Pani Macnair

28.09.20 21:06

First topic message reminder :

Posłańcy umierają pierwsi

OPIS SOWY

24.09.23 18:49

Przeczytaj Lipiec

Szanowna Pani Macnair,Żywię nadzieję, że list odbiera Pani trwając w zdrowiu i nastroju, który skłoni, by docenić uroki zbliżającego się Brón Trogain w Londynie.
Moja szanowna małżonka przedstawiła mi przed kilkoma dniami projekty rzeźb, które wykona Pani i które zapewne niedługo zachwycać będą znawców. Mam jednak pewne uwagi, które chciałbym z Panią omówić. Zastrzeżenia dotyczą największej z nich, dlatego prosiłbym o wstrzymanie się z pracą, aby nie traciła Pani swego czasu. Pozostałe zdają się bez zarzutu i liczę, że ich wykonanie będzie równie akceptowalne. Chciałbym również omówić szczegóły jeszcze jednej, wcześniej nieprzewidzianej, jeżeli oczywiście podejmie się pani wykonania dodatkowego zlecenia.

Zapraszam do Beaulieu Palace, dopiero po zakończeniu Festiwalu. Proszę cieszyć się trwającym spokojem.

Z wyrazami szacunku,

Lord Blaise Selwyn

19.11.23 20:38

Przeczytaj 31 lipca 1958

Szanowna Pani Macnair Liczę na to, że list ten znajdzie panią w dobrym zdrowiu i jeszcze lepszym samopoczuciu. Ośmielam się kreślić te słowa, aby pogratulować sukcesu jakim stał się jarmark na ziemiach hrabstwa Suffolk.
Ogromnie nie cieszy zaangażowanie rodziny Namiestnika w działalność społeczną. Mieszkańcy waszych ziem będą zapewne długo wspominać tańce pod gołym niebem, a laureat konkursu browarniczego, dzięki waszemu wsparciu, rozwinie jeszcze bardziej swój biznes. Bardzo mnie raduje, że rodzina Macnair wspiera lokalnych rzemieślników oraz angażuje się w działania społeczne, tak niezbędne w kryzysie wojennym jaki trawi nasz kraj. Ten region potrzebuje opieki oraz troskliwej ręki, która sprawi, że będzie jedynie rozkwitał.
Mam nadzieję, że pani też czuje dumę, gdyż jest ona uzasadniona i wręcz wskazana.

Pozdrawiam,

Lady Primrose Burke

21.11.23 20:48

Odbierz list 12.08

Irino, godzina zero zbliża się wielkimi krokami. Musisz mi wybaczyć zmianę planów i przegapienie ostatniego dnia festiwalu oraz samego czuwania, które dla każdego z nas ma wielką wartość. Nasza sprawa nie może się jednak wydarzyć w żadnej innej chwili - dokładnie tak jak Ci mówiłem. Wszystko jest już gotowe, Sallow będzie Ciebie oczekiwać. Zjawię się w progach jego domu możliwie jak najszybciej.
Dopilnuj proszę, aby nie było żadnych osób trzecich. Być może jestem zbyt ostrożny, ale nie ufam nikomu poza wami.

Wierzę w powodzenie.

Dla chwały Irino, dla naszej potęgi. Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczy Twoja obecność.

Bądź ze mną, uwierz we mnie. Ta noc na długo zapadnie w naszej pamięci.

Pamiętaj o ustaleniach. Igor dowie się w swoim czasie.

Drew Macnair

03.12.23 12:23

Przeczytaj Lipiec 1958

Szanowna pani Macnair, Mamy wspólny cel i dążenia. Na nas jako opiekunach ziem spoczywają liczne obowiązki związane z tą zaszczytną funkcją.
Ogromnie się cieszę, że mogłam służyć pomocą i radą. Zapewniam, że zawsze jestem chętna do wsparcia. Tylko działając razem, realizując wszelkie plany ramię w ramię, osiągniemy sukces, który będzie przynosił kolejne owoce.
Proszę nigdy nie wahać się wysłać do mnie list w jakiejkolwiek sprawie.

Co zaś do drugiej sprawy, postaram się spełnić pani oczekiwania. Jednak pragnę podkreślić, że talizman, o który pani wnosi nie jest łatwy do wykonania i wymaga chwili czasu.

Z wyrazami szacunku,

Lady Primrose Burke

04.12.23 21:12

Przeczytaj 19 Sierpnia 1958

Szanowna Pani Macnair, Piszę z nadzieją, że pomimo okropieństw nocy jaka miała miejsce, to w Twojej rodzinie wszyscy zdrowi i cali.
Zewsząd napływają niepokojące i straszne wieści o zniszczeniach oraz ludzkich tragediach. Sami mierzymy się z nimi w Durham i wciąż liczymy straty. Mam nadzieję, że nasze szacunki okażą się błędne i będzie mniej strat. Choć jestem realistką i zdaję sobie sprawę, że uderzenie meteorytu to jedno, a dalekosiężne konsekwencje dopiero nadejdą.

Jednak proszę dać znać jak wygląda sytuacja w Suffolk i czy jest coś gdzie rodzina Burke może wspomóc i podać pomocną dłoń?

Lady Primrose Burke

11.12.23 14:34

Przeczytaj 18 - VIII - 1958

Szanowna Pani Macnair, Dyrekcja Departamentu Magicznych Wypadków i Katastrof Ministerstwa Magii zawiadamia, iż dnia szesnastego sierpnia tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego ósmego roku, w okolicach Cromer Port znaleziono szczątki handlowego okrętowca. Z uwagi na stan, w jakim odnaleziono wrak, Ministerstwo Magii zadecydowało zaniechać jakichkolwiek akcji wydobywczych, przyjmując, iż cała załoga statku straciła życie wskutek zatopienia okrętu. Zatopienie zostało spowodowane uderzeniem meteorytu w kadłub statku, co wywołało potężną eksplozję, która zniszczyła konstrukcję i wywołała pożar na pokładzie, który strawił niemal wszystko na swojej drodze.
Z wyrazami żalu zawiadamiamy, że na pokładzie statku wśród pasażerów znajdował się Pan Dimitryi Karkaroff.

Katastroficzna klęska, która zawisła nad naszym krajem zbiera krwawe żniwo wzdłuż i wszerz wielkiej Anglii, służby wciąż szacują liczby ofiar i rannych. W ślad za orędziem Ministra Magii, Cronosa Malfoya, przestrzega się przed łamaniem jakiejkolwiek z zasad ustalonych przez Ministerstwo Magii w obliczu powyższych tragedii. Z wyrazami szacunku,

Reuben Runcorn,
Departament Magicznych Wypadków i Katastrof

11.12.23 14:59

Melisande Travers 17 sierpnia 1958

Madame Macnair, wstęp w obliczu tragedii, która dotknęła nas wszystkich uznaję za zbędny. Z każdą chwilą docierają do nas nowe informacje, trudno nie usłyszeć też o tych, dotyczących naszych sąsiadów. W momencie próby - o wiele większej i cięższej niż ta przed którą już was postawiono - zapewniam, że możesz liczyć na moją życzliwość i wsparcie.

Mam nadzieję, że wszyscy z rodziną przetrwaliście tą niszczycielską noc w komplecie.

Niechaj szczęście pozostanie wam towarzyszem,

lady Melisande Travers

13.01.24 11:14

Przeczytaj 22 sierpnia

Irino, dotarły do mnie niewesołe wiadomości dotyczące powierzonych Wam ziem, żywię jednak nadzieję, że Przeklęta Warownia pozostaje niewzruszona, a rodzina Macnairów w komplecie.

Zdaję sobie sprawę z ogromu pracy, który teraz spoczywa na Twoich barkach - zmarli przecież sami nie odprawią się w ostatnią podróż - ale jednocześnie pragnę prosić Cię o drugą opinię w sporządzanej przeze mnie analizie, a także głos w kwestii umarłych. Spotkajmy się jutro w okolicy starej latarni morskiej, niedaleko Maldalk, czy też może ruin składających się na pamięć o tym mieście. Harlan

05.05.24 16:30

23 września Igor Karkaroff

Mamo, najpewniej zastanawiasz się, gdzie jestem i dlaczego nie w domu pogrzebowym, przy obowiązkach, które obiecałem wypełnić. Najmocniej Cię przepraszam za to, że się z nich nie wywiązałem i musiałaś dzisiaj sprawować pieczę nad wszystkim sama, ale wierz mi, po nieoczekiwanym - nazwijmy to ogólnikowo - wypadku, nie byłem w fizycznym stanie przyjść dzisiaj do pracy. To nieodpowiedzialne z mojej strony i mam tego świadomość, liczę jednak, że zrozumiesz zaistniałe okoliczności i ocenisz je łaskawie. O mnie zaś nie martw się zanadto, to nic poważnego, a o reszcie porozmawiamy już osobiście, w domu, gdy nabiorę trochę sił, by możliwie jak najszybciej (najlepiej jeszcze dzisiaj, wolałbym nie nadwyrężać gościnności) wrócić do Suffolk.

To nie moja sowa, więc uważaj, bo czasami dziobie. Igor

14.05.24 22:26

Przeczytaj

Irino, Twoje słowa niosą mi ulgę i odnajduję w nich zrozumienie, jedno z tych niewielu szczerych jakich doznałam w ostatnim czasie.

Nie wiem też co mogłabym napisać więcej — o Nim, o tym co się wydarzyło, o tym, że Anglia (a może cały nasz świat?) orbituje w tym niekończącym się nieszczęściu. Czuję, że wcale nie muszę, że doskonale wiesz, jakiej barwy i jakiego smaku są moje uczucia.

Dziękuję za Twoje zaproszenie. Chętnie na nie przystanę, zapętlanie się w samotności czterech ścian jest zajęciem z gatunku tych destrukcyjnych — nie chciałabym jednak jakkolwiek zaburzyć Waszej codzienności, nie zależy mi także na tym, aby głośno obwieszczać swoje przybycie, zwłaszcza, kiedy liczba domowników jest tak — przynajmniej w moich oczach — niecodziennie duża.

Czy mogę liczyć na rozmowę z Tobą w poufności i względnej swobodzie?

Tatiana

30.05.24 12:57

Przeczytaj Sofija Krum

Скъпа ИринаCieszy mnie niezmiernie, że znów mam okazję pisać do Ciebie. To niespodziewane skrzyżowanie naszych dróg wydaje mi się jak promyk nadziei w czasach, gdy los potrafi być surowy i kapryśny. Mam nadzieję, że ta wiadomość zastanie Ciebie w najlepszym zdrowiu i w takim samym nastroju, jak ten, który towarzyszy mi w chwili pisania.

Niepokoi mnie myśl o Tobie i Twoich bliskich w obliczu trudności, jakie mogły wyniknąć z ostatnich wydarzeń. Mam gorącą nadzieję, że omija Was wszelka krzywda, szczególnie Twego syna, którego los bardzo mnie interesuje. Wspólne wspomnienia, rozmowy i uśmiechy zawsze były dla mnie źródłem ciepła i radości. Dlatego nie mogę się doczekać naszego kolejnego spotkania, by znów móc podzielić się tymi chwilami.

Ściskam Cię mocno i czekam na nasze zbliżające się spotkanie.

Искрено Ваш,Sofija Krum

List nakreślony w języku bułgarskim

08.06.24 15:31

Przeczytaj Antonia Borgin

Szanowna Pani Macnair, zjawię się, wypatruj mnie niebawem Antonia Borgin

02.10.24 15:56

Przeczytaj 15 X

Irino, Zniszczenia, których dokonał szalony kataklizm, nie mogą przeszkodzić nam w dążeniach ku czystości, sprawiedliwości i osiągnięciu ostatecznej potęgi magicznego świata. To trudny czas, wymagający wielu poświęceń, ale wierzę, że każdy z Nas, popleczników Czarnego Pana, jest gotów do złożenia wymagającej ofiary.

Spotkanie Rycerzy Walpurgii odbędzie się w sali bankietowej La Fantasmagorii, po godzinie dziewiątej, 18 października. Drzwi magicznej opery będą dla Ciebie otwarte.
Deirdre Mericourt
Namiestniczka Londynu

Realnie prosimy o napisanie posta w Sali Bankietowej do 8.10.

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia