Pojedynek - Caelan i Drew
Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
AutorWiadomość
First topic message reminder :
I show not your face but your heart's desire
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 61
'k100' : 61
|154 - 23 = 131 (złamane dolne żebro, pęknięte naczynia krwionośne, ból w ręku, przegryziony język, pęknięty łuk brwiowy) / - 15
Myślał, że się udało, był właściwie niesamowicie blisko uskoku, lecz wtem pięść Goyla nieco zmieniła trajektorię ruchu i tym samym dosięgnęła jego twarzy, a właściwie łuku brwiowego. Krew trysnęła z jego twarzy zalewając ciepłe, mokre od potu policzki oraz koszulę, na co skrzywił się z niezadowolenia, a przede wszystkim bólu. Na moment uniósł dłoń dając mu do zrozumienia, by pozwolił złapać głębszy oddech. -Kurwa mać.- burknął zirytowany. -Rozbijesz mi zaraz doszczętnie piękną buźkę i jedynie w Wenus którakolwiek zwróci na mnie uwagę.- zaśmiał się pod nosem, po czym przesunął otwartymi rękoma wzdłuż twarzy, aby choć śladowo pozbyć się czerwonego płynu. -Jestem w tym beznadziejny, jakim cudem pozwoliłeś mi iść na jakiekolwiek walki? Przyznaj się, że chciałeś się mnie pozbyć bydlaku.- dodał żartem i wyprostował się chcąc wyprowadzić kolejny cios. Był już zmęczony, ale nie na tyle by dać mu równie szybko satysfakcję ze zwycięstwa. Zaatakował.
| Lekki cios w oko.
Myślał, że się udało, był właściwie niesamowicie blisko uskoku, lecz wtem pięść Goyla nieco zmieniła trajektorię ruchu i tym samym dosięgnęła jego twarzy, a właściwie łuku brwiowego. Krew trysnęła z jego twarzy zalewając ciepłe, mokre od potu policzki oraz koszulę, na co skrzywił się z niezadowolenia, a przede wszystkim bólu. Na moment uniósł dłoń dając mu do zrozumienia, by pozwolił złapać głębszy oddech. -Kurwa mać.- burknął zirytowany. -Rozbijesz mi zaraz doszczętnie piękną buźkę i jedynie w Wenus którakolwiek zwróci na mnie uwagę.- zaśmiał się pod nosem, po czym przesunął otwartymi rękoma wzdłuż twarzy, aby choć śladowo pozbyć się czerwonego płynu. -Jestem w tym beznadziejny, jakim cudem pozwoliłeś mi iść na jakiekolwiek walki? Przyznaj się, że chciałeś się mnie pozbyć bydlaku.- dodał żartem i wyprostował się chcąc wyprowadzić kolejny cios. Był już zmęczony, ale nie na tyle by dać mu równie szybko satysfakcję ze zwycięstwa. Zaatakował.
| Lekki cios w oko.
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
kostka
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 20
'k100' : 20
| 218/240 (trochę stłuczenie głowy)
Odsunął się, dając Macnairowi odetchnąć - zgodnie z jego niemą prośbą. - Masz już dosyć? - zapytał obojętnym tonem głosu, bez śladu kpiny. Nie przyszli tu w końcu po to, by sprał go na kwaśne jabłko, a w celu ćwiczeń. Wlania choć odrobiny wiedzy do łba Drew. - Słyszałem, że niektóre kobiety lecą na rozkwaszone twarze i blizny - dodał cierpko, z trudem powstrzymując się przed wywróceniem oczami. Znając życie, to Macnair i z workiem na głowie przekonałby do siebie jakąś zbłąkaną bywalczynię Mantykory czy innego przybytku, w którym akurat łoiłby Ognistą. - Tak, chciałem się ciebie pozbyć. Przejęcie knajpy śni mi się po nocach. I nie narzekaj, nie było tak źle. Twój przeciwnik nie był szczególnie groźny, za to ty mogłeś nabrać trochę wprawy. - Nie dał się rozproszyć; kiedy tylko towarzysz podjął próbę kolejnego ataku, uparty, żeglarz spróbował odskoczyć na bok. Pięć nie leciała ku niemu szybko, mimo to wolałby się z nią nie spotkać.
| unik
Odsunął się, dając Macnairowi odetchnąć - zgodnie z jego niemą prośbą. - Masz już dosyć? - zapytał obojętnym tonem głosu, bez śladu kpiny. Nie przyszli tu w końcu po to, by sprał go na kwaśne jabłko, a w celu ćwiczeń. Wlania choć odrobiny wiedzy do łba Drew. - Słyszałem, że niektóre kobiety lecą na rozkwaszone twarze i blizny - dodał cierpko, z trudem powstrzymując się przed wywróceniem oczami. Znając życie, to Macnair i z workiem na głowie przekonałby do siebie jakąś zbłąkaną bywalczynię Mantykory czy innego przybytku, w którym akurat łoiłby Ognistą. - Tak, chciałem się ciebie pozbyć. Przejęcie knajpy śni mi się po nocach. I nie narzekaj, nie było tak źle. Twój przeciwnik nie był szczególnie groźny, za to ty mogłeś nabrać trochę wprawy. - Nie dał się rozproszyć; kiedy tylko towarzysz podjął próbę kolejnego ataku, uparty, żeglarz spróbował odskoczyć na bok. Pięć nie leciała ku niemu szybko, mimo to wolałby się z nią nie spotkać.
| unik
paint me as a villain
Caelan Goyle
Zawód : Zarządca portu, kapitan statku
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
I must go down to the sea again, to the lonely sea and the sky.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Caelan Goyle' has done the following action : Rzut kością
'k10' : 1
'k10' : 1
| 213/240 (-5; trochę stłuczenie głowy, podbite oko)
Syknął, gdy pięść jednak spotkała się z jego twarzą; najwidoczniej wywód Macnaira zrobił swoje. - Kurwa - warknął, przelotnie dotykając oczodołu, badając, czy przypadkiem nie naruszył w ten sposób kości. - A tak nie robi się uników. Nie bierz ze mnie przykładu. - Nie czekał jednak długo. Skoro Drew nie zgłaszał chęci przerwania treningu, to zamierzał walczyć dalej. Zamachnął się z zamiarem wyprowadzenia wyważonego ciosu w krocze.
| ST 60
Syknął, gdy pięść jednak spotkała się z jego twarzą; najwidoczniej wywód Macnaira zrobił swoje. - Kurwa - warknął, przelotnie dotykając oczodołu, badając, czy przypadkiem nie naruszył w ten sposób kości. - A tak nie robi się uników. Nie bierz ze mnie przykładu. - Nie czekał jednak długo. Skoro Drew nie zgłaszał chęci przerwania treningu, to zamierzał walczyć dalej. Zamachnął się z zamiarem wyprowadzenia wyważonego ciosu w krocze.
| ST 60
paint me as a villain
Caelan Goyle
Zawód : Zarządca portu, kapitan statku
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
I must go down to the sea again, to the lonely sea and the sky.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Caelan Goyle' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 54
'k100' : 54
-Wystarczy mi już blizn- odpowiedział mając w pamięci chociażby ostatnią jakiej nabawił się na skutek własnego zaklęcia. Czarna magia po raz kolejny udowodniła mu swą potęgę. Obserwując jak Goyle źle wykonał unik uśmiechnął się, choć zaraz po tym wymierzył bardzo nieelegancki cios, przed którym pragnął odskoczyć. Wszystko, ale nie klejnoty. -Ty bydlaku- wycharczał nim przesunął się ku tyłowi.
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 84
'k100' : 84
O zgrozo, udało się. Odsapnął z wyraźną ulgą, kiedy Goyle potraktował pięścią jedynie jego cień. -Dobra motywacja- zaśmiał się pod nosem, po czym wykonał krok do przodu nie zamierzając tak szybko dać mu odetchnąć i samemu wyprowadził lekki cios w krocze.
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 21
'k100' : 21
| 213/240 (-5; trochę stłuczenie głowy, podbite oko)
- Widzisz, jak chcesz to potrafisz - burknął w odpowiedzi. Z jednej strony cieszył się, że Macnair skutecznie odskoczył; nie chciałby wysłuchiwać narzekania na obolałe klejnoty czy nadwyrężoną pachwinę. - Dobrze byłoby jeszcze, gdybyś unikał również ciosów wymierzonych w głowę, nie tylko między nogi - dodał. Nie mógł jednak kontynuować, jeśli sam nie chciał oberwać we wspomniane rejony. Spróbował nie tylko zablokować cios, ale i wykonać kontratak.
| ST 32
- Widzisz, jak chcesz to potrafisz - burknął w odpowiedzi. Z jednej strony cieszył się, że Macnair skutecznie odskoczył; nie chciałby wysłuchiwać narzekania na obolałe klejnoty czy nadwyrężoną pachwinę. - Dobrze byłoby jeszcze, gdybyś unikał również ciosów wymierzonych w głowę, nie tylko między nogi - dodał. Nie mógł jednak kontynuować, jeśli sam nie chciał oberwać we wspomniane rejony. Spróbował nie tylko zablokować cios, ale i wykonać kontratak.
| ST 32
paint me as a villain
Caelan Goyle
Zawód : Zarządca portu, kapitan statku
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
I must go down to the sea again, to the lonely sea and the sky.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Caelan Goyle' has done the following action : Rzut kością
'k10' : 1
'k10' : 1
| 208/240 (-5; trochę stłuczenie głowy, podbite oko, ból krocza)
Znów coś poszło nie tak. Czyżby czuł się zbyt pewnie? Dał się rozproszyć naznaczonej krwią twarzy Drew...? Syknął - bardziej ze złości niż z bólu - gdy ten trafił go w krocze. Cios był stosunkowo niegroźny, mimo to choćby najlżejsze uderzenie we wspomniane okolice nie należało do przyjemnych. - Brawo - warknął po chwili, poprawiając podwinięte rękawy szaty. Po czym spróbował wykonać wyważony cios w piszczel prawej nogi.
| ST 60
Znów coś poszło nie tak. Czyżby czuł się zbyt pewnie? Dał się rozproszyć naznaczonej krwią twarzy Drew...? Syknął - bardziej ze złości niż z bólu - gdy ten trafił go w krocze. Cios był stosunkowo niegroźny, mimo to choćby najlżejsze uderzenie we wspomniane okolice nie należało do przyjemnych. - Brawo - warknął po chwili, poprawiając podwinięte rękawy szaty. Po czym spróbował wykonać wyważony cios w piszczel prawej nogi.
| ST 60
paint me as a villain
Caelan Goyle
Zawód : Zarządca portu, kapitan statku
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
I must go down to the sea again, to the lonely sea and the sky.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
Pojedynek - Caelan i Drew
Szybka odpowiedź