Antykwariat
AutorWiadomość
First topic message reminder :
★★ [bylobrzydkobedzieladnie]
Antykwariat
W bliskim sąsiedztwie kamienicy Atramentowej umiejscowiony jest obszerny, lecz niemalże nierzucający się w oczy antykwariat należący do starego, posępnego starca, zawsze nieobecnego wzrokiem i sprawiającego wrażenie schorowanego, jednak umiejętnie prowadzącego swój interes. Pomieszczenie to znajduje się tutaj już od przeszło osiemdziesięciu lat, pamiętając wiele wydarzeń w historii Londynu - zarówno tych wesołych, jak i smutnych.
Ściśnięty między apteką a warsztatem krawieckim, z odrapaną tabliczką nad wysłużonymi drzwiami raczej nie zachęca swym wyglądem, lecz wszelcy stali bywalcy tegoż przybytku zdają się nie zrażać panującą w nim atmosferą, doskonale zdając sobie sprawę z ogromu skarbów, jakie można odnaleźć na dziesiątkach półek i półeczek. Wszystkie ściany dookoła przysłonięte są zakurzonymi regałami, po brzegi wypełnionymi najróżniejszymi przedmiotami, mniej lub bardziej wiekowymi. Mała, duże, ciężkie, lekkie, zniszczone, w dobrym stanie, książki, rzeźby, ceramika, biżuteria, ubrania, mebelki, obrazy, właściwie można tutaj znaleźć wszystko. W powietrzu unosi się słodki zapach kurzu, który pokrywa niemal każdy cal antykwariatu; z kąta pomieszczenia słychać przytłumione dźwięki starego radia.
Ściśnięty między apteką a warsztatem krawieckim, z odrapaną tabliczką nad wysłużonymi drzwiami raczej nie zachęca swym wyglądem, lecz wszelcy stali bywalcy tegoż przybytku zdają się nie zrażać panującą w nim atmosferą, doskonale zdając sobie sprawę z ogromu skarbów, jakie można odnaleźć na dziesiątkach półek i półeczek. Wszystkie ściany dookoła przysłonięte są zakurzonymi regałami, po brzegi wypełnionymi najróżniejszymi przedmiotami, mniej lub bardziej wiekowymi. Mała, duże, ciężkie, lekkie, zniszczone, w dobrym stanie, książki, rzeźby, ceramika, biżuteria, ubrania, mebelki, obrazy, właściwie można tutaj znaleźć wszystko. W powietrzu unosi się słodki zapach kurzu, który pokrywa niemal każdy cal antykwariatu; z kąta pomieszczenia słychać przytłumione dźwięki starego radia.
The member 'Calder Borgin' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 44
--------------------------------
#2 'k10' : 7
#1 'k100' : 44
--------------------------------
#2 'k10' : 7
Wyciągnęła znów różdżkę w stronę lecących baniek - chciała ochronić tym razem również Alexa przed ich działaniem. Chciała utworzyć tarczę obejmującą ich oboje.
- Protego Maxima.
- Protego Maxima.
nim w popiół się zmienię, będę wielkim
płomieniem
The member 'Marcella Figg' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 42
'k100' : 42
Łudził się, że czarna magia odpowie na wezwanie - lecz zamiast promienia zaklęcia, które pomknęłoby w kierunku przeciwnika, otrzymał zdradziecki ból głowy. Prawie w tej samej chwili poczuł też spływającą z nosa krew, jej metaliczny posmak w ustach. Do tego jeszcze Cattermole znów wydzierał się wniebogłosy, wywrzaskując co mu ślina na język przyniesie, jakieś bzdety o kalaniu zasad klubu pojedynków, o fasolkach i dementorach, doprowadzając tym żeglarza do szewskiej pasji; jego piskliwe krzyki nijak nie koiły nerwów, tylko pogarszając łupanie w czaszce. - ZAMKNIJ MORDĘ, PSIE - warknął głośno, głośniej niż zwykle, mając go już serdecznie dosyć. - Protego! - zażądał, chcąc obronić się przed zaklęciem rozbrajającym, które znów mknęło w jego stronę.
paint me as a villain
Caelan Goyle
Zawód : Zarządca portu, kapitan statku
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
I must go down to the sea again, to the lonely sea and the sky.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Caelan Goyle' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 56
'k100' : 56
Nieustannie jego twarz zdobił kpiący uśmiech, choć była to jedynie dobra mina do złej gry - nie wyszedł mu czar, nikła wiązka wydobyła się z jej krańca i rozpłynęła w powietrzu. Czuł, że włożył w to zbyt mało zaangażowania, zbyt mało pragnienia pozbawienia tego plugawca życia. Jego towarzysze radzili sobie dobrze i nie mógł ich zawieść. -Ebulbio.- wypowiedział zaciskając znacznie mocniej wężowe drewno - celując we wrogów chciał ponownie narobić im kłopotu, a bańki z trucizną potrafiły być wyjątkowo irytujące.
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 68
--------------------------------
#2 'k10' : 9
#1 'k100' : 68
--------------------------------
#2 'k10' : 9
-To wy się zamknijcie! To nie wasze miasto! - fuczał Steffen, nadęty i nieustraszony. Na widok baniek, jego oczy zalśniły gniewem.
-Nawet mugolskie dzieci umieją puszczać takie bańki! - chyba z mydła, czy coś? -Jesteście jak ... tchórzliwe charłaki, bawiące się w wojnę! A ty, psycholu za szafą, dziewczyna cię rzuciła czy co? - warknął i uchylił się, chcąc uniknąć baniek.
-Nawet mugolskie dzieci umieją puszczać takie bańki! - chyba z mydła, czy coś? -Jesteście jak ... tchórzliwe charłaki, bawiące się w wojnę! A ty, psycholu za szafą, dziewczyna cię rzuciła czy co? - warknął i uchylił się, chcąc uniknąć baniek.
intellectual, journalist
little spy
little spy
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Steffen Cattermole' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 61
'k100' : 61
Alexander zdołał obronić siebie i Steffena przed kolejnymi zaklęciami. Nie miał jednak ani chwili na odpoczynek. Zazgrzytał zębami, kiedy ujrzał kolejne trujące bańki. Uniósł różdżkę i znów podjął obronę siebie i rannego Steffena.
- Protego Maxima!
- Protego Maxima!
The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 15
'k100' : 15
Osłabienie nie pozwoliło Calderowi poprawnie wyprowadzić ataku, podobnież jak Marcella nie była w stanie przywołać potężnej tarczy. Jej obrona się nie powiodła, a bańki ponownie zderzyły się z jej ciałem, trucizna jednak krążyła już w jej ciele w ogromnym stężeniu - słabła, ale nie poczuła, by kolejne zaklęcie miało wpływ na szybkość rozprzestrzeniania się trucizny. Calean przywołał tarczę, która osłoniła go przed atakiem. Steffen usiłował uchylic się przed nadlatującą trucizną; bez trudu skrył się przed dwoma z baniek, jednak trzecia rozbiła się o jego nogę, przenikając trucizną do krwiobiegu. Alexander podjął kolejną próbę obrony - i kolejną, która nie odniosła efektu, trucizna zainfekowała również jego.
Drew przywołał kolejne bańki z trucizną - które znów pomknęły w kierunku trójki Zakonników.
Na odpis macie 24 godziny.
Nie obowiązuje żadna kolejka, piszą zarówno Zakonnicy, jak i Rycerze w dowolnej kolejności. Należy przyjąć, że wszystkie wasze ruchy dzieją się w tym samym czasie - reagujecie wyłącznie na zaklęcia, ruchy i zdarzenia ujęte w tym poście mistrza gry, nie na zdarzenia dziejące się podczas tej tury i nie na zaklęcia, które dopiero zostaną rzucone.
Żywotność:
Caelan: 195/240 (45 - psychiczne); -5 do rzutu
Calder: 179/204 (15 - psychiczne); -5 do rzutu
Drew: 185/215 (30 - psychiczne); -5 do rzutu
Steffen: 126/216 (85 - cięte, 5 - zatrucie); zatrucie 5/turę; -20 do rzutu
Marcella: 190/250 (30 - zatrucie); zatrucie 15/turę; -10 do rzutu
Alexander: 205/220 (15 - zatrucie); zatrucie 15/turę
Wykorzystana moc Zakonu Alexandra 1/2
Drew przywołał kolejne bańki z trucizną - które znów pomknęły w kierunku trójki Zakonników.
Na odpis macie 24 godziny.
Nie obowiązuje żadna kolejka, piszą zarówno Zakonnicy, jak i Rycerze w dowolnej kolejności. Należy przyjąć, że wszystkie wasze ruchy dzieją się w tym samym czasie - reagujecie wyłącznie na zaklęcia, ruchy i zdarzenia ujęte w tym poście mistrza gry, nie na zdarzenia dziejące się podczas tej tury i nie na zaklęcia, które dopiero zostaną rzucone.
Żywotność:
Caelan: 195/240 (45 - psychiczne); -5 do rzutu
Calder: 179/204 (15 - psychiczne); -5 do rzutu
Drew: 185/215 (30 - psychiczne); -5 do rzutu
Steffen: 126/216 (85 - cięte, 5 - zatrucie); zatrucie 5/turę; -20 do rzutu
Marcella: 190/250 (30 - zatrucie); zatrucie 15/turę; -10 do rzutu
Alexander: 205/220 (15 - zatrucie); zatrucie 15/turę
Wykorzystana moc Zakonu Alexandra 1/2
Znów pomknęły na nich złowieszcze bańki...
-Duże dzieci, bawią się bańkami! Zasrańcy tchórzliwi! - pisnął Steffen, bo słabł i pozostała mu tylko siła wymyślania obelg. Uderzona bańką noga irytująco go zaswędziała, więc podniósł różdżkę aby ochronić się przed nową porcją tych upiornych kuleczek.
-Protego! - po czym postąpił krok w tył, dalej od Caelana i bliżej drzwi.
ruch w dolne prawo (po skosie w stronę ściano-drzwi)
-Duże dzieci, bawią się bańkami! Zasrańcy tchórzliwi! - pisnął Steffen, bo słabł i pozostała mu tylko siła wymyślania obelg. Uderzona bańką noga irytująco go zaswędziała, więc podniósł różdżkę aby ochronić się przed nową porcją tych upiornych kuleczek.
-Protego! - po czym postąpił krok w tył, dalej od Caelana i bliżej drzwi.
ruch w dolne prawo (po skosie w stronę ściano-drzwi)
intellectual, journalist
little spy
little spy
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Steffen Cattermole' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 76
'k100' : 76
Zaśmiał się pod nosem słysząc Goyla, który najwyraźniej miał dość intruza - z resztą podobnie jak on sam. Czy mu się nigdy dziób nie zamykał? Być może należało go zamknąć raz, a porządnie, aby wszelkie plugastwa zachował dla siebie. Gardził podobnym jemu, parszywe szlamoluby. Gdy bańki ruszyły w kierunku wroga wiedział, że musiał ponownie podnieść poprzeczkę - trucizna była paskudna, ale niezbyt wymagająca. Zacisnąwszy wargi spojrzał na swą różdżkę, a następnie ponownie na Alexa, którego tarcze psuły im zabawę. -Avada Kedavra.- poleciało z jego ust ponownie i znów w ex Selwyna. Tym razem musiało być lepiej, pragnął w końcu pozbawić go życia, pragnął patrzyć jak pada nieruchomy na chłodną posadzkę. Nie liczył się koszt, czarna magia zbierała swe żniwa, ale gotów był na nie.
Ostatnio zmieniony przez Drew Macnair dnia 06.03.20 22:39, w całości zmieniany 1 raz
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Antykwariat
Szybka odpowiedź