Wydaje mi się, że możemy się znać, lady Avery. Nasze rodziny się nie lubią, ale znamy się z czasów szkolnych. Byłam starsza, jednak nie wątpię, że kojarzyłam wszystkie angielskie przedstawicielki szlachetnych rodzin. Chyba jednak szczególnie za sobą nie przepadałyśmy... ale kto wie, jak to będzie teraz? Spotkajmy się w jakimś adekwatnym dla naszych pozycji miejscu i sprawdźmy, czy za pomocą kobiecej siły będziemy w stanie sprawić, by nasze rodziny lubiły się troszeczkę bardziej... albo troszeczkę mniej. Czemu nie.

Nasze rodu się znają i choć jesteśmy w jednym wieku to uczęszczałyśmy do różnych szkół. Jednak z racji urodzenia na pewno widywałyśmy się na sabatach. Zdaje się, że Prim oraz Callista mogłyby znaleźć wspólny język na pewnych płaszczyznach, ale nie na wszystkich. Jednak dlaczego nie sprawdzić na jak wielu?