Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Frida
AutorWiadomość
Frida jest młodziutką sową jarzębatą, co oznacza, że jest aktywna w dzień, a w locie niewprawne oko może ją pomylić z krogulcem. Lubi przesiadywać na ramieniu Constantina, dlatego ekspresowo przekazuje wszystkie przesyłki – po prostu nie może doczekać się powrotu na swoją ulubioną żerdź. Z tego powodu potrafi prędko stracić cierpliwość, popędzając odpowiadających na listy Constantina bulgotaniem i trelem przypominającym ćwierkanie. Jest jednak pacyfistką – nie dziobie i nie gryzie, tylko głośno wyraża niezadowolenie.
- Wzór listu:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('OBRAZEK');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> NADAWCA <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> PODPIS <!--
--></span></span></div></div></div></div>
speak to me in colours
Constantine Ollivander
Zawód : malarz, ilustrator, projektant różdżek
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
biegł zanosząc się łkaniem
uszy bolały go z zimna
biegł boso w piżamie
zając ścigany przez wilka
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
12 kwietnia 1957 .
Constantine, Nie ukrywam, że zaskoczył mnie list od Ciebie, ale to zaskoczenie z rodzaju tych miłych. Anthony nie wspominał o Waszym spotkaniu ani o zaproszeniu Cię tutaj, do Puddlemere, tym bardziej więc jest mi miło, że o mnie pomyślałeś.
Z wielką chęcią oprowadzę Cię po naszych ogrodach i choć nie są tak ciekawe jak okoliczne moczary czy wrzosowiska, to powinny Ci się spodobać. Teraz prezentują się najpiękniej, bo zakwitły w nich wszystkie możliwe kwiaty, a ptaki śpiewają od świtu do nocy dając nam codziennie nieprzerwane koncerty.
Minęło kilka lat od kiedy widzieliśmy się po raz ostatni, to prawda. Szmat czasu. Żywię nadzieję, że spędziłeś go twórczo i poświęcając się swoim pasjom. Aż za dobrze wiem jakie to ważne, bez nich życie staje się szare i nudne, a tego nie życzyłabym nikomu.
Dziękuję również za troskę, z moim zdrowiem nigdy nie było lepiej, a otoczona rodziną nie muszę się niczym martwić, są jak zmasowane Protego Maxima. Mam nadzieję, że nie dosięgły Cię żadne nieprzyjemności ostatnich czasów, a zmartwienia omijają szerokim łukiem oraz że wkrótce będziemy mieli okazję porozmawiać.
Będę oczekiwać Naszego spotkania, lordzie Ollivander.
Virginia Gin
Z wielką chęcią oprowadzę Cię po naszych ogrodach i choć nie są tak ciekawe jak okoliczne moczary czy wrzosowiska, to powinny Ci się spodobać. Teraz prezentują się najpiękniej, bo zakwitły w nich wszystkie możliwe kwiaty, a ptaki śpiewają od świtu do nocy dając nam codziennie nieprzerwane koncerty.
Minęło kilka lat od kiedy widzieliśmy się po raz ostatni, to prawda. Szmat czasu. Żywię nadzieję, że spędziłeś go twórczo i poświęcając się swoim pasjom. Aż za dobrze wiem jakie to ważne, bez nich życie staje się szare i nudne, a tego nie życzyłabym nikomu.
Dziękuję również za troskę, z moim zdrowiem nigdy nie było lepiej, a otoczona rodziną nie muszę się niczym martwić, są jak zmasowane Protego Maxima. Mam nadzieję, że nie dosięgły Cię żadne nieprzyjemności ostatnich czasów, a zmartwienia omijają szerokim łukiem oraz że wkrótce będziemy mieli okazję porozmawiać.
Będę oczekiwać Naszego spotkania, lordzie Ollivander.
Z wyrazami szacunku,
Virginia Macmillan
Zawód : nieoficjalna sanitariuszka Macmillanów
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
I will ride,
I will fly,
Chase the wind
And touch the sky
I will fly,
Chase the wind
And touch the sky
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 29.04.1957
Kostek Czytacie w domu "Czarownicę"? Proszę, proszę, nie spodziewałem się tego po Ollivanderach!
Mała prośba: mógłbyś ją spalić zanim lord Ulyssess zobaczy?
Nic się nie gniewaj, potraktuj to jako fantazję mojej naczelnej albo motywację do wprawienia się w piciu przed weselem Anthony'ego i Rii. Wiesz, że jestem zaproszony?! Ostatnio próbowałem pić i to wcale nie taka prosta sprawa, trzeba poćwiczyć!
Na przyszłość sam możesz dzielić się swoimi obserwacjami i mieć wpływ na kształt własnej narracji - jeśli masz jakieś soczyste plotki z Sabatów, najlepiej o Rosierach, to daj znać!
xoxo
Steff
Mała prośba: mógłbyś ją spalić zanim lord Ulyssess zobaczy?
Nic się nie gniewaj, potraktuj to jako fantazję mojej naczelnej albo motywację do wprawienia się w piciu przed weselem Anthony'ego i Rii. Wiesz, że jestem zaproszony?! Ostatnio próbowałem pić i to wcale nie taka prosta sprawa, trzeba poćwiczyć!
Na przyszłość sam możesz dzielić się swoimi obserwacjami i mieć wpływ na kształt własnej narracji - jeśli masz jakieś soczyste plotki z Sabatów, najlepiej o Rosierach, to daj znać!
xoxo
Steff
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Szanowny Lordzie Ollivander, w imieniu swoim oraz pozostałych członków Komisji, chciałbym pogratulować rejestracji różdżki i tym samym podziękować za powierzone Ministerstwu Magii zaufanie. Równocześnie informuję, że zgodnie z dekretem Ministra Magii z dnia 10 kwietnia 1957 roku, każdy czarodziej lub czarownica przebywający na terenie Londynu, ma obowiązek noszenia przy sobie dokumentu poświadczającego dokonaną rejestrację oraz okazania go odpowiednim służbom w razie kontroli. Dokument staje się ważny z chwilą podpisania go przez posiadacza, i od tego momentu stanowi zarówno dowód jego tożsamości, jak i pełni rolę oficjalnego zezwolenia na noszenie różdżki na terenie stolicy.
Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.
Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.
Z poważaniem,
Tiberius Bellchant Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 10.04.1957
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 10.04.1957
Do listu dołączony został dokument:
Pomyłki, poprawki, uwagi (zwłaszcza w przypadku błędnie założonej daty urodzenia lub statusu cywilnego postaci wymyślonych) można zgłaszać bezpośrednio do Percivala. Jeżeli macie dla waszych postaci wybrany charakter pisma, możecie mi również podesłać odpowiednią czcionkę (najlepiej w postaci linku do strony, z której mogłabym ją pobrać).
05.04.57r Bertie Bott
K.O. Szanowny Lordzie Kostku,
w jednym z minionych mi pięknie dni, przyjemność miałem dyskutować z naszą przyjaciółką, panienką Lovegood na wiele tematów, jednym z nich były podejmowane przeze mnie bezustannie próby nauczenia się cennej, acz niełatwej sztuki magii bezróżdżkowej. W ich trakcie uświadomiłem sobie, iż jeden z bliskich mi przyjaciół, przejawia niezdrowy wręcz pociąg do bardzo bliżonej tematyki, jest także w posiadaniu olbrzymiej biblioteki związanej z różdżkarstwem.
A tak serio - masz coś, co się nada? Utknąłem, potrzebuję czegoś dokładnie o momencie przejścia wiązki magii przez dłoń i różdżkę, pytałem swojego pra-pra-pra ale on gada samymi zagadkami i nic z tego nie chwytam.
Płacę w babeczkach. B.B.
w jednym z minionych mi pięknie dni, przyjemność miałem dyskutować z naszą przyjaciółką, panienką Lovegood na wiele tematów, jednym z nich były podejmowane przeze mnie bezustannie próby nauczenia się cennej, acz niełatwej sztuki magii bezróżdżkowej. W ich trakcie uświadomiłem sobie, iż jeden z bliskich mi przyjaciół, przejawia niezdrowy wręcz pociąg do bardzo bliżonej tematyki, jest także w posiadaniu olbrzymiej biblioteki związanej z różdżkarstwem.
A tak serio - masz coś, co się nada? Utknąłem, potrzebuję czegoś dokładnie o momencie przejścia wiązki magii przez dłoń i różdżkę, pytałem swojego pra-pra-pra ale on gada samymi zagadkami i nic z tego nie chwytam.
Płacę w babeczkach. B.B.
Po prostu nie pamiętać sytuacji w których kostka pęka, wiem
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Bertie Bott
Zawód : Pracownik w Urzędzie Patentów Absurdalnych, wlaściciel Cukierni Wszystkich Smaków
Wiek : 22
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Po co komu rozum, kiedy można mieć szczęście?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Lipiec 1957 .
Kochany Cony,
Tak mi przykro... Naprawdę...
Sama jestem zdruzgotana wiadomością o Bertiem
Mogę sobie tylko wyobrazić jak jest Ci ciężko.
Ale proszę, Cony, proszę, pamiętaj, że nie zostałeś sam, dobrze?
I gdybyś potrzebował towarzystwa albo rozmowy,albo miał ochotę na spacer, przejażdżkę konną, szukanie skarbów na mokradłach, wycieczkę nad morze, albo po prostu obecności czy czegokolwiek innego, to nie wahaj się pisać.
Możesz na mnie liczyć, a w Puddlemere będziesz zawsze mile widzianym gościem.
Tak mi przykro... Naprawdę...
Mogę sobie tylko wyobrazić jak jest Ci ciężko.
Ale proszę, Cony, proszę, pamiętaj, że nie zostałeś sam, dobrze?
I gdybyś potrzebował towarzystwa albo rozmowy,
Możesz na mnie liczyć, a w Puddlemere będziesz zawsze mile widzianym gościem.
Mam nadzieję, że Sam Puch mimo wszystko zastał Cię w dobrym zdrowiu.
Dbaj o siebie, Cony.
Gin Dbaj o siebie, Cony.
chase the wind
Virginia Macmillan
Zawód : nieoficjalna sanitariuszka Macmillanów
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
I will ride,
I will fly,
Chase the wind
And touch the sky
I will fly,
Chase the wind
And touch the sky
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Frida
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy