Trening, J. McKinnon i J. Tonks, 25.02
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Dom na uboczu
Dom na uboczu 25.02
Justine sprawdza umiejętności Jamie i daje jej wycisk podczas treningu
Szafka zniknięć
Justine sprawdza umiejętności Jamie i daje jej wycisk podczas treningu
Szafka zniknięć
I show not your face but your heart's desire
139-15=124 (-20)
Nawet zwykła tarcza odmówiła posłuszeństwa i Jamie została odrzucona do tyłu siłą swojego własnego zaklęcia. Upadek sprawił, że część z ran znowu zaczęła krwawić mocniej, ale podniosła się, ściskając palcami różdżkę.
- Aeris! - spróbowała z zaklęciem obszarowym, by zmusić Justine do użycia silniejszej tarczy, tak, by nie mogła znowu odbić w nią czaru.
Nawet zwykła tarcza odmówiła posłuszeństwa i Jamie została odrzucona do tyłu siłą swojego własnego zaklęcia. Upadek sprawił, że część z ran znowu zaczęła krwawić mocniej, ale podniosła się, ściskając palcami różdżkę.
- Aeris! - spróbowała z zaklęciem obszarowym, by zmusić Justine do użycia silniejszej tarczy, tak, by nie mogła znowu odbić w nią czaru.
The member 'Jamie McKinnon' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 41
'k100' : 41
Nieudana obrona i nieudany atak. Wyraz jej twarzy nie zmienił się właściwie wcale. Jasne tęczówki wpatrywały się w przeciwniczkę.
- Przy protego gest musi być dłuższy, zakreślający większy obszar. - wypowiedziała ze spokojem. Ale to nie był jeszcze czas na odpoczynek.
- Aeris. - odpowiedziała jej tym samym, wywijając nadgarstkiem.
- Przy protego gest musi być dłuższy, zakreślający większy obszar. - wypowiedziała ze spokojem. Ale to nie był jeszcze czas na odpoczynek.
- Aeris. - odpowiedziała jej tym samym, wywijając nadgarstkiem.
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 31
'k100' : 31
Magia zadziałała, ale zdawała sobie sprawę, że zrobiła to kwestia treningu. Mniejsze umiejętności i urok nie wyrwałby się z różdżki. Nadal musiała szlifować swoje umiejętności. Mimo - z pewnością - już wysokich umiejętności.
- Petrificus Totalus - wybrała kolejny urok z zakresu Obrony Przed Czarną Magią, to nadal była jej wiodąca dziedzina.
- Petrificus Totalus - wybrała kolejny urok z zakresu Obrony Przed Czarną Magią, to nadal była jej wiodąca dziedzina.
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 27
'k100' : 27
124/232 (-20)
Kiepsko jej dziś szło. Może to kwestia tego, że rozpraszał ją ból, przez co trudniej było się skupić na poprawnych gestach i popełniała kolejne błędy, posyłając niecelne zaklęcia i wyczarowując zbyt wątłe tarcze. Gdyby to był prawdziwy pojedynek, pewnie już by nie żyła. Ta świadomość smakowała gorzko. Nie znosiła być słabą i niewystarczającą.
Choć drugie zaklęcie Justine nieznacznie chybiło, pierwsze było celne i znów wymagające od niej trudniejszej obrony, na którą w obecnym stanie miała coraz mniejsze szanse. Nawet w pełni sił często psuła ten czar, mimo to spróbowała, starając się zakreślić różdżką większy obszar i zrobić to dokładniej.
- Protego maxima!
Kiepsko jej dziś szło. Może to kwestia tego, że rozpraszał ją ból, przez co trudniej było się skupić na poprawnych gestach i popełniała kolejne błędy, posyłając niecelne zaklęcia i wyczarowując zbyt wątłe tarcze. Gdyby to był prawdziwy pojedynek, pewnie już by nie żyła. Ta świadomość smakowała gorzko. Nie znosiła być słabą i niewystarczającą.
Choć drugie zaklęcie Justine nieznacznie chybiło, pierwsze było celne i znów wymagające od niej trudniejszej obrony, na którą w obecnym stanie miała coraz mniejsze szanse. Nawet w pełni sił często psuła ten czar, mimo to spróbowała, starając się zakreślić różdżką większy obszar i zrobić to dokładniej.
- Protego maxima!
The member 'Jamie McKinnon' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 45
'k100' : 45
124-28=96/232 (-30)
Znów nic. Tarcza znowu była zbyt wątła, a podmuch zachwiał równowagą Jamie, wywracając ją na śnieg. Wstała szybko, wolną dłonią otrzepując spodnie. Minęło ledwie kilka minut, a Just już zdążyła ją kilkukrotnie trafić, przy czym jej nie udało się musnąć przeciwniczki ani razu, bo jak już udało jej się posłać celne zaklęcie, to Just z łatwością je odbiła.
- Jinx - spróbowała czegoś prostszego.
Znów nic. Tarcza znowu była zbyt wątła, a podmuch zachwiał równowagą Jamie, wywracając ją na śnieg. Wstała szybko, wolną dłonią otrzepując spodnie. Minęło ledwie kilka minut, a Just już zdążyła ją kilkukrotnie trafić, przy czym jej nie udało się musnąć przeciwniczki ani razu, bo jak już udało jej się posłać celne zaklęcie, to Just z łatwością je odbiła.
- Jinx - spróbowała czegoś prostszego.
The member 'Jamie McKinnon' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 56
'k100' : 56
Urok nie pomknął już w jej kierunku. Przy obrażeniach, które zdążyła już zadawać wiedziała, że rzucenie zaklęć będzie trudne. Uniosła różdżkę ponownie.
- Expecto patronum - wypowiedziała skupiając swoje myśli na kształcie feniksa, na jego melodii, która znaczyła dla niej wiele. Różdżką wskazywała na Jamie, chcąc użyć uzdrowicielskiej mocy Zakonu.
- Expecto patronum - wypowiedziała skupiając swoje myśli na kształcie feniksa, na jego melodii, która znaczyła dla niej wiele. Różdżką wskazywała na Jamie, chcąc użyć uzdrowicielskiej mocy Zakonu.
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 51
'k100' : 51
Świetlista sylwetka jednorożca wymknęła się z jej różdżki, by pomknąć w kierunku znajdującej się przed nią Jamie. Jasne tęczówki Tonks patrzyły na nią uważnie.
- W tym stanie Petryfikus byłby dla Ciebie już końcem. Powinnaś popracować na gestykulacją przy inkantacji. Rusz głową, bardziej opłacalne jest zajmowanie mnie czymś, żebym nie mogła rzucać zaklęć w Twoją stronę. Zmusić do obrony mocniejszą formą protego, albo wybrania zrezygnowania z obrony jeśli nie zauważę ryzyka. Silencio, Orcumiano, Obscuro. Jeśli przeciwnik jest silniejszy, potrzebujesz sprytu. Możesz nie uwierzyć, ale w Klubie Pojedynków Brendan prawie mnie wykończył Impetą. Choć Klub, a życie z rzadka mają z sobą coś wspólnego.- poradziła jej ze spokojem. Ostatnie miesiące spędziła na rzucaniu raz za razem uroków i zaklęć z innych dziedzin. Jej nadgarstki i ręce wyrobiły pamięć mięśniową. Właśnie po to, udała się na kurs, chociaż nadal czasem poddawała się emocjom i popełniała błędy. - Chcesz spróbować jeszcze raz?
- W tym stanie Petryfikus byłby dla Ciebie już końcem. Powinnaś popracować na gestykulacją przy inkantacji. Rusz głową, bardziej opłacalne jest zajmowanie mnie czymś, żebym nie mogła rzucać zaklęć w Twoją stronę. Zmusić do obrony mocniejszą formą protego, albo wybrania zrezygnowania z obrony jeśli nie zauważę ryzyka. Silencio, Orcumiano, Obscuro. Jeśli przeciwnik jest silniejszy, potrzebujesz sprytu. Możesz nie uwierzyć, ale w Klubie Pojedynków Brendan prawie mnie wykończył Impetą. Choć Klub, a życie z rzadka mają z sobą coś wspólnego.- poradziła jej ze spokojem. Ostatnie miesiące spędziła na rzucaniu raz za razem uroków i zaklęć z innych dziedzin. Jej nadgarstki i ręce wyrobiły pamięć mięśniową. Właśnie po to, udała się na kurs, chociaż nadal czasem poddawała się emocjom i popełniała błędy. - Chcesz spróbować jeszcze raz?
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Jamie patrzyła ze zdumieniem, jak patronus Justine wnika w jej poranione ciało. Ból zniknął, a rany zasklepiły się. Po chwili znów była w pełni sił.
- Jak... jak to zrobiłaś? - zapytała, bo wydawało jej się, że zaklęcie patronusa tak nie działa, chyba że była to jedna z tych specjalnych zdolności Zakonu, o których tylko bardzo lakonicznie słyszała, ale które były poza jej zasięgiem. W każdym razie dzięki patronusowi odzyskała nadwątlone siły i mogła skupić się na radach. Justine miała większe doświadczenie w pojedynkach, więc Jamie wiedziała, że warto skorzystać z jej wiedzy i przyswoić sobie wskazówki.
- Czyli po prostu przy silniejszym przeciwniku muszę działać bardziej... sprytnie? - podsumowała. Miało to sens. Rzucanie zwykłych zaklęć z klubu pojedynków okazało się mało opłacalne, bo Justine łatwo odbijała te nieobszarowe.
- Tak, jeszcze raz - zgodziła się, skoro już wróciła do sił. Teraz jedynie krew na ubraniach świadczyła o tym, że wcześniej miała jakieś obrażenia. - Obscuro! - spróbowała więc.
- Jak... jak to zrobiłaś? - zapytała, bo wydawało jej się, że zaklęcie patronusa tak nie działa, chyba że była to jedna z tych specjalnych zdolności Zakonu, o których tylko bardzo lakonicznie słyszała, ale które były poza jej zasięgiem. W każdym razie dzięki patronusowi odzyskała nadwątlone siły i mogła skupić się na radach. Justine miała większe doświadczenie w pojedynkach, więc Jamie wiedziała, że warto skorzystać z jej wiedzy i przyswoić sobie wskazówki.
- Czyli po prostu przy silniejszym przeciwniku muszę działać bardziej... sprytnie? - podsumowała. Miało to sens. Rzucanie zwykłych zaklęć z klubu pojedynków okazało się mało opłacalne, bo Justine łatwo odbijała te nieobszarowe.
- Tak, jeszcze raz - zgodziła się, skoro już wróciła do sił. Teraz jedynie krew na ubraniach świadczyła o tym, że wcześniej miała jakieś obrażenia. - Obscuro! - spróbowała więc.
The member 'Jamie McKinnon' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 93
'k100' : 93
Trening, J. McKinnon i J. Tonks, 25.02
Szybka odpowiedź