in magnis et voluisse sat est

Dwa lata różnicy, jeden dom - musiały być razem w drużynie jeszcze w szkole. Zdrowa konkurencja na boisku (obie pewnie faulują i bluzgają, c'nie?) i przyjaźń, aż po grób po zejściu z mioteł? Nie odmówisz mi, przecież wiem

Przecież wiesz, że bym nie mogła.  Gweni jest taka super, że czternastoletnia Ada mogła ją podziwiać i chcieć być taka jak ona. I teraz jest rywalizacja na boisku, ale poza nim są jak siostry - co ty na to?

TAK.
*krótko, zwięźle i na temat*

Kibicuję Srokom, ale szlacheckie pochodzenie raczej kierunkuje naszą znajomość na hejt, co Ty na to? Mugolak w jej ulubionej drużynie :tired:

Diana jest osobą, z salonów, co nie? (Nazwisko zobowiązuje). Jeśli interesuje się Quidditchem to mogła byc na meczu, zainteresować się osobą Adelaine, kiedy była zupełnie nowa i jeszcze nikt nie znał jej przeszłości (czyli jakieś pół roku temu pewnie). Mogły nawet kiedyś wymienić parę słów na meczu nie-Srok. A później, kiedy gazeta opublikowała nieprzychylny artykuł na jej temat, ujawniając pochodzenie, Diana mogła miec na nia hejt, a Ada nie wie czemu

Z salonów, z salonów. I mi w sumie pasuje taka historia ich znajomości! Diana taka zua :C

Nie no, to Ada jest zła, bo jest mugolakiem, co nie   (Ja się zastanawiam co się stanie jeśli Nobby Leach zostanie Ministrem, będzie fajna burza.)

Fakt, Ada taka zła!

Ten sam wiek, ten sam dom . Do tego pasja do Historii Magii. Za czasów Hogwartu mogły razem rozrabiać na terenie zamku. Ogólnie mogły go "niszczyć". Ori również może przychodzić na każdy mecz Ady. Co ty na taki pozytyw? Oczywiście koleżanki bądź przyjaciółki - to zależy już od Ciebie