Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Chloe Baudelaire
AutorWiadomość
panna Baudelaire
Z jednej strony delikatna i wrażliwa artystyczna dusza, a z drugiej praktyczna oraz nieufna dziewczyna twardo stąpająca po ziemi.
Może jakaś niezobowiązująca znajomość z murów Hogwartu, ktoś ze stażu w Ministerstwie Magii, a może ktoś zupełnie nowy? Zapraszam do karty, a potem tutaj. Razem na pewno coś wymyślimy!
Gość
Gość
Klołka, masz piękną panią i piękną kartę, więc przybywam!
z Connie jesteśmy chyba jakąś bliską rodziną, skoro Twoja mamcia to Yaxley. co prawda wyklęta i Chloe nie chwali się swoim pochodzeniem, ale...może uderzmy w szkolny negatyw? ;> wiesz, Connie wiedziałaby, że Chloe to TO wyklęte dziecko i pomimo dwuletniej różnicy wieku pewnie chciałaby jej sprawić sporo przykrości :< nie wiem, czy Chloe przejmowałaby się takimi dziewczyńskimi nieprzyjemnościami, ale może coś w tym stylu się między panienkami wykluło? i kontynuuje dalej, na stażu? o ile wrażliwa Chloe jest zdolna do negatywnych emocji <3
mam też do sprzedania Benjamina. gbura, gwiazdę kłidicza i niezbyt empatycznego typa. w sumie nie wiem, jak możemy się tutaj zaczepić, ale może zauważył śpiewającą panienkę Baudelaire w jakimś miłym przybytku i mieliby okazje porozmawiać/chamsko ją powyrywać? :D
z Connie jesteśmy chyba jakąś bliską rodziną, skoro Twoja mamcia to Yaxley. co prawda wyklęta i Chloe nie chwali się swoim pochodzeniem, ale...może uderzmy w szkolny negatyw? ;> wiesz, Connie wiedziałaby, że Chloe to TO wyklęte dziecko i pomimo dwuletniej różnicy wieku pewnie chciałaby jej sprawić sporo przykrości :< nie wiem, czy Chloe przejmowałaby się takimi dziewczyńskimi nieprzyjemnościami, ale może coś w tym stylu się między panienkami wykluło? i kontynuuje dalej, na stażu? o ile wrażliwa Chloe jest zdolna do negatywnych emocji <3
mam też do sprzedania Benjamina. gbura, gwiazdę kłidicza i niezbyt empatycznego typa. w sumie nie wiem, jak możemy się tutaj zaczepić, ale może zauważył śpiewającą panienkę Baudelaire w jakimś miłym przybytku i mieliby okazje porozmawiać/chamsko ją powyrywać? :D
Gość
Gość
Lubię słuchać o sztucę i lubię sztukę podziwiać - to mnie chyba czyni również artystyczną duszyczką. Różnica wieku między nami jest naprawdę niewielka. Może kiedyś płakałam na korytarzu w Hogwarcie, bo mnie znowu wyśmiewano, że trafiłam do Hufflepuffu, a ty mnie chciałaś jakoś pocieszyć? Później mogłaś mi pomagać w odrabianiu zadań domowych (tylko nie z eliksirów i zielarstwa, w tym jestem mistrzem po dziś) i czasem spotykamy się aż po dziś? Nie wiem jednak jak zapatrujesz się na mnie w obecnym czasie - bawię się wciąż kociołkiem, oczy mam czasem podkrążone, dużo podróżuje i nie zważam na jutro. Nawet pracy stałej nie mam tylko bawię się dziwne rzeczy, imając się ciekawych prac dorywczych. W dodatku przyjaźnię się duchem, kto by pomyślał!
Constance, negatyw tu pasuje! Chloe mogła się wydać gruboskórna względem uszczypliwości na swój temat, ale mogło to ją kłóć w środku. W końcu nie miała komu się wygadać i wszystko dusiła w środku. Jednak na stażu, dotknięta już trochę prawdziwym życiu, może się z Connie wdać w jakieś utarczki! Ale mimo wszystko Benjamin skradł moje serce i tu bym chętnie coś widziała. Chloe nie śpiewała jeszcze publicznie, ale mogła wpaść do jakiejś restauracji po papiery dla ojca, który sprzedaje wino i tam na niego trafić. Co ty na to?
Linette, mogły na siebie wpaść w Hogwarcie. Chloe nie nawiązywała co prawda żadnych głębokich relacji, ale z kamienia też nie jest. Z transmutacji mogła pomagać tobie, a z eliksirów to pomoc jej byłaby z kolei przydatna! No i taka zwariowana dusza, która pojawia się i znika w jej życiu na pewno jest mile widziana. Więc jakieś nieregularne spotkania po dziś dzień jak najbardziej! c:
Linette, mogły na siebie wpaść w Hogwarcie. Chloe nie nawiązywała co prawda żadnych głębokich relacji, ale z kamienia też nie jest. Z transmutacji mogła pomagać tobie, a z eliksirów to pomoc jej byłaby z kolei przydatna! No i taka zwariowana dusza, która pojawia się i znika w jej życiu na pewno jest mile widziana. Więc jakieś nieregularne spotkania po dziś dzień jak najbardziej! c:
Gość
Gość
to super. mamy releczkę :serce:
to z Constance - piękny hejcik. w szkole małolata pewnie obgadywała Chloe ile wlezie. mogła jej nawet w bardzo dojrzały sposób niszczyć rzeczy/reputację i w ogóle wyżywać się na ducha winnej Klołi. co teraz, w nieco dojrzalszym wymiarze, przeniosło się do MM, gdzie Klołi już się może postawić ;> czekam na jakieś mrożące krew w żyłach starcie w magicznej windzie ministerstwa!
aa z Benkiem...niech tak będzie ;> chociaż w sumie nie wiem, czy Ben by w takim dobrym sklepie z winami przebywał, on raczej łoi ognistą w brudnych barach. ale-ale to najwyżej poczekamy do etapu występowania gdzieś ślicznej Chloe! którą pewnie Benjamin podrywałby niezwykle nachalnie i natarczywie, chcąc coś sobie udowodnić
aa z Benkiem...niech tak będzie ;> chociaż w sumie nie wiem, czy Ben by w takim dobrym sklepie z winami przebywał, on raczej łoi ognistą w brudnych barach. ale-ale to najwyżej poczekamy do etapu występowania gdzieś ślicznej Chloe! którą pewnie Benjamin podrywałby niezwykle nachalnie i natarczywie, chcąc coś sobie udowodnić
Gość
Gość
Linette, pewnie :serce:
Constance, jasne, oby trup nie słał się za gęsto! A co do Benka to na pewno nie żaden wymuskany sklep z winem. Ostatnio Baudelaire'owie cienko przędą, więc wino mogą sprzedawać do jakichś tanich restauracji, ewentualnie jakiegoś baru. Ale nie narzucam, możemy czekać do występu c:
Constance, jasne, oby trup nie słał się za gęsto! A co do Benka to na pewno nie żaden wymuskany sklep z winem. Ostatnio Baudelaire'owie cienko przędą, więc wino mogą sprzedawać do jakichś tanich restauracji, ewentualnie jakiegoś baru. Ale nie narzucam, możemy czekać do występu c:
Gość
Gość
O to ja bardzo chętnie coś podobnego co ma Const. Akurat w tym mogłyby się zgadzać (o dziwo) i dowiedzieć się, chociażby od rodziny, że to właśnie ta. Rosie mogłaby ją traktować z wyższością, obgadywać, niszczyć reputacje u jej rówieśników, starszych. Po opuszczeniu szkoły Rosie mogłaby stracić nią zainteresowanie, oczywiście przy pierwszym lepszym spotkaniu widać, że nie traktuje jej zbyt dobrze. Co ty na to?
Za wilczym śladem podążę w zamieć
I twoje serce wytropię uparte
Przez gniew i smutek, stwardniałe w kamieńRozpalę usta smagane wiatrem
I twoje serce wytropię uparte
Przez gniew i smutek, stwardniałe w kamieńRozpalę usta smagane wiatrem
Rosalie Yaxley
Zawód : doradczyni w zarządzie w Rezerwacie jednorożców w Gloucestershire
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Nienawidzę pająków... dlaczego to nie mogły być motyle?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Rosalie, mi pasuje! Co prawda Klołi aż tak się dogryzaniami i opinią innych nie przejmowała, ale na pewno za takie szykanowanie Rosie nie polubiła. Więc dla mnie jak najbardziej.
Dużo jeszcze macie tych Yaxleyów do męczenia biednej Chloe? x) Może załatwimy to hurtowo!
Dużo jeszcze macie tych Yaxleyów do męczenia biednej Chloe? x) Może załatwimy to hurtowo!
Gość
Gość
W gruncie rzeczy jesteśmy chyba jakąś rodziną? Wujkiem chyba raczej nie jestem, bo Willi rodzeństwa nie miał, aleee.. tata Wiliego już kogoś tam może mieć. Więc tata Williego mógł mieć brata, który miał syna, który miał córkę Cloe... hmm?
Gość
Gość
Już mniej więcej obgadywałam to z twoją córką. W każdym razie tata Chloe jest Francuzem i ma brata Paula, ale być może właśnie mają jakąś rodzinę w Anglii. Bliższą bądź dalszą. W każdym razie będzie można to ustalić w zależności jaką relację byśmy chcieli c:
Gość
Gość
No przydała by się jakaś rodzina, nie wiem czy bliższa. Czy mamy jakiś sposób aby się zaczepić o siebie? Może mogli by spotkać się w Ministerstwie, Willi widział Chloe jak jeszcze była małym brzdącem. Tylko co dalej?
Gość
Gość
Chloe może nie miała najlepszego kontaktu w przeszłości z dalekim wujem, ale uczepiłabym się teraz tego Ministerstwa. Dziewczyna nie wie, co William robił swojej córce, więc nic do niego nie ma. Skoro teraz mają sposobność do widywania się to może nawet polubi wuja? Można to ciekawie rozegrać w fabule!
Gość
Gość
Chloe Baudelaire
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania