Cora Howell
AutorWiadomość
Miejsce na tabelę z żywotnością - skorzystaj z generatora
Nazwa
Lorem Ipsum jest tekstem stosowanym jako przykładowy wypełniacz w przemyśle poligraficznym. Został po raz pierwszy użyty w XV w. przez nieznanego drukarza do wypełnienia tekstem próbnej książki. Pięć wieków później zaczął być używany przemyśle elektronicznym, pozostając praktycznie niezmienionym. Spopularyzował się w latach 60. XX w. wraz z publikacją arkuszy Letrasetu, zawierających fragmenty Lorem Ipsum, a ostatnio z zawierającym różne wersje Lorem Ipsum oprogramowaniem przeznaczonym do realizacji druków na komputerach osobistych, jak Aldus PageMaker
Nazwa 1
Lorem Ipsum jest tekstem stosowanym jako przykładowy wypełniacz w przemyśle poligraficznym. Został po raz pierwszy użyty w XV w. przez nieznanego drukarza do wypełnienia tekstem próbnej książki. Pięć wieków później zaczął być używany przemyśle elektronicznym, pozostając praktycznie niezmienionym. Spopularyzował się w latach 60. XX w. wraz z publikacją arkuszy Letrasetu, zawierających fragmenty Lorem Ipsum, a ostatnio z zawierającym różne wersje Lorem Ipsum oprogramowaniem przeznaczonym do realizacji druków na komputerach osobistych, jak Aldus PageMaker
Nazwa 2
Lorem Ipsum jest tekstem stosowanym jako przykładowy wypełniacz w przemyśle poligraficznym. Został po raz pierwszy użyty w XV w. przez nieznanego drukarza do wypełnienia tekstem próbnej książki. Pięć wieków później zaczął być używany przemyśle elektronicznym, pozostając praktycznie niezmienionym. Spopularyzował się w latach 60. XX w. wraz z publikacją arkuszy Letrasetu, zawierających fragmenty Lorem Ipsum, a ostatnio z zawierającym różne wersje Lorem Ipsum oprogramowaniem przeznaczonym do realizacji druków na komputerach osobistych, jak Aldus PageMaker
20 | Wren Chang | Park niespodzianek
Uparty wozak i tajemnicza uzdrowicielka
26 | Steffen Cattermole | Polana
Pewien szczur i polana jednorożców
27 | Robin | Domek Cory
Dziecię z Nokturna i parę łyków szczęścia
5| Penelope Moore | Kłębek
Mokry psidwak i dwie siostry
15| Michael Tonks | Sypialnia Cory
Wilk i srebrzysta strzała
16/17 | Michael Tonks | Sypialnia
Psidwak i wilk. Przyjaciele
19 | Susanne Lovegood | Kłębek
Zapach pszczół
5 | Cillian Macnair | Kłębek
Historia o szczeniaku i wielu psich głosach.
11 | Benjamin Wright | Weranda
Kudłacz i duży kocioł
12 | Roselyn Wright | Salonik
Psie nosy leczą
6 lipca | Vincent | Kłębek
Cora jednak czuła inaczej. Złe oblicze już dawno powstrzymałyby pałętające się po podwórzu psie gwardie. Ktokolwiek to był, został przepuszczony. Za kurtyną desek liście, lewitująca ponad poziomem werandy donica, czyjaś spłoszona postać. Podarek pachnący skrzydłem i kwieciem. Przebijające się oko przyjaciela. No tak.
20 lipca | Michael | kłębek
– Jaki list? – wydusiła, odruchowo zerkając na świstek trzymany w jego dłoniach, na charakterystyczną papeterię i kaligrafię dziwnie znajomą. Nie. Nie! Potrząsnęła nagle głową i szybko wyrwała mu list z dłoni, gniotąc go natychmiast we własnych palcach. To przecież nie były listy do wysłania. To nie były listy, które powinien czytać! Niemożliwe przerażenie stanęło jej w oczach.
13 września | Jayden | Muzeum
Czarodziejski pałacyk urzekł ją jeszcze, zanim weszła do środka. Otulony kołdrą bluszczu zdawał się idealnie wpasowywać w tak leśną okolicę. W magicznej biblioteczce utknęła na długi czas, choć nie ośmieliła się dotknąć żadnego z wielowiekowych woluminów. Czuła woń starego pergaminu, a pod stopami, między drewnianymi deskami mogłaby odkryć rodzinę zachwyconych korników. Cisza i tylko przelotne westchnienia zachwytu – tak poruszone czarodziejskie twarze doświadczały obrazów przeszłości.
17 września | Michael | Wistmans Wood
Przez tę chwilę nie było jej w lesie, pod sylwetkami oprawców, pod szorstką ziemią, pod słońcem, które na ten widok chowało się za chmurami. Nie patrzeć, nie pamiętać, a może wreszcie nawet nie czuć. Istniały sposoby, by ciało wytrąciło duszę ze środka, przygasiło oczy. Istniały sposoby, by przetrwać w chwili największego kataklizmu. Zamknąć się w bezpiecznej myśli, zatrzasnąć w niej i czekać.
18 września | Michael | Wrzosowa przystań
Wsunęła się cichutko na korytarz, a potem pomknęła prosto do saloniku. Dostała się do niego przypadkiem. Tam też odnalazła jego. Siedział tyłem do niej. Nie widziała oczu kilkanaście godzin temu wilgotnych. Nie tylko od krwi obcych. Zacisnęła palce na materiale spódnicy. Zimne, podrapane i wciąż lekko piekące przy szarżowaniu. Była obolała, ale o wiele bardziej na duszy niż ciele. Nie wiedziała, jak się czuł Michael.
Cora Howell
Szybka odpowiedź