Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Owlette
AutorWiadomość
Spokojne stworzenie, które nie wykazuje się szczególną agresją do nieznajomych. Bywa irytująca i wredna, wszak wydaje z siebie niebywale głośne dźwięki, oczekując nagrody za poprawne dostarczenie listu. Zdarza się jednak, że i dziobnie, a wtedy odbiorca korespodencji nie okazuje litości względem sowy, przepędzając ją. Jedyną osobą, którą respektuje i jest do niej przywiązana to Lisbeth.
V. Blythe 12 III 1957
Droga Lisbeth, Tak bardzo przeraża Cię wizja rozluźnienia naszych wzajemnych stosunków? Pełno wokół mnie tych innych, ale po raz pierwszy przyznajesz, że zaprzątasz sobie tym głowę. Nie odegnam tego niepokoju listownie, zrobię to wówczas, gdy dane nam będzie się spotkać. Niech będzie to zapłata za te chwile, gdy to ja pozostawałem tym bardziej zmartwionym.
Nie martw się, nie dam na siebie długo czekać. Nie jestem jednak pewien czy samo wino osłodzi mi trud włożony w przemknięcie się przez nokturnowe przesmyki. Valerian
Nie martw się, nie dam na siebie długo czekać. Nie jestem jednak pewien czy samo wino osłodzi mi trud włożony w przemknięcie się przez nokturnowe przesmyki. Valerian
Art, like morality, consists in drawing the line somewhere
V. Blythe 12 III 1957
Droga przyjaciółko, Czy naprawdę chcesz czynić mi jakiekolwiek wyrzuty za zbrodnie, co do których nie masz pewności, że w ogóle zaistniały? Powinnaś być zachwycona szybką odpowiedzią, to wyraźny dowód na to, że moja zainteresowanie Twoją osobą nie osłabło. Ktoś inny poczułby się urażony za to, że jego starania nie są doceniane.
Żądasz ode mnie wyłączności? Dość urocza naiwność, bo ja z kolei nie przypominam sobie dnia, w którym zobowiązałbym się do stawiania Ciebie ponad wszystko inne. Pragniesz, abym zasypywał Cię listami? Mogę tak zrobić, jeśli tylko grzecznie poprosisz.
Twoje urodziny również się zbliżają, dlatego pojawię się u Twego progu i ofiaruję prezent. Wino mi wystarczy, ale czy Tobie również? Valerian
Żądasz ode mnie wyłączności? Dość urocza naiwność, bo ja z kolei nie przypominam sobie dnia, w którym zobowiązałbym się do stawiania Ciebie ponad wszystko inne. Pragniesz, abym zasypywał Cię listami? Mogę tak zrobić, jeśli tylko grzecznie poprosisz.
Twoje urodziny również się zbliżają, dlatego pojawię się u Twego progu i ofiaruję prezent. Wino mi wystarczy, ale czy Tobie również? Valerian
Art, like morality, consists in drawing the line somewhere
V. Blythe 12 III 1957
Lis, Nie wiem skąd wzięłaś to niedorzeczne podejrzenie, że jesteś jedną z wielu. Nie jesteś. Zależy mi na Twoim talencie, wydaje mi się, że nie powinnaś w to już wątpić. O prawdziwości tych słów zaświadczy mój prezent, ale poczekaj jeszcze chwilę, sama się przekonasz.
Dobrze, nie proś, ale nie licz, że będę działał zgodnie z Twoimi oczekiwaniami, kiedy nie chcesz ich w odpowiedni sposób przekazać. Upewnij mnie tylko w tym, że żadnego innego mężczyzny też o nic nie prosiłaś.
Pożegnanie? Nie sądzę. Twoim zdaniem mógłbym do tego dopuścić? Valerian
Dobrze, nie proś, ale nie licz, że będę działał zgodnie z Twoimi oczekiwaniami, kiedy nie chcesz ich w odpowiedni sposób przekazać. Upewnij mnie tylko w tym, że żadnego innego mężczyzny też o nic nie prosiłaś.
Pożegnanie? Nie sądzę. Twoim zdaniem mógłbym do tego dopuścić? Valerian
Art, like morality, consists in drawing the line somewhere
Przeczytaj V. Rineheart
Droga Lisbeth,
Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku, a moja sowa zostaje Cię w pełni zdrowia. Siarczyste W końcu możemy cieszyć się nadejściem pięknej, wiosennej pogody. Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętasz jak i nasze niespodziewane, styczniowe spotkanie. Wiem, że minęło trochę czasu, lecz dopiero w miarę zaaklimatyzowałem się w nowej rzeczywistości. Jesteś w bezpiecznym miejscu? Zamieszki, które trwają kilka tygodni mogą być niepokojące. Chciałbym się z Tobą spotkać, porozmawiać na temat pewnych kwestii, które wyszły podczas ostatniego spotkania. Zostały poruszone zbyt pobieżnie. Mam też pewną propozycję, która może wydać Ci się atrakcyjna.
Podaj datę, która będzie dla Ciebie odpowiednia. Dopasuję się i znajdę miejsce.Vincent Rineheart
01.05.1957
Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku, a moja sowa zostaje Cię w pełni zdrowia. Siarczyste W końcu możemy cieszyć się nadejściem pięknej, wiosennej pogody. Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętasz jak i nasze niespodziewane, styczniowe spotkanie. Wiem, że minęło trochę czasu, lecz dopiero w miarę zaaklimatyzowałem się w nowej rzeczywistości. Jesteś w bezpiecznym miejscu? Zamieszki, które trwają kilka tygodni mogą być niepokojące. Chciałbym się z Tobą spotkać, porozmawiać na temat pewnych kwestii, które wyszły podczas ostatniego spotkania. Zostały poruszone zbyt pobieżnie. Mam też pewną propozycję, która może wydać Ci się atrakcyjna.
Podaj datę, która będzie dla Ciebie odpowiednia. Dopasuję się i znajdę miejsce.Vincent Rineheart
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
Vincent Rineheart
Zawód : łamacz klątw, zielarz, dostawca roślinnych ingrediencji, rebeliant
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Za czyim słowem podążył tak czule, że się odważył na tę
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
OPCM : 30
UROKI : 31 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Caelan
Lisbeth, Pojawiłem się u Ciebie o wskazanej porze, jednak nie otwierałaś. Oboje wiemy przecież, że czas to pieniądz - skąd ta zmiana planów? Zakładam, że nagła, w przeciwnym razie z pewnością byś mnie o niej poinformowała.
Caelan
Caelan
paint me as a villain
Caelan Goyle
Zawód : Zarządca portu, kapitan statku
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
I must go down to the sea again, to the lonely sea and the sky.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Szanowna Panno Borgin, w imieniu swoim oraz pozostałych członków Komisji, chciałbym pogratulować rejestracji różdżki i tym samym podziękować za powierzone Ministerstwu Magii zaufanie. Równocześnie informuję, że zgodnie z dekretem Ministra Magii z dnia 10 kwietnia 1957 roku, każdy czarodziej lub czarownica przebywający na terenie Londynu, ma obowiązek noszenia przy sobie dokumentu poświadczającego dokonaną rejestrację oraz okazania go odpowiednim służbom w razie kontroli. Dokument staje się ważny z chwilą podpisania go przez posiadacza, i od tego momentu stanowi zarówno dowód jego tożsamości, jak i pełni rolę oficjalnego zezwolenia na noszenie różdżki na terenie stolicy.
Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.
Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.
Z poważaniem,
Tiberius Bellchant Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 12.04.1957
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 12.04.1957
Do listu dołączony został dokument:
Pomyłki, poprawki, uwagi (zwłaszcza w przypadku błędnie założonej daty urodzenia lub statusu cywilnego postaci wymyślonych) można zgłaszać bezpośrednio do Percivala. Jeżeli macie dla waszych postaci wybrany charakter pisma, możecie mi również podesłać odpowiednią czcionkę (najlepiej w postaci linku do strony, z której mogłabym ją pobrać).
V. Blythe V 1957
Droga Lisbeth, Dlaczego wciąż nie miałem przyjemności ujrzeć Twych najnowszych malunków? Choć czasy zdają się być nad wyraz chaotyczne, to jednak zamęt może zaostrzyć artystyczne ambicje. Zasmuca mnie myśl, że mogłabyś porzucić malarstwo, bądź myśleć o nim tylko jako odskoczni od codzienności. Czy to szanowny brat naciska, abyś skupiła swą uwagę na innych dziedzinach, tych bardziej pożytecznych, naukowych?
Tak naprawdę bardziej martwi mnie myśl, że moglibyśmy widywać się jeszcze rzadziej. Lubię oglądać brak emocji malujący się na Twojej przepięknej twarzy. Valerian
Tak naprawdę bardziej martwi mnie myśl, że moglibyśmy widywać się jeszcze rzadziej. Lubię oglądać brak emocji malujący się na Twojej przepięknej twarzy. Valerian
Art, like morality, consists in drawing the line somewhere
V. Blythe VI 1957
Droga Lis, Czy moja sowa nie dotarła do Ciebie z ostatnim listem? Inaczej nie chcę tłumaczyć sobie Twojego milczenia, choć Marie z pewnością nie porzuciłaby ot tak podarowanej jej korespondencji. Czyżbyś opuściła nokturnowe dróżki, Londyn, a może i nawet samą Wielką Brytanię? Zdecydowałaś się jednak dołączyć do brata za granicą?
Będzie mi w stolicy samotniej bez Ciebie, ale staram się nie być rozczarowany. Korzystaj z życia z dala od tego chaosu. Valerian
Będzie mi w stolicy samotniej bez Ciebie, ale staram się nie być rozczarowany. Korzystaj z życia z dala od tego chaosu. Valerian
Art, like morality, consists in drawing the line somewhere
Owlette
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy