XI - B. Weasley vs. S. Lovegood
Strona 2 z 19 • 1, 2, 3 ... 10 ... 19
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Arena Pojedynków
Brendan Weasley vs. Susanne Lovegood 15.11.1956 r.
Wartość żywotności Susanne: 230
Wartość żywotności Brendana: 380
Wartość żywotności Susanne: 230
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 186 - 207 |
71-80% | brak | -10 | 163 - 185 |
61-70% | brak | -15 | 140 - 162 |
51-60% | potężne ciosy w walce wręcz | -20 | 117 - 139 |
41-50% | silne ciosy w walce wręcz | -30 | 94 - 116 |
31-40% | kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz | -40 | 71 - 93 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 | -50 | 48 - 70 |
≤ 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz | -60 | ≤ 47 |
10 PŻ | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 1 - 10 |
0 | Utrata przytomności |
Wartość żywotności Brendana: 380
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 307 - 342 |
71-80% | brak | -10 | 269 - 306 |
61-70% | brak | -15 | 231 - 268 |
51-60% | potężne ciosy w walce wręcz | -20 | 193 - 230 |
41-50% | silne ciosy w walce wręcz | -30 | 155 - 192 |
31-40% | kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz | -40 | 117 - 154 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 | -50 | 79 - 116 |
≤ 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz | -60 | ≤ 78 |
10 PŻ | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 1 - 10 |
0 | Utrata przytomności |
I show not your face but your heart's desire
Brak skutków ponownie go nie zadziwił; naprawdę miał opory przed atakowaniem tak kruchej i urokliwej istoty. Kolejnego zaklęcia również nie rozpoznawał. Inkantacja wybrzmiała w jego uszach obco, być może kilka razy już ją słyszał, acz nigdy nie ujrzał skutków; silny promień zaklęcia zwiastował nieszczęście, toteż intuicyjnie wywołał zaklęcie silniejszej tarczy:
- Protego maxima!
- Protego maxima!
we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 24
'k100' : 24
1/3 lapifors
Ale nie zdążył, silny promień zaklęcia ugodził go w pierś, a on nagle przestał słyszeć dobiegające znad sufitu odgłosy szalejącej burzy. Szum w uszach przyciszył wszystko - nigdy nie padł ofiarą transmutacji, w pierwszej chwili nie rozumiał, co się działo; jego stopy zaczęły się wydłużać, uszy rosnąć, a włosy na rękach rosnąć; coś ściągnęło go do parteru, choć wcale nie odczuł bólu - odruchowo wyciągnął w przód dłonie, chcąc się wesprzeć przed upadkiem, ale dłoni już nie było - zamiast tego miękko upadł na rude łapki i stuknął w podłogę areny pobłyskującą metalem sztuczną łapką. Zdezorientowany zastrzygł uchem, odnajdując spojrzeniem młodziutką czarownicę - i jej kolejne wyczyny.
Ale nie zdążył, silny promień zaklęcia ugodził go w pierś, a on nagle przestał słyszeć dobiegające znad sufitu odgłosy szalejącej burzy. Szum w uszach przyciszył wszystko - nigdy nie padł ofiarą transmutacji, w pierwszej chwili nie rozumiał, co się działo; jego stopy zaczęły się wydłużać, uszy rosnąć, a włosy na rękach rosnąć; coś ściągnęło go do parteru, choć wcale nie odczuł bólu - odruchowo wyciągnął w przód dłonie, chcąc się wesprzeć przed upadkiem, ale dłoni już nie było - zamiast tego miękko upadł na rude łapki i stuknął w podłogę areny pobłyskującą metalem sztuczną łapką. Zdezorientowany zastrzygł uchem, odnajdując spojrzeniem młodziutką czarownicę - i jej kolejne wyczyny.
we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Ze zdumieniem obserwowała przemianę po nieudanej obronie - szeroko otwarte oczy skakały od omyka do uszu, a sam króliczek okazał się rudy, ogniście - wzroku się oderwać nie dało. Przeuroczy, choć bardzo duży - zdecydowanie najbardziej rozczulająca okazała się zaś metalowa łapka. Susanne zamarła na moment, nie wiedząc, co począć. Z jednej strony - był to groźny auror, Brendan, który zawsze wiedział, co zrobić, by Zakon Feniksa nie stał w miejscu, człowiek odważny i prawy. Z drugiej - królik. Jak miała celować w królika? Przygryzła wargę, kłócąc się ze sobą. To był prawdziwy sprawdzian silnej woli. Musiała być bezwzględna. Niewiele mogła, ale musiała.
Przecież go nie podpali, na Merlina i królicze łapki, nie mogłaby. Może gdyby zamieniła w futrzaka groźnego czarnoksiężnika, miałaby mniej oporów. Odetchnęła, powstrzymując się przed dźwiękiem zachwytu i polowaniem w celu wymiziania. Postanowiła pokazać swoją nieustępliwość. Mogła właśnie walczyć z kimś, kto byłby skłonny do torturowania jej bliskich. Mogła więc wycelować wkrólika aurora.
- Diminuendo - powtórzyła wytrwale, zamierzając próbować do skutku.
Przecież go nie podpali, na Merlina i królicze łapki, nie mogłaby. Może gdyby zamieniła w futrzaka groźnego czarnoksiężnika, miałaby mniej oporów. Odetchnęła, powstrzymując się przed dźwiękiem zachwytu i polowaniem w celu wymiziania. Postanowiła pokazać swoją nieustępliwość. Mogła właśnie walczyć z kimś, kto byłby skłonny do torturowania jej bliskich. Mogła więc wycelować w
- Diminuendo - powtórzyła wytrwale, zamierzając próbować do skutku.
how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
The member 'Susanne Lovegood' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 97
'k100' : 97
Naprawdę uwielbiała transmutację. Cieszyła się z udanego zaklęcia, choć jeszcze trochę walczyła ze sobą w kwestii posyłania zaklęć w królika. Była świadoma, używając tego konkretnego czaru, że taka trudność ją spotka - musiała wyjść jej naprzeciw. Wychodziła naprzeciw gorszym rzeczom, konfrontowała się ze śmiercią bliskich, na własne oczy widziała tortury.
- Deserpes - spróbowała, niezbyt chętnie skłaniając się ku unieruchamianiu zwierzątka - w tej formie nie miało jednak pozostać na długo, a ona potrzebowała ułatwień, by choć drasnąć tak silną osobę.
- Deserpes - spróbowała, niezbyt chętnie skłaniając się ku unieruchamianiu zwierzątka - w tej formie nie miało jednak pozostać na długo, a ona potrzebowała ułatwień, by choć drasnąć tak silną osobę.
how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
The member 'Susanne Lovegood' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 34
'k100' : 34
2/3 lapifros
Dziwna inkantacja wybrzmiała po raz kolejny - a w ślad za nią następna, również transmutacyjna, ale już znajoma. Nie zamierzał grzęznąć w błocie; w tej formie udusiłby się lub utopił nim zdążyłby się zorientować. W pyszczku wyczuł różdżkę - więc wciąż miał ją przy sobie; szkoda, że nie był w stanie z niej skorzystać. Niewerbalnie ciśnięte finite miałoby szansę zadziałać, gdyby miał ją w dłoni. A tak - mógł tylko uciekać. Czy powinien liczyć na to, że zaklęcie samo przeminie, czy rozsądniej byłoby już się poddać? Choć jego ciało nigdy wcześniej nie było tak sprężyste, nie czuł się wcale zwinny - niezborne łapki ledwie potrafiły się poruszać, jednak mógł liczyć tylko na nie, kiedy spróbował odkicnąć, umykając przed promienieniami zaklęć.
Dziwna inkantacja wybrzmiała po raz kolejny - a w ślad za nią następna, również transmutacyjna, ale już znajoma. Nie zamierzał grzęznąć w błocie; w tej formie udusiłby się lub utopił nim zdążyłby się zorientować. W pyszczku wyczuł różdżkę - więc wciąż miał ją przy sobie; szkoda, że nie był w stanie z niej skorzystać. Niewerbalnie ciśnięte finite miałoby szansę zadziałać, gdyby miał ją w dłoni. A tak - mógł tylko uciekać. Czy powinien liczyć na to, że zaklęcie samo przeminie, czy rozsądniej byłoby już się poddać? Choć jego ciało nigdy wcześniej nie było tak sprężyste, nie czuł się wcale zwinny - niezborne łapki ledwie potrafiły się poruszać, jednak mógł liczyć tylko na nie, kiedy spróbował odkicnąć, umykając przed promienieniami zaklęć.
we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 65
'k100' : 65
3/3 lapifros
I rzeczywiście umknął - ale tylko przed piaskami, nieznane mu wcześniej zaklęcie sięgnęło go i zaczęło pomniejszać; jego łapki zaczęły się kurczyć, ale proporcjonalnie do ciała - widział w podobnym stanie Jackie, ściągał z niej to zaklęcie. Być może ściągnąłby je również teraz, gdyby tylko miał różdżkę - i mógł po magię sięgnąć. Wciąż licząc na to, że upływ czasu zdejmie z niego urok, odkicał z jednego boku areny na drugi, rozciągając łapki - próbując znaleźć w tym ciele więcej równowagi. Od zawsze nastawiony był na działanie - nei było sytuacji, które nie miałby swojego wyjścia.
I rzeczywiście umknął - ale tylko przed piaskami, nieznane mu wcześniej zaklęcie sięgnęło go i zaczęło pomniejszać; jego łapki zaczęły się kurczyć, ale proporcjonalnie do ciała - widział w podobnym stanie Jackie, ściągał z niej to zaklęcie. Być może ściągnąłby je również teraz, gdyby tylko miał różdżkę - i mógł po magię sięgnąć. Wciąż licząc na to, że upływ czasu zdejmie z niego urok, odkicał z jednego boku areny na drugi, rozciągając łapki - próbując znaleźć w tym ciele więcej równowagi. Od zawsze nastawiony był na działanie - nei było sytuacji, które nie miałby swojego wyjścia.
we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sprawny, króliczy skok pozwolił Brendanowi uniknąć unieruchamiającego zaklęcia - i nawet ją ten stan ucieszył, a na usta przywołał lekki uśmiech. Przez chwilę miała okazję oglądać miniaturowego królika; wiedziała też, że stan też zaraz ulegnie zmianie i Weasley powróci do swojej postaci - zmniejszonej, lecz swojej. Dlatego ponownie skierowała różdżkę w królika.
- Fluctus - spróbowała na początek.
- Fluctus - spróbowała na początek.
how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
The member 'Susanne Lovegood' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 38
'k100' : 38
Nie było to zaklęcie przesadnie silne, lecz wciąż udane. Zrobiła dwa prędkie kroki w ramach rozgrzewki - do tyłu i do przodu - po czym zdecydowała się na użycie czegoś bardziej ofensywnego. Brednan wracał do swojej postaci i mógł bronić się - do tego na pewno był przyzwyczajony.
- Glacius - spróbowała, nie mogąc sięgać po silniejsze zaklęcia, ponieważ nie znała ich zbyt wiele i nie potrafiła wykrzesać odpowiedniej siły do ich użycia.
- Glacius - spróbowała, nie mogąc sięgać po silniejsze zaklęcia, ponieważ nie znała ich zbyt wiele i nie potrafiła wykrzesać odpowiedniej siły do ich użycia.
how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
The member 'Susanne Lovegood' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 27
'k100' : 27
Diminuendo; -15 do statystyk i żywotności (dorzucę tabelkę jak oberwę)
A jednak magia miała litość - futro zaczęło wypadać w zastraszającym tempie, a on poczuł, że znów rośnie - choć nie tak wysoko, jak powinien. Nie miał jednak czasu zastanawiać się nad swoim wzrostem - mknął ku niemu właśnie kolejny promień zaklęcia; od razu wypluł z ust różdżkę, przechwytując ją w dłoń, mając nadzieję zdążyć obronić się przed promieniem zaklęcia:
- Protego maxima!
A jednak magia miała litość - futro zaczęło wypadać w zastraszającym tempie, a on poczuł, że znów rośnie - choć nie tak wysoko, jak powinien. Nie miał jednak czasu zastanawiać się nad swoim wzrostem - mknął ku niemu właśnie kolejny promień zaklęcia; od razu wypluł z ust różdżkę, przechwytując ją w dłoń, mając nadzieję zdążyć obronić się przed promieniem zaklęcia:
- Protego maxima!
we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Strona 2 z 19 • 1, 2, 3 ... 10 ... 19
XI - B. Weasley vs. S. Lovegood
Szybka odpowiedź