Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Donald MacWillavry
AutorWiadomość
Nazwany na cześć mitycznego wręcz szkockiego bohatera, Donald wykazuje wszystkie spodziewane po nim cechy. Dziobie jak opętany, wiecznie wygląda na zdenerwowanego i nie omieszka podnieść straszliwego rabanu, aby ogłosić swoje przybycie.
[bylobrzydkobedzieladnie]
21 października
Przepraszam.
Marcellanim w popiół się zmienię, będę wielkim
płomieniem
21 paźdzernika
Droga Caileen, Nie możemy po prostu o tym zapomnieć? Nie chcę się kłócić. Marcella
nim w popiół się zmienię, będę wielkim
płomieniem
21 paźdzernika
Droga Caileen, Uważasz, że uda nam się znaleźć lepszą okazję od tej? Wiesz, że tchórzę, gdy mam przed twarzą czyjąś twarz. Papier jest bardziej uprzejmy.
Obie coś zepsułyśmy, ale wiem, że nikt nie dał mi prawa, bym mogła zrobić to, co zrobiłam. Dlatego przepraszam. Marcella
Obie coś zepsułyśmy, ale wiem, że nikt nie dał mi prawa, bym mogła zrobić to, co zrobiłam. Dlatego przepraszam. Marcella
nim w popiół się zmienię, będę wielkim
płomieniem
Przeczytaj Charlene Leighton
Droga Caileen, Witaj! Dawno się nie widziałyśmy, ale żywię nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku i jakoś sobie radzisz w tych trudnych czasach. Sama też nie byłam pewnie wzorem dobrej koleżanki, ale w ostatnich miesiącach mam naprawdę dużo pracy w Mungu.
Oczywiście, postaram się w miarę możliwości pomóc, choć od razu zaznaczam, że moja wiedza z zakresu anatomii jest dość podstawowa i potrafię dawkować tylko stosunkowo proste medykamenty. Spróbuję jednak udzielić Ci wskazówek na miarę tego, co potrafię, ale jeśli będziesz chciała wiedzieć więcej, sugerowałabym wybranie się do uzdrowiciela, mogę Ci nawet kogoś polecić.
Jeśli nie wypadnie jakiś nagły przypadek i nadgodziny, to powinnam w tym tygodniu mieć czas. Jeśli chcesz, możemy spotkać się w moim domu, mam tu odpowiednie książki, z których możemy skorzystać. Uważaj na siebie, dobrze? Z sową jakoś sobie poradzę, przynajmniej spróbuję... I mam nadzieję, że do niedługiego zobaczenia,
Charlie
Oczywiście, postaram się w miarę możliwości pomóc, choć od razu zaznaczam, że moja wiedza z zakresu anatomii jest dość podstawowa i potrafię dawkować tylko stosunkowo proste medykamenty. Spróbuję jednak udzielić Ci wskazówek na miarę tego, co potrafię, ale jeśli będziesz chciała wiedzieć więcej, sugerowałabym wybranie się do uzdrowiciela, mogę Ci nawet kogoś polecić.
Jeśli nie wypadnie jakiś nagły przypadek i nadgodziny, to powinnam w tym tygodniu mieć czas. Jeśli chcesz, możemy spotkać się w moim domu, mam tu odpowiednie książki, z których możemy skorzystać. Uważaj na siebie, dobrze? Z sową jakoś sobie poradzę, przynajmniej spróbuję... I mam nadzieję, że do niedługiego zobaczenia,
Charlie
I show not your face but your heart's desire
koniec października Sue Lovegood
Kochana Caileen, Cisza bardzo mnie dręczy, nie chcę pozwolić jej trwać dłużej. Jak się czujesz? Opowiedz mi, choć skrótem, czy wszystko w porządku? Nawet mimo zachwianej anomaliami codzienności, wierzę, że dobrze sobie radzisz. Słyszałam ostatnio o jednym z Twoich występów, niestety okoliczności nie pozwoliły mi na pojawienie się.
Mam do Ciebie bardzo ważną sprawę - chciałabym zobaczyć Cię z początkiem listopada, nie później niż czwartego dnia. Przepraszam za tę zwięzłość, wyjaśnię Ci wszystko na miejscu - wybierz je, proszę, wraz z datą i spotkajmy się, bym miała ku temu okazję.
PS. Niech miejsce będzie spokojne, wystarczą nam dwie pary naszych uszu. Sue
Mam do Ciebie bardzo ważną sprawę - chciałabym zobaczyć Cię z początkiem listopada, nie później niż czwartego dnia. Przepraszam za tę zwięzłość, wyjaśnię Ci wszystko na miejscu - wybierz je, proszę, wraz z datą i spotkajmy się, bym miała ku temu okazję.
PS. Niech miejsce będzie spokojne, wystarczą nam dwie pary naszych uszu. Sue
how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
1. listopada, wieczorem, patronus w postaci płaszczki odwiedził Caileen, przekazując wiadomość lekko zmartwionym, ale pewnym głosem Susanne.Niezależnie od pogody, spotkanie jest aktualne i bardzo ważne. Nie odpowiadaj, sowy nie powinny podróżować w tych warunkach.
Link do rzutu kością: tutaj
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Elyon Meadowes
Kochana Caileen, jak bardzo cieszę się, że w końcu przypomniałaś sobie o moim istnieniu i dziobek Donalda zapukał w moje okno! Wiem, wiem - powiesz, że ja także mogłam odezwać się wcześniej i będziesz miała zupełną rację. Wygląda na to, że pomimo burzy Twój szkocki bohater dotarł do mnie bez szwanku. Zanim przeczytałam Twój list do końca, próbowałam podziękować mu kilkoma smakołykami, ale zarobiłam tylko dodatkowy plaster na palcu. Ciągle ma charakter, prawda?
Oczywiście, że możesz na mnie liczyć! Chętnie wybiorę się z Tobą na zakupy - ale tylko wtedy, kiedy zdradzisz mi przyczynę nagłej potrzeby nowego pierścionka. Czyżbyś miała za mało rodzinnych pamiątek?
Elyon
Oczywiście, że możesz na mnie liczyć! Chętnie wybiorę się z Tobą na zakupy - ale tylko wtedy, kiedy zdradzisz mi przyczynę nagłej potrzeby nowego pierścionka. Czyżbyś miała za mało rodzinnych pamiątek?
Elyon
we saw the power to change the future in our dream
Przeczytaj Elyon Meadowes
Kochana Caileen, nawet gdyby próbował, jestem pewna, że swoim majestatem zjednałby sobie wszystkich szkotów jeszcze zanim doszłoby do wybuchu zamieszek.
Och, rozumiem! Już nie mogę się doczekać, żeby pociągnąć Cię za język twarzą w twarz i rozwikłać tę zagadkę. Zwykle jesteś mniej tajemnicza, tym bardziej pobudza to moją ciekawość - możesz więc być pewna, że tak łatwo nie odpuszczę. W razie potrzeby złożę też Przysięgę, bylebyś tylko uchyliła rąbka tajemnicy! Czy masz jakiś upatrzony sklep jubilerski, do którego chciałabyś się wybrać? Elyon
Och, rozumiem! Już nie mogę się doczekać, żeby pociągnąć Cię za język twarzą w twarz i rozwikłać tę zagadkę. Zwykle jesteś mniej tajemnicza, tym bardziej pobudza to moją ciekawość - możesz więc być pewna, że tak łatwo nie odpuszczę. W razie potrzeby złożę też Przysięgę, bylebyś tylko uchyliła rąbka tajemnicy! Czy masz jakiś upatrzony sklep jubilerski, do którego chciałabyś się wybrać? Elyon
we saw the power to change the future in our dream
Ostatnio zmieniony przez Elyon Meadowes dnia 10.04.19 9:25, w całości zmieniany 2 razy
Przeczytaj J. Bojczuk
Królowo pieśni i tańca, Nie wiem czy pamiętasz, ale jak żeśmy się widzieli ostatni raz to mi obiecałaś wypad na puby. Czekałem na Twój list w tej sprawie i się niestety nie doczekałem. Czymże się zajmujesz, że nie masz czasu dla starych znajomych, Caileen? Zapomniałaś już o mnie? A może nie w głowie Ci rozrywki? Jeśli tak, to autentycznie zaczynam się martwić! Każdy przecież lubi sobie chlapnąć, a już w szczególności niejaka Caileen Findlay. Może zniechęca Cię paskudna, listopadowa aura? Cóż, na pocieszenie mogę rzec, że pogoda jest przecież iście barowa! Poza tym trzeba łapać szczęście za nogi póki nie zniknie za rogiem, a tak się składa, że Twój przyjaciel został portową legendą i pije w dokach za darmo. Nie wiem jak to się stało, ale wszyscy chcą mi stawiać, żeby tylko się dowiedzieć jak to właściwie było z tym całym Syrenim Lamentem. Znaczy, wiem w sumie, ale to dłuższa historia, w której niejednokrotnie ocieram się o śmierć i walczę z nieumarłymi na gołe pięści. Może to całkiem niezły motyw na kolejną piosenkę, hę? No w każdym razie kuję żelazo póki gorące i wyobraź sobie, że w zeszłym tygodniu nie wydałem na alkohol nawet knuta, a chodziłem na bani przez trzy dni. Obudziłem się później w Tower, ale to też całkiem inna historia. Myślę jednak, że jeśli dodatkowo pojawimy się w porcie razem, to jeszcze nam zapłacą, byle byśmy się z nimi nawalili. Chyba warto spróbować?
Więc? Znajdziesz dla mnie trochę czasu? Nie pytam co u Ciebie nie dlatego, że brak mi kultury, tylko dlatego, że ufam, iż opowiesz mi wszystko twarzą w twarz. całuję i ściskam,
Johny
Więc? Znajdziesz dla mnie trochę czasu? Nie pytam co u Ciebie nie dlatego, że brak mi kultury, tylko dlatego, że ufam, iż opowiesz mi wszystko twarzą w twarz. całuję i ściskam,
Johny
Przeczytaj J. Bojczuk
Kochana Caileen, No w takim wypadku chyba musimy uznać, że wina leży po obu stronach i jesteśmy kwita. Jak już się spotkamy to postawimy sobie po kolejce, a później po drugiej i trzeciej i chyba będzie można puścić to nieporozumienie w niepamięć i to mniemam, że całkiem dosłownie.
Ale nie przeciągając! Spotkajmy się 20 listopada w Wilku Morskim, będę tam pewnie od popołudnia i obiecuję czekać aż się nie zjawisz, więc nie każ mi wysiadywać tam przez kolejny rok! do zobaczenia,
J. : )
Ale nie przeciągając! Spotkajmy się 20 listopada w Wilku Morskim, będę tam pewnie od popołudnia i obiecuję czekać aż się nie zjawisz, więc nie każ mi wysiadywać tam przez kolejny rok! do zobaczenia,
J. : )
Krótko po wydarzeniach związanych z Kupidynkiem dostrzegłeś w swojej sypialni skrzata; na twój widok otworzył szeroko oczy i w przerażeniu czmychnął, zostawiając po sobie list. Zdobioną wstążką z bilecikiem podpisanym "dla Caileen" przytroczona do niego została karta z Czekoladowych Żab przedstawiająca Laverne de Montmorency.
Przeczytaj Kupidynek
Droga Przyjaciółko, Kupidynek uniżenie przeprasza za problemy, których stał się prowodyrem. Profesor Dyrektor Dippett wytłumaczył Kupidynkowi, że źle postąpił. Kupidynek chciał dobrze, ale wie już, że dobrze się nie stało. Kupidynek się ukarał. Ale Kupidynek chciał też przeprosić.
Bardzo, bardzo przeprasza. Więcej nie będzie, obiecuje. Nigdy i za żadne skarby. Kupidynek
Bardzo, bardzo przeprasza. Więcej nie będzie, obiecuje. Nigdy i za żadne skarby. Kupidynek
Donald MacWillavry
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy