Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Canis
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Canis
Canis to mała, wierna i zaradna sówka podarowana Michaelowi przez Corę Howell. Wydaje się niepozorna, ale jest bardzo wytrzymała i dość inteligentna, wytresowana przez specjalistkę. Strzeże listów pilnie, jak wierny pies.
Od spotkania Zakonu Feniksa 15.11.1957, Michael nie otwiera pochopnie listów od nieznajomych sów.
Od spotkania Zakonu Feniksa 15.11.1957, Michael nie otwiera pochopnie listów od nieznajomych sów.
Przeczytaj NADAWCA
ADRESAT TREŚĆ WIADOMOŚCI M.
- Spoiler:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://images-ext-2.discordapp.net/external/S5otbfnhSCDEhz465FOgWwp1HSmDQZ5MG1dzhIVZPKc/https/i.pinimg.com/564x/c6/3b/2f/c63b2feae50d1e06fd61cc4cc5085289.jpg');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> NADAWCA <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> M. <!--
--></span></span></div></div></div></div>
Can I not save one
from the pitiless wave?
Ostatnio zmieniony przez Michael Tonks dnia 15.02.23 23:04, w całości zmieniany 6 razy
Przeczytaj Billy Moore
Mike, dzięki za mapę. Byłem dziś w ratuszu, przerysowałem ją na większy arkusz - przejrzałem też zniszczenia, które spisaliście i wstępnie wybrałem najpilniejsze. Listę zostawiłem w Oazie, w tej samej sali, w której mieliśmy spotkanie. Zajmę się koordynacją tego... wszystkiego, przeliczyłem już wstępnie, ile materiału potrzebujemy - zestawię to później z tym, co uda się odzyskać.
Razem z Herbertem, Volansem i Samem zrobiliśmy spis ludności - odnaleźli się wszyscy oprócz Berty Fletcher, są świadkowie, którzy twierdzą, że osunęła się do szczeliny zaraz po pierwszym trzęsieniu. Mieszkańcy organizują skromną ceremonię pogrzebową, wiem, że masz mnóstwo obowiązków - ale myślę, że by to docenili, gdyby przynajmniej część z nas się pojawiła.
Mam nadzieję, że u Ciebie i Justine wszystko w porządku,
Razem z Herbertem, Volansem i Samem zrobiliśmy spis ludności - odnaleźli się wszyscy oprócz Berty Fletcher, są świadkowie, którzy twierdzą, że osunęła się do szczeliny zaraz po pierwszym trzęsieniu. Mieszkańcy organizują skromną ceremonię pogrzebową, wiem, że masz mnóstwo obowiązków - ale myślę, że by to docenili, gdyby przynajmniej część z nas się pojawiła.
Mam nadzieję, że u Ciebie i Justine wszystko w porządku,
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
list znajduje się w pożółkłej kopercie - miejscami atrament wyblakł.
skrawek zmiętego papieru, na którym nakreślono list nosi znaki łez i brudu, a litery wyglądają jakby nakreślone drżącą ręką
skrawek zmiętego papieru, na którym nakreślono list nosi znaki łez i brudu, a litery wyglądają jakby nakreślone drżącą ręką
Przeczytaj listopad 1943
Mike,
wstyd mi.
Dłonie drżą mi nieustannie.
Nie wiem już co to sen.
Nie wiem, jak odróżnić noc od dnia - we wspomnieniach zlewają mi się w jedną całość.
Czasem zastanawiam się nawet, czy jesteś prawdziwy.
Bo wspomnienie naszego ostatniego, wspólnego wieczoru w Twoim mieszkaniu wydaje sie należeć do kogoś innego.
Kogoś, kogo zwałeś przyjacielem.
A teraz kim jestem?
Och, jestem nikim, Mikey.
I jednocześnie jestem wszystkim, czym wzgardzasz.
Mam na dłoniach ludzką krew - jej szkarłat wdarł się w chropowatą strukturę i został tam na dobre, nieważne jak intensywnie szoruje je mydłem.
Jednocześnie nie chcę zasypiać i nie chcę się obudzić. Bo gdy zamykam oczy widzę obrazy, których nie umiem przelać w słowach na papier. Krew, krew, wszędzie ta cholerna krew.
Zabij albo zgiń - tak nam mówią.
Tak ja mówię swoim podwładnym - bo zostałem sierżantem. I cholera, wiesz, że przez chwilę byłem z tego dumny? Wspiąłem się po drabinie z martwych ciał. Ciał przebitych kulą z mojego karabinu.
Czasem nie mogę już oddychać - czasem ciągle czuje dłonie niemieckiego oficera zaciskające się z zacięciem na moim gardle i pamiętam jedynie jego paskudne oczy i niewysłowioną chęć roztrzaskania jego łba o najbliższy kamień. Albo czuję pył wdzierający się do nozdrzy. Albo ból w klatce po odrzucie w skutek wybuchu.
Nie chcę już oddychać, Mikey.
Chciałbym, żebyś był ze mnie dumny. Jeżeli wrócę pewnie opowiem Ci o chwalebnych bitwach i francuskich pielęgniarkach. Ale nigdy nie powiem Ci prawdy.
Bo nie będę w Twoich oczach przyjacielem.
Cholera, nie będę nawet człowiekiem…
I wiesz co?
Nie robi to już na mnie wrażenia.
Ani martwy nazista, ani ciała cywilów.
I chociaż już nie chcę, chociaż modlę się do tych, którzy jeszcze chcą słuchać, żeby ten dzień był moim ostatnim, to idę. W imię króla, którego nie widzę.
Może jeszcze na początku błagał bym Cię o ratunek.
Teraz jedynie proszę o litość. I o ucieczkę. Uciekaj. Od wojny, od walki, uciekaj.
Bo może przeżyje - mówią o odwrocie - to każdy umiera na wojnie. Kwestia tego, czy wrócisz w trumnie czy w korowodzie za nią.
Alfie
wstyd mi.
Dłonie drżą mi nieustannie.
Nie wiem już co to sen.
Nie wiem, jak odróżnić noc od dnia - we wspomnieniach zlewają mi się w jedną całość.
Czasem zastanawiam się nawet, czy jesteś prawdziwy.
Bo wspomnienie naszego ostatniego, wspólnego wieczoru w Twoim mieszkaniu wydaje sie należeć do kogoś innego.
Kogoś, kogo zwałeś przyjacielem.
A teraz kim jestem?
Och, jestem nikim, Mikey.
I jednocześnie jestem wszystkim, czym wzgardzasz.
Mam na dłoniach ludzką krew - jej szkarłat wdarł się w chropowatą strukturę i został tam na dobre, nieważne jak intensywnie szoruje je mydłem.
Jednocześnie nie chcę zasypiać i nie chcę się obudzić. Bo gdy zamykam oczy widzę obrazy, których nie umiem przelać w słowach na papier. Krew, krew, wszędzie ta cholerna krew.
Zabij albo zgiń - tak nam mówią.
Tak ja mówię swoim podwładnym - bo zostałem sierżantem. I cholera, wiesz, że przez chwilę byłem z tego dumny? Wspiąłem się po drabinie z martwych ciał. Ciał przebitych kulą z mojego karabinu.
Czasem nie mogę już oddychać - czasem ciągle czuje dłonie niemieckiego oficera zaciskające się z zacięciem na moim gardle i pamiętam jedynie jego paskudne oczy i niewysłowioną chęć roztrzaskania jego łba o najbliższy kamień. Albo czuję pył wdzierający się do nozdrzy. Albo ból w klatce po odrzucie w skutek wybuchu.
Nie chcę już oddychać, Mikey.
Chciałbym, żebyś był ze mnie dumny. Jeżeli wrócę pewnie opowiem Ci o chwalebnych bitwach i francuskich pielęgniarkach. Ale nigdy nie powiem Ci prawdy.
Bo nie będę w Twoich oczach przyjacielem.
Cholera, nie będę nawet człowiekiem…
I wiesz co?
Nie robi to już na mnie wrażenia.
Ani martwy nazista, ani ciała cywilów.
I chociaż już nie chcę, chociaż modlę się do tych, którzy jeszcze chcą słuchać, żeby ten dzień był moim ostatnim, to idę. W imię króla, którego nie widzę.
Może jeszcze na początku błagał bym Cię o ratunek.
Teraz jedynie proszę o litość. I o ucieczkę. Uciekaj. Od wojny, od walki, uciekaj.
Bo może przeżyje - mówią o odwrocie - to każdy umiera na wojnie. Kwestia tego, czy wrócisz w trumnie czy w korowodzie za nią.
Alfie
I show not your face but your heart's desire
Damocles doleciał do Michaela w bardzo bojowym humorze i poharatał mu rękę, kiedy spróbował odwiązać list.
Przeczytaj
lipiec 1958Michael,
wspominałeś jakiś czas temu, że masz jakieś pytania dotyczące wiadomej kwestii. Teraz ja mam swoje, ale dotykające innego obszaru, który - tak się składa - należy do Twojej profesji. Proponuję uczciwą wymianę informacji; termin i miejsce do ustalenia, dostosuję się.
V.
Soul for sale
Dziś o poranku znalazłeś list z drobnym bukiecikiem kwiatków. Skropiona amortencją wiadomość poprawiła ci nastrój, przyprawiła cię o uśmiech jeszcze zanim zajrzałeś do środka. W kopercie znajdował się list pachnący damskimi perfumami — i choć w rzeczywistości były zupełnie obce, tak jak prawdziwy adresat i jego styl pisma, jakimś dziwnym trafem od razu przypisałeś je osobie bliskiej twojemu sercu, przecząc najzwyklejszym faktom. Prócz pergaminu w środku znajdował się drobny upominek, który miał cię ucieszyć.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Przeczytaj Moja miłości
Mój bohaterze, Serce sercu serce daje,
Serce w sercu pozostaje.
Serce tęskni, serce drży,
Jeśli kochasz - napisz mi! Tylko Twoja
Serce w sercu pozostaje.
Serce tęskni, serce drży,
Jeśli kochasz - napisz mi! Tylko Twoja
Przeczytaj 6 czerwca
Prawie zabił Billego. W Dolinie Godryka.
Billy nic nie powiedział.
Uważajcie na siebie.
Proszę!
Billy jest w złym stanie! W lecznicy w Dolinie!
Pilnujcie Kerstin!
Mike,
uważajcie na siebie, Rosier was szuka.Prawie zabił Billego. W Dolinie Godryka.
Billy nic nie powiedział.
Uważajcie na siebie.
Proszę!
Billy jest w złym stanie! W lecznicy w Dolinie!
Pilnujcie Kerstin!
Hannah
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Przeczytaj początek lipca
Mike, czuję się wszystko już u mnie już lepiej, dzięki. Mam nadzieję, że u Ciebie, u Was, też wszystko w porządku. Słyszałem od Justine, co się stało w czerwcu, jak się czuje Kerstin?
Jasne, że pamiętam. Dobrze też czytać, że Twoja znajoma zdecydowała się do nas dołączyć, jeśli Ty jej ufasz, to sądzę, że my wszyscy możemy. Wnioskuję z tego, że udało się Wam porozmawiać? Wyjaśniliście sobie wszystko?
Oczywiście, że możesz na mnie liczyć, nawet jeżeli osobiście wydaje mi się, że moje spojrzenie nie jest tu potrzebne – jesteś ostatnią osobą, którą osądziłbym o brak trzeźwego podejścia, Mike. Jeśli jednak będziesz miał wątpliwości, chętnie je z Tobą przegadam, obiecuję też mieć na nią oko. Nie w ramach kontroli, po prostu, jak na siebie wpadniemy – możesz jej też przekazać, że w razie czego może się do mnie zwrócić, chociaż na pewno świetnie potrafi o siebie zadbać.
I, właściwie – nie znalazłbyś chwili, żeby porozmawiać? To nic pilnego, wiem, że masz mnóstwo obowiązków, ale jeżeli miałbyś kiedyś wolne popołudnie, daj znać.
Nie powiem nikomu, wszystko, co mi wtedy powiedziałeś, zostanie między nami.
Do zobaczenia,
Jasne, że pamiętam. Dobrze też czytać, że Twoja znajoma zdecydowała się do nas dołączyć, jeśli Ty jej ufasz, to sądzę, że my wszyscy możemy. Wnioskuję z tego, że udało się Wam porozmawiać? Wyjaśniliście sobie wszystko?
Oczywiście, że możesz na mnie liczyć, nawet jeżeli osobiście wydaje mi się, że moje spojrzenie nie jest tu potrzebne – jesteś ostatnią osobą, którą osądziłbym o brak trzeźwego podejścia, Mike. Jeśli jednak będziesz miał wątpliwości, chętnie je z Tobą przegadam, obiecuję też mieć na nią oko. Nie w ramach kontroli, po prostu, jak na siebie wpadniemy – możesz jej też przekazać, że w razie czego może się do mnie zwrócić, chociaż na pewno świetnie potrafi o siebie zadbać.
I, właściwie – nie znalazłbyś chwili, żeby porozmawiać? To nic pilnego, wiem, że masz mnóstwo obowiązków, ale jeżeli miałbyś kiedyś wolne popołudnie, daj znać.
Nie powiem nikomu, wszystko, co mi wtedy powiedziałeś, zostanie między nami.
Do zobaczenia,
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj 4 lipcaJustine
Dawno nie używałem francuskiego, mój język, trochę się zastał. Dobra motywacja do odświeżenia i szybkiego powrotu.
Wydaje mi się, że masz na myśli dokładnie dwa słowa. Poprawnie zapisuje je się: "Je t'aime", czyli mówiąc krótko i dosadnie, znaczą "Kocham Cię". Nie pozostaje mi nic innego, jak pogratulować takiego wyznania! Nigdy nie wspominałeś o znajomych (mej) z Francji. Gratuluję. Potrzebujesz jeszcze jakiegoś tłumaczenia?
Byłem osłabiony i wylądowałem z zapalaniem gardła. To chyba tyle z czerwcowej rewelacji. Dzięki, że pytasz. Mam nadzieję, że Kerstin, w końcu poczuje się lepiej.
Trzymaj się,
Michael,
Bywało lepiej. Dawno nie używałem francuskiego, mój język, trochę się zastał. Dobra motywacja do odświeżenia i szybkiego powrotu.
Wydaje mi się, że masz na myśli dokładnie dwa słowa. Poprawnie zapisuje je się: "Je t'aime", czyli mówiąc krótko i dosadnie, znaczą "Kocham Cię". Nie pozostaje mi nic innego, jak pogratulować takiego wyznania! Nigdy nie wspominałeś o znajomych (mej) z Francji. Gratuluję. Potrzebujesz jeszcze jakiegoś tłumaczenia?
Byłem osłabiony i wylądowałem z zapalaniem gardła. To chyba tyle z czerwcowej rewelacji. Dzięki, że pytasz. Mam nadzieję, że Kerstin, w końcu poczuje się lepiej.
Trzymaj się,
Vincent
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
Vincent Rineheart
Zawód : łamacz klątw, zielarz, dostawca roślinnych ingrediencji, rebeliant
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Za czyim słowem podążył tak czule, że się odważył na tę
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
OPCM : 30
UROKI : 31 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
PrzeczytajJust Tonks
Trochę?...
Miałam rację - RACJĘ - i tylko rację.
Cieszę się. Naprawdę.
PS. Nadal głupek.
Ale przynajmniej szczęśliwy, co?
Miałam rację - RACJĘ - i tylko rację.
Cieszę się. Naprawdę.
PS. Nadal głupek.
Ale przynajmniej szczęśliwy, co?
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Przeczytaj 17 VII 1958
Mike, nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem Twój list (spora część wyglądała na pokreśloną albo rozmytą, być może deszcz złapał Twoją sowę po drodze), nie śmiej się, jeśli nie, ale... Oświadczyłeś się? I bierzecie ślub? Już teraz, na festiwalu? To fantastycznie! Naprawdę, cieszę się, że wszystko się dobrze ułożyło.
Przekaż, proszę, moje gratulacje Adrianie. Zdążyłem ją poznać, właściwie to przypadkiem, ale mieliśmy okazję chwilę porozmawiać. Wydaje się mieć świetne poczucie humoru i dobre serce, nic dziwnego, że do siebie pasujecie. Potrzebujecie czegoś?
Jeszcze raz gratuluję!
A, i jasne, widzimy się na festiwalu. Wybieracie się na rytuał oczyszczenia?
Przekaż, proszę, moje gratulacje Adrianie. Zdążyłem ją poznać, właściwie to przypadkiem, ale mieliśmy okazję chwilę porozmawiać. Wydaje się mieć świetne poczucie humoru i dobre serce, nic dziwnego, że do siebie pasujecie. Potrzebujecie czegoś?
Jeszcze raz gratuluję!
A, i jasne, widzimy się na festiwalu. Wybieracie się na rytuał oczyszczenia?
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj
Szanowny panie przyszły mężu mojej drogiej przyjaciółki, widzieliśmy się ostatnio przelotem, ale przelotem to za mało, bym mógł dokonać pełnej oceny pańskiego charakteru. Wasze plany pędzą na złamanie karku, to z kolei sprawia, że musimy odbyć pilną i poważną rozmowę nim zwiążecie się jeszcze ściślej. A. jest dla mnie niczym rodzona siostra i nie pozwolę, by ktokolwiek zrobił jej krzywdę, nawet jeśli ten ktoś jest podobno Lwem.
Jak zakładam, preferuje pan miejsca odosobnione, zapraszam więc do Lancashire, nad rzekę Sykes. Nieopodal miejsca, gdzie łączy się ona z Langden Brook, w leśnych ostępach, znaleźć można stół, na którym miejscowi zwykli zostawiać dary. Spotkajmy się tam za dwa dni, o godzinie piątej (nie rano).
Nie przyjmuję odmowy, ale nie pogardzę listem z potwierdzeniem pańskiego przybycia.
Jak zakładam, preferuje pan miejsca odosobnione, zapraszam więc do Lancashire, nad rzekę Sykes. Nieopodal miejsca, gdzie łączy się ona z Langden Brook, w leśnych ostępach, znaleźć można stół, na którym miejscowi zwykli zostawiać dary. Spotkajmy się tam za dwa dni, o godzinie piątej (nie rano).
Nie przyjmuję odmowy, ale nie pogardzę listem z potwierdzeniem pańskiego przybycia.
Zatroskany
I'd like to feel at home again
Drowning peaceful through your hands
Drowning peaceful through your hands
Everett Sykes
Zawód : wagabunda
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
I'm a free animal, free animal
My heart pitter-patters to the broken sound
You're the only one that can calm me down
My heart pitter-patters to the broken sound
You're the only one that can calm me down
OPCM : 12+1
UROKI : 6
ALCHEMIA : 16 +4
UZDRAWIANIE : 0 +1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10 +3
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Przeczytaj
Koniec lipcaTonks,
to będzie krótki list, nie nastawiaj się na fajerwerki.Doszły mnie słuchy, że żenisz się z osobą bardzo mi bliską.
Cóż, najwyraźniej jakimś cudem stałeś się w jej oczach wyjątkowy, nie mnie oceniać, nie znam się zupełnie na takich sprawach.
Niemniej grzecznie informuję, że jeśli kiedykolwiek ją zranisz, wyrządzę ci po stokroć większą krzywdę – przysięgam.
Zdaję sobie sprawę, że słowo pisane nie ma mocy sprawczej, a ja muszę sprawdzić, czy aby na pewno kierują tobą dobre intencje, więc ładnie proszę, zajrzyj do mnie. Doskonale wiesz, gdzie mnie znaleźć.
Potraktuj to jako zaproszenie.
PS. i ten, gratulacje?
PS2. polecam wziąć ze sobą coś na ukojenie nerwów – od czasu pojawienia się tej jakże majestatycznej komety cierpię na paskudne wahania nastrojów.
EvelynDespenser
I survived because the fire inside me burned brighter than the fire around me
Evelyn Despenser
Zawód : hodowca aetonanów, opiekun magicznych zwierząt
Wiek : 31
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
My poor mother begged for a sheep but raised a wolf.
OPCM : 11 +2
UROKI : 5 +3
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Wilkołak
Neutralni
Przeczytaj
Koniec lipcaTonks,
czasami zaczynam uważać, że ten świat jest zdecydowanie zbyt mały. Dziękuję za pamięć, zdaje się, że wszystko trzyma się w nie gorszym niż ostatnio stanie i oby ten stan utrzymywał się jak najdłużej.Udam, że nie odczuwam zniewagi wobec podejrzenia mnie o posiadanie długiego języka, który rozpowiada na prawo i lewo o wydarzeniach z życia innych ludzi. Następnym razem oderwij pióro od pergaminu zanim wystosujesz tego typu prośbę wobec mnie, szkoda tuszu. Raczej sam dobrze wiesz, że trzymanie języka za zębami jest moją domeną, ale z chęcią odświeżę ci pamięć przy naszym spotkaniu.
Szczerze nie planuję brać udziału w festiwalu, prędzej trafię tam okazjonalnie, jak zapewne rozumiesz - praca nie wybacza. Natomiast chętnie posłucham o komecie, mam jej już powyżej uszu, każda informacja, która pomoże mi ją zrozumieć jest na wagę złota. Przystaję zatem na czwarty sierpnia i moją Szkocję. W ramach załagodzenia sytuacji w związku z obranym terminem, z góry obiecuję nie sabotować uroczystości, możesz być całkowicie spokojny.
I na litość Merlina, nie zaprzątaj sobie głowy tym, jak działa na mnie alkohol, zapewniam, że w tym wszystkim prędzej dopomoże niż zaszkodzi. Przynajmniej żywię wobec tego gorącą nadzieję.
EvelynDespenser
I survived because the fire inside me burned brighter than the fire around me
Evelyn Despenser
Zawód : hodowca aetonanów, opiekun magicznych zwierząt
Wiek : 31
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
My poor mother begged for a sheep but raised a wolf.
OPCM : 11 +2
UROKI : 5 +3
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Wilkołak
Neutralni
08.08 Just Tonks
Mike, upał ci przygrzał?
Po prostu napisz kiedy i gdzie.
Po prostu napisz kiedy i gdzie.
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Przeczytaj 05.07.1958
Michaelu, wiem, że już dawno nie napisałem do Ciebie ani jednego słowa. Wczoraj spotkałem Twoją siostrę, Justine, i uznałem, że dłużej nie mogę odkładać tego listu. Nie martw się, nie zdradziła mi żadnych Twoich tajemnic — wyrosła na zaskakująco tajemniczą kobietę.
Mam nadzieję, że wybaczysz mi zdecydowanie zbyt długi czas milczenia, gdy w końcu po takim czasie postawię Ci kolejkę. Pod koniec czerwca wróciłem do kraju i z radością nadrobię zaległości, jeśli tylko masz ochotę mi w tym pomóc. Jeśli tylko masz ochotę, wyznacz czas i miejsce.
Przyznam, że Anglia po jedenastu latach zaskakuje mnie na wiele sposobów. Niestety, muszę dodać również, że w większości przypadków wcale nie pozytywnie. Ale mimo wszystko, dobrze jest być znów w domu.
Mam nadzieję, że wybaczysz mi zdecydowanie zbyt długi czas milczenia, gdy w końcu po takim czasie postawię Ci kolejkę. Pod koniec czerwca wróciłem do kraju i z radością nadrobię zaległości, jeśli tylko masz ochotę mi w tym pomóc. Jeśli tylko masz ochotę, wyznacz czas i miejsce.
Przyznam, że Anglia po jedenastu latach zaskakuje mnie na wiele sposobów. Niestety, muszę dodać również, że w większości przypadków wcale nie pozytywnie. Ale mimo wszystko, dobrze jest być znów w domu.
Czekam na odpowiedź,
Roger Bennett Serenely splendid heron,
staring into river,
wind that blows your feathers
staring into river,
wind that blows your feathers
Roger Bennett
Zawód : szukam tropów i rozwiązuje sprawy
Wiek : 35 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I will write peace on your wings and you will fly all over the world.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 03.08.1958
Tonks,czy wiesz, kto zajmuje się w mieście wymiarem sprawiedliwości? Komu podlega? Jeśli wiesz, przekaż do oficjałów informację, by sprawdzili wiatę w ogródku numer 38; tam znajdą dowody na użycie czarnej magii, ale to nie wszystko. Mężczyzna, który za to odpowiada, jest też winny morderstwu, mogę to udowodnić. Ale niech tam najpierw ktoś weźmie, potem przekażę wszystko, czy to tobie, czy komuś wyznaczonemu. Działajcie szybko, nim kolejnym osobom stanie się krzywda.
Bennett
Bennett
Serenely splendid heron,
staring into river,
wind that blows your feathers
staring into river,
wind that blows your feathers
Roger Bennett
Zawód : szukam tropów i rozwiązuje sprawy
Wiek : 35 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I will write peace on your wings and you will fly all over the world.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Canis
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy