Elise Nott
AutorWiadomość
Elise Cassiopeia Nott
1. Na start banalnie - jaki jest ulubiony kolor Twojej postaci?
Odpowiedź na to pytanie również jest dość banalna – jak przystało na przykładną córę swego rodu Elise ze wszystkich barw najbardziej ukochała sobie rodowe zielenie Nottów, przywodzące na myśl barwy lasu Sherwood. Większość jej strojów, a także wyposażenie komnaty jest udekorowane w tych barwach. Sentymentem darzy też odcienie niebieskiego reprezentującego panieński ród ukochanej matki, ale mimo to w jej strojach dominują zielenie, i pewnie nawet po ślubie będzie starała się nimi w jakiś sposób otaczać.
2. Wykonaj "w imieniu" swojej postaci test MBTI. Jaki otrzymałeś wynik? Czy się z nim zgadzasz? Dlaczego?
Mam dość mieszane uczucia co do takiego wyniku, choć rozwiązywałam test dwa razy i w obu przypadkach wypadł ten sam – Przedsiębiorca (ESTP-A). Niektóre rzeczy rzeczywiście się zgadzają, ale spora część zupełnie nie pasuje do osoby Elise.
Procentowe rozłożenie raczej się zgadza, Elise jest ekstrawertykiem, lubi przebywać wśród ludzi i jest raczej realistyczna – głęboko szanuje rodowe zasady i się do nich stosuje, nie traci czasu na rojenia o wielkiej miłości i tym podobne, dostosowuje się do woli rodu. To ścieżka wytyczana przez ród jest tą najbardziej logiczną i to zasadami rodu się przejmuje. Nie jest zbyt uczuciowa i wie, że kobieta o jej pozycji nie może iść za głosem serca, a musi słuchać się zdania rodu.
„Ludzie o osobowości Przedsiębiorcy zawsze wpływają na swoje najbliższe otoczenie – najlepszy sposób, aby ich zidentyfikować na przyjęciu, to rozejrzeć się za otaczającym ich kręgiem osób, które podążają za nimi, gdy tylko Przedsiębiorcy przechodzą od jednej grupy znajomych do drugiej. Skłonni do śmiechu i obdarzeni odważnym, dosadnym poczuciem humoru uwielbiają być w centrum uwagi.”
To akurat się zgadza, oprócz ostatniego zdania – Elise lubi brylować na salonach, jest towarzyska, chce żeby było ją widać i lubi być otoczona wianuszkiem bliskich, przyjaciół lub po prostu ludzi, którzy prawią jej komplementy i podziwiają ją. Nie lubi samotności i podpierania ścian. Zdanie o poczuciu humoru nie pasuje w ogóle, z całą pewnością nie jest ono odważne – Elise jest dobrze wychowaną damą która wie, w jaki sposób wypada jej zabiegać o uwagę, a w jaki nie.
„Przedsiębiorców nie pociągają zanadto teorie, abstrakcyjne koncepcje ani żmudne dyskusje o globalnych problemach i ich konsekwencjach. Lubią za to prowadzić ożywione, inteligentne rozmowy o tym, co jest, a jeszcze bardziej – po prostu wyjść i samemu coś zrobić.”
Elise nie pociągają teorie ani abstrakcyjne koncepcje, skupia się na tym co w jej życiu jest i nie chce go zmieniać. Jest zamknięta na nowości, przekonana że jej racja jest najlepsza i nie ciekawi ją to, jak sytuacja wygląda od drugiej strony. Jeśli chodzi o problemy i politykę i tego typu kwestie, interesują ją one tylko tyle, na ile dotyczą jej samej i jej rodziny. Lubi prowadzić ożywione rozmowy o tym, co ją interesuje, ale kłóciłabym się z tym, że są inteligentne, bo trudno określić Elise tym epitetem – to typowy przykład damy która najchętniej rozmawia o tym, w co się ubierze na nadchodzący bal albo plotkuje o tym, co aktualnie dzieje się w świecie salonów.
„Przedsiębiorca to typ osobowości najbardziej skłonny do tego, aby uczynić ryzykowne zachowania swoim stylem życia. Żyje chwilą i bez zwłoki rusza do akcji – znajduje się w samym oku cyklonu. Ludzie o osobowości Przedsiębiorcy cenią sobie silne przeżycia, pasję i przyjemności, nie ze względów emocjonalnych, lecz dlatego, że stymulują ich logicznie myślący umysł. (...) Inne wyzwanie wiąże się z tym, że ludzie o osobowości Przedsiębiorcy wolą posługiwać się własnym kompasem moralnym niż narzuconym przez kogoś innego. Zasady są po to, żeby je łamać.”
To zdecydowanie nie pasuje do Elise i w ogóle nie oddaje jej osobowości. Nottówna jest osóbką tak daleką od ryzyka jak to tylko możliwe. Zawsze podąża wytyczonymi ścieżkami, jest przykładną lady, nigdy nie ryzykuje – ani swoim życiem, ani reputacją. Unika zagrożeń i kontrowersji, nie zadaje się z nieodpowiednimi ludźmi, nie bywa w niebezpiecznych ani niestosownych miejscach, w dobie anomalii zrezygnowała nawet z używania magii gdy nie jest to konieczne. Zbyt mocno boi się że mogłaby ucierpieć albo jej osoba, albo jej standard życia, dlatego woli się nie wychylać i żyć tak, jak przystało na lady Nott. Z tego cytatu zgadza się tylko to, że ceni sobie pasję i przyjemności, lubi żyć tak, żeby było jej dobrze – a najwięcej szczęścia daje jej rozwijanie muzycznych pasji, bywanie na salonach i zaspokajanie materialnych zachcianek (o tak, kocha zakupy).
Ostatnie zdanie również zupełnie się nie zgadza – Elise jest w końcu osobą wiernie podążającą ścieżkami rodu, gorliwie piętnującą odstępstwa od jedynego słusznego stylu życia, nie przeszkadzają jej rodowe ograniczenia, a wręcz czerpie satysfakcję z powodu tego, kim jest. Nigdy nie zaznała prawdziwej wolności i nie zna innego życia, więc dla niej to co dyktuje ród jest dobre i każdy powinien się do tego stosować. Warto się poświęcić, byle tylko nie utracić więzi z bliskimi oraz luksusów i bogactw. Nigdy nie łamie rodowych zasad i jest taka, na jaką ją wychowano. Jednak inne zasady już taką świętością nie są, regulamin szkoły nie stanowił dla niej zbyt wielkiej wartości i prychała z powątpiewaniem na myśl o tym, że taka zdominowana przez plebs szkółka narzuca jej jakiś styl życia (inny od tego rodowego!), stosowała się do niego tylko dlatego że nie miała ochoty marnować czasu na szlabany. Jej moralność i praworządność również jest wybiórcza, przymyka oko na to, że część jej rodziny zna czarną magię. Nic nie może stać ponad powinnościami rodowymi. I o ile inne zasady rzeczywiście można nagiąć, jeśli jest to wygodniejsza i korzystniejsza opcja, tak rodowych – nigdy.
„Dzięki swojej niecodziennej spostrzegawczości i świeżemu spojrzeniu Przedsiębiorcy mają wyjątkową umiejętność dostrzegania drobnych zmian. Czy chodzi o zmianę wyrazu twarzy, nowy styl ubierania czy zmianę nawyków, ludzie o tego typu osobowości potrafią dostrzec ukryte myśli i motywy tam, gdzie większość innych osób niemal nic nie zauważa. Przedsiębiorcy szybko wykorzystują te obserwacje, głośno zwracają uwagę na spostrzeżoną zmianę i zadają pytania, często w niezbyt delikatny sposób. Powinni pamiętać, że nie każdy ma ochotę upubliczniać swoje tajemnice i decyzje. Jeśli Przedsiębiorca nie będzie wystarczająco ostrożny, może zbytnio dać się ponieść chwili, zareagować za mocno i urazić co bardziej wrażliwe osoby lub zapomnieć o tym, żeby zadbać o własne zdrowie i bezpieczeństwo.”
To w większości się zgadza. Elise może nie grzeszy wysoką inteligencją, ale zwykle zauważa zmiany dotyczące kogoś z jej krewnych lub przyjaciół, jeśli ma okazję spędzić z tą osobą wystarczająco dużo czasu i jeśli zna ją na tyle, by zauważyć, że zachowuje się inaczej albo nagle zaczęła się inaczej ubierać itp. Czasem bywa też wścibska i miewa skłonności do komentowania i niezbyt delikatnych pytań, zwłaszcza jeśli jakaś kwestia wyjątkowo ją nurtuje. Rzadko przejmuje się tym, że ktoś chce coś zachować w sekrecie, jej ciekawość musi być zaspokojona. Czasem może niechcący urazić kogoś bardziej wrażliwego zbyt wścibskimi pytaniami. Ostatnie jednak się nie zgadza – Elise zawsze dba o swoje zdrowie i bezpieczeństwo, nie naraża się i jest raczej typem osoby tchórzliwej, która straci rezon i spuści z tonu kiedy sytuacja ją przerośnie i okaże się potencjalnie ryzykowna. W takich sytuacjach woli przełknąć dumę i ustąpić, byle tylko uniknąć kłopotów.
Podsumowując - w całej charakterystyce więcej rzeczy nie pasuje niż pasuje.
3. Jakie marzenie miała Twoja postać w dzieciństwie? Jak widziała swoją przyszłość?
Elise widziała swoją przyszłość tak, jak przystało na przykładną lady – widziała siebie jako piękną i elegancką kobietę, która dobrze wyszła za mąż i przyniosła swemu rodowi chlubę. Odkąd sięga pamięcią, ród stanowił dla niej bardzo wysoką wartość i jej marzenia nie odbiegały od tego, co zaplanowała dla niej rodzina, były zgodne ze ścieżką, którą wyrysowali przed nią rodzice. Nigdy nie upatrywała swoich marzeń w sferze pracy i kariery. Miała się młodo zaręczyć, potem dobrze wyjść za mąż, a następnie żyć długo i szczęśliwie jako prawdziwa dama na salonach. Tak, w tych marzeniach nieco naiwnie sporą rolę odgrywało „i żyli długo i szczęśliwie”, bo jako dziecko i młoda nastolatka, czyli osóbka nie znająca życia i jeszcze nie rozumiejąca niektórych spraw, wyobrażała sobie ślub i małżeństwo jako coś pięknego i bajkowego, o czym powinna marzyć każda młoda dziewczyna. Kiedy miała trzynaście lat, z zachwytem patrzyła jak jej najstarsza siostra wychodzi za mąż i wiruje na parkiecie w pięknej sukni, pragnęła pewnego dnia być jak ona – niestety ledwie rok później ta sama siostra zmarła na niewykrytą chorobę genetyczną, co pokazało Elise, że życie nie zawsze jest tak bajkowe i nie zawsze zakończenie jest szczęśliwe. Nadal jednak wiedziała, że ją też w przyszłości czeka ślub i pragnęła wierzyć, że jej bajka potrwa dłużej. Że jej życie będzie piękne i doskonałe jak innych dam, które były jej stawiane za wzór.
Choć Elise osiągnęła już pełnoletniość, nadal myśli o przyszłości w kategoriach zamążpójścia i spełniania rodowych obowiązków. Wciąż nieco idealizująco, ale nie tak, jak w dzieciństwie. Przyjmuje do wiadomości fakt, że czeka ją życie bez miłości, bo obowiązek wobec rodziny jest ważniejszy. Akceptuje swoje przeznaczenie.
4. Jak wyglądało pierwsze zauroczenie Twojej postaci? Jeżeli jeszcze nie miało miejsca - jak myślisz, jak będzie wyglądać?
Elise nigdy nie była tak naprawdę zakochana – bo wie, że to nie uchodzi. Wie, że jej obowiązkiem będzie poślubić mężczyznę, którego wybiorą nestor i ojciec, więc nie traciła nigdy czasu na rozglądanie się za chłopcami i wzdychanie do nich. W Hogwarcie czasem pozorowała zainteresowanie dla osiągnięcia korzyści, nigdy jednak nie było to nic prawdziwego i szczerego, tym bardziej, że rówieśnicy wydawali jej się zbyt nudni i dziecinni. Dobrze trzymała swoje uczucia w ryzach i nie pozwalała sobie na błahe, szkolne miłostki. Miłość jest wszak dobra dla gminu i nie powinna determinować tak ważnych kwestii, jak zamążpójście, które musi przynieść profity obu rodom.
W zasadzie jest tylko jeden młodzieniec, przy którym jej serduszko bije nieco szybciej i którego towarzystwo uwielbia bardziej niż innych, ale nie do końca zdaje sobie z tego sprawę i myli się w plątaninie uczuć. Nie można tego w sumie nazwać prawdziwym zakochaniem, a raczej platoniczną fascynacją, przynajmniej na ten moment. Mowa o jej starszym kuzynie ze strony matki, Flavienie – Elise jest w niego wpatrzona jak w obrazek, lubi jego towarzystwo i jest zazdrosna o inne dziewczęta kręcące się w pobliżu. Flavien jest dla niej takim ideałem mężczyzny, nic więc dziwnego, że w innych kawalerach wciąż widzi braki i żaden nie jest tak dobry, jak on. Niestety zdaje sobie sprawę, że nie są sobie pisani.
5. Co o Twojej postaci mówi jej różdżka i w jaki sposób objawiają się u niej te cechy charakteru?
Grenadill - Niemal czarne drewno o wysokim połysku, bardzo eleganckie, zwykle też wybiera czarodziejów, którzy w jakiś sposób błyszczą - lubią być w centrum uwagi, na scenie, zwracają na siebie uwagę urodą, talentem lub innym przymiotem, niekiedy dość ironicznym.
Włos z głowy wili - Dla osób dumnych i wyniosłych; niezwykle kapryśna, dobra do zaklęć ofensywnych, transmutacji oraz zielarstwa.
Drewno i rdzeń różdżki Elise tworzą wręcz idealne połączenie dla osoby, którą jest młoda Nottówna – rozkapryszonej panienki, która lubi błyszczeć i być w centrum uwagi, a także jest dumna i wyniosła. Była taka już jako jedenastoletnia dziewczynka, nic więc dziwnego, że wybrała ją właśnie taka różdżka, niejako potwierdzając, jaką osobą jest Elise i kim stanie się w przyszłości. Zawsze była osobą, która lubiła budzić podziw i być obsypywana komplementami, lubiła czuć się lepszą od innych i jednocześnie była bardzo kapryśna, więc natura jej różdżki dobrze zgrywa się z jej osobowością.
6. Czy Twoja postać wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę? Jeżeli nie - w jakich okolicznościach ją straciła? Jeżeli tak - czy ma do niej sentyment?
Tak, Elise wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę, zakupioną siedem lat temu, kiedy wybierała się do Hogwartu. Grenadillowe drewno nadal jest w dobrym stanie i prezentuje się w dłoniach Elise niezwykle elegancko. I choć w dobie anomalii Nottówna ograniczyła używanie magii, by nie ryzykować obrażeniami i innymi nieprzyjemnymi komplikacjami tak często ścielącymi się wokół na skutek rzucania zaklęć, na swój sposób jest przywiązana do różdżki, która towarzyszyła jej tyle czasu i dzięki której poznała, czym jest magia.
7. Psidwak czy kuguchar?
Chyba raczej kuguchar. Elise nieszczególnie przepada za psami, chyba że tymi małymi, salonowymi rasami – nieduże, kanapowe pieski są miłe i urocze. Duże są zbyt energiczne, głośne i wszędobylskie, a Elise nie lubi być cała pobrudzona śliną i sierścią zbyt energicznego zwierzaka. Zawsze lubiła towarzystwo kotowatych, które są eleganckie, dostojne i kapryśne – jak ona sama. Jednocześnie nie wymagają ogromnej ilości uwagi i wysiłku, bo same potrafią o siebie zadbać, choć akurat z zamiłowaniem do niezależności Elise zdecydowanie się nie utożsamia, uważając tę cechę za nieprzystającą kobiecie, zwłaszcza lady. Utożsamia się jednak z urodą, gracją i elegancją, której psom często brakuje, za to koty posiadają ją w dużej ilości.
8. Czy bogin Twojej postaci ulegał zmianom na przestrzeni lat? Jeżeli tak - dlaczego? Jakie wcześniej przyjmował formy?
Wychowana w złotej klatce Elise nie miała w swoim życiu wielu strachów. Najbardziej mogła się bać tego, że może utracić swój status bądź ludzi, których kocha. Rodzina stanowi dla niej wysoką wartość, jest zżyta z bliskimi, więc jej bogin często przybierał postać martwych członków rodziny – przynajmniej od czasu śmierci najstarszej siostry, co uświadomiło jej, że nawet szlachetnie urodzeni czarodzieje nie są wieczni i także mogą umrzeć, i to od czegoś tak prozaicznego jak choroba. Od czasu śmierci Rosalind jej bogin najczęściej zmieniał się w martwe ciała krewnych, zwykle matki, drugiej siostry lub właśnie Rose – takiej, jak wyglądała w dniu swojego pogrzebu, niepokojąco zimnej, martwej i bladej. Wcześniej przybierał różne postacie – czy to wielkiej akromantuli, czy rozkładających się ciał, czy innych brzydkich rzeczy. Od czasu szczytu w Stonehenge jej bogin najprawdopodobniej przybierze postać dementora – odkąd Elise pierwszy raz zobaczyła te istoty na żywo i poczuła ich moc, panicznie się ich boi, zwłaszcza że kojarzą się z tak traumatycznym wydarzeniem.
Elise boi się też takich rzeczy, jak bieda czy przyniesienie rodzinie hańby, ale w to bogin nie może się zmienić.
9. W jaki sposób Twoja postać odreagowuje stres?
Najczęściej poprzez grę na fortepianie. Kiedy Elise jest podenerwowana, zamyka się w pokoju muzycznym i gra, przekuwając swoje emocje na melodie, w których często można wychwycić jej emocjonalne stany. Kiedy jest smutna, wygrywa nostalgiczne utwory, kiedy zagniewana, melodia staje się ekspresyjna i gniewna. Kiedy jest radosna i zadowolona, i w jej muzyce czuć radość.
Kiedy akurat nie może grać, bo na przykład znajduje się poza murami dworu, odreagowuje napięcie w różny sposób. Czasem wyżywa swoje humorki na ludziach, którzy mają nieszczęście znaleźć się w pobliżu; staje się wtedy opryskliwa, nieprzyjemna i trudna, dając odczuć swoje niezadowolenie otoczeniu. Zestresowana Elise jest naprawdę niełatwa w obyciu, przynajmniej dla obcych, bo wobec rodziny się bardziej hamuje, krewnym łatwiej też ją ugłaskać i odciągnąć jej uwagę od niepokojących myśli. Czasem, kiedy nie ma w pobliżu nikogo komu można wbić szpilę i trochę sobie ulżyć, niespokojnie chodzi i się rozgląda, lub poprawia materiał sukni. Pomocne bywają też relaksujące spacery po ogrodach.
10. Twoja postać jest skowronkiem - lubi wcześnie wstawać i zasypiać, czy sową - późno chodzi spać i późno wstaje?
Różnie to bywa. Zwykle jednak Elise, jak przystało na damę, która nie pracuje, a leży i pachnie, lubi wylegiwać się w łóżku do południa, nie niepokojona przez prozaiczną rzeczywistość. Chyba że to jakiś dzień, kiedy odbywa się jakieś ważne wyjście lub przyjęcie, to wtedy wstaje wcześniej, żeby się odpowiednio przygotować. Musi w końcu zdążyć zadbać o swój wygląd oraz wybrać odpowiednią kreację, co jest ważniejsze niż długi sen. Kiedy przypada dzień, kiedy nie musi wychodzić towarzysko, zdarza jej się siedzieć do późna, czytając literaturę piękną lub robiąc inne rzeczy, które może robić panna taka jak ona.
11. Jak Twoja postać reaguje na krytykę - zarówno ze strony nieznajomych, jak i bliskich osób?
Elise jest dziewczyną znającą swoją wartość, a wręcz przekonaną o swojej wyjątkowości i wyższości nad innymi – chociaż ma też skłonności do bycia zazdrośnicą, bo nie znosi, gdy ktoś próbuje ją w czymś wyprzedzić. Jeśli chodzi o krytykę, z jednej strony czuje się urażona tym, jeśli ktoś ośmieli się powiedzieć na jej temat choćby jedno złe słowo (bo jak to? krytykować ją?), z drugiej wychodzi z założenia, że i tak sama wie lepiej. Uwagi matki traktuje poważniej i bierze do siebie jej rady, opinie obcych ludzi nie są w stanie zachwiać jej poczuciem wyjątkowości. Choć nie grzeszy inteligencją, czasem zachowuje się, jakby pozjadała wszystkie rozumy. Opinie niższych stanów nie znaczą dla niej nic, zależy jej na aprobacie tylko wśród ludzi równych jej urodzeniem. To wśród nich chce lśnić, szlamy i mieszańcy z założenia są czymś nie dorastającym jej do pięt i niegodnym nawet tego, by zwracać na nich uwagę, nie mówiąc o przejęciu się tym, co o niej myślą. Ale przez szlachetnie urodzonych chce być podziwiana i doceniana.
12. Jakie jest ulubione miejsce Twojej postaci i dlaczego?
Ulubionym miejscem Elise jest rodowa posiadłość Nottów, Ashfield Manor. To tam znajduje się większość ważnych dla niej miejsc, jej komnata, pokój muzyczny oraz inne ulubione zakątki zarówno na terenie dworu, jak i ogrodów czy nieodległego lasu Sherwood. To w tym dworze się urodziła i spędziła całe życie, nie licząc wyjazdów do Hogwartu. To tam z ulgą wracała na każde wakacje, czując, że jest w swoim prawdziwym domu. Przez pierwsze jedenaście lat życia to ten dwór stanowił centrum jej świata, opuszczała go tylko podczas wizyt u krewnych i przyjaciół rodu. Jako dziecko była wręcz przekonana, że tereny Nottów to naprawdę centrum świata, w końcu byli tym wyjątkowym rodem, który napisał Skorowidz Czystości Krwi i organizował najlepsze sabaty, na które zjeżdżały się całe wyższe sfery magicznej Anglii.
Drugim ulubionym miejscem, w pewnym sensie drugim domem, była dla niej wyspa Wight, należąca do panieńskiego rodu jej matki, z którą zawsze była w bliskich relacjach. Elise jako dziecko i nastolatka często odwiedzała ziemie Lestrange’ów, zżywając się z krewnymi swej matki oraz z kuzynostwem bliskim jej wiekiem. Nottównie odpowiadał nadmorski klimat wyspy, z dworkiem Lestrange’ów również wiązało się wiele pięknych wspomnień i który nawet po wejściu w dorosłość chętnie odwiedza. Hogwart zdecydowanie nie mógłby się znaleźć w czołówce ulubionych miejsc.
13. Czy Twoja postać ma jakieś rytuały - coś, co robi każdego dnia, np. przed wyjściem z domu lub pójściem spać? Jakie?
Rytuały Elise są w większości typowo szlacheckie. Rozczesywanie włosów, przeglądanie zawartości szkatułki z biżuterią, wąchanie kwiatów, które każe skrzatom przynosić regularnie do swojego pokoju, kąpiele w wonnych olejkach, spacery po ogrodzie, gdy pozwala na to pogoda... Oczywiście także regularna gra na fortepianie, co stara się robić praktycznie codziennie, chyba że naprawdę nie ma ochoty ani natchnienia.
Przed wyjściem z domu Elise zawsze przegląda się w lustrze, by upewnić się, że suknia leży idealnie i na materiale nie ma zagnieceń ani nawet minimalnych zabrudzeń, które mogłyby ją narazić na krzywe spojrzenia. Przed pójściem spać bierze kąpiel w wonnościach, często do poduszki czyta jakąś powieść, najczęściej romansidła i tym podobne rzeczy nie mające nic wspólnego z nudnymi naukowymi sprawami.
14. Co przyczyniło się do tego, że Twoja postać posiada takie a nie inne poglądy polityczne?
Wychowanie. Zdecydowanie wychowanie. Elise od urodzenia wpajano wzorce charakterystyczne dla Nottów, przekonanie o wyższości czystej krwi nad nieczystą, podparte Skorowidzem Czystości Krwi, który był jedną z jej pierwszych w życiu lektur. Chłonęła te wzorce jak gąbka, od dziecka wierząc, że mugole i mugolaki to podludzie, że jej krew jest wyjątkowa, a pochodzenie i tradycje to coś, o co trzeba dbać. Nawet Hogwart nie był w stanie zachwiać przekonaniami wyniesionymi z rodzinnego domu, a tylko utwierdził ją w przekonaniu, że jest kimś wyjątkowym i szlamy nie zasługują na większą uwagę.
Elise nie interesuje się wielką polityką i ministerialnymi zawiłościami, nie angażuje się w nie – kobiecie nie przystoi. Obchodzi ją jednak dobro rodu, przykłada dużą wagę do tego, z kim wypada się zadawać, a z kim nie. Łatwo szufladkuje ludzi i uparcie nie chce dostrzegać całej gamy odcieni szarości między czernią i bielą.
15. Dlaczego amortencja Twojej postaci ma akurat taki zapach?
W amortencji Elise na pierwszy plan wysunęłyby się następujące zapachy, jak zapach świeżych kwiatów – Elise uwielbia kwiatowe wonie i chętnie otacza się kwiatami i ich zapachami, nie ma jednak jedynego ulubionego rodzaju. Da się wyczuć także woń lasu, w końcu wychowała się wśród lasów Sherwood i często w nich bywała, dlatego jego woń również się tu pojawia, bo kojarzy jej się z domem. Lubi także zapach powietrza po burzy, szczególnie nad morzem; to kojarzy jej się z letnimi burzami na Wyspie Wight, gdzie często spędzała część wakacji u rodziny matki. Można także wyczuć zapach jej ulubionych perfum, ten jednak ulega zmianom wraz ze zmienianiem się preferencji Elise odnośnie ulubionych mieszanek zapachowych.
16. Czy Twoja postać dobrze wspomina szkołę? Dlaczego? Jeżeli była uczniem Hogwartu lub Beauxbatons - czy uważała, że pasuje do swojego domu?
Nieszczególnie. Docenia Hogwart za to, że mogła poznać magię i spędzić ten czas wśród krewnych, których większość również się tam uczyła, ale lista wad tego przybytku przeważa nad listą zalet. Przede wszystkim, wyjazd do Hogwartu, tak oczekiwany przez dzieci niższych stanów, dla niej był oderwaniem od rodziny i luksusów dworu Nottów. Trafiła w zupełnie inną, obcą dla siebie rzeczywistość, w której nie była już wyjątkową, najmłodszą pociechą, a jedną z wielu innych dzieci – i to różnych krwi. Tym, co zawsze jej przeszkadzało, był fakt, że musiała dzielić przestrzeń z brudną krwią, a nauczyciele traktowali wszystkich równo bez względu na status. Dla nich była jedynie panną Nott, nie lady, i nikt nie przejmował się jej kapryszeniem i kręceniem noskiem, podczas gdy w domu wszyscy wokół niej skakali, a skrzaty były gotowe spełniać każdą zachciankę panienki. W Hogwarcie tego nie miała i na początku było jej trudno przywyknąć, dlatego jej pierwsze listy ze szkoły głównie Hogwart krytykowały. Żałowała wtedy, że nie wysłano jej do Beauxbatons lub nie nauczano w domu.
Jeśli chodzi o przedmioty, bywało z nimi różnie. Niektóre przypadły jej do gustu, choć generalnie Elise była osobą, która nie lubiła się zbyt dużo uczyć, bo nudna teoria ją nudziła i uważała ją za zbędną w swoim życiu lady, bo przecież nie zamierzała nigdy pracować. Bardziej przykładała się do czarów, żeby nie odstawać od szlam, bo to wstyd. Ubolewała nad brakiem zajęć artystycznych poza chórem, do którego jednak dopuszczano uczniów bez względu na urodzenie. Gdy mogła, wykorzystywała do odrabiania za nią prac domowych innych. Nigdy nie była dobrą uczennicą, choć wychodziła z założenia, że gdyby chciało jej się przykładać do nauki, z łatwością wyprzedziłaby wszystkich, miała jednak inne priorytety w życiu.
Siedem lat w Hogwarcie spędziła w Slytherinie i trafiła tam, ledwie Tiara musnęła jej włosów, bo to dom, do którego Elise pasowała najbardziej jak przystało na Notta. Tam mogła odetchnąć od pleniącego się szlamu, bo do domu Węża nie przyjmowano byle kogo. Pocieszeniem była też obecność krewnych. Parę klas wyżej była jej starsza siostra, a na tym samym roku kuzynka Marine, dzięki której łatwiej było przeżyć siedem lat odcięcia od rodziny, bo jej część miała obok. Z utęsknieniem czekała na ukończenie szkoły i w końcu tego doczekała. Wcale za Hogwartem nie tęskni i tylko niektóre momenty darzy pewną nostalgią, większość uważa za słusznie minione. Cieszy się, że już nie musi uczyć się tylu bzdet i może skupić się na życiu damy.
17. Jak w mimice Twojej postaci odbija się jej zażenowanie?
Raczej unika takich sytuacji. A jeśli się zdarzają, stara się panować nad wyrazem twarzy, by nie zdradzić zbyt wiele niepożądanych emocji. Zażenowana bywa raczej rzadko, bo rzadko też żałuje swoich słów lub czynów i nieczęsto robi coś, za co musiałaby się potem wstydzić. Unika w końcu kontrowersji i jest dobrze wychowaną młodą damą, ozdobą swego rodu i lwicą salonową. Jeśli już bywa czymś zażenowana – najczęściej po prostu wzdycha.
18. Czy Twoja postać ma zwierzęta? Czy miała je w przeszłości? Jeżeli tak - jakie? Jaki jest jej stosunek do zwierząt?
Aktualnie Elise posiada sowę i jednego kota. Sowy są bardzo praktyczne, jeśli chodzi o roznoszenie listów, a tych Elise wysyła na tyle dużo, że ceni fakt posiadania własnego posłańca poczty. Należąca do niej od kilku lat Seren jest stworzeniem równie kapryśnym jak ona sama. Często dziobie ludzi traktujących ją ze zbytnim lekceważeniem i opieszałością i bardzo starannie dba o stan swojego upierzenia. Dla Elise sowa jest właśnie posłańcem do roznoszenia listów i nie traktuje jej przesadnie uczuciowo. Bardziej rozpieszcza swoją kotkę, wymuskane i dystyngowane rasowe stworzenie lubiące chodzić swoimi ścieżkami, ale często kręcącą się w pobliżu Nottówny, gdy ta akurat przebywa w dworku. Elise nie jest jakąś wielką miłośniczką zwierząt, ale zawsze miała jakiegoś kota, a od czasu pierwszego wyjazdu do Hogwartu ma sowę, za pomocą której mogła korespondować z bliskimi.
Swego czasu, pod wpływem kuzyna Percivala oraz wizyt na Wyspie Wight przechodziła epizod zainteresowania smokami, który obecnie znacząco wygasł, ale kiedyś miał miejsce. To dzięki Percivalowi jej wiedza o magicznej faunie jest ponadprzeciętna, bo jako dziecko uwielbiała jego smocze (i nie tylko) opowieści. Teraz najprawdopodobniej będą one naznaczone żalem wobec zdrajcy i będą przywoływać skojarzenia z kimś, kto był jej bliski, a kto zdradził. Zresztą startując w dorosłość nie ma czasu na te zainteresowania, bo musi się skupić na salonowym życiu damy.
19. Czy Twoja postać dba o swój wygląd? Jak najczęściej się prezentuje? Jaką ma postawę, fryzurę, ubiór? Czy przykłada do niego wagę?
O tak, Elise przykłada ogromną wagę do wyglądu i prezencji. Nie jest zbyt mądra i nigdy nie przykładała się do nauki, ale wygląd miał dla niej duże znaczenie. Należy do osób które wolą być ładne niż mądre. Jest płytka i próżna, zawsze starała się prezentować jak najlepiej i chętnie ocenia wygląd innych, z rozkoszą krytykując brzydkie stroje. Suknie i kreacje od Parkinsonów (madame Malkin była za mało luksusowa i elitarna jak na jej gust), odpowiednio dobrana biżuteria i perfumy, a także starannie uczesane i ułożone włosy to podstawa. W Hogwarcie ubolewała nad koniecznością noszenia nijakich, czarnych szat bardziej przypominających zgrzebne worki niż eleganckie kreacje. W letnie wakacje oraz w dorosłości, po ukończeniu szkoły może jednak z czystym sumieniem korzystać ze swojej zasobnej i wciąż powiększanej o nowe stroje garderoby. Większość jej sukni jest w barwach rodu, głównie w odcieniach zieleni. Ma też trochę sukien w innych kolorach, ale na ważne wyjścia, jak przystało na Notta, dba o to, by było widać, z jakiego rodu pochodzi. Wszystkie jej suknie są długie i odpowiednie dla szlachcianki, a także mające za zadanie podkreślać jej urodę. Do nich dobiera biżuterię i inne dodatki, jak płaszcze, szale, buty i tym podobne. Jej buty również są eleganckie, w większości na niewysokim obcasiku stosownym do jej wieku. Większość jej błyskotek także zawiera w sobie jakieś nawiązanie do symboliki i barw Nottów. W dorosłości włosy najczęściej nosi elegancko upięte, choć w luźniejsze dni, spędzane w posiadłości, można ją zobaczyć w rozpuszczonych. Często lubi je rozczesywać przed lustrem. Ale nawet w takie dni stara się prezentować jak najlepiej, choć najlepsze kreacje są zarezerwowane na bale, sabaty i inne uroczystości.
20. Jakie złe wspomnienia wywołują spotkania z dementorami u Twojej postaci? Jeżeli nigdy nie miała z nimi do czynienia - jak myślisz, jakie by one były?
Elise nie ma wielu naprawdę złych wspomnień. Spotkanie dementora przypomniałoby jej o dniu, kiedy umarła jej ukochana starsza siostra, Rosalind, a także o śmierci kuzynki rówieśniczki, Edith, która zmarła w początkowym etapie nauki w Hogwarcie. Mogłyby się pojawić też anomalie, jako że zachwiały jej stabilną rzeczywistością, a także szczyt w Stonehenge, rozgrywający się tam dramat oraz wydziedziczenie Percivala. To były najpoważniejsze dramaty w młodym, wygodnym i beztroskim życiu Elise. Bo złe wspomnienia ze szkoły pozbawionej wyjątkowego traktowania chyba są zbyt błahe jak na coś, co mógłby wywołać w niej dementor. Kiedy więc podczas szczytu Elise pierwszy raz ujrzała dementorów na żywo, i to w liczbie znacznie większej niż jeden, przypomniała sobie te najgorsze wspomnienia – śmierć siostry i kuzynki, anomalie, Percivala i finał szczytu, oraz swój własny strach przed tym, że tam umrze. Po tamtym Elise wolałaby nie spotkać dementorów już nigdy więcej.
21. O czym śni Twoja postać? Czy śpi spokojnie, może ma koszmary, a może nigdy nie potrafi zapamiętać swoich sennych wizji?
Do niedawna, czyli do szczytu, Elise spała spokojnie i jej sny były w większości miłe (choć sporej części nie pamiętała), może nie licząc miesięcy bezpośrednio po śmierci siostry, kiedy miała koszmary, w których występowała umierająca lub martwa Rose. Później to ustało, i dopiero po szczycie w Stonehenge znowu powróciły koszmary, wiele z nich dotyczy właśnie wydarzeń tamtego dnia, często wykrzywionych w rozmaity sposób i niekiedy kończących się jej upadkiem w jedną ze szczelin w ziemi albo pocałunkiem dementora. Te przerażające kreatury często dręczą ją w poszczytowych snach. W złych snach przewijają się też anomalie i strach przed wojną, czasem śnią jej się jej czarne scenariusze połączone z utratą bliskich lub dworu i koniecznością życia jako biedaczka równa tym, którymi w teraźniejszości tak gardziła.
22. Czy Twoja postać posiada jakieś charakterystyczne odruchy, mimowolne gesty, nerwowe tiki? Jeśli tak - jakie? W jakich sytuacjach się objawiają?
Nie ma tego szczególnie wiele. Ekspresja ciała Elise jest wyważona i pełna gracji charakterystycznej dla młodej damy. Nie ma tików, a jeśli chodzi o odruchy, to czasem bawi się włosami – przygładza je, przeczesuje palcami, zakłada kosmyk za ucho lub odgarnia jakiś zbłąkany pukiel z czoła. Czasem poprawia rękawy sukni lub bawi się biżuterią, ale to jak się nudzi – wtedy czasami bawi się naszyjnikiem i obraca na nadgarstku bransoletkę lub na palcu pierścionek, jeśli jakiś ma.
23. Jak na przestrzeni lat zmieniała się relacja Twojej postaci z najbliższą rodziną? Co było tego powodem?
Elise zawsze była zżyta z rodziną, zwłaszcza z siostrami i matką. Matka, Cassiopeia Nott z domu Lestrange, zawsze była dla niej ideałem damy, do jakiego chciała dążyć. Zawsze też rozpieszczała ją i traktowała wyjątkowo, przez co Elise wyrosła na osóbkę zepsutą i rozkapryszoną, ale bardzo przywiązaną do matki oraz jej rodziny. Po matce przejęła także talenty muzyczne, to właśnie Cassiopeia dbała o to, by córka mogła się w tym kierunku rozwijać mimo braku edukacji artystycznej w Hogwarcie. Elise zawsze mogła na nią liczyć.
Relacja z ojcem zawsze była bardziej oschła i formalna. Perseus Nott pragnął syna, niestety doczekał tylko trzech córek. Rozczarowany nie poświęcał żonie i dzieciom zbyt wiele uwagi, choć dbał o to, by córkom niczego nie zabrakło materialnie. Brakowało tylko uwagi, czasu i szczerej, bezwarunkowej miłości, nie miał na to czasu, zajęty salonowym życiem oraz pracą dla Departamentu Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów. Od zawsze planował wykorzystać je do korzystnych dla rodu małżeństw i nawet się z tym specjalnie nie krył.
Mimo sporej różnicy wieku miała dobry kontakt z najstarszą siostrą, Rosalind, która w dzieciństwie, podobnie jak matka, była dla niej prawdziwym wzorem do naśladowania. Elise była zapatrzona w siostrę i starała się ją naśladować i podążać po jej śladach. Najstarsza z trzech młodych lwic Nottów była damą idealną, jej życie również jawiło się najmłodszej jako idealne. Kiedy Elise miała 13 lat, starsza o siedem lat Rose wyszła za mąż i opuściła rodową posiadłość. Zaledwie rok później zmarła, co było dla Elise druzgoczącym ciosem, nie spodziewała się, że Rose mogłaby tak nagle umrzeć u progu swej bajki. Trudno było jej się z tym pogodzić i przez pewien czas była dla otoczenia wyjątkowo nieznośna i obrażona na cały świat, że jej ukochana siostra musiała umrzeć, podczas gdy po świecie pałęta się tyle bezużytecznych szlam.
Relacje z siostrą środkową pewnie szerzej opiszę, jak się stworzy, ale najprawdopodobniej również były dobre, ostatecznie ta siostra była Elise najbliższa wiekiem.
Jednak na rodzicach i rodzeństwie jej rodzina się nie kończy. Elise ma bliskie relacje także z innymi krewnymi z rodziny Nottów, choć jej kuzynostwo jest w większości sporo starsze. W większości są to relacje poprawne lub wręcz pozytywne, jeśli nie licząc kuzyna Percivala, który do 10 października 1956 był jej bliski (mimo 14 lat różnicy wieku), ale którego z chwilą jego wydziedziczenia uznała za zdrajcę rodu i stara się wyprzeć więzi z nim i przekonać samą siebie, że go nienawidzi. Nie jest to jednak takie proste, bo mimo wszystko trudno wymazać lata dobrych stosunków. Czasem wciąż za nim tęskni.
Ma też bliskie relacje z rodziną ze strony matki; kuzynostwo Lestrange jest w bliższym jej wieku, więc spędziła sporo czasu w ich towarzystwie i mimo innego nazwiska zżyła się z nimi wcale nie mniej, niż z Nottami. Szczególnie dobre relacje miała z Marine, z którą była na tym samym roku w Hogwarcie, i od dawna łączyła je przyjaźń, ale i swego rodzaju rywalizacja, a starszy o kilka lat kuzyn Flavien zawsze jawił jej się jako ideał młodego lorda.
24. Jaki alkohol najbardziej lubi Twoja postać i dlaczego? A może w ogóle nie lubi pić?
Rzadko pije. Jeśli już, wybiera trunki odpowiednie dla damy, jak drogie, luksusowe wina i szampany podawane na salonach i w eleganckich lokalach. Nie pije tak plebejskich i jej zdaniem męskich alkoholi, jak ognista whisky i tym podobne. Poza salonowymi okazjami nieczęsto zdarza jej się pić. Ostatecznie jest jeszcze bardzo młoda.
25. Jaki jest stosunek Twojej postaci do innych klas społecznych oraz osób o innej czystości krwi?
Zdecydowanie negatywny i pełny wyższości. Jak już częściowo wyjaśniłam w pytaniu 14, Elise wyniosła z domu silne poglądy antymugolskie oraz przekonanie o wyższości czystej krwi nad nieczystą. Skorowidz Czystości Krwi stworzony przez jej przodka traktuje jako wyrocznię odnośnie tego, z kim wypada jej się zadawać, a z kim nie. Nigdy nie kwestionowała nauk rodziny i wierzyła w ich słuszność, gardząc mugolakami, mugolami i ogólnie pojętym pospólstwem. Oprócz krwi liczy się dla niej także status majątkowy – Elise głęboko pogardza biedą i brzydzi się jej, nie lubi przebywać w pobliżu biedoty równie mocno, jak w pobliżu szlam. Jest przekonana o swojej wyjątkowości i o tym, że jest lepsza, bo się wysoko urodziła. Nie mają dla niej znaczenia umiejętności, bo najważniejsza jest krew i pochodzenie. Nigdy nawet nie starała się lepiej poznać osób niższego urodzenia. W Hogwarcie niekiedy dopuszczała do swojego otoczenia pojedyncze dziewczęta z godnych rodzin czystej krwi, ale nie traktowała ich na równi ze sobą i szlachetnie urodzonymi koleżankami, były raczej stadkiem, które miało za zadanie ją adorować i naśladować.
Tak naprawdę jednak Elise nie przejawia skłonności do przemocy i dręczenia, ogranicza się do pogardy, niechęci i obgadywania za plecami, choć przez większość czasu traktowała uczniów nieczystej krwi jak powietrze i ignorowała ich istnienie, bo szkoda jej było tracić na nich czasu i uwagi.
Od szlam gorsi są chyba tylko zdrajcy krwi – a więc ludzie, którzy w pełni świadomie napluli na rodowe zasady i zdradzili własne rodziny, by bratać się z pospólstwem. Nigdy nie potrafiła zrozumieć, jak można wyrzec się rodu, nazwiska i bogactw, żeby żyć jak gmin. Dlatego takimi ludźmi głęboko gardzi i popiera usuwanie zgniłych gałęzi z rodowych drzew. Jej niechęć do zdrajców wzmogła się po wydziedziczeniu kuzyna Percivala, którego zdradę odebrała dość osobiście. Nie spodziewała się, że ktoś, kto przez lata był dla niej jak przyszywany brat, mógłby okazać się zdrajcą, odwrócić się od rodu i także od niej. Był to pierwszy raz, gdy wydziedziczono kogoś z jej bliskiego otoczenia i wciąż budzi w niej to silne emocje, choć trudno też jednoznacznie przekreślić lata relacji, nawet jeśli stara się to zrobić, bo już nie ma prawa nazywać Percy’ego swoją rodziną.
26. Co czyta Twoja postać przed snem? A może wcale nie czyta, a robi coś innego?
Jeśli Elise czyta przed snem, to jest to literatura piękna. Młódka nie ma w sobie ciągot do dziedzin naukowych, odkąd skończyła Hogwart nie czuje potrzeby by zagłębiać się w nudne teoretyczne wywody, skoro już nie musi – a więc czyta rekreacyjnie klasyczne utwory lub romanse, koniecznie osadzone w świecie wyższych sfer, bo życie i dramaty plebsu nie są ani trochę interesujące.
Przed snem Elise zazwyczaj zażywa relaksującej kąpieli w olejkach zapachowych, często też starannie szczotkuje włosy. Kiedy była dzieckiem, przed snem często zakradała się do komnat matki lub którejś z sióstr.
27. Jak wyobrażasz sobie swoją postać za dwadzieścia lat?
Niezbyt to odkrywcze i zaskakujące, ale za dwadzieścia lat Elise będzie damą, jaką dziś jest jej matka. Elegancką, dobrze wychowaną, nie plamiącą rąk prawdziwą pracą i wciąż piękną lwicą salonową, od dawna zamężną i posiadającą prawdopodobnie trójkę lub czwórkę dzieci. Za dwadzieścia lat będzie mieć lat trzydzieści osiem, więc będzie już kobietą dojrzałą, ale wciąż nie starą. Będzie damą, z której będzie mógł być dumny jej mąż, która przez te lata przyniosła chlubę zarówno swojemu rodowi, jak i rodowi męża.
Elise nie bierze pod uwagę innych scenariuszy. Wyobrażając sobie przyszłość, widzi ją właśnie tak, w kategorii spełniania oczekiwań wobec rodu, a więc koniecznie małżeństwa i dzieci. W tle będzie jednak wciąż obecna jej pasja do muzyki, której będzie oddawać się rekreacyjnie tak, jak jej matka. Sama będzie dbała o odpowiednie wychowanie i obycie swoich dzieci, które, jeśli mąż pozwoli, wyśle do Beauxbatons. Na tym etapie zapewne będzie już planowała także ich przyszłe wejście na salony i korzystne małżeństwa, a przynajmniej wymarzone ze swojego punktu widzenia.
28. Czy Twoja postać posiada przedmiot - może pamiątkę - do którego ma wielki sentyment? Jeśli tak, czym on jest?
Elise ma całkiem sporo rozmaitych pamiątek. Największy sentyment ma do tych, które otrzymała od ważnych dla siebie osób. Jest to na przykład naszyjnik, który dostała od matki w dzień swojego debiutu na salonach, kilka sztuk biżuterii które dostała po śmierci Rosalind (nosi je rzadko, ale w trosce o pamięć siostry przechowuje i czasem wyciąga ze szkatuły, wspominając ją), kilka dawnych listów wymienianych z Rose podczas ostatniego roku jej życia, a także muszle, które otrzymywała od Flaviena podczas wizyt na wyspie Wight. Mimo głębokiego żalu do Percivala po jego wydziedziczeniu zachowała przedmioty, które niegdyś jej podarował, a były to głównie podarki z jego wypraw, a także podarowany podczas tegorocznego Festiwalu Lata turmalin – z sentymentu do dawnych czasów, kiedy jeszcze mogła nazwać go rodziną.
29. Podaj jedną decyzję, która miała największy wpływ na to, kim obecnie jest Twoja postać. Czy Twoja postać podjęłaby ją ponownie, znając już konsekwencje?
Na ten moment taka rzecz jeszcze się nie wydarzyła, w każdym razie – nie miało miejsca nic takiego, co miałoby na jej życie poważny wpływ. Elise ma dopiero osiemnaście lat, nie przeżyła zbyt wiele, dopiero niedawno skończyła Hogwart, a o większości aspektów jej życia decyduje rodzina – na przykład o szkole, którą skończyła, wkrótce zadecyduje także o tym, z kim Elise spędzi resztę swojego życia, ale to dopiero przed nią. Elise nie może podejmować żadnych poważnych decyzji odnośnie swojej przyszłości, ponieważ te leżą w rękach jej ojca i nestora. Nigdy też nie robiła niczego ryzykownego ani nie próbowała się wyłamać z rodowych zasad, całe swoje krótkie życie płynie z prądem, podąża tą samą ścieżką co reszta Nottów. Myślę więc, że poważne życiowe decyzje których może żałować lub nie są dopiero przed nią, choć jak wspominałam, o tej najważniejszej, czyli małżeństwie, zdecyduje rodzina.
30. Co dokładnie sądzi Twoja postać o czarnej magii?
Elise zdaje sobie sprawę, że czarna magia jest obecna w szlachetnych rodach. Podejrzewa, że część członków jej rodziny także ją zna. Sama jednak nigdy nie czuła do niej pociągu, bo nie ekscytuje jej zadawanie fizycznego cierpienia i ran. Woli patrzyć na ludzi z góry i ich obgadywać lub wyśmiewać za plecami, ale czarna magia jest po prostu brzydka i nie pasuje do jej wymuskanego świata. Przymyka jednak oko na to, jeśli używają jej członkowie jej rodziny i udaje, że o niczym nie wie ani niczego się nie domyśla. Pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć, a przynajmniej wypierać je ze świadomości i skupiać się na tym, co lepsze.
31. Czy Twoja postać przeklina? Jeżeli tak - jakich wulgaryzmów używa najczęściej?
Damy nie przeklinają, więc i Elise nie pozwala sobie na rynsztokowe słownictwo.
32. Co najbardziej lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Jak przystało na zadufaną w sobie pannicę Elise lubi w sobie dużo rzeczy i nie ma sobie zbyt wiele do zarzucenia. Jako że nie jest zbyt mądra, priorytetem dla niej jest uroda, wygląd i ilość pieniędzy w skrytce. Jest zadowolona zarówno z tego jak wygląda i się prezentuje, jak i z tego, kim jest i jak ważny jest jej ród w czarodziejskim świecie. Bo chyba to najbardziej Elise w sobie lubi – bycie szlachcianką, członkinią szanowanego i bogatego rodu Nott, tego samego, który stworzył Skorowidz Czystości Krwi. Elise uwielbia być piękna, bogata, utalentowana i lepsza od innych, więc często zadziera nosa i wolałaby umrzeć niż stracić to wszystko, co kocha najbardziej.
33. Czego najbardziej nie lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Chyba nie ma takich rzeczy zbyt wiele. Jak wspominam wyżej, Elise jest bardzo zadowolona z tego kim jest i nosi głowę wysoko. Nie musi odczuwać kompleksów z powodu braku urody, nieidealnego statusu krwi czy ubóstwa, bo nic takiego nie ma miejsca w jej życiu. No, może tylko czasem uwiera ją jej zazdrosna, niekiedy wręcz zawistna natura. Bo Elise ma skłonności do zazdrości – w końcu lubi być tą najlepszą i nie znosi gdy ktoś choćby próbuje ją wyprzedzić urodą czy artystycznymi talentami. Szczególnie częstymi obiektami zazdrości są jej kuzynki ze strony matki, z którymi zawsze rywalizowała na polu artystycznym i nie tylko, tym bardziej że krewni matki faworyzowali krewne o swoim nazwisku, a Nottówna zawsze była stawiana na gorszej pozycji, co nigdy jej się nie podobało.
34. Jaki charakter pisma posiada Twoja postać? Czy przykuwa uwagę do tego, jak pisze, a może czyni to niedbale?
Pismo Elise jest bardzo ładne, wymuskane, wręcz kaligraficzne – starannie wyćwiczone w dzieciństwie podczas mozolnych godzin nauki. Lekko pochyłe w prawo, ozdobne i z zawijasami. Elise zawsze pisze piórem, jej zapiski i listy są bardzo schludne.
35. Czy Twoja postać posiada poczucie humoru? Jeżeli tak - jak byś je krótko opisał?
Czy ja wiem? Niespecjalnie. Na pewno nie lubi żadnych żartów z siebie, zwłaszcza prostackich. Zawsze bardzo irytowały ją osoby o skłonnościach do dowcipkowania i robienia kawałów. Z reguły podchodzi do ludzi dość wyniośle i łatwo unosi się dumą. Czasem, zwłaszcza w Hogwarcie, zdarzało jej się wyśmiewać innych (głównie mugolaków i biedotę), ale nigdy nie zniżała się do robienia dowcipów i żartowania, jak mieli to w zwyczaju znienawidzeni przez nią Gryfoni. Była ponad takie rzeczy.
Nie znaczy to, że jest wiecznym smutasem. Po prostu damie pewnych rzeczy robić nie uchodzi, a poczucie humoru jest czymś, co kojarzy jej się z nizinami społecznymi i ludźmi, którzy nie przywiązują wagi do dobrego wychowania i odpowiedniego zachowania.
36. Jak myślisz, jakie wrażenie sprawia Twoja postać na obcych - swoją postawą, mimiką, tym, co mówi i w jaki sposób?
Wydaje mi się, że Elise może sprawiać wrażenie damy idealnej. Młodej, urodziwej, choć zarazem dumnej, rozkapryszonej i wyniosłej. Takiej rozpieszczonej księżniczki, która zawsze musi dostać to, czego chce, bo jak nie to wpada w złość. Jest osóbką roszczeniową i przyzwyczajoną do tego, że wszystko musi być tak, jak ona chce. Elise unika wszelkich kontrowersji, skandali i znajomości mogących zagrozić jej reputacji. Bardzo dba o swoją opinię, nie plami swych rąk pracą ani nie zadaje się z osobami niższego stanu. Osobom ze swoich sfer na pewno jawi się jako dobra szlachcianka, wzorowa przedstawicielka swego rodu pamiętająca o swoich powinnościach i pielęgnująca swoją pozycję. Niższym stanom może się wydawać zepsuta, rozkapryszona, nieznośna i wredna, bo tak z reguły zachowuje się wobec ludzi, którzy nie mogą się poszczycić czystą krwią.
37. Jaki jest stosunek Twojej postaci do dzieci? Jeżeli nie posiada własnych - czy chciałaby je mieć: teraz, kiedyś?
Elise nie przepada za cudzymi dziećmi. Jedyny wyjątek robi dla tych z bliskiej rodziny, ale obcych unika. Uważa, że dzieci są głośne, brudzą i nie potrafią się zachować, szczególnie chłopcy, dlatego jak ma przebywać w pobliżu dzieci, woli towarzystwo dziewczynek, którym może dawać dobry przykład i pokazywać im, jak powinna się zachowywać młoda dama. Oczywiście chciałaby kiedyś mieć własne, bo tak wypada. Jako egoistka przyzwyczajona do zaspokajania przede wszystkim własnych potrzeb i zachcianek nie czuje w sobie zbyt wiele instynktu macierzyńskiego, ale jej rola ma ograniczyć się do urodzenia dzieci, większość czynności przy nich będą wykonywać opiekunki, bo Elise nie pobrudziłaby swoich delikatnych rączek. Karmienie, przewijanie i tak dalej to zajęcie dla służby. Ona sama pewnie wkroczy trochę później, nadzorując staranne wychowanie córek na damy idealne, bo synowie zapewne zostaną oddani pod pieczę ojca. Na ten moment jednak jeszcze nie myśli o własnych dzieciach zbyt wiele. Owszem, czeka z niecierpliwością na zaręczyny, ale do macierzyństwa nie spieszy jej się aż tak bardzo, bo boi się, że ciąża negatywnie wpłynie na jej wygląd i figurę.
38. Jaki Twoja postać ma głos - niski, wysoki, chrypliwy, lekko piskliwy? Mówi w sposób znudzony, wiecznie obojętny, czy może śpiewająco? Nie boi się mówić głośno czy może eterycznie szepcze - nawet wtedy, gdy nikt jej nie podsłuchuje?
Głos Elise z pewnością jest bardzo dziewczęcy, odpowiedni dla osiemnastoletniej panienki z wyższych sfer. Kiedy Elise się ekscytuje, bywa nieco piskliwy, czasem także zdradza znużenie, rozkapryszenie lub wyniosłość – w zależności od nastroju Elise i jej stosunku do rozmówcy. Gdy zwraca się do kogoś niższego urodzeniem, w jej głosie i intonacji można wychwycić poczucie wyższości. Innego tonu używa podczas ekscytujących ploteczek z przyjaciółkami, innym zwraca się do mężczyzn i ludzi starszych, godnych szacunku, a jeszcze innym do ludzi spoza swoich sfer i można wyczuć zmianę. Generalnie Elise ma ładny głos, potrafi też całkiem nieźle śpiewać.
39. Jeżeli Twoja postać mogłaby zmienić jedną rzecz ze swojej przeszłości, zapobiec jakiemuś wydarzeniu, podjąć inaczej jakąś decyzję - co by to było?
Gdyby mogła, zapobiegłaby śmierci swojej starszej siostry, Rosalind. Była wtedy dzieckiem, zaledwie czternastoletnią panną której nikt nie traktował jeszcze zbyt poważnie, ale pomijając oczywisty fakt, że Elise nie ma (a tym bardziej nie miała wtedy) zbyt wielkiego pojęcia o anatomii i chorobach, wiedząc co spotka Rose próbowałaby dążyć do tego, by poszła do uzdrowiciela. Gdyby jej chorobę wykryto wcześniej i zaczęto leczyć, miałaby dużo większą szansę przeżyć poród i nadal pozostawać wśród żywych.
40. Jak myślisz - jak zginie twoja postać?
W jej śmierci z całą pewnością nie będzie nic heroicznego. Nie będzie ofiarnego oddawania za kogoś życia ani poświęcania się dla innych, bo to nie pasuje do egoistycznej Elise nade wszystko pragnącej zadbać o swoją skórę. Jeśli dane jej będzie przeżyć nadchodzącą wojnę (w którą nie zamierza się angażować), to najprawdopodobniej dożyje swoich lat i umrze w słusznym wieku, jako staruszka, z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku – już po wydaniu na świat dzieci i doczekaniu także wnuków, może nawet prawnuków. Pewnego dnia po prostu się nie obudzi i tak właśnie skończy się jej historia, oby długa i szczęśliwa, tak, jak marzyła przez całą młodość. Jeśli jednak wojna nie potoczy się po myśli szlacheckich rodów i realnie groziłaby jej społeczna degradacja, niewykluczone jest samobójstwo - Elise wolałaby umrzeć pod gruzami starego świata niż żyć w tym, gdzie wszyscy są równi i gdzie byłaby zwyczajną czarownicą bez wygód gwarantowanych przez szlachetne urodzenie.
[bylobrzydkobedzieladnie]
2. Wykonaj "w imieniu" swojej postaci test MBTI. Jaki otrzymałeś wynik? Czy się z nim zgadzasz? Dlaczego?
Mam dość mieszane uczucia co do takiego wyniku, choć rozwiązywałam test dwa razy i w obu przypadkach wypadł ten sam – Przedsiębiorca (ESTP-A). Niektóre rzeczy rzeczywiście się zgadzają, ale spora część zupełnie nie pasuje do osoby Elise.
Ekstrawertyk – 89%
Realistyczny – 65%
Kierujący się logiką – 72%
Poszukujący – 54%
Asertywny – 51%
Realistyczny – 65%
Kierujący się logiką – 72%
Poszukujący – 54%
Asertywny – 51%
Procentowe rozłożenie raczej się zgadza, Elise jest ekstrawertykiem, lubi przebywać wśród ludzi i jest raczej realistyczna – głęboko szanuje rodowe zasady i się do nich stosuje, nie traci czasu na rojenia o wielkiej miłości i tym podobne, dostosowuje się do woli rodu. To ścieżka wytyczana przez ród jest tą najbardziej logiczną i to zasadami rodu się przejmuje. Nie jest zbyt uczuciowa i wie, że kobieta o jej pozycji nie może iść za głosem serca, a musi słuchać się zdania rodu.
„Ludzie o osobowości Przedsiębiorcy zawsze wpływają na swoje najbliższe otoczenie – najlepszy sposób, aby ich zidentyfikować na przyjęciu, to rozejrzeć się za otaczającym ich kręgiem osób, które podążają za nimi, gdy tylko Przedsiębiorcy przechodzą od jednej grupy znajomych do drugiej. Skłonni do śmiechu i obdarzeni odważnym, dosadnym poczuciem humoru uwielbiają być w centrum uwagi.”
To akurat się zgadza, oprócz ostatniego zdania – Elise lubi brylować na salonach, jest towarzyska, chce żeby było ją widać i lubi być otoczona wianuszkiem bliskich, przyjaciół lub po prostu ludzi, którzy prawią jej komplementy i podziwiają ją. Nie lubi samotności i podpierania ścian. Zdanie o poczuciu humoru nie pasuje w ogóle, z całą pewnością nie jest ono odważne – Elise jest dobrze wychowaną damą która wie, w jaki sposób wypada jej zabiegać o uwagę, a w jaki nie.
„Przedsiębiorców nie pociągają zanadto teorie, abstrakcyjne koncepcje ani żmudne dyskusje o globalnych problemach i ich konsekwencjach. Lubią za to prowadzić ożywione, inteligentne rozmowy o tym, co jest, a jeszcze bardziej – po prostu wyjść i samemu coś zrobić.”
Elise nie pociągają teorie ani abstrakcyjne koncepcje, skupia się na tym co w jej życiu jest i nie chce go zmieniać. Jest zamknięta na nowości, przekonana że jej racja jest najlepsza i nie ciekawi ją to, jak sytuacja wygląda od drugiej strony. Jeśli chodzi o problemy i politykę i tego typu kwestie, interesują ją one tylko tyle, na ile dotyczą jej samej i jej rodziny. Lubi prowadzić ożywione rozmowy o tym, co ją interesuje, ale kłóciłabym się z tym, że są inteligentne, bo trudno określić Elise tym epitetem – to typowy przykład damy która najchętniej rozmawia o tym, w co się ubierze na nadchodzący bal albo plotkuje o tym, co aktualnie dzieje się w świecie salonów.
„Przedsiębiorca to typ osobowości najbardziej skłonny do tego, aby uczynić ryzykowne zachowania swoim stylem życia. Żyje chwilą i bez zwłoki rusza do akcji – znajduje się w samym oku cyklonu. Ludzie o osobowości Przedsiębiorcy cenią sobie silne przeżycia, pasję i przyjemności, nie ze względów emocjonalnych, lecz dlatego, że stymulują ich logicznie myślący umysł. (...) Inne wyzwanie wiąże się z tym, że ludzie o osobowości Przedsiębiorcy wolą posługiwać się własnym kompasem moralnym niż narzuconym przez kogoś innego. Zasady są po to, żeby je łamać.”
To zdecydowanie nie pasuje do Elise i w ogóle nie oddaje jej osobowości. Nottówna jest osóbką tak daleką od ryzyka jak to tylko możliwe. Zawsze podąża wytyczonymi ścieżkami, jest przykładną lady, nigdy nie ryzykuje – ani swoim życiem, ani reputacją. Unika zagrożeń i kontrowersji, nie zadaje się z nieodpowiednimi ludźmi, nie bywa w niebezpiecznych ani niestosownych miejscach, w dobie anomalii zrezygnowała nawet z używania magii gdy nie jest to konieczne. Zbyt mocno boi się że mogłaby ucierpieć albo jej osoba, albo jej standard życia, dlatego woli się nie wychylać i żyć tak, jak przystało na lady Nott. Z tego cytatu zgadza się tylko to, że ceni sobie pasję i przyjemności, lubi żyć tak, żeby było jej dobrze – a najwięcej szczęścia daje jej rozwijanie muzycznych pasji, bywanie na salonach i zaspokajanie materialnych zachcianek (o tak, kocha zakupy).
Ostatnie zdanie również zupełnie się nie zgadza – Elise jest w końcu osobą wiernie podążającą ścieżkami rodu, gorliwie piętnującą odstępstwa od jedynego słusznego stylu życia, nie przeszkadzają jej rodowe ograniczenia, a wręcz czerpie satysfakcję z powodu tego, kim jest. Nigdy nie zaznała prawdziwej wolności i nie zna innego życia, więc dla niej to co dyktuje ród jest dobre i każdy powinien się do tego stosować. Warto się poświęcić, byle tylko nie utracić więzi z bliskimi oraz luksusów i bogactw. Nigdy nie łamie rodowych zasad i jest taka, na jaką ją wychowano. Jednak inne zasady już taką świętością nie są, regulamin szkoły nie stanowił dla niej zbyt wielkiej wartości i prychała z powątpiewaniem na myśl o tym, że taka zdominowana przez plebs szkółka narzuca jej jakiś styl życia (inny od tego rodowego!), stosowała się do niego tylko dlatego że nie miała ochoty marnować czasu na szlabany. Jej moralność i praworządność również jest wybiórcza, przymyka oko na to, że część jej rodziny zna czarną magię. Nic nie może stać ponad powinnościami rodowymi. I o ile inne zasady rzeczywiście można nagiąć, jeśli jest to wygodniejsza i korzystniejsza opcja, tak rodowych – nigdy.
„Dzięki swojej niecodziennej spostrzegawczości i świeżemu spojrzeniu Przedsiębiorcy mają wyjątkową umiejętność dostrzegania drobnych zmian. Czy chodzi o zmianę wyrazu twarzy, nowy styl ubierania czy zmianę nawyków, ludzie o tego typu osobowości potrafią dostrzec ukryte myśli i motywy tam, gdzie większość innych osób niemal nic nie zauważa. Przedsiębiorcy szybko wykorzystują te obserwacje, głośno zwracają uwagę na spostrzeżoną zmianę i zadają pytania, często w niezbyt delikatny sposób. Powinni pamiętać, że nie każdy ma ochotę upubliczniać swoje tajemnice i decyzje. Jeśli Przedsiębiorca nie będzie wystarczająco ostrożny, może zbytnio dać się ponieść chwili, zareagować za mocno i urazić co bardziej wrażliwe osoby lub zapomnieć o tym, żeby zadbać o własne zdrowie i bezpieczeństwo.”
To w większości się zgadza. Elise może nie grzeszy wysoką inteligencją, ale zwykle zauważa zmiany dotyczące kogoś z jej krewnych lub przyjaciół, jeśli ma okazję spędzić z tą osobą wystarczająco dużo czasu i jeśli zna ją na tyle, by zauważyć, że zachowuje się inaczej albo nagle zaczęła się inaczej ubierać itp. Czasem bywa też wścibska i miewa skłonności do komentowania i niezbyt delikatnych pytań, zwłaszcza jeśli jakaś kwestia wyjątkowo ją nurtuje. Rzadko przejmuje się tym, że ktoś chce coś zachować w sekrecie, jej ciekawość musi być zaspokojona. Czasem może niechcący urazić kogoś bardziej wrażliwego zbyt wścibskimi pytaniami. Ostatnie jednak się nie zgadza – Elise zawsze dba o swoje zdrowie i bezpieczeństwo, nie naraża się i jest raczej typem osoby tchórzliwej, która straci rezon i spuści z tonu kiedy sytuacja ją przerośnie i okaże się potencjalnie ryzykowna. W takich sytuacjach woli przełknąć dumę i ustąpić, byle tylko uniknąć kłopotów.
Podsumowując - w całej charakterystyce więcej rzeczy nie pasuje niż pasuje.
3. Jakie marzenie miała Twoja postać w dzieciństwie? Jak widziała swoją przyszłość?
Elise widziała swoją przyszłość tak, jak przystało na przykładną lady – widziała siebie jako piękną i elegancką kobietę, która dobrze wyszła za mąż i przyniosła swemu rodowi chlubę. Odkąd sięga pamięcią, ród stanowił dla niej bardzo wysoką wartość i jej marzenia nie odbiegały od tego, co zaplanowała dla niej rodzina, były zgodne ze ścieżką, którą wyrysowali przed nią rodzice. Nigdy nie upatrywała swoich marzeń w sferze pracy i kariery. Miała się młodo zaręczyć, potem dobrze wyjść za mąż, a następnie żyć długo i szczęśliwie jako prawdziwa dama na salonach. Tak, w tych marzeniach nieco naiwnie sporą rolę odgrywało „i żyli długo i szczęśliwie”, bo jako dziecko i młoda nastolatka, czyli osóbka nie znająca życia i jeszcze nie rozumiejąca niektórych spraw, wyobrażała sobie ślub i małżeństwo jako coś pięknego i bajkowego, o czym powinna marzyć każda młoda dziewczyna. Kiedy miała trzynaście lat, z zachwytem patrzyła jak jej najstarsza siostra wychodzi za mąż i wiruje na parkiecie w pięknej sukni, pragnęła pewnego dnia być jak ona – niestety ledwie rok później ta sama siostra zmarła na niewykrytą chorobę genetyczną, co pokazało Elise, że życie nie zawsze jest tak bajkowe i nie zawsze zakończenie jest szczęśliwe. Nadal jednak wiedziała, że ją też w przyszłości czeka ślub i pragnęła wierzyć, że jej bajka potrwa dłużej. Że jej życie będzie piękne i doskonałe jak innych dam, które były jej stawiane za wzór.
Choć Elise osiągnęła już pełnoletniość, nadal myśli o przyszłości w kategoriach zamążpójścia i spełniania rodowych obowiązków. Wciąż nieco idealizująco, ale nie tak, jak w dzieciństwie. Przyjmuje do wiadomości fakt, że czeka ją życie bez miłości, bo obowiązek wobec rodziny jest ważniejszy. Akceptuje swoje przeznaczenie.
4. Jak wyglądało pierwsze zauroczenie Twojej postaci? Jeżeli jeszcze nie miało miejsca - jak myślisz, jak będzie wyglądać?
Elise nigdy nie była tak naprawdę zakochana – bo wie, że to nie uchodzi. Wie, że jej obowiązkiem będzie poślubić mężczyznę, którego wybiorą nestor i ojciec, więc nie traciła nigdy czasu na rozglądanie się za chłopcami i wzdychanie do nich. W Hogwarcie czasem pozorowała zainteresowanie dla osiągnięcia korzyści, nigdy jednak nie było to nic prawdziwego i szczerego, tym bardziej, że rówieśnicy wydawali jej się zbyt nudni i dziecinni. Dobrze trzymała swoje uczucia w ryzach i nie pozwalała sobie na błahe, szkolne miłostki. Miłość jest wszak dobra dla gminu i nie powinna determinować tak ważnych kwestii, jak zamążpójście, które musi przynieść profity obu rodom.
W zasadzie jest tylko jeden młodzieniec, przy którym jej serduszko bije nieco szybciej i którego towarzystwo uwielbia bardziej niż innych, ale nie do końca zdaje sobie z tego sprawę i myli się w plątaninie uczuć. Nie można tego w sumie nazwać prawdziwym zakochaniem, a raczej platoniczną fascynacją, przynajmniej na ten moment. Mowa o jej starszym kuzynie ze strony matki, Flavienie – Elise jest w niego wpatrzona jak w obrazek, lubi jego towarzystwo i jest zazdrosna o inne dziewczęta kręcące się w pobliżu. Flavien jest dla niej takim ideałem mężczyzny, nic więc dziwnego, że w innych kawalerach wciąż widzi braki i żaden nie jest tak dobry, jak on. Niestety zdaje sobie sprawę, że nie są sobie pisani.
5. Co o Twojej postaci mówi jej różdżka i w jaki sposób objawiają się u niej te cechy charakteru?
Grenadill - Niemal czarne drewno o wysokim połysku, bardzo eleganckie, zwykle też wybiera czarodziejów, którzy w jakiś sposób błyszczą - lubią być w centrum uwagi, na scenie, zwracają na siebie uwagę urodą, talentem lub innym przymiotem, niekiedy dość ironicznym.
Włos z głowy wili - Dla osób dumnych i wyniosłych; niezwykle kapryśna, dobra do zaklęć ofensywnych, transmutacji oraz zielarstwa.
Drewno i rdzeń różdżki Elise tworzą wręcz idealne połączenie dla osoby, którą jest młoda Nottówna – rozkapryszonej panienki, która lubi błyszczeć i być w centrum uwagi, a także jest dumna i wyniosła. Była taka już jako jedenastoletnia dziewczynka, nic więc dziwnego, że wybrała ją właśnie taka różdżka, niejako potwierdzając, jaką osobą jest Elise i kim stanie się w przyszłości. Zawsze była osobą, która lubiła budzić podziw i być obsypywana komplementami, lubiła czuć się lepszą od innych i jednocześnie była bardzo kapryśna, więc natura jej różdżki dobrze zgrywa się z jej osobowością.
6. Czy Twoja postać wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę? Jeżeli nie - w jakich okolicznościach ją straciła? Jeżeli tak - czy ma do niej sentyment?
Tak, Elise wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę, zakupioną siedem lat temu, kiedy wybierała się do Hogwartu. Grenadillowe drewno nadal jest w dobrym stanie i prezentuje się w dłoniach Elise niezwykle elegancko. I choć w dobie anomalii Nottówna ograniczyła używanie magii, by nie ryzykować obrażeniami i innymi nieprzyjemnymi komplikacjami tak często ścielącymi się wokół na skutek rzucania zaklęć, na swój sposób jest przywiązana do różdżki, która towarzyszyła jej tyle czasu i dzięki której poznała, czym jest magia.
7. Psidwak czy kuguchar?
Chyba raczej kuguchar. Elise nieszczególnie przepada za psami, chyba że tymi małymi, salonowymi rasami – nieduże, kanapowe pieski są miłe i urocze. Duże są zbyt energiczne, głośne i wszędobylskie, a Elise nie lubi być cała pobrudzona śliną i sierścią zbyt energicznego zwierzaka. Zawsze lubiła towarzystwo kotowatych, które są eleganckie, dostojne i kapryśne – jak ona sama. Jednocześnie nie wymagają ogromnej ilości uwagi i wysiłku, bo same potrafią o siebie zadbać, choć akurat z zamiłowaniem do niezależności Elise zdecydowanie się nie utożsamia, uważając tę cechę za nieprzystającą kobiecie, zwłaszcza lady. Utożsamia się jednak z urodą, gracją i elegancją, której psom często brakuje, za to koty posiadają ją w dużej ilości.
8. Czy bogin Twojej postaci ulegał zmianom na przestrzeni lat? Jeżeli tak - dlaczego? Jakie wcześniej przyjmował formy?
Wychowana w złotej klatce Elise nie miała w swoim życiu wielu strachów. Najbardziej mogła się bać tego, że może utracić swój status bądź ludzi, których kocha. Rodzina stanowi dla niej wysoką wartość, jest zżyta z bliskimi, więc jej bogin często przybierał postać martwych członków rodziny – przynajmniej od czasu śmierci najstarszej siostry, co uświadomiło jej, że nawet szlachetnie urodzeni czarodzieje nie są wieczni i także mogą umrzeć, i to od czegoś tak prozaicznego jak choroba. Od czasu śmierci Rosalind jej bogin najczęściej zmieniał się w martwe ciała krewnych, zwykle matki, drugiej siostry lub właśnie Rose – takiej, jak wyglądała w dniu swojego pogrzebu, niepokojąco zimnej, martwej i bladej. Wcześniej przybierał różne postacie – czy to wielkiej akromantuli, czy rozkładających się ciał, czy innych brzydkich rzeczy. Od czasu szczytu w Stonehenge jej bogin najprawdopodobniej przybierze postać dementora – odkąd Elise pierwszy raz zobaczyła te istoty na żywo i poczuła ich moc, panicznie się ich boi, zwłaszcza że kojarzą się z tak traumatycznym wydarzeniem.
Elise boi się też takich rzeczy, jak bieda czy przyniesienie rodzinie hańby, ale w to bogin nie może się zmienić.
9. W jaki sposób Twoja postać odreagowuje stres?
Najczęściej poprzez grę na fortepianie. Kiedy Elise jest podenerwowana, zamyka się w pokoju muzycznym i gra, przekuwając swoje emocje na melodie, w których często można wychwycić jej emocjonalne stany. Kiedy jest smutna, wygrywa nostalgiczne utwory, kiedy zagniewana, melodia staje się ekspresyjna i gniewna. Kiedy jest radosna i zadowolona, i w jej muzyce czuć radość.
Kiedy akurat nie może grać, bo na przykład znajduje się poza murami dworu, odreagowuje napięcie w różny sposób. Czasem wyżywa swoje humorki na ludziach, którzy mają nieszczęście znaleźć się w pobliżu; staje się wtedy opryskliwa, nieprzyjemna i trudna, dając odczuć swoje niezadowolenie otoczeniu. Zestresowana Elise jest naprawdę niełatwa w obyciu, przynajmniej dla obcych, bo wobec rodziny się bardziej hamuje, krewnym łatwiej też ją ugłaskać i odciągnąć jej uwagę od niepokojących myśli. Czasem, kiedy nie ma w pobliżu nikogo komu można wbić szpilę i trochę sobie ulżyć, niespokojnie chodzi i się rozgląda, lub poprawia materiał sukni. Pomocne bywają też relaksujące spacery po ogrodach.
10. Twoja postać jest skowronkiem - lubi wcześnie wstawać i zasypiać, czy sową - późno chodzi spać i późno wstaje?
Różnie to bywa. Zwykle jednak Elise, jak przystało na damę, która nie pracuje, a leży i pachnie, lubi wylegiwać się w łóżku do południa, nie niepokojona przez prozaiczną rzeczywistość. Chyba że to jakiś dzień, kiedy odbywa się jakieś ważne wyjście lub przyjęcie, to wtedy wstaje wcześniej, żeby się odpowiednio przygotować. Musi w końcu zdążyć zadbać o swój wygląd oraz wybrać odpowiednią kreację, co jest ważniejsze niż długi sen. Kiedy przypada dzień, kiedy nie musi wychodzić towarzysko, zdarza jej się siedzieć do późna, czytając literaturę piękną lub robiąc inne rzeczy, które może robić panna taka jak ona.
11. Jak Twoja postać reaguje na krytykę - zarówno ze strony nieznajomych, jak i bliskich osób?
Elise jest dziewczyną znającą swoją wartość, a wręcz przekonaną o swojej wyjątkowości i wyższości nad innymi – chociaż ma też skłonności do bycia zazdrośnicą, bo nie znosi, gdy ktoś próbuje ją w czymś wyprzedzić. Jeśli chodzi o krytykę, z jednej strony czuje się urażona tym, jeśli ktoś ośmieli się powiedzieć na jej temat choćby jedno złe słowo (bo jak to? krytykować ją?), z drugiej wychodzi z założenia, że i tak sama wie lepiej. Uwagi matki traktuje poważniej i bierze do siebie jej rady, opinie obcych ludzi nie są w stanie zachwiać jej poczuciem wyjątkowości. Choć nie grzeszy inteligencją, czasem zachowuje się, jakby pozjadała wszystkie rozumy. Opinie niższych stanów nie znaczą dla niej nic, zależy jej na aprobacie tylko wśród ludzi równych jej urodzeniem. To wśród nich chce lśnić, szlamy i mieszańcy z założenia są czymś nie dorastającym jej do pięt i niegodnym nawet tego, by zwracać na nich uwagę, nie mówiąc o przejęciu się tym, co o niej myślą. Ale przez szlachetnie urodzonych chce być podziwiana i doceniana.
12. Jakie jest ulubione miejsce Twojej postaci i dlaczego?
Ulubionym miejscem Elise jest rodowa posiadłość Nottów, Ashfield Manor. To tam znajduje się większość ważnych dla niej miejsc, jej komnata, pokój muzyczny oraz inne ulubione zakątki zarówno na terenie dworu, jak i ogrodów czy nieodległego lasu Sherwood. To w tym dworze się urodziła i spędziła całe życie, nie licząc wyjazdów do Hogwartu. To tam z ulgą wracała na każde wakacje, czując, że jest w swoim prawdziwym domu. Przez pierwsze jedenaście lat życia to ten dwór stanowił centrum jej świata, opuszczała go tylko podczas wizyt u krewnych i przyjaciół rodu. Jako dziecko była wręcz przekonana, że tereny Nottów to naprawdę centrum świata, w końcu byli tym wyjątkowym rodem, który napisał Skorowidz Czystości Krwi i organizował najlepsze sabaty, na które zjeżdżały się całe wyższe sfery magicznej Anglii.
Drugim ulubionym miejscem, w pewnym sensie drugim domem, była dla niej wyspa Wight, należąca do panieńskiego rodu jej matki, z którą zawsze była w bliskich relacjach. Elise jako dziecko i nastolatka często odwiedzała ziemie Lestrange’ów, zżywając się z krewnymi swej matki oraz z kuzynostwem bliskim jej wiekiem. Nottównie odpowiadał nadmorski klimat wyspy, z dworkiem Lestrange’ów również wiązało się wiele pięknych wspomnień i który nawet po wejściu w dorosłość chętnie odwiedza. Hogwart zdecydowanie nie mógłby się znaleźć w czołówce ulubionych miejsc.
13. Czy Twoja postać ma jakieś rytuały - coś, co robi każdego dnia, np. przed wyjściem z domu lub pójściem spać? Jakie?
Rytuały Elise są w większości typowo szlacheckie. Rozczesywanie włosów, przeglądanie zawartości szkatułki z biżuterią, wąchanie kwiatów, które każe skrzatom przynosić regularnie do swojego pokoju, kąpiele w wonnych olejkach, spacery po ogrodzie, gdy pozwala na to pogoda... Oczywiście także regularna gra na fortepianie, co stara się robić praktycznie codziennie, chyba że naprawdę nie ma ochoty ani natchnienia.
Przed wyjściem z domu Elise zawsze przegląda się w lustrze, by upewnić się, że suknia leży idealnie i na materiale nie ma zagnieceń ani nawet minimalnych zabrudzeń, które mogłyby ją narazić na krzywe spojrzenia. Przed pójściem spać bierze kąpiel w wonnościach, często do poduszki czyta jakąś powieść, najczęściej romansidła i tym podobne rzeczy nie mające nic wspólnego z nudnymi naukowymi sprawami.
14. Co przyczyniło się do tego, że Twoja postać posiada takie a nie inne poglądy polityczne?
Wychowanie. Zdecydowanie wychowanie. Elise od urodzenia wpajano wzorce charakterystyczne dla Nottów, przekonanie o wyższości czystej krwi nad nieczystą, podparte Skorowidzem Czystości Krwi, który był jedną z jej pierwszych w życiu lektur. Chłonęła te wzorce jak gąbka, od dziecka wierząc, że mugole i mugolaki to podludzie, że jej krew jest wyjątkowa, a pochodzenie i tradycje to coś, o co trzeba dbać. Nawet Hogwart nie był w stanie zachwiać przekonaniami wyniesionymi z rodzinnego domu, a tylko utwierdził ją w przekonaniu, że jest kimś wyjątkowym i szlamy nie zasługują na większą uwagę.
Elise nie interesuje się wielką polityką i ministerialnymi zawiłościami, nie angażuje się w nie – kobiecie nie przystoi. Obchodzi ją jednak dobro rodu, przykłada dużą wagę do tego, z kim wypada się zadawać, a z kim nie. Łatwo szufladkuje ludzi i uparcie nie chce dostrzegać całej gamy odcieni szarości między czernią i bielą.
15. Dlaczego amortencja Twojej postaci ma akurat taki zapach?
W amortencji Elise na pierwszy plan wysunęłyby się następujące zapachy, jak zapach świeżych kwiatów – Elise uwielbia kwiatowe wonie i chętnie otacza się kwiatami i ich zapachami, nie ma jednak jedynego ulubionego rodzaju. Da się wyczuć także woń lasu, w końcu wychowała się wśród lasów Sherwood i często w nich bywała, dlatego jego woń również się tu pojawia, bo kojarzy jej się z domem. Lubi także zapach powietrza po burzy, szczególnie nad morzem; to kojarzy jej się z letnimi burzami na Wyspie Wight, gdzie często spędzała część wakacji u rodziny matki. Można także wyczuć zapach jej ulubionych perfum, ten jednak ulega zmianom wraz ze zmienianiem się preferencji Elise odnośnie ulubionych mieszanek zapachowych.
16. Czy Twoja postać dobrze wspomina szkołę? Dlaczego? Jeżeli była uczniem Hogwartu lub Beauxbatons - czy uważała, że pasuje do swojego domu?
Nieszczególnie. Docenia Hogwart za to, że mogła poznać magię i spędzić ten czas wśród krewnych, których większość również się tam uczyła, ale lista wad tego przybytku przeważa nad listą zalet. Przede wszystkim, wyjazd do Hogwartu, tak oczekiwany przez dzieci niższych stanów, dla niej był oderwaniem od rodziny i luksusów dworu Nottów. Trafiła w zupełnie inną, obcą dla siebie rzeczywistość, w której nie była już wyjątkową, najmłodszą pociechą, a jedną z wielu innych dzieci – i to różnych krwi. Tym, co zawsze jej przeszkadzało, był fakt, że musiała dzielić przestrzeń z brudną krwią, a nauczyciele traktowali wszystkich równo bez względu na status. Dla nich była jedynie panną Nott, nie lady, i nikt nie przejmował się jej kapryszeniem i kręceniem noskiem, podczas gdy w domu wszyscy wokół niej skakali, a skrzaty były gotowe spełniać każdą zachciankę panienki. W Hogwarcie tego nie miała i na początku było jej trudno przywyknąć, dlatego jej pierwsze listy ze szkoły głównie Hogwart krytykowały. Żałowała wtedy, że nie wysłano jej do Beauxbatons lub nie nauczano w domu.
Jeśli chodzi o przedmioty, bywało z nimi różnie. Niektóre przypadły jej do gustu, choć generalnie Elise była osobą, która nie lubiła się zbyt dużo uczyć, bo nudna teoria ją nudziła i uważała ją za zbędną w swoim życiu lady, bo przecież nie zamierzała nigdy pracować. Bardziej przykładała się do czarów, żeby nie odstawać od szlam, bo to wstyd. Ubolewała nad brakiem zajęć artystycznych poza chórem, do którego jednak dopuszczano uczniów bez względu na urodzenie. Gdy mogła, wykorzystywała do odrabiania za nią prac domowych innych. Nigdy nie była dobrą uczennicą, choć wychodziła z założenia, że gdyby chciało jej się przykładać do nauki, z łatwością wyprzedziłaby wszystkich, miała jednak inne priorytety w życiu.
Siedem lat w Hogwarcie spędziła w Slytherinie i trafiła tam, ledwie Tiara musnęła jej włosów, bo to dom, do którego Elise pasowała najbardziej jak przystało na Notta. Tam mogła odetchnąć od pleniącego się szlamu, bo do domu Węża nie przyjmowano byle kogo. Pocieszeniem była też obecność krewnych. Parę klas wyżej była jej starsza siostra, a na tym samym roku kuzynka Marine, dzięki której łatwiej było przeżyć siedem lat odcięcia od rodziny, bo jej część miała obok. Z utęsknieniem czekała na ukończenie szkoły i w końcu tego doczekała. Wcale za Hogwartem nie tęskni i tylko niektóre momenty darzy pewną nostalgią, większość uważa za słusznie minione. Cieszy się, że już nie musi uczyć się tylu bzdet i może skupić się na życiu damy.
17. Jak w mimice Twojej postaci odbija się jej zażenowanie?
Raczej unika takich sytuacji. A jeśli się zdarzają, stara się panować nad wyrazem twarzy, by nie zdradzić zbyt wiele niepożądanych emocji. Zażenowana bywa raczej rzadko, bo rzadko też żałuje swoich słów lub czynów i nieczęsto robi coś, za co musiałaby się potem wstydzić. Unika w końcu kontrowersji i jest dobrze wychowaną młodą damą, ozdobą swego rodu i lwicą salonową. Jeśli już bywa czymś zażenowana – najczęściej po prostu wzdycha.
18. Czy Twoja postać ma zwierzęta? Czy miała je w przeszłości? Jeżeli tak - jakie? Jaki jest jej stosunek do zwierząt?
Aktualnie Elise posiada sowę i jednego kota. Sowy są bardzo praktyczne, jeśli chodzi o roznoszenie listów, a tych Elise wysyła na tyle dużo, że ceni fakt posiadania własnego posłańca poczty. Należąca do niej od kilku lat Seren jest stworzeniem równie kapryśnym jak ona sama. Często dziobie ludzi traktujących ją ze zbytnim lekceważeniem i opieszałością i bardzo starannie dba o stan swojego upierzenia. Dla Elise sowa jest właśnie posłańcem do roznoszenia listów i nie traktuje jej przesadnie uczuciowo. Bardziej rozpieszcza swoją kotkę, wymuskane i dystyngowane rasowe stworzenie lubiące chodzić swoimi ścieżkami, ale często kręcącą się w pobliżu Nottówny, gdy ta akurat przebywa w dworku. Elise nie jest jakąś wielką miłośniczką zwierząt, ale zawsze miała jakiegoś kota, a od czasu pierwszego wyjazdu do Hogwartu ma sowę, za pomocą której mogła korespondować z bliskimi.
Swego czasu, pod wpływem kuzyna Percivala oraz wizyt na Wyspie Wight przechodziła epizod zainteresowania smokami, który obecnie znacząco wygasł, ale kiedyś miał miejsce. To dzięki Percivalowi jej wiedza o magicznej faunie jest ponadprzeciętna, bo jako dziecko uwielbiała jego smocze (i nie tylko) opowieści. Teraz najprawdopodobniej będą one naznaczone żalem wobec zdrajcy i będą przywoływać skojarzenia z kimś, kto był jej bliski, a kto zdradził. Zresztą startując w dorosłość nie ma czasu na te zainteresowania, bo musi się skupić na salonowym życiu damy.
19. Czy Twoja postać dba o swój wygląd? Jak najczęściej się prezentuje? Jaką ma postawę, fryzurę, ubiór? Czy przykłada do niego wagę?
O tak, Elise przykłada ogromną wagę do wyglądu i prezencji. Nie jest zbyt mądra i nigdy nie przykładała się do nauki, ale wygląd miał dla niej duże znaczenie. Należy do osób które wolą być ładne niż mądre. Jest płytka i próżna, zawsze starała się prezentować jak najlepiej i chętnie ocenia wygląd innych, z rozkoszą krytykując brzydkie stroje. Suknie i kreacje od Parkinsonów (madame Malkin była za mało luksusowa i elitarna jak na jej gust), odpowiednio dobrana biżuteria i perfumy, a także starannie uczesane i ułożone włosy to podstawa. W Hogwarcie ubolewała nad koniecznością noszenia nijakich, czarnych szat bardziej przypominających zgrzebne worki niż eleganckie kreacje. W letnie wakacje oraz w dorosłości, po ukończeniu szkoły może jednak z czystym sumieniem korzystać ze swojej zasobnej i wciąż powiększanej o nowe stroje garderoby. Większość jej sukni jest w barwach rodu, głównie w odcieniach zieleni. Ma też trochę sukien w innych kolorach, ale na ważne wyjścia, jak przystało na Notta, dba o to, by było widać, z jakiego rodu pochodzi. Wszystkie jej suknie są długie i odpowiednie dla szlachcianki, a także mające za zadanie podkreślać jej urodę. Do nich dobiera biżuterię i inne dodatki, jak płaszcze, szale, buty i tym podobne. Jej buty również są eleganckie, w większości na niewysokim obcasiku stosownym do jej wieku. Większość jej błyskotek także zawiera w sobie jakieś nawiązanie do symboliki i barw Nottów. W dorosłości włosy najczęściej nosi elegancko upięte, choć w luźniejsze dni, spędzane w posiadłości, można ją zobaczyć w rozpuszczonych. Często lubi je rozczesywać przed lustrem. Ale nawet w takie dni stara się prezentować jak najlepiej, choć najlepsze kreacje są zarezerwowane na bale, sabaty i inne uroczystości.
20. Jakie złe wspomnienia wywołują spotkania z dementorami u Twojej postaci? Jeżeli nigdy nie miała z nimi do czynienia - jak myślisz, jakie by one były?
Elise nie ma wielu naprawdę złych wspomnień. Spotkanie dementora przypomniałoby jej o dniu, kiedy umarła jej ukochana starsza siostra, Rosalind, a także o śmierci kuzynki rówieśniczki, Edith, która zmarła w początkowym etapie nauki w Hogwarcie. Mogłyby się pojawić też anomalie, jako że zachwiały jej stabilną rzeczywistością, a także szczyt w Stonehenge, rozgrywający się tam dramat oraz wydziedziczenie Percivala. To były najpoważniejsze dramaty w młodym, wygodnym i beztroskim życiu Elise. Bo złe wspomnienia ze szkoły pozbawionej wyjątkowego traktowania chyba są zbyt błahe jak na coś, co mógłby wywołać w niej dementor. Kiedy więc podczas szczytu Elise pierwszy raz ujrzała dementorów na żywo, i to w liczbie znacznie większej niż jeden, przypomniała sobie te najgorsze wspomnienia – śmierć siostry i kuzynki, anomalie, Percivala i finał szczytu, oraz swój własny strach przed tym, że tam umrze. Po tamtym Elise wolałaby nie spotkać dementorów już nigdy więcej.
21. O czym śni Twoja postać? Czy śpi spokojnie, może ma koszmary, a może nigdy nie potrafi zapamiętać swoich sennych wizji?
Do niedawna, czyli do szczytu, Elise spała spokojnie i jej sny były w większości miłe (choć sporej części nie pamiętała), może nie licząc miesięcy bezpośrednio po śmierci siostry, kiedy miała koszmary, w których występowała umierająca lub martwa Rose. Później to ustało, i dopiero po szczycie w Stonehenge znowu powróciły koszmary, wiele z nich dotyczy właśnie wydarzeń tamtego dnia, często wykrzywionych w rozmaity sposób i niekiedy kończących się jej upadkiem w jedną ze szczelin w ziemi albo pocałunkiem dementora. Te przerażające kreatury często dręczą ją w poszczytowych snach. W złych snach przewijają się też anomalie i strach przed wojną, czasem śnią jej się jej czarne scenariusze połączone z utratą bliskich lub dworu i koniecznością życia jako biedaczka równa tym, którymi w teraźniejszości tak gardziła.
22. Czy Twoja postać posiada jakieś charakterystyczne odruchy, mimowolne gesty, nerwowe tiki? Jeśli tak - jakie? W jakich sytuacjach się objawiają?
Nie ma tego szczególnie wiele. Ekspresja ciała Elise jest wyważona i pełna gracji charakterystycznej dla młodej damy. Nie ma tików, a jeśli chodzi o odruchy, to czasem bawi się włosami – przygładza je, przeczesuje palcami, zakłada kosmyk za ucho lub odgarnia jakiś zbłąkany pukiel z czoła. Czasem poprawia rękawy sukni lub bawi się biżuterią, ale to jak się nudzi – wtedy czasami bawi się naszyjnikiem i obraca na nadgarstku bransoletkę lub na palcu pierścionek, jeśli jakiś ma.
23. Jak na przestrzeni lat zmieniała się relacja Twojej postaci z najbliższą rodziną? Co było tego powodem?
Elise zawsze była zżyta z rodziną, zwłaszcza z siostrami i matką. Matka, Cassiopeia Nott z domu Lestrange, zawsze była dla niej ideałem damy, do jakiego chciała dążyć. Zawsze też rozpieszczała ją i traktowała wyjątkowo, przez co Elise wyrosła na osóbkę zepsutą i rozkapryszoną, ale bardzo przywiązaną do matki oraz jej rodziny. Po matce przejęła także talenty muzyczne, to właśnie Cassiopeia dbała o to, by córka mogła się w tym kierunku rozwijać mimo braku edukacji artystycznej w Hogwarcie. Elise zawsze mogła na nią liczyć.
Relacja z ojcem zawsze była bardziej oschła i formalna. Perseus Nott pragnął syna, niestety doczekał tylko trzech córek. Rozczarowany nie poświęcał żonie i dzieciom zbyt wiele uwagi, choć dbał o to, by córkom niczego nie zabrakło materialnie. Brakowało tylko uwagi, czasu i szczerej, bezwarunkowej miłości, nie miał na to czasu, zajęty salonowym życiem oraz pracą dla Departamentu Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów. Od zawsze planował wykorzystać je do korzystnych dla rodu małżeństw i nawet się z tym specjalnie nie krył.
Mimo sporej różnicy wieku miała dobry kontakt z najstarszą siostrą, Rosalind, która w dzieciństwie, podobnie jak matka, była dla niej prawdziwym wzorem do naśladowania. Elise była zapatrzona w siostrę i starała się ją naśladować i podążać po jej śladach. Najstarsza z trzech młodych lwic Nottów była damą idealną, jej życie również jawiło się najmłodszej jako idealne. Kiedy Elise miała 13 lat, starsza o siedem lat Rose wyszła za mąż i opuściła rodową posiadłość. Zaledwie rok później zmarła, co było dla Elise druzgoczącym ciosem, nie spodziewała się, że Rose mogłaby tak nagle umrzeć u progu swej bajki. Trudno było jej się z tym pogodzić i przez pewien czas była dla otoczenia wyjątkowo nieznośna i obrażona na cały świat, że jej ukochana siostra musiała umrzeć, podczas gdy po świecie pałęta się tyle bezużytecznych szlam.
Relacje z siostrą środkową pewnie szerzej opiszę, jak się stworzy, ale najprawdopodobniej również były dobre, ostatecznie ta siostra była Elise najbliższa wiekiem.
Jednak na rodzicach i rodzeństwie jej rodzina się nie kończy. Elise ma bliskie relacje także z innymi krewnymi z rodziny Nottów, choć jej kuzynostwo jest w większości sporo starsze. W większości są to relacje poprawne lub wręcz pozytywne, jeśli nie licząc kuzyna Percivala, który do 10 października 1956 był jej bliski (mimo 14 lat różnicy wieku), ale którego z chwilą jego wydziedziczenia uznała za zdrajcę rodu i stara się wyprzeć więzi z nim i przekonać samą siebie, że go nienawidzi. Nie jest to jednak takie proste, bo mimo wszystko trudno wymazać lata dobrych stosunków. Czasem wciąż za nim tęskni.
Ma też bliskie relacje z rodziną ze strony matki; kuzynostwo Lestrange jest w bliższym jej wieku, więc spędziła sporo czasu w ich towarzystwie i mimo innego nazwiska zżyła się z nimi wcale nie mniej, niż z Nottami. Szczególnie dobre relacje miała z Marine, z którą była na tym samym roku w Hogwarcie, i od dawna łączyła je przyjaźń, ale i swego rodzaju rywalizacja, a starszy o kilka lat kuzyn Flavien zawsze jawił jej się jako ideał młodego lorda.
24. Jaki alkohol najbardziej lubi Twoja postać i dlaczego? A może w ogóle nie lubi pić?
Rzadko pije. Jeśli już, wybiera trunki odpowiednie dla damy, jak drogie, luksusowe wina i szampany podawane na salonach i w eleganckich lokalach. Nie pije tak plebejskich i jej zdaniem męskich alkoholi, jak ognista whisky i tym podobne. Poza salonowymi okazjami nieczęsto zdarza jej się pić. Ostatecznie jest jeszcze bardzo młoda.
25. Jaki jest stosunek Twojej postaci do innych klas społecznych oraz osób o innej czystości krwi?
Zdecydowanie negatywny i pełny wyższości. Jak już częściowo wyjaśniłam w pytaniu 14, Elise wyniosła z domu silne poglądy antymugolskie oraz przekonanie o wyższości czystej krwi nad nieczystą. Skorowidz Czystości Krwi stworzony przez jej przodka traktuje jako wyrocznię odnośnie tego, z kim wypada jej się zadawać, a z kim nie. Nigdy nie kwestionowała nauk rodziny i wierzyła w ich słuszność, gardząc mugolakami, mugolami i ogólnie pojętym pospólstwem. Oprócz krwi liczy się dla niej także status majątkowy – Elise głęboko pogardza biedą i brzydzi się jej, nie lubi przebywać w pobliżu biedoty równie mocno, jak w pobliżu szlam. Jest przekonana o swojej wyjątkowości i o tym, że jest lepsza, bo się wysoko urodziła. Nie mają dla niej znaczenia umiejętności, bo najważniejsza jest krew i pochodzenie. Nigdy nawet nie starała się lepiej poznać osób niższego urodzenia. W Hogwarcie niekiedy dopuszczała do swojego otoczenia pojedyncze dziewczęta z godnych rodzin czystej krwi, ale nie traktowała ich na równi ze sobą i szlachetnie urodzonymi koleżankami, były raczej stadkiem, które miało za zadanie ją adorować i naśladować.
Tak naprawdę jednak Elise nie przejawia skłonności do przemocy i dręczenia, ogranicza się do pogardy, niechęci i obgadywania za plecami, choć przez większość czasu traktowała uczniów nieczystej krwi jak powietrze i ignorowała ich istnienie, bo szkoda jej było tracić na nich czasu i uwagi.
Od szlam gorsi są chyba tylko zdrajcy krwi – a więc ludzie, którzy w pełni świadomie napluli na rodowe zasady i zdradzili własne rodziny, by bratać się z pospólstwem. Nigdy nie potrafiła zrozumieć, jak można wyrzec się rodu, nazwiska i bogactw, żeby żyć jak gmin. Dlatego takimi ludźmi głęboko gardzi i popiera usuwanie zgniłych gałęzi z rodowych drzew. Jej niechęć do zdrajców wzmogła się po wydziedziczeniu kuzyna Percivala, którego zdradę odebrała dość osobiście. Nie spodziewała się, że ktoś, kto przez lata był dla niej jak przyszywany brat, mógłby okazać się zdrajcą, odwrócić się od rodu i także od niej. Był to pierwszy raz, gdy wydziedziczono kogoś z jej bliskiego otoczenia i wciąż budzi w niej to silne emocje, choć trudno też jednoznacznie przekreślić lata relacji, nawet jeśli stara się to zrobić, bo już nie ma prawa nazywać Percy’ego swoją rodziną.
26. Co czyta Twoja postać przed snem? A może wcale nie czyta, a robi coś innego?
Jeśli Elise czyta przed snem, to jest to literatura piękna. Młódka nie ma w sobie ciągot do dziedzin naukowych, odkąd skończyła Hogwart nie czuje potrzeby by zagłębiać się w nudne teoretyczne wywody, skoro już nie musi – a więc czyta rekreacyjnie klasyczne utwory lub romanse, koniecznie osadzone w świecie wyższych sfer, bo życie i dramaty plebsu nie są ani trochę interesujące.
Przed snem Elise zazwyczaj zażywa relaksującej kąpieli w olejkach zapachowych, często też starannie szczotkuje włosy. Kiedy była dzieckiem, przed snem często zakradała się do komnat matki lub którejś z sióstr.
27. Jak wyobrażasz sobie swoją postać za dwadzieścia lat?
Niezbyt to odkrywcze i zaskakujące, ale za dwadzieścia lat Elise będzie damą, jaką dziś jest jej matka. Elegancką, dobrze wychowaną, nie plamiącą rąk prawdziwą pracą i wciąż piękną lwicą salonową, od dawna zamężną i posiadającą prawdopodobnie trójkę lub czwórkę dzieci. Za dwadzieścia lat będzie mieć lat trzydzieści osiem, więc będzie już kobietą dojrzałą, ale wciąż nie starą. Będzie damą, z której będzie mógł być dumny jej mąż, która przez te lata przyniosła chlubę zarówno swojemu rodowi, jak i rodowi męża.
Elise nie bierze pod uwagę innych scenariuszy. Wyobrażając sobie przyszłość, widzi ją właśnie tak, w kategorii spełniania oczekiwań wobec rodu, a więc koniecznie małżeństwa i dzieci. W tle będzie jednak wciąż obecna jej pasja do muzyki, której będzie oddawać się rekreacyjnie tak, jak jej matka. Sama będzie dbała o odpowiednie wychowanie i obycie swoich dzieci, które, jeśli mąż pozwoli, wyśle do Beauxbatons. Na tym etapie zapewne będzie już planowała także ich przyszłe wejście na salony i korzystne małżeństwa, a przynajmniej wymarzone ze swojego punktu widzenia.
28. Czy Twoja postać posiada przedmiot - może pamiątkę - do którego ma wielki sentyment? Jeśli tak, czym on jest?
Elise ma całkiem sporo rozmaitych pamiątek. Największy sentyment ma do tych, które otrzymała od ważnych dla siebie osób. Jest to na przykład naszyjnik, który dostała od matki w dzień swojego debiutu na salonach, kilka sztuk biżuterii które dostała po śmierci Rosalind (nosi je rzadko, ale w trosce o pamięć siostry przechowuje i czasem wyciąga ze szkatuły, wspominając ją), kilka dawnych listów wymienianych z Rose podczas ostatniego roku jej życia, a także muszle, które otrzymywała od Flaviena podczas wizyt na wyspie Wight. Mimo głębokiego żalu do Percivala po jego wydziedziczeniu zachowała przedmioty, które niegdyś jej podarował, a były to głównie podarki z jego wypraw, a także podarowany podczas tegorocznego Festiwalu Lata turmalin – z sentymentu do dawnych czasów, kiedy jeszcze mogła nazwać go rodziną.
29. Podaj jedną decyzję, która miała największy wpływ na to, kim obecnie jest Twoja postać. Czy Twoja postać podjęłaby ją ponownie, znając już konsekwencje?
Na ten moment taka rzecz jeszcze się nie wydarzyła, w każdym razie – nie miało miejsca nic takiego, co miałoby na jej życie poważny wpływ. Elise ma dopiero osiemnaście lat, nie przeżyła zbyt wiele, dopiero niedawno skończyła Hogwart, a o większości aspektów jej życia decyduje rodzina – na przykład o szkole, którą skończyła, wkrótce zadecyduje także o tym, z kim Elise spędzi resztę swojego życia, ale to dopiero przed nią. Elise nie może podejmować żadnych poważnych decyzji odnośnie swojej przyszłości, ponieważ te leżą w rękach jej ojca i nestora. Nigdy też nie robiła niczego ryzykownego ani nie próbowała się wyłamać z rodowych zasad, całe swoje krótkie życie płynie z prądem, podąża tą samą ścieżką co reszta Nottów. Myślę więc, że poważne życiowe decyzje których może żałować lub nie są dopiero przed nią, choć jak wspominałam, o tej najważniejszej, czyli małżeństwie, zdecyduje rodzina.
30. Co dokładnie sądzi Twoja postać o czarnej magii?
Elise zdaje sobie sprawę, że czarna magia jest obecna w szlachetnych rodach. Podejrzewa, że część członków jej rodziny także ją zna. Sama jednak nigdy nie czuła do niej pociągu, bo nie ekscytuje jej zadawanie fizycznego cierpienia i ran. Woli patrzyć na ludzi z góry i ich obgadywać lub wyśmiewać za plecami, ale czarna magia jest po prostu brzydka i nie pasuje do jej wymuskanego świata. Przymyka jednak oko na to, jeśli używają jej członkowie jej rodziny i udaje, że o niczym nie wie ani niczego się nie domyśla. Pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć, a przynajmniej wypierać je ze świadomości i skupiać się na tym, co lepsze.
31. Czy Twoja postać przeklina? Jeżeli tak - jakich wulgaryzmów używa najczęściej?
Damy nie przeklinają, więc i Elise nie pozwala sobie na rynsztokowe słownictwo.
32. Co najbardziej lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Jak przystało na zadufaną w sobie pannicę Elise lubi w sobie dużo rzeczy i nie ma sobie zbyt wiele do zarzucenia. Jako że nie jest zbyt mądra, priorytetem dla niej jest uroda, wygląd i ilość pieniędzy w skrytce. Jest zadowolona zarówno z tego jak wygląda i się prezentuje, jak i z tego, kim jest i jak ważny jest jej ród w czarodziejskim świecie. Bo chyba to najbardziej Elise w sobie lubi – bycie szlachcianką, członkinią szanowanego i bogatego rodu Nott, tego samego, który stworzył Skorowidz Czystości Krwi. Elise uwielbia być piękna, bogata, utalentowana i lepsza od innych, więc często zadziera nosa i wolałaby umrzeć niż stracić to wszystko, co kocha najbardziej.
33. Czego najbardziej nie lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Chyba nie ma takich rzeczy zbyt wiele. Jak wspominam wyżej, Elise jest bardzo zadowolona z tego kim jest i nosi głowę wysoko. Nie musi odczuwać kompleksów z powodu braku urody, nieidealnego statusu krwi czy ubóstwa, bo nic takiego nie ma miejsca w jej życiu. No, może tylko czasem uwiera ją jej zazdrosna, niekiedy wręcz zawistna natura. Bo Elise ma skłonności do zazdrości – w końcu lubi być tą najlepszą i nie znosi gdy ktoś choćby próbuje ją wyprzedzić urodą czy artystycznymi talentami. Szczególnie częstymi obiektami zazdrości są jej kuzynki ze strony matki, z którymi zawsze rywalizowała na polu artystycznym i nie tylko, tym bardziej że krewni matki faworyzowali krewne o swoim nazwisku, a Nottówna zawsze była stawiana na gorszej pozycji, co nigdy jej się nie podobało.
34. Jaki charakter pisma posiada Twoja postać? Czy przykuwa uwagę do tego, jak pisze, a może czyni to niedbale?
Pismo Elise jest bardzo ładne, wymuskane, wręcz kaligraficzne – starannie wyćwiczone w dzieciństwie podczas mozolnych godzin nauki. Lekko pochyłe w prawo, ozdobne i z zawijasami. Elise zawsze pisze piórem, jej zapiski i listy są bardzo schludne.
35. Czy Twoja postać posiada poczucie humoru? Jeżeli tak - jak byś je krótko opisał?
Czy ja wiem? Niespecjalnie. Na pewno nie lubi żadnych żartów z siebie, zwłaszcza prostackich. Zawsze bardzo irytowały ją osoby o skłonnościach do dowcipkowania i robienia kawałów. Z reguły podchodzi do ludzi dość wyniośle i łatwo unosi się dumą. Czasem, zwłaszcza w Hogwarcie, zdarzało jej się wyśmiewać innych (głównie mugolaków i biedotę), ale nigdy nie zniżała się do robienia dowcipów i żartowania, jak mieli to w zwyczaju znienawidzeni przez nią Gryfoni. Była ponad takie rzeczy.
Nie znaczy to, że jest wiecznym smutasem. Po prostu damie pewnych rzeczy robić nie uchodzi, a poczucie humoru jest czymś, co kojarzy jej się z nizinami społecznymi i ludźmi, którzy nie przywiązują wagi do dobrego wychowania i odpowiedniego zachowania.
36. Jak myślisz, jakie wrażenie sprawia Twoja postać na obcych - swoją postawą, mimiką, tym, co mówi i w jaki sposób?
Wydaje mi się, że Elise może sprawiać wrażenie damy idealnej. Młodej, urodziwej, choć zarazem dumnej, rozkapryszonej i wyniosłej. Takiej rozpieszczonej księżniczki, która zawsze musi dostać to, czego chce, bo jak nie to wpada w złość. Jest osóbką roszczeniową i przyzwyczajoną do tego, że wszystko musi być tak, jak ona chce. Elise unika wszelkich kontrowersji, skandali i znajomości mogących zagrozić jej reputacji. Bardzo dba o swoją opinię, nie plami swych rąk pracą ani nie zadaje się z osobami niższego stanu. Osobom ze swoich sfer na pewno jawi się jako dobra szlachcianka, wzorowa przedstawicielka swego rodu pamiętająca o swoich powinnościach i pielęgnująca swoją pozycję. Niższym stanom może się wydawać zepsuta, rozkapryszona, nieznośna i wredna, bo tak z reguły zachowuje się wobec ludzi, którzy nie mogą się poszczycić czystą krwią.
37. Jaki jest stosunek Twojej postaci do dzieci? Jeżeli nie posiada własnych - czy chciałaby je mieć: teraz, kiedyś?
Elise nie przepada za cudzymi dziećmi. Jedyny wyjątek robi dla tych z bliskiej rodziny, ale obcych unika. Uważa, że dzieci są głośne, brudzą i nie potrafią się zachować, szczególnie chłopcy, dlatego jak ma przebywać w pobliżu dzieci, woli towarzystwo dziewczynek, którym może dawać dobry przykład i pokazywać im, jak powinna się zachowywać młoda dama. Oczywiście chciałaby kiedyś mieć własne, bo tak wypada. Jako egoistka przyzwyczajona do zaspokajania przede wszystkim własnych potrzeb i zachcianek nie czuje w sobie zbyt wiele instynktu macierzyńskiego, ale jej rola ma ograniczyć się do urodzenia dzieci, większość czynności przy nich będą wykonywać opiekunki, bo Elise nie pobrudziłaby swoich delikatnych rączek. Karmienie, przewijanie i tak dalej to zajęcie dla służby. Ona sama pewnie wkroczy trochę później, nadzorując staranne wychowanie córek na damy idealne, bo synowie zapewne zostaną oddani pod pieczę ojca. Na ten moment jednak jeszcze nie myśli o własnych dzieciach zbyt wiele. Owszem, czeka z niecierpliwością na zaręczyny, ale do macierzyństwa nie spieszy jej się aż tak bardzo, bo boi się, że ciąża negatywnie wpłynie na jej wygląd i figurę.
38. Jaki Twoja postać ma głos - niski, wysoki, chrypliwy, lekko piskliwy? Mówi w sposób znudzony, wiecznie obojętny, czy może śpiewająco? Nie boi się mówić głośno czy może eterycznie szepcze - nawet wtedy, gdy nikt jej nie podsłuchuje?
Głos Elise z pewnością jest bardzo dziewczęcy, odpowiedni dla osiemnastoletniej panienki z wyższych sfer. Kiedy Elise się ekscytuje, bywa nieco piskliwy, czasem także zdradza znużenie, rozkapryszenie lub wyniosłość – w zależności od nastroju Elise i jej stosunku do rozmówcy. Gdy zwraca się do kogoś niższego urodzeniem, w jej głosie i intonacji można wychwycić poczucie wyższości. Innego tonu używa podczas ekscytujących ploteczek z przyjaciółkami, innym zwraca się do mężczyzn i ludzi starszych, godnych szacunku, a jeszcze innym do ludzi spoza swoich sfer i można wyczuć zmianę. Generalnie Elise ma ładny głos, potrafi też całkiem nieźle śpiewać.
39. Jeżeli Twoja postać mogłaby zmienić jedną rzecz ze swojej przeszłości, zapobiec jakiemuś wydarzeniu, podjąć inaczej jakąś decyzję - co by to było?
Gdyby mogła, zapobiegłaby śmierci swojej starszej siostry, Rosalind. Była wtedy dzieckiem, zaledwie czternastoletnią panną której nikt nie traktował jeszcze zbyt poważnie, ale pomijając oczywisty fakt, że Elise nie ma (a tym bardziej nie miała wtedy) zbyt wielkiego pojęcia o anatomii i chorobach, wiedząc co spotka Rose próbowałaby dążyć do tego, by poszła do uzdrowiciela. Gdyby jej chorobę wykryto wcześniej i zaczęto leczyć, miałaby dużo większą szansę przeżyć poród i nadal pozostawać wśród żywych.
40. Jak myślisz - jak zginie twoja postać?
W jej śmierci z całą pewnością nie będzie nic heroicznego. Nie będzie ofiarnego oddawania za kogoś życia ani poświęcania się dla innych, bo to nie pasuje do egoistycznej Elise nade wszystko pragnącej zadbać o swoją skórę. Jeśli dane jej będzie przeżyć nadchodzącą wojnę (w którą nie zamierza się angażować), to najprawdopodobniej dożyje swoich lat i umrze w słusznym wieku, jako staruszka, z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku – już po wydaniu na świat dzieci i doczekaniu także wnuków, może nawet prawnuków. Pewnego dnia po prostu się nie obudzi i tak właśnie skończy się jej historia, oby długa i szczęśliwa, tak, jak marzyła przez całą młodość. Jeśli jednak wojna nie potoczy się po myśli szlacheckich rodów i realnie groziłaby jej społeczna degradacja, niewykluczone jest samobójstwo - Elise wolałaby umrzeć pod gruzami starego świata niż żyć w tym, gdzie wszyscy są równi i gdzie byłaby zwyczajną czarownicą bez wygód gwarantowanych przez szlachetne urodzenie.
[bylobrzydkobedzieladnie]
W Stonehenge z kamyczka na kamyk przeskakuje sroczka,
ładna z Ciebie czarownica, bo masz duże oczka.
Gratulujemy zdobycia osiągnięcia:
ZŁOTY MYŚLICIEL
Elise Nott
Szybka odpowiedź