Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Aurora
AutorWiadomość
Spokojna, dwunastoletnia już sowa, którą Theodore dostał w prezencie od siostry przed pierwszą dłuższą podróżą. Przyzwyczajona do przemierzania długich dystansów, nigdy jeszcze nie zawiodła go w dostarczeniu listu. Raczej nieufna wobec obcych, wierna właścicielowi, czujna i inteligentna. Niesionych paczek strzeże z taką samą zaciekłością, jak upolowanych samodzielnie myszy.
it's a small crime
and i've got no excuse
and i've got no excuse
Theodore Wilkes
Zawód : wiedźmi strażnik; podróżnik; przemytnik
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
count my cards
watch them fall
blood on a marble wall
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Szanowny Panie Wilkes, w imieniu swoim oraz pozostałych członków Komisji, chciałbym pogratulować rejestracji różdżki i tym samym podziękować za powierzone Ministerstwu Magii zaufanie. Równocześnie informuję, że zgodnie z dekretem Ministra Magii z dnia 10 kwietnia 1957 roku, każdy czarodziej lub czarownica przebywający na terenie Londynu, ma obowiązek noszenia przy sobie dokumentu poświadczającego dokonaną rejestrację oraz okazania go odpowiednim służbom w razie kontroli. Dokument staje się ważny z chwilą podpisania go przez posiadacza, i od tego momentu stanowi zarówno dowód jego tożsamości, jak i pełni rolę oficjalnego zezwolenia na noszenie różdżki na terenie stolicy.
Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.
Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.
Z poważaniem,
Tiberius Bellchant Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 10.04.1957
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 10.04.1957
Do listu dołączony został dokument:
Pomyłki, poprawki, uwagi (zwłaszcza w przypadku błędnie założonej daty urodzenia lub statusu cywilnego postaci wymyślonych) można zgłaszać bezpośrednio do Percivala. Jeżeli macie dla waszych postaci wybrany charakter pisma, możecie mi również podesłać odpowiednią czcionkę (najlepiej w postaci linku do strony, z której mogłabym ją pobrać).
Przeczytaj5 lipca
Theodore,wierzę, że Ursus znalazł Cię bez trudu i miewasz się znakomicie. Dotarły do mnie pomyślne wieści, że stanąłeś po właściwej stronie i wsparłeś Czarnego Pana. Nie muszę Cię chyba zapewniać o tym, że to była bardzo dobra decyzja, wszak to co dzieje się wokół jest tego doskonałym dowodem. Minęło mnóstwo czasu, odkąd widzieliśmy się po raz ostatni, wkrótce spotkamy się ponownie, a wtedy wypijemy za sukces i świetlaną przyszłość. Teraz jednak mam dla Ciebie ważne zadanie. Będzie od Ciebie wymagać sporo wysiłku, ale jestem pewien, że doskonale sobie z tym poradzisz. Kto, jak nie ty?
Raz w miesiącu do portu zawija okręt pod zagraniczną banderą, lecz po wypłynięciu zdejmują ją i zakładają piracką. Jego nazwa to Gan-i-sawai, a na kapitana wołają Henry Widłobrody. Nie wiem o nim nic więcej ponad to, co Ci teraz napiszę, więc będziesz zmuszony uzupełnić te informacje w razie konieczności. Henry jest urodzonym we francji buntownikiem, który po wstąpieniu Cronusa Malfoya na urząd Ministra Magii wysłał mu list z zapewnieniem o swej lojalności. Ponoć jego przodek był angielskim arystokratą, wszystko wskazuje na to, że był to jakiś Avery. W porcie nie pojawia się pod swoją postacią, a przynajmniej nikt nie wie, jak wygląda, ani co robi po dobiciu do brzegu. Nie sądzę, by był metamorfomagiem. Za każdym razem, gdy dobija do portu na pokład transportowana jest jedna, szczególna beczka z wypalonym półksiężycem na boku i bez wątpienia pochodzi od portowego alchemika, Sawyera. Stawiam więc, że w beczce znajduje się eliksir wielosokowy, który umożliwia mu skuteczne dobijanie handlu, grabienie i plądrowanie. Nigdy też nie dał ostatecznie wyrazu swojego poparcia, a dotarły do mnie na Nokturnie informacje, że Gan-i-sawai rozprzedaje swoje łupy każdemu za odpowiednią sumę, nie interesując się ani personaliami swoich kupców ani dalszym przeznaczeniem sprzedanych dóbr. Wśród nich nierzadko znajdują się wyjątkowe artefakty. Mówi się o pelerynach niewidkach, czy broszach, które chronią przed czarną magią. Źle by się stało, gdyby handel kwitł, a podobne przedmioty trafiały w ręce naszych wrogów.
Musisz ustalić, kiedy Gan-i-sawai ma znów zawitać do portu i dotrzeć do jego kapitana, by wyjaśnić Widłobrodemu, dlaczego on lub jego ludzie nie mogą w Anglii sprzedawać byle komu swoich dóbr. Jeśli rzeczywiście popiera Malfoya, a tamten list nie był tylko przepustką do bezpiecznego cumowania w Londynie szybko powinien załapać w czym rzecz. Problemem może okazać się samo odnalezienie tego człowieka, ale podejrzewam, że masz swoje sposoby na odszukiwanie tych, którzy nie chcą być odnalezieni. Przy okazji, upewnij się też, że zostanie naszym sojusznikiem i udowodni, że jest naprawdę lojalny. Jeśli będzie stawiał opór, zabij go, przejmij jego okręt. Nie mam wątpliwości, że poradzisz sobie z tym sam, ale weź ze sobą kogoś, kto swoimi umiejętnościami Cię wesprze. Ci marynarze to stare wygi, wśród nich znajdują się też biegli w czarnej magii, przyda ci się odpowiednie wsparcie. Decyzję jednak pozostawiam Tobie.
Powodzenia.
Raz w miesiącu do portu zawija okręt pod zagraniczną banderą, lecz po wypłynięciu zdejmują ją i zakładają piracką. Jego nazwa to Gan-i-sawai, a na kapitana wołają Henry Widłobrody. Nie wiem o nim nic więcej ponad to, co Ci teraz napiszę, więc będziesz zmuszony uzupełnić te informacje w razie konieczności. Henry jest urodzonym we francji buntownikiem, który po wstąpieniu Cronusa Malfoya na urząd Ministra Magii wysłał mu list z zapewnieniem o swej lojalności. Ponoć jego przodek był angielskim arystokratą, wszystko wskazuje na to, że był to jakiś Avery. W porcie nie pojawia się pod swoją postacią, a przynajmniej nikt nie wie, jak wygląda, ani co robi po dobiciu do brzegu. Nie sądzę, by był metamorfomagiem. Za każdym razem, gdy dobija do portu na pokład transportowana jest jedna, szczególna beczka z wypalonym półksiężycem na boku i bez wątpienia pochodzi od portowego alchemika, Sawyera. Stawiam więc, że w beczce znajduje się eliksir wielosokowy, który umożliwia mu skuteczne dobijanie handlu, grabienie i plądrowanie. Nigdy też nie dał ostatecznie wyrazu swojego poparcia, a dotarły do mnie na Nokturnie informacje, że Gan-i-sawai rozprzedaje swoje łupy każdemu za odpowiednią sumę, nie interesując się ani personaliami swoich kupców ani dalszym przeznaczeniem sprzedanych dóbr. Wśród nich nierzadko znajdują się wyjątkowe artefakty. Mówi się o pelerynach niewidkach, czy broszach, które chronią przed czarną magią. Źle by się stało, gdyby handel kwitł, a podobne przedmioty trafiały w ręce naszych wrogów.
Musisz ustalić, kiedy Gan-i-sawai ma znów zawitać do portu i dotrzeć do jego kapitana, by wyjaśnić Widłobrodemu, dlaczego on lub jego ludzie nie mogą w Anglii sprzedawać byle komu swoich dóbr. Jeśli rzeczywiście popiera Malfoya, a tamten list nie był tylko przepustką do bezpiecznego cumowania w Londynie szybko powinien załapać w czym rzecz. Problemem może okazać się samo odnalezienie tego człowieka, ale podejrzewam, że masz swoje sposoby na odszukiwanie tych, którzy nie chcą być odnalezieni. Przy okazji, upewnij się też, że zostanie naszym sojusznikiem i udowodni, że jest naprawdę lojalny. Jeśli będzie stawiał opór, zabij go, przejmij jego okręt. Nie mam wątpliwości, że poradzisz sobie z tym sam, ale weź ze sobą kogoś, kto swoimi umiejętnościami Cię wesprze. Ci marynarze to stare wygi, wśród nich znajdują się też biegli w czarnej magii, przyda ci się odpowiednie wsparcie. Decyzję jednak pozostawiam Tobie.
Powodzenia.
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Aurora
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy