Choć anomalie nie odpuszczały, spotkania klubu pojedynków trwały nadal i Sophia zamierzała w nich uczestniczyć, jako że była to znakomita okazja do potrenowania umiejętności bez ryzykowania niebezpiecznych anomalii. Biorąc pod uwagę starcia stoczone w końcówce października, które nie poszły jej zbyt dobrze, wkroczyła na arenę z jeszcze większą niż zwykle zawziętością i motywacją do tego, by ćwiczyć. To co prawda był tylko klub, ale po osłabieniu z końcówki października musiała szybko wrócić do formy, żeby w kolejnych prawdziwych walkach nie ponieść porażki.
Pod prostą, wygodną szatą miała na sobie ciemne spodnie i sweter, włosy ciasno związała w koński ogon, by nie przeszkadzały ani nie rozpraszały, a w dłoni trzymała różdżkę. Skłoniła się przeciwnikowi zgodnie ze zwyczajem, lustrując go wzrokiem. Młody, zdawało się, że widziała go kiedyś w ministerstwie. Nie zamierzała go jednak ani lekceważyć, ani traktować ulgowo, choć dla rozgrzewki zaczęła od nieszczególnie trudnego zaklęcia.
- Everte stati! - rzuciła.

The member 'Sophia Carter' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 62

Elphie raczej nie zamierzał się zbytnio przejmować godziną. Znaczy się... Przejmował się, ale nie tak jak powinien. Lekko spóźniony. Biegnąc korytarzem, zerknął tylko, z kim miało mu przyjść walczyć i gdzie. Szczególnie w sumie nie patrzył na nazwisko, a jedynie zapamiętał numer areny. Sędzia pokręcił głową na jego opóźnienie i wskazał odpowiednie miejsce naprzeciwko jakiejś rudej pannicy. Kojarzył ją, ale teraz to tam większego znaczenia nie miało. Różowawa różdżka błysnęła w świetle sceny, na której stali. Najwyraźniej dziewka nie zamierzała tracić czasu i od razu zaatakowała. Dobrze więc!. - Protego! - rzucił, niemal potykając się o własnego nogi, gdy wskoczył na scenę.

The member 'Elphie Urquart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 7

- Jasny piernik i paprotki - rzucił pod nosem, tłukąc sobie tyłek. Odrzuciło go i trochę poturbowało, ale nie zamierzał się tak łatwo poddawać. Ile on w sumie miał lat? Albo lepiej — ile ona? Sto trzydzieści, że posłała w niego coś takiego? Ale czy jego różdżka była cała? Była. Na szczęście. Podniósł się i machnął do sędziego, dając znak, że wszystko z nim cacy. - Bombarda Maxima - rzucił. A co się miał ograniczać? Kto młodemu zabroni?

-5/214

The member 'Elphie Urquart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 69

Młody nie zdążył obronić się przed jej zaklęciem i gruchnął o ziemię, zapewne nabijając sobie trochę siniaków. Sam mimo poobijania postanowił zacząć z grubej rury, ale zaklęcie mu nie wyszło, więc Sophia znów mogła atakować.
- Ignitio! - rzuciła.

The member 'Sophia Carter' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 8

Niestety, jej płomienny atak zupełnie chybił celu, ale niezrażona tym kontynuowała natarcie.
- Caeruleusio! - wypowiedziała, wykonując odpowiedni ruch różdżką.

The member 'Sophia Carter' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 71

- Protego - rzucił raz jeszcze, gdy zobaczył, jak kolejny promień leciał wprost na niego. Co za emocje. Ahoj, witaj, przygodo!

The member 'Elphie Urquart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 27

- Ała - stęknął, chociaż zaraz po tym roześmiał się i podniósł, żeby rozgrzać i poskakać po tym cudnym zaklęciu. - Aeris - rzucił zaraz w stronę niesympatycznej lejde. Przypominała mu w sumie jego babcię. Z profilu. I zaklęć.

-10/186

The member 'Elphie Urquart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 59