Primrose Burke
AutorWiadomość
1. Na start banalnie - jaki jest ulubiony kolor Twojej postaci?
Zdecydowanie granatowy i wszystkie jego odcienie. Możliwe, że wpływ na to miał przydział do domu Ravenclaw. Kolor ten stale towarzyszy Primrose, czy to w jej ubiorze czy w wystroju pokoju. Czasami wybiera go podświadomie nie uzmysławiając sobie, że ponownie ubrała coś w odcieniu granatu lub niebieskości. Można śmiało stwierdzić, że to jest kolor jej osobowości. Granatowy to kolor powagi, munduru, porządku, ale także atramentu, czyli pracy, biura i zarządzania. Granatowy to poważna barwa osób, które biorą pełną odpowiedzialność za własne czyny. Są pewne siebie i całkowicie świadome swoich decyzji. Często niestety pragną odpowiadać za wszystko, kontrolować inne osoby i mieć ostatnie słowo. Ważnym hasłem jest dla nich odpowiedzialność. Prim jest niezwykle zdyscyplinowane i nieustępliwa. Chce mieć wszystko pod kontrolą chociaż zdaje sobie sprawę, że to nie możliwe ale kto jej zabroni próbować?
2. Wykonaj "w imieniu" swojej postaci test MBTI. Jaki otrzymałeś wynik? Czy się z nim zgadzasz? Dlaczego?
Przedsiębiorca:
1)Przedsiębiorców nie pociągają zanadto teorie, abstrakcyjne koncepcje ani żmudne dyskusje o globalnych problemach i ich konsekwencjach. Lubią za to prowadzić ożywione, inteligentne rozmowy o tym, co jest, a jeszcze bardziej – po prostu wyjść i samemu coś zrobić. Prędzej działają, niż myślą, a zamiast siedzieć bezczynnie, naprawiają swoje błędy na bieżąco, przygotowując się na niespodziewane sytuacje i zapewniając sobie drogę ucieczki. – Zdecydowanie się z tym zgadzam. Prim pod płaszczykiem dobrego wychowania skrywa impulsywną osobowość. Grzecznie ułożone dłonie na kolanach, nienaganna fryzura to tylko fasada, to w jej oczach, uśmiechu, tonie głosu łatwo rozpoznać żywiołowość panny Burke. Często pakowała się kłopoty w okresie szkolnym wchodząc do Działu Ksiąg Zakazanych.
2)Przedsiębiorca to typ osobowości najbardziej skłonny do tego, aby uczynić ryzykowne zachowania swoim stylem życia. Żyje chwilą i bez zwłoki rusza do akcji – znajduje się w samym oku cyklonu. Ludzie o osobowości Przedsiębiorcy cenią sobie silne przeżycia, pasję i przyjemności, nie ze względów emocjonalnych, lecz dlatego, że stymulują ich logicznie myślący umysł. Są wówczas zmuszeni do podejmowania ważnych decyzji na podstawie faktów i bieżącej rzeczywistości w procesie błyskawicznej reakcji na bodźce. – Ponownie, test wypadł idealnie. Prim bada artefakty i sama tworzy amulety, poszukuje i zadaje pytania. Uwielbia jak jej umysł ciągle jest stymulowany, stąd poszukiwania odpowiedzi, odkrywania nowych elementów świata, w którym żyje. Nigdy długo się nie zastanawia, nie rozważa, tylko podejmuje szybko i zdecydowanie decyzje, co nie zawsze kończy się dobrze, ale panna Burke zawsze stara się znaleźć wyjście z sytuacji, czy to swoim ciętym językiem czy wykorzystując otoczenie.
3)Są pełni pasji i energii uzupełnionych racjonalnym, choć czasami nieco rozproszonym umysłem. Inspirujący, przekonujący i barwni, ludzie o tym typie osobowości to naturalni liderzy, którzy prowadzą wszystkich ku mniej uczęszczanym ścieżkom, przynosząc ze sobą energię i emocje wszędzie, gdzie się pojawią. Prawdziwym wyzwaniem dla nich jest wykorzystanie tych zalet w konstruktywny i satysfakcjonujący sposób. – Na pewno nie raz doprowadzała do rozpaczy rodziców oraz starszych braci, ale na swoją obronę ma to, że nigdy nie naraziła na szwank dobrego imienia rodziny. Nauczyła się kiedy należy przystopować i zagryźć zęby lub wziąć parę głębszych oddechów i się uspokoić. Jej pasja i potrzeba ciągłego poszukiwania potraf zarazić innych, przez co Prim mocno wyróżnia się na tle rodziny. Jednak jest dzieckiem wzgórz Durham, gdzie rodzina pozwalała jej rozwijać skrzydła, w końcu nie są typową szlachtą.
3. Jakie marzenie miała Twoja postać w dzieciństwie? Jak widziała swoją przyszłość?
Marzenia pozostają marzeniami więc wciąż są takie same. Primrose chciałaby osiągnąć wiele w dziedzinie nauki, pokazać, że kobieta potrafi zaistnieć w świecie badaczy. Jednocześnie chce podróżować w poszukiwaniu zaginionych i tajemniczych artefaktów. Odcyfrowywać stare zapiski, przemierzać dżungle i zapomniane grobowce. Jest głęboko przekonana, że można połączyć bycie matką i żoną ze swoimi pasjami, niekoniecznie ograniczającymi się do szydełkowania oraz organizowania popołudniowych herbatek jak czyniły jej babki.
Widziała siebie jako wielkiego odkrywcę i poszukiwacza. Wyobrażała sobie, że siedzi w pokaźnym pomieszczeniu pełnym najdziwniejszych artefaktów z krańców świata i badając ich możliwości opisuje je w gazetach. Zaś inne mądre głowy przychodzą do niej aby podyskutować o odkryciach i możliwościach jakie dają owe artefakty. Tak widziała swoją przyszłość, ale rzeczywistość okazała się bardziej brutalna. Co nie znaczy, ze panna Burke nie dąży do realizacji swoich marzeń.
4. Jak wyglądało pierwsze zauroczenie Twojej postaci? Jeżeli jeszcze nie miało miejsca - jak myślisz, jak będzie wyglądać?
Na pewno podkochiwała się w jednym Puchonie. Czy on o tym wiedział? Raczej nie. Wodziła jedynie za nim oczami wiedząc, że nie może pozwolić sobie na taką znajomość. Rodzina miała wobec niej plany. Miała wyjść dobrze za mąż podnosząc prestiż rodziny oraz przynosząc chlubę nowej rodzinie. Związki z kimś gorszego urodzenia nie wchodził w grę. Wzdychała więc z daleka, ale trwało to dosłownie chwilę. Nauka i głód wiedzy był ważniejszy i ciekawszy niż chłopcy, nawet o najpiękniejszym uśmiechu jaki widziała w swoim życiu. To było typowe dziecięce zauroczenie, o którym zdążyła już zapomnieć. Jako dorosła kobieta nie może sobie pozwolić na wodzenie oczami za innymi, gdyż nic dobrego z tego nie przyjdzie. Najgorsze co może zrobić to zakochać się, gdyż biada tym, którzy przychodzą na market małżeński z sercem. Zostaje ono podeptane i wyrzucone do śmietnika. Miłość jest dla zwykłych ludzi. Szlachetnie urodzeni mają obowiązki i wyższe cele, uczucie tylko w tym przeszkadza. Jednak czy można całkowicie zapanować nad swoim sercem?
5. Co o Twojej postaci mówi jej różdżka i w jaki sposób objawiają się u niej te cechy charakteru?
Drzewo różane - zgodnie z opisem to taka różdżka przynosi szczęście swojemu właścicielowi. Jak to zwykle z wytwórstwem różdżek, ludzie zmieniają prawdę. Samo w sobie drzewo różane nie posiada szczęścia, ale jest ono silnie przyciągane przez czarodzieja lub czarownicę, którzy poosiadają zdolność do stania twardo na własnych nogach, podejmujących właściwe wybory i potrafiące znaleźć korzyści z własnego wypadku. Połączenie takiego czarodzieja lub czarownicy z różdżką z drzewa różanego jest czymś intrygującym – patrząc na osobowość Prim to nie da się zaprzeczyć, że różdżka idealnie do niej pasuje. Każdą wpadkę potrafi przekuć na własną korzyść, każdy lapsus może jej pomóc w innej sprawie. Aż dziw bierze, że nikt nie ma jej niczego za złe, a jeżeli ktoś nie był jej przychylny po jakimś czasie staje się dobrym znajomym albo chociaż sprzymierzeńcem.
6. Czy Twoja postać wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę? Jeżeli nie - w jakich okolicznościach ją straciła? Jeżeli tak - czy ma do niej sentyment?
Jak zakupiła różdżkę w wieku 11 lat na ulicy Pokątnej tak ma ją do dzisiaj. Jest przedłużeniem jej ręki, częścią Prim. Gdyby ją straciła na pewno byłaby to nieodżałowana strata. Za każdym razem gdy ją bierze w dłonie i rzuca zaklęcie czuje jak różdżka reaguje na każdy, nawet najmniejszy gest. Stały się jednością, choć czasami panna Burke myślała, że różdżka nie chce jej słuchać, ale prawda była taka, że ta tylko czekała aż w jej posiadacze obudzi się wola walki i chęci zdobywania niemożliwego. Drzewo różane przyciąga szczęście do tych, a kiedy Prim zrozumiała czego oczekuje od życia rzucanie zaklęć stało się dwa razy łatwiejsze. Zrozumiała też, że musi również zaufać swojej różdżce, a ta ją zrozumie i raczem będą wstanie dokonać wielu wspaniałych czynów.
7. Psidwak czy kuguchar?
Kuguchar. Nie są tak atencyjne, potrafią zająć się same sobą i zdecydowanie żyją obok czarodzieja, a nie na nim. Chodzą własnymi ścieżkami i potrafią zawalczyć o swoje, co stawia je wyżej niż psidwaki.
8. Czy bogin Twojej postaci ulegał zmianom na przestrzeni lat? Jeżeli tak - dlaczego? Jakie wcześniej przyjmował formy?
Jak była małym dzieckiem bogin przyjmował formę wściekłej ciotki. Prim realnie się jej bała. Wraz ze śmiercią brata, zmienił formę na martwe ciała pozostałych braci. Była to duża trauma dla dziewczynki, która jest mocno związana ze swoją rodziną. Nigdy nie zapomni tego dnia kiedy dowiedziała się o śmierci brata i jak bardzo nią to wstrząsnęło. Nie potrafiła zapanować nad emocjami i płakała całą noc, a kiedy w końcu udało się jej zasnąć to nawiedziły ją koszmary, w których obserwowała śmierć wszystkich członków rodziny. U jej stóp leżał Quentin w kałuży krwi, a na kolanach dziewczynki spoczywała głowa Edgara. Sen był tak prawdziwy i namacalny, że zerwała się z krzykiem i poszła sprawdzić czy bracia wciąż żyją. Nie można jej było uspokoić. Od tego czasu bogin zaczął się zmieniać w ich martwe ciała.
9. W jaki sposób Twoja postać odreagowuje stres?
Zależy co wywołało stres, ale zawsze podejmuje trzy możliwe działania. Jednym jest wskoczenie na konia i gnanie aż do utraty tchu wzgórzami hrabstwa gdzie mieści się Durham, opcja druga łapie za szpadę i idzie ćwiczyć szermierkę, a dokładniej wyżywać się na kukle treningowej, trzecia – zaszywa się pracowni i oddaje się jeszcze bardziej swojej pracy. Prim nigdy nie pokaże publicznie, że coś ją zjada od środka. Będzie to w sobie dusić, a upust da dopiero w zaciszu domostwa. Kiedy jest mocno wzburzona przez czyjeś słowa lub zachowanie wtedy łapie za szpadę wyobrażają sobie, że kukła, z którą walczy jest osobą, która spowodowała podniesienie ciśnienia. Jazda konna to idealny lek na kumulacje emocji, kiedy coś dotknie bezpośrednio dotknie Primrose. Praca zaś to odreagowanie zwykłych, codziennych stresów, które mogą zdarzyć się każdego dnia. Ostatnio odkryła też skrzypce i poświęca im swój wolny czas. Polubiła ten moment kiedy może oddać się muzyce. Wpada wtedy w trans i pozwala aby czas przeciekał jej przez palce. To jest ta chwila kiedy nie trzyma wysoko gardy, rysy łagodnieją i staje się prawie bezbronna. Nie widzi i nie słyszy tego co się wokół niej dzieje, jakby zamknęła się za szklaną szybą. Warto wsłuchać się w melodię jaką gra, ponieważ ona świadczy o tym co teraz przeżywa panna Burke. Kiedy kończy grać czuje się całkowicie zrelaksowana i wyzwolona
10. Twoja postać jest skowronkiem - lubi wcześnie wstawać i zasypiać, czy sową - późno chodzi spać i późno wstaje?
Zdecydowanie jest skowronkiem. Cały dom jeszcze śpi kiedy Prim wyskakuje z łóżka i z filiżanką herbaty w dłoni schodzi do ogrodów aby usiąść i patrzeć jak wstaje poranek. Uwielbia słyszeć jak świat się budzi. Jest to jej rytuał, który powtarza każdego dnia niezależnie od pory roku. Zimą opatula się ciepłym szalem i siada pod kocem obejmując dłońmi gorący kubek. Potrafi przymknął oczy i słuchać, wtedy docierają do niej takie dźwięki jak rżenie i prychanie koni z pastwisk. Słyszy jak okna zostają otwarte, jak skrzaty przygotowują dom na kolejny dzień. Czasami docierają do niej też dźwięki samego domu - skrzypienie drewnianych schodów, posapywania przodków z portretów. Jeżeli ktoś myśli, że noc jest straszna niech popatrzy na szary i zimny świat. Noc otula miękkim płaszczem ciemności, a jutrzenka ma w sobie chłód i ostrość sztyletu. Nocą przychodzą koszmary, które nie pozwalają zmrużyć oka. Prim boi się nocy, to świt jest jej porą oraz wybawieniem ze szponów ciemności.
11. Jak Twoja postać reaguje na krytykę - zarówno ze strony nieznajomych, jak i bliskich osób?
Osoby obce są je całkowicie obojętne. Prim jest naukowcem, zawsze będzie krytyka obecna w jej życiu i wie o tym doskonale, ale co innego osoby jej bliskie. Każda krytyka jest zadrą, małą szramą, która boli. W takich sytuacjach robi wszystko aby krytykę zamienić na pochwałę. Choć nigdy się do tego nie przyzna i nie powie tego otwarcie, ale zależy jej na dobrej opinii jej bliskich. Czasami przejmuje się aż nazbyt i stara się dojść do perfekcji, chcąc udowodnić wszystkim dookoła swoją wartość. Jako osoba niezwykle ambitna będzie dążyć do do tego aby krytyk zamienił się w fana. Najbardziej drażni ją krytyka jej jako kobiety. Kiedy słyszy, ze czegoś pannie nie wypada zaciska dłonie ze złości i bierze parę oddechów by nie powiedzieć o dwa słowa za dużo. Kiedy krytyka dotyczy jej pracy jest na nią otwarta, ceni sobie opinię Edgara czy Craiga, którzy mają doświadczenie z artefaktami i wiele w życiu widzieli. Krytykę pracy traktuje jako kolejny krok w rozwoju o ile jest konstruktywna. Gdy ktoś ocenia dla samego oceniania i poczucia się lepszym spotyka się z ostrym niczym gilotyna językiem lady Burke, która wtedy nie przebiera w słowach.
12. Jakie jest ulubione miejsce Twojej postaci i dlaczego?
Pracownia oraz stajnia. Obydwa miejsca są punktami jej ucieczki i zbierania myśli. Obydwa są symbolem wolności. Wolności, która może zostać jej odebrana. Primrose wie czego się od niej oczekuje, jaką przyszłość widzi jej rodzina, nie oznacza to, że ona sama się ze wszystkim zgadza. Jednak jeszcze nie wie jak zawalczyć o swoje, jak przekonać innych do innego spojrzenia na świat. W pracowni nikt jej nie przeszkadza więc może się tam zaszyć na parę godzin przez nikogo nie niepokojona. To jest miejsce gdzie powstają jej najbardziej szalone i abstrakcyjne pomysły. Stajnia to zaś miejsce, w którym może się uspokoić. Czesząc konia, siodłając go skupia się na wykonywaniu czynności, a to sprawia, że może w spokoju zebrać myśli. Od kiedy zaczęła grać na skrzypcach kolejny pomieszczeniem w domu, w którym lubi spędzać czas to salon muzyczny, gdzie oddaje się nauce gry na skrzypcach. Wcześniej unikała tego pomieszczania, królestwa jej starszego brata - Quentina. Teraz jednak dostała do niego klucz w postaci skrzypiec. Poczuła jak wkracza w świat brata, ten, którego do końca nie rozumiała. Po cichu liczy, że dzięki temu zbliży się do mężczyzny, z którym łączą ją więzy krwi, ale żyli wciąż obok siebie, praktycznie się nie znając.
13. Czy Twoja postać ma jakieś rytuały - coś, co robi każdego dnia, np. przed wyjściem z domu lub pójściem spać? Jakie?
Przed pójściem spać zawsze musi wziąć ciepłą kąpiel. Uwielbia zanurzać się w wodzie w otoczeniu piany i bąbelków. Zostało jej to jeszcze z dzieciństwa i nie potrafi zrezygnować z tej lekkiej przyjemności. Potrafi spędzić całą godzinę a nawet dłużej leżąc z zamkniętymi oczami. Zwykle wtedy planuje działania na kolejny dzień, które zapisuje przed spaniem. Lubi wiedzieć, że w kolejnym dniu czekają na nią wyzwania czy zadania do wykonania, wtedy czuje, że spożytkowała dobrze dzień. Sama myśl, że miałaby przeleżeć cały dzień sprawia, że woda w wannie staje się lodowata. Kolejnym rytuałem jest poranna herbata i oglądanie wschodu słońca. Niezależnie czy to lato czy zima, Primrose z parzącą w dłonie herbatą siada w ogrodzie lub w oknie sypialni i patrzy na budzący się świt z zachwytem.
14. Co przyczyniło się do tego, że Twoja postać posiada takie a nie inne poglądy polityczne?
Rodzina. Primrose pochodzi z rodziny Burke. Przekonania, wartości i idee są przekazywane młodszym pokoleniom. Dzieci są kształtowane od maleńkości. Nie znaczy to, że kobieta nie zadaje pytań. Ma ich wiele, a z każdym dniem narastają. Jednak poglądom swojej rodziny jest wierna. Można śmiało powiedzieć, że jest tworem propagandy i przekonań jej środowiska. Jednak im więcej przebywa w środowisku naukowym tym więcej zadaje pytań i szerzej patrzy na otaczający ją świat. Uważa, że pewien porządek rzeczy musi zostać zachowany, są czarodzieje i są mugole, a każdy powinien znać swoje miejsce w szeregu, ale każdy ma też zadanie do wykonania w społeczeństwie. Nie jest zwolenniczą wojny, jednak zdaje sobie sprawę, że pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Nigdy nie było sprawiedliwej wojny ani złego pokoju.
15. Dlaczego amortencja Twojej postaci ma akurat taki zapach?
To mieszanina zapachów domu oraz marzeń. Świadczy też o pewnym konflikcie wewnętrznym Primrose. Róże i świeża pościel to zapach domu, spokoju, bezpieczeństwa. Kiedy inni w Durham czują połączenie kurzu, starego drewna i kamiennych murów, ona odbiera zupełnie inne zapachy. Róże towarzyszą jej od zawsze w pokoju, gdzie stoją w wazonie i dziko rosną w ogrodach posiadłości rodu Burke. Świeżo wyprana pościel to beztroskie poranki w domowych pieleszach, herbata w ogrodzie i zaspane spojrzenia braci. Przyprawy to zapach przygody i nieznanego, tego czego tak łaknie Primrose. To brat, który wpadał z kieszeniami pełnymi piasku do domu z kolejnej wyprawy po artefakty, z ogorzałą twarzą i rozwichrzonym włosem siadał przed kominkiem i snuł opowieści niczym baśnie, a ona słuchała je zafascynowana marząc, że to kiedyś ona będzie przekazywać takie historie kolejnym pokoleniom.
16. Czy Twoja postać dobrze wspomina szkołę? Dlaczego? Jeżeli była uczniem Hogwartu lub Beauxbatons - czy uważała, że pasuje do swojego domu?
Szkoła to czas beztroski. To dni spędzone na błoniach z przyjaciółkami, to nauka i odkrywanie świata. Primrose całym swoim sercem jest Krukonem i się tego nie wstydzi. To właśnie przebywanie w tym domu pchnęło ją w świat nauki. Na początku jednak czuła głębokie rozczarowanie, e nie trafiła do domu węża tak jak jej bracia i kuzynostwo. Czuła się dziwakiem na tle reszty rodziny. Jedna Tiara Przydziału mało kiedy się myli, podobnie było w przypadku panny Burke, która odnalazła się w Ravenclaw, a dom jedynie podsycił chęć zdobywania wiedzy. Choć wielu się zastanawiało jak to wpływie na młodą szlachciankę, czy dom nie będzie miał na nią złego wpływu. To już kwestia sporna. Część może uważać, że to tam zrodziła się niezdrowa fascynacja chęcią manipulowania ludzkim umysłem poprzez kontrole jego snów i świadomości oraz obrazoburcza chęć niezależności i buntu przeciwko starym zwyczajom.
17. Jak w mimice Twojej postaci odbija się jej zażenowanie?
Pimrose zawsze stara się zachować kamienną twarz i nie zdradzać się ze swoimi myślami w towarzystwie. Dobre wychowanie wymaga aby nie dać nic po sobie poznać. Jednak najbardziej cierpliwa i spokojna osoba ma swoje limity. W takiej sytuacji Prim zaciska mocno szczęki, a na szyi pulsuje żyłka, zaczyna mrużyć niebezpiecznie oczy oraz zaciskać wargi w wąska kreskę. Gdy już jest całkowicie zażenowana zanim zacznie mówić łapie ją sztuczny kaszel.
18. Czy Twoja postać ma zwierzęta? Czy miała je w przeszłości? Jeżeli tak - jakie? Jaki jest jej stosunek do zwierząt?
Konie to zwierzęta, do których ma słabość. Posiada swoją ukochaną klacz Powiastkę, którą szkoliła pod siodło od źrebaka. Teraz są w idealnej harmonii. Choć klacz bywa humorzasta, to Prim na to nie przeszkadza. Łączy je prawdziwa więź, a młodej kobiecie nie raz zdaje się, że Powiastką ją rozumie. Bywa też powierniczką smutków i trosk panny Burke. To ona widziała zły gniewu i smutku, śmiech radości i drwiny. Słyszała marzenia i plany, a wszystko to przyjmowała ze spokojem, zapewne nie wiedząc jaką ulgę przynosi swojej właścicielce. Kobieta ceni sobie zwierzęta jako wspaniałych towarzyszy czarodzieja. Magiczne stworzenia podziwia z daleka i zachwyca się ich urodą. Uważa, że obowiązkiem czarodziei jest chronienie zwierząt i dbanie o ich byt, zwłaszcza, że sami często korzystają z ich zdolności.
19. Czy Twoja postać dba o swój wygląd? Jak najczęściej się prezentuje? Jaką ma postawę, fryzurę, ubiór? Czy przykłada do niego wagę?
Prim zawsze jest zadbana i ubrana w styl, który ją charakteryzuje i pasuje do jej trybu życia. Sukienki i spódnice z miękkich i dobrej jakości materiałów nie brakuje również w szafie spodni na szelkach oraz różnego rodzaju kapeluszy. Jej typowy ubiór składa się ze koszuli lub bluzki zapiętej pod szyję lub ze skromnym dekoltem, do tego spódnica zebraną w talii szarfą lub paskiem, który podkreśla smukłą kibić panny Burke. Zwykle całości dopełnia odpowiednia kamizelka, jedwabny szal lub narzutka. Strój ma być swobodny ale jednocześnie klasycznie elegancki. Na co dzień się nie stroi, a włosy ma zebrane w luźny kok tuż nad karkiem i ozdobiony kokardą lub warkocz opadający na plecy. Zawsze dba aby wszystko do siebie pasowało, a jednocześnie nosi się lekką nonszalancją, która jej pasuje i nie odbiera wdzięku. Uwielbia kratę, którą nosi niemalże codziennie, wierna jest stylowi angielskiemu, w którym łączy elementy mody z przełomy XIX i XX wieku wraz ze stylem z lat 30 i 40, choć nie obce jej nowiki aktualnej mody to nie ma zbyt wielu takich rzeczy w swojej szafie. Zdecydowanie porzuciła gorset, który nakłada jedynie do balowych sukien uznając, że na codzień jest to zbędny element garderoby.
20. Jakie złe wspomnienia wywołują spotkania z dementorami u Twojej postaci? Jeżeli nigdy nie miała z nimi do czynienia - jak myślisz, jakie by one były?
Odżyłby dzień, w którym dowiedziała się, że brat nie żyje. Na nowo pojawiłyby się koszmary i lęk. Zobaczyłaby krew wokół siebie i martwe ciała. Połączone z obezwładniającym strachem i lękiem, paraliżującą bezsilnością. Można uznać, że jak do tej pory życie Prim jest dość spokojne i bez większych tragedii, duża w tym zasługa braci oraz ojca, którzy robią wszystko aby trzymać ją z daleka od horrorów codziennego świata. Wychowywali ją pod szklanym kloszem, który teraz panna Burke sama rozbija chcąc zobaczyć i doświadczyć więcej. Jeżeli dalej będzie iść tą drogą bardzo możliwe, że do jej kolekcja złych wspomnień zacznie się powiększać.
21. O czym śni Twoja postać? Czy śpi spokojnie, może ma koszmary, a może nigdy nie potrafi zapamiętać swoich sennych wizji?
Prim wie, że ma sny, ale nigdy ich nie pamięta albo nie stara się ich zapamiętywać. Nie prowadzi też dziennika, w którym zapisuje swoje sny. Uważa, że umysł musiał odpocząć, a sny są jednie przejawem zmęczenia lub trosk więc nie warto ich rozpamiętywać. Ona sama chce zapanować nad swoimi snami, gdyż jest zafascynowana tym jak można wpływać na drugą osobę poprzez jej umysł. Dlatego też stara się nie śnić albo nie pamiętać tego o czym śniła. Prawdopodobnie wynika to również z tego, że kiedy była nastolatką dręczyły ją koszmary związane z klątwą, którą ściągnęła sama na siebie. Sam fakt zasypiania powodował paniczny strach, gdyż wiedziała, że szpony koszmarów po nią sięgną i będę trzymały w swoich kleszczach. Nie chce przeżywać tego samego od nowa. Nikomu tego nie mówi, ale potrafi budzić się zlana potem w środku nocy, nie pamięta obrazów, ale uczucie jakie jej towarzyszy. Uczucie strachu i zagubienia, a to powoduje, że przez resztę nocy leży wtulona w poduszkę nie mrużąc oka. Dlatego tak lubi świt, gdyż noc ją przeraża.
22. Czy Twoja postać posiada jakieś charakterystyczne odruchy, mimowolne gesty, nerwowe tiki? Jeśli tak - jakie? W jakich sytuacjach się objawiają?
Regularnie zakłada kosmyk za ucho. Zwykle gdy nad czymś mocno myśli lub gdy jest zakłopotana. Gdy jest poirytowana wywraca wymownie oczami oraz uśmiecha się ironicznie co nie zwiastuje niczego dobrego. Zdarza się jej mimowolnie lekko marszczyć nos gdyż nie jest zadowolona z tego co słyszy albo widzi. Poza tym stara się panować nad swoimi gestami, gdyż wie, że one mocno zdradzają drugą osobę.
23. Jak na przestrzeni lat zmieniała się relacja Twojej postaci z najbliższą rodziną? Co było tego powodem?
Rodzina jest najważniejsza, a Burke zawsze trzymają się razem. Stoją za sobą murem. Prim była najmłodsza i chciała zawsze robić to co starsze rodzeństwo. Włóczyła się za nimi, nie raz irytując i narażając się na przytyki ze strony braci i siostry. Ojciec zawsze był surowym sędzią, któremu chciała zaimponować. Matka zimną figurą, posągiem, z którym nie potrafiła nawiązać relacji, ale czuła że na swój sposób matka się o nią troszczy i przekazuje mądrości życiowe, które z czasem zaczęła doceniać. To starsi bracia są tymi, z którymi jest mocno związana, a jak pojawił się kuzyn to obdarzyła go iście siostrzaną miłością. Bywa dla nich surowa, nazbyt opiekuńcza i drży o ich życie za każdym razem gdy wykonują jakąś misje. Edgar jest tym, z którym ma najlepsze relacje, z którym jest najbliżej związana. To właśnie on zawsze się o nią troszczył i dbał aby nic złego się jej nie stało. Kiedy była dzieckiem jawił się jej niczym postać z baśni. Wpadał do domu otulony zapachem egzotycznych przypraw, ogorzały słońcem z kieszeniami pełnymi piasku i snuł opowieści o swojej pracy niczym historie przygodowe. Kiedy dorosła musieli relacje zbudować na nowo, ale wciąż otaczał ją prawie ojcowską troską z racji sporej różnicy wieku. Jednak teraz potrafią siedzieć w jednym pokoju milcząc, ale ważne jest dla nich to, że są obok siebie niczym zapewnienie, ze niezależnie co się wydarzy, zawsze będą obok.
24. Jaki alkohol najbardziej lubi Twoja postać i dlaczego? A może w ogóle nie lubi pić?
Dżin z tonikiem z dodatkiem limonki. Uwielbia sączyć ten trunek, który znajduje się zaraz po herbacie. Prim jest angielką więc herbata to święty napój. Nie przepada za słodkimi trunkami, które uważa za mdłe i zbyt słodkie. Za to wytrwany trunek w postaci dżinu jest tym, który wybierze bez wahania i który pasuje do jej osobowości. Nie jest tez tak, że słodkiego drinka nie wypije, ale będzie go sączyć dużo dłużej i być może nawet nie dopije go do końca.
25. Jaki jest stosunek Twojej postaci do innych klas społecznych oraz osób o innej czystości krwi?
Nie ma żadnych problemów z osobami pół krwi, czystej krwi ze skazą jeżeli tylko posiadają odpowiednie poglądy polityczne i moralne. Mugole nie powinni wtrącać się do spraw czarodziejów nie mając pojęcia o magii i nie widząc pewnych subtelności. Jeżeli chcą żyć w zgodzie z czarodziejami niech się nie wtrącają, a ci co otrzymali dar widzenia i postrzegani magii powinni chcieć uczyć się od tych, co władają magią od pokoleń, a nie narzucać własnych standardów. Klasy społeczne były, są i będą niezależnie od tego jak inni starają się to zmienić. I tak powinno pozostać, pewnych praw nie należy zmieniać tylko dlatego, że mała grupa się z nimi nie zgadza uważając je za uwłaczające dla siebie. Szlachetnie urodzeni powinni przewodzić innym, pokazywać właściwą drogę, ukierunkowywać. Mają obowiązki wobec innych klas i niezwykle drażniące jest to, że cała reszta tego nie zauważa. Myślą, że arystokracja jest nadęta niczym świński pęcherz. Widzą tylko wierzchołek góry lodowej i nie chce im się zaglądać głębiej. Gdy spotka mugola na swojej drodze nie wyciąga różdżki aby go skrzywdzić, ale nie będzie z nim obcować. Gdy spotka czarodzieja mugolskiego pochodzenia będzie chłodno uprzejma, ale niech nie liczy na bliższe układy i przyjaźnie. Pewne sytuacje się po prostu nie zdarzą.
26. Co czyta Twoja postać przed snem? A może wcale nie czyta, a robi coś innego?
Przed snem bierze gorącą kąpiel oraz planuje dokładnie następny dzień. Czasami aż do przesady, ale nie lubi siedzieć bezczynnie lubi widzieć jak dobrze wykorzystuje swój czas i nie marnotrawi go na bzdety. Często tez czyta opracowania na temat numerologii czy starożytnych run. Nie raz zdarza się, że rozpisuje sobie kombinacje run, które chciałaby przetestować w runach. Stałym elementem jest zajrzenie do bratanic i bratanka aby życzyć im dobrej nocy a czasami opowiedzieć bajkę na dobranoc. Ma słabość do dzieci brata, ale tylko do nich, każde inne dzieci są utrapieniem i kobieta od nich ucieka nie wiedząc co z nimi zrobić. Dzieci Edgara to zupełnie inna kwestia.
27. Jak wyobrażasz sobie swoją postać za dwadzieścia lat?
Ciężko stwierdzić. Wszystko zależy od tego jak potoczy się wojna, z kim się zwiąże sama Prim. Na pewno zostanie żoną i matką, ale czyją? I kim będzie jej małżonek? Czy działania jej braci i kuzynów będą miały skutek na jej osobę. Przyszłość na razie jest bardzo mglista. Może skończy jako pani w wielkiej posiadłości z gromadką dzieci, zarządzająca służbą i całym dworem. Może będzie mogła dalej realizować się w tworzeniu talizmanów i badaniu artefaktów, a może będzie podróżować po świecie szukając cennych przedmiotów. Zawsze czuła, że świat cienia jest jej przeznaczeniem. Od kiedy pamięta stąpa po cienkiej granicy między mrokiem a światłem. Choć jednocześnie koszmary nawiedzają ją każdej nocy i zasypia dopiero w czasie świtu to mimo tego mrok ją kusi i woła. Wszystko co robi to aby go oswoić.
Za 20 lat Primrose może przełamywać wiele zasad, może zdeptać ustalone tradycje, może zszokować swoje otoczenie. Może zostać wyklęta, ale również może osiągnąć to co do tej pory zakazuje się kobietą z jej klasy. Może sięgnąć po władzę i siłę, która jest jej odmawiana. Za dwadzieścia lat może stać się jedną z najsilniejszych kobiet, rewolucjonistką w jedwabiach otoczoną czarna magią.
28. Czy Twoja postać posiada przedmiot - może pamiątkę - do którego ma wielki sentyment? Jeśli tak, czym on jest?
Pierścień z zielonym oczkiem. Otrzymała go od siostry i jest jej jedyną pamiątką po niej. Nie pochwala wyboru siostry, uważa, że mogła wszystko załatwić inaczej. Jednak to była siostra, z którą była mocno związana. Jednocześnie pierścień jest ostrzeżeniem i przypomnieniem czego nie robić i jakich błędów nie popełniać w swoim życiu. Nigdy się z nim nie rozstaje, codziennie go nosi i nie raz mimowolnie się nim bawi. Liczy się z tym, że siostra prawdopodobnie nie żyje, ale gdzieś w sercu tli się nadzieja, że jednak żyje i nie żałuje swoich wyborów. Czy Prim porzuciłaby rodzinę dla miłości? Czy miłość może oczekiwać porzucenia najbliższych? To pytanie, na które jeszcze nie znalazła odpowiedzi.
29. Podaj jedną decyzję, która miała największy wpływ na to, kim obecnie jest Twoja postać. Czy Twoja postać podjęłaby ją ponownie, znając już konsekwencje?
Postać jest młoda. Nie musiała jeszcze podejmować decyzji, które miały by wielki wpływ na jej dalsze życie. Na pewno jednak teraz podejmuje powoli pewne decyzje. Zafascynowana nauką wkracza w świat naukowców, tam gdzie głównie prym wiodą mężczyźni. Ma ambicje aby zmienić ich postrzeganie kobiety w świecie nauki. Jakie będą tego konsekwencje? Na razie trudno przewidzieć. Coraz częściej zajmuje się również kwestią czarnej magii, która jej towarzyszy od dziecka. Prim zagląda tam gdzie teoretycznie nie powinna, ale czemu się dziwić, skoro pochodzi z rodu Burke. Artefakty czarnomagiczne, klątwy czy też talizmany wiązane za pomocą czarnej magii - to są tematy, które ją mocno interesują i zdaje sobie sprawę, że będzie musiała ponieść kiedyś konsekwencje swoich wyborów.
30. Co dokładnie sądzi Twoja postać o czarnej magii?
Jest fascynująca, pełna pożądania i niezwykle ciekawa. Czarna magia to osobny dział magii, który pozwala odkryć wiele i poznać świat. Nie widzi w nim nic złego, ale zdaje sobie sprawę, że w nieodpowiedzialnych rękach może być uznana za coś godnego potępienia. Nie każdy jest gotowy na to aby doznać zaszczytu poznania jej wartości. Czarna magia to potęga i sztuka jednocześnie. Jest nią zafascynowana i chciałaby móc zgłębiać jej tajniki. Słyszała parę razy, że czarna magia nie jest tym czym powinna zajmować się dama z dobrego domu. Nie potrzebuje jej by być przykładną żoną i matką, ale Prim nie chce być modelową żoną, przynajmniej nie taką. Będąc z rodu Burke ma często styczność z przedmiotami czarno magicznymi więc tym bardziej ją do nich ciągnie i nie widzi w tym nic złego. Ot, nie każdy potrafi dostrzec korzyści z tego płynących. Kiedyś słyszała baśń o władczyni ciemności, jako dziecko pragnęła zostać kimś takim. Osobą, która włada mocami przerażającymi dla innych. Od zawsze wiedziała, że światło nie jest jej przeznaczone. Gdzieś w głębi siebie czuje, że czarna magia jest jej przeznaczeniem i każdego dnia, z każdą decyzją wie, że zbliża się do tego momentu aby przekroczyć granicę, z której nie ma odwrotu.
31. Czy Twoja postać przeklina? Jeżeli tak - jakich wulgaryzmów używa najczęściej?
Tylko w myślach, ale nigdy na głos. Chyba, że stało by się coś takiego, że wypowiedziałaby te słowa głośno. Wtedy na pewno otoczenie by było zaskoczone, że zna przekleństwa rodem z rynsztoka, ale na Nokturnie można usłyszeć wiele, choć nie zawsze rozumie znaczenie danego przekleństwa, to bywają niezwykle barwne.
32. Co najbardziej lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Primrose jest wymagająca nie tylko wobec innych ale również wobec siebie. Szczególnie wobec siebie. Na początku nie lubiła w sobie niczego. Uważała się za brzydkie kaczątko o okropnym charakterze, jednak z czasem zaczęła dostrzegać pewne elementy, z których mogła być dumna i zadowolona. Uważa, że największym jej atutem są szaro -zielone oczy, które bystro patrzą na świat spod ciemnej grzywki. A to właśnie włosy uważa, za swój drugi atut - ciemne, opadające gęstą kaskadą aż do talii i wijące się miękko na plecach. Bardzo o nie dba i zawsze stara się je ozdobić kokardą albo grzebieniem czy spinką. Osobowość Prim można określić jako pozytywną. Nie jest wredną, wywyższającą się osobą, ale też na pewno nie jest wylewna i przyjacielska choć zmienia się to kiedy zajmuje się swoja pracą, wtedy odzywa się w niej ciekawość i otwarty umysł. Potrafi godzinami rozmawiać i prowadzić niezwykle ożywione rozmowy na temat run, numerologii czy artefaktów. Jako naukowiec nie może się zamykać w pewnych granicach moralnych, czyż nie?
33. Czego najbardziej nie lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Działania pod wpływem chwili, jakkolwiek Prim jest dumna, że z każdej opresji wychodzi obronną ręką to zdaje sobie sprawę, że kiedyś dobra passa się skończy. Musi pracować nad sobą i pilnować, że czasami warto się zatrzymać i przemyśleć coś dwa razy. Potrafi też powiedzieć coś za nim pomyśli i choć stara się panować nad tym co mówi, to nie zawsze się jej udaje. Potrafi rzucić coś bez namysłu nie zważając na uczucia innych. Zwykle tak się dzieje kiedy jest mocno wzburzona i targają nią emocje. Niemalże zawsze wtedy kiedy rozmawia z osobą, z którą jest związana emocjonalnie. Mówi co myśli wiedząc, że może zranić, może sprawić iż kogoś to zaboli. Potrafi też ukąsić słowem kiedy kogoś testuje i sprawdza. Nie lubi zadawać się z jednostkami słabymi i marudnymi. To bardzo ją drażni i bywa wtedy bezlitosna. Z wyglądu nie lubi swojego nosa, uważa, że jest zdecydowanie za duży, ale stara się nie zwracać na niego uwagi.
34. Jaki charakter pisma posiada Twoja postać? Czy przykuwa uwagę do tego, jak pisze, a może czyni to niedbale?
Pismo jest eleganckie i zdobne. Lata nauki kaligrafii sprawiły, że stawia równe, o miękkich kształtach litery. Kiedyś musiała pilnować jak je kreśli dziś nawet jak pisze szybko to nadal pismo jest czytelne i posiada zdobienia. Uważa, że charakter pisma dużo mówi o jego właścicielu, a chodzi o to, żeby za dużo nie zdradzać, dlatego ma być schludne i eleganckie, ale bez zbędnych dodatków. Jeszcze ktoś to wykorzysta przeciwko niej, a nie od dziś wiadomo, że sprytny czarodziej nie omieszkałby przetestować ja wykorzystać czyjś charakter pisma przeciwko niemu.
35. Czy Twoja postać posiada poczucie humoru? Jeżeli tak - jak byś je krótko opisał?
Ironiczne, a sarkazm nie jest jej obcy. Czasami nie zdąży ugryźć się w język i coś palnie. Na pewno nie jest ponurakiem, gdyż lubi się śmiać czy żartować. Zdecydowanie częściej rzuci kąśliwą uwagę niż zarzuci uroczą anegdotką. Trudno ją spotkać w dużym towarzystwie, zdecydowanie bardziej ceni sobie kameralne spotkania gdzie wychodzi jej poczucie humoru. Na wielkich galach stara się nie wychylać pozawalają błyszczeć innym. Zwykle odczekuje odpowiednią ilość czasu i w iście angielskim stylu opuszcza zgromadzenie. W tłumie pozostaje cichą osobą przez co może być odbierana jako typowy ponurak, co w sumie pasuje do rodu Burke, więc nikt się temu raczej nie dziwi.
36. Jak myślisz, jakie wrażenie sprawia Twoja postać na obcych - swoją postawą, mimiką, tym, co mówi i w jaki sposób?
Zbyt mało usłyszała opinii aby móc określić jakie wywołuje wrażenie. Na pewno chce aby inni mieli ją za osobę pewną siebie, elokwentną i za prawdziwą damę. I na pewno stara się to robić. Na salonach wie gdzie usiąść, jak się zwracać do innych, odpowiednio modeluje głos i podtrzymuje zawsze rozmowę. Nie czeka aż ktoś ją wciągnie do dysputy tylko sama do niej dołącza. W towarzystwie mówi spokojnie, wyważonym głosem i obdarza wszystkich wdzięcznym uśmiechem. Jednak nie udaje głupie i naiwnej, pokazuje, że można z nią prowadzi porywające dyskusje i nie raz zadaje prowokujące pytania i potrafi zostawić rozmówców z pytaniem wiszącym w powietrzu. Najbliżsi zaś słyszą jej kąśliwe uwagi, trafne spostrzeżenia i riposty. Prim przełamuje stereotyp typowej pannicy, która siedzi na kanapie i ładnie wygląda. To ona przełamuje lody i nadaje ton spotkaniu. Wie jak należy się zachować i bawi ją to, że osoby z jej klasy mylą dobre wychowanie ze zwyczajnym grubiaństwem.
Zawsze stara się aby jej rozmówca dobrze się poczuł w jej towarzystwie, chyba, że wykazuje się całkowitym brakiem taktu, wtedy skrupulatnie to wytyka, wskazując niestosowność zachowania. Nie oczekuje od osób niższej urodzonych znajomości etykiety, to by świadczyło o jej braku klasy. Oczekuje jedynie bycia uprzejmym i grzecznym. Nic więcej i aż tyle.
37. Jaki jest stosunek Twojej postaci do dzieci? Jeżeli nie posiada własnych - czy chciałaby je mieć: teraz, kiedyś?
Jej brat posiada dzieci i choć czasami ją drażnią to bardzo je lubi i nie pozwoli aby włos im spadł z głowy. Wie, że będzie kiedyś mieć własne, ale nie wie kiedy to nastąpi. Najpierw musi znaleźć się mężczyzna, który będzie chciał z nią założyć rodzinę. Dzieci są przedłużeniem rodziny, chlubą i pamięcią o poprzednich pokoleniach. Dzieci to inwestycja w przyszłość. Jednak nie uważa, że należy traktować je przedmiotowo i tylko jako dobrą transakcję na przyszłość. Sama miała dobre dzieciństwo i tego samego chce dla dzieci brata, którym stara się pokazać świat takim jakim ona go widzi i dać im możliwość poznania go.
38. Jaki Twoja postać ma głos - niski, wysoki, chrypliwy, lekko piskliwy? Mówi w sposób znudzony, wiecznie obojętny, czy może śpiewająco? Nie boi się mówić głośno czy może eterycznie szepcze - nawet wtedy, gdy nikt jej nie podsłuchuje?
Głos Prim jest melodyjny i dźwięczny. Mówiąc potrafi się nim bawić, modulować, nadawać mu plastyczność. Zwykle wyraża się spokojnie i wyraźnie. Kiedy trzeba akcentuje odpowiednie słowa i buduje napięcie. Intonacja zawsze jest dostosowana do sytuacji. Prim lubi swój głos właśnie za to, że jest tak bardzo plastyczny. Jednak przebrzmiewa w nim twarda nuta, która trochę zaburza tą melodyjność przez co potrafi mówić niskim tonem z lekką chrypką co może powodować dreszcze u słuchającego. W połączeniu z zadziornym spojrzeniem tworzy intrygującą mieszankę. Na pewno głos Prim jest nie do pomylenia z żadnym innym i idealnie pasuje do aparycji i charakteru panny Burke.
39. Jeżeli Twoja postać mogłaby zmienić jedną rzecz ze swojej przeszłości, zapobiec jakiemuś wydarzeniu, podjąć inaczej jakąś decyzję - co by to było?
Primrose wiedzie spokojne życie. Nie było jeszcze wydarzenia, które mogło mocno na nią wpłynąć. Nie musiała podejmować ciężkich decyzji, ale na pewno droga jaką aktualnie podejmuje, myśli jakie jej towarzyszą każdego dnia, pytania jakie zadaje mogą skierować jej życie w miejsce, o którym jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że istnieje. Wszystko też zależy od otoczenia, w którym się obraca.
40. Jak myślisz - jak zginie twoja postać?
Sama Prim ma nadzieję, że ze starości w otoczeniu rodziny, ale kto wie jak potoczą się jej losy. Może odkrywając jakiś artefakt natrafi na przeciwności, z którymi nie będzie potrafiła sobie poradzić. Może jej odkrycia kogoś zdenerwują i przez to straci życie, przez swoje badania. Może działania braci oraz kuzyna odbiją się na jej życiu i zginie młodo. Nie wiadomo jak się potoczy wojna, możliwe, że będzie musiała walczyć o życie swoje i swoich bliskich. Na pewno nie będzie żałować jeżeli zginie broniąc życia rodziny i przyjaciół. Ma jedynie nadzieję, że nie będzie torturowana, wtedy wolałaby popełnić samobójstwo niż dać wrogom satysfakcję skrzywdzenia jej.
Zdecydowanie granatowy i wszystkie jego odcienie. Możliwe, że wpływ na to miał przydział do domu Ravenclaw. Kolor ten stale towarzyszy Primrose, czy to w jej ubiorze czy w wystroju pokoju. Czasami wybiera go podświadomie nie uzmysławiając sobie, że ponownie ubrała coś w odcieniu granatu lub niebieskości. Można śmiało stwierdzić, że to jest kolor jej osobowości. Granatowy to kolor powagi, munduru, porządku, ale także atramentu, czyli pracy, biura i zarządzania. Granatowy to poważna barwa osób, które biorą pełną odpowiedzialność za własne czyny. Są pewne siebie i całkowicie świadome swoich decyzji. Często niestety pragną odpowiadać za wszystko, kontrolować inne osoby i mieć ostatnie słowo. Ważnym hasłem jest dla nich odpowiedzialność. Prim jest niezwykle zdyscyplinowane i nieustępliwa. Chce mieć wszystko pod kontrolą chociaż zdaje sobie sprawę, że to nie możliwe ale kto jej zabroni próbować?
2. Wykonaj "w imieniu" swojej postaci test MBTI. Jaki otrzymałeś wynik? Czy się z nim zgadzasz? Dlaczego?
Przedsiębiorca:
1)Przedsiębiorców nie pociągają zanadto teorie, abstrakcyjne koncepcje ani żmudne dyskusje o globalnych problemach i ich konsekwencjach. Lubią za to prowadzić ożywione, inteligentne rozmowy o tym, co jest, a jeszcze bardziej – po prostu wyjść i samemu coś zrobić. Prędzej działają, niż myślą, a zamiast siedzieć bezczynnie, naprawiają swoje błędy na bieżąco, przygotowując się na niespodziewane sytuacje i zapewniając sobie drogę ucieczki. – Zdecydowanie się z tym zgadzam. Prim pod płaszczykiem dobrego wychowania skrywa impulsywną osobowość. Grzecznie ułożone dłonie na kolanach, nienaganna fryzura to tylko fasada, to w jej oczach, uśmiechu, tonie głosu łatwo rozpoznać żywiołowość panny Burke. Często pakowała się kłopoty w okresie szkolnym wchodząc do Działu Ksiąg Zakazanych.
2)Przedsiębiorca to typ osobowości najbardziej skłonny do tego, aby uczynić ryzykowne zachowania swoim stylem życia. Żyje chwilą i bez zwłoki rusza do akcji – znajduje się w samym oku cyklonu. Ludzie o osobowości Przedsiębiorcy cenią sobie silne przeżycia, pasję i przyjemności, nie ze względów emocjonalnych, lecz dlatego, że stymulują ich logicznie myślący umysł. Są wówczas zmuszeni do podejmowania ważnych decyzji na podstawie faktów i bieżącej rzeczywistości w procesie błyskawicznej reakcji na bodźce. – Ponownie, test wypadł idealnie. Prim bada artefakty i sama tworzy amulety, poszukuje i zadaje pytania. Uwielbia jak jej umysł ciągle jest stymulowany, stąd poszukiwania odpowiedzi, odkrywania nowych elementów świata, w którym żyje. Nigdy długo się nie zastanawia, nie rozważa, tylko podejmuje szybko i zdecydowanie decyzje, co nie zawsze kończy się dobrze, ale panna Burke zawsze stara się znaleźć wyjście z sytuacji, czy to swoim ciętym językiem czy wykorzystując otoczenie.
3)Są pełni pasji i energii uzupełnionych racjonalnym, choć czasami nieco rozproszonym umysłem. Inspirujący, przekonujący i barwni, ludzie o tym typie osobowości to naturalni liderzy, którzy prowadzą wszystkich ku mniej uczęszczanym ścieżkom, przynosząc ze sobą energię i emocje wszędzie, gdzie się pojawią. Prawdziwym wyzwaniem dla nich jest wykorzystanie tych zalet w konstruktywny i satysfakcjonujący sposób. – Na pewno nie raz doprowadzała do rozpaczy rodziców oraz starszych braci, ale na swoją obronę ma to, że nigdy nie naraziła na szwank dobrego imienia rodziny. Nauczyła się kiedy należy przystopować i zagryźć zęby lub wziąć parę głębszych oddechów i się uspokoić. Jej pasja i potrzeba ciągłego poszukiwania potraf zarazić innych, przez co Prim mocno wyróżnia się na tle rodziny. Jednak jest dzieckiem wzgórz Durham, gdzie rodzina pozwalała jej rozwijać skrzydła, w końcu nie są typową szlachtą.
3. Jakie marzenie miała Twoja postać w dzieciństwie? Jak widziała swoją przyszłość?
Marzenia pozostają marzeniami więc wciąż są takie same. Primrose chciałaby osiągnąć wiele w dziedzinie nauki, pokazać, że kobieta potrafi zaistnieć w świecie badaczy. Jednocześnie chce podróżować w poszukiwaniu zaginionych i tajemniczych artefaktów. Odcyfrowywać stare zapiski, przemierzać dżungle i zapomniane grobowce. Jest głęboko przekonana, że można połączyć bycie matką i żoną ze swoimi pasjami, niekoniecznie ograniczającymi się do szydełkowania oraz organizowania popołudniowych herbatek jak czyniły jej babki.
Widziała siebie jako wielkiego odkrywcę i poszukiwacza. Wyobrażała sobie, że siedzi w pokaźnym pomieszczeniu pełnym najdziwniejszych artefaktów z krańców świata i badając ich możliwości opisuje je w gazetach. Zaś inne mądre głowy przychodzą do niej aby podyskutować o odkryciach i możliwościach jakie dają owe artefakty. Tak widziała swoją przyszłość, ale rzeczywistość okazała się bardziej brutalna. Co nie znaczy, ze panna Burke nie dąży do realizacji swoich marzeń.
4. Jak wyglądało pierwsze zauroczenie Twojej postaci? Jeżeli jeszcze nie miało miejsca - jak myślisz, jak będzie wyglądać?
Na pewno podkochiwała się w jednym Puchonie. Czy on o tym wiedział? Raczej nie. Wodziła jedynie za nim oczami wiedząc, że nie może pozwolić sobie na taką znajomość. Rodzina miała wobec niej plany. Miała wyjść dobrze za mąż podnosząc prestiż rodziny oraz przynosząc chlubę nowej rodzinie. Związki z kimś gorszego urodzenia nie wchodził w grę. Wzdychała więc z daleka, ale trwało to dosłownie chwilę. Nauka i głód wiedzy był ważniejszy i ciekawszy niż chłopcy, nawet o najpiękniejszym uśmiechu jaki widziała w swoim życiu. To było typowe dziecięce zauroczenie, o którym zdążyła już zapomnieć. Jako dorosła kobieta nie może sobie pozwolić na wodzenie oczami za innymi, gdyż nic dobrego z tego nie przyjdzie. Najgorsze co może zrobić to zakochać się, gdyż biada tym, którzy przychodzą na market małżeński z sercem. Zostaje ono podeptane i wyrzucone do śmietnika. Miłość jest dla zwykłych ludzi. Szlachetnie urodzeni mają obowiązki i wyższe cele, uczucie tylko w tym przeszkadza. Jednak czy można całkowicie zapanować nad swoim sercem?
5. Co o Twojej postaci mówi jej różdżka i w jaki sposób objawiają się u niej te cechy charakteru?
Drzewo różane - zgodnie z opisem to taka różdżka przynosi szczęście swojemu właścicielowi. Jak to zwykle z wytwórstwem różdżek, ludzie zmieniają prawdę. Samo w sobie drzewo różane nie posiada szczęścia, ale jest ono silnie przyciągane przez czarodzieja lub czarownicę, którzy poosiadają zdolność do stania twardo na własnych nogach, podejmujących właściwe wybory i potrafiące znaleźć korzyści z własnego wypadku. Połączenie takiego czarodzieja lub czarownicy z różdżką z drzewa różanego jest czymś intrygującym – patrząc na osobowość Prim to nie da się zaprzeczyć, że różdżka idealnie do niej pasuje. Każdą wpadkę potrafi przekuć na własną korzyść, każdy lapsus może jej pomóc w innej sprawie. Aż dziw bierze, że nikt nie ma jej niczego za złe, a jeżeli ktoś nie był jej przychylny po jakimś czasie staje się dobrym znajomym albo chociaż sprzymierzeńcem.
6. Czy Twoja postać wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę? Jeżeli nie - w jakich okolicznościach ją straciła? Jeżeli tak - czy ma do niej sentyment?
Jak zakupiła różdżkę w wieku 11 lat na ulicy Pokątnej tak ma ją do dzisiaj. Jest przedłużeniem jej ręki, częścią Prim. Gdyby ją straciła na pewno byłaby to nieodżałowana strata. Za każdym razem gdy ją bierze w dłonie i rzuca zaklęcie czuje jak różdżka reaguje na każdy, nawet najmniejszy gest. Stały się jednością, choć czasami panna Burke myślała, że różdżka nie chce jej słuchać, ale prawda była taka, że ta tylko czekała aż w jej posiadacze obudzi się wola walki i chęci zdobywania niemożliwego. Drzewo różane przyciąga szczęście do tych, a kiedy Prim zrozumiała czego oczekuje od życia rzucanie zaklęć stało się dwa razy łatwiejsze. Zrozumiała też, że musi również zaufać swojej różdżce, a ta ją zrozumie i raczem będą wstanie dokonać wielu wspaniałych czynów.
7. Psidwak czy kuguchar?
Kuguchar. Nie są tak atencyjne, potrafią zająć się same sobą i zdecydowanie żyją obok czarodzieja, a nie na nim. Chodzą własnymi ścieżkami i potrafią zawalczyć o swoje, co stawia je wyżej niż psidwaki.
8. Czy bogin Twojej postaci ulegał zmianom na przestrzeni lat? Jeżeli tak - dlaczego? Jakie wcześniej przyjmował formy?
Jak była małym dzieckiem bogin przyjmował formę wściekłej ciotki. Prim realnie się jej bała. Wraz ze śmiercią brata, zmienił formę na martwe ciała pozostałych braci. Była to duża trauma dla dziewczynki, która jest mocno związana ze swoją rodziną. Nigdy nie zapomni tego dnia kiedy dowiedziała się o śmierci brata i jak bardzo nią to wstrząsnęło. Nie potrafiła zapanować nad emocjami i płakała całą noc, a kiedy w końcu udało się jej zasnąć to nawiedziły ją koszmary, w których obserwowała śmierć wszystkich członków rodziny. U jej stóp leżał Quentin w kałuży krwi, a na kolanach dziewczynki spoczywała głowa Edgara. Sen był tak prawdziwy i namacalny, że zerwała się z krzykiem i poszła sprawdzić czy bracia wciąż żyją. Nie można jej było uspokoić. Od tego czasu bogin zaczął się zmieniać w ich martwe ciała.
9. W jaki sposób Twoja postać odreagowuje stres?
Zależy co wywołało stres, ale zawsze podejmuje trzy możliwe działania. Jednym jest wskoczenie na konia i gnanie aż do utraty tchu wzgórzami hrabstwa gdzie mieści się Durham, opcja druga łapie za szpadę i idzie ćwiczyć szermierkę, a dokładniej wyżywać się na kukle treningowej, trzecia – zaszywa się pracowni i oddaje się jeszcze bardziej swojej pracy. Prim nigdy nie pokaże publicznie, że coś ją zjada od środka. Będzie to w sobie dusić, a upust da dopiero w zaciszu domostwa. Kiedy jest mocno wzburzona przez czyjeś słowa lub zachowanie wtedy łapie za szpadę wyobrażają sobie, że kukła, z którą walczy jest osobą, która spowodowała podniesienie ciśnienia. Jazda konna to idealny lek na kumulacje emocji, kiedy coś dotknie bezpośrednio dotknie Primrose. Praca zaś to odreagowanie zwykłych, codziennych stresów, które mogą zdarzyć się każdego dnia. Ostatnio odkryła też skrzypce i poświęca im swój wolny czas. Polubiła ten moment kiedy może oddać się muzyce. Wpada wtedy w trans i pozwala aby czas przeciekał jej przez palce. To jest ta chwila kiedy nie trzyma wysoko gardy, rysy łagodnieją i staje się prawie bezbronna. Nie widzi i nie słyszy tego co się wokół niej dzieje, jakby zamknęła się za szklaną szybą. Warto wsłuchać się w melodię jaką gra, ponieważ ona świadczy o tym co teraz przeżywa panna Burke. Kiedy kończy grać czuje się całkowicie zrelaksowana i wyzwolona
10. Twoja postać jest skowronkiem - lubi wcześnie wstawać i zasypiać, czy sową - późno chodzi spać i późno wstaje?
Zdecydowanie jest skowronkiem. Cały dom jeszcze śpi kiedy Prim wyskakuje z łóżka i z filiżanką herbaty w dłoni schodzi do ogrodów aby usiąść i patrzeć jak wstaje poranek. Uwielbia słyszeć jak świat się budzi. Jest to jej rytuał, który powtarza każdego dnia niezależnie od pory roku. Zimą opatula się ciepłym szalem i siada pod kocem obejmując dłońmi gorący kubek. Potrafi przymknął oczy i słuchać, wtedy docierają do niej takie dźwięki jak rżenie i prychanie koni z pastwisk. Słyszy jak okna zostają otwarte, jak skrzaty przygotowują dom na kolejny dzień. Czasami docierają do niej też dźwięki samego domu - skrzypienie drewnianych schodów, posapywania przodków z portretów. Jeżeli ktoś myśli, że noc jest straszna niech popatrzy na szary i zimny świat. Noc otula miękkim płaszczem ciemności, a jutrzenka ma w sobie chłód i ostrość sztyletu. Nocą przychodzą koszmary, które nie pozwalają zmrużyć oka. Prim boi się nocy, to świt jest jej porą oraz wybawieniem ze szponów ciemności.
11. Jak Twoja postać reaguje na krytykę - zarówno ze strony nieznajomych, jak i bliskich osób?
Osoby obce są je całkowicie obojętne. Prim jest naukowcem, zawsze będzie krytyka obecna w jej życiu i wie o tym doskonale, ale co innego osoby jej bliskie. Każda krytyka jest zadrą, małą szramą, która boli. W takich sytuacjach robi wszystko aby krytykę zamienić na pochwałę. Choć nigdy się do tego nie przyzna i nie powie tego otwarcie, ale zależy jej na dobrej opinii jej bliskich. Czasami przejmuje się aż nazbyt i stara się dojść do perfekcji, chcąc udowodnić wszystkim dookoła swoją wartość. Jako osoba niezwykle ambitna będzie dążyć do do tego aby krytyk zamienił się w fana. Najbardziej drażni ją krytyka jej jako kobiety. Kiedy słyszy, ze czegoś pannie nie wypada zaciska dłonie ze złości i bierze parę oddechów by nie powiedzieć o dwa słowa za dużo. Kiedy krytyka dotyczy jej pracy jest na nią otwarta, ceni sobie opinię Edgara czy Craiga, którzy mają doświadczenie z artefaktami i wiele w życiu widzieli. Krytykę pracy traktuje jako kolejny krok w rozwoju o ile jest konstruktywna. Gdy ktoś ocenia dla samego oceniania i poczucia się lepszym spotyka się z ostrym niczym gilotyna językiem lady Burke, która wtedy nie przebiera w słowach.
12. Jakie jest ulubione miejsce Twojej postaci i dlaczego?
Pracownia oraz stajnia. Obydwa miejsca są punktami jej ucieczki i zbierania myśli. Obydwa są symbolem wolności. Wolności, która może zostać jej odebrana. Primrose wie czego się od niej oczekuje, jaką przyszłość widzi jej rodzina, nie oznacza to, że ona sama się ze wszystkim zgadza. Jednak jeszcze nie wie jak zawalczyć o swoje, jak przekonać innych do innego spojrzenia na świat. W pracowni nikt jej nie przeszkadza więc może się tam zaszyć na parę godzin przez nikogo nie niepokojona. To jest miejsce gdzie powstają jej najbardziej szalone i abstrakcyjne pomysły. Stajnia to zaś miejsce, w którym może się uspokoić. Czesząc konia, siodłając go skupia się na wykonywaniu czynności, a to sprawia, że może w spokoju zebrać myśli. Od kiedy zaczęła grać na skrzypcach kolejny pomieszczeniem w domu, w którym lubi spędzać czas to salon muzyczny, gdzie oddaje się nauce gry na skrzypcach. Wcześniej unikała tego pomieszczania, królestwa jej starszego brata - Quentina. Teraz jednak dostała do niego klucz w postaci skrzypiec. Poczuła jak wkracza w świat brata, ten, którego do końca nie rozumiała. Po cichu liczy, że dzięki temu zbliży się do mężczyzny, z którym łączą ją więzy krwi, ale żyli wciąż obok siebie, praktycznie się nie znając.
13. Czy Twoja postać ma jakieś rytuały - coś, co robi każdego dnia, np. przed wyjściem z domu lub pójściem spać? Jakie?
Przed pójściem spać zawsze musi wziąć ciepłą kąpiel. Uwielbia zanurzać się w wodzie w otoczeniu piany i bąbelków. Zostało jej to jeszcze z dzieciństwa i nie potrafi zrezygnować z tej lekkiej przyjemności. Potrafi spędzić całą godzinę a nawet dłużej leżąc z zamkniętymi oczami. Zwykle wtedy planuje działania na kolejny dzień, które zapisuje przed spaniem. Lubi wiedzieć, że w kolejnym dniu czekają na nią wyzwania czy zadania do wykonania, wtedy czuje, że spożytkowała dobrze dzień. Sama myśl, że miałaby przeleżeć cały dzień sprawia, że woda w wannie staje się lodowata. Kolejnym rytuałem jest poranna herbata i oglądanie wschodu słońca. Niezależnie czy to lato czy zima, Primrose z parzącą w dłonie herbatą siada w ogrodzie lub w oknie sypialni i patrzy na budzący się świt z zachwytem.
14. Co przyczyniło się do tego, że Twoja postać posiada takie a nie inne poglądy polityczne?
Rodzina. Primrose pochodzi z rodziny Burke. Przekonania, wartości i idee są przekazywane młodszym pokoleniom. Dzieci są kształtowane od maleńkości. Nie znaczy to, że kobieta nie zadaje pytań. Ma ich wiele, a z każdym dniem narastają. Jednak poglądom swojej rodziny jest wierna. Można śmiało powiedzieć, że jest tworem propagandy i przekonań jej środowiska. Jednak im więcej przebywa w środowisku naukowym tym więcej zadaje pytań i szerzej patrzy na otaczający ją świat. Uważa, że pewien porządek rzeczy musi zostać zachowany, są czarodzieje i są mugole, a każdy powinien znać swoje miejsce w szeregu, ale każdy ma też zadanie do wykonania w społeczeństwie. Nie jest zwolenniczą wojny, jednak zdaje sobie sprawę, że pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Nigdy nie było sprawiedliwej wojny ani złego pokoju.
15. Dlaczego amortencja Twojej postaci ma akurat taki zapach?
To mieszanina zapachów domu oraz marzeń. Świadczy też o pewnym konflikcie wewnętrznym Primrose. Róże i świeża pościel to zapach domu, spokoju, bezpieczeństwa. Kiedy inni w Durham czują połączenie kurzu, starego drewna i kamiennych murów, ona odbiera zupełnie inne zapachy. Róże towarzyszą jej od zawsze w pokoju, gdzie stoją w wazonie i dziko rosną w ogrodach posiadłości rodu Burke. Świeżo wyprana pościel to beztroskie poranki w domowych pieleszach, herbata w ogrodzie i zaspane spojrzenia braci. Przyprawy to zapach przygody i nieznanego, tego czego tak łaknie Primrose. To brat, który wpadał z kieszeniami pełnymi piasku do domu z kolejnej wyprawy po artefakty, z ogorzałą twarzą i rozwichrzonym włosem siadał przed kominkiem i snuł opowieści niczym baśnie, a ona słuchała je zafascynowana marząc, że to kiedyś ona będzie przekazywać takie historie kolejnym pokoleniom.
16. Czy Twoja postać dobrze wspomina szkołę? Dlaczego? Jeżeli była uczniem Hogwartu lub Beauxbatons - czy uważała, że pasuje do swojego domu?
Szkoła to czas beztroski. To dni spędzone na błoniach z przyjaciółkami, to nauka i odkrywanie świata. Primrose całym swoim sercem jest Krukonem i się tego nie wstydzi. To właśnie przebywanie w tym domu pchnęło ją w świat nauki. Na początku jednak czuła głębokie rozczarowanie, e nie trafiła do domu węża tak jak jej bracia i kuzynostwo. Czuła się dziwakiem na tle reszty rodziny. Jedna Tiara Przydziału mało kiedy się myli, podobnie było w przypadku panny Burke, która odnalazła się w Ravenclaw, a dom jedynie podsycił chęć zdobywania wiedzy. Choć wielu się zastanawiało jak to wpływie na młodą szlachciankę, czy dom nie będzie miał na nią złego wpływu. To już kwestia sporna. Część może uważać, że to tam zrodziła się niezdrowa fascynacja chęcią manipulowania ludzkim umysłem poprzez kontrole jego snów i świadomości oraz obrazoburcza chęć niezależności i buntu przeciwko starym zwyczajom.
17. Jak w mimice Twojej postaci odbija się jej zażenowanie?
Pimrose zawsze stara się zachować kamienną twarz i nie zdradzać się ze swoimi myślami w towarzystwie. Dobre wychowanie wymaga aby nie dać nic po sobie poznać. Jednak najbardziej cierpliwa i spokojna osoba ma swoje limity. W takiej sytuacji Prim zaciska mocno szczęki, a na szyi pulsuje żyłka, zaczyna mrużyć niebezpiecznie oczy oraz zaciskać wargi w wąska kreskę. Gdy już jest całkowicie zażenowana zanim zacznie mówić łapie ją sztuczny kaszel.
18. Czy Twoja postać ma zwierzęta? Czy miała je w przeszłości? Jeżeli tak - jakie? Jaki jest jej stosunek do zwierząt?
Konie to zwierzęta, do których ma słabość. Posiada swoją ukochaną klacz Powiastkę, którą szkoliła pod siodło od źrebaka. Teraz są w idealnej harmonii. Choć klacz bywa humorzasta, to Prim na to nie przeszkadza. Łączy je prawdziwa więź, a młodej kobiecie nie raz zdaje się, że Powiastką ją rozumie. Bywa też powierniczką smutków i trosk panny Burke. To ona widziała zły gniewu i smutku, śmiech radości i drwiny. Słyszała marzenia i plany, a wszystko to przyjmowała ze spokojem, zapewne nie wiedząc jaką ulgę przynosi swojej właścicielce. Kobieta ceni sobie zwierzęta jako wspaniałych towarzyszy czarodzieja. Magiczne stworzenia podziwia z daleka i zachwyca się ich urodą. Uważa, że obowiązkiem czarodziei jest chronienie zwierząt i dbanie o ich byt, zwłaszcza, że sami często korzystają z ich zdolności.
19. Czy Twoja postać dba o swój wygląd? Jak najczęściej się prezentuje? Jaką ma postawę, fryzurę, ubiór? Czy przykłada do niego wagę?
Prim zawsze jest zadbana i ubrana w styl, który ją charakteryzuje i pasuje do jej trybu życia. Sukienki i spódnice z miękkich i dobrej jakości materiałów nie brakuje również w szafie spodni na szelkach oraz różnego rodzaju kapeluszy. Jej typowy ubiór składa się ze koszuli lub bluzki zapiętej pod szyję lub ze skromnym dekoltem, do tego spódnica zebraną w talii szarfą lub paskiem, który podkreśla smukłą kibić panny Burke. Zwykle całości dopełnia odpowiednia kamizelka, jedwabny szal lub narzutka. Strój ma być swobodny ale jednocześnie klasycznie elegancki. Na co dzień się nie stroi, a włosy ma zebrane w luźny kok tuż nad karkiem i ozdobiony kokardą lub warkocz opadający na plecy. Zawsze dba aby wszystko do siebie pasowało, a jednocześnie nosi się lekką nonszalancją, która jej pasuje i nie odbiera wdzięku. Uwielbia kratę, którą nosi niemalże codziennie, wierna jest stylowi angielskiemu, w którym łączy elementy mody z przełomy XIX i XX wieku wraz ze stylem z lat 30 i 40, choć nie obce jej nowiki aktualnej mody to nie ma zbyt wielu takich rzeczy w swojej szafie. Zdecydowanie porzuciła gorset, który nakłada jedynie do balowych sukien uznając, że na codzień jest to zbędny element garderoby.
20. Jakie złe wspomnienia wywołują spotkania z dementorami u Twojej postaci? Jeżeli nigdy nie miała z nimi do czynienia - jak myślisz, jakie by one były?
Odżyłby dzień, w którym dowiedziała się, że brat nie żyje. Na nowo pojawiłyby się koszmary i lęk. Zobaczyłaby krew wokół siebie i martwe ciała. Połączone z obezwładniającym strachem i lękiem, paraliżującą bezsilnością. Można uznać, że jak do tej pory życie Prim jest dość spokojne i bez większych tragedii, duża w tym zasługa braci oraz ojca, którzy robią wszystko aby trzymać ją z daleka od horrorów codziennego świata. Wychowywali ją pod szklanym kloszem, który teraz panna Burke sama rozbija chcąc zobaczyć i doświadczyć więcej. Jeżeli dalej będzie iść tą drogą bardzo możliwe, że do jej kolekcja złych wspomnień zacznie się powiększać.
21. O czym śni Twoja postać? Czy śpi spokojnie, może ma koszmary, a może nigdy nie potrafi zapamiętać swoich sennych wizji?
Prim wie, że ma sny, ale nigdy ich nie pamięta albo nie stara się ich zapamiętywać. Nie prowadzi też dziennika, w którym zapisuje swoje sny. Uważa, że umysł musiał odpocząć, a sny są jednie przejawem zmęczenia lub trosk więc nie warto ich rozpamiętywać. Ona sama chce zapanować nad swoimi snami, gdyż jest zafascynowana tym jak można wpływać na drugą osobę poprzez jej umysł. Dlatego też stara się nie śnić albo nie pamiętać tego o czym śniła. Prawdopodobnie wynika to również z tego, że kiedy była nastolatką dręczyły ją koszmary związane z klątwą, którą ściągnęła sama na siebie. Sam fakt zasypiania powodował paniczny strach, gdyż wiedziała, że szpony koszmarów po nią sięgną i będę trzymały w swoich kleszczach. Nie chce przeżywać tego samego od nowa. Nikomu tego nie mówi, ale potrafi budzić się zlana potem w środku nocy, nie pamięta obrazów, ale uczucie jakie jej towarzyszy. Uczucie strachu i zagubienia, a to powoduje, że przez resztę nocy leży wtulona w poduszkę nie mrużąc oka. Dlatego tak lubi świt, gdyż noc ją przeraża.
22. Czy Twoja postać posiada jakieś charakterystyczne odruchy, mimowolne gesty, nerwowe tiki? Jeśli tak - jakie? W jakich sytuacjach się objawiają?
Regularnie zakłada kosmyk za ucho. Zwykle gdy nad czymś mocno myśli lub gdy jest zakłopotana. Gdy jest poirytowana wywraca wymownie oczami oraz uśmiecha się ironicznie co nie zwiastuje niczego dobrego. Zdarza się jej mimowolnie lekko marszczyć nos gdyż nie jest zadowolona z tego co słyszy albo widzi. Poza tym stara się panować nad swoimi gestami, gdyż wie, że one mocno zdradzają drugą osobę.
23. Jak na przestrzeni lat zmieniała się relacja Twojej postaci z najbliższą rodziną? Co było tego powodem?
Rodzina jest najważniejsza, a Burke zawsze trzymają się razem. Stoją za sobą murem. Prim była najmłodsza i chciała zawsze robić to co starsze rodzeństwo. Włóczyła się za nimi, nie raz irytując i narażając się na przytyki ze strony braci i siostry. Ojciec zawsze był surowym sędzią, któremu chciała zaimponować. Matka zimną figurą, posągiem, z którym nie potrafiła nawiązać relacji, ale czuła że na swój sposób matka się o nią troszczy i przekazuje mądrości życiowe, które z czasem zaczęła doceniać. To starsi bracia są tymi, z którymi jest mocno związana, a jak pojawił się kuzyn to obdarzyła go iście siostrzaną miłością. Bywa dla nich surowa, nazbyt opiekuńcza i drży o ich życie za każdym razem gdy wykonują jakąś misje. Edgar jest tym, z którym ma najlepsze relacje, z którym jest najbliżej związana. To właśnie on zawsze się o nią troszczył i dbał aby nic złego się jej nie stało. Kiedy była dzieckiem jawił się jej niczym postać z baśni. Wpadał do domu otulony zapachem egzotycznych przypraw, ogorzały słońcem z kieszeniami pełnymi piasku i snuł opowieści o swojej pracy niczym historie przygodowe. Kiedy dorosła musieli relacje zbudować na nowo, ale wciąż otaczał ją prawie ojcowską troską z racji sporej różnicy wieku. Jednak teraz potrafią siedzieć w jednym pokoju milcząc, ale ważne jest dla nich to, że są obok siebie niczym zapewnienie, ze niezależnie co się wydarzy, zawsze będą obok.
24. Jaki alkohol najbardziej lubi Twoja postać i dlaczego? A może w ogóle nie lubi pić?
Dżin z tonikiem z dodatkiem limonki. Uwielbia sączyć ten trunek, który znajduje się zaraz po herbacie. Prim jest angielką więc herbata to święty napój. Nie przepada za słodkimi trunkami, które uważa za mdłe i zbyt słodkie. Za to wytrwany trunek w postaci dżinu jest tym, który wybierze bez wahania i który pasuje do jej osobowości. Nie jest tez tak, że słodkiego drinka nie wypije, ale będzie go sączyć dużo dłużej i być może nawet nie dopije go do końca.
25. Jaki jest stosunek Twojej postaci do innych klas społecznych oraz osób o innej czystości krwi?
Nie ma żadnych problemów z osobami pół krwi, czystej krwi ze skazą jeżeli tylko posiadają odpowiednie poglądy polityczne i moralne. Mugole nie powinni wtrącać się do spraw czarodziejów nie mając pojęcia o magii i nie widząc pewnych subtelności. Jeżeli chcą żyć w zgodzie z czarodziejami niech się nie wtrącają, a ci co otrzymali dar widzenia i postrzegani magii powinni chcieć uczyć się od tych, co władają magią od pokoleń, a nie narzucać własnych standardów. Klasy społeczne były, są i będą niezależnie od tego jak inni starają się to zmienić. I tak powinno pozostać, pewnych praw nie należy zmieniać tylko dlatego, że mała grupa się z nimi nie zgadza uważając je za uwłaczające dla siebie. Szlachetnie urodzeni powinni przewodzić innym, pokazywać właściwą drogę, ukierunkowywać. Mają obowiązki wobec innych klas i niezwykle drażniące jest to, że cała reszta tego nie zauważa. Myślą, że arystokracja jest nadęta niczym świński pęcherz. Widzą tylko wierzchołek góry lodowej i nie chce im się zaglądać głębiej. Gdy spotka mugola na swojej drodze nie wyciąga różdżki aby go skrzywdzić, ale nie będzie z nim obcować. Gdy spotka czarodzieja mugolskiego pochodzenia będzie chłodno uprzejma, ale niech nie liczy na bliższe układy i przyjaźnie. Pewne sytuacje się po prostu nie zdarzą.
26. Co czyta Twoja postać przed snem? A może wcale nie czyta, a robi coś innego?
Przed snem bierze gorącą kąpiel oraz planuje dokładnie następny dzień. Czasami aż do przesady, ale nie lubi siedzieć bezczynnie lubi widzieć jak dobrze wykorzystuje swój czas i nie marnotrawi go na bzdety. Często tez czyta opracowania na temat numerologii czy starożytnych run. Nie raz zdarza się, że rozpisuje sobie kombinacje run, które chciałaby przetestować w runach. Stałym elementem jest zajrzenie do bratanic i bratanka aby życzyć im dobrej nocy a czasami opowiedzieć bajkę na dobranoc. Ma słabość do dzieci brata, ale tylko do nich, każde inne dzieci są utrapieniem i kobieta od nich ucieka nie wiedząc co z nimi zrobić. Dzieci Edgara to zupełnie inna kwestia.
27. Jak wyobrażasz sobie swoją postać za dwadzieścia lat?
Ciężko stwierdzić. Wszystko zależy od tego jak potoczy się wojna, z kim się zwiąże sama Prim. Na pewno zostanie żoną i matką, ale czyją? I kim będzie jej małżonek? Czy działania jej braci i kuzynów będą miały skutek na jej osobę. Przyszłość na razie jest bardzo mglista. Może skończy jako pani w wielkiej posiadłości z gromadką dzieci, zarządzająca służbą i całym dworem. Może będzie mogła dalej realizować się w tworzeniu talizmanów i badaniu artefaktów, a może będzie podróżować po świecie szukając cennych przedmiotów. Zawsze czuła, że świat cienia jest jej przeznaczeniem. Od kiedy pamięta stąpa po cienkiej granicy między mrokiem a światłem. Choć jednocześnie koszmary nawiedzają ją każdej nocy i zasypia dopiero w czasie świtu to mimo tego mrok ją kusi i woła. Wszystko co robi to aby go oswoić.
Za 20 lat Primrose może przełamywać wiele zasad, może zdeptać ustalone tradycje, może zszokować swoje otoczenie. Może zostać wyklęta, ale również może osiągnąć to co do tej pory zakazuje się kobietą z jej klasy. Może sięgnąć po władzę i siłę, która jest jej odmawiana. Za dwadzieścia lat może stać się jedną z najsilniejszych kobiet, rewolucjonistką w jedwabiach otoczoną czarna magią.
28. Czy Twoja postać posiada przedmiot - może pamiątkę - do którego ma wielki sentyment? Jeśli tak, czym on jest?
Pierścień z zielonym oczkiem. Otrzymała go od siostry i jest jej jedyną pamiątką po niej. Nie pochwala wyboru siostry, uważa, że mogła wszystko załatwić inaczej. Jednak to była siostra, z którą była mocno związana. Jednocześnie pierścień jest ostrzeżeniem i przypomnieniem czego nie robić i jakich błędów nie popełniać w swoim życiu. Nigdy się z nim nie rozstaje, codziennie go nosi i nie raz mimowolnie się nim bawi. Liczy się z tym, że siostra prawdopodobnie nie żyje, ale gdzieś w sercu tli się nadzieja, że jednak żyje i nie żałuje swoich wyborów. Czy Prim porzuciłaby rodzinę dla miłości? Czy miłość może oczekiwać porzucenia najbliższych? To pytanie, na które jeszcze nie znalazła odpowiedzi.
29. Podaj jedną decyzję, która miała największy wpływ na to, kim obecnie jest Twoja postać. Czy Twoja postać podjęłaby ją ponownie, znając już konsekwencje?
Postać jest młoda. Nie musiała jeszcze podejmować decyzji, które miały by wielki wpływ na jej dalsze życie. Na pewno jednak teraz podejmuje powoli pewne decyzje. Zafascynowana nauką wkracza w świat naukowców, tam gdzie głównie prym wiodą mężczyźni. Ma ambicje aby zmienić ich postrzeganie kobiety w świecie nauki. Jakie będą tego konsekwencje? Na razie trudno przewidzieć. Coraz częściej zajmuje się również kwestią czarnej magii, która jej towarzyszy od dziecka. Prim zagląda tam gdzie teoretycznie nie powinna, ale czemu się dziwić, skoro pochodzi z rodu Burke. Artefakty czarnomagiczne, klątwy czy też talizmany wiązane za pomocą czarnej magii - to są tematy, które ją mocno interesują i zdaje sobie sprawę, że będzie musiała ponieść kiedyś konsekwencje swoich wyborów.
30. Co dokładnie sądzi Twoja postać o czarnej magii?
Jest fascynująca, pełna pożądania i niezwykle ciekawa. Czarna magia to osobny dział magii, który pozwala odkryć wiele i poznać świat. Nie widzi w nim nic złego, ale zdaje sobie sprawę, że w nieodpowiedzialnych rękach może być uznana za coś godnego potępienia. Nie każdy jest gotowy na to aby doznać zaszczytu poznania jej wartości. Czarna magia to potęga i sztuka jednocześnie. Jest nią zafascynowana i chciałaby móc zgłębiać jej tajniki. Słyszała parę razy, że czarna magia nie jest tym czym powinna zajmować się dama z dobrego domu. Nie potrzebuje jej by być przykładną żoną i matką, ale Prim nie chce być modelową żoną, przynajmniej nie taką. Będąc z rodu Burke ma często styczność z przedmiotami czarno magicznymi więc tym bardziej ją do nich ciągnie i nie widzi w tym nic złego. Ot, nie każdy potrafi dostrzec korzyści z tego płynących. Kiedyś słyszała baśń o władczyni ciemności, jako dziecko pragnęła zostać kimś takim. Osobą, która włada mocami przerażającymi dla innych. Od zawsze wiedziała, że światło nie jest jej przeznaczone. Gdzieś w głębi siebie czuje, że czarna magia jest jej przeznaczeniem i każdego dnia, z każdą decyzją wie, że zbliża się do tego momentu aby przekroczyć granicę, z której nie ma odwrotu.
31. Czy Twoja postać przeklina? Jeżeli tak - jakich wulgaryzmów używa najczęściej?
Tylko w myślach, ale nigdy na głos. Chyba, że stało by się coś takiego, że wypowiedziałaby te słowa głośno. Wtedy na pewno otoczenie by było zaskoczone, że zna przekleństwa rodem z rynsztoka, ale na Nokturnie można usłyszeć wiele, choć nie zawsze rozumie znaczenie danego przekleństwa, to bywają niezwykle barwne.
32. Co najbardziej lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Primrose jest wymagająca nie tylko wobec innych ale również wobec siebie. Szczególnie wobec siebie. Na początku nie lubiła w sobie niczego. Uważała się za brzydkie kaczątko o okropnym charakterze, jednak z czasem zaczęła dostrzegać pewne elementy, z których mogła być dumna i zadowolona. Uważa, że największym jej atutem są szaro -zielone oczy, które bystro patrzą na świat spod ciemnej grzywki. A to właśnie włosy uważa, za swój drugi atut - ciemne, opadające gęstą kaskadą aż do talii i wijące się miękko na plecach. Bardzo o nie dba i zawsze stara się je ozdobić kokardą albo grzebieniem czy spinką. Osobowość Prim można określić jako pozytywną. Nie jest wredną, wywyższającą się osobą, ale też na pewno nie jest wylewna i przyjacielska choć zmienia się to kiedy zajmuje się swoja pracą, wtedy odzywa się w niej ciekawość i otwarty umysł. Potrafi godzinami rozmawiać i prowadzić niezwykle ożywione rozmowy na temat run, numerologii czy artefaktów. Jako naukowiec nie może się zamykać w pewnych granicach moralnych, czyż nie?
33. Czego najbardziej nie lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Działania pod wpływem chwili, jakkolwiek Prim jest dumna, że z każdej opresji wychodzi obronną ręką to zdaje sobie sprawę, że kiedyś dobra passa się skończy. Musi pracować nad sobą i pilnować, że czasami warto się zatrzymać i przemyśleć coś dwa razy. Potrafi też powiedzieć coś za nim pomyśli i choć stara się panować nad tym co mówi, to nie zawsze się jej udaje. Potrafi rzucić coś bez namysłu nie zważając na uczucia innych. Zwykle tak się dzieje kiedy jest mocno wzburzona i targają nią emocje. Niemalże zawsze wtedy kiedy rozmawia z osobą, z którą jest związana emocjonalnie. Mówi co myśli wiedząc, że może zranić, może sprawić iż kogoś to zaboli. Potrafi też ukąsić słowem kiedy kogoś testuje i sprawdza. Nie lubi zadawać się z jednostkami słabymi i marudnymi. To bardzo ją drażni i bywa wtedy bezlitosna. Z wyglądu nie lubi swojego nosa, uważa, że jest zdecydowanie za duży, ale stara się nie zwracać na niego uwagi.
34. Jaki charakter pisma posiada Twoja postać? Czy przykuwa uwagę do tego, jak pisze, a może czyni to niedbale?
Pismo jest eleganckie i zdobne. Lata nauki kaligrafii sprawiły, że stawia równe, o miękkich kształtach litery. Kiedyś musiała pilnować jak je kreśli dziś nawet jak pisze szybko to nadal pismo jest czytelne i posiada zdobienia. Uważa, że charakter pisma dużo mówi o jego właścicielu, a chodzi o to, żeby za dużo nie zdradzać, dlatego ma być schludne i eleganckie, ale bez zbędnych dodatków. Jeszcze ktoś to wykorzysta przeciwko niej, a nie od dziś wiadomo, że sprytny czarodziej nie omieszkałby przetestować ja wykorzystać czyjś charakter pisma przeciwko niemu.
35. Czy Twoja postać posiada poczucie humoru? Jeżeli tak - jak byś je krótko opisał?
Ironiczne, a sarkazm nie jest jej obcy. Czasami nie zdąży ugryźć się w język i coś palnie. Na pewno nie jest ponurakiem, gdyż lubi się śmiać czy żartować. Zdecydowanie częściej rzuci kąśliwą uwagę niż zarzuci uroczą anegdotką. Trudno ją spotkać w dużym towarzystwie, zdecydowanie bardziej ceni sobie kameralne spotkania gdzie wychodzi jej poczucie humoru. Na wielkich galach stara się nie wychylać pozawalają błyszczeć innym. Zwykle odczekuje odpowiednią ilość czasu i w iście angielskim stylu opuszcza zgromadzenie. W tłumie pozostaje cichą osobą przez co może być odbierana jako typowy ponurak, co w sumie pasuje do rodu Burke, więc nikt się temu raczej nie dziwi.
36. Jak myślisz, jakie wrażenie sprawia Twoja postać na obcych - swoją postawą, mimiką, tym, co mówi i w jaki sposób?
Zbyt mało usłyszała opinii aby móc określić jakie wywołuje wrażenie. Na pewno chce aby inni mieli ją za osobę pewną siebie, elokwentną i za prawdziwą damę. I na pewno stara się to robić. Na salonach wie gdzie usiąść, jak się zwracać do innych, odpowiednio modeluje głos i podtrzymuje zawsze rozmowę. Nie czeka aż ktoś ją wciągnie do dysputy tylko sama do niej dołącza. W towarzystwie mówi spokojnie, wyważonym głosem i obdarza wszystkich wdzięcznym uśmiechem. Jednak nie udaje głupie i naiwnej, pokazuje, że można z nią prowadzi porywające dyskusje i nie raz zadaje prowokujące pytania i potrafi zostawić rozmówców z pytaniem wiszącym w powietrzu. Najbliżsi zaś słyszą jej kąśliwe uwagi, trafne spostrzeżenia i riposty. Prim przełamuje stereotyp typowej pannicy, która siedzi na kanapie i ładnie wygląda. To ona przełamuje lody i nadaje ton spotkaniu. Wie jak należy się zachować i bawi ją to, że osoby z jej klasy mylą dobre wychowanie ze zwyczajnym grubiaństwem.
Zawsze stara się aby jej rozmówca dobrze się poczuł w jej towarzystwie, chyba, że wykazuje się całkowitym brakiem taktu, wtedy skrupulatnie to wytyka, wskazując niestosowność zachowania. Nie oczekuje od osób niższej urodzonych znajomości etykiety, to by świadczyło o jej braku klasy. Oczekuje jedynie bycia uprzejmym i grzecznym. Nic więcej i aż tyle.
37. Jaki jest stosunek Twojej postaci do dzieci? Jeżeli nie posiada własnych - czy chciałaby je mieć: teraz, kiedyś?
Jej brat posiada dzieci i choć czasami ją drażnią to bardzo je lubi i nie pozwoli aby włos im spadł z głowy. Wie, że będzie kiedyś mieć własne, ale nie wie kiedy to nastąpi. Najpierw musi znaleźć się mężczyzna, który będzie chciał z nią założyć rodzinę. Dzieci są przedłużeniem rodziny, chlubą i pamięcią o poprzednich pokoleniach. Dzieci to inwestycja w przyszłość. Jednak nie uważa, że należy traktować je przedmiotowo i tylko jako dobrą transakcję na przyszłość. Sama miała dobre dzieciństwo i tego samego chce dla dzieci brata, którym stara się pokazać świat takim jakim ona go widzi i dać im możliwość poznania go.
38. Jaki Twoja postać ma głos - niski, wysoki, chrypliwy, lekko piskliwy? Mówi w sposób znudzony, wiecznie obojętny, czy może śpiewająco? Nie boi się mówić głośno czy może eterycznie szepcze - nawet wtedy, gdy nikt jej nie podsłuchuje?
Głos Prim jest melodyjny i dźwięczny. Mówiąc potrafi się nim bawić, modulować, nadawać mu plastyczność. Zwykle wyraża się spokojnie i wyraźnie. Kiedy trzeba akcentuje odpowiednie słowa i buduje napięcie. Intonacja zawsze jest dostosowana do sytuacji. Prim lubi swój głos właśnie za to, że jest tak bardzo plastyczny. Jednak przebrzmiewa w nim twarda nuta, która trochę zaburza tą melodyjność przez co potrafi mówić niskim tonem z lekką chrypką co może powodować dreszcze u słuchającego. W połączeniu z zadziornym spojrzeniem tworzy intrygującą mieszankę. Na pewno głos Prim jest nie do pomylenia z żadnym innym i idealnie pasuje do aparycji i charakteru panny Burke.
39. Jeżeli Twoja postać mogłaby zmienić jedną rzecz ze swojej przeszłości, zapobiec jakiemuś wydarzeniu, podjąć inaczej jakąś decyzję - co by to było?
Primrose wiedzie spokojne życie. Nie było jeszcze wydarzenia, które mogło mocno na nią wpłynąć. Nie musiała podejmować ciężkich decyzji, ale na pewno droga jaką aktualnie podejmuje, myśli jakie jej towarzyszą każdego dnia, pytania jakie zadaje mogą skierować jej życie w miejsce, o którym jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że istnieje. Wszystko też zależy od otoczenia, w którym się obraca.
40. Jak myślisz - jak zginie twoja postać?
Sama Prim ma nadzieję, że ze starości w otoczeniu rodziny, ale kto wie jak potoczą się jej losy. Może odkrywając jakiś artefakt natrafi na przeciwności, z którymi nie będzie potrafiła sobie poradzić. Może jej odkrycia kogoś zdenerwują i przez to straci życie, przez swoje badania. Może działania braci oraz kuzyna odbiją się na jej życiu i zginie młodo. Nie wiadomo jak się potoczy wojna, możliwe, że będzie musiała walczyć o życie swoje i swoich bliskich. Na pewno nie będzie żałować jeżeli zginie broniąc życia rodziny i przyjaciół. Ma jedynie nadzieję, że nie będzie torturowana, wtedy wolałaby popełnić samobójstwo niż dać wrogom satysfakcję skrzywdzenia jej.
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Ostatnio zmieniony przez Primrose Burke dnia 10.01.21 22:51, w całości zmieniany 1 raz
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Pozornie dziewczynka skromna i grzeczna,
lecz w myślach swych bystra i niebezpieczna.
Bądź w działaniach silna jak zwierz,
a piękne chwile przeżyjesz też.
Gratulujemy zdobycia osiągnięcia:
ZŁOTY MYŚLICIEL I
41. Która postać, także ze świata współczesnego lub historyczna, mogłaby być dla Twojej postaci wzorem do naśladowania albo mentorem?
W XXI wiek Primrose była by kobietą sukcesu, która posiada swój biznes, swoje królestwo, w który o ona dyktuje zasady. Myślę, że mogłaby być kimś na wzór Anny Wintour, która słynie ze swojej bezwzględności i uporu w dążeniu do celu. Na pewno byłaby osobą rozpoznawalną i taką, z którą liczą się inni. Wręcz są do tego zmuszeni, ponieważ to ona jest osobą, która ustala reguły wielkiej gry. Ma szereg znajomości w świecie biznesu, ale nie tylko. Wie gdzie uderzyć i do kogo. Na pewno jest na wielu językach i bilbordach. Nie zawsze jednak w superlatywach, ale zupełnie się tym nie przejmuje, ponieważ chodzi o rozgłos, a publika szybko zapomina o tym co się pisało miesiąc temu. Ważne jest ab nie przekręcili nazwiska.
Na pewno inspiracją dla Primrose mogły być sufrażystki w osobach takich jak Abigail Scott Duniway czy Judith Sargent Murray, która w swoim eseju zadała pytanie: „Czy można powiedzieć, że opinie 2-letniego chłopca są mądrzejsze od opinii dziewczynki w tym samym wieku?” Prim na pewno podpisyła by się pod kolejnymi jej słowami:
„Obserwacje wskazują na coś zupełnie innego… Na to, jak jedna z tych stron jest motywowana, a druga deprymowana, poprzez dwa różne modele edukacji! Jedna z nich uczona jest mieć aspiracje, a druga jest od najwcześniejszych lat spowalniania i ograniczana. Gdy dorosną, siostry będą przygotowywane do życia w domu, podczas gdy ich bracia będą za rączkę prowadzeni przez bogaty świat nauki.” Lady Burek aspiruje do świata nauki, do świata mężczyzn, ale nie chce stać się jedną z nich, gdyż to głupota. Chce aby traktowano ją jako pełnoprawną osobę. Skoro daje się jej dostęp do magii, uczy jak z niej korzystać, pokazuje możliwości, a potem po edukacji odbiera prawo do stanowienia o samej sobie... to co za wolność? To złudzenie. Mamienie. Oszukiwanie. Primrose zaś ma dość bycia oszukiwaną.
42. Czego Twoja postać nie zrobiłaby nigdy, za żadne pieniądze i pod żadnym pozorem szantażu?
Nigdy nie zdradziłaby rodziny. Ród Burke kieruje się zasada, że rodzina jest najważniejsza i to właśnie w rodzinie jest siła i wsparcie. Niezależnie od tego jakie pieniądze by jej oferowano, jaki szantaż stosowano to poszłaby do brata i kuzyna wyjawiając im wszystko jedocześnie prosząc o wsparcie. Nawet jeżeli mieliby mieć jej za złe działania Prim, które doprowadziły do takiej sytuacji to mogą być pewni, że ta ich nie zdradzi i nie wystawi. Będzie wręcz chronić rodzinę kosztem własnego zdrowia i życia, bo nie ma cenniejszej dla niej wartości niż rodzina. Mogła by zrezygnować z bogactwa, z dobrego imienia, z wszystkich zmysłów, z umysłu, a nawet własnej wolności. Poświęciłaby wszystko aby chronić swoich bliskich.
43. Twoja postać wybrała się do galerii sztuki a jej wzrok przyciąga jeden, konkretny obraz. Patrzy na niego przez dłuższy czas, zaskoczona i zafascynowana. Co znajduje się na malowidle? Jaki to rodzaj obrazu?
Jeżeli Primrose udałaby się do galerii sztuki to jej wzrok przykuli by uwagę impresjoniści, z Monetem na czele i jego Lilie Wodne. Jest w nich coś tajemniczego i niebezpiecznego. Kwiaty spokojnie unoszą się na wodzie kusząc swoim piękne, ale pomiędzy nimi znajdują się ciemne przestrzenie, skrywające mroki głębin. Oglądający wręcz oczekuje, że za chwilę wyłoni się z nich jakaś istota wodna, a może sama Pani Jeziora dzierżąc w dłoni legendarny miecz. Kolejnym malarzem, którego dzieła nie byłyby dla niej obojętne to Alfons Mucha i jego baśniowe kobiety. Postaci te mają w sobie coś magicznego, są niczym wróżki, które w dzieciństwie rozpalały umysł małej dziewczynki. Bywają też chłodne i mroczne ukazujące tak jak głębiny wody, te zakamarki duszy każdego człowieka, które nie powinny być nigdy odkryte. Jednocześnie wszystkie te kobiety zdają się kusić obserwatora, zachęcać go aby zajrzał głębiej, zastanowił się, przystanął. Potrafią swym spojrzeniem przewiercić na wylot, wręcz sprawić, że obserwator czuje się niekomfortowo pod tym wzrokiem. A ten z nim pozostaje bardzo długo.
44. Animagowie zmieniają się w zwierzęta, pasujące do ich wyglądu lub charakteru. Co jeśli Twoja postać zostałaby zamieniona w roślinę? Jakim kwiatem, ziołem, drzewem lub innym elementem flory stałaby się?
Samo imię Primrose, czyli Pierwiosnek już mówi samo za siebie. Takim kwiatem byłaby Prim. Warto zwrócić uwagę na jego znaczenie, które również charakteryzuje lady Burke.
Kiedy kwiat kwitnie wczesną wiosną, reprezentuje młodość, nowe początki, nowe życie lub narodziny. Jednak symbolizuje również przemijanie, nie tylko życia ale pewnych momentów w życiu, poglądów. To ciągła zmiana, parcie na przód. Kiedy jesteśmy młodzi i zakochani, zwykle nie widzimy, co się właściwie dzieje. Żyjemy we własnym świecie, wierząc, że zawsze postępujemy właściwie. Prim jest na etapie życia, w którym łaknie zmian, pragnie poznawać świat i czasami nie patrzy na innych, choć mocno jej zależy na bliskich. Bywa zaślepiona swoim postępowaniem i nie widzi błędów jakie popełnia.
Prymulka reprezentuje młode lata, nasze błędy dotyczące miłości i innych ludzi, które prowadzą do rozczarowań, ale także uczą nas ważnych lekcji. Lady Burke wchodząc w świat dorosłych, sięgając po wiedzę, którą teoretycznie nie powinna znać poznaje powoli smak goryczy i rozczarowań, ale to tylko ją wzmacnia i utwierdza w przekonaniu, że powinna podążać dalej obraną wcześniej ścieżką.
45. Twoja postać znalazła się w baśni razem z trzema braćmi Peverell. Śmierć ofiarowała jej potężny artefakt: jakie byłoby jego działanie?
Gdyby Primrose spotkała Śmierć, ukłoniłaby się jej i podziękowała za możliwość rozmowy. Śmierć ją fascynuje, jest postacią, która kusi i jednocześnie przeraża. Śmierć jest przystankiem docelowym każdego człowieka już w chwili narodzin. Nie wiadomo tylko kiedy i o której tam dojdziemy. Gdyby miała o coś prosić byłaby to wiedza, a nie rzecz. Primrose pamięta jak kiedyś usłyszała słowa opisujące Śmierć, mówiły one, że istnieją dwie siostry – Noc i Śmierć. Śmierc większa, a Noc mniejsza. Noc była piękna jak sen, a Śmierć... Śmierć była jeszcze piękniejsza. Lady Burke pragnie poznać to piękno, pojąć Śmierć. Zrozumieć ją. Rzeczy przemijają, niszczą się, giną. Wiedza jest niematerialna, a jednocześnie niesie ze sobą większą wartość niż przedmiot. Prośba dotyczyła by poznania istoty Śmierci, a następnie zagrania z nią w szachy o istnienie być może los. Miałaby nadzieję, że wraz ze Śmiercią znalazły by wspólny język. Być może mogłaby się od niej czegoś nauczyć.
46. Toczy się wojna, ale poza nią postaci też mają życie: co jest ich największym strapieniem poza kwestiami związanymi z głównym konfliktem?
Primrose mocno boli traktowanie kobiet przez rodziny szlacheckie konserwatywne. Nadal są postrzegane jako piękne ozdoby, porcelanowe lalki, którym należy się atencja, ale nie przedstawiają sobą żadnych wartości poza tymi, które są przypisane do nazwiska jakie noszą. Jest to niezwykle krzywdzące i niesprawiedliwe. Uważa, że to świadczy o skostniałości ich klasy co może doprowadzić do zguby. Wielokrotnie kobiety pokazały, ze są wytrawnymi politykami, potrafią samodzielnie myśleć i podejmować działania. Realizują się jako filantropki, w świecie nauki i biznesu. Pomimo tego nadal kiedy ośmielają się mieć własne zdanie wzbudzają powszechne oburzenie. Wykreowane zostają na podstawie męskich pragnień, gdzie oczekuje się od nich stałej kokieterii bez której panna jest nuda, a mężatka głupia. Kiedy w końcu kobieta pozwala sobie prawi banalne komplementy i ściskać za ręce, z kąta wychyla się jeden z drugim wyklinając kobietę stworzoną na podobieństwo męskich snów. Pragnie aby zaczęto ją traktować poważnie, jako partnera do rozmów. Jako osobę, a nie tylko kartę przetargową na rynku matrymonialnym. Chciałaby aby kobiety miały wybór i zostały wysłuchane, a nie sprowadzane do roli ozdoby mężczyzny. Gdyż nie od dziś wiadomo, że za mężczyzną sukcesu bardzo często stoi niezwykle inteligentna i sprytna kobieta.
47. Jak Twoja postać znosi choroby, dyskomfort fizyczny i ból?
Prim nie należy do osób, które dzielą się swoim bólem by nie martwić innych. Zawsze robi dobrą minę do złej gry i ukrywa wszelki ból czy dyskomfort. Pozwala sobie jedynie na chwile słabości w obecności członków rodziny, jednak nie zawsze. Wychodzi z założenia, że jeżeli z czymś może poradzić sobie sama to nie ma sensu zaprzątać tym głowy inny osobom. Ból i niedogodności są częścią ich życia, a jednocześnie przypomnieniem, że nie są nieśmiertelni. Magia dała czarodziejom niezwykłą siłę i moc, możliwość leczenia ran czy schorzeń, od których mugole umierają. Jednak nie wszystko da się zaleczyć magią. Czasami potrzeba czasu aby pewne rany się zabliźniły. Zawsze uczona, że ma być dzielna i silna nie pozwala sobie na chwile słabości. Primrose wie, że ich świat jest okrutny, nie tylko dlatego, że trwa wojna i wróg może wykorzystać jej chwile słabości, ale dlatego, że bycie szlachcianką to nie los usłany różami. Kobiety z rodów, które szczycą się swoimi tradycjami muszą być idealne, nieskazitelne niczym kryształ. Co jest niezwykle trudne do osiągnięcia, ale od małego uczą się jak grać. A gra sprawia, że ukrywają dobrze swoje myśli oraz słabości. Dopiero kiedy zamykają się drzwi do jej komnaty pozwala sobie na łzy, zaciskanie pięści i zagryzanie zębów z bólu. Dopiero wtedy woła skrzata aby przyniósł odpowiednie eliksiry, które mają pomóc w złagodzeniu dolegliwości.
48. W co zamieniałaby się Twoja postać jeżeli opanowałaby sztukę animagii i dlaczego - zakładając, że nie istnieją ograniczenia geograficzne pochodzenia zwierzęcia? Jeśli jest anmagiem - jaką inną formę mogłaby przybrać?
Lady Burke najpewniej zamieniła by się w czarnego łabędzia. Taką formę przybiera też jej patronus. Łabędź w kulturze to symbol śmierci i życia, seksualności, boskiej mocy i nieśmiertelności. Białe łabędzie są uosobieniem niewinności i wiedzy. Czarne łabędzie symbolizowały siły nieczyste oraz żądzę. Czarny łabędź to stworzenie wyróżniające się, lecz nie zawsze w pozytywny sposób. Primrose jest czarnym łabędziem, choć jeszcze tego nie odkryła w sobie, ale jest na drodze aby kiedyś to zrozumieć. Jej pasją staje się czarna magia, starożytne rytuały i zakazana wiedza. Dąży jednocześnie do odkrywania nowych możliwości, gdyż z racji swojego wieku nie miała jeszcze szansy poznania wszelkich doznań, w tym tych cielesnych. Jednak patrząc na jej pasję i wolę życia, jest dość duża szansa, że kiedy cielesność i seksualność tej młodej kobiety zostanie rozbudzona, zrozumie ona i uświadomi sobie potęgę i siłę płynącą jej ciała i tego jak ono oddziałuje na płeć przeciwną. Lady Burke wyróżnia się na pewno na tle panien na wydaniu, gdyż stara się nie kreować na kogoś kim nie jest byle się przypodobać odpowiednim osobom. Nie ukrywa swojej pogardy dla innych, ale też jeszcze jest zagubiona i poszukująca po omacku. Nadal się uczy, poznaje, nadal jej życie może zmienić się o 180 stopni.
49. Twojej postaci zostały trzy dni życia. Co zrobiłaby w tym czasie? Kogo odwiedziła? Jakby się zachowywała?
Trzy dni życia to jednocześnie dużo i bardzo mało. Jednak chciałaby je spożytkować jak najlepiej. Zapewne dałaby koncert na skrzypcach całej rodzinie. Przytuliłaby każdego okazując swoje przywiązanie oraz miłość. Zajrzała by do każdego zakamarka w Durham, przypomniała sobie wszystkie chwile smutne i radosne jakie spędziła w domu. Pożegnałaby się z każdym kątem, ale nie zdradziłaby się słowem rodzinie. Ich zamartwianie się w niczym by nie pomogło, ba! Szukali by pewnie sposoby aby przeżyła, skupili by się na tym co nieważne zamiast celebrować z nią każdą chwilę.
Na pewno spotkałaby się z przyjaciółmi, napisała parę listów, wyjawiła kilka swoich sekretów, gdyż po śmierci to i tak nie będzie już ważne. Będąc przed obliczem śmierci odważyłaby się zrobić wszystko to czego mogłaby później żałować. A skoro dnia następnego miała umrzeć to nic wtedy nie jest straszne. Nie należy obawiać się konsekwencji, gdyż te nigdy nie nadejdą. Nie należy bać się ludzkich języków, gdyż ich słowa już jej nie dotkną. Ostatniego dnia wyjechałaby w podróż do miejsca, które zawsze chciała zobaczyć. Podróż życia, której jej odmawiano z racji urodzenia i bycia kobietą. Nie zważałaby na protesty rodziny ani socjety. W końcu i tak następnego dnia umrze.
50. Jak Twoja postać podchodzi do spraw moralnych, a zwłaszcza do stosowania Eliksiru Rue? Czy Twoja postać, jeśli jest kobietą, wypiłaby ten eliksir i w jakich okolicznościach? Jeśli mężczyzną - czy pozwoliłby partnerce na jego wypicie?
Primrose ma nadzieję, że nigdy nie będzie musiała podejmować tej decyzji. Sama nie wie co by się musiało stać aby została zmuszona przez los by wypić owy eliksir. Jednak nie potępi żadnej kobiety, która go zażyje. Jeżeli zaś będzie to osoba jej bliska to jeszcze pomoże zdobyć fiolkę eliksiru. Oczywiście, nie uznaje spożycia eliksiru tylko dlatego, ze kobieta się zapomniała i teraz nagle szuka pomocy. Jeżeli jednak kobieta owa po porodzie ma zabić dziecko lub porzucić je gdzieś w dokach to lepiej, żeby zażyła ów eliksir niż zgotowała okrutny los istocie, która sama nie prosiła się na ten świat. Lady Burke zdaje sobie sprawę, że w jej przypadku nie ma mowy o braku środków na wychowanie potomka czy zapewnienia mu bytu nawet jeżeli byłby bękartem . Takiej sytuacji w ogóle nie dopuszcza gdyż hańbą okryłaby siebie oraz swoją rodzinę. Jednak czy zażyłaby eliksir? Na pewno by się bardzo bała i długo wahała. Musiałaby zostać postawiona pod murem ze świadomością, że nie ma innego wyboru, ze każdy inny będzie ze szkodą dla niej i dla potomka.
51. Gdyby Twoja postać wygrała na magicznej loterii wygrała milion galeonów, co byś z nimi zrobiła?
Przeznaczyła na naukę, prowadzenie kolejnych badań. Może nawet na stworzenie szkoły dla panien w których uczyły by się tego czego nie zapewnia Hogwart lub wręcz uzupełniania tą wiedzę, dając możliwość dalszego rozwoju i kontynuowania swoich pasji. Uważa, ze nauka nad magią i jej istotą, poznawanie procesów alchemicznych jest niezwykle ważne i korzystne dla magicznego społeczeństwa. Gdyby mogła poświęciłaby środki na badanie artefaktów, odkrywanie tych starożytnych. Była by sponsorem dla młodych naukowców, których od wielkich odkryć odgradzają jedynie środki, a dokładnie ich brak. Nie wahałaby się łożyć na nowe badania i podróże byle rozwijać świat naukowy. Na pewno też dołożyłaby trochę do majątku rodzinnego i odłożyła coś na czarną godzinę. Teraz jest bogata, ale nigdy nie wiadomo jak potoczy się życie i los. Jednego dnia śpi się w jedwabnej pościeli by następnego nie mieć co włożyć na plecy.
52. Jak Twoja postać świętuje sukcesy? Co postrzega jako takowe?
Sukcesem jest odkrycie czegoś nowego, kiedy szuka odpowiedzi w ciężkich tomach książek gdy prowadzi swoje badania. Do sukcesów zalicza każdy dobrze wykonany talizman, każdą ubitą transakcję, dobrze odbytą rozmowę, która niosła wiele satysfakcji. Sukcesem dla Primrose jest wywołanie uśmiechu na twarzy brata oraz zaciągniecie kuzyna na spacer, w trakcie którego może odpocząć od codziennych trosk i pracy. To wszystko to małe sukcesy dnia codziennego, które napełniają ciepłem jej serce. Nie robi wokół tego jednak wielkiego zamieszania ani nie wciąga w to nikogo znajomego.
Jeżeli jednak osiągnęła by duży sukces naukowy, który zostałby dostrzeżony to na pewno zorganizowałaby małe przyjęcie, na które zaproszenie otrzymaliby wszyscy przyjaciele i rodzina. Dość skromne grono, ale takie w którego towarzystwie czuje się swobodnie i przed którym nie musi udawać. Takie, które doceni jej wysiłki i będzie szczerze gratulować.
53. Twoja postać wypiła veritaserum, które działa do kolejnego wschodu słońca. Może mówić tylko prawdę. Co się wydarzy, jak przebiegnie ten dzień?
Co się stanie? Zapewne parę osób usłyszałoby co Prim realnie o nich sądzi. Nie miałaby żadnych hamulców aby otwarcie wyrażać swoje zdanie tym samym szokują otoczenie. Zapewne parę osób zwróciłoby się do nestora rodu z zapytaniem czy on też ma takie poglądy. Być może napytałaby trochę biedy rodzinie z tego powodu. Inni zaś usłyszeli by zapewnienia o jej oddaniu, wierności oraz miłości. Być może usłyszałyby to osoby, które nie spodziewają się, że mają swoje miejsce w myślach i sercu Lady Burke. Część ludzi by się od niej odwróciła uważając Primrose za wariatkę lub kobietę o niezdrowych zapędach, które to pomysły należy zdusić w zarodku. Nie doprowadziłoby to do wydziedziczenia Primrose, ale na pewno przez jakiś czas nie pojawiałaby się w towarzystwie, które usłyszałoby, że ta wyjechała na parę miesięcy do rodziny matki albo za granicę. Byłaby na owym wygnaniu tak długo, aż plotki ucichną, a sensacją stanie się inną osoba.
54. Jaką rolę Twoja postać przejmuje w grupie? Sprawdź i zdecyduj na podstawie typologii.
Rola Prim zmieniała się wraz z jej wiekiem, wraz z nowymi obowiązkami jakie na nią spływały. Kiedy była w szkole i cieszyła się dużo większymi swobodami i możliwościami była typem kamikaze. To ona wojowniczo podchodziła do rozwiązań problemów, zakasywała relawy gotowa do działania i opowiadała o tym co zrobiła kiedy reszta grupy dopiero była w fazie planowania. Często wpakowywała w kłopoty swoich przyjaciół, ale zawsze znajdowała jakieś wyjście z sytuacji. Kiedy opuściła mury szkolne zaczął się kształtować charakter Prim, im więcej wiedziała i słyszała tym bardziej z kamikaze zaczęła stawać się kimś pomiędzy specjalistą a szarą eminencją. Lady Burke nie ma parcia na szkło, nie lubi być na świeczniku i czuje się niekomfortowo w takiej sytuacji. Woli wszystko obserwować z boku, chce wiedzieć kto za co jest odpowiedzialny, jakie są zależności między ludźmi, kto u kogo ma dług wdzięczności. Uzbrojona w taką wiedzę może śmiało realizować swoje plany i przewidywać co się wydarzy. Jednocześnie ma marzenia o swoim rozwoju i możliwościach jakie daje nauka. W pełni poświeciła się badaniom artefaktów oraz starożytnym rytuałom magii, chce poznać tajniki czarnej magii więc rozwija się ku specjaliście, ale to będzie długa i zapewne dość kręta droga do sukcesu.
55. Twoja postać otrzymała wizę do każdego, dowolnie wybranego, miejsca na świecie. Gdzie się wybierz i z kim? Co będzie dla niej główną atrakcją wyjazdu?
.Jest wiele miejsc, które chciałaby odwiedzić. Z racji, że pochodzi z rodu Burke nie musi martwić się finansami czy kosztami takiej podróży. Na pewno wyruszyła by w podróż do starożytnych miast by poszukiwać starych i zapomnianych artefaktów. Chciałaby tak jak kiedyś Edgar uczestniczyć w ekspedycjach i czuć dreszcz emocji w związku z odkrywaniem tajemnic przeszłości. Na taką wyprawę zabrała by brata, ale też Aquilę Black, która uwielbia historię, być może odnalazły by Źródło Młodości znane z opowieści i legend? Kolejnym miejscem, które chciałaby odwiedzić to Francja, ale nie dlatego, ze chce je zwiedzić, ale dlatego, że mieszka tam Nicolas Flammel, a to spotkanie byłoby niezwykle inspirujące dla młodej czarownicy, która ma wiele pytań i rozmowa z taką osobą, wymiana doświadczeń i spostrzeżeń mogłaby pchnąć badania i rozważania Prim na nowe tory. Na taką wyprawę zabrała by inne umysły zakochane w nauce.
56. Jak twoja postać podchodzi do kary Azkabanu oraz pocałunku dementora za najcięższe czarnomagiczne przestępstwa? Jest za czy przeciw?
Co do Azkabanu nie ma żadnych obiekcji. Primrose uważa, że takie miejsce musi być, gdzie trzyma się niegodziców i osoby, które zagrażają społeczeństu magicznemu. Kwestia rozbija się o to, kto ma tam trafiać. Każda władza uznaje inne zbrodnie za te, które kierują do Azkabanu. Dla jednej władzy paranie się czarną magią jest już wystarczającym powodem aby kogoś posłać za kratki, dla innej władzy złe mówienie o Voldemorcie to już nawet nie Azkaban a Pocałunek. Z tym drugim lady Burke ma mieszane uczucia. Z jednej strony odebranie duszy i wegetacja to najgorsza z możliwych kar, ale dla osoby świadomej. Sam strach przed Pocałunkiem jest wystarczającą karą niż on sam. Kiedy Pocałunek już zapadnie ukarany nie ma świadomości istnienia i kary. Trzymanie go po życiu jest bezsensowne i tylko zapycha cele, którą można by przeznaczyć dla kolejnego zbrodniarza. Czy zatem śmierć nie byłaby lepsza? Choć Pocałunkiem wykonanym kara się również rodzinę zbrodniarza, która ma świadomość, ze ten żyje, ale nie ma świadomości. Na pewno nie życzy nikomu aby siedział w celi czekając na wyrok, nie wiedząc kiedy zostanie zrealizowany. Takie coś bardziej wyniszcza psychikę.
57. Twoja postać znalazła się na karcie Czekoladowych Żab. Z czego zasłynęła?
Primrose Edith Burke (ur.4 maja 1935 roku): wybitna badaczka artefaktów magicznych z rodu Burke, która poświeciła swoje życie odkrywaniu i odnajdywaniu zapomnianych przedmiotów. Twórczyni teorii magii krwi i życia w oparciu o starożytne pogańskie rytuały. Opracowała nowe techniki tworzenia talizmanów, które są skuteczniejsze oraz wytrzymalsze w codziennym użytku na podstawie własnych wieloletnich badań. Odkryła „Wędrującego w Snach” i opisała dokładnie technikę manipulowania umysłem w czasie snu bez użycia oklumencji.
Primrose ma ambitne plany na swoje życie, ale jest jeszcze młoda wobec tego nie wie jak dokładnie potoczy się jej los. Wie, że na pewno będzie żoną i matką, czy kiedyś będzie jej dane być żoną nestora rodu, tego nie wie. Jednak taka pozycja znacznie ułatwiłaby jej realizację kolejnych planów i to nie naukowych a społecznych. Gdyż poza nauką, lady Burke dąży do zmiany postrzegania szlachty przez magiczne społeczeństwo, a też do tego aby sama szlachta dostrzegła nowe możliwości w zmianie podejścia do pewnych zasad, które według młodej czarownicy są zwyczajnie przestarzałe.
58. Jakich cech szuka Twoja postać w przyjacielu? Jak podchodzi do przyjaźni? Czy ma ich wielu?
Primrose nie posiada wielu przyjaciół, gdyż uznaje, ze mała garstka bliskich ludzi wystarczy. Im więcej masz ich wokół siebie tym łatwiej o zranienie i rozczarowanie. Primrose też nie zawiera z łatwością przyjaźni, wynika to również z jej pochodzenia gdzie nazwisko Burke już powoduje strach i bladość u rozmówcy. Na pewno do grona przyjaciół zalicza swoich braci oraz kuzyna, najbliższa rodzina a jednocześnie osoby, którym może zaufać i choć być może nie zwierza im się ze wszystkiego, to ma pełną świadomość, że jak wyjawi im sekret, to nawet jeżeli nie będą nim zachwyceni to nigdy jej nie zdradzą. Do przyjaciół, którym mogłaby powiedzieć, ze kogoś zabiła, a ci pojawili by się z łopatą i miejscem na pochowanie ciała śmiało może zaliczyć Evandrę Rosier oraz Aquilę i Rigela Blacków. Trzymali się razem w czasie szkoły i ta relacja przetrwała aż do teraz. Primrose wie, że może na nich polegać zawsze i wszędzie. Do grona bliskich jej osób zalicza również Daniela Wrońskiego, któremu nie obawiałaby się powierzyć swojego życia. Sam czarodziej może tego nie wiedzieć i najprawdopodobniej nawet się nie spodziewa, że lady Burke traktuje go jak przyjaciela. Od niedawna do tego grona weszła również Frances Burroughs, choć ta znajomość dopiero kiełkuje, ale ma zadatki na świetną przyjaźń w przyszłości, chyba, że alchemiczka naruszy kruchy twór jaki między nimi zaistniał.
U przyjaciół Primrose ceni sobie lojalność i szczerość. Woli aby powiedzieli wprost, ze coś się im nie podoba niż ukrywali prawdę przez większość czasu. Ceni sobie to, że nie musi ukrywać swoich poglądów oraz myśli, że nie musi się bać iż zostanie za nie skarcona. Co najwyżej się z nią nie zgodzą, ale nie odtrącą.
59. Eliksir Wielosokowy po dodaniu ludzkiego włosa za każdym razem przybiera inną konsystencję, zapach, kolor, smak, w zależności od osobowości jego właściciela. Jaki byłby ten eliksir po dodaniu włosa Twojej postaci?
Eliksir po dodaniu włosów Primrose przybrałby najpierw barwę szarości, tak jak kolory rodowe, która z czasem zaczęłaby nabierać koloru kwitnących maków wokół Durham, ale nadal lekko przygłuszone szarym akcentem. Na początku zapach byłby intensywnie kwiatowy, by wraz ze zmianą kolory zacząć łagodnieć aż stać się ledwo wyczuwalnym. Primrose jest w trakcie przemiany i to widać właśnie w eliksirze wielosokowym. Jest lady Burke, dzieckiem chłodnego Durham, ma w sobie pewną dzikość, jak maki, które rosną samowolnie wokół posiadłości. Jednocześnie, pomimo usilnych starań nestora, sięga w stronę czarnej magii i szarość kiedyś może przerodzić się w czerń, zależnie od tego ja głęboko i mocno pozowali sobie na wkroczenie w świat czarnej magii. Nadal jednak Prim pozostaje młodą czarownicą, pełną życia, trochę pyskatą i zbyt pewną siebie, ale nie skażoną do końca okrucieństwem świata, który ją otocza, choć ten dzień zbliża się wielkimi krokami. Nadal pozostaje uprzejma, ciesząca się życiem więc i przemiana eliksiru zatrzymuje się kiedy ten nadal ma czerwień makową oraz zapach łąki.
60. Czy Twoja postać podejmuje się zachowań ryzykownych? Dlaczego?
Regularnie i stale podejmuje się działań ryzykownych. Nie zawsze ryzyko może oznaczać utratę głowy, ale dobrej opinii już tak. Primrose zaczęła parać się pracą, wykonuje talizmany, zaczyna wygłaszać swoje teorie, które mogą przysporzyć jej sporo wrogów na salonach, sięgnęła po czarną magię. To ostatnie chyba jest jedną z bardziej ryzykownych decyzji jakie powzięła. Zdaje sobie sprawę, ze czarna magia zostawia stały ślad, nie ma już odwrotu. Co innego interesowanie się, czytanie o niej, a co innego jej praktykowanie. Miała być nieskazitelną panną, rodzina bała się, że to ktoś obcy może ją naruszyć, ale to sama Prim zostawia smugi na jasnym tle jej niewinności. Badając artefakty również naraża się na spore ryzyko, gdyż nie raz oddziałują one na samą lady Burke. Nie raz z tymi efektami musiała żyć przez jakiś czas i czekać aż miną. Jednak jest świadoma tego ryzyka i z wielką chęcią go podejmuje, ponieważ bez takich działań nauka czy poznanie magii nigdy by nie ruszyły do przodu. Zawsze by stali w miejscu i nigdy niczego by nie osiągnęli. Primrose czasami coś robi zanim pomyśli i dopiero potem zdaje sobie sprawę z konsekwencji, ale wtedy jest już za późno i musi się z nimi zmierzyć. Najgorsze jest spojrzenie Edgara, co tam koszmary, ból fizyczny. Rozczarowanie brata jest największą z możliwych kar.
61. Postronny, obiektywny obserwator przygląda się Twojej postaci, przeczytał także jej życiorys. Jak określiłby ją w trzech słowach?
Pewna siebie, opanowana, sprytna lub odważna, niezrozumiała, poszukująca.
62. Twoja postać została Ministrem Magii: przedstaw podjęte przez nią decyzję i opisz ład, który zaprowadzi.
Jakkolwiek Primrose jest osobą ambitną, tak nie jest głupia. Pchanie się do polityki to ostatnia rzecz jaką by zrobiła w swoim życiu i to pod przymusem. O wiele bardziej sprawdziłaby się w roli szarej eminencji, która znajduje się w biurze Ministra Magii i pociaga za odpowiednie sznurki. Zdecydowanie taka rola by jej bardziej odpowiadała. Dużo władzy, zero odpowiedzialności. Minister Magii przyjmował by na siebie ciosy i zainteresowanie publiczne, a ona mogłaby działać z cienia, jak to zwykli robić członkowie rodu Burke. Posiadałaby sieć powiązań i kontaktów, wiedząc, którą struną poruszyć aby coś się zadziało. Czy szeptałaby Ministrowi do ucha nowe rozwiązania i pomysły? Oczywiście, że tak. I nikt by się nie dowiedział, że to jej zasługa. Na pewno zwróciła by szczególna uwagę na nauczanie w Hogwarcie oraz to jak się naucza i czego. Uważa, że szkoła może i powinna posiadać własną autonomię, ale jednak ma wykształcic młodych czarodziejów, którzy zasilają społeczeństwo magiczne. Na pewno zwróciłaby uwagę na praktykowanie czarnej magii, nie pozwalając aby każdy miał do niej dostęp. Czarna magia to nauka, na którą trzeba chcieć się otworzyć i zobaczyć jej możliwości, a ci co widzą w niej tylko zło i śmierć mają za ciasne umysły by spojrzeć szerzej. Na pewno nie dążyła by do ucisku i tyranii bo takie władze najszybciej upadają, a społeczność buduje się jak budynek od fundamentów w górę ludzie mają czuć się bezpiecznie i dobrze w powstałym ustroju więc zmiany wprowadzałaby delikatnie i w taki sposób aby nikt niczego nie mógł zarzucić aktualnie panującej władzy.
63. Jaką rolę w życiu Twojej postaci odgrywają miłość i czułość? Jak okazuje uczucia?
Primrose na razie zna dwa rodzaje miłości: do rodziny i przyjaciół. Swoje uczucie najczęściej pokazuje poprzez troskę i zapewnienie o swojej pomocy. Lady Burke jest gotowa rzucić wszystko dla rodziny i przyjaciół jeżeli będzie ta potrzeba. Zawsze wesprze i będzie obok. Miłości romantycznej czy erotycznej jeszcze nie poznała, dopiero nieśmiało stawia w tym świecie kroki. Jednak nie liczy na wielką miłość w swoim życiu. Zdaje sobie jednak sprawę, że może kiedyś kogoś pokocha całym swoim sercem i wcale nie musi być to jej mąż. W jej świecie nie ma małżeństw z miłości, istnieje jedynie niewielka grupa ludzi, która poślubiła kogoś kogo mocno kochała, a ta osoba odwzajemniała to uczucie. Czułość u Prim przejawia się w jej trosce o dobre samopoczucie drugiej osoby, w drobnych gestach życia codziennego i ciągłego wsparcia. Z racji wieku jeszcze jednak nie zna potęgi miłości i czułości, to dopiero przed nią, gdyż zauroczenie ciężko nazwać miłością i trwało zaledwie parę miesięcy, a że była wtedy podlotkiem to ciężko to nazwać prawdziwym uczuciem.
64. Utraty którego zmysłu Twoja postać obawiałaby się najbardziej? Dlaczego?
Każdy zmysł dla Prim jest ważny, ale chyba najbardziej by odczuła utratę zmysłu węchu. To właśnie węch informuje o tym czy coś jest zepsute, czy coś może stanowić dla nas zagrożenie. Dzięki niemu czuje subtelne zapachy perfum czy składników, które wykorzystuje w swojej pracy. Lady Burke lubi poznawać świat poprzez zapach, gdyby straciła tą możliwość byłaby wielce niepocieszona. Jak delektować się smakiem potrawy nie czując jej zapachu? Nagle jedzenie zaczyna smakować jak tektura. Jak cieszyć się pobytem wśród kwiecia kiedy nie można napawać się mocną wonią kwiatów? Uwielbia ten moment kiedy po gonitwie nabiera mocno powietrza w płuca i czuje otaczający ją świat. Zapach mokrej, ciężkiej ziemi po deszczu, słodką woń kwitnącej wiśni, mocny aromat piżma i drewna sandałowego w perfumach brata. Zapach starych książek i woluminów, palonego drewna w kominku. To właśnie zapachy są najczęściej zapamiętywane w dzieciństwie oraz smaki. To rejestruje umysł. W końcu często mówi się, ze coś jest zapachem lub smakiem przeszłości. Bycie pozbawionym tego zmysłu to jak zapomnienie własnej historii.
65. Jaka cecha lub zachowanie drugiego człowieka najbardziej denerwuje Twoją postać? Co przekreśla szanse na porozumienie? Co może doprowadzić ją do szału?
Najbardziej Primrose drażni brak kultury i ogłady oraz dobrego smaku. Jest w stanie wiele wybaczyć ale nie bycia grubiańskim, zapatrzonym w siebie i głupio mądrych. Przeświadczenie o własnej nieomylności i wspaniałości działa na nią jak płachta na byka. Sama jest świadoma tego, że musi się jeszcze wiele nauczyć i poznać świat, pokora jest wskazana w takim wypadku, a gdy równie młoda osoba jej nie ma to może zdarzyć się, że lady Burke nie będzie trzymać języka za zębami tylko powie to co myśli. Nie przebierając w słowach. Gardzi osobami, które uważają, że coś im się należy tylko z racji urodzenia i pochodzenia. Uważa, że części osób należałoby zabrać tytuły i nazwiska gdyż swoim zachowaniem jedynie kalają dobre imię szlachty. Brak szacunku, to kolejna cecha, która irytuje Primrose. Można kogoś nie lubić czy nienawidzić, ale klasę człowieka poznasz po tym jak traktuje niższych od siebie. Niestety większość osób o tym zapomina albo nie chce stosować tej prostej, ale jakże użytecznej w relacjach między ludzkich, zasady.
66. Twoja postać jest bardziej optymistą czy pesymistą?
Zdecydowanie optymistką. Zawsze stara się znaleźć jakieś pozytywy w sytuacji, w której się znalazła, choć czasami bywa z tym ciężko. Jednak nie jest tak, ze emanuje wciąż pozytywną energią i głosi teorię, że życie jest piękne z uśmiechem na ustach. Przejawia się to w podejściu do życia, że zawsze jest jakieś rozwiązanie. Każdej sytuacji. Nie zawsze takie jakie oczekujemy ale jakieś. Nie ma sytuacji bez wyjścia, tylko czasami to wyjście jest ciasne i małe.
67. Kiedy ostatni raz Twoja postać była szczęśliwa? Tak naprawdę, w pełni? Co - lub kto - wywołuje w niej ten stan?
Szczęśliwym się bywa, a zadowolonym można być z życia. Primrose raczej w pełni szczęśliwa jeszcze nie była, tak szczęśliwa, że wypełniłoby to jej serce i całe ciało. Wręcz przepełniło ją i euforia nie opuszczałaby jej przez dłuższy czas. Może w dzieciństwie była kiedyś szczęśliwa, gdy otrzymała wróżkowy pyłek na święta albo gdy spędzała wieczory przed kominkiem wraz z rodzeństwem lub gdy gnała konno przez pola Durham. Być może właśnie wtedy przeżywała momenty szczęścia. I chyba tak właśnie było. Nie żadne spektakularne wydarzenia, a drobne sytuacje życia codziennego, które dawały jej sporo radości i śmiechu. Sama odczuwa wielką przyjemność obdarowując szczęściem najbliższych kiedy widzi radość w ich oczach, słyszy prawdziwy śmiech, wtedy sama czuje się szczęśliwa i spełniona. Krótkie momenty, które stają się przyjemnym wspomnieniem, a czasami takim przez łzy kiedy wspomina radosne chwile spędzone z nieżyjącym już bratem. Może nie były prawdziwie szczęśliwe, ale nabrały patyny czasu i są czymś do czego często wraca w chwilach zwątpienia i smutku.
68. Ze wszystkich swoich bliskich, rodziny, przyjaciół – czyja śmierć byłaby dla Twojej postaci najdotkliwsza i dlaczego?
Primrose przeżyła już jedną śmierć i była nią śmierć brata. Rozpadła się wtedy na miliony kawałków, a jej bogin zaczął przybierać formę martwych ciał reszty rodziny. Nie chciałaby przeżywać jeszcze raz tego samego. Dlatego każda misja brata i kuzyna sprawia, że chodzi po ścianach i wypatruje ich powrótu. Upewnia się, że są cali i zdrowi, że nie są wytworami jej wyobraźni. Strach przed utratą kolejnej bliskiej jej osoby w sposób gwałtowny i brutalny wręcz ją paraliżuje. Ból, który wtedy przeżywała był nie do opisania. Jakby ktoś rozżarzonymi obcęgami rozrywał ją na kawałeczki od środka, nie potrafiła złapać oddechu, dławiła się łzami, uciekała do jego pokoju i zamykała się na klucz przytulając się do rzeczy, które należały do brata. Rodzicom zajęło chwilę czasu aby uspokoić najmłodsze dziecko, które pojmowało już śmierć, ale nie potrafiło się z nią pogodzić. Kolejny taki cios, może nie załamały by całkowicie lady Burke, ale mógłby mocno na nią wpłynąć. Być może podjęłaby się czynności, których teraz nie chce robić. Być może odważyłaby się na coś co teraz zdaje się być misją samobójczą.
69. Twoja postać stworzyła dzieło życia, które stało się kamieniem milowym w rozwoju danej sztuki artystycznej (dowolnej - malarstwo, rzeźbiarstwo, muzyka, teatr). Jak wyglądałoby to dzieło, o czym by opowiadało?
Byłoby to zapewne dzieło muzyczne. Primrose ostatnio odkryła w sobie pasję do skrzypiec i poświęca swój wolny czas nauce na tym instrumencie. Byłaby to zapewne melodia niejednoznaczna w swoim brzmieniu, taka, która swoimi niepokojącymi nutami sprawia, że słuchający wyczekują nagłego wydarzenia. Jednocześnie wszystkie nuty współgrały by idealnie tworząc porywający utwór, który długo pozostawałby w głowach słuchaczy. Wychodząc z koncertu nucili by go przez wiele godzin. Nie ma nic gorszego jak utwór, którego nie da się powtórzyć za pomocą strun głosowych, to oznacza, że nie brzmiał, nie zachwycał i nie utkwił w pamięci. Primrose była na wielu operach, zwykle z każdej wychodziła mając w głowie jakiś dźwięk, ale była też na spektaklu, z którego nie jest w stanie przytoczyć żadnej melodii. W jej odczuciu kompozytor zatracił całą ideę dobrego utworu.
70. Opisz doświadczenie, które wywołało u twojej postaci największe zażenowanie, zawstydzenie, jakie pamięta.
Opisałam to w jednej z kart Tarota więc nie będę się tutaj rozwodzić, ale sytuacja, w której na salonach została wyśmiana przez jednego z synów szlachciców. Primrose jako dziecko nie należała do piękności i zresztą nie przykładała wielkiej uwagi do swojego wyglądu, gdyż znacznie ważniejsza dla niej była nauka. Nie znaczy to, ze nie była zaniedbana, ale niska, dość krucha w budowie, z burzą czarnych włosów na głowie i piegami na twarzy oraz zbyt dużym nosem, który jest stałym kompleksem nawet teraz. Na spotkaniu chłopiec wyśmiał jej ubiór oraz zachowanie, podkreślił jej wygląd oraz stwierdził, że nie ma w niej nic ciekawego ani atrakcyjnego i powinna zająć się haftowaniem oraz szukaniem męża już teraz, bo później może być jeszcze gorzej. Została publicznie upokorzona i nie wiedziała jak sobie z tym radzić. Nikt nigdy wcześniej jej tak nie potraktował. Zawsze ceniła sobie szczerość ale to co usłyszała nie miało z nią nic wspólnego. Było wrednym i złośliwym komentarzem mającym na celu pokazanie jej, że w oczach chłopca jest niczym i nikim.
71. Jakie jest podejście Twojej postaci do porządku i bałaganu? Jak traktuje swoje mieszkanie lub dom?
Primrose jest przyzwyczajona do porządku, gdyż w domy zawsze jest wszystko poukładane i ma swoje miejsce. Sama tego nie robi, w końcu od tego są skrzaty, a jest ich cała trójka w zamku Durham. Jednak w pokoju samej lady Burke potrafi panować lekki nieporządek, raczej wynikający z tego, że wciąż siedzi w księgach i tworzy własne notatki, po czym zostawia księgi na stronie, którą ostatnio czytała i niech tylko ktoś spróbuje je poukładać to spotka się z gniewem młodej czarownicy. W pracowni zaś, gdy zajmuje się talizmanami musi mieć wszystko poukładane aby bez wahania sięgnąć po konkretną rzecz. Ma je poukładane w swój sposób ani alfabetycznie ani kolorystycznie, jednak doskonale wie gdzie co się znajduje i jak to znaleźć. Jeżeli ktoś by chciał teraz narzucić swój własny porządek to nigdy by niczego nie znalazła. Nie jest pedantyczna, nigdy nie była. Nie przeszkadza jej odrobina kurzu, czy swego rodzaju nieład. Jednak na pewno nie toleruje stosu rzeczy, które po prostu leżą i zaśmiecają przestrzeń.
72. Czy twoja postać potrafi łatwo wybaczać? Czy bywa pamiętliwa?
Primrose jest dość cierpliwą i dużo znoszącą osobą, ale jeżeli ktoś już zalezie jej za skórę to chowa bardzo długo urazę. Osoba ta musi pokazać, wręcz udowodnić, że zasługuje na drugą szansę inaczej jej nie dostanie. A gdy ktoś stanie się jej wrogiem, to nie ma litości. Będzie skłonna go zniszczyć za wszelką cenę. Na razie taka osoba jeszcze nie skrzyżowała swojej drogi z Primrose, ale gdy się pojawi niech wszystkie demony maja tą osobę w swojej opiece. Wychodzi z założenia, że wybaczyć może, ale zapomnieć nigdy. Gdy ktoś już się narazi to podchodzi do tej osoby z ostrożnością. Co do zasady lady Burke stara się unikać konfliktów i konfrontacji, ceni sobie spokój a takie zdarzenia je zaburzają. Jest też w stanie dużo wybaczyć, ale gdy ktoś znieważa ją lub jej rodzinie jest wpisywany na czarną listę, z której trudno jest być wykreślonym niezależnie jakie uczucia do tej osoby żywi sama Primrose.
73. Co Twoja postać uważa za swoje największe życiowe osiągnięcie?
Primrose ma ledwo dwadzieścia dwa lata, całe życie przed nią więc ciężko mówić o osiągnieciach kiedy one są dopiero przed nią. Jeżeli jednak miałaby podsumować co do tej pory udało się jej osiągnąć to na pewno fakt, że skończyła szkołę z wysokimi notami, rozpoczęła własne działania na rzecz rodzinnego biznesu. Mogła przecież pozostać panną, która siedzi w w Durham w przedsionku przyszłego małżeństwa i czeka aż stanie się żoną, by następnie siedzieć w majątku męża. Ona jednak postanowiła zgłębić świat nauki. Zaczęła tworzyć talizmany i powoli zbiera nowe zamówienia, stresując się przy tym, ponieważ nie chce żadnego klienta zawieść więc tym samym inwestuje w siebie i swoją wiedzę. Liczy na to, że wraz z badaniami jakie prowadzi z Frances zdobędzie wielkie osiągnięcie, a po nim pojawią się kolejne, nie tylko naukowe ale również społeczne.
74. Po wybuchu anomalii forum Morsmordre przechodzi wielkie zmiany. Akcja dzieje się w Londynie w 2018 roku, magia nie istnieje a Twoja postać jest normalnym mugolem, żyjącym we współczesnym świecie. Jak wygląda jej życie? Rodzina, związek? Czym się zajmuje? Jakie ma problemy, pasje, marzenia?
Primrose zapewne urodziłaby się w bogatej i znaczącej rodzinie, która pała się szeroko pojętym handlem i inwestycjami zagranicznymi. Zaś pokątnie mieliby udziały w handlowaniu substancjami zakazanymi. Wiedziałaby o tym, ale za pewne udawałaby, ze tego nie widzi. Ba! Może ktoś z rodziny byłby członkiem mafii lub nawet jej założycielem. Uczęszczała by do najlepszych szkół oraz uczelni zdobywając świetne oceny, ale wszyscy by gadali, że tatuś zapłacił odpowiednie pieniądze aby córeczka kończyła każdy rok z najwyższymi notami. Chciałaby się wyrwać pewnie z opinii córeczki, za którą tatuś wszystko załatwiała i wyjechałaby za granicę, gdzie nikt jej nie zna by pracować. Zdobywać szlify by pewnego dnia zacząć pracę w rodzinnym biznesie. A ze jest 2018 rok to nikt w korporacji się nie dziwi, że w zarządzie zasiada kobieta. Praca byłaby dla niej najważniejsza oraz wygodne życie. Nie szczędziła by sobie wyjazdów do luksusowych SPA, na narty do Szwajcarii i miałaby swoją prywatną, stadninie koni, w której spędzałaby weekendy. Raczej z nikim by się nie związała mając przelotne romanse, a to z obawy, że każdy kto jest koło niej liczy na to, że położy łapy na rodzinnym majątku. Ich niedoczekanie! Miała by wokół siebie bliższe grono, którego byłaby pewna i patrzyła by z pogardą na tych wszystkich synków i córeczki, którzy wydają majątek ich rodziców i dziadków w burdelach i na drogie samochody sami nic nie wnosząc do biznesu czy świata poza swoją pychą i głupotą.
75. Co - i jak - Twoja postać lubi jeść? Jaki jest jej ulubiony smak lub potrawa? Jak podchodzi do tematów kulinarnych?
Wykwintne i dobrze podane jedzenie było na stale wpisane w życie lady Burke. Nie miała okazji jeść takiego zwyczajnego jedzenia i prostego, domowego. Choć dla niej domowe to jest to co sama dostaje na talerzu w Durham. Na pewno lubi dania pieczone i dobrze doprawione, ceni sobie posiłki korzenne i niezwykle aromatyczne. Mówi się, ze Anglicy nie mają kuchni, ale to nie prawda, jest wiele dań z kuchni rodzimej, które lubi i sobie ceni. Wszelkiej maści dzikie ptactwo podawane w żurawiną albo suszonymi śliwkami. Od dziecka lubi jagnięcinę zapiekaną z miętą oraz pistacjami. Primrose lubi też mieszać smaki, łączyć ze sobą takie, które wydają się, że będą się ze sobą gryźć. Także z chęcią zje tarę z gruszką i serem gorgonzola oraz królika duszonego w sosie musztardowym z tymiankiem. Ma słabość do desek serów, mogłaby jeść je w ilościach wręcz hurtowych, ale wie, że to źle wpływa na figurę więc się powstrzymuje, ale i tak zawsze zje o parę kawałeczków za dużo.
W jej słowniku nie ma, ze czegoś nie zje. Musi wszystkiego spróbować, ponieważ jest ciekawa nowych smaków. Jakieś danie może jej nie smakować, ale najpierw musi je spróbować aby móc ocenić.
76. Jak Twoja postać postrzega prawo i jego przestrzeganie? Czy zasady są dla niej ważne? Jak zmieniało się podejście do przepisów i regulaminów na przestrzeni lat?
Zasady są po to, żeby je łamać – to była dewiza Primrose jeszcze za czasów szkolnych, więc pomimo tego, że się dobrze uczyła to prefektem nigdy nie została. Stale łamała regulamin szkolny lub dziwnym trafem o nim zapominała. Jednak kiedy stała się starsza zrozumiała, że nie opłaca się łamać zasad, gdyż w życiu nie dostanie się za nie szlabanu i za parę tygodni pozostanie to wspomnieniem. W rzeczywistości konsekwencje mogą ciągnąć się latami. Zrozumiała, że należy umiejętnie je naginać lub wykorzystywać dla własnej wygody. Nie robi tego za często, ponieważ nie jest w tym aż tak biegła i zdaje sobie sprawę, że mogłaby wystawić się na pośmiewisko. Zdecydowanie woli obserwować jak inni to robią i uczyć się na ich błędach ale też sukcesach. Prawo jest potrzebne, ono pokazuje jak należy funkcjonować w społeczeństwie, bez prawa byliby jak zwierzęta. Narzucone ramy pozwalają określić jak dana osoba się zachowa, przygotować się na jej działania. Oczywiście wszystko zależy kto stanowi dane prawa. I choć co do zasady Primrose nie przepada na konfliktami to jednak pewne zasady są według niej przestarzałe i czas to zmienić, a to oznacza, że będzie musiała wrócić do szkolnych działań i zacząć łamać zasady.
77. Jakie trzy przedmioty - oprócz różdżki - zabrałaby Twoja postać na bezludną wyspę? Bez czego nie mogłaby sobie poradzić?
Oprócz różdżki na bezludną wyspę zabrała by lusterko, za pomoca którego mogłaby kontaktować się z bliskimi oraz zapis wszystkich najbardziej przydtanych zakleć aby przeżyć na wyspie oraz sowę. W końcu jakoś musi się komunikować ze światem. A naważniejsze, nie dałaby się wywieźć na bezludną wyspę. Co to za pomysł i frajda? Prim zapewne by przeżyła w jakiś sposób na bezludnej wyspie, ale pytanie w jakim stanie. Jest panną z dobrego domu, nie zna się na gotowaniu, budowaniu szałasów czy schronów,a co dopiero mówić o przeżyciu na bezludnej wyspie. Pewnie by rozpaliła ogień mając nadzieję, ze jakiś statek zobaczył by dym i przybił na wyspę ratując ją z opresji. Prędzej jednak by umarła z głodu, albo przegrzania. Jakkolwiek jest inteligentną kobieta jak survival nie jest jej najmocniejszą stroną.
78. Jakie cechy najbardziej podobają się Twojej postaci u płci przeciwnej?
Ceni sobie przede wszystkim zdecydowanie i pewność siebie, ale nie taką głupią, przez którą ryzykuje się swoje własne życie. Brawura była zachwycająca, ale na dłuższą metę jest to męcząca cecha, która potrafi zmącić spokój, a ten Primrose sobie bardzo ceni. Mężczyzna ma być ciekawą osobowością, musi posiadać pasje, być dobrym towarzyszem do rozmów. Musi wzbudzić emocje u Prim, inaczej będzie kolejnym dżentelmenem z salonów. W wyglądzie ceni sobie surowość rysów i ostrość spojrzenia. Nie wiedzieć czemu pociągają ją mężczyźni, którzy są władczy, bywają wyzywający i intrygujący. Lubi kiedy mężczyzna jest wyzwaniem, kiedy nie płaszczy się przed nią tylko dlatego, że nosi nazwisko Burke i lęka się ostrego spojrzenia nestora rodu. Sama mając dość zdecydowany i silny charakter nie może zdzierżyć jeżeli mężczyzna jest miałki i bez wyrazu.
79. Jak Twoja postać traktuje skrzata domowego? Jak traktowałaby go, gdyby go miała?
W Durham są trzy skrzaty: Paproch, Maczek i Smark. Każdy z nich ma swój własny charakter, swoje przyzwyczajenia i spojrzenia. Prim jednak nie pomiata skrzatami, gdyż uważa, że nie ma takiej potrzeby, a poza tym to świadczy wyłącznie o niej. Żaden sługa nie jest dobry w wykonywaniu swoich zadań jeżeli jest traktowany podle. Skrzaty były zawsze obecne w jej życiu i nawet jeżeli nie traktuje ich jak przyjaciół to nie zniżyłaby się do bicia skrzata, tarmoszenia nim czy kopania. Wystarczy jedno spojrzenie i skrzat już wie, że ma kłopoty. Jeżeli wykonuje solidnie i dokładnie swoją pracę nie ma podstaw do tego by traktować go źle. Czasami ma ochotę pociągnąć Maczka za jego długie uszy bo mały złośliwiec często podsłuchuje lub śledzi ją i potem donosi do Edgara. Każda rzecz, która lady Burke zrobi lub powie, prędzej czy później trafi do uszu nestora. Młoda czarownica musiała zacząć przekupywać skrzata i dawać mu wyraźnie do zrozumienia, że jeżeli dalej będzie tak postępował to może skończyć cały dzień w wychodku z bolącym brzuchem. I wcale to nie było czcze gadanie.
80. Jaki znak zodiaku jest przypisany do Twojej postaci? Czy zgadzasz się z opisem? Czy pasowałby do niej inny? Jaki jest stosunek Twojej postaci do wróżb?
Primrose jest Buchorożcem, nie wszystko co związane z tym znakiem się pokrywa z charakterem lady Burke, ale jak to bywa z opisami opisują one ogólne cechy, które można przypisać do konkretnych osób.
Buchrorożce to stali - zarówno w uczuciach jak i przekonaniach - ludzie, przyziemni, odznaczający się dużą wolą przetrwania. Zazwyczaj będący prawdziwymi indywidualistami, czasem nierozumianymi przez świat zewnętrzny, wyjątkowo praktyczni, cierpliwi i niezawodni.
To stwierdzenie można odnieść do Prim, gdyż rzeczywiście stara się twardo stąpać po ziemi. Oczywiście nie jest tak, że nie ma romantycznych zrywów czy marzeń. Jednak częściej patrzy trzeźwo na otaczającą ją rzeczywistość. Jej teorie czy dążenia mogą być niezrozumiane przez otoczenie. Oto szlachcianka, która buntuje się przeciwko zasadom, która nie zachowuje własnych myśli dla siebie.
Buchorożce wydają się nieco nieśmiałe, choć niespecjalnie zdystansowane. Prawdziwe emocje trzymają w głębi siebie, nie ujawniając ich zbyt wcześnie. Kiedy czują się swobodnie, rozluźniają się i pokazują swe prawdziwe oblicze. W miłości ich racjonalizm zraża do siebie innych. Potrafią być wyjątkowo zaborcze i zazdrosne, nie lubią nacisku. Buchorożce powinny odnaleźć w sobie romantyczną stronę, jeśli nie chcą spędzić życia w samotności. Gdy budują jakąś relację, jest ona trwała. Czarodzieje spod tego znaku budują silne związki i z łatwością pokonują wszystkie przeciwności losu.
Ten fragment również pasuje do Prim, wręcz mogę pokusić się o stwierdzenie, że oddaje ją w całości. Nie buduje zbyt wielkiego dystansu ale ostrożnie dobiera słowa, zwłaszcza na początku znajomości. Nie pozwala aby emocje odbijały się na jej twarzy. Osoby z najbliższego otoczenia widzą prawdziwe emocje jakie targają lady Burke. Nie musi przed nimi ich ukrywać, ponieważ nie boi się zranienia i wykorzystania ich przeciwko niej. Jak już komuś odda swoje serce nie opuści tej osoby, choćby los doświadczał ją z każdej możliwej strony. W miłości dopiero stawia pierwsze kroki, ma za sobą zauroczenie, a teraz fascynację drugą osobą. Czy odnajdzie w sobie pokłady romantyczności, czy może racjonalny umysł przeważy? Na tym etapie ciężko cokolwiek stwierdzić.
Patronuje im żywioł ziemi, dlatego określa się je jako osoby ceniące spokój, przywiązane do estetyki, otoczenia, związane z naturą lub sztuką. Konsekwentnie tworzą swój harmonijny, silny świat, otoczony luksusami, dobrymi jakościowo produktami, najlepszymi ludźmi. Buchorożce dobrze czują się w atrakcyjnych wnętrzach, przez co często niektórych przedstawicieli określa się jako snobów i materialistów.
Jest szlachcianką. Wychowała się w bogatych wnętrzach, towarzyszą jej od kiedy tylko pamięta. Spokój to jest to co sprawia, że łatwiej jest jej utrzymać równowagę. Kiedy emocje chowasz głęboko w sobie, musisz znaleźć równowagę, która sprawi, że nie oszalejesz od ich natłoku. Dlatego też estetycznie piękne wnętrze, w którym nic się nie gryzie, w którym nie czuje się źle sprawiają, że łatwiej jest jej zachować spokój, a przede wszystkim zebrać myśli.
81. Jaką tajemnicę Twoja postać chciałaby odkryć?
Jest wiele tajemnic i sekretów, które chciałaby poznać lady Burke. Chciałaby poznać zapomniane rytuały, chciałaby poznać podstawę konfliktu jaka trawi świat magiczny, sekret jak go zakończyć by mogli żyć w pokoju i zająć się przyjemniejszymi sprawami niż walką i drżeniem o życie najbliższych. Gdyby mogła poznać wszystkie sekrety i tajemnice to nie byłyby to tajemnice innych osób. Uważa, że każdy ma prawo do posiadania informacji, o których nie wie nikt więcej.
W XXI wiek Primrose była by kobietą sukcesu, która posiada swój biznes, swoje królestwo, w który o ona dyktuje zasady. Myślę, że mogłaby być kimś na wzór Anny Wintour, która słynie ze swojej bezwzględności i uporu w dążeniu do celu. Na pewno byłaby osobą rozpoznawalną i taką, z którą liczą się inni. Wręcz są do tego zmuszeni, ponieważ to ona jest osobą, która ustala reguły wielkiej gry. Ma szereg znajomości w świecie biznesu, ale nie tylko. Wie gdzie uderzyć i do kogo. Na pewno jest na wielu językach i bilbordach. Nie zawsze jednak w superlatywach, ale zupełnie się tym nie przejmuje, ponieważ chodzi o rozgłos, a publika szybko zapomina o tym co się pisało miesiąc temu. Ważne jest ab nie przekręcili nazwiska.
Na pewno inspiracją dla Primrose mogły być sufrażystki w osobach takich jak Abigail Scott Duniway czy Judith Sargent Murray, która w swoim eseju zadała pytanie: „Czy można powiedzieć, że opinie 2-letniego chłopca są mądrzejsze od opinii dziewczynki w tym samym wieku?” Prim na pewno podpisyła by się pod kolejnymi jej słowami:
„Obserwacje wskazują na coś zupełnie innego… Na to, jak jedna z tych stron jest motywowana, a druga deprymowana, poprzez dwa różne modele edukacji! Jedna z nich uczona jest mieć aspiracje, a druga jest od najwcześniejszych lat spowalniania i ograniczana. Gdy dorosną, siostry będą przygotowywane do życia w domu, podczas gdy ich bracia będą za rączkę prowadzeni przez bogaty świat nauki.” Lady Burek aspiruje do świata nauki, do świata mężczyzn, ale nie chce stać się jedną z nich, gdyż to głupota. Chce aby traktowano ją jako pełnoprawną osobę. Skoro daje się jej dostęp do magii, uczy jak z niej korzystać, pokazuje możliwości, a potem po edukacji odbiera prawo do stanowienia o samej sobie... to co za wolność? To złudzenie. Mamienie. Oszukiwanie. Primrose zaś ma dość bycia oszukiwaną.
42. Czego Twoja postać nie zrobiłaby nigdy, za żadne pieniądze i pod żadnym pozorem szantażu?
Nigdy nie zdradziłaby rodziny. Ród Burke kieruje się zasada, że rodzina jest najważniejsza i to właśnie w rodzinie jest siła i wsparcie. Niezależnie od tego jakie pieniądze by jej oferowano, jaki szantaż stosowano to poszłaby do brata i kuzyna wyjawiając im wszystko jedocześnie prosząc o wsparcie. Nawet jeżeli mieliby mieć jej za złe działania Prim, które doprowadziły do takiej sytuacji to mogą być pewni, że ta ich nie zdradzi i nie wystawi. Będzie wręcz chronić rodzinę kosztem własnego zdrowia i życia, bo nie ma cenniejszej dla niej wartości niż rodzina. Mogła by zrezygnować z bogactwa, z dobrego imienia, z wszystkich zmysłów, z umysłu, a nawet własnej wolności. Poświęciłaby wszystko aby chronić swoich bliskich.
43. Twoja postać wybrała się do galerii sztuki a jej wzrok przyciąga jeden, konkretny obraz. Patrzy na niego przez dłuższy czas, zaskoczona i zafascynowana. Co znajduje się na malowidle? Jaki to rodzaj obrazu?
Jeżeli Primrose udałaby się do galerii sztuki to jej wzrok przykuli by uwagę impresjoniści, z Monetem na czele i jego Lilie Wodne. Jest w nich coś tajemniczego i niebezpiecznego. Kwiaty spokojnie unoszą się na wodzie kusząc swoim piękne, ale pomiędzy nimi znajdują się ciemne przestrzenie, skrywające mroki głębin. Oglądający wręcz oczekuje, że za chwilę wyłoni się z nich jakaś istota wodna, a może sama Pani Jeziora dzierżąc w dłoni legendarny miecz. Kolejnym malarzem, którego dzieła nie byłyby dla niej obojętne to Alfons Mucha i jego baśniowe kobiety. Postaci te mają w sobie coś magicznego, są niczym wróżki, które w dzieciństwie rozpalały umysł małej dziewczynki. Bywają też chłodne i mroczne ukazujące tak jak głębiny wody, te zakamarki duszy każdego człowieka, które nie powinny być nigdy odkryte. Jednocześnie wszystkie te kobiety zdają się kusić obserwatora, zachęcać go aby zajrzał głębiej, zastanowił się, przystanął. Potrafią swym spojrzeniem przewiercić na wylot, wręcz sprawić, że obserwator czuje się niekomfortowo pod tym wzrokiem. A ten z nim pozostaje bardzo długo.
44. Animagowie zmieniają się w zwierzęta, pasujące do ich wyglądu lub charakteru. Co jeśli Twoja postać zostałaby zamieniona w roślinę? Jakim kwiatem, ziołem, drzewem lub innym elementem flory stałaby się?
Samo imię Primrose, czyli Pierwiosnek już mówi samo za siebie. Takim kwiatem byłaby Prim. Warto zwrócić uwagę na jego znaczenie, które również charakteryzuje lady Burke.
Kiedy kwiat kwitnie wczesną wiosną, reprezentuje młodość, nowe początki, nowe życie lub narodziny. Jednak symbolizuje również przemijanie, nie tylko życia ale pewnych momentów w życiu, poglądów. To ciągła zmiana, parcie na przód. Kiedy jesteśmy młodzi i zakochani, zwykle nie widzimy, co się właściwie dzieje. Żyjemy we własnym świecie, wierząc, że zawsze postępujemy właściwie. Prim jest na etapie życia, w którym łaknie zmian, pragnie poznawać świat i czasami nie patrzy na innych, choć mocno jej zależy na bliskich. Bywa zaślepiona swoim postępowaniem i nie widzi błędów jakie popełnia.
Prymulka reprezentuje młode lata, nasze błędy dotyczące miłości i innych ludzi, które prowadzą do rozczarowań, ale także uczą nas ważnych lekcji. Lady Burke wchodząc w świat dorosłych, sięgając po wiedzę, którą teoretycznie nie powinna znać poznaje powoli smak goryczy i rozczarowań, ale to tylko ją wzmacnia i utwierdza w przekonaniu, że powinna podążać dalej obraną wcześniej ścieżką.
45. Twoja postać znalazła się w baśni razem z trzema braćmi Peverell. Śmierć ofiarowała jej potężny artefakt: jakie byłoby jego działanie?
Gdyby Primrose spotkała Śmierć, ukłoniłaby się jej i podziękowała za możliwość rozmowy. Śmierć ją fascynuje, jest postacią, która kusi i jednocześnie przeraża. Śmierć jest przystankiem docelowym każdego człowieka już w chwili narodzin. Nie wiadomo tylko kiedy i o której tam dojdziemy. Gdyby miała o coś prosić byłaby to wiedza, a nie rzecz. Primrose pamięta jak kiedyś usłyszała słowa opisujące Śmierć, mówiły one, że istnieją dwie siostry – Noc i Śmierć. Śmierc większa, a Noc mniejsza. Noc była piękna jak sen, a Śmierć... Śmierć była jeszcze piękniejsza. Lady Burke pragnie poznać to piękno, pojąć Śmierć. Zrozumieć ją. Rzeczy przemijają, niszczą się, giną. Wiedza jest niematerialna, a jednocześnie niesie ze sobą większą wartość niż przedmiot. Prośba dotyczyła by poznania istoty Śmierci, a następnie zagrania z nią w szachy o istnienie być może los. Miałaby nadzieję, że wraz ze Śmiercią znalazły by wspólny język. Być może mogłaby się od niej czegoś nauczyć.
46. Toczy się wojna, ale poza nią postaci też mają życie: co jest ich największym strapieniem poza kwestiami związanymi z głównym konfliktem?
Primrose mocno boli traktowanie kobiet przez rodziny szlacheckie konserwatywne. Nadal są postrzegane jako piękne ozdoby, porcelanowe lalki, którym należy się atencja, ale nie przedstawiają sobą żadnych wartości poza tymi, które są przypisane do nazwiska jakie noszą. Jest to niezwykle krzywdzące i niesprawiedliwe. Uważa, że to świadczy o skostniałości ich klasy co może doprowadzić do zguby. Wielokrotnie kobiety pokazały, ze są wytrawnymi politykami, potrafią samodzielnie myśleć i podejmować działania. Realizują się jako filantropki, w świecie nauki i biznesu. Pomimo tego nadal kiedy ośmielają się mieć własne zdanie wzbudzają powszechne oburzenie. Wykreowane zostają na podstawie męskich pragnień, gdzie oczekuje się od nich stałej kokieterii bez której panna jest nuda, a mężatka głupia. Kiedy w końcu kobieta pozwala sobie prawi banalne komplementy i ściskać za ręce, z kąta wychyla się jeden z drugim wyklinając kobietę stworzoną na podobieństwo męskich snów. Pragnie aby zaczęto ją traktować poważnie, jako partnera do rozmów. Jako osobę, a nie tylko kartę przetargową na rynku matrymonialnym. Chciałaby aby kobiety miały wybór i zostały wysłuchane, a nie sprowadzane do roli ozdoby mężczyzny. Gdyż nie od dziś wiadomo, że za mężczyzną sukcesu bardzo często stoi niezwykle inteligentna i sprytna kobieta.
47. Jak Twoja postać znosi choroby, dyskomfort fizyczny i ból?
Prim nie należy do osób, które dzielą się swoim bólem by nie martwić innych. Zawsze robi dobrą minę do złej gry i ukrywa wszelki ból czy dyskomfort. Pozwala sobie jedynie na chwile słabości w obecności członków rodziny, jednak nie zawsze. Wychodzi z założenia, że jeżeli z czymś może poradzić sobie sama to nie ma sensu zaprzątać tym głowy inny osobom. Ból i niedogodności są częścią ich życia, a jednocześnie przypomnieniem, że nie są nieśmiertelni. Magia dała czarodziejom niezwykłą siłę i moc, możliwość leczenia ran czy schorzeń, od których mugole umierają. Jednak nie wszystko da się zaleczyć magią. Czasami potrzeba czasu aby pewne rany się zabliźniły. Zawsze uczona, że ma być dzielna i silna nie pozwala sobie na chwile słabości. Primrose wie, że ich świat jest okrutny, nie tylko dlatego, że trwa wojna i wróg może wykorzystać jej chwile słabości, ale dlatego, że bycie szlachcianką to nie los usłany różami. Kobiety z rodów, które szczycą się swoimi tradycjami muszą być idealne, nieskazitelne niczym kryształ. Co jest niezwykle trudne do osiągnięcia, ale od małego uczą się jak grać. A gra sprawia, że ukrywają dobrze swoje myśli oraz słabości. Dopiero kiedy zamykają się drzwi do jej komnaty pozwala sobie na łzy, zaciskanie pięści i zagryzanie zębów z bólu. Dopiero wtedy woła skrzata aby przyniósł odpowiednie eliksiry, które mają pomóc w złagodzeniu dolegliwości.
48. W co zamieniałaby się Twoja postać jeżeli opanowałaby sztukę animagii i dlaczego - zakładając, że nie istnieją ograniczenia geograficzne pochodzenia zwierzęcia? Jeśli jest anmagiem - jaką inną formę mogłaby przybrać?
Lady Burke najpewniej zamieniła by się w czarnego łabędzia. Taką formę przybiera też jej patronus. Łabędź w kulturze to symbol śmierci i życia, seksualności, boskiej mocy i nieśmiertelności. Białe łabędzie są uosobieniem niewinności i wiedzy. Czarne łabędzie symbolizowały siły nieczyste oraz żądzę. Czarny łabędź to stworzenie wyróżniające się, lecz nie zawsze w pozytywny sposób. Primrose jest czarnym łabędziem, choć jeszcze tego nie odkryła w sobie, ale jest na drodze aby kiedyś to zrozumieć. Jej pasją staje się czarna magia, starożytne rytuały i zakazana wiedza. Dąży jednocześnie do odkrywania nowych możliwości, gdyż z racji swojego wieku nie miała jeszcze szansy poznania wszelkich doznań, w tym tych cielesnych. Jednak patrząc na jej pasję i wolę życia, jest dość duża szansa, że kiedy cielesność i seksualność tej młodej kobiety zostanie rozbudzona, zrozumie ona i uświadomi sobie potęgę i siłę płynącą jej ciała i tego jak ono oddziałuje na płeć przeciwną. Lady Burke wyróżnia się na pewno na tle panien na wydaniu, gdyż stara się nie kreować na kogoś kim nie jest byle się przypodobać odpowiednim osobom. Nie ukrywa swojej pogardy dla innych, ale też jeszcze jest zagubiona i poszukująca po omacku. Nadal się uczy, poznaje, nadal jej życie może zmienić się o 180 stopni.
49. Twojej postaci zostały trzy dni życia. Co zrobiłaby w tym czasie? Kogo odwiedziła? Jakby się zachowywała?
Trzy dni życia to jednocześnie dużo i bardzo mało. Jednak chciałaby je spożytkować jak najlepiej. Zapewne dałaby koncert na skrzypcach całej rodzinie. Przytuliłaby każdego okazując swoje przywiązanie oraz miłość. Zajrzała by do każdego zakamarka w Durham, przypomniała sobie wszystkie chwile smutne i radosne jakie spędziła w domu. Pożegnałaby się z każdym kątem, ale nie zdradziłaby się słowem rodzinie. Ich zamartwianie się w niczym by nie pomogło, ba! Szukali by pewnie sposoby aby przeżyła, skupili by się na tym co nieważne zamiast celebrować z nią każdą chwilę.
Na pewno spotkałaby się z przyjaciółmi, napisała parę listów, wyjawiła kilka swoich sekretów, gdyż po śmierci to i tak nie będzie już ważne. Będąc przed obliczem śmierci odważyłaby się zrobić wszystko to czego mogłaby później żałować. A skoro dnia następnego miała umrzeć to nic wtedy nie jest straszne. Nie należy obawiać się konsekwencji, gdyż te nigdy nie nadejdą. Nie należy bać się ludzkich języków, gdyż ich słowa już jej nie dotkną. Ostatniego dnia wyjechałaby w podróż do miejsca, które zawsze chciała zobaczyć. Podróż życia, której jej odmawiano z racji urodzenia i bycia kobietą. Nie zważałaby na protesty rodziny ani socjety. W końcu i tak następnego dnia umrze.
50. Jak Twoja postać podchodzi do spraw moralnych, a zwłaszcza do stosowania Eliksiru Rue? Czy Twoja postać, jeśli jest kobietą, wypiłaby ten eliksir i w jakich okolicznościach? Jeśli mężczyzną - czy pozwoliłby partnerce na jego wypicie?
Primrose ma nadzieję, że nigdy nie będzie musiała podejmować tej decyzji. Sama nie wie co by się musiało stać aby została zmuszona przez los by wypić owy eliksir. Jednak nie potępi żadnej kobiety, która go zażyje. Jeżeli zaś będzie to osoba jej bliska to jeszcze pomoże zdobyć fiolkę eliksiru. Oczywiście, nie uznaje spożycia eliksiru tylko dlatego, ze kobieta się zapomniała i teraz nagle szuka pomocy. Jeżeli jednak kobieta owa po porodzie ma zabić dziecko lub porzucić je gdzieś w dokach to lepiej, żeby zażyła ów eliksir niż zgotowała okrutny los istocie, która sama nie prosiła się na ten świat. Lady Burke zdaje sobie sprawę, że w jej przypadku nie ma mowy o braku środków na wychowanie potomka czy zapewnienia mu bytu nawet jeżeli byłby bękartem . Takiej sytuacji w ogóle nie dopuszcza gdyż hańbą okryłaby siebie oraz swoją rodzinę. Jednak czy zażyłaby eliksir? Na pewno by się bardzo bała i długo wahała. Musiałaby zostać postawiona pod murem ze świadomością, że nie ma innego wyboru, ze każdy inny będzie ze szkodą dla niej i dla potomka.
51. Gdyby Twoja postać wygrała na magicznej loterii wygrała milion galeonów, co byś z nimi zrobiła?
Przeznaczyła na naukę, prowadzenie kolejnych badań. Może nawet na stworzenie szkoły dla panien w których uczyły by się tego czego nie zapewnia Hogwart lub wręcz uzupełniania tą wiedzę, dając możliwość dalszego rozwoju i kontynuowania swoich pasji. Uważa, ze nauka nad magią i jej istotą, poznawanie procesów alchemicznych jest niezwykle ważne i korzystne dla magicznego społeczeństwa. Gdyby mogła poświęciłaby środki na badanie artefaktów, odkrywanie tych starożytnych. Była by sponsorem dla młodych naukowców, których od wielkich odkryć odgradzają jedynie środki, a dokładnie ich brak. Nie wahałaby się łożyć na nowe badania i podróże byle rozwijać świat naukowy. Na pewno też dołożyłaby trochę do majątku rodzinnego i odłożyła coś na czarną godzinę. Teraz jest bogata, ale nigdy nie wiadomo jak potoczy się życie i los. Jednego dnia śpi się w jedwabnej pościeli by następnego nie mieć co włożyć na plecy.
52. Jak Twoja postać świętuje sukcesy? Co postrzega jako takowe?
Sukcesem jest odkrycie czegoś nowego, kiedy szuka odpowiedzi w ciężkich tomach książek gdy prowadzi swoje badania. Do sukcesów zalicza każdy dobrze wykonany talizman, każdą ubitą transakcję, dobrze odbytą rozmowę, która niosła wiele satysfakcji. Sukcesem dla Primrose jest wywołanie uśmiechu na twarzy brata oraz zaciągniecie kuzyna na spacer, w trakcie którego może odpocząć od codziennych trosk i pracy. To wszystko to małe sukcesy dnia codziennego, które napełniają ciepłem jej serce. Nie robi wokół tego jednak wielkiego zamieszania ani nie wciąga w to nikogo znajomego.
Jeżeli jednak osiągnęła by duży sukces naukowy, który zostałby dostrzeżony to na pewno zorganizowałaby małe przyjęcie, na które zaproszenie otrzymaliby wszyscy przyjaciele i rodzina. Dość skromne grono, ale takie w którego towarzystwie czuje się swobodnie i przed którym nie musi udawać. Takie, które doceni jej wysiłki i będzie szczerze gratulować.
53. Twoja postać wypiła veritaserum, które działa do kolejnego wschodu słońca. Może mówić tylko prawdę. Co się wydarzy, jak przebiegnie ten dzień?
Co się stanie? Zapewne parę osób usłyszałoby co Prim realnie o nich sądzi. Nie miałaby żadnych hamulców aby otwarcie wyrażać swoje zdanie tym samym szokują otoczenie. Zapewne parę osób zwróciłoby się do nestora rodu z zapytaniem czy on też ma takie poglądy. Być może napytałaby trochę biedy rodzinie z tego powodu. Inni zaś usłyszeli by zapewnienia o jej oddaniu, wierności oraz miłości. Być może usłyszałyby to osoby, które nie spodziewają się, że mają swoje miejsce w myślach i sercu Lady Burke. Część ludzi by się od niej odwróciła uważając Primrose za wariatkę lub kobietę o niezdrowych zapędach, które to pomysły należy zdusić w zarodku. Nie doprowadziłoby to do wydziedziczenia Primrose, ale na pewno przez jakiś czas nie pojawiałaby się w towarzystwie, które usłyszałoby, że ta wyjechała na parę miesięcy do rodziny matki albo za granicę. Byłaby na owym wygnaniu tak długo, aż plotki ucichną, a sensacją stanie się inną osoba.
54. Jaką rolę Twoja postać przejmuje w grupie? Sprawdź i zdecyduj na podstawie typologii.
Rola Prim zmieniała się wraz z jej wiekiem, wraz z nowymi obowiązkami jakie na nią spływały. Kiedy była w szkole i cieszyła się dużo większymi swobodami i możliwościami była typem kamikaze. To ona wojowniczo podchodziła do rozwiązań problemów, zakasywała relawy gotowa do działania i opowiadała o tym co zrobiła kiedy reszta grupy dopiero była w fazie planowania. Często wpakowywała w kłopoty swoich przyjaciół, ale zawsze znajdowała jakieś wyjście z sytuacji. Kiedy opuściła mury szkolne zaczął się kształtować charakter Prim, im więcej wiedziała i słyszała tym bardziej z kamikaze zaczęła stawać się kimś pomiędzy specjalistą a szarą eminencją. Lady Burke nie ma parcia na szkło, nie lubi być na świeczniku i czuje się niekomfortowo w takiej sytuacji. Woli wszystko obserwować z boku, chce wiedzieć kto za co jest odpowiedzialny, jakie są zależności między ludźmi, kto u kogo ma dług wdzięczności. Uzbrojona w taką wiedzę może śmiało realizować swoje plany i przewidywać co się wydarzy. Jednocześnie ma marzenia o swoim rozwoju i możliwościach jakie daje nauka. W pełni poświeciła się badaniom artefaktów oraz starożytnym rytuałom magii, chce poznać tajniki czarnej magii więc rozwija się ku specjaliście, ale to będzie długa i zapewne dość kręta droga do sukcesu.
55. Twoja postać otrzymała wizę do każdego, dowolnie wybranego, miejsca na świecie. Gdzie się wybierz i z kim? Co będzie dla niej główną atrakcją wyjazdu?
.Jest wiele miejsc, które chciałaby odwiedzić. Z racji, że pochodzi z rodu Burke nie musi martwić się finansami czy kosztami takiej podróży. Na pewno wyruszyła by w podróż do starożytnych miast by poszukiwać starych i zapomnianych artefaktów. Chciałaby tak jak kiedyś Edgar uczestniczyć w ekspedycjach i czuć dreszcz emocji w związku z odkrywaniem tajemnic przeszłości. Na taką wyprawę zabrała by brata, ale też Aquilę Black, która uwielbia historię, być może odnalazły by Źródło Młodości znane z opowieści i legend? Kolejnym miejscem, które chciałaby odwiedzić to Francja, ale nie dlatego, ze chce je zwiedzić, ale dlatego, że mieszka tam Nicolas Flammel, a to spotkanie byłoby niezwykle inspirujące dla młodej czarownicy, która ma wiele pytań i rozmowa z taką osobą, wymiana doświadczeń i spostrzeżeń mogłaby pchnąć badania i rozważania Prim na nowe tory. Na taką wyprawę zabrała by inne umysły zakochane w nauce.
56. Jak twoja postać podchodzi do kary Azkabanu oraz pocałunku dementora za najcięższe czarnomagiczne przestępstwa? Jest za czy przeciw?
Co do Azkabanu nie ma żadnych obiekcji. Primrose uważa, że takie miejsce musi być, gdzie trzyma się niegodziców i osoby, które zagrażają społeczeństu magicznemu. Kwestia rozbija się o to, kto ma tam trafiać. Każda władza uznaje inne zbrodnie za te, które kierują do Azkabanu. Dla jednej władzy paranie się czarną magią jest już wystarczającym powodem aby kogoś posłać za kratki, dla innej władzy złe mówienie o Voldemorcie to już nawet nie Azkaban a Pocałunek. Z tym drugim lady Burke ma mieszane uczucia. Z jednej strony odebranie duszy i wegetacja to najgorsza z możliwych kar, ale dla osoby świadomej. Sam strach przed Pocałunkiem jest wystarczającą karą niż on sam. Kiedy Pocałunek już zapadnie ukarany nie ma świadomości istnienia i kary. Trzymanie go po życiu jest bezsensowne i tylko zapycha cele, którą można by przeznaczyć dla kolejnego zbrodniarza. Czy zatem śmierć nie byłaby lepsza? Choć Pocałunkiem wykonanym kara się również rodzinę zbrodniarza, która ma świadomość, ze ten żyje, ale nie ma świadomości. Na pewno nie życzy nikomu aby siedział w celi czekając na wyrok, nie wiedząc kiedy zostanie zrealizowany. Takie coś bardziej wyniszcza psychikę.
57. Twoja postać znalazła się na karcie Czekoladowych Żab. Z czego zasłynęła?
Primrose Edith Burke (ur.4 maja 1935 roku): wybitna badaczka artefaktów magicznych z rodu Burke, która poświeciła swoje życie odkrywaniu i odnajdywaniu zapomnianych przedmiotów. Twórczyni teorii magii krwi i życia w oparciu o starożytne pogańskie rytuały. Opracowała nowe techniki tworzenia talizmanów, które są skuteczniejsze oraz wytrzymalsze w codziennym użytku na podstawie własnych wieloletnich badań. Odkryła „Wędrującego w Snach” i opisała dokładnie technikę manipulowania umysłem w czasie snu bez użycia oklumencji.
Primrose ma ambitne plany na swoje życie, ale jest jeszcze młoda wobec tego nie wie jak dokładnie potoczy się jej los. Wie, że na pewno będzie żoną i matką, czy kiedyś będzie jej dane być żoną nestora rodu, tego nie wie. Jednak taka pozycja znacznie ułatwiłaby jej realizację kolejnych planów i to nie naukowych a społecznych. Gdyż poza nauką, lady Burke dąży do zmiany postrzegania szlachty przez magiczne społeczeństwo, a też do tego aby sama szlachta dostrzegła nowe możliwości w zmianie podejścia do pewnych zasad, które według młodej czarownicy są zwyczajnie przestarzałe.
58. Jakich cech szuka Twoja postać w przyjacielu? Jak podchodzi do przyjaźni? Czy ma ich wielu?
Primrose nie posiada wielu przyjaciół, gdyż uznaje, ze mała garstka bliskich ludzi wystarczy. Im więcej masz ich wokół siebie tym łatwiej o zranienie i rozczarowanie. Primrose też nie zawiera z łatwością przyjaźni, wynika to również z jej pochodzenia gdzie nazwisko Burke już powoduje strach i bladość u rozmówcy. Na pewno do grona przyjaciół zalicza swoich braci oraz kuzyna, najbliższa rodzina a jednocześnie osoby, którym może zaufać i choć być może nie zwierza im się ze wszystkiego, to ma pełną świadomość, że jak wyjawi im sekret, to nawet jeżeli nie będą nim zachwyceni to nigdy jej nie zdradzą. Do przyjaciół, którym mogłaby powiedzieć, ze kogoś zabiła, a ci pojawili by się z łopatą i miejscem na pochowanie ciała śmiało może zaliczyć Evandrę Rosier oraz Aquilę i Rigela Blacków. Trzymali się razem w czasie szkoły i ta relacja przetrwała aż do teraz. Primrose wie, że może na nich polegać zawsze i wszędzie. Do grona bliskich jej osób zalicza również Daniela Wrońskiego, któremu nie obawiałaby się powierzyć swojego życia. Sam czarodziej może tego nie wiedzieć i najprawdopodobniej nawet się nie spodziewa, że lady Burke traktuje go jak przyjaciela. Od niedawna do tego grona weszła również Frances Burroughs, choć ta znajomość dopiero kiełkuje, ale ma zadatki na świetną przyjaźń w przyszłości, chyba, że alchemiczka naruszy kruchy twór jaki między nimi zaistniał.
U przyjaciół Primrose ceni sobie lojalność i szczerość. Woli aby powiedzieli wprost, ze coś się im nie podoba niż ukrywali prawdę przez większość czasu. Ceni sobie to, że nie musi ukrywać swoich poglądów oraz myśli, że nie musi się bać iż zostanie za nie skarcona. Co najwyżej się z nią nie zgodzą, ale nie odtrącą.
59. Eliksir Wielosokowy po dodaniu ludzkiego włosa za każdym razem przybiera inną konsystencję, zapach, kolor, smak, w zależności od osobowości jego właściciela. Jaki byłby ten eliksir po dodaniu włosa Twojej postaci?
Eliksir po dodaniu włosów Primrose przybrałby najpierw barwę szarości, tak jak kolory rodowe, która z czasem zaczęłaby nabierać koloru kwitnących maków wokół Durham, ale nadal lekko przygłuszone szarym akcentem. Na początku zapach byłby intensywnie kwiatowy, by wraz ze zmianą kolory zacząć łagodnieć aż stać się ledwo wyczuwalnym. Primrose jest w trakcie przemiany i to widać właśnie w eliksirze wielosokowym. Jest lady Burke, dzieckiem chłodnego Durham, ma w sobie pewną dzikość, jak maki, które rosną samowolnie wokół posiadłości. Jednocześnie, pomimo usilnych starań nestora, sięga w stronę czarnej magii i szarość kiedyś może przerodzić się w czerń, zależnie od tego ja głęboko i mocno pozowali sobie na wkroczenie w świat czarnej magii. Nadal jednak Prim pozostaje młodą czarownicą, pełną życia, trochę pyskatą i zbyt pewną siebie, ale nie skażoną do końca okrucieństwem świata, który ją otocza, choć ten dzień zbliża się wielkimi krokami. Nadal pozostaje uprzejma, ciesząca się życiem więc i przemiana eliksiru zatrzymuje się kiedy ten nadal ma czerwień makową oraz zapach łąki.
60. Czy Twoja postać podejmuje się zachowań ryzykownych? Dlaczego?
Regularnie i stale podejmuje się działań ryzykownych. Nie zawsze ryzyko może oznaczać utratę głowy, ale dobrej opinii już tak. Primrose zaczęła parać się pracą, wykonuje talizmany, zaczyna wygłaszać swoje teorie, które mogą przysporzyć jej sporo wrogów na salonach, sięgnęła po czarną magię. To ostatnie chyba jest jedną z bardziej ryzykownych decyzji jakie powzięła. Zdaje sobie sprawę, ze czarna magia zostawia stały ślad, nie ma już odwrotu. Co innego interesowanie się, czytanie o niej, a co innego jej praktykowanie. Miała być nieskazitelną panną, rodzina bała się, że to ktoś obcy może ją naruszyć, ale to sama Prim zostawia smugi na jasnym tle jej niewinności. Badając artefakty również naraża się na spore ryzyko, gdyż nie raz oddziałują one na samą lady Burke. Nie raz z tymi efektami musiała żyć przez jakiś czas i czekać aż miną. Jednak jest świadoma tego ryzyka i z wielką chęcią go podejmuje, ponieważ bez takich działań nauka czy poznanie magii nigdy by nie ruszyły do przodu. Zawsze by stali w miejscu i nigdy niczego by nie osiągnęli. Primrose czasami coś robi zanim pomyśli i dopiero potem zdaje sobie sprawę z konsekwencji, ale wtedy jest już za późno i musi się z nimi zmierzyć. Najgorsze jest spojrzenie Edgara, co tam koszmary, ból fizyczny. Rozczarowanie brata jest największą z możliwych kar.
61. Postronny, obiektywny obserwator przygląda się Twojej postaci, przeczytał także jej życiorys. Jak określiłby ją w trzech słowach?
Pewna siebie, opanowana, sprytna lub odważna, niezrozumiała, poszukująca.
62. Twoja postać została Ministrem Magii: przedstaw podjęte przez nią decyzję i opisz ład, który zaprowadzi.
Jakkolwiek Primrose jest osobą ambitną, tak nie jest głupia. Pchanie się do polityki to ostatnia rzecz jaką by zrobiła w swoim życiu i to pod przymusem. O wiele bardziej sprawdziłaby się w roli szarej eminencji, która znajduje się w biurze Ministra Magii i pociaga za odpowiednie sznurki. Zdecydowanie taka rola by jej bardziej odpowiadała. Dużo władzy, zero odpowiedzialności. Minister Magii przyjmował by na siebie ciosy i zainteresowanie publiczne, a ona mogłaby działać z cienia, jak to zwykli robić członkowie rodu Burke. Posiadałaby sieć powiązań i kontaktów, wiedząc, którą struną poruszyć aby coś się zadziało. Czy szeptałaby Ministrowi do ucha nowe rozwiązania i pomysły? Oczywiście, że tak. I nikt by się nie dowiedział, że to jej zasługa. Na pewno zwróciła by szczególna uwagę na nauczanie w Hogwarcie oraz to jak się naucza i czego. Uważa, że szkoła może i powinna posiadać własną autonomię, ale jednak ma wykształcic młodych czarodziejów, którzy zasilają społeczeństwo magiczne. Na pewno zwróciłaby uwagę na praktykowanie czarnej magii, nie pozwalając aby każdy miał do niej dostęp. Czarna magia to nauka, na którą trzeba chcieć się otworzyć i zobaczyć jej możliwości, a ci co widzą w niej tylko zło i śmierć mają za ciasne umysły by spojrzeć szerzej. Na pewno nie dążyła by do ucisku i tyranii bo takie władze najszybciej upadają, a społeczność buduje się jak budynek od fundamentów w górę ludzie mają czuć się bezpiecznie i dobrze w powstałym ustroju więc zmiany wprowadzałaby delikatnie i w taki sposób aby nikt niczego nie mógł zarzucić aktualnie panującej władzy.
63. Jaką rolę w życiu Twojej postaci odgrywają miłość i czułość? Jak okazuje uczucia?
Primrose na razie zna dwa rodzaje miłości: do rodziny i przyjaciół. Swoje uczucie najczęściej pokazuje poprzez troskę i zapewnienie o swojej pomocy. Lady Burke jest gotowa rzucić wszystko dla rodziny i przyjaciół jeżeli będzie ta potrzeba. Zawsze wesprze i będzie obok. Miłości romantycznej czy erotycznej jeszcze nie poznała, dopiero nieśmiało stawia w tym świecie kroki. Jednak nie liczy na wielką miłość w swoim życiu. Zdaje sobie jednak sprawę, że może kiedyś kogoś pokocha całym swoim sercem i wcale nie musi być to jej mąż. W jej świecie nie ma małżeństw z miłości, istnieje jedynie niewielka grupa ludzi, która poślubiła kogoś kogo mocno kochała, a ta osoba odwzajemniała to uczucie. Czułość u Prim przejawia się w jej trosce o dobre samopoczucie drugiej osoby, w drobnych gestach życia codziennego i ciągłego wsparcia. Z racji wieku jeszcze jednak nie zna potęgi miłości i czułości, to dopiero przed nią, gdyż zauroczenie ciężko nazwać miłością i trwało zaledwie parę miesięcy, a że była wtedy podlotkiem to ciężko to nazwać prawdziwym uczuciem.
64. Utraty którego zmysłu Twoja postać obawiałaby się najbardziej? Dlaczego?
Każdy zmysł dla Prim jest ważny, ale chyba najbardziej by odczuła utratę zmysłu węchu. To właśnie węch informuje o tym czy coś jest zepsute, czy coś może stanowić dla nas zagrożenie. Dzięki niemu czuje subtelne zapachy perfum czy składników, które wykorzystuje w swojej pracy. Lady Burke lubi poznawać świat poprzez zapach, gdyby straciła tą możliwość byłaby wielce niepocieszona. Jak delektować się smakiem potrawy nie czując jej zapachu? Nagle jedzenie zaczyna smakować jak tektura. Jak cieszyć się pobytem wśród kwiecia kiedy nie można napawać się mocną wonią kwiatów? Uwielbia ten moment kiedy po gonitwie nabiera mocno powietrza w płuca i czuje otaczający ją świat. Zapach mokrej, ciężkiej ziemi po deszczu, słodką woń kwitnącej wiśni, mocny aromat piżma i drewna sandałowego w perfumach brata. Zapach starych książek i woluminów, palonego drewna w kominku. To właśnie zapachy są najczęściej zapamiętywane w dzieciństwie oraz smaki. To rejestruje umysł. W końcu często mówi się, ze coś jest zapachem lub smakiem przeszłości. Bycie pozbawionym tego zmysłu to jak zapomnienie własnej historii.
65. Jaka cecha lub zachowanie drugiego człowieka najbardziej denerwuje Twoją postać? Co przekreśla szanse na porozumienie? Co może doprowadzić ją do szału?
Najbardziej Primrose drażni brak kultury i ogłady oraz dobrego smaku. Jest w stanie wiele wybaczyć ale nie bycia grubiańskim, zapatrzonym w siebie i głupio mądrych. Przeświadczenie o własnej nieomylności i wspaniałości działa na nią jak płachta na byka. Sama jest świadoma tego, że musi się jeszcze wiele nauczyć i poznać świat, pokora jest wskazana w takim wypadku, a gdy równie młoda osoba jej nie ma to może zdarzyć się, że lady Burke nie będzie trzymać języka za zębami tylko powie to co myśli. Nie przebierając w słowach. Gardzi osobami, które uważają, że coś im się należy tylko z racji urodzenia i pochodzenia. Uważa, że części osób należałoby zabrać tytuły i nazwiska gdyż swoim zachowaniem jedynie kalają dobre imię szlachty. Brak szacunku, to kolejna cecha, która irytuje Primrose. Można kogoś nie lubić czy nienawidzić, ale klasę człowieka poznasz po tym jak traktuje niższych od siebie. Niestety większość osób o tym zapomina albo nie chce stosować tej prostej, ale jakże użytecznej w relacjach między ludzkich, zasady.
66. Twoja postać jest bardziej optymistą czy pesymistą?
Zdecydowanie optymistką. Zawsze stara się znaleźć jakieś pozytywy w sytuacji, w której się znalazła, choć czasami bywa z tym ciężko. Jednak nie jest tak, ze emanuje wciąż pozytywną energią i głosi teorię, że życie jest piękne z uśmiechem na ustach. Przejawia się to w podejściu do życia, że zawsze jest jakieś rozwiązanie. Każdej sytuacji. Nie zawsze takie jakie oczekujemy ale jakieś. Nie ma sytuacji bez wyjścia, tylko czasami to wyjście jest ciasne i małe.
67. Kiedy ostatni raz Twoja postać była szczęśliwa? Tak naprawdę, w pełni? Co - lub kto - wywołuje w niej ten stan?
Szczęśliwym się bywa, a zadowolonym można być z życia. Primrose raczej w pełni szczęśliwa jeszcze nie była, tak szczęśliwa, że wypełniłoby to jej serce i całe ciało. Wręcz przepełniło ją i euforia nie opuszczałaby jej przez dłuższy czas. Może w dzieciństwie była kiedyś szczęśliwa, gdy otrzymała wróżkowy pyłek na święta albo gdy spędzała wieczory przed kominkiem wraz z rodzeństwem lub gdy gnała konno przez pola Durham. Być może właśnie wtedy przeżywała momenty szczęścia. I chyba tak właśnie było. Nie żadne spektakularne wydarzenia, a drobne sytuacje życia codziennego, które dawały jej sporo radości i śmiechu. Sama odczuwa wielką przyjemność obdarowując szczęściem najbliższych kiedy widzi radość w ich oczach, słyszy prawdziwy śmiech, wtedy sama czuje się szczęśliwa i spełniona. Krótkie momenty, które stają się przyjemnym wspomnieniem, a czasami takim przez łzy kiedy wspomina radosne chwile spędzone z nieżyjącym już bratem. Może nie były prawdziwie szczęśliwe, ale nabrały patyny czasu i są czymś do czego często wraca w chwilach zwątpienia i smutku.
68. Ze wszystkich swoich bliskich, rodziny, przyjaciół – czyja śmierć byłaby dla Twojej postaci najdotkliwsza i dlaczego?
Primrose przeżyła już jedną śmierć i była nią śmierć brata. Rozpadła się wtedy na miliony kawałków, a jej bogin zaczął przybierać formę martwych ciał reszty rodziny. Nie chciałaby przeżywać jeszcze raz tego samego. Dlatego każda misja brata i kuzyna sprawia, że chodzi po ścianach i wypatruje ich powrótu. Upewnia się, że są cali i zdrowi, że nie są wytworami jej wyobraźni. Strach przed utratą kolejnej bliskiej jej osoby w sposób gwałtowny i brutalny wręcz ją paraliżuje. Ból, który wtedy przeżywała był nie do opisania. Jakby ktoś rozżarzonymi obcęgami rozrywał ją na kawałeczki od środka, nie potrafiła złapać oddechu, dławiła się łzami, uciekała do jego pokoju i zamykała się na klucz przytulając się do rzeczy, które należały do brata. Rodzicom zajęło chwilę czasu aby uspokoić najmłodsze dziecko, które pojmowało już śmierć, ale nie potrafiło się z nią pogodzić. Kolejny taki cios, może nie załamały by całkowicie lady Burke, ale mógłby mocno na nią wpłynąć. Być może podjęłaby się czynności, których teraz nie chce robić. Być może odważyłaby się na coś co teraz zdaje się być misją samobójczą.
69. Twoja postać stworzyła dzieło życia, które stało się kamieniem milowym w rozwoju danej sztuki artystycznej (dowolnej - malarstwo, rzeźbiarstwo, muzyka, teatr). Jak wyglądałoby to dzieło, o czym by opowiadało?
Byłoby to zapewne dzieło muzyczne. Primrose ostatnio odkryła w sobie pasję do skrzypiec i poświęca swój wolny czas nauce na tym instrumencie. Byłaby to zapewne melodia niejednoznaczna w swoim brzmieniu, taka, która swoimi niepokojącymi nutami sprawia, że słuchający wyczekują nagłego wydarzenia. Jednocześnie wszystkie nuty współgrały by idealnie tworząc porywający utwór, który długo pozostawałby w głowach słuchaczy. Wychodząc z koncertu nucili by go przez wiele godzin. Nie ma nic gorszego jak utwór, którego nie da się powtórzyć za pomocą strun głosowych, to oznacza, że nie brzmiał, nie zachwycał i nie utkwił w pamięci. Primrose była na wielu operach, zwykle z każdej wychodziła mając w głowie jakiś dźwięk, ale była też na spektaklu, z którego nie jest w stanie przytoczyć żadnej melodii. W jej odczuciu kompozytor zatracił całą ideę dobrego utworu.
70. Opisz doświadczenie, które wywołało u twojej postaci największe zażenowanie, zawstydzenie, jakie pamięta.
Opisałam to w jednej z kart Tarota więc nie będę się tutaj rozwodzić, ale sytuacja, w której na salonach została wyśmiana przez jednego z synów szlachciców. Primrose jako dziecko nie należała do piękności i zresztą nie przykładała wielkiej uwagi do swojego wyglądu, gdyż znacznie ważniejsza dla niej była nauka. Nie znaczy to, ze nie była zaniedbana, ale niska, dość krucha w budowie, z burzą czarnych włosów na głowie i piegami na twarzy oraz zbyt dużym nosem, który jest stałym kompleksem nawet teraz. Na spotkaniu chłopiec wyśmiał jej ubiór oraz zachowanie, podkreślił jej wygląd oraz stwierdził, że nie ma w niej nic ciekawego ani atrakcyjnego i powinna zająć się haftowaniem oraz szukaniem męża już teraz, bo później może być jeszcze gorzej. Została publicznie upokorzona i nie wiedziała jak sobie z tym radzić. Nikt nigdy wcześniej jej tak nie potraktował. Zawsze ceniła sobie szczerość ale to co usłyszała nie miało z nią nic wspólnego. Było wrednym i złośliwym komentarzem mającym na celu pokazanie jej, że w oczach chłopca jest niczym i nikim.
71. Jakie jest podejście Twojej postaci do porządku i bałaganu? Jak traktuje swoje mieszkanie lub dom?
Primrose jest przyzwyczajona do porządku, gdyż w domy zawsze jest wszystko poukładane i ma swoje miejsce. Sama tego nie robi, w końcu od tego są skrzaty, a jest ich cała trójka w zamku Durham. Jednak w pokoju samej lady Burke potrafi panować lekki nieporządek, raczej wynikający z tego, że wciąż siedzi w księgach i tworzy własne notatki, po czym zostawia księgi na stronie, którą ostatnio czytała i niech tylko ktoś spróbuje je poukładać to spotka się z gniewem młodej czarownicy. W pracowni zaś, gdy zajmuje się talizmanami musi mieć wszystko poukładane aby bez wahania sięgnąć po konkretną rzecz. Ma je poukładane w swój sposób ani alfabetycznie ani kolorystycznie, jednak doskonale wie gdzie co się znajduje i jak to znaleźć. Jeżeli ktoś by chciał teraz narzucić swój własny porządek to nigdy by niczego nie znalazła. Nie jest pedantyczna, nigdy nie była. Nie przeszkadza jej odrobina kurzu, czy swego rodzaju nieład. Jednak na pewno nie toleruje stosu rzeczy, które po prostu leżą i zaśmiecają przestrzeń.
72. Czy twoja postać potrafi łatwo wybaczać? Czy bywa pamiętliwa?
Primrose jest dość cierpliwą i dużo znoszącą osobą, ale jeżeli ktoś już zalezie jej za skórę to chowa bardzo długo urazę. Osoba ta musi pokazać, wręcz udowodnić, że zasługuje na drugą szansę inaczej jej nie dostanie. A gdy ktoś stanie się jej wrogiem, to nie ma litości. Będzie skłonna go zniszczyć za wszelką cenę. Na razie taka osoba jeszcze nie skrzyżowała swojej drogi z Primrose, ale gdy się pojawi niech wszystkie demony maja tą osobę w swojej opiece. Wychodzi z założenia, że wybaczyć może, ale zapomnieć nigdy. Gdy ktoś już się narazi to podchodzi do tej osoby z ostrożnością. Co do zasady lady Burke stara się unikać konfliktów i konfrontacji, ceni sobie spokój a takie zdarzenia je zaburzają. Jest też w stanie dużo wybaczyć, ale gdy ktoś znieważa ją lub jej rodzinie jest wpisywany na czarną listę, z której trudno jest być wykreślonym niezależnie jakie uczucia do tej osoby żywi sama Primrose.
73. Co Twoja postać uważa za swoje największe życiowe osiągnięcie?
Primrose ma ledwo dwadzieścia dwa lata, całe życie przed nią więc ciężko mówić o osiągnieciach kiedy one są dopiero przed nią. Jeżeli jednak miałaby podsumować co do tej pory udało się jej osiągnąć to na pewno fakt, że skończyła szkołę z wysokimi notami, rozpoczęła własne działania na rzecz rodzinnego biznesu. Mogła przecież pozostać panną, która siedzi w w Durham w przedsionku przyszłego małżeństwa i czeka aż stanie się żoną, by następnie siedzieć w majątku męża. Ona jednak postanowiła zgłębić świat nauki. Zaczęła tworzyć talizmany i powoli zbiera nowe zamówienia, stresując się przy tym, ponieważ nie chce żadnego klienta zawieść więc tym samym inwestuje w siebie i swoją wiedzę. Liczy na to, że wraz z badaniami jakie prowadzi z Frances zdobędzie wielkie osiągnięcie, a po nim pojawią się kolejne, nie tylko naukowe ale również społeczne.
74. Po wybuchu anomalii forum Morsmordre przechodzi wielkie zmiany. Akcja dzieje się w Londynie w 2018 roku, magia nie istnieje a Twoja postać jest normalnym mugolem, żyjącym we współczesnym świecie. Jak wygląda jej życie? Rodzina, związek? Czym się zajmuje? Jakie ma problemy, pasje, marzenia?
Primrose zapewne urodziłaby się w bogatej i znaczącej rodzinie, która pała się szeroko pojętym handlem i inwestycjami zagranicznymi. Zaś pokątnie mieliby udziały w handlowaniu substancjami zakazanymi. Wiedziałaby o tym, ale za pewne udawałaby, ze tego nie widzi. Ba! Może ktoś z rodziny byłby członkiem mafii lub nawet jej założycielem. Uczęszczała by do najlepszych szkół oraz uczelni zdobywając świetne oceny, ale wszyscy by gadali, że tatuś zapłacił odpowiednie pieniądze aby córeczka kończyła każdy rok z najwyższymi notami. Chciałaby się wyrwać pewnie z opinii córeczki, za którą tatuś wszystko załatwiała i wyjechałaby za granicę, gdzie nikt jej nie zna by pracować. Zdobywać szlify by pewnego dnia zacząć pracę w rodzinnym biznesie. A ze jest 2018 rok to nikt w korporacji się nie dziwi, że w zarządzie zasiada kobieta. Praca byłaby dla niej najważniejsza oraz wygodne życie. Nie szczędziła by sobie wyjazdów do luksusowych SPA, na narty do Szwajcarii i miałaby swoją prywatną, stadninie koni, w której spędzałaby weekendy. Raczej z nikim by się nie związała mając przelotne romanse, a to z obawy, że każdy kto jest koło niej liczy na to, że położy łapy na rodzinnym majątku. Ich niedoczekanie! Miała by wokół siebie bliższe grono, którego byłaby pewna i patrzyła by z pogardą na tych wszystkich synków i córeczki, którzy wydają majątek ich rodziców i dziadków w burdelach i na drogie samochody sami nic nie wnosząc do biznesu czy świata poza swoją pychą i głupotą.
75. Co - i jak - Twoja postać lubi jeść? Jaki jest jej ulubiony smak lub potrawa? Jak podchodzi do tematów kulinarnych?
Wykwintne i dobrze podane jedzenie było na stale wpisane w życie lady Burke. Nie miała okazji jeść takiego zwyczajnego jedzenia i prostego, domowego. Choć dla niej domowe to jest to co sama dostaje na talerzu w Durham. Na pewno lubi dania pieczone i dobrze doprawione, ceni sobie posiłki korzenne i niezwykle aromatyczne. Mówi się, ze Anglicy nie mają kuchni, ale to nie prawda, jest wiele dań z kuchni rodzimej, które lubi i sobie ceni. Wszelkiej maści dzikie ptactwo podawane w żurawiną albo suszonymi śliwkami. Od dziecka lubi jagnięcinę zapiekaną z miętą oraz pistacjami. Primrose lubi też mieszać smaki, łączyć ze sobą takie, które wydają się, że będą się ze sobą gryźć. Także z chęcią zje tarę z gruszką i serem gorgonzola oraz królika duszonego w sosie musztardowym z tymiankiem. Ma słabość do desek serów, mogłaby jeść je w ilościach wręcz hurtowych, ale wie, że to źle wpływa na figurę więc się powstrzymuje, ale i tak zawsze zje o parę kawałeczków za dużo.
W jej słowniku nie ma, ze czegoś nie zje. Musi wszystkiego spróbować, ponieważ jest ciekawa nowych smaków. Jakieś danie może jej nie smakować, ale najpierw musi je spróbować aby móc ocenić.
76. Jak Twoja postać postrzega prawo i jego przestrzeganie? Czy zasady są dla niej ważne? Jak zmieniało się podejście do przepisów i regulaminów na przestrzeni lat?
Zasady są po to, żeby je łamać – to była dewiza Primrose jeszcze za czasów szkolnych, więc pomimo tego, że się dobrze uczyła to prefektem nigdy nie została. Stale łamała regulamin szkolny lub dziwnym trafem o nim zapominała. Jednak kiedy stała się starsza zrozumiała, że nie opłaca się łamać zasad, gdyż w życiu nie dostanie się za nie szlabanu i za parę tygodni pozostanie to wspomnieniem. W rzeczywistości konsekwencje mogą ciągnąć się latami. Zrozumiała, że należy umiejętnie je naginać lub wykorzystywać dla własnej wygody. Nie robi tego za często, ponieważ nie jest w tym aż tak biegła i zdaje sobie sprawę, że mogłaby wystawić się na pośmiewisko. Zdecydowanie woli obserwować jak inni to robią i uczyć się na ich błędach ale też sukcesach. Prawo jest potrzebne, ono pokazuje jak należy funkcjonować w społeczeństwie, bez prawa byliby jak zwierzęta. Narzucone ramy pozwalają określić jak dana osoba się zachowa, przygotować się na jej działania. Oczywiście wszystko zależy kto stanowi dane prawa. I choć co do zasady Primrose nie przepada na konfliktami to jednak pewne zasady są według niej przestarzałe i czas to zmienić, a to oznacza, że będzie musiała wrócić do szkolnych działań i zacząć łamać zasady.
77. Jakie trzy przedmioty - oprócz różdżki - zabrałaby Twoja postać na bezludną wyspę? Bez czego nie mogłaby sobie poradzić?
Oprócz różdżki na bezludną wyspę zabrała by lusterko, za pomoca którego mogłaby kontaktować się z bliskimi oraz zapis wszystkich najbardziej przydtanych zakleć aby przeżyć na wyspie oraz sowę. W końcu jakoś musi się komunikować ze światem. A naważniejsze, nie dałaby się wywieźć na bezludną wyspę. Co to za pomysł i frajda? Prim zapewne by przeżyła w jakiś sposób na bezludnej wyspie, ale pytanie w jakim stanie. Jest panną z dobrego domu, nie zna się na gotowaniu, budowaniu szałasów czy schronów,a co dopiero mówić o przeżyciu na bezludnej wyspie. Pewnie by rozpaliła ogień mając nadzieję, ze jakiś statek zobaczył by dym i przybił na wyspę ratując ją z opresji. Prędzej jednak by umarła z głodu, albo przegrzania. Jakkolwiek jest inteligentną kobieta jak survival nie jest jej najmocniejszą stroną.
78. Jakie cechy najbardziej podobają się Twojej postaci u płci przeciwnej?
Ceni sobie przede wszystkim zdecydowanie i pewność siebie, ale nie taką głupią, przez którą ryzykuje się swoje własne życie. Brawura była zachwycająca, ale na dłuższą metę jest to męcząca cecha, która potrafi zmącić spokój, a ten Primrose sobie bardzo ceni. Mężczyzna ma być ciekawą osobowością, musi posiadać pasje, być dobrym towarzyszem do rozmów. Musi wzbudzić emocje u Prim, inaczej będzie kolejnym dżentelmenem z salonów. W wyglądzie ceni sobie surowość rysów i ostrość spojrzenia. Nie wiedzieć czemu pociągają ją mężczyźni, którzy są władczy, bywają wyzywający i intrygujący. Lubi kiedy mężczyzna jest wyzwaniem, kiedy nie płaszczy się przed nią tylko dlatego, że nosi nazwisko Burke i lęka się ostrego spojrzenia nestora rodu. Sama mając dość zdecydowany i silny charakter nie może zdzierżyć jeżeli mężczyzna jest miałki i bez wyrazu.
79. Jak Twoja postać traktuje skrzata domowego? Jak traktowałaby go, gdyby go miała?
W Durham są trzy skrzaty: Paproch, Maczek i Smark. Każdy z nich ma swój własny charakter, swoje przyzwyczajenia i spojrzenia. Prim jednak nie pomiata skrzatami, gdyż uważa, że nie ma takiej potrzeby, a poza tym to świadczy wyłącznie o niej. Żaden sługa nie jest dobry w wykonywaniu swoich zadań jeżeli jest traktowany podle. Skrzaty były zawsze obecne w jej życiu i nawet jeżeli nie traktuje ich jak przyjaciół to nie zniżyłaby się do bicia skrzata, tarmoszenia nim czy kopania. Wystarczy jedno spojrzenie i skrzat już wie, że ma kłopoty. Jeżeli wykonuje solidnie i dokładnie swoją pracę nie ma podstaw do tego by traktować go źle. Czasami ma ochotę pociągnąć Maczka za jego długie uszy bo mały złośliwiec często podsłuchuje lub śledzi ją i potem donosi do Edgara. Każda rzecz, która lady Burke zrobi lub powie, prędzej czy później trafi do uszu nestora. Młoda czarownica musiała zacząć przekupywać skrzata i dawać mu wyraźnie do zrozumienia, że jeżeli dalej będzie tak postępował to może skończyć cały dzień w wychodku z bolącym brzuchem. I wcale to nie było czcze gadanie.
80. Jaki znak zodiaku jest przypisany do Twojej postaci? Czy zgadzasz się z opisem? Czy pasowałby do niej inny? Jaki jest stosunek Twojej postaci do wróżb?
Primrose jest Buchorożcem, nie wszystko co związane z tym znakiem się pokrywa z charakterem lady Burke, ale jak to bywa z opisami opisują one ogólne cechy, które można przypisać do konkretnych osób.
Buchrorożce to stali - zarówno w uczuciach jak i przekonaniach - ludzie, przyziemni, odznaczający się dużą wolą przetrwania. Zazwyczaj będący prawdziwymi indywidualistami, czasem nierozumianymi przez świat zewnętrzny, wyjątkowo praktyczni, cierpliwi i niezawodni.
To stwierdzenie można odnieść do Prim, gdyż rzeczywiście stara się twardo stąpać po ziemi. Oczywiście nie jest tak, że nie ma romantycznych zrywów czy marzeń. Jednak częściej patrzy trzeźwo na otaczającą ją rzeczywistość. Jej teorie czy dążenia mogą być niezrozumiane przez otoczenie. Oto szlachcianka, która buntuje się przeciwko zasadom, która nie zachowuje własnych myśli dla siebie.
Buchorożce wydają się nieco nieśmiałe, choć niespecjalnie zdystansowane. Prawdziwe emocje trzymają w głębi siebie, nie ujawniając ich zbyt wcześnie. Kiedy czują się swobodnie, rozluźniają się i pokazują swe prawdziwe oblicze. W miłości ich racjonalizm zraża do siebie innych. Potrafią być wyjątkowo zaborcze i zazdrosne, nie lubią nacisku. Buchorożce powinny odnaleźć w sobie romantyczną stronę, jeśli nie chcą spędzić życia w samotności. Gdy budują jakąś relację, jest ona trwała. Czarodzieje spod tego znaku budują silne związki i z łatwością pokonują wszystkie przeciwności losu.
Ten fragment również pasuje do Prim, wręcz mogę pokusić się o stwierdzenie, że oddaje ją w całości. Nie buduje zbyt wielkiego dystansu ale ostrożnie dobiera słowa, zwłaszcza na początku znajomości. Nie pozwala aby emocje odbijały się na jej twarzy. Osoby z najbliższego otoczenia widzą prawdziwe emocje jakie targają lady Burke. Nie musi przed nimi ich ukrywać, ponieważ nie boi się zranienia i wykorzystania ich przeciwko niej. Jak już komuś odda swoje serce nie opuści tej osoby, choćby los doświadczał ją z każdej możliwej strony. W miłości dopiero stawia pierwsze kroki, ma za sobą zauroczenie, a teraz fascynację drugą osobą. Czy odnajdzie w sobie pokłady romantyczności, czy może racjonalny umysł przeważy? Na tym etapie ciężko cokolwiek stwierdzić.
Patronuje im żywioł ziemi, dlatego określa się je jako osoby ceniące spokój, przywiązane do estetyki, otoczenia, związane z naturą lub sztuką. Konsekwentnie tworzą swój harmonijny, silny świat, otoczony luksusami, dobrymi jakościowo produktami, najlepszymi ludźmi. Buchorożce dobrze czują się w atrakcyjnych wnętrzach, przez co często niektórych przedstawicieli określa się jako snobów i materialistów.
Jest szlachcianką. Wychowała się w bogatych wnętrzach, towarzyszą jej od kiedy tylko pamięta. Spokój to jest to co sprawia, że łatwiej jest jej utrzymać równowagę. Kiedy emocje chowasz głęboko w sobie, musisz znaleźć równowagę, która sprawi, że nie oszalejesz od ich natłoku. Dlatego też estetycznie piękne wnętrze, w którym nic się nie gryzie, w którym nie czuje się źle sprawiają, że łatwiej jest jej zachować spokój, a przede wszystkim zebrać myśli.
81. Jaką tajemnicę Twoja postać chciałaby odkryć?
Jest wiele tajemnic i sekretów, które chciałaby poznać lady Burke. Chciałaby poznać zapomniane rytuały, chciałaby poznać podstawę konfliktu jaka trawi świat magiczny, sekret jak go zakończyć by mogli żyć w pokoju i zająć się przyjemniejszymi sprawami niż walką i drżeniem o życie najbliższych. Gdyby mogła poznać wszystkie sekrety i tajemnice to nie byłyby to tajemnice innych osób. Uważa, że każdy ma prawo do posiadania informacji, o których nie wie nikt więcej.
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Na kłusaku jedzie panna
w wyższych sferach dobrze znana
dumę niesie swemu tacie
smyczkiem w dłoni ją poznacie!
Gratulujemy zdobycia osiągnięcia:
ZŁOTY MYŚLICIEL II
Primrose Burke
Szybka odpowiedź