Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Bibi
AutorWiadomość
▲ 1937-1946: urodziła się i mieszkała we francuskiej kolonii w Tunisie, gdzie ojciec pracował jako ambasador i przedstawiciel władz;
▲ 1946: powróciła do Paryża wraz z rodziną, kiedy starszy brat rozpoczął naukę w Beuxbatons;
▲ 1947-1955: i ona zaczęła uczęszczać do Beuxbatons, włączając się w poczet Gryfów, gdzie odnalazła swoją pasję do tańca, była życzliwą i pilną uczennicą;
▲ 1955 - maj, 1956: dawała pokazy w Paryżu i zaznajamiała się z tamtejszą bohemą artystyczną;
▲ maj, 1956: przeprowadzka do Wielkiej Brytanii wraz z rodziną, ojciec został przysłany jako dyplomata po powrocie kraju do Międzynarodowej Konfederacji, czasem daje występy w teatrach, podczas których wykazuje się awangardowym podejściem, uprawia improwizację wspomaganą transmutacją i ogniem, którym posługuje się za sprawą wilej krwi; ponadto naucza tańca dzieci z możniejszych rodzin; pojawia się w środowisku artystycznym.
All the shine of a thousand spotlights, all the stars we steal from the nightsky; towers of gold are still too little, these hands could hold the world but it'll
never be enough
for me
never be enough
for me
Ostatnio zmieniony przez Babette Delacour dnia 22.01.19 14:59, w całości zmieniany 1 raz
Ojej, Beauxbatons i podobny wiek... Koniecznie coś chcę
Cressida trzymała się w szkole raczej w obrębie szlachetnej krwi, ale myślę, że mogła mieć też koleżanki o krwi czystej, choć półwila pewnie budziłaby w niej kompleksy (Cressie jest bardzo zakompleksioną osóbką). We Francji podział na domy nie jest tak wyraźny jak w Hogwarcie, więc przynależność do innej grupy raczej nie stanowiłaby wielkiego problemu. Później jak skończyła szkołę i wróciła do Anglii kontakt pewnie się osłabił, ale mógł się odnowić jak Babette także przyjechała na Wyspy. Cressida przez ten czas zdążyła już wyjść za mąż i z lady Flint stać się lady Fawley.
(Poza tym widzę że masz duże staty w transmutację, a bardzo chcę podszkolić Cressie z transmutacji )
Mogę też zaoferować do jakiejś relacji Elise Nott. Raczej na coś świeżego, już po trafieniu Bibi do Anglii. Elise nie przepada za półwilami, bo nie lubi gdy ktoś próbuje przyćmić ją blaskiem, ale jeśli Babette pojawia się w środowisku artystycznym, to może miały okazję się poznać, bo Elise sama też lubi tańczyć i lubi oglądać pokazy baletowe i taneczne, więc może miała kiedyś okazję widzieć jakiś jej występ.
Cressida trzymała się w szkole raczej w obrębie szlachetnej krwi, ale myślę, że mogła mieć też koleżanki o krwi czystej, choć półwila pewnie budziłaby w niej kompleksy (Cressie jest bardzo zakompleksioną osóbką). We Francji podział na domy nie jest tak wyraźny jak w Hogwarcie, więc przynależność do innej grupy raczej nie stanowiłaby wielkiego problemu. Później jak skończyła szkołę i wróciła do Anglii kontakt pewnie się osłabił, ale mógł się odnowić jak Babette także przyjechała na Wyspy. Cressida przez ten czas zdążyła już wyjść za mąż i z lady Flint stać się lady Fawley.
(Poza tym widzę że masz duże staty w transmutację, a bardzo chcę podszkolić Cressie z transmutacji )
Mogę też zaoferować do jakiejś relacji Elise Nott. Raczej na coś świeżego, już po trafieniu Bibi do Anglii. Elise nie przepada za półwilami, bo nie lubi gdy ktoś próbuje przyćmić ją blaskiem, ale jeśli Babette pojawia się w środowisku artystycznym, to może miały okazję się poznać, bo Elise sama też lubi tańczyć i lubi oglądać pokazy baletowe i taneczne, więc może miała kiedyś okazję widzieć jakiś jej występ.
Wszyscy chcą rozumieć malarstwoDlaczego nie próbują zrozumieć śpiewu ptaków?
Cressida Fawley
Zawód : Arystokratka, malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
To właśnie jest wspaniałe w malarstwie:
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Cressido! Bibi nie zastanawiała się zanadto nad statusem krwi swoich znajomych, bo wychowano ją w poszanowaniu wszystkich czarodziejów, jeśli więc nie przeszkadzało Ci, że na pewno bawiłam się też z mugolakami, mogłyśmy się polubić. Cressida jest wrażliwa, pięknie maluje i posiada niezwykły dar rozmowy z ptakami - mogły poznać się w szkolnej ptaszarni, gdzie Babette nie miała przechowywała sowy, a niewielką afrykańską papużkę, z którą wiąże wiele wspomnień z dzieciństwa - i pewnie zamęczała Cressidę, żeby powiedziała jej, o czym jej ptaszek myśli, czego pragnie i jak się dzisiaj czuje albo które ziarna smakują jej najbardziej. Widzę je też w trakcie nastoletnich rozmów o sztuce: pewnie Cię dopytywałam, czy muzyka wpływa na Twoje obrazy, czy potrafisz namalować muzykę, co niesie Ci natchnienie; jak wygląda Twój rodzinny dom, jakie są centaury, czy przywieziesz mi po wakacjach zasuszoną gałązkę z lasu, w którym mieszkają. Babette jest próżna, ale nie do końca zdaje sobie z tego sprawę - nie czuje potrzeby obnoszenia się ze sobą, urodziła się i żyje ze swoją urodą już prawie dwa dziesięciolecia, to, że niekiedy onieśmiela, stało się dla niej naturalne i pewnie nie wzbudza żadnych emocji (oprócz podświadomej radości, bez bycia podziwianą byłoby jej bardzo smutno, więc to w zasadzie też działa na korzyść Cressidy). I tak, mogę Ci pomóc z transmutacją!
Z Elise - może w takim razie dopiero się poznamy? Może ktoś towarzyszący młodej lady zechciał poznać tancerkę za kulisami, a Elise z musu będzie mu towarzyszyła, a my zobaczymy, w jaką stronę posunie się to spotkanie. Babette raczej nie weszłaby z nią w rywalizację odnośnie urody czy blasku, bo nie czułaby się wystarczająco zagrożona, ale - ale zobaczymy, w którą stronę to pójdzie? <3
Z Elise - może w takim razie dopiero się poznamy? Może ktoś towarzyszący młodej lady zechciał poznać tancerkę za kulisami, a Elise z musu będzie mu towarzyszyła, a my zobaczymy, w jaką stronę posunie się to spotkanie. Babette raczej nie weszłaby z nią w rywalizację odnośnie urody czy blasku, bo nie czułaby się wystarczająco zagrożona, ale - ale zobaczymy, w którą stronę to pójdzie? <3
All the shine of a thousand spotlights, all the stars we steal from the nightsky; towers of gold are still too little, these hands could hold the world but it'll
never be enough
for me
never be enough
for me
Myślę że w szkole, będąc dzieckiem, Cressie niespecjalnie interesowała się tym, z kim jeszcze zadaje się Babette. Sama przez wzgląd na wpojone w rodzinnym domu zasady nie przyjaźniła się z mugolakami i wolała szukać koleżanek i kolegów wśród szlachetnej i czystej krwi, ale nigdy też nie zachowywała się wobec niższych statusów podle, bo ubliżanie i wrogość nie leżały w jej naturze. Była raczej zdystansowana, ale Cressida to typ osoby która jest miła i wrażliwa, choć zarazem przykłada wagę do rodowych zasad i powinności. W szkole Cressie nie chwaliła się darem wszem i wobec, ale myślę, że Bibi mogła kiedyś ją nakryć na rozmowie z sową, którą toczyła, myśląc że jest sama; Cressie speszyła się pewnie, ale ostatecznie mogła przyznać się do swojej odmienności, w końcu Bibi także posiadała w sobie nadnaturalny dar odróżniający ją od innych. Mogła więc kiedyś uciąć sobie pogawędkę z jej papużką i podzielić się z nią tym, co powiedział ptaszek. Mogły również rozmawiać o sztuce i regularnie spotykać się gdzieś w szkole, Cressie na pewno też chętnie opowiadała o Anglii, tamtejszych salonach, życiu artystycznym oraz o rodzinnym domu. Sama na pewno zasypywałaby Bibi pytaniami o jej życie zarówno to w Afryce jak i we Francji, a także o artystyczne obyczaje tych stron.
A na fabule zaczęłabym może od listów - może Bibi napisałaby do Cressie, że jest w Anglii? Albo może ta wymiana listów już była, i dziewczęta mają za sobą pierwsze spotkanie od czasu szkoły? Chociaż w sumie niekoniecznie musiały się dwa lata nie widzieć, bo pisałam gdzieś chyba że narzeczony, a potem mąż kilka razy zabrał Cressidę do Francji na jakieś wernisaże i tego typu rzeczy, więc na jakimś występie Bibi też mogli być. Chętnie bym coś zagrała, Cress może poruszyć temat transmutacji, bo choć utrzymuje w sekrecie fakt nauki animagii, tak potrzebuje pomocy w podszkoleniu się z transmutacji.
A Elise zostawiłabym na fabułę i zagrałabym znajomość od zera, ponieważ Elise uczyła się w Hogwarcie i skończyła szkołę dopiero w czerwcu. Z charakteru jest dość mocno różna od nieśmiałej, niepewnej siebie Cressidy, to taka typowa płytka panienka o rozbuchanym ego. Ale w sumie najpierw chętnie bym ruszyła Cressie. Może reflektowałabyś też kiedyś na retrospekcję ze szkoły?
A na fabule zaczęłabym może od listów - może Bibi napisałaby do Cressie, że jest w Anglii? Albo może ta wymiana listów już była, i dziewczęta mają za sobą pierwsze spotkanie od czasu szkoły? Chociaż w sumie niekoniecznie musiały się dwa lata nie widzieć, bo pisałam gdzieś chyba że narzeczony, a potem mąż kilka razy zabrał Cressidę do Francji na jakieś wernisaże i tego typu rzeczy, więc na jakimś występie Bibi też mogli być. Chętnie bym coś zagrała, Cress może poruszyć temat transmutacji, bo choć utrzymuje w sekrecie fakt nauki animagii, tak potrzebuje pomocy w podszkoleniu się z transmutacji.
A Elise zostawiłabym na fabułę i zagrałabym znajomość od zera, ponieważ Elise uczyła się w Hogwarcie i skończyła szkołę dopiero w czerwcu. Z charakteru jest dość mocno różna od nieśmiałej, niepewnej siebie Cressidy, to taka typowa płytka panienka o rozbuchanym ego. Ale w sumie najpierw chętnie bym ruszyła Cressie. Może reflektowałabyś też kiedyś na retrospekcję ze szkoły?
Wszyscy chcą rozumieć malarstwoDlaczego nie próbują zrozumieć śpiewu ptaków?
Cressida Fawley
Zawód : Arystokratka, malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
To właśnie jest wspaniałe w malarstwie:
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
To się już prywatnie dogadamy szczegółowo na wątek
All the shine of a thousand spotlights, all the stars we steal from the nightsky; towers of gold are still too little, these hands could hold the world but it'll
never be enough
for me
never be enough
for me
Wpadam po jakąś relację dla Bastiena, ponieważ my tu możemy mieć "rodzinne" koligacje! Otóż zmarła żona Bastiena, Odile z domu była Delacour! Także może uda nam się coś wspólnie wymyślić, jeżeli jesteś zainteresowana
Gość
Gość
cześć piękna Babette <3 pracuję w Fantasmagorii, prowadzę negocjacje z baletnicami i ich marszandami, dbam o to, by w balecie wszystko było dopięte na ostatni guzik a śliczne tancerki zachwycały gości. jesteś młodziutka, ale myślę, że pomimo braku doświadczenia mogłybyśmy jakąś relację sobie wysnuć pomiędzy naszymi dziewczynami może pozytyw, może wymagający negatyw - z przeszłości raczej się nie znamy pomimo francuskich przygód Deirdre, dlatego zostawiłabym rozwinięcie naszej relacji fabule. o ile, oczywiście, chciałabyś próbować swych sił w Fantasmagorii i tam rozpoczynać wielką karierę!
podrzucę Ci też Lysandra: tutaj płaszczyzna porozumienia jest bardzo szeroka, obydwoje kochają taniec, obydwoje z nim pracują. różnica wieku jest spora, pochodzenia także, ale gdzieś na parkietach musieliśmy o sobie nawzajem słyszeć <3
podrzucę Ci też Lysandra: tutaj płaszczyzna porozumienia jest bardzo szeroka, obydwoje kochają taniec, obydwoje z nim pracują. różnica wieku jest spora, pochodzenia także, ale gdzieś na parkietach musieliśmy o sobie nawzajem słyszeć <3
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
Bastien, nie masz linku do KP w profilu i nie mogę znaleźć Twojej karty w dziale pod tym imieniem. Moja biedna Odile, pewnie była moją kochaną kuzynką. Masz jakiś pomysł?
Pani Deirdre, masz słuszność, zostawmy fabule, w którą stronę pójdzie ta relacja, ale poznać - poznamy się niewątpliwie. Fantasmagoria wydaje się wspaniałym miejscem na rozpoczęcie kariery, koniecznie musimy coś zagrać - na pewno będę starała się o angaż i mam nadzieję na owocną współpracę. Odezwę się prywatnie w sprawie jakiegoś wątku.
Lysandrze, widziałeś mnie na deskach teatru? Słyszałam o tobie bez wątpienia, a może zerkałam na ciebie nieśmiało, jeśli któryś z Nottów ma dzieci, które mogłabym prowadzić przez ich pierwsze taneczne kroki i jeśli mogłam bywać na dworze Nottów - sam jesteś doskonałym tancerzem, ale z pewnością szkoda ci czasu na niańczenie dzieci. Nie znajmy się jeszcze osobiście, inaczej niż z widzenia, poznajmy się i zobaczmy, dokąd ta znajomość poprowadzi.I koniecznie ze mną kiedyś zatańcz.
Pani Deirdre, masz słuszność, zostawmy fabule, w którą stronę pójdzie ta relacja, ale poznać - poznamy się niewątpliwie. Fantasmagoria wydaje się wspaniałym miejscem na rozpoczęcie kariery, koniecznie musimy coś zagrać - na pewno będę starała się o angaż i mam nadzieję na owocną współpracę. Odezwę się prywatnie w sprawie jakiegoś wątku.
Lysandrze, widziałeś mnie na deskach teatru? Słyszałam o tobie bez wątpienia, a może zerkałam na ciebie nieśmiało, jeśli któryś z Nottów ma dzieci, które mogłabym prowadzić przez ich pierwsze taneczne kroki i jeśli mogłam bywać na dworze Nottów - sam jesteś doskonałym tancerzem, ale z pewnością szkoda ci czasu na niańczenie dzieci. Nie znajmy się jeszcze osobiście, inaczej niż z widzenia, poznajmy się i zobaczmy, dokąd ta znajomość poprowadzi.
All the shine of a thousand spotlights, all the stars we steal from the nightsky; towers of gold are still too little, these hands could hold the world but it'll
never be enough
for me
never be enough
for me
Urocza Bibi Uczyłyśmy się w tej samej szkole, dzieliły nas co prawda domy (byłam Harpią oddaną malarstwu) i dwa lata, myślę jednak, że z pewnością się znamy, a przynajmniej kojarzymy! Uwielbiam tańczyć, co prawda najmocniej przykładałam się do tańca balowego od zawsze, ale nawet jeśli sama nie podbijałam parkietu - to obserwowałam innych. Jesteś też córką ambasadora, ważnego polityka, masz czystą krew, myślę więc, że mogłam zaprosić cię do mojego wianuszka przyjaciółek, pytanie, czy byś chciała
Była także pewna chwila, której nie zapomnę. Był raz wieczór rozmarzony i nadzieje płonne przez dziewczynę z końca sali podobną do Róży, której taniec w sercu moim święty spokój zburzył.
Fantine Rosier
Zawód : Arystokratka
Wiek : 22 lata
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
emanowała namiętnością skroploną winem
wiem, że pachniała jak Paryż choć nigdy tam nie byłem
wiem, że pachniała jak Paryż choć nigdy tam nie byłem
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Fantine, miłość do tańca pięknie łączy i zwiastuje wyjątkowe porozumienie; mogłyśmy się dogadywać, mogłyśmy się trzymać blisko, być może mogłyśmy się przyjaźnić, jeżeli nie przeszkadzało ci to, że nie dobierałam sobie przyjaciół równie ostrożnie, co ty, że nie używałam nigdy słowa szlama i byłam zdania, że kulturalna czarownica słowa takiego nigdy nie użyje, że nie wspierałam nigdy twojej arogancji ani pogardy dla świata niżej urodzonych. Mogłaś mieć we mnie wsparcie, kiedy odeszła twoja siostra, mogłam służyć ci pomocą z transmutacją, z którą sobie w szkole nie radziłaś (jednak chyba nie, byłaś dwa lata wyżej, więc raczej umiałam mniej od ciebie), ja akceptowałam cię taką, jaką byłaś, wierząc, że drobiny nienawiści w twoim sercu wykruszy miłość lub czas.
All the shine of a thousand spotlights, all the stars we steal from the nightsky; towers of gold are still too little, these hands could hold the world but it'll
never be enough
for me
never be enough
for me
w takim razie z Deirdre niecierpliwie czekam na PW i rozmowę rekrutacyjną a z Lysandrem także wszystko się zgadza, Bibi kojarzy Lysa, Lys na razie Bibetki nie kojarzy, ale koniecznie musimy się minąć na dworze Nottów, gdzie uczysz dzieciaczki. takiej ślicznotce lord nie przepuści więc do ustalenia i zobaczymy co nam fabuła przyniesie!
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
przychodzi jeszcze do ciebie smoczyca z bąbatą :* słuchaj, no polly jest pocieszną dziewczynką, która chciałaby się z każdym dobrze dogadywać, wiec z Bibi na pewno też, poza tym no to podoba mi się twoje imie i po prostu wyobraziłam sobie, ze Bibi i Polly sobie poszły na kocyk i zrobiły sobie wspaniały piknik xd
I get down to Beat poetry ◇ They say I'm too young to love you I don't know what I need They think I don't understand The freedom land of the seventies I think I'm too cool to know ya You say I'm like the ice I freeze I'm churning out novels like Beat poetry on Amphetamines endlesslove
Dzień dobry, Polly! Nie zauważyłam Twojego wpisu wcześniej, ale możemy iść razem na piknik w szkolnym retro <3
All the shine of a thousand spotlights, all the stars we steal from the nightsky; towers of gold are still too little, these hands could hold the world but it'll
never be enough
for me
never be enough
for me
Bibi
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania