Wyczekuję naszego następnego tańca lordzie Bulstrode, obyś tym razem nie zapomniał kroków oraz nie pogubił słów
(my wszystko wiemy )

Gwiazd już nie widać, no bo jak?
Kiedy łuna z ziemi bije tak
Jak gdyby chciała zalać świat



Polecam tego morsowicza!
Wbijam się w wygodną kieckę i przybywam nauczać czegoś więcej, niż "Wlazł kuguchar na płotek", zapłatę przyjmuję w sekretach z życia małżeńskiego.

cześć, dzielą nas dwa szkolne lata różnicy, ale chyba mimo wszystko mogliśmy się nieco kojarzyć (Dei Azjatka, zawsze pilna, zawsze przygotowana, prefektka). do tego nasze lata pracy w Ministerstwie Magii się zazębiają, więc sądzę, że mogliśmy mieć okazję do współpracy - chociażby ze względu na jakieś pozwolenia i wizy dla graczy (Dei była w Departamencie Międzynardowej Współpracy Czarodziejów), zjeżdżających na igrzyska lub międzynarodowe finały Quidditcha lub magicznego polo. później Dei zniknęła z MM z wilczym biletem, krążyły o tym różne plotki, wylądowała w Wenus - ale obecnie pracuje w la Fantasmagorii, gdzie ekonomiczne sugestie i porady na pewno by się Deirdre przydały ;> to taki zarys gdzie mogliśmy się stykać, pytanie, czy idziemy w pozytyw czy negatyw i czy kontynuujemy znajomość, pozwalającą nawet na wątki prackowe!

Droga Deirdre, jest zdecydowanie zbyt wiele podobieństw, aby z tego nie skorzystać. Rinnal na pewno chętnie współpracowałby z dziewczyną, zwłaszcza, że delikatnie ciekawiłaby go osoba tak wyjątkowa i orientalna. Nie odmawiałby pomocy i współpracy, jeśli potrzebny byłby gdzieś podpisik, gdzieś jakaś rada. Chociaż nigdy nie łaknął silnie jej towarzystwa i nie dopytywał gdzie zniknęła, gdy zniknęła, ale na pewno zainteresował się ponownie. Ja poszłabym w nieoczywisty pozytyw, trzymany na nitkach biznesu. Rinnal za dobre słowo lub niewielką opłatę pomaga w sprawach ekonomicznych Fantasmagorii, ale jednak nie jest do końca szczery i pewny przy Dei. Jest ona wprawdzie ściśle związana z czarodziejami z wyższych sfer, jednak trudno jest ukryć jej powiązania z Rosierami (tu muszę podpytać Tristana jak będzie wyglądała sprawa z nimi) oraz tego, że mimo wszystko z wysokich sfer nie jest. I chociaż Rinnal nie dawałby jej wprost odczuć, na pewno byłaby dla niego osobą, którą powinien trzymać nieco z boku, ale nadal blisko, ponieważ miałby z tego po prostu pewne profity. Nie liczyłabym więc na dozgonną przyjaźń, ale wzajemne bardzo w porządku zachowania tak długo, jak wyczuwają, że drugie może im się odwdzięczyć.
Co uważasz?

to super biorę to z całym dobrodziejstwem inwentarza i możemy coś prackowego zagrać, jakieś przedstawienie kosztorysu związanego z występami na dany kwartał czy coś gdy będziesz mieć czas i wenę łap mnie na pw!

Kuzynek