Horpyna

08.11.19 3:14

First topic message reminder :

Horpyna

Daniel udaje, że nie znosi Horpyny, a Horpyna udaje, że nie znosi Daniela. Sowa bywa agresywna i zaczepna, często dziobie obcych, ale wydaje się przywiązana do swojego pana.

Spoiler:

18.12.20 14:56

Przeczytaj15 VIII

Wroński, Nie zaprzątałam sobie głowy słowami alchemika i Ty również nie powinieneś - wyglądał na niespełna rozumu. Wytwarzane przez niego specyfiki już dawno musiały wypaczyć obraz otaczającego go świata. Odnalezione w jego norze zapiski okazały się stosunkowo interesujące, jednak wciąż nad nimi pracuję. Widziałam kilka nazwisk, sugestii, nie chcę przy tym wyciągać żadnych daleko idących wniosków.

Dziękuję za pomoc. Mam nadzieję, że przebieg tamtej wizyty nie wpłynął negatywnie na Twoją sytuację zawodową, a zaklęcie czyszczące pamięć zadziałało jak należy.

Daj znać, gdybym mogła się jakoś odwdzięczyć.

M.

10.01.21 2:06

Przeczytaj 30 września 1957

Panie Wroński, Po mieście zostały rozesłane listy z portretem mojego brata. W jednej treści znajduje się tam razem z nim skazaniec, to kompletny brak szacunku dla Alpharda. Chcę wiedzieć kto miał czelność, koszt nie gra roli. A.B.

[bylobrzydkobedzieladnie]

15.01.21 17:23

Przeczytaj Frances Burroughs

Mój Drogi, Cisza przed burzą?

Dobrze, będzie tak jak zechcesz. Lecz nie jutro, jest kilka kwestii, które musimy rozważyć w związku ze zmianą.
Przyjedź do mnie jutro po południu, wszystko Ci wyjaśnię.

Ściskam,

Frances

20.01.21 2:34

Przeczytaj 27 Września 1957 roku

Najdroższy Danielu, Postanowiłam spędzić dziś trochę czasu przy kociołku oraz swoich zapasach. Dobrze wiesz, że w najbliższych dniach może nie być ku temu sposobności, a Twoje wczorajsze słowa wzbudziły mój niepokój...
Wysyłam Ci kilka fiolek, na wszelki wypadek gdybyś znalazł się w potrzasku co, mam wielką nadzieję, nie będzie miało w najbliższym czasie miejsca.
Pierwsza fiolka to Wieczny Płomień, jeśli rozlejesz go na ziemię, wywoła niezwykle bolesną iluzję spalania żywcem u wszystkich czarodziejów, znajdujących się w promieniu 20 metrów. Ty jednak nie musisz się go obawiać - zabezpieczyłam go tak, aby nie zadziałał na Ciebie. Sprytne, czyż nie?
Druga fiolka, ta z zawartością w kolorze głębokiego chabru (chabrowy to ciemny niebieski) to kameleon. Sprawia, że przez krótki okres czasu zlejesz się z otoczeniem i nie da się Ciebie dostrzec, nadal jednak da się usłyszeć Twoje kroki, musisz więc uważać, gdzie stąpasz.
Trzecia fiolka.... Trzecia fiolka jest moją dumą. To eliksir którego recepturę opracowałam od początku do końca samodzielnie. Wygląda jak woda, lecz jeśli podasz ją czarodziejowi (dolana do napoju nie wzbudzi podejrzeń) obdarzy Cię on zaufaniem niczym dobrego przyjaciela, na krótki okres czasu. Skończyłam nad nim pracę ledwie trzy dni temu, nigdy jeszcze miałam okazji przetestować go w praktyce, lecz obliczenia wskazują, że szanse powodzenia wynoszą 99.9%. Szansa na skutki uboczne to tylko jakieś 61%, ale tym nie musisz się martwić. Błagam, jeśli postanowisz go użyć zrób to rozsądnie i z głową... A później opisz mi dokładnie, jak zadziałał.

Uważaj na siebie i wróć do mnie w jednym kawałku.

Twoja przyszła żona

List dołączony do paczuszki z eliksirami.

25.01.21 7:43

Przeczytaj25 IX

Wroński, Doceniam, że próbowałeś się czegoś jeszcze dowiedzieć, nie przejmuj się jednak niepowodzeniami. Notatnik Dragana będzie musiał wystarczyć, to i tak więcej niż przypuszczałam. Nadal nie udało mi się dotrzeć do sedna sprawy, wierzę jednak, że kiedyś wpadnę na odpowiedni trop.

Niespokojniej? Myślałam, że sytuacja została ustabilizowana, a ze stabilizacją nadejdzie spokój. Przynajmniej dla tych, którzy wciąż tam mieszkają i nie skończyli z głową nabitą na pal.

Mam nadzieję, że wyjazd ze stolicy wyjdzie Ci na dobre. Inna sprawa, że konflikt rozpełzł się już po całych Wyspach, dlatego - bądź ostrożny i dbaj o swoją przyjaciółkę. Dziękuję za propozycję, będę ją mieć w pamięci, nie zamierzam jednak nigdzie wyjeżdżać. Jestem tu potrzebna.

Nie przepraszaj. Skoro już poruszyłeś ten temat, czy mógłbyś dołączyć lusterko do listu zwrotnego?

Dziękuję.

M.

28.01.21 12:38

Nie skrzywdź jej, Wroński.
N

Keaton

11.02.21 20:45

10 X 1957 Do D. Wrońskiego

Panie WrońskiJuż niejednokrotnie wykazał się Pan dyskrecją i sprytem, czego będę w najbliższym czasie potrzebował. Wiem, że potrafi Pan dotrzeć do miejsc i osób, do których dotrzeć ciężko. W związku z tym chcę, żeby określił Pan główne skupiska mugoli w moim hrabstwie. Miejsca, w których mieszkają, szlaki, którymi się poruszają. Zależy mi na dyskrecji – nie mogą się zorientować, że zaczęliśmy się nimi interesować. Edgar Burke

16.02.21 17:13

Przeczytaj 5.10

Wroński sprawa jest, wracaj. carrow

17.02.21 16:07

Przeczytaj 5.10

Daniel Tu Zlata, twoja kuzynka (jak byłeś gówniakiem, to zrzuciłam cie z drzewa, pamiętasz? Fajne wakacje były).
Jesteś w Londynie? Bo ja tak. Jeśli ty nie - mów, gdzie mam być.
Chce się spotkać.
Sprawa jest. Z.R.

21.02.21 19:37

Przeczytaj 10.10

Daniel Nie odzywałam się, nie bądź zły. Oczywiście, masz do tego pełne prawo, ale proszę, oszczędźmy to na czasy po wojnie. Tyle czasu zbierałam się, żeby do Ciebie napisać, ale nigdy nie znajdowałam dobrego powodu. Teraz jest inaczej, ale nim wszystko wyjawię, powiedz mi, czy mogę na Ciebie liczyć? Czy jeżeli będę potrzebowała pomocy, pomożesz mi? Mathilda

02.03.21 15:42

Przeczytaj 12.10

Daniel Tak, jestem w Angli od jakiegoś czasu. Nic sie nie dzieje, chociaz chyba powinieneś wiedzieć o kilku sprawach przez które mnie tu nie było. Po pierwsze, chyba najważniejsze, zostałam mamą. Od kilku dni Peter miał wysoką gorączkę i bałam sie o niego, dlatego napisałam. Dziś juz jest lepiej, temperatura spadła. Nie chce cie kłopotać, pewnie masz dużo na głowie, trzymaj sie braciszku Mathilda

02.03.21 16:21

Przeczytaj 12.10

Najdroższy, Po pierwsze - weź trzy głębokie oddechy, dobrze?
Oni NIE umrą. Gorączka u noworodka nie jest czymś nadzwyczajnym i z pewnością nie oznacza, że Mathilda ma coś z głową. Może być spowodowana alergią, ssaniem piersi podczas karmienia, ząbkowaniem czy nawet podczas silniejszego płaczu. Póki nie przekracza trzydziestu dziewięciu stopni nie ma najmniejszego powodu do paniki. Chłodne okłady powinny ładnie ją zbić, może również lekko zwilżyć prześcieradło, owinąć w nie na chwilę dziecko a później wytrzeć i zawinąć kocyk. Może również go wykąpać w wodzie o temperaturze odrobinkę niższej niż temperatura dziecka.
Danny proszę, nie panikuj, gdyż naprawdę nie ma ku temu najmniejszego powodu. Jeśli faktycznie dopiero co urodziła powinniśmy zaoszczędzić jej możliwych nerwów oraz jakiegokolwiek stresu... To bardziej zaszkodzi, niż pomoże. Skoro nie napisała Ci od razu gdzie są, zapewne nie potrzebuje natychmiastowego ratunku.
Zwolnij, kochanie.
Weź pergamin oraz pióro i skreśl do niej list z zaproszeniem na obiad do Szafirowego Wzgórza. Wtedy na spokojnie będziemy mogli z nią porozmawiać i dowiedzieć się, co się stało oraz jak wygląda sytuacja, przy okazji będę mogła dać jej odpowiednie eliksiry lecznicze na wszelki wypadek. A jeśli fakycznie coś się u niej dzieje, będziemy mogli opracować odpowiedni plan.

Kocham Cię,

Frances

02.03.21 16:31

Przeczytaj 7.10.1957

Danielu,

Chciałbyś.
Tak się składa, że również znalazłam lokum na Nokturnie. Przyjemna okolica.
Żony? O. Mały Danielek w końcu się ustatkował. Jak miło. A jak ci mówiłam o całowaniu dziewczyn, to się krzywiłeś.
Ale do rzeczy. Mam przejebane. Spotkamy się, to opowiem.

Zlata

02.03.21 16:44

Przeczytaj październik 1957

Drogi Kuzynie,

Nie ucz matki dzieci robić.
Lepiej daj znać, czy potrzebujecie czegoś z jedzenia.

Z.

02.03.21 16:50

Przeczytaj 13.10

Daniel wiedziałam, że będziesz zły. Prosze przestań, bo zaczynam żałować, ze do ciebie napisałam. Nie ma znaczenia, kto jest ojcem, bo on juz nie żyje. Nie martw sie o nas, mieszkamy, przy Covent Garden Mathilda

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia