Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Don Lothario
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Don Lothario
Don Lothario, albo w skrócie Don to najzwyczajniejszy w świecie puchacz. Bywa, że zwierzęta upodabniają się do swoich właścicieli (bądź odwrotnie) i tak też się stało w przypadku Franca i jego sowy. Don ma wiecznie znudzony wyraz... dzioba i chyba przytłacza go egzystencja. Na szczęście listy doręcza bez zarzutu - ale też bez entuzjazmu.
Ostatnio zmieniony przez Francis Lestrange dnia 24.01.21 21:41, w całości zmieniany 1 raz
Przeczytaj sir Percival Lestrange
Francisie, nie naciskałem nigdy na Twych rodziców, by wymagali od Ciebie zbyt wiele, ale jak wiesz, czasy są zdradliwe. Mam dla Ciebie propozycję nie do odrzucenia i mam nadzieję, że rozumiesz, co mam przez to na myśli. Twoja siostra już dawien temu spełniła swój obowiązek wobec rodu - powinieneś być krok przed nią, Francisie, jesteś dużo starszy od niej i zdecydowanie zbyt duży, by unikać rodzinnych obowiązków.
Pozwoliłem sobie pomóc Ci w tej materii. Zaprosisz lady Wendelinę Selwyn na spektakl w naszej rodowej operze. Przedstawienie odbędzie się za tydzień pod wieczór, z listem przesyłam bilecik dla Twojej towarzyszki. Mniemam, że jesteś w stanie wręczyć go sam. W dniu przedstawienia zostaną Ci dostarczone kwiaty dla młodej damy oraz przygotowany strój na tę okazję.
To nie jest prośba. sir Percival
lord nestor rodu Lestrange
Pozwoliłem sobie pomóc Ci w tej materii. Zaprosisz lady Wendelinę Selwyn na spektakl w naszej rodowej operze. Przedstawienie odbędzie się za tydzień pod wieczór, z listem przesyłam bilecik dla Twojej towarzyszki. Mniemam, że jesteś w stanie wręczyć go sam. W dniu przedstawienia zostaną Ci dostarczone kwiaty dla młodej damy oraz przygotowany strój na tę okazję.
To nie jest prośba. sir Percival
lord nestor rodu Lestrange
Przeczytaj sir Percival Lestrange
Francisie, chłopcze, jeśli przy kolejnym liście nie sprawdzisz każdego słowa ze słownikiem, to przysięgam, że odeślę Cię z powrotem do Hogwartu, żebyś przećwiczył kaligrafię z jedenastolatkami.
Nie wysyłam Cię z pierścieniem zaręczynowym, a z kwiatami. Lady Morgana, wyjątkowa kobieta, konsekwentnie wyrzuca ze swojego gniazda zgniłe owoce, nic w tym dziwnego - jej poprzednicy doprowadzili ród Selwynów do ruiny. Nie proponowałbym Ci lady Wendeliny, gdybym nie miał pewności co do jej... ułożenia, a o poprawnym zapewniła mnie jej nestorka. Dziś to ona prowadzi ród - i wiem, że uczyni, co w jej mocy, by wyprowadzić go ze śmietnika historii, na który wrzuciła go niesforna młodzież, która szczęśliwie dziś jest już dla nas martwa.
To wciąż ród o wielowiekowej tradycji, Francisie, ród, który rośnie w siłę i z którym sojusz może przynieść nam wiele korzyści. O samej młodej damie słyszałem, że jest inteligentna, elokwentna, a jej uroda została mi zaprezentowana na zdjęciu. Nie ukrywam, że... lady Morgana rzeczywiście pominęła informację o nietypowych zainteresowaniach bratanicy. Ale nic to, idź i zdaj mi relację po spotkaniu, tylko nie próbuj mijać się z prawdą. Wyślę kogoś, by Was obserwował, a w szczególności ją. sir Percival
lord nestor rodu Lestrange
Nie wysyłam Cię z pierścieniem zaręczynowym, a z kwiatami. Lady Morgana, wyjątkowa kobieta, konsekwentnie wyrzuca ze swojego gniazda zgniłe owoce, nic w tym dziwnego - jej poprzednicy doprowadzili ród Selwynów do ruiny. Nie proponowałbym Ci lady Wendeliny, gdybym nie miał pewności co do jej... ułożenia, a o poprawnym zapewniła mnie jej nestorka. Dziś to ona prowadzi ród - i wiem, że uczyni, co w jej mocy, by wyprowadzić go ze śmietnika historii, na który wrzuciła go niesforna młodzież, która szczęśliwie dziś jest już dla nas martwa.
To wciąż ród o wielowiekowej tradycji, Francisie, ród, który rośnie w siłę i z którym sojusz może przynieść nam wiele korzyści. O samej młodej damie słyszałem, że jest inteligentna, elokwentna, a jej uroda została mi zaprezentowana na zdjęciu. Nie ukrywam, że... lady Morgana rzeczywiście pominęła informację o nietypowych zainteresowaniach bratanicy. Ale nic to, idź i zdaj mi relację po spotkaniu, tylko nie próbuj mijać się z prawdą. Wyślę kogoś, by Was obserwował, a w szczególności ją. sir Percival
lord nestor rodu Lestrange
PrzeczytajEvandra Rosier
Najdroższy Bracie, mam nadzieję, że mój list zastaje Cię w nastroju spokojniejszym i bardziej pogodnym niż ten, który towarzyszył Ci, kiedy wysyłałeś do mnie wiadomość. Czytając jej początek, obawiałam się przez moment, że lord nestor polecił Ci stoczyć pojedynek na śmierć i życie, a nie spędzić przyjemny wieczór w operze, przy okazji umilając czas lady Selwyn. Mam nadzieję, że kiedy już się spotkacie, Twoja reakcja będzie stosowniejsza - biorąc pod uwagę hańbę, która ostatnio spadła na jej rodzinę, więcej stresu z całą pewnością nie jest jej potrzebne.
Odpowiadając jednak na Twoje pytanie - tak, Francisie, panikujesz. Z tego, co mi wiadomo, nasze obyczaje nie uległy w ostatnim czasie zmianie, i darując kobiecie bukiet kwiatów, nie wchodzisz z nią w związek małżeński, możesz co najwyżej sprawić jej przyjemność - a to nie jest chyba jeszcze powodem do spisywania testamentu i rozważania skoku z nadmorskiego klifu. Przyznam, że nie wiem, jakie są długofalowe plany lorda Percivala, ale nie wydaje mi się, by uknuł podstęp, w wyniku którego przed końcem ostatniego aktu staniecie się nagle z lady Selwyn mężem i żoną.
Nad ortografią rzeczywiście mógłbyś trochę popracować. Poprawiłam Twój list, ale być może byłoby dla wszystkich (a przede wszystkim - dla Ciebie, drogi bracie) prościej, gdybyś przy okazji następnej wizyty w Londynie rozważył zakupienie samopiszącego pióra.
I Ty na mnie również.
Całuję,
Odpowiadając jednak na Twoje pytanie - tak, Francisie, panikujesz. Z tego, co mi wiadomo, nasze obyczaje nie uległy w ostatnim czasie zmianie, i darując kobiecie bukiet kwiatów, nie wchodzisz z nią w związek małżeński, możesz co najwyżej sprawić jej przyjemność - a to nie jest chyba jeszcze powodem do spisywania testamentu i rozważania skoku z nadmorskiego klifu. Przyznam, że nie wiem, jakie są długofalowe plany lorda Percivala, ale nie wydaje mi się, by uknuł podstęp, w wyniku którego przed końcem ostatniego aktu staniecie się nagle z lady Selwyn mężem i żoną.
Nad ortografią rzeczywiście mógłbyś trochę popracować. Poprawiłam Twój list, ale być może byłoby dla wszystkich (a przede wszystkim - dla Ciebie, drogi bracie) prościej, gdybyś przy okazji następnej wizyty w Londynie rozważył zakupienie samopiszącego pióra.
I Ty na mnie również.
Całuję,
różo, tyś chora:
czerw niewidoczny,
niesiony nocą
przez wicher mroczny,
znalazł łoże w szczęśliwym
szkarłacie twego serca
i ciemną, potajemną
miłością cię uśmierca
czerw niewidoczny,
niesiony nocą
przez wicher mroczny,
znalazł łoże w szczęśliwym
szkarłacie twego serca
i ciemną, potajemną
miłością cię uśmierca
Evandra G. Rosier
Zawód : alchemiczka w smoczym rezerwacie w Kent, harfistka
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
beauty is terror.
whatever we call beautiful,
we quiver before it.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Przeczytaj Cynthia Malfoy
Drogi kuzynie, niewątpliwie, dawno nie mieliśmy okazji, by w spokoju porozmawiać, tym bardziej twarzą w twarz, lecz teraz, kiedy już wróciłam w rodzinne strony, nic nie stoi na przeszkodzie, by zaległości te nadrobić. Z tego też powodu niezwykle jestem rada, że przypomniałeś sobie o swej kuzynce i znalazłeś czas na nakreślenie tego listu, lecz proszę o jedno - nie czyń sobie wyrzutów, wszak nie mam powodów by nie wierzyć, że jesteś zajętym czarodziejem, a prowadzenie restauracji z pewnością spędza Ci sen z powiek. Jeśli (gdy?) przytrafi się kolejny raz, Francisie, odpowiednio zareaguję - jednak nie wyjcem, to mogę Ci obiecać.
Nie mogę zaprzeczyć, z uwagi na ostatnie wydarzenia musiałam zapomnieć o odwiedzinach w Royal Opera House czy teatrze Palladium, a także o zapoznaniu się z najnowszą wystawą malarstwa historycznego, byłabym więc dozgonnie wdzięczna, gdybyś poświęcił mi choćby i kilka godzin swego czasu i zaszczycił mnie - nas wszystkich - swą wizytą. Wilton zawsze stoi dla Ciebie otworem, nie zapominaj o tym. Czy możesz zatem pojawić się na naszych ziemiach - bez żadnych niecnych zamiarów - siedemnastego dnia maja, w godzinach popołudniowych? Gdyby miał to być problem, podaj, proszę, inną datę, a ja porozmawiam z panem ojcem i wspólnie dobierzemy najodpowiedniejszy termin.
Drżę na myśl, czym może okazać się coś więcej, drogi Francisie, lecz zaskocz mnie. I, jeśli nie proszę o zbyt wiele, zabierz ze sobą jakąś lekturę - wybór pozostawiam Tobie.
Przekaż również, proszę, moje serdecznie pozdrowienia Twym bliskim. Mam nadzieję, że wszyscy cieszą się dobrym zdrowiem, zwłaszcza słodka Evandra i malutki Evan, a już niebawem nadarzy się okazja, by spotkać się w większym gronie.
Szczerze oddana,
Cynthia
PS
W kopercie znajdziesz swój list z kilkoma drobnymi poprawkami zaznaczonymi czerwonym tuszem. Pozwoliłam sobie na tę niewielką korektę, mając nadzieję, że pomoże Ci ona w całkowitym pozbyciu się - choć z radością przyznaję, że jest lepiej niż było jeszcze kilka miesięcy temu - podobnych pomyłek. Jak miałbyś zdobyć serce kobiety pisząc do niej z błędami ortograficznymi?
Nie mogę zaprzeczyć, z uwagi na ostatnie wydarzenia musiałam zapomnieć o odwiedzinach w Royal Opera House czy teatrze Palladium, a także o zapoznaniu się z najnowszą wystawą malarstwa historycznego, byłabym więc dozgonnie wdzięczna, gdybyś poświęcił mi choćby i kilka godzin swego czasu i zaszczycił mnie - nas wszystkich - swą wizytą. Wilton zawsze stoi dla Ciebie otworem, nie zapominaj o tym. Czy możesz zatem pojawić się na naszych ziemiach - bez żadnych niecnych zamiarów - siedemnastego dnia maja, w godzinach popołudniowych? Gdyby miał to być problem, podaj, proszę, inną datę, a ja porozmawiam z panem ojcem i wspólnie dobierzemy najodpowiedniejszy termin.
Drżę na myśl, czym może okazać się coś więcej, drogi Francisie, lecz zaskocz mnie. I, jeśli nie proszę o zbyt wiele, zabierz ze sobą jakąś lekturę - wybór pozostawiam Tobie.
Przekaż również, proszę, moje serdecznie pozdrowienia Twym bliskim. Mam nadzieję, że wszyscy cieszą się dobrym zdrowiem, zwłaszcza słodka Evandra i malutki Evan, a już niebawem nadarzy się okazja, by spotkać się w większym gronie.
Szczerze oddana,
Cynthia
PS
W kopercie znajdziesz swój list z kilkoma drobnymi poprawkami zaznaczonymi czerwonym tuszem. Pozwoliłam sobie na tę niewielką korektę, mając nadzieję, że pomoże Ci ona w całkowitym pozbyciu się - choć z radością przyznaję, że jest lepiej niż było jeszcze kilka miesięcy temu - podobnych pomyłek. Jak miałbyś zdobyć serce kobiety pisząc do niej z błędami ortograficznymi?
Sanctimonia vincet semper
Cynthia Malfoy
Zawód : Dama, historyczka, dramatopisarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
A wolf is a wolf,
even in a cage,
even dressed in silk.
even in a cage,
even dressed in silk.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Cynthia Malfoy
Drogi kuzynie, rodzina zawsze na pierwszym miejscu, tak jak być powinno - wiesz, że wyznaję podobne wartości, niech więc i stąd wypływa zrozumienie dla chwilowego zaprzestania epistolarnej tradycji. Droga Evandra niedawno urodziła, a jako Twoja siostra, jedyna siostra, powinna w pełni, lub prawie w pełni, zaprzątać Twe myśli. Wybacz również, że dopiero teraz - moje najszczersze gratulacje, wujku Francisie.
Możesz w to nie uwierzyć, lecz prawie zapomniałam układu pokojów naszej posiadłości; tylko ulokowana w holu głównym głowa zgładzonej przez Armanda bestii pozostaje niezmienna, stała. Jedynie strach przed pustymi oczodołami smoka odszedł już w niepamięć. Możliwe więc, że niebawem przekroczę próg jakiejś komnaty, by znaleźć się nie w saloniku z oknami wychodzącymi na ogrody, a w składziku pełnym pism, o których nigdy wcześniej nie słyszałam, a z którymi mogłabym się zapoznać, by zabić nudę, zanim ona zabije mnie.
Doceniam propozycję, drogi Francisie, lecz z samej stolicy niczego teraz nie potrzebuję - a przynajmniej o niczym takim nie pamiętam. Gdybym jednak zmieniła zdanie, nie zawaham się skorzystać z Twej dobroci.
Ostatnio wracałam myślami do naszej rozmowy, tej o mej słodkiej bratanicy, Lynette. Czy do dzieła, o którym wzmiankujesz, mógłbyś dołączyć również księgę traktującą o podstawach eliksirowarstwa...? O ile, oczywiście, znów nie proszę o zbyt wiele.
Poinformowałam już pana ojca i drogą matkę, z niecierpliwością oczekujemy Twego przybycia. Uprzedzam przy tym, że zapewne będziesz musiał odpowiedzieć na kilka palących pytań dotyczących siostry i jej pierwszego potomka właśnie. Z tym jednak powinieneś poradzić sobie znakomicie.
Mam nadzieję, że nie tylko Evandra i Evan czują się dobrze, ale i Ty sam nie możesz narzekać na zdrowie. Czasy mamy niespokojne, lecz łudzę się, Francisie, że uzdrowiciele roztaczają nad Tobą należytą opiekę.
Nie posądzam zatem o uszczypliwość i rada jestem, że nie podarłeś listu z poprawkami, kiedy tylko ująłeś go w dłonie. Teraz jednak bardziej niż one zainteresowało mnie wspomniane dziewczę. Musi być naprawdę wyjątkowe, skoro spojrzało poza błędy i pozwoliło Ci wkupić się w swoje łaski. Jakie masz wobec niego zamiary, drogi kuzynie?
Szczerze oddana,
Cynthia
PS
Nie pisz, proszę, że jesteś głupi. Co najwyżej głuptasem.
Możesz w to nie uwierzyć, lecz prawie zapomniałam układu pokojów naszej posiadłości; tylko ulokowana w holu głównym głowa zgładzonej przez Armanda bestii pozostaje niezmienna, stała. Jedynie strach przed pustymi oczodołami smoka odszedł już w niepamięć. Możliwe więc, że niebawem przekroczę próg jakiejś komnaty, by znaleźć się nie w saloniku z oknami wychodzącymi na ogrody, a w składziku pełnym pism, o których nigdy wcześniej nie słyszałam, a z którymi mogłabym się zapoznać, by zabić nudę, zanim ona zabije mnie.
Doceniam propozycję, drogi Francisie, lecz z samej stolicy niczego teraz nie potrzebuję - a przynajmniej o niczym takim nie pamiętam. Gdybym jednak zmieniła zdanie, nie zawaham się skorzystać z Twej dobroci.
Ostatnio wracałam myślami do naszej rozmowy, tej o mej słodkiej bratanicy, Lynette. Czy do dzieła, o którym wzmiankujesz, mógłbyś dołączyć również księgę traktującą o podstawach eliksirowarstwa...? O ile, oczywiście, znów nie proszę o zbyt wiele.
Poinformowałam już pana ojca i drogą matkę, z niecierpliwością oczekujemy Twego przybycia. Uprzedzam przy tym, że zapewne będziesz musiał odpowiedzieć na kilka palących pytań dotyczących siostry i jej pierwszego potomka właśnie. Z tym jednak powinieneś poradzić sobie znakomicie.
Mam nadzieję, że nie tylko Evandra i Evan czują się dobrze, ale i Ty sam nie możesz narzekać na zdrowie. Czasy mamy niespokojne, lecz łudzę się, Francisie, że uzdrowiciele roztaczają nad Tobą należytą opiekę.
Nie posądzam zatem o uszczypliwość i rada jestem, że nie podarłeś listu z poprawkami, kiedy tylko ująłeś go w dłonie. Teraz jednak bardziej niż one zainteresowało mnie wspomniane dziewczę. Musi być naprawdę wyjątkowe, skoro spojrzało poza błędy i pozwoliło Ci wkupić się w swoje łaski. Jakie masz wobec niego zamiary, drogi kuzynie?
Szczerze oddana,
Cynthia
PS
Nie pisz, proszę, że jesteś głupi. Co najwyżej głuptasem.
Sanctimonia vincet semper
Cynthia Malfoy
Zawód : Dama, historyczka, dramatopisarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
A wolf is a wolf,
even in a cage,
even dressed in silk.
even in a cage,
even dressed in silk.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 29.04
Najdostojniejży sir Francisie (czy też mam do pana mówić tato? ale już mam tatę, przyjmę jednak wzorzec osobowościowy)
Nie mam zielonego pojęcia, o czym lord mówi? Chciałem jednak podziękować lordowi za wyrozumiałość i dobre rady, już nie lękam się samotności, a nawet udało mi się pooglądać jednorożce - polecam, to wycisza.
Z ciekawości zerknąłem w kiosku na okładkę wspomnianej przez lorda "Czarownicy" i wygląda tam lord bardzo korzystnie, tak niewinnie. Kotołak to chyba drapieżna odmiana kuguchara, ale również nie mam pojęcia, dlaczego pyta o to lord właśnie mnie.
Z całym szacunkiem, ale nie jestem w stanie pojawić się w Wenus, cierpię na traumę emocjonalną po spotkaniu z Dmitrijem, a edukowałem się w innym zakresie niż przesuwanie kanap.
Chętnie spotkam się jednak z lordem namoich warunkach - neutralnym terenie. I na osobności, ja przyjdę bez aparatu fotograficznego sam i proszę mi wierzyć, nie pojawię się, jeśli weźmie lord Dmitrija albo Andrzeja albo kogokolwiek innego.
Pozdrawiam Serdecznie,
Nie-Synek,
S.C.
Nie mam zielonego pojęcia, o czym lord mówi? Chciałem jednak podziękować lordowi za wyrozumiałość i dobre rady, już nie lękam się samotności, a nawet udało mi się pooglądać jednorożce - polecam, to wycisza.
Z ciekawości zerknąłem w kiosku na okładkę wspomnianej przez lorda "Czarownicy" i wygląda tam lord bardzo korzystnie, tak niewinnie. Kotołak to chyba drapieżna odmiana kuguchara, ale również nie mam pojęcia, dlaczego pyta o to lord właśnie mnie.
Z całym szacunkiem, ale nie jestem w stanie pojawić się w Wenus, cierpię na traumę emocjonalną po spotkaniu z Dmitrijem, a edukowałem się w innym zakresie niż przesuwanie kanap.
Chętnie spotkam się jednak z lordem na
Pozdrawiam Serdecznie,
Nie-Synek,
S.C.
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Ophelia Blythe
Lordzie Lestrange, doceniam pamięć oraz prawdopodobnie pośpiech, związany z wysłaniem listu.
Ma Lord zupełną rację - jestem w posiadaniu kolekcji obrazów autorstwa mojego męża; w moim odczuciu zbyt szybko podejmowane decyzje, mogłyby zostać zrównane z brakiem szacunku do dzieła.
W innym przypadku, miałabym pewnie przyjemność obwieścić najbliższy, zaplanowany wernisaż, na którym, w miarę swych możliwości, mogłabym odpowiedzieć na nurtujące kwestie. Niestety, nie zanosi się, aby rychło istniała tego rodzaju sposobność.
Czuję się w obowiązku zapewnić - nie zapominam osób, do których zdołałam żywić niczym nieprzekupioną sympatię. Ponadto, Cedric z Pańskimi krewnymi żył w znakomitych stosunkach.
Z tych wymienionych powodów, będę skłonna uczynić wyjątek.
Przystaję na propozycję. Jedynym, co pozostało, jest omówienie dogodnej daty spotkania.
Ma Lord zupełną rację - jestem w posiadaniu kolekcji obrazów autorstwa mojego męża; w moim odczuciu zbyt szybko podejmowane decyzje, mogłyby zostać zrównane z brakiem szacunku do dzieła.
W innym przypadku, miałabym pewnie przyjemność obwieścić najbliższy, zaplanowany wernisaż, na którym, w miarę swych możliwości, mogłabym odpowiedzieć na nurtujące kwestie. Niestety, nie zanosi się, aby rychło istniała tego rodzaju sposobność.
Czuję się w obowiązku zapewnić - nie zapominam osób, do których zdołałam żywić niczym nieprzekupioną sympatię. Ponadto, Cedric z Pańskimi krewnymi żył w znakomitych stosunkach.
Z tych wymienionych powodów, będę skłonna uczynić wyjątek.
Przystaję na propozycję. Jedynym, co pozostało, jest omówienie dogodnej daty spotkania.
Z wyrazami szacunku
Ophelia Blythe Gość
Gość
Caelan
Morgan, ponieważ więcej mam taktu niż niejeden lord, nie będę rozwodzić się nad tym, jak zakończyła się nasza wizyta w cyrku. Nie mam jednak powodów do narzekania i wierzę, że i Ty skutecznie przekonałeś się do Areny Carringtonów.
Czy żmija nie wydłubała Ci oczu za jakąś niezamierzoną zniewagę?
Pamiętam o rejsie, będę odzywać się ze szczegółami.
Pozdro(?), co to za slang?
Caelan
Czy żmija nie wydłubała Ci oczu za jakąś niezamierzoną zniewagę?
Pamiętam o rejsie, będę odzywać się ze szczegółami.
Pozdro(?), co to za slang?
Caelan
paint me as a villain
Caelan Goyle
Zawód : Zarządca portu, kapitan statku
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
I must go down to the sea again, to the lonely sea and the sky.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 21 maja 1957
Drogi lordzie Francisie,raduje mnie wielce Twój list. Chyba wciąż się nie doceniasz, bowiem nie wyobrażam sobie, by jakakolwiek dama poczuła nachalność dostając tak urokliwe zaproszenie.
Jak pewnie doskonale wiesz, moja rodzina jest od lat związana ze sztukami scenicznymi, a twe zaproszenie sprawiło, że moje serce zadrgało radośnie. Dlatego też poczuje się zaszczycona, mogąc Ci towarzyszyć w trakcie przedstawienia.
Dziękuję za daną mi możliwość spędzenia z Tobą czasu, lordzie Francisie. Zjawię się w wyznaczonym miejscu i czasie.
Jak pewnie doskonale wiesz, moja rodzina jest od lat związana ze sztukami scenicznymi, a twe zaproszenie sprawiło, że moje serce zadrgało radośnie. Dlatego też poczuje się zaszczycona, mogąc Ci towarzyszyć w trakcie przedstawienia.
Dziękuję za daną mi możliwość spędzenia z Tobą czasu, lordzie Francisie. Zjawię się w wyznaczonym miejscu i czasie.
Niech płomień Wendeliny Dziwacznej będzie z Tobą i Twoimi bliskimi,
Lady Wendelina Selwyn Czas to przestrzeń.
Poruszasz się przez galaktykę.
Zaczekaj na
najjaśniejsze gwiazdy
Poruszasz się przez galaktykę.
Zaczekaj na
najjaśniejsze gwiazdy
Wendelina Selwyn
Zawód : alchemiczka, astrolożka
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
Gdy Wasz świat spłonie, mój rozkwitnie pełnią swoich sił
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj S.B.
Lordzie Lestrange Niezwykle mi lord schlebia, choć pański zarzut o czarowaniu wydaje się być bezpodstawny. Trzymam się etyki zawodowej.
Obawiam się, że muszę odmówić. Uszycie tak dużego zamówienia łącznie z pozostałymi zleceniami pochłonie mnie na tyle, że niestety nie znajdę w najbliższym miesiącu wolnej chwili na spotkanie. Mam nadzieję, że wybaczy mi lord odmowę. Solange Baudelaire
Obawiam się, że muszę odmówić. Uszycie tak dużego zamówienia łącznie z pozostałymi zleceniami pochłonie mnie na tyle, że niestety nie znajdę w najbliższym miesiącu wolnej chwili na spotkanie. Mam nadzieję, że wybaczy mi lord odmowę. Solange Baudelaire
don't want to give you up, there's never time enough (...) I'm running out of luck, promises
ain't enough.
ain't enough.
Solene Baudelaire
Zawód : krawcowa, projektantka
Wiek : 27 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
She smelled like white roses and felt as fragile and satiny as her dress.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Przeczytaj S.B.
Lordzie Lestrange Ostatni list brzmiał jak groźba. Mam jednak nadzieję, że błędnie zinterpretowałam jego treść. S.
don't want to give you up, there's never time enough (...) I'm running out of luck, promises
ain't enough.
ain't enough.
Solene Baudelaire
Zawód : krawcowa, projektantka
Wiek : 27 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
She smelled like white roses and felt as fragile and satiny as her dress.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
. S.B.
Lordzie Lestrange, Skoro nie pozostawia mi lord żadnego wyboru, znajdę czas. W końcu dobre relacje między zleceniodawcą a wykonawcą wpływają na atmosferę pracy i efekt końcowy projektu. Zaproponuj proszę termin i miejsce, miej jednak na uwadze to, że staram się nie zapuszczać w rejony centrum i dzielnicy portowej ze względów oczywistych. S.
don't want to give you up, there's never time enough (...) I'm running out of luck, promises
ain't enough.
ain't enough.
Solene Baudelaire
Zawód : krawcowa, projektantka
Wiek : 27 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
She smelled like white roses and felt as fragile and satiny as her dress.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Przeczytaj Philippa Moss, 4 maja 1957
WSADŹ SOBIE W DUPĘ SWOJE ZAFAJDANE GALEONY. PANI BOYLE JUŻ WIE, JAKI Z CIEBIE PIEPRZONY OSZUST I LIZIDUPEK. ŻADNA Z NAS JUŻ SIĘ NIE DA NABRAĆ NA TWOJE PRYTMITYWNE UMIZGI. FRANCISIE LESTRANGE, ZAPYZIAŁY PANICZYKU, ZAPOMNIJ O SYRENKACH. ZAPOMNIJ O NALEŚNICZKACH. NIE POSTAWISZ WIĘCEJ NOGI W PARSZYWYM. CHOĆBYŚ ZERŻNĄŁ CAŁE DOKI I ZATOPIŁ KAŻDEGO ŁOTRA W TAMIZIE, BO PRZECIEŻ TO LUBISZ, NIGDY WIĘCEJ SIĘ DO CIEBIE NIE ODEZWĘ. TERAZ JUŻ WIEM. KIM JESTEŚ I JAKI JESTEŚ, TERAZ JUŻ MNIE ŻADEN MORGAN NIE NABIERZE. WIDZIAŁAM GAZETY, A PO TYM, CO POKAZAŁEŚ WCZORAJ, WIEM JUŻ, ŻE ZASŁUGUJESZ TYLKO NA TO, BY WEPCHNĄĆ CI MIOTŁĘ W ZAD I CZEKAĆ, AŻ WYLEZIE Z UST. TO TY JESTEŚ NIKIM, TO TY GNIJESZ ZATRUTY WŁASNYM SZLAMEM. ZADBAM O TO, BY WSTRĘTNA GĘBA JUŻ NIGDY WIĘCEJ NIE POCZUŁA SIĘ W PORCIE BEZPIECZNIE.
SZKODA, ŻE TAK SZYBKO ZWIAŁEŚ. JA DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM, A TY MOŻESZ JUŻ ZACZĄĆ ROBIĆ POD SIEBIE. ŻADEN DURNY TYTUŁ KRÓLEWICZA CI NIE POMOŻE. Ta, którą można tylko zerżnąć i zadźgać.
SZKODA, ŻE TAK SZYBKO ZWIAŁEŚ. JA DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM, A TY MOŻESZ JUŻ ZACZĄĆ ROBIĆ POD SIEBIE. ŻADEN DURNY TYTUŁ KRÓLEWICZA CI NIE POMOŻE. Ta, którą można tylko zerżnąć i zadźgać.
Philippa Moss
Zawód : barmanka w "Parszywym Pasażerze", matka niuchaczy
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 10 +1
UROKI : 22 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Przeczytaj Philippa Moss, 4 maja 1957
ŚCISKASZ TAK JAK WCZORAJ, KIEDY GROZIŁEŚ MI W TWARZ I CIĄGNĄŁEŚ ZA WŁOSY? MAM W NOSIE TWOJE SŁODKIE SŁÓWKA. POPISAŁEŚ SIĘ I JA TEGO NIE ZAPOMNĘ. NIE CHCĘ SYREN, NIE CHCĘ WIĘCEJ TWOJEJ GĘBY. TY DOBRZE WIESZ, O CZYM MÓWIĘ. NIE JESTEM DZIWKĄ, Z KTÓREJ MOŻESZ DRWIĆ, KIEDY MASZ ZŁY HUMOR, I KOCHAĆ SIĘ, KIEDY CI DOBRZE. WSZYSTKICH TAK TRAKTUJESZ, PRZEKLĘTY LORDZIE?! NA TYM POLEGA LORDOWANIE?! NIE JESTEŚ PĘPKIEM ŚWIATA. JESTEŚ BEZCZELNYM GŁUPKIEM, KTÓRY NIE POTRAFI SIĘ NAWET PRZYZNAĆ DO WŁASNYCH SŁÓW. NIE ZASŁANIAJ SIĘ NIEPOROZUMIENIAMI, JESTEŚ JEDNYM WIELKIM KŁAMSTWEM. NICZYM WIĘCEJ. NIEDOBRZE MI NA WSPOMNIENIE O TWOJEJ SZPETNEJ ŁEPETYNY. NIKT NIE BĘDZIE MNIE TAK TRAKTOWAŁ. A KRZYWD SPODZIEWAJ SIĘ WIELU, MIOTŁA TO TWÓJ NAJMNIEJSZY PROBLEM, BO JA TEGO TAK NIE ZOSTAWIĘ.
ŻEGNAJ.
I NAUCZ SIĘ WRESZCIE ORTOGRAFII. BYLE ROBOL Z DOKÓW ROBI MNIEJ BŁĘDÓW OD CIEBIE. Ta, którą można tylko zerżnąć i zadźgać.
ŻEGNAJ.
I NAUCZ SIĘ WRESZCIE ORTOGRAFII. BYLE ROBOL Z DOKÓW ROBI MNIEJ BŁĘDÓW OD CIEBIE. Ta, którą można tylko zerżnąć i zadźgać.
Philippa Moss
Zawód : barmanka w "Parszywym Pasażerze", matka niuchaczy
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 10 +1
UROKI : 22 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Przeczytaj Philippa, 4 marca 1957
Za późno. Już to zrobiłeś. Tracisz pamięć. Znajdź sobie uzdrowiciela, bo zaraz zapomnisz, jak się nazywasz. A nie, przecież to już się stało.
Nie będzie więcej listów.
Nie będzie więcej listów.
Philippa Moss
Zawód : barmanka w "Parszywym Pasażerze", matka niuchaczy
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 10 +1
UROKI : 22 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Don Lothario
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy