Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Mżawka
AutorWiadomość
▲ Urodzony w kwietniu 1935 roku, jako najmłodszy z rodzeństwa. W żyłach całej gromadki, dzięki matce, płynie krew Selwynów.
▲ Gryfon w latach 1946-1953. Z początku niechętny do nauki łobuz, który zaczął się ogarniać dopiero pod koniec nauki. Niegdyś rozemocjonowany, biegający za dziewczynami chłopak, zaczął się zmieniać w nieco bardziej stonowanego, prawie młodego mężczyznę (przy okazji zapewne tracąc kilku przyjaciół, którym nie pasowała taka zmiana).
▲ Z początku chciał zostać smokologiem, jednak przez przerażenie matki zrezygnował z tego pomysłu, by pójść w ślady ojca i brata.
▲ Mimo to zainteresowanie smokami (jak i wszystkimi innymi magicznymi stworzeniami) z nim zostało. Zakochany w zwierzętach i roślinach, którymi zajmował się od małego. Stąd też jego wybór padł na specjalizację z zatruć eliksiralnych i roślinnych.
▲ Przez ostatnie lata skupiony głównie na nauce i doskonaleniu siebie w wybranym zawodzie.. Mimo to wciąż pozostawał przyjazny, kontaktowy i otwarty na nowe znajomości.
byłem tylko rok wyżej w Gryffindorze i niezdrowo interesuję się arystokracją wszystkich kojarzyłem, muszę Cię znać!
intellectual, journalist
little spy
little spy
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
(Nie wyżej, wszyscy byliśmy na tym samym, Stefciu!)
I w związku z tym też przychodzę, bo skoro byliśmy razem na roku, oboje jesteśmy rocznik 1935, to na pewno musimy się znać! Co prawda jestem tylko półkrwi, ale może w początkach nauki mieliśmy okazję razem psocić? Może opowiadałam ci o smokach (mam tatę smokologa), podsycając w tobie to marzenie, z którego później zrezygnowałeś? Może nadal się lubimy, mamy kontakt i opowiadam ci w listach o tym, czego się uczę w Peak District?
I w związku z tym też przychodzę, bo skoro byliśmy razem na roku, oboje jesteśmy rocznik 1935, to na pewno musimy się znać! Co prawda jestem tylko półkrwi, ale może w początkach nauki mieliśmy okazję razem psocić? Może opowiadałam ci o smokach (mam tatę smokologa), podsycając w tobie to marzenie, z którego później zrezygnowałeś? Może nadal się lubimy, mamy kontakt i opowiadam ci w listach o tym, czego się uczę w Peak District?
Braciszku
Don't pay attention to the world ending. It has ended many times
and began again in the morning
and began again in the morning
Ojeju, przepraszam, nie widziałam, że ktoś (a nawet trzy ktosie!) tu napisał
Steffku! Byliśmy razem na roku (w sumie w kwietniu mam urodziny )! Totalnie widzę nas brojących razem, zakradających się w zakazane zakamarki Hogwartu. Oboje średnio się pchaliśmy do nauki (głównie w czasie pierwszych lat), bardziej zainteresowani łobuzowaniem. Może nawet zdarzyło nam się zauroczyć w jednej zawodniczce Quidditcha? Co prawda później odsunąłem się od tych zabaw i skupiłem na nauce, ale może wciąż się trochę lubiliśmy? Chociaż teraz raczej mamy średnio ze sobą kontakt, to kto wie, co przyniesie los
Remi, na pewno musiałaś wtedy znosić wiele moich pytań odnośnie tych wspaniałych stworzeń, może już nawet byłem momentami irytujący w swojej dociekliwości. Może myśleliśmy, że kiedyś przyjdzie nam razem pracować? Co prawda szybko rzuciłem to marzenie, ze względu na matkę, ale pasja we mnie pozostała i wciąż, choć już z mniejszym zapałem, chętnie słuchałem o smokach. A teraz bardzo chętnie o nich poczytam z listów, by przynajmniej w ten sposób zatrzymać przy sobie to małe, niespełnione marzenie
Bracie Fluviusie (Archie kto?), pewnie byłem momentami nieznośnym bratem. Pewnie męczyłem cię pytaniami odnośnie Hogwartu i w ogóle wszystkiego, o czym się wtedy uczyłeś, podobnie zresztą, jak każdego innego członka naszej rodziny. I pewnie też padałeś czasami ofiarą jakichś moich żartów. I w sumie nie wiem czy wiesz, ale bardzo cię podziwiam i chociaż trochę próbuję ci dorównać, szczególnie teraz, kiedy zdecydowałem się na tą samą specjalizację. Jesteś pierwszą osobą, do której biegnę, gdy potrzebuję porady odnośnie pracy (lub jakiejkolwiek porady), przy okazji pewnie wciągając cię w dłuższą pogawędkę
Steffku! Byliśmy razem na roku (w sumie w kwietniu mam urodziny )! Totalnie widzę nas brojących razem, zakradających się w zakazane zakamarki Hogwartu. Oboje średnio się pchaliśmy do nauki (głównie w czasie pierwszych lat), bardziej zainteresowani łobuzowaniem. Może nawet zdarzyło nam się zauroczyć w jednej zawodniczce Quidditcha? Co prawda później odsunąłem się od tych zabaw i skupiłem na nauce, ale może wciąż się trochę lubiliśmy? Chociaż teraz raczej mamy średnio ze sobą kontakt, to kto wie, co przyniesie los
Remi, na pewno musiałaś wtedy znosić wiele moich pytań odnośnie tych wspaniałych stworzeń, może już nawet byłem momentami irytujący w swojej dociekliwości. Może myśleliśmy, że kiedyś przyjdzie nam razem pracować? Co prawda szybko rzuciłem to marzenie, ze względu na matkę, ale pasja we mnie pozostała i wciąż, choć już z mniejszym zapałem, chętnie słuchałem o smokach. A teraz bardzo chętnie o nich poczytam z listów, by przynajmniej w ten sposób zatrzymać przy sobie to małe, niespełnione marzenie
Bracie Fluviusie (Archie kto?), pewnie byłem momentami nieznośnym bratem. Pewnie męczyłem cię pytaniami odnośnie Hogwartu i w ogóle wszystkiego, o czym się wtedy uczyłeś, podobnie zresztą, jak każdego innego członka naszej rodziny. I pewnie też padałeś czasami ofiarą jakichś moich żartów. I w sumie nie wiem czy wiesz, ale bardzo cię podziwiam i chociaż trochę próbuję ci dorównać, szczególnie teraz, kiedy zdecydowałem się na tą samą specjalizację. Jesteś pierwszą osobą, do której biegnę, gdy potrzebuję porady odnośnie pracy (lub jakiejkolwiek porady), przy okazji pewnie wciągając cię w dłuższą pogawędkę
Wszystko pasuje! Kiedyś, w szkole, rzeczywiście mogliśmy tak myśleć, a nawet gdy ty porzuciłeś to marzenie, to nadal pewnie opowiadałam ci o smokach i pisałam listy - także z wypraw i wyjazdów. Jak kiedyś spotkamy się na fabule, to chętnie ci poopowiadam o pracy w Peak District
Mżawka
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania