▲ Możemy znać się ze szkoły, ale musisz pamiętać, że nie należałam właściwie do żadnego z klubów. Znikałam z zamku na każdy wolny od nauki dzień, nawet w weekendy i wracałam zawsze z nowymi siniakami albo bliznami. Nie zależało mi na popularności i przyjaźni obcych, ponieważ miałam na głowie ważniejsze sprawy, w tym brata bliźniaka. Jeśli należałeś/aś do Ślizgonów to właśnie Tobie mogłam na czwartym roku złamać nos albo dwa żebra.

▲ Możemy również znać się z pracy w Departamencie Kontroli Nad Magicznymi Stworzeniami. Możemy być aktualnymi współpracownikami i należeć do jednej drużyny albo być znajomymi po fachu, bez względu na to, czym się obecnie zajmujesz.

▲ Mogliśmy spotkać się nawet na jednym z tych okropnych przyjęć lub wydarzeń towarzyskich, na które zaciągnęła mnie kiedyś matka przy wsparciu brata. Zapewne wcisnęli mnie w jedną z tych niewygodnych sukien i być może wziąłeś/wzięłaś mnie za jedną z dam, przynajmniej dopóki nie otworzyłam ust albo póki nie zlustrowałam Cię złowrogim spojrzeniem. Mogło Cię odstraszyć, ale też wręcz przeciwnie - zaintrygować. Nie oszukujmy się jednak, prędzej czy późnej towarzystwo i tak uznało mnie za dzikuskę i ku niezadowoleniu mojej rodzicielki (a ku mojej uciesze) trzymało się ode mnie z daleka. Ty mogłeś/mogłaś być jednak szczerze rozbawiony/rozbawiona moją nieporadnością, bezpośredniością i niechęcią wobec tej sztywnej farsy.

▲ Mogliśmy także spotkać się przez mojego brata. Mieszkam razem z nim w Londynie od przeszło trzech lat, wynajmujemy wspólnie lokum, więc mogliśmy wpaść na siebie w kuchni, salonie albo w korytarzu. Możesz być jego przyjacielem, znajomym ze studiów, koleżanką, a może nawet kochanką. Nie ma to dla mnie jednak większego znaczenia, ponieważ każdy, kto się blisko niego kręci zawsze będzie dla mnie podejrzany... Przynajmniej na początku.

▲ Jeśli masz własne propozycje to śmiało! Nie krępuj się, ponieważ w większości przypadków jestem naprawdę elastyczna i potrafię się dostosować. Zapraszam tutaj, ale również na pw, jeśli wolisz obgadać wszystko prywatnie. Mam nadzieję, że będziemy się dobrze razem bawić.