Wydarzenia


Ekipa forum
Warsztat w Outwood
AutorWiadomość
Warsztat w Outwood [odnośnik]11.11.18 19:56
First topic message reminder :

Stary warsztat

Stary warsztat Roberta Andersona był dość znany w Outwood - wiosce położonej w hrabstwie Surrey, stosunkowo niedaleko od Londynu. Ponoć zapewniał elektryczne zaplecze całej okolicy, gwarantował prąd w każdym mugolskim domu. Niegdyś działał prężnie, wynalazca urzędujący w jego wnętrzu był znakomitym znawcą w swojej dziedzinie, dlatego ludzie często przychodzili do niego w sprawie drobniejszych i większych napraw. Sprzedawał również przeróżne, mugolskie cacka.
Czarodziejskie akta wskazywały, że wioska nie poddała się anomaliom, co było bardzo dziwne, ale z drugiej strony dawało ulgę - tutaj mugole byli jakby nieco odporniejsi na ataki magii. Wszystko zmieniło się w połowie września, kiedy w warsztacie zaczęło dziać się coś złego. Pod koniec miesiąca mugole stracili w wiosce prąd i wynieśli się jak najszybciej, bo bali się, że warsztat coś nawiedziło. Ile było w tym prawdy, a ile zmyślonych historii?
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Warsztat w Outwood - Page 12 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]18.02.19 9:35
Poszło szybko - część pasowała jak ulał, zaskoczyła i prąd zaczął płynąć. Udało się!
Ucieszyłbym się bardziej, gdyby nie niepokojące hałasy dobiegające z dołu. Musiałem zejść do Alexa i Sophii... jak najszybciej. A właściwie nie do nich, bo nie wiem na ile byłbym dla nich wsparciem... ale do agregatu w piwnicy. Czułem, że naprawienie go definitywnie zakończy wszystkie te złe rzeczy, które się tu działy.
Konsola do włączenia transformatora, tak? Chłonąłem wszystkie informacje, które przekazywały mi zabawki. Łącznie z wierszykiem. I szczerze mówiąc... ucieszyłem się, że jest ten wierszyk. Miałem całkiem niezły dryg do tekstów piosenek, a to wiele się od nich nie różniło.
- Kiedy przyjdzie czas, by zalśnić, poszukaj najpierw drogi
Dalej na niebie piór czarnych jak noc grudniowa
I tym samym grudniem skrzydła bielą namalowane
Dołóż do tego równowagę, co zawsze sprawiedliwa
Odnajdź również ochronę, co każdy pocisk odbije
Na koniec niech przytuli cię twój mały przyjaciel
Niech wspólnie zajaśnią dla nas na północnym niebie
- powtórzyłem jednak na wszelki wypadek przy nich, żeby mieć pewność, że nic nie pomyliłem. - Dziękuję! I życzcie nam powodzenia! - dodałem odruchowo do pluszaka i pajacyka, odwracając się na pięcie. - Chodź, Polar, musimy naprawić transformator - rzuciłem już wybiegając z pomieszczenia, by zbiec po schodach na parter. O mały włos, a potknąłbym się o pozostawioną na podłodze część. Schyliłem się, by ją podnieść i obejrzeć, coby rozeznać się czym tak właściwie była, a po chwili wahania ostrożnie ruszyłem na dół - do piwnicy - skąd dobiegały mnie kolejne niepokojące dźwięki.
- Alex...? - wyszeptałem konspiracyjnie schodząc stopień po stopniu. Szczerze mówiąc odwaga, która mnie wcześniej napędzała do biegu, teraz jakby ze mnie ulatywała i z każdą chwilą czułem coraz większy niepokój.
Kiedy przyjdzie czas, by zalśnić, poszukaj najpierw drogi
Dalej na niebie piór czarnych jak noc grudniowa...
- powtarzałem sobie w myślach.

ll spostrzegawczość I? - jak rzucam niepotrzebnie, albo mam już za dużo akcji, to można zignorować!


Make love music
Not war.
Louis Bott
Louis Bott
Zawód : Drugi Kogut Kurnika, dorywczo może coś naprawić
Wiek : 22
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
Look up at the night sky
We are part of this universe,
we are in this universe,
but more important than both of those facts is that
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Mugol
universe is in us
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1671-louis-bott https://www.morsmordre.net/t1846-niemugolska-poczta-lou#24237 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f223-dolina-godryka-kurnik https://www.morsmordre.net/t5152-louis-bott
Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]18.02.19 9:35
The member 'Louis Bott' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 13
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Warsztat w Outwood - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]19.02.19 21:43
Chmura czarnej energii zdziwiła się, jak słaby był jej krzyk i jak łatwo został odparty, popatrzyła na swoich przeciwników zaskoczona i już miała ponowić atak, kiedy inkantacja Alexandra trafiła prosto w nią i wiązki elektryczności, potężnej i klarownej, rozpierzchły się po czarnej mgle, błądząc między jej kłębami – Anomalia zaczęła wić się w bólu, wydając z siebie upiorne jęki. Ten sam efekt osiągnęło nad wyraz silne zaklęcie Sophii – jasna kula światła ukształtowała się pod sufitem, na co Anomalia skuliła się wyraźnie, zamykając oczy, kuląc się w cierpieniu. Pierwotnie jednak zaklęcie nie miało oślepiać – czerwone ślepia znów się otworzyły i teraz monstrum dobrze wiedziało, z kim ma do czynienia. Jaskrawe oczy otworzyły się jeszcze szerzej, a na ich środku pojawił się czarny okrąg, który zaczynał roznosić się po czerwonych tęczówkach jak kręgi na wodzie. Anomalia otworzyła paszczę, pochłaniając powietrze i wydarła ze swoich czeluści krzyk, który kruszył szkło – usłyszeliście (cała trójka), jak na piętrze pękają szyby - wrzask, w którym słychać było płacz dziecka, cierpiętnicze wołanie konającego mężczyzny i kobiecy amok. Jeśli którekolwiek z was szeptało, ten szept ginął gdzieś w niebycie. Nie pozostawaliście bezbronni na atak Anomalii, wciąż mogliście wykorzystać siłę swojego umysłu.
Co jednak zdołaliście zauważyć – objętość mgły zmniejszyła się widocznie, niewiele w porównaniu z jej całkowitą masą, ale jednak.

Również Louis mógł doświadczyć tego ataku, ale nie tak silnego, choć wciąż zapierającego dech w piersiach. Również on musiał się przed nim obronić. Udało mu się zabrać metalowy przedmiot sprzed schodów – a dobrze wiedział, że był to bezpiecznik – i zejść do piwnicy. Zauważył centralnie położony transformator, widział go już kiedyś, ale w początkowym stadium prac; zauważył też lśniące przyciski na konsoli. Były to duże obiekty, które mógł szybko dostrzec, ale atak Anomalii i czarna mgła okalająca pięciokątną, metalową kratę, uniemożliwił mu dojrzenie pewnych szczegółów.

| Na odpis macie czas do 21 lutego do godz. 18.
Słuchanie jednej strony kasety to jedna akcja. Do obsługi telefonu potrzebne jest mugoloznawstwo na przynajmniej I poziomie.
Ważne! Mistrz Gry wyjeżdża i nie będzie miał dostępu do komputera (więcej we wpisie w nieobecnościach). Jeśli odpiszecie jutro (20.02) do godziny 20/21, to będę w stanie jeszcze wam przed wyjazdem odpisać <3.

Magicus extremos (tylko Alexander) +20 (2/5)

Wasze zadania:
Do końca eventu możecie dokonywać dwóch akcji w poście.
Alexander i Sophia muszą obronić się przed krzykiem Anomalii - doliczany jest bonus przysługujący z odporności psychicznej. Alex – ST 45, Sophia – ST 64 (rzuty kostką). Dla Louisa ST to 36 (wyliczona średnia z ataków).

Do Alexandra nie dotarł szept Sophii ani szept Louisa.

Walka z Anomalią:
Jak zauważyliście w poście, ataki zmniejszają masę Anomalii, ale to nie znaczy, że zmniejszają jej moc. Jak zmniejszyć jej moc – to już na pewno wiecie. W tej chwili masa Anomalii zmniejszona jest o 15%. Nieobronienie się przed krzykiem Anomalii uszczupla zasób ruchów i akcji postaci oraz zadaje 30 obrażeń celowanych (w konkretną osobę) lub 15, jeśli ktoś dostaje rykoszetem (w tej sytuacji Louis).

Louis nie musi rzucać kością na naprawę agregatu, jednak wciąż to liczy się jako akcja.

Informacje:
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Warsztat w Outwood - Page 12 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]20.02.19 0:01
Obrana przez nich taktyka przyniosła rezultat; spostrzegawcze oko Sophii mogło wychwycić, że mgła stała się jakby mniejsza po ich zaklęciach i że ich działanie sprawiało jej wyraźne cierpienie. Po chwili jednak znów wrzasnęła, a aurorka mogła usłyszeć trzask pękających w warsztacie szyb. Słyszała też echa płaczu dziecka, krzyku mężczyzny oraz kobiety – zapewne ofiar tej anomalii. Znów musieli przeciwstawić się tej mocy, drugi atak okazał się silniejszy niż pierwszy, który był praktycznie nieodczuwalny. Sophia była jednak silną, wyćwiczoną aurorką, więc nie mogła poddać się tak łatwo, musiała zachować pełnię jasności umysłu, by móc wyprowadzić atak w kierunku anomalnej mocy.
- Commotio! – rzuciła śladem Alexa w kierunku czarnej mgły, widząc, że anomalia źle reagowała na energię elektryczną. Atakując ją zyskiwali cenny czas dla Louisa; Sophia miała nadzieję, że poradzi on sobie z urządzeniami i da radę naprawić i uruchomić agregat.

| bronię się przed krzykiem anomalii, a potem rzucam zaklęcie!



Ne­ver fear
sha­dows, for
sha­dows on­ly
mean the­re is
a light shi­ning
so­mewhe­re near by.

Sophia Carter
Sophia Carter
Zawód : Auror
Wiek : 24
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Świat nie jest czarno-biały. Jest szary i pomieszany.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t3633-sophia-carter https://www.morsmordre.net/t3648-listy-do-sophii https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f308-beckenham-overbury-avenue-13 https://www.morsmordre.net/t3765-skrytka-bankowa-nr-925 https://www.morsmordre.net/t3647-sophia-carter
Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]20.02.19 0:01
The member 'Sophia Carter' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 93, 4

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Warsztat w Outwood - Page 12 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Warsztat w Outwood - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]20.02.19 10:52
Robiło się coraz bardziej strasznie i... mrocznie. Szepnąłem, ale zostało to w mgnieniu oka zagłuszone przez przeraźliwy wrzask. Wrzask, od którego stanęły mi wszystkie włosy dęba, słowo daję. Zadygotałem i zatrzymałem się na schodach, sparaliżowany strachem na dobrą chwilę.
...I tym samym grudniem skrzydła bielą namalowane
Dołóż do tego równowagę, co zawsze sprawiedliwa
- recytowałem dalej w myślach. Uspokajało mnie to niemal na równi z wymienianiem gwiazdozbiorów, a przy okazji dawało pewność, że nie zapomnę tego wierszyka, który ponoć miał mi później pomóc we włączeniu transformatora.
- Odnajdź również ochronę, co każdy pocisk odbije - mruknąłem bardziej do siebie niż kogokolwiek innego i zmusiłem się do postąpienia kolejnego kroku naprzód i jeszcze jednego, by w niedługim czasie znaleźć się tuż obok Alexa i Sophii. Mieli wyciągniętą... no, tą nieszczęsną... broń... ale starałem się na nią nie patrzeć.
- To... to coś... boi się prądu. Żywi się nim, ale się go boi - przekazałem Alexowi i Sophii słowa zabawek, po czym zerknąłem jeszcze na transformator i konsolę. - Muszę się tam dostać - dodałem w miarę cicho. - Gdybyście dali radę to coś odciągnąć od krat i konsoli... - powiedziałem jak najciszej, ale tak, by mnie jednak usłyszeli, choć... choć słabo to widziałem. To coś wyraźnie przyczepiło się do krat, jakby nie miało zamiaru się stamtąd ruszać. Cóż, skoro tak to pozostawało mi jedno: samemu postarać się zbliżyć do konsoli. Choć tak, by trzymać się mimo wszystko jak najdalej od... czarnego dymu.
- L-Laura, słyszysz mnie? - zapytałem głośniej. W eter bardziej niż do tej istoty z czarnego dymu, na którą mimo wszystko starałem się nie patrzeć. Była straszna i bynajmniej nie chciałem mieć z nią do czynienia. Ale może... może gdyby Laura wciąż tam jeszcze była... może dałaby radę... sam nie wiem. Chciałem wierzyć, że jeszcze... jakoś... żyła. W tym krzyku wydawało mi się, jakby to ona...
A nawet jeśli nie i już jej nie było, to niech to straszne coś skupi się bardziej na gadaniu niż na krzykach czy tym, co właśnie próbowałem zrobić. A próbowałem się zbliżyć do konsoli.
Przesunąłem się ostrożnie i powoli jak najbliżej ściany w stronę konsoli. Tak... mimochodem, żeby nie zwracać na siebie zbyt wielkiej uwagi.

| bronię się przed krzykiem anomalii (ST 36) -5 do rzutów


Make love music
Not war.
Louis Bott
Louis Bott
Zawód : Drugi Kogut Kurnika, dorywczo może coś naprawić
Wiek : 22
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
Look up at the night sky
We are part of this universe,
we are in this universe,
but more important than both of those facts is that
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Mugol
universe is in us
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1671-louis-bott https://www.morsmordre.net/t1846-niemugolska-poczta-lou#24237 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f223-dolina-godryka-kurnik https://www.morsmordre.net/t5152-louis-bott
Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]20.02.19 10:52
The member 'Louis Bott' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 4
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Warsztat w Outwood - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]20.02.19 13:40
Nie mogłem powstrzymać małego, triumfalnego uśmiechu, który wcisnął się na moje usta.
- Coś się stało? - zapytałem butnie anomalii, czując to podsycane strachem podekscytowanie, które pchało mnie do całkowicie bezsensownego drażnienia się z czyhającym na nasz najmniejszy błąd zagrożeniem. Jednak jak bardzo samobójczo by to nie wyglądało z zewnątrz, słowne podskakiwanie mgle sprawiało, że zamiast skupiać się na tym w jak wielkim niebezpieczeństwie byliśmy i jak bardzo sam się bałem nie pozwalałem samemu sobie o tym myśleć. Miałem przed sobą przeciwnika, a przy sobie różdżkę i dwójkę sojuszników. Mieliśmy realne szanse.
- Osłaniamy cię - w odpowiedzi na ciche słowa Louisa odpowiedziałem pewnie, nie spuszczając oczu ze ślepi anomalii, których źrenice z monet zamieniały się w spodki, w talerze, wciąż rosnąc i rosnąc, zdając się wielkie i zachłanne niczym młyńskie koła. Ale sama mgła malała, to nie mogło być tylko złudzenie - chociaż wcale nie oznaczało to, że poddda się po pierwszym ukąszeniu. Wrzask, upiorna i ściskająca umysł harmonia ludzkiego cierpienia wyrwała się z czarnego kłębu mgły. Już bez uśmieszku, a z ciasno związanymi grymasem ustami uniosłem ponownie różdżkę, poruszając się krok za krokiem za Louisem, oddzielając sobą mugola od czarnej masy anomalii.
- Commotio! - inkantacja ponownie wybrzmiała z moich ust, prawie all'unisono z Sophią.

| 1 - rzut na odporność psychiczną, 2 - rzut na zaklęcie


Alexander Farley
Alexander Farley
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 23
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczony

Alex, you gotta fend for yourself

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Warsztat w Outwood - Page 12 9545390201fd274c78230f47f1eea823
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t927-alexander-farley https://www.morsmordre.net/t999-fumea https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f223-dolina-godryka-kurnik https://www.morsmordre.net/t3768-skrytka-bankowa-nr-277 https://www.morsmordre.net/t979-a-selwyn#5392
Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]20.02.19 13:40
The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 63

--------------------------------

#2 'k100' : 63

--------------------------------

#3 'Anomalie - CZ' :
Warsztat w Outwood - Page 12 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Warsztat w Outwood - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]21.02.19 0:56
Silna wola Sophii okazała się zbyt słaba i krzyk Anomalii przedarł się do jej umysłu, zaraz po wypowiedzeniu inkantacji odcinając jej zmysły jakby od ciała. Poczuła jak po dłoniach przebiegają dreszcze, które nasilają się, aż w końcu mięśnie zaczynają sztywnieć. Umysł stał się dziwnie pusty, a w uszach rozbrzmiał irytujący pisk – nagle wszystkie dźwięki w piwnicy były słyszalne przez aurorkę jakby była zamknięta w  wielkim, szczelnym słoju. Przez to poczuła zawroty głowy. Na szczęście zanim dosięgła ją siła ataku czarnej mgły, zdołała znów uwolnić ze swojej różdżki olbrzymie pokłady mocy – zaklęcie wdarło się w materię Anomalii i znów zmusiło ją do konwulsji w bólu. Podobny efekt uzyskał Alexander, sporą zasługę miało w tym zaklęcie Magicus Extremos rzucone przez Sophię, i być może dzięki temu udało mu się dotrzeć za Louisem na tyle, by osłonić go swoją piersią. Był zdolny obronić się przed magią monstrum, jego umysł pozostawał wciąż dla niej zamknięty. Anomalia była wściekła, charczała, a co najważniejsze, opadła z krat chroniących transformator na podłogę, kuląc się, ciągnąc za sobą czarny warkocz kłębiącej się magii. Uniosła czerwone ślepia i utkwiła je w Alexandrze. Rozdrażnij ją. I to bardzo.
Rzuciła się na niego z formującymi się z mgły szponami, które mogły wbić się w jego klatkę piersiową jak w masło.

Louis również nie miał tyle szczęścia w obronie przed krzykiem Anomalii. Poczuł, jak miękną mu nogi i opadł na kratkę chroniącą wejście do konsoli kontrolnej. W uszach rozbrzmiał pisk, dźwięki stały się odległe, zamglone, świat zawirował. Dłonią dotknął przez przypadek zimnego, grubego metalu leżącego na ziemi i kiedy spojrzał w jego kierunku, dostrzegł, że to kłódka. Była wyłamana. Kratowe drzwi musiały być otwarte.

| Na odpis macie czas do 25 lutego do godz. 18.
Słuchanie jednej strony kasety to jedna akcja. Do obsługi telefonu potrzebne jest mugoloznawstwo na przynajmniej I poziomie.
Jeśli bronicie się przed atakiem, opisujcie to dokładniej – w tej kolejce jeszcze to uznam, ale od następnej prosiłabym o większą uwagę <3.

Magicus extremos (tylko Alexander) +20 (3/3)

Wasze zadania:
Do końca eventu możecie dokonywać dwóch akcji w poście.
Na Alexandra rzuciła się Anomalia – ST uniku to 27, wliczana jest podwójna zwinność. Można obronić się przed nim również zaklęciem – może traktować to jako atak fizyczny.
Sophia i Louis mogą dokonać w następnej turze tylko jednej akcji. Zwróćcie uwagę również na swój stan.

Walka z Anomalią:
Jak zauważyliście w poście, ataki zmniejszają masę Anomalii, ale to nie znaczy, że zmniejszają jej moc. Jak zmniejszyć jej moc – to już na pewno wiecie. W tej chwili masa Anomalii zmniejszona jest o 30%. Nieobronienie się przed krzykiem Anomalii uszczupla zasób ruchów i akcji postaci oraz zadaje 30 obrażeń celowanych (w konkretną osobę) lub 15, jeśli ktoś dostaje rykoszetem.

Louis nie musi rzucać kością na naprawę agregatu, jednak wciąż to liczy się jako akcja. Sophia i Louis mogą dokonać w następnej turze tylko jedną akcję – zwróćcie uwagę również na swój stan.

Informacje:
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Warsztat w Outwood - Page 12 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]25.02.19 22:40
Skupiałem się na myśleniu dosłownie o niczym. Pustka w umyśle, żadnego strachu, żadnej słabości. Nie analizowałem tego, że patrzę w przerażające, czerwone ślepia. Ja po prostu trzymałem się siebie.
Anomalia zdecydowanie nie była zadowolona z tego, co z nią robiliśmy. Magicus Sophii wciąż krążył w moich żyłach, lecz wiedziałem, że nie starczy mi już na długo sił udostępnionych przez aurorkę i naprawdę wolałem nie zastanawiać się nad tym, co stanie się po ustaniu działania zaklęcia.
Czarna mgła znów zadrżała, rażona dwoma promieniami zaklęć, coraz mniejsza i mniejsza. Nerwowo przestąpiłem z nogi na nogę obserwując, jak osuwa się z dół na podłogę, rozlewając się czernią prawie że u moich stóp. Nerwowo zaciskałem i poluźniałem uścisk na różdżce, czując jak rana na dłoni piecze brudem i potem, które wciskały się pod rozdartą skórę. Adrenalina pozwalała na moment zapomnieć o tym, co było ze mną nie tak - ból zamiast przeszkadzać pobudzał do działania, także i ten promieniujący w okolicach żeber przy gwałtowniejszych ruchach. Zamarłem jednak, kiedy anomalia uniosła na mnie krwiste ślepia, przewiercając się wręcz przeze mnie przy użyciu swojego gniewu. Igrałem z ogniem - na pewno nie pierwszy już raz, pozostawało więc jedynie wierzyć, że nie ostatni.
- Sophia, Louis? - obejrzałem się pospiesznie na moich towarzyszy, lecz wydawało się, że tylko ja miałem tyle szczęścia aby uchronić się przed anomalią. Nie musiałem czekać zbyt długo na to, żeby jej pełne nienawiści spojrzenie przemieniło się w aktualne czyny: anomalia wyrwała się do przodu, zamierzając się ostrymi jak brzytwa szponami w moją klatkę piersiową. Przestraszony spiąłem się i zmusiłem obolałe ciało do wysiłku, starając się odskoczyć w bok, byleby tylko nie stać się żywą poduszką na igły. Zgubiłem na moment czarną chmurę z zasięgu różdżki, lecz zaraz ponownie wycelowałem koniec hikorowego drewna w masę anomalii.
- Commotio! - rozpaczliwie wyrzuciłem z siebie inkantację zaklęcia, nie pozwalając na to, aby magia chociaż na chwilę zyskała nad nami przewagę. Musiała pozostawać zajęta, tylko w ten sposób mogłem odciągać ją od Louisa. którego zadanie było w tej chwili najważniejsze. My musieliśmy tylko kupić mu trochę niezwykle cennego czasu.

| 1 - rzucam na odskok; 2 - zaklęcie


Alexander Farley
Alexander Farley
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 23
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczony

Alex, you gotta fend for yourself

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Warsztat w Outwood - Page 12 9545390201fd274c78230f47f1eea823
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t927-alexander-farley https://www.morsmordre.net/t999-fumea https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f223-dolina-godryka-kurnik https://www.morsmordre.net/t3768-skrytka-bankowa-nr-277 https://www.morsmordre.net/t979-a-selwyn#5392
Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]25.02.19 22:40
The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 14

--------------------------------

#2 'k100' : 38

--------------------------------

#3 'Anomalie - CZ' :
Warsztat w Outwood - Page 12 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Warsztat w Outwood - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]25.02.19 23:37
Jej zaklęcie się powiodło, udało jej się razić anomalię, znów zauważalnie zmniejszając jej objętość. Nie wiedziała jednak, ile razy musieli ją zaatakować, by zniknęła całkiem. O ile w ogóle mogła w ten sposób zniknąć? Im szybciej Louis poradzi sobie z agregatem tym lepiej, ale musieli kupić mu czas. Dopóki anomalia była zajęta nimi, mógł działać.
Ale choć była wyćwiczoną aurorką, która doskonaliła swoją wytrzymałość zarówno psychiczną, jak i fizyczną podczas licznych treningów na kursie aurorskim i już po nim, nie mogła zapominać, że to, z czym walczyła, było anomalią. Potężną, plugawą mocą, czymś przekraczającym jej pojęcie, czymś, przed czym nie ostrzegano jej na kursie. Nie uczono walki z taką mocą, bo nikt wtedy nie śnił o czymś takim jak anomalie. Poczuła jak ta moc przedziera się przez jej ochronę, wnika wgłąb jej ciała, czasowo odcinając ją od doznań z zewnątrz. Jej mięśnie zadrżały, a potem zesztywniały, a w umyśle doświadczyła tej dziwnej pustki. Zakręciło jej się w głowie, to co się z nią działo zdekoncentrowało ją i osłabiło, ale nie mogło pozbawić jej woli przetrwania i walki. Póki mogła ustać na nogach i była przytomna, nie zamierzała się poddawać. Została tylko ich dwójka, więc musieli dać z siebie absolutnie wszystko, by umożliwić Louisowi wykonanie zadania.
Dźwięki docierały do niej jakby z oddali, a dłoń unosząca różdżkę zdawała się cięższa. Patrzyła jak Alexander znów atakuje anomalię, jeszcze wzmocniony jej mocą, ale magicus zaraz miał dobiec końca, więc musiała mu pomóc, by ułatwić mu dalszą walkę.
- Magicus extremos – wypowiedziała inkantację, choć jej reakcje były obecnie nieco spowolnione, wciąż nie do końca otrząsnęła się wewnętrznie po ataku anomalii – ale ta póki co zajęła się Alexandrem, pozwalając Sophii na chwilę oddechu. Miała nadzieję, że mimo tej dekoncentracji uda jej się skupić na tyle, by wyczarować odpowiednio mocne zaklęcie. Później zamierzała powrócić do atakowania anomalii.



Ne­ver fear
sha­dows, for
sha­dows on­ly
mean the­re is
a light shi­ning
so­mewhe­re near by.

Sophia Carter
Sophia Carter
Zawód : Auror
Wiek : 24
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Świat nie jest czarno-biały. Jest szary i pomieszany.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t3633-sophia-carter https://www.morsmordre.net/t3648-listy-do-sophii https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f308-beckenham-overbury-avenue-13 https://www.morsmordre.net/t3765-skrytka-bankowa-nr-925 https://www.morsmordre.net/t3647-sophia-carter
Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]25.02.19 23:37
The member 'Sophia Carter' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 39

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Warsztat w Outwood - Page 12 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Warsztat w Outwood - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Warsztat w Outwood [odnośnik]26.02.19 11:02
"Osłaniamy cię" - te słowa dodawały otuchy i sprawiły, że poczułem jakiś dodatkowy przypływ energii i odwagi... Szkoda tylko, że nie na długo. Zrobiłem dosłownie kilka kroków do kraty, a to... to coś wrzasnęło ponownie. Teraz jeszcze głośniej niż poprzednio. Jakby wdzierało mi się do głowy, ogłuszało i otępiało. Cała piwnica zawirowała mi nieprzyjemnie przed oczami, kolana ugięły się pode mną i tylko dzięki temu, że jedną ręką odruchowo złapałem się za kratę, a drugą podparłem, nie runąłem jak długi. Póki co jednak nawet mimo tego nie widziałem powodów do radości. Wręcz przeciwnie, przez dobry moment byłem wyprany z wszelkich pozytywnych myśli i emocji. I słaby. Przeraźliwie słaby.
Głos Alexa dobiegł do mnie echem jak z oddali, ale potrzebowałem jeszcze chwili. Odetchnąłem i spróbowałem się podnieść. Wtedy też dłonią, którą się podpierałem, natrafiłem na kawałek luźnego metalu. Zerknąłem w jego stronę.
Kłódka... to oznacza, że mogę...
...że mogłem się dostać za kratę do panelu od transformatora. Ale najpierw wypadałoby tam dotrzeć. I zabrać bezpiecznik, który podczas upadku wyślizgnął mi się spomiędzy palców. Na szczęście leżał blisko, więc zagarnąłem go ponownie.
Z trudnością stanąłem na nogi na wszelki wypadek przytrzymując się wciąż kraty wolną ręką i chciałem ruszyć w stronę panelu, ale jakiś przebłysk myśli sprawił, że się zawahałem.
W dłoni miałem bezpiecznik, tak? Najprawdopodobniej bezpiecznik od transformatora. Zanim w ogóle podejmę próbę uruchomienia tej kupy żelastwa wypadałoby ją wyposażyć odpowiednio.
Zmieniłem kurs i ruszyłem w stronę transformatora.
Miałem nadzieję, że Alex i Sophia zajmą tego stwora wystarczająco, żebym nie miał z nim już specjalnie do czynienia. Musiałem się upewnić, że transformator jest cały, a jeśli nie - to chciałem go naprawić. I zrobić to sprawnie... chociaż moje ciało wciąż było oporne we współpracy po ostatnim krzyku bestii, a zadrapania i rozcięcia po bliskim spotkaniu ze zgrają mechanicznych żuków wciąż dawały o sobie znać.

ll przepraszam, przepraszam, przepraszam!


Make love music
Not war.
Louis Bott
Louis Bott
Zawód : Drugi Kogut Kurnika, dorywczo może coś naprawić
Wiek : 22
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
Look up at the night sky
We are part of this universe,
we are in this universe,
but more important than both of those facts is that
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Mugol
universe is in us
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1671-louis-bott https://www.morsmordre.net/t1846-niemugolska-poczta-lou#24237 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f223-dolina-godryka-kurnik https://www.morsmordre.net/t5152-louis-bott

Strona 12 z 16 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Next

Warsztat w Outwood
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach