Cisza

09.07.19 17:49

Cisza

Dwuletnia samica płomykówki zwyczajnej, cierpliwa, dostojna, cicha i zapewne lepiej wychowana od właścicielki. Niczego nie niszczy, nigdy nie dziobie niesprowokowana, grzecznie czeka na odpowiedź zwrotną i z królewską godnością znosi wszelkie nagłe przeprowadzki, które przy Jennifer są normą.

[bylobrzydkobedzieladnie]

10.09.19 23:56

Przeczytaj Szelta Vane

Droga Jennifer Leach, cieszy mnie Pani zainteresowanie! Co prawda referencje lub rekomendacje byłyby pomocne, jednak ja sama nie oczekuję ich od Pani tym bardziej, że zgodnie z ogłoszeniem w Esach i Floresach nie oferuję pełnoetatowego, płatnego stażu - przepraszam, jeżeli czytając ten list zabrzmi to w Pani głównie troszkę arogancko tym bardziej kiedy powtarzam informację z plakatu w pierwszych kilku linijkach tego listu. Wspominam o tym jednak dlatego, że kilku chętnych jednak tego właśnie mimo wszystko oczekiwało, a niestety nie jestem w stanie zaoferować czegoś podobnego. Szkoda byłoby, gdyby i Pani niepotrzebnie traciła swój czas. Niemniej, jeżeli jest Pani faktycznie zainteresowana bardziej dorywczą formą stażu to zapraszam na rozmowę 20 stycznia między dwunastą, a osiemnastą we Fleetwood w Lancashire w starej latarni - jest jedna w okolicy, miejscowi w razie potrzeby Panią nakierują. Porozmawiamy wówczas o naszych wzajemnych oczekiwaniach wobec nas samych i naszej współpracy.

Trzymam kciuki
Shelta Vane

11.09.19 0:04

Przeczytaj Szelta Vane

Droga Jennifer Leach, piszę w sprawie naszego umówionego spotkania we Fleetwood. Będzie pani przeszkadzało, jeżeli przeniosę je na godzinę czternastą w Puddlemere w Kornwalii gdzieś na południowym wybrzeżu, na terenach tamtejszej, pobliskiej łąki...? Będę ubrana w ciemny płaszcz, czerwony szalik i pomacham Pani jak tylko panią dostrzeże. Obiecuję. W razie jakby pani nie odpowiadało to mogłybyśmy się umówić na rozmowę już w lutym.

Pozdrawiam
Shelta Vane

|list wysłany 20 stycznia koło 10 rano

04.04.20 2:00

Przeczytaj 24 kwietnia 1957 roku

Droga Jennifer, Mam nadzieję, że jesteś cała i zdrowa w tym niespokojnym czasie. Wybacz mi, że rzadko widujesz moją sowę, pochłonął mnie jednak pewien projekt, którym wiążę większe plany na przyszłość.

U mnie wszystko w porządku, ostatnio więcej pracuję z racji braków w personelu, poświęcam również sporo czasu na naukę, co w połączeniu z codziennymi obowiązkami sprawia, że nie pozostaje mi wiele czasu. W zasadzie, nie raz brakuje mi godzin, aby móc się porządnie wyspać.

Jakiś czas temu postanowiłam w końcu postawić pierwsze kroki w karierze naukowej. Mam nadzieję, że to przybliży mnie do spełnienia moich marzeń. W ostatnich tygodniach rozpoczęłam pracę nad nowym eliksirem, będącym swego rodzaju pochodną amortencji. Więcej w liście nie mogę Ci powiedzieć.

Wybacz moją śmiałość oraz brak konwenansów, ale czy nie chciałabyś przypadkiem pomóc mi, sprawdzić jego działanie? Nie wiem, czy w ogóle przygotowane przeze mnie fiolki zadziałają, w zamian jednak oferuję ciepły obiad, skrzacie wino oraz dług wdzięczności. Wtedy też, mogłybyśmy na spokojnie porozmawiać.

Nie wiem czy pamiętasz, ale mieszkam w dokach, naprzeciw Parszywego Pasażera. Nie wiem też czy masz możliwość, aby odpowiedzieć na mój list. Jeśli więc nie będziesz miała takiej możliwości, przyjdź do mnie 27 kwietnia, mam wtedy dzień wolny od pracy, będę na Ciebie czekać. Frances P.S. Spal ten list po przeczytaniu.
Dla bezpieczeństwa.

[bylobrzydkobedzieladnie]

05.04.20 9:26

Przeczytaj Szef Komisji Rejestracji Różdżek

Szanowna Panno Day, w imieniu swoim oraz pozostałych członków Komisji, chciałbym pogratulować rejestracji różdżki i tym samym podziękować za powierzone Ministerstwu Magii zaufanie. Równocześnie informuję, że zgodnie z dekretem Ministra Magii z dnia 10 kwietnia 1957 roku, każdy czarodziej lub czarownica przebywający na terenie Londynu, ma obowiązek noszenia przy sobie dokumentu poświadczającego dokonaną rejestrację oraz okazania go odpowiednim służbom w razie kontroli. Dokument staje się ważny z chwilą podpisania go przez posiadacza, i od tego momentu stanowi zarówno dowód jego tożsamości, jak i pełni rolę oficjalnego zezwolenia na noszenie różdżki na terenie stolicy.

Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.

Z poważaniem,

Tiberius Bellchant

Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 16.04.1957

Do listu dołączony został dokument:

Pomyłki, poprawki, uwagi (zwłaszcza w przypadku błędnie założonej daty urodzenia lub statusu cywilnego postaci wymyślonych) można zgłaszać bezpośrednio do Percivala. Jeżeli macie dla waszych postaci wybrany charakter pisma, możecie mi również podesłać odpowiednią czcionkę (najlepiej w postaci linku do strony, z której mogłabym ją pobrać).

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia