XI - P. Blake vs. G. Grey
Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
AutorWiadomość
Wartość żywotności Percivala: 266
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 215 - 239 |
71-80% | brak | -10 | 188 - 214 |
61-70% | brak | -15 | 162 - 187 |
51-60% | potężne ciosy w walce wręcz | -20 | 135 - 161 |
41-50% | silne ciosy w walce wręcz | -30 | 109 - 134 |
31-40% | kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz | -40 | 82 - 108 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 | -50 | 55 - 81 |
≤ 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz | -60 | ≤ 54 |
10 PŻ | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 1 - 10 |
0 | Utrata przytomności |
Wartość żywotności Gwendolyn: 216
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 174 - 194 |
71-80% | brak | -10 | 153 - 173 |
61-70% | brak | -15 | 131 - 152 |
51-60% | potężne ciosy w walce wręcz | -20 | 110 - 130 |
41-50% | silne ciosy w walce wręcz | -30 | 88 - 109 |
31-40% | kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz | -40 | 66 - 87 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 | -50 | 45 - 65 |
≤ 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz | -60 | ≤ 44 |
10 PŻ | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 1 - 10 |
0 | Utrata przytomności |
I show not your face but your heart's desire
To się nie mogło dziać naprawdę.
Zdawał sobie sprawę, że jego los bywał przewrotny - udowadniał mu to wielokrotnie, wykręcając jego ścieżki w sposób, którego się kompletnie nie spodziewał - ale gdy zobaczył, kim była jego dzisiejsza przeciwniczka, omal nie potknął się na prowadzących na arenę schodkach. Jego usta rozchyliły się jednak lekko w wyrazie potężnego niedowierzania, nie zamykając się nawet, kiedy zatrzymał się już w wyznaczonym punkcie, wpatrując się w stojącą po drugiej stronie areny kobietę. Rudowłosą, o twarzy, którą co prawda widział jedynie raz w życiu, ale było to spotkanie na tyle obfitujące we wrażenia, że zapamiętał ją dokładnie - nawet jeżeli zakropiony amortencją wieczór wolałby puścić w objęcia słodkiej niepamięci. Nie mógł - tak samo, jak nie mógł zapomnieć o liście, na który wciąż nie odpisał, początkowo nie potrafiąc odnaleźć odpowiednich słów, później - wygodnie udając, że nie istniał. O, ironio; przymknął na sekundę powieki, czując, jak na kark i szyję wypływa mu rumieniec zażenowania, ale to nie było miejsce na rozstrzyganie osobistych spraw; odetchnął więc głęboko, starając się za wszelką cenę zachować profesjonalizm, po czym ukłonił się zwyczajowo.
Podejrzewał, że będą mieć okazję porozmawiać po pojedynku, ale teraz - odczuwał lekki niepokój na myśl o tym, co mogłaby mu powiedzieć. - Silencio - zaczął więc, tylko połowicznie upatrując w tym strategii na osłabienie przeciwnika już na starcie.
Zdawał sobie sprawę, że jego los bywał przewrotny - udowadniał mu to wielokrotnie, wykręcając jego ścieżki w sposób, którego się kompletnie nie spodziewał - ale gdy zobaczył, kim była jego dzisiejsza przeciwniczka, omal nie potknął się na prowadzących na arenę schodkach. Jego usta rozchyliły się jednak lekko w wyrazie potężnego niedowierzania, nie zamykając się nawet, kiedy zatrzymał się już w wyznaczonym punkcie, wpatrując się w stojącą po drugiej stronie areny kobietę. Rudowłosą, o twarzy, którą co prawda widział jedynie raz w życiu, ale było to spotkanie na tyle obfitujące we wrażenia, że zapamiętał ją dokładnie - nawet jeżeli zakropiony amortencją wieczór wolałby puścić w objęcia słodkiej niepamięci. Nie mógł - tak samo, jak nie mógł zapomnieć o liście, na który wciąż nie odpisał, początkowo nie potrafiąc odnaleźć odpowiednich słów, później - wygodnie udając, że nie istniał. O, ironio; przymknął na sekundę powieki, czując, jak na kark i szyję wypływa mu rumieniec zażenowania, ale to nie było miejsce na rozstrzyganie osobistych spraw; odetchnął więc głęboko, starając się za wszelką cenę zachować profesjonalizm, po czym ukłonił się zwyczajowo.
Podejrzewał, że będą mieć okazję porozmawiać po pojedynku, ale teraz - odczuwał lekki niepokój na myśl o tym, co mogłaby mu powiedzieć. - Silencio - zaczął więc, tylko połowicznie upatrując w tym strategii na osłabienie przeciwnika już na starcie.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Blake' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 92
'k100' : 92
Gwen trzęsła się jak galareta.
Gdy zapisywała się do klubu pojedynków w nagłym pewności siebie po treningu z Arturem absolutnie nie przypuszczała, że data jej pierwszego starcia nadejdzie tak szybko. Tuż przed wyjściem na arenę pluła sobie w brodę z powodu podjętej decyzji, ale cóż mogła zrobić? Skoro już tu się stawiła, musiała wziąć w tym wszystkim udział.Najwyżej Po prostu przegra, kompletnie na nic innego się nie nastawiała. W tej chwili chciała po prostu sprawdzić na czym w ogóle polega klub pojedynków i wybadać grunt. Na niczym innym jej nie zależało.
Przynajmniej do chwili, gdy zobaczyła, kto stoi po drugiej stronie areny.
PercivalNott Blake był absolutnie ostatnią osobą, którą Gwen spodziewała się tu zobaczyć. Jak wielkie musiało to być zrządzenie losu, aby w trakcie jej pierwszego pojedynku to właśnie on miał być jej rywalem? Na twarzy malarki pojawiło się zdziwienie i niedowierzanie, którego nie potrafiła ukryć i przez chwilę miała wrażenie, że ze zdziwienia nie będzie w stanie rzucić żadnego zaklęcia.
Jej przeciwnik jednak nie wahał się i wycelował w nią różdżką. Gwen uczyniła to dosłownie chwilę później, unosząc swój magiczny patyczek drżącą ręką i bez wielkiego namysłu wykrzykując pierwsze zaklęcie, które przyszło jej do głowy:
– Planta Doleto!
Gdy zapisywała się do klubu pojedynków w nagłym pewności siebie po treningu z Arturem absolutnie nie przypuszczała, że data jej pierwszego starcia nadejdzie tak szybko. Tuż przed wyjściem na arenę pluła sobie w brodę z powodu podjętej decyzji, ale cóż mogła zrobić? Skoro już tu się stawiła, musiała wziąć w tym wszystkim udział.
Przynajmniej do chwili, gdy zobaczyła, kto stoi po drugiej stronie areny.
Percival
Jej przeciwnik jednak nie wahał się i wycelował w nią różdżką. Gwen uczyniła to dosłownie chwilę później, unosząc swój magiczny patyczek drżącą ręką i bez wielkiego namysłu wykrzykując pierwsze zaklęcie, które przyszło jej do głowy:
– Planta Doleto!
But I would lay my armor down if you said you’d rather
love than fight
love than fight
The member 'Gwendolyn Grey' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 68
'k100' : 68
Silencio dotarło do Gwen; dziewczyna poczuła, że choćby próbowała, nie będzie w stanie wypowiedzieć ani jednego słowa. Choć próbowała nie pokazywać tego Percivalowi, w duszy panikowała, nie mając pojęcia, co właściwie ma robić. Wtedy przypomniało jej się niewerbalne zaklęcie, którego uczyła się kiedyś na lekcjach. Nie upuszczając różdżki, spróbowała więc tylko rzucić Levicorpus.
But I would lay my armor down if you said you’d rather
love than fight
love than fight
The member 'Gwendolyn Grey' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 76
'k100' : 76
Początki pojedynków zazwyczaj były dla niego trudne, więc gdy silne zaklęcie uciszające pomknęło w stronę jego przeciwniczki, uśmiechnął się lekko z satysfakcją. Na krótko - spodziewał się, że czarownica spróbuje się obronić, ale ta zamiast tego od razu przystąpiła do ataku, posyłając w jego stronę dwa zaklęcia. Odruchowo szarpnął różdżką. - Protego - rzucił, starając się przyłożyć do inkantacji tak starannie, jak tylko mógł; nie tylko z chęci wygrania pojedynku, ten był kwestią drugorzędną - ale musiał ćwiczyć, obecnie bardziej niż kiedykolwiek.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Blake' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 84
'k100' : 84
Udało mu się - świetlista tarcza zmaterializowała się tuż przed nim, nie tylko chroniąc go przed wiązkami zaklęć, ale też odbijając je w kierunku Gwen; odetchnął bezgłośnie, być może nauka nie szła w las. - Commotio - spróbował więc kolejnego ataku, przykładając się do niego nie mniej, niż do Protego; nie czuł wyrzutów sumienia, pojedynkowali się dla sportu - a każdy przychodził tutaj z własnej woli.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Blake' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 3
'k100' : 3
| 216-15=201, Levicorpus [1/3]
Czemu nikt jej nie ostrzegł, że Protego nie tylko chroni przed zaklęciami, ale też je odbija? Niby czytała o tym w podręczniku, ale… Artur powinien był jej o tym powiedzieć! Gwen kompletnie o tym fakcie zapomniała i dość mocno zdziwiła się, gdy jej nogi zajęły się ogniem, a potem coś podwiesiło ją do góry nogami. To w ogóle tak działa?! Uświadomiła sobie, że rzuciła zaklęcie, którego działania właściwie nie pamiętała. Krzyknęłaby, gdyby nie wcześniejsze zaklęcie pana Blake. W tej sytuacji mogła jednak jedynie w milczeniu wisieć do góry nogami, starając się nie upuścić różdżki.
Na szczęście w nieszczęściu atak Percivala nie wyszedł i Gwen nie musiała się przed nim bronić. W nie ułatwiało to jednak szczególnie jej sytuacji. Cały czas była przerażona, a pozycja, w której się znajdowała, skutecznie utrudniała jej rzucanie jakichkolwiek zaklęć. Miała wrażenie, że zaczynało jej się kręcić w głowie.
Wycelowała różdżkę i rzuciła w stronę byłego Notta niewerbalne Jinx, licząc, że uda mu się choć na chwilę pozbawić go równowagi.
Czemu nikt jej nie ostrzegł, że Protego nie tylko chroni przed zaklęciami, ale też je odbija? Niby czytała o tym w podręczniku, ale… Artur powinien był jej o tym powiedzieć! Gwen kompletnie o tym fakcie zapomniała i dość mocno zdziwiła się, gdy jej nogi zajęły się ogniem, a potem coś podwiesiło ją do góry nogami. To w ogóle tak działa?! Uświadomiła sobie, że rzuciła zaklęcie, którego działania właściwie nie pamiętała. Krzyknęłaby, gdyby nie wcześniejsze zaklęcie pana Blake. W tej sytuacji mogła jednak jedynie w milczeniu wisieć do góry nogami, starając się nie upuścić różdżki.
Na szczęście w nieszczęściu atak Percivala nie wyszedł i Gwen nie musiała się przed nim bronić. W nie ułatwiało to jednak szczególnie jej sytuacji. Cały czas była przerażona, a pozycja, w której się znajdowała, skutecznie utrudniała jej rzucanie jakichkolwiek zaklęć. Miała wrażenie, że zaczynało jej się kręcić w głowie.
Wycelowała różdżkę i rzuciła w stronę byłego Notta niewerbalne Jinx, licząc, że uda mu się choć na chwilę pozbawić go równowagi.
But I would lay my armor down if you said you’d rather
love than fight
love than fight
The member 'Gwendolyn Grey' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 55
'k100' : 55
| 201, Levicorpus [2/3]
Odetchnęła z ulgą, gdy zaklęcie się zmaterializowało i postanowiła spróbować czegoś trudniejszego, starając się rzucić niewerbalne Everte Stati.
Odetchnęła z ulgą, gdy zaklęcie się zmaterializowało i postanowiła spróbować czegoś trudniejszego, starając się rzucić niewerbalne Everte Stati.
But I would lay my armor down if you said you’d rather
love than fight
love than fight
Ostatnio zmieniony przez Gwendolyn Grey dnia 28.03.19 11:47, w całości zmieniany 3 razy
The member 'Gwendolyn Grey' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 50
'k100' : 50
Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
XI - P. Blake vs. G. Grey
Szybka odpowiedź