Embla

06.04.19 16:33

Embla

Jest w jej posiadaniu od czasu zakupów na Pokątnej przed rozpoczęciem nauki w Hogwarcie. Embla może wydawać się na początku płochliwa, ale widząc, że nie grozi jej żadne niebezpieczeństwo skora jest do pieszczot.

11.04.19 0:30

Przeczytaj C.M.B.

Droga lady Nott Pozwolę sobie najpierw wyrazić radość, którą odczuwam, trzymając w rękach list skreślony Twoją ręką. To zawsze ogromna przyjemność, korespondować z piękną lady. Spiesząc z odpowiedzią na Twoje wątpliwości, oczywiście, że panienkę pamiętam. Chociaż nasza rozmowa nie była zbyt długa, zapadła mi głęboko w pamięć. Tym większa moja radość, jako iż mniemam, że los potraktował Cię lady łagodnie i wszystko u Ciebie w porządku.
Niezwykle schlebia mi wieść, że lord Eddard wyrażał się o mojej osobie w superlatywach, przechodząc jednak do sedna Twojego listu, zadać muszę dość istotne pytanie - czy pewna jesteś, droga lady, że rozumiesz dokładnie o co w nim prosisz? Wybacz tę bezczelność, lady. Piszesz wprost o tym, czego pożądasz, ale czy jesteś przekonana, że właśnie tego potrzebujesz? Jeśli będziesz nalegać, nie będę mieć wyboru, ze względu na więź łączącą nasze rody znajdę dla Ciebie coś odpowiedniego, co będzie czekać na Twoje przybycie w Durham. Przemyśl jednak proszę jeszcze raz czy jesteś pewna swojej decyzji. Z wyrazami szacunku
C.M.B.

11.04.19 2:02

Przeczytaj Cressida Fawley

Droga Ophelio, Nie mam Ci tego za złe, rozumiem że w Twoim życiu wiele się ostatnio wydarzyło. I ja nie pisałam, bo sama nie wiedziałam, co o tym wszystkim myśleć, ucieszyłam się jednak, widząc na parapecie Twoją sowę i list. Również muszę przeprosić za swoje milczenie, bo choć nie byłam obecna w Stonehenge, te wydarzenia odbiły się w jakiś sposób na każdym z nas. Bardzo Ci współczuję utraty kuzyna, który odwrócił się od Waszego rodu. To musiał być bardzo bolesny cios.
Ostatnimi czasy rzadko opuszczam posiadłość. Anomalie pogodowe są zbyt niebezpieczne i nie zachęcają do dłuższego przebywania na zewnątrz. Głównie maluję obrazy, czytam książki i proszę w duchu, by to wszystko się skończyło i żeby do naszego kraju powrócił spokój. Także przeżywam swego rodzaju przymusową izolację, choć tęsknię za towarzystwem i swobodą wyjść. Jestem jednak ostrożna i unikam kłopotów, z troski o bezpieczeństwo własne i dzieci bardzo ograniczyłam używanie magii. To nie jest łatwy czas dla nikogo, także dla nas, ale miejmy nadzieję, że i po tej burzy wkrótce wyjdzie słońce.
Także nie umiem się doczekać spotkania, mam nadzieję, że mimo tego co się dzieje uda nam się zobaczyć twarzą w twarz, bo papier nigdy nie zastąpi prawdziwej rozmowy.
Cressida

11.04.19 20:50

Przeczytaj Cressida Fawley

Droga Ophelio, To był ogromny szok dla całego naszego społeczeństwa. Sama również czułabym się bardzo źle, gdyby to ktoś mnie bliski zdradził – a zdaję sobie sprawę, że Percival był dla Ciebie rodziną. Ogromnie współczuję również jego byłej już żonie, lady Isabelle, nie zasłużyła na taki los zwłaszcza teraz, kiedy spodziewa się dziecka.
Lady Fawley była mi zupełnie obcą osobą, odległą kuzynką Williama którą widziałam może raz w życiu, a jednak wszyscy składają mi wyrazy współczucia. Nie była mi bliska, wybrała życie osobno, z dala od rodziny i zginęła, lekkomyślnie narażając swoje życie w zajęciu niegodnym kobiety i lady. Nie na darmo nam, damom, nie dane jest podejmować pewnych ścieżek, które zmierzają prosto do zguby, a pisana jest nam przede wszystkim rola żon i matek. Niemniej jednak wszystkie śmierci, do których doszło na szczycie za sprawą promugolskich fanatyków, były całkowicie niepotrzebne i przykre, i usłyszałam o nich z ogromnym żalem, podobnie jak o tym, jak wiele osób odwraca się od tradycji.
Łamanie klątw to również zbyt ryzykowne zajęcie dla delikatnych kobiecych dłoni nawet w normalnych czasach. Nigdy nie podjęłabym się czegoś równie niebezpiecznego, woląc powierzyć to osobom odpowiednio wykwalifikowanym. Niemniej jednak samej magii mi brakuje, dobrze jednak, że skrzaty i służba dbają, by życie w dworze toczyło się właściwym rytmem. Może i jestem naiwna, ale tak, chcę w to wierzyć. Niczego nie pragnę równie mocno jak tego, by moje dzieci dorastały bezpieczne i szczęśliwe w otoczeniu rodziny, wychowane w tradycjach szlacheckich i nie skalane złem przyziemnego świata. W takim świecie sama przyszłam na świat i w takim pragnę umrzeć, oby jako staruszka w ciepłym łożu, otoczona liczną gromadą wnuków.
Jeśli rodzina Ci pozwoli, chętnie przyjmę Twą wizytę w progach naszego dworu, gdzie będziesz mile widzianym gościem. Nottowie są przyjaciółmi zarówno Fawleyów, jak i mego panieńskiego rodu. Chyba że wolisz, abym to ja złożyła Ci wizytę w Ashfield Manor? Tak czy inaczej, mam nadzieję że na spotkanie nie będziemy musiały oczekiwać długo,
Cressida

13.04.19 1:22

Przeczytaj Cressida Fawley

Droga Ophelio, Żadna kobieta nie powinna musieć przez to przechodzić, zwłaszcza spodziewając się dziecka. Masz rację, wszystkie tragedie które się tam wydarzyły powinny tam zostać. Nie myślmy o tym zbyt wiele. Myślmy jak najwięcej o tym, co w naszym życiu dobre i jasne. Pielęgnujmy dobre wspomnienia i kochajmy naszych bliskich, bo jak się okazuje, życie jest tak bardzo kruche.
I mnie anomalie utrudniają niektóre pasje. Mogę malować i czytać, ale z powodu ulewnych deszczy i burzy musiałam zawiesić konne przejażdżki, spacery po ogrodach i praktyczną naukę transmutacji, ponieważ anomalie chyba stały się jeszcze bardziej niebezpieczne niż wcześniej. Czytam jednak sporo teorii, ćwiczę wymowę inkantacji i odpowiednie ruchy różdżką. Mając dzieci nie mogę jednak wystawiać się na zbędne ryzyko. Moje życie nie należy już tylko do mnie. Pewnego dnia sama przekonasz się, jak to jest.
Gdy będziesz miała możliwość złożyć mi wizytę, koniecznie napisz list. Będę na Ciebie czekać. Chętnie pokażę Ci moje najnowsze obrazy, choć żałuję, że zapewne nie będzie możliwości oprowadzenia Cię po ogrodach. Brak kwiatów rekompensuję sobie jednak malowaniem wiosennych i letnich pejzaży. Chociaż tak mogę pokolorować swój świat.
Cressida

13.04.19 22:23

Przeczytaj C.M.B.

Droga lady Nott Raduje mnie informacja, że zainteresowała się panienka światem run - temat ten jest bliski także mnie, sądzę więc, że będziemy w stanie znaleźć ponownie wspólny język. Muszę jednak przyznać, że odrobinkę niepokoi mnie wiadomość, że swoją uwagę skupiła lady wokół klątw. To bardzo niebezpieczne rejony magii, potrafią być niezwykle zdradliwe. Mam nadzieję, że lord Eddard sprawuje nad panienką odpowiednią opiekę w tej kwestii.
Przechodząc jednak do sedna, jeśli lady nalega, jestem pewien, że znajdę coś odpowiedniego. Coś obarczonego klątwą, jednak na tyle niegroźną, że nawet w razie niepowodzenia, skutki nie będą uciążliwe.
Spotkajmy się więc, tak jak panienka proponowała, w Durham. To najodpowiedniejsze miejsce, które zapewni nam dyskrecję a także wszelakie wygody potrzebne do prowadzenia przyjemnej konwersacji. Będzie niezwykłą radością gościć Cię w zamku, lady Ophelio. Z wyrazami szacunku
C.M.B.

14.04.19 2:18

Przeczytaj Cressida Fawley

Droga Ophelio, Niedługo po moim poprzednim liście miałam okazję spotkać ją w Londynie przez zupełny przypadek. Wyglądała dobrze jak na obecne okoliczności, choć nie wypytywałam o wiadome doświadczenia, nie chcąc przywoływać bolesnych wspomnień. Nie wiadomo jednak, kiedy będzie nam dane znów się spotkać.
Też bym tego chciała. Móc w spokoju wybrać się na konną przejażdżkę lub malować nad jeziorem pełnym łabędzi, co przez deszcz i burzę jest bardzo utrudnione. Właśnie dlatego odpisuję dopiero parę dni później, by dać mojej sowie odpocząć. Staram się by nie musiała latać zbyt często przy takiej pogodzie, a Nottinghamshire mimo wszystko leży dość daleko stąd. I mnie coraz bardziej przytłacza tkwienie w zamknięciu, jak każdy kto urodził się Flintem potrzebuję możliwości przebywania na świeżym powietrzu, w otoczeniu natury.
Małżeństwo nie musi oznaczać końca marzeń, pragnień i zainteresowań. Czasem oznacza po prostu nowy ich początek. Życie po ślubie jest inne, ale nie musi być gorsze od tego, które znałaś. Bycie żoną i matką nie sprawiło, że utraciłam swoje zamiłowania, moje życie stało się po prostu pełniejsze. Nadal kocham wszystko to, co kochałam jako panna. Bądź dobrej myśli, miejmy nadzieję, że trafisz na dobrego męża.
Nie mam na ten dzień żadnych szczególnych planów. Uprzedzę Williama i służbę, że możesz złożyć mi wizytę, więc będę Cię wyczekiwać. Mam nadzieję, że do zobaczenia,
Cressida

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia