Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Elka Fawley
Strona 1 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
Arystokratka, buntowniczka, aurorka i świetna aktorka. Lizzy ma wiele masek, które nakłada w zależności od sytuacji. Ma sekrety, które mogłyby ją zniszczyć i będzie ich chronić ze wszelką cenę.
Możesz ją znać:
*ze szkoły. Była popularną osobą, stałą bywalczynią imprez. Miała wystarczająco silną pozycje w swoim domu, żeby mogła sobie pozwolić na kontakty z uczniami spoza Slytherinu, niezależnie od ich krwi czy statusu. Nie róbmy jednak z niej aniołka, gdyż i swoje ma za uszami.
*z pracy. Aurorka z czteroletnim doświadczeniem, która sama musiała sobie stworzyć drogę, którą podążyła.
*z salonów. Jak na arystokratkę przystało uczęszcza na różnorakie przyjęcia. Zachowuje się jak typowa dusza towarzystwa, choć nie pała miłością do takiego spędzania wolnego czasu.
*Z Zakonu Feniksa.
Najbliżsi
Saoirse (siostra)
Więcej niż krewInara Nott
Najpiękniejszy uśmiechLucinda Selwyn
W tęsknocie za wolnościąAlastair Nott
Ku wieczności.Belle Cattermole
Aktorka po mieczu.Alexander Selwyn
Na zawsze chłopiec
Więcej niż krewInara Nott
Najpiękniejszy uśmiechLucinda Selwyn
W tęsknocie za wolnościąAlastair Nott
Ku wieczności.Belle Cattermole
Aktorka po mieczu.Alexander Selwyn
Na zawsze chłopiec
Trochę dalsi.
Lily MacDonald
Z innego świataLyra Travers
Utalentowana malarka Rowan Yaxley
Lady od trupów.Jayden Vane
Pan od gwiazdJocelyn Vane
Poszukująca
Z innego świataLyra Travers
Utalentowana malarka Rowan Yaxley
Lady od trupów.Jayden Vane
Pan od gwiazdJocelyn Vane
Poszukująca
Aurorzenie
Samuel Skamander
NiezapomnianyEvey Howell
Ze świata mugoli.Sophia Carter
Panna puchońskaFrederick Fox
Pan walczącyMia Mulciber
Panna dociekła
Ostatnio zmieniony przez Elizabeth Fawley dnia 07.06.17 22:09, w całości zmieniany 34 razy
Dla Diany i dla Rosie :D
Za wilczym śladem podążę w zamieć
I twoje serce wytropię uparte
Przez gniew i smutek, stwardniałe w kamieńRozpalę usta smagane wiatrem
I twoje serce wytropię uparte
Przez gniew i smutek, stwardniałe w kamieńRozpalę usta smagane wiatrem
Rosalie Yaxley
Zawód : doradczyni w zarządzie w Rezerwacie jednorożców w Gloucestershire
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Nienawidzę pająków... dlaczego to nie mogły być motyle?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Diana - to przecież młoda Harpia! Elka jest zagorzałym kibicem jej zespołu i jest na każdym meczu, chyba, że zdarza się jakiś kataklizm. Raczej ze szkoły nie mogły się znać, ale mogły się poznać w jakimś pubie gdy drużyna świętowała jakąś wygraną. Znaczy Fawley już na pewno znała jej imię, nawet sposób gry ale przedstawić się zawsze można. Elka mogła obiecać jej wsparcie jeśli miałaby jakieś problemy bo w końcu była Harpią! :lama:
Rosalie - ich rody się nie lubią, a obie potrafią bronić ich do końca. Mogły poznać się w Hogwarcie i zapałać do siebie antypatią, mimo różnicy wieku. Rosalie jest uosobieniem idealnej arystokratki- posłusznej swemu ojcu. To zupełne przeciwieństwo Elki, która zawsze szła pod prąd. Jako że Elka w szkole była o wiele starsza, więc Rose nie mogła za wiele jej zrobić a Fawley spisała ją od początku na straty. Teraz gdy obie są dorosłe mogło to tylko przybrać na sile, ale gdy są w towarzystwie potrafią się powstrzymać. Jak myślisz? :serce:
Rosalie - ich rody się nie lubią, a obie potrafią bronić ich do końca. Mogły poznać się w Hogwarcie i zapałać do siebie antypatią, mimo różnicy wieku. Rosalie jest uosobieniem idealnej arystokratki- posłusznej swemu ojcu. To zupełne przeciwieństwo Elki, która zawsze szła pod prąd. Jako że Elka w szkole była o wiele starsza, więc Rose nie mogła za wiele jej zrobić a Fawley spisała ją od początku na straty. Teraz gdy obie są dorosłe mogło to tylko przybrać na sile, ale gdy są w towarzystwie potrafią się powstrzymać. Jak myślisz? :serce:
Wszystko jak najbardziej na TAK <3
Za wilczym śladem podążę w zamieć
I twoje serce wytropię uparte
Przez gniew i smutek, stwardniałe w kamieńRozpalę usta smagane wiatrem
I twoje serce wytropię uparte
Przez gniew i smutek, stwardniałe w kamieńRozpalę usta smagane wiatrem
Rosalie Yaxley
Zawód : doradczyni w zarządzie w Rezerwacie jednorożców w Gloucestershire
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Nienawidzę pająków... dlaczego to nie mogły być motyle?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
I przychodzę jeszcze do Ciebie :serce: Kolejny auror, jak możemy się nie znać? Widziałabyś coś większego między naszymi postaciami? Małe czit-czat nad trupami i czarny humor?
Catalina Vane
Zawód : Koroner
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zaręczona
Zbrodnia krwią zamyka drzwi. Po ich drugiej stronie znajduje się świat niewyobrażalny dla innych.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Jasnowidz
Nieaktywni
jestem artystą
ale już bez krwi i kości, co ty na to
ale już bez krwi i kości, co ty na to
Gość
Gość
Catalina - tu my już mamy ustalone <3
Franz - a mi to odpowiada! Mam nawet plan.. Mogą razem szukać dzieł, aby następnie albo założyć muzeum( mauzoleum?) albo je sprzedać, w końcu obrazy zmarłych artystów sprzedają się lepiej.Franz mógł za życie mieć mecenas jakiegoś Fawley'a i teraz razem współpracują aby odszukać prace ;) Co myślisz?
Franz - a mi to odpowiada! Mam nawet plan.. Mogą razem szukać dzieł, aby następnie albo założyć muzeum( mauzoleum?) albo je sprzedać, w końcu obrazy zmarłych artystów sprzedają się lepiej.Franz mógł za życie mieć mecenas jakiegoś Fawley'a i teraz razem współpracują aby odszukać prace ;) Co myślisz?
Mogę ci podrzucić tę moją artystkę do twoich poszukiwań ;).
Okok, wpadam z dwupakiem żuczków i romansami.
Kler to młodziutka Harpia, też odrobinę nieufna, krzykliwa feministka oraz narzeczona brzydkiego Burke'a. Mogły się spotkać na jakichś salonach, może na jakiejś imprezie? Gdzieś, coś, jakoś? Także ten - tutaj mam pomysł na rozgrywkę, więc jak masz ochotę zaszaleć, to prześlę ci gorące pw.
Z Czarkiem, no cóż, ich rodziny z jakichś względów - najprawdopodobniej chodzi o rywalizację! - się nie lubią. I tutaj sama nie wiem, bo ten sam dom, podobne jednak charaktery, zainteresowania, a w późniejszym czasie równie niebezpieczny zawód, z którego względu będą trafiać na siebie czasem trafiać, bo sprawy mogą się na siebie nakładać. W dodatku Cezar to fortepianowy wirtuoz, głos też ma nienaganny, czasem gdzieniegdzie grywa, ale tylko okazyjnie i dla wąskiej publiczności. Byłabym za czymś intensywnym, mogą za sobą nie przepadać, podczas wspólnych zleceń ścierać się i kłócić, wyjątkowo umiejętnie grać sobie na nerwach, więc szefowie nie lubią przydzielać ich do wspólnych eskapad CHYBA ŻE jest taka konieczność. I może może, tak mi wpadło do głowy, ta mocna niechęć wynika z wcześniejszych zatargów, jakiegoś przelotnego romansu, który zakończył się, zanim tak naprawdę się zaczął?
Tak chaotycznie napisałam, aleno. :CC
Kler to młodziutka Harpia, też odrobinę nieufna, krzykliwa feministka oraz narzeczona brzydkiego Burke'a. Mogły się spotkać na jakichś salonach, może na jakiejś imprezie? Gdzieś, coś, jakoś? Także ten - tutaj mam pomysł na rozgrywkę, więc jak masz ochotę zaszaleć, to prześlę ci gorące pw.
Z Czarkiem, no cóż, ich rodziny z jakichś względów - najprawdopodobniej chodzi o rywalizację! - się nie lubią. I tutaj sama nie wiem, bo ten sam dom, podobne jednak charaktery, zainteresowania, a w późniejszym czasie równie niebezpieczny zawód, z którego względu będą trafiać na siebie czasem trafiać, bo sprawy mogą się na siebie nakładać. W dodatku Cezar to fortepianowy wirtuoz, głos też ma nienaganny, czasem gdzieniegdzie grywa, ale tylko okazyjnie i dla wąskiej publiczności. Byłabym za czymś intensywnym, mogą za sobą nie przepadać, podczas wspólnych zleceń ścierać się i kłócić, wyjątkowo umiejętnie grać sobie na nerwach, więc szefowie nie lubią przydzielać ich do wspólnych eskapad CHYBA ŻE jest taka konieczność. I może może, tak mi wpadło do głowy, ta mocna niechęć wynika z wcześniejszych zatargów, jakiegoś przelotnego romansu, który zakończył się, zanim tak naprawdę się zaczął?
Tak chaotycznie napisałam, aleno. :CC
Caesar Lestrange
Zawód : sutener oraz brygadzista
Wiek : 30 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
pięć palców co po strunach chodzą
zegną się jak żelazo w ogniu
w owoc granatu martwy splot
zegną się jak żelazo w ogniu
w owoc granatu martwy splot
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
nie wydaje mi się, żebym był dobrym wspólnikiem - ale może na początku miałaś taki plan i wciągnęłaś mnie w niego, a wkrótce okaże się, że jestem fatalnym współpracownikiem i zachowuję się... no cóż, jak artysta
Gość
Gość
Lyra jak najbardziej! Mogły się poznać przez jej brata i wtedy Elka mogła rozpoznać jej talent, wziąć nad nią opiekę. Możemy zrobić dopiero początek ich relacji, gdy jeszcze ich współpraca dopiero się będzie rozpoczynać ;)
O Clarisso! Myślę, że mogłyby się świetnie dogadać. Poznać na salonach, a następnie Elizabeth mogłaby pokazać jej Londyn po zmroku. Wprowadzić ją do tej zakazanej dla arystokracji mrocznej części tego miasta. Obecnie Elizabeth imprezuje już tylko w weekendy z powodu pracy, ale one mogą należeć do nich Oprócz tego Kler gra w Harpiach - w zespole, któremu Fawley gorąco kibicuje i wspiera. I na wątek zawsze jestem chętna <3
Z Czarkiem mi ten pomysł odpowiada. Wzajemnie denerwują się nawzajem, wiedzą w jaki punkt uderzyć aby zabolało. Świetnie umieją wyprowadzać siebie z równowagi, i każdemu ich spotkaniu towarzyszą iskry. Co do romansu to miałby on miejsce po śmierci Marie? Byłabym za tym. Mogło to być mocne, intensywne i krótkie. Mógł na pewno zauroczyć Elizabeth właśnie grą na pianinie (sposób na Fawley'a :tired:), prywatne występy mile widziane! Ale różnice między nimi szybko zakończyły ich romansowopodobną relację, gdyż prócz pożądania i podziwu dla umiejętności muzycznych Czarka ze strony Elki nie łączyło by ich żadne głębsze uczucie.
Franz - a już liczyłam na owocną współprace ;) To Elka mogła mieć już stworzoną wizję, a on pięknie to wszystko zburzył. Mimo to może ona nadal szukać jego dzieł, nie patrząc na jego brak zainteresowania :P ?
O Clarisso! Myślę, że mogłyby się świetnie dogadać. Poznać na salonach, a następnie Elizabeth mogłaby pokazać jej Londyn po zmroku. Wprowadzić ją do tej zakazanej dla arystokracji mrocznej części tego miasta. Obecnie Elizabeth imprezuje już tylko w weekendy z powodu pracy, ale one mogą należeć do nich Oprócz tego Kler gra w Harpiach - w zespole, któremu Fawley gorąco kibicuje i wspiera. I na wątek zawsze jestem chętna <3
Z Czarkiem mi ten pomysł odpowiada. Wzajemnie denerwują się nawzajem, wiedzą w jaki punkt uderzyć aby zabolało. Świetnie umieją wyprowadzać siebie z równowagi, i każdemu ich spotkaniu towarzyszą iskry. Co do romansu to miałby on miejsce po śmierci Marie? Byłabym za tym. Mogło to być mocne, intensywne i krótkie. Mógł na pewno zauroczyć Elizabeth właśnie grą na pianinie (sposób na Fawley'a :tired:), prywatne występy mile widziane! Ale różnice między nimi szybko zakończyły ich romansowopodobną relację, gdyż prócz pożądania i podziwu dla umiejętności muzycznych Czarka ze strony Elki nie łączyło by ich żadne głębsze uczucie.
Franz - a już liczyłam na owocną współprace ;) To Elka mogła mieć już stworzoną wizję, a on pięknie to wszystko zburzył. Mimo to może ona nadal szukać jego dzieł, nie patrząc na jego brak zainteresowania :P ?
Elizabeth Fawley napisał:Lyra jak najbardziej! Mogły się poznać przez jej brata i wtedy Elka mogła rozpoznać jej talent, wziąć nad nią opiekę. Możemy zrobić dopiero początek ich relacji, gdy jeszcze ich współpraca dopiero się będzie rozpoczynać ;)
Myślę, że to ma sens ;). Można założyć, że już to pierwsze, zapoznawcze spotkanie mają za sobą (bo znając życie będę mieć sporo wątków od zera), ale ich współpraca dopiero się zaczyna, i możemy zagrać coś takiego, choć w sumie to nie wiem, jak dokładnie wygląda takie "opiekowanie się" artystą ^^. Kiedy trzeba będzie zaczynać rozgrywkę, to musimy się dokładniej dogadać co do okoliczności i miejsca.
Z Cezarem wszystko okok, ustalone! On pewnie był w niej na zabój zakochany, ale tylko na te kilka niby-nocy czy wieczorów, aby potem znudzić się śmiertelnie. To był okres, kiedy eksperymentował, szukał ukojenia lub zastępstwa dla Marie, więc ten. :c Mogło to zranić ich oboje i uraz jednak by został, jako taki. Tak czy siak nie mogę doczekać się konfrontacji.
Z Claire zaraz podskoczę do ciebie na pw. :serce:
Z Claire zaraz podskoczę do ciebie na pw. :serce:
Caesar Lestrange
Zawód : sutener oraz brygadzista
Wiek : 30 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
pięć palców co po strunach chodzą
zegną się jak żelazo w ogniu
w owoc granatu martwy splot
zegną się jak żelazo w ogniu
w owoc granatu martwy splot
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Lyra - to jesteśmy umówione. Co do opieki to już na pw dogadamy szczegóły ;)
Czarek i Kler - czyli mamy ustalone <3 Czekam na pw.
Franz - nie zdziw się jak Elka mimo wszystko będzie go męczyć, gdyby było to możliwe, to zapewne na śmierć :P
Czarek i Kler - czyli mamy ustalone <3 Czekam na pw.
Franz - nie zdziw się jak Elka mimo wszystko będzie go męczyć, gdyby było to możliwe, to zapewne na śmierć :P
Strona 1 z 2 • 1, 2
Elka Fawley
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania