I. Lupin
AutorWiadomość
Wartość żywotności postaci: 200
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 162 - 180 |
71-80% | brak | -10 | 142 - 161 |
61-70% | brak | -15 | 122 - 141 |
51-60% | potężne ciosy w walce wręcz | -20 | 102 - 121 |
41-50% | silne ciosy w walce wręcz | -30 | 82 - 101 |
31-40% | kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz | -40 | 62 - 81 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 | -50 | 42 - 61 |
≤ 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz | -60 | ≤ 41 |
10 PŻ | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 1 - 10 |
0 | Utrata przytomności |
- kod do pojedynczego wpisu:
- Kod:
<div class="notcal"><div class="notim2">data | osoba | <a href="LINK">miejsce</a></div><div style="background:url('https://i.imgur.com/fbJug4u.jpg')" class="iko6"></div><div class="notop2">opis</div></div>
breathe
then begin again
then begin again
Ostatnio zmieniony przez Ida Lupin dnia 21.08.20 20:01, w całości zmieniany 1 raz
4 kwietnia | Alexander | Kurnik
Gdy płatki swe rozłoży, ogień strawi smutki Twe
Serce znów się otworzy na radości świata wieść.
Serce znów się otworzy na radości świata wieść.
29 kwietnia | Alexander | Leśna lecznica
Przecież tak doskonale się dogadywali, tak świetnie rozumieli. Tyle spraw stanęło na ich drodze, tyle kłamstw, ale jednocześnie nie trwali w nich nadal, on zdołał odnaleźć w sobie na tyle odwagi, by ostatecznie wyjawić jej całą prawdę, chociaż tak bardzo bolesną. Chciała go zrozumieć, chciała powiedzieć mu, że wybacza, ale nie potrafiła, a to z kolei nie dawało jej spokoju. Ale nie teraz, Ida, teraz musicie razem zająć się tym, co ważne.
17 maja | Alexander | Kurnik
– Ido, wybacz mi – opuścił głowę i oparł swoje czoło o jej czoło, zamykając oczy. – Wybacz mi, że mogę dać ci tylko moje serce. Wybacz mi, wybacz – szeptał, gładząc kciukami jej skronie, zbliżając się jeszcze bardziej. Gdy mówił jego wargi przelotnie muskały jej usta. – Kocham cię i błagam, wybacz mi to.
20 maja | Isabella | Kurnik
Każdy przeżywał stratę i żałobę na swój sposób. Jedni nurzyli się w żalu, nie wychodząc przy tym z łóżek, wypłakując każdą łzę, jaka tylko wciąż trwała pod cieniutkimi tamami powiek. Inni przeobrażali smutek w złość, wykrzykując innym o tym, co przeżyli i jak bardzo nie należy im się życie, skoro los odebrał go najbliższym.
breathe
then begin again
then begin again
Ostatnio zmieniony przez Ida Lupin dnia 01.01.21 23:14, w całości zmieniany 2 razy
1 lipca | Alexander | Kurnik
Powoli wypuścił z płuc powietrze, po czym jednym ruchem chwycił za jej odłożoną na kolana różdżkę i przyłożył jej koniec do gardła czarownicy, wbijając drewno w skórę na tyle mocno, że był w stanie wyczuć bicie jej serca poprzez drgającą tętnicę szyjną.
6 lipca | Percival | Solsbury Hill
Dość było jej już chowania się po kątach i udawania myszy, byleby tylko nikt jej nie zobaczył; dość było jej ucieczek w hafty, książki o ludzkiej anatomii i trywialną sztukę kucharską. Dość było jej siedzenia w jednym miejscu, kiedy przy każdym wyjściu Alexa zaczynała czuć wyżerający ją od środka strach. Musiała coś zrobić. Chciała coś zrobić.
10 lipca | Archibald | Oaza
Tutaj czuło się obecność dobra, tego najszczerszego, wywalczonego. I można było pomyśleć, że to nie te czasy, że przeniesiono nas gdzieś w przyszłość, gdzie nie ma śmierci bliskich, strachu o własne życie i lęku o to, czy zdołamy uciec przed wrogiem.
20 lipca | Harry | Fleet Street
Zamiast skupiać się na tym, jak paskudnie i mrocznie wyglądała ulica skąpana w wieczornym cieniu, obsypana gruzem z podniszczonych budynków i przeklęta samotnością, patrzyła na czubki swoich butów, które coraz wymieniały się między sobą w krokach. Liczyła je.
3 sierpnia | Isabella | Kurnik
– Ido! – zaczęła podekscytowana. – Wyobrażasz sobie, że któregoś dnia ubierzemy się w biel? Że staniemy się żonami? – pytała z roziskrzonymi oczami.
4 sierpnia | Alexander | Weymouth
Uchyliła powiekę – ufała Alexandrowi tak bardzo, być może popełniając w tej kalkulacji błąd, że zamknęła oczy, gdy szli – i zerknęła na niego, gdy zadał pytanie. Mimowolnie odpowiedziała na uśmiech. Nauczył ją tego.
breathe
then begin again
then begin again
I. Lupin
Szybka odpowiedź