Marcelius Sallow
Strona 2 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
First topic message reminder :
popatrz, jak areną biegnie cień Marcelius Sallow, czarodziej półkrwi, z mamy mugolki, artysta w cyrku Carringtonów, akrobata, stały bywalec londyńskich potańcówek, włóczęga portowych okolic. Dawny Gryfon, w szkole zapamiętany głównie z akrobatycznych wybryków w trakcie meczów Quidditcha i najmniej skuteczny szukający tej drużyny w całej jej historii. Hogwartu nie skończył, do cyrku trafił po piątym roku.
więcej w karcie postaci
więcej w karcie postaci
jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy, jeszcze się nam ukłonią ci co palcem wygrażali
Dzień dobry!!
Tata mówi, że być może będzie Pan u nas chwilę przebywać, to pomyślałam sobie, że mogę przygotowywać dla Pana herbatki i pożyczyć Panu Pana Królikowskiego!! Tylko bardzo się wstydzę i poza tym pewnie uciekam i chowam się za tatą!! Ale jak się już przyzwyczaję, to chętnie bym się z Panem pobawiła, jeżeli by Pan chciał.
Tata mówi, że być może będzie Pan u nas chwilę przebywać, to pomyślałam sobie, że mogę przygotowywać dla Pana herbatki i pożyczyć Panu Pana Królikowskiego!! Tylko bardzo się wstydzę i poza tym pewnie uciekam i chowam się za tatą!! Ale jak się już przyzwyczaję, to chętnie bym się z Panem pobawiła, jeżeli by Pan chciał.
Droga Amelko! Jaki tam pan, Marcel się nazywam. Pojawiłem się u was dość nagle, pod osłoną nocy, zostawiłem na podwórku dużo krwi, a kiedy mnie zobaczyłaś pierwszy raz, pewnie u was spałem - i pewnie spałem długo, bo trafiłem do Oazy w naprawdę bardzo złym stanie, nie tylko fizycznie złym. Nie wiedziałem, że Billy ma córkę, ale teraz, kiedy już o tym wiem, bardzo się staram Cię sobą nie straszyć za bardzo. Nie mam z dziećmi żadnych innych doświadczeń, niż takie, że sam nim dopiero co byłem - pewnie nie wszystko rozumiem i nie wszystko wiem, jak przekazać. Pewnie mi głupio, że przede mną uciekasz i pewnie jestem wdzięczny, choć zdziwiony, każdą herbatką. Mam nadzieję, że z czasem mi zaufasz i wtedy mogę Cię zabrać na przelot nad wyspą, do góry nogami i pętlami.
Chętnie z Tobą zagram nasze pierwsze spotkanie
Chętnie z Tobą zagram nasze pierwsze spotkanie
jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy, jeszcze się nam ukłonią ci co palcem wygrażali
Marcelu!!! Pan Królikowski mi pokazał, że ktoś jeszcze jest w domu!!! Ale wolisz bardziej herbatkę porzeczkową, czy malinową, czy może czarną z mleczkiem??? Powiedz, że nie lubisz tej okropnej kawy!!! Bo tata mówi, że musisz zbierać siły, a moja mama była mag... magim... lekarzem(!!!), więc chcę pokazać tacie, że też mogę nim zostać!!! Jak się tylko przyzwyczaję, to zasypię Cię pytaniami i to tak, że to Ty będziesz przede mną uciekać!!! Nie bój żaby!!! Potem możesz mnie zabrać na ten przelot albo pokazać mi te swoje super wygibasy!!!
Jasne!!! Wyślę swoją pszczółkę niedługo!!!
Jasne!!! Wyślę swoją pszczółkę niedługo!!!
Krew z mojej krwi, złośliwość z mojej złośliwości, ogień Solasa i naiwność Twojej matki. Kiedyś z dumą wpiszę Twoje imię na drzewie genealogicznym, by z rozczarowaniem Cię z niego wypalić najpewniej tego samego dnia.
Słowa palą,
więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
Cornelius Sallow
Zawód : Szef Biura Informacji, propagandzista
Wiek : 44
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
OPCM : 8 +3
UROKI : 38 +8
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1 +3
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Strona 2 z 2 • 1, 2
Marcelius Sallow
Szybka odpowiedź