Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Marie!
AutorWiadomość
Relacje Marie
Marie jest urwisem, aurorem i jedną z bardziej serdecznych osób, jakie miałaś/łeś okazję spotkać! Wojowniczy charakter i upartość czynią z niej upierdliwego wroga. Nie waha bratać się z osobami z przestępczego półświatka!
- potrzebuję najlepszych przyjaciół od czasów szkolnych do obecnych(co ją wyciągali z depresji, kopali po tyłku, kiedy trzeba było i w ogóle! Dom nie gra roli!)
- przyjaciół z lat późniejszych też potrzebuję!
- szukam urwisów z Hogwartu, z kimś musiała mieć szlabany! :come:
- była w szkolnej drużynie Quidditcha na pozycji ścigającego, jacyś inny członkowie się znajdą?
- niezbędni mi są wrogowie (najgorsi i ci mniej gorsi)
- chcę innych aurorów!
- osoby, które robią podejrzane rzeczy i zechcą jej czasami w robocie aurora pomóc, również bardzo mi się przydadzą!
- każda skomplikowana relacja w cenie
Mile widziane pomysły, nie wahajcie się też uderzać na pw! :serce:
Polecam przeczytać kartę!
- potrzebuję najlepszych przyjaciół od czasów szkolnych do obecnych(co ją wyciągali z depresji, kopali po tyłku, kiedy trzeba było i w ogóle! Dom nie gra roli!)
- przyjaciół z lat późniejszych też potrzebuję!
- szukam urwisów z Hogwartu, z kimś musiała mieć szlabany! :come:
- była w szkolnej drużynie Quidditcha na pozycji ścigającego, jacyś inny członkowie się znajdą?
- niezbędni mi są wrogowie (najgorsi i ci mniej gorsi)
- chcę innych aurorów!
- osoby, które robią podejrzane rzeczy i zechcą jej czasami w robocie aurora pomóc, również bardzo mi się przydadzą!
- każda skomplikowana relacja w cenie
Mile widziane pomysły, nie wahajcie się też uderzać na pw! :serce:
Nazwa / ImięPodtytuł
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Nazwa / ImięPodtytuł
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Nazwa / ImięPodtytuł
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Gość
Gość
Cześć :serce:
Znajmy się z Ministerstwa, bo w Hogwarcie akurat się minęłyśmy ;c
No i halo, jesteśmy dobre.
Może mamy już wypracowany jakiś system, że wzywamy się wzajemnie na miejsce akcji i Ty robisz porządek, a ja dbam o wspomnienia nieszczęśników? ;>
Znajmy się z Ministerstwa, bo w Hogwarcie akurat się minęłyśmy ;c
No i halo, jesteśmy dobre.
Może mamy już wypracowany jakiś system, że wzywamy się wzajemnie na miejsce akcji i Ty robisz porządek, a ja dbam o wspomnienia nieszczęśników? ;>
Gość
Gość
jeju to była bardzo długa karta, ale bardzo mi się podobała!
wydaje mi sie, że możemy mieć jakąś relację już z twoich czasów po-szkolnych, mogłem sie pojawić gdzieś obok i wskazać ci drogę gdzie znajdziesz jakiegoś złoczyńcę?
poza tym, jestem tak jak twój brat ofiarą magii armii, myślę że tylko z tobą umiałbym o tym rozmawiać - jeżeli oczywiście masz ochotę! bo twój brat w odróżnieniu do mnie był raczej człowiekiem na dobrym miejscu we właściwym czasie :O możesz traktować mnie jak chcesz - albo się na mnie denerwować, że ci zajmuję czas, albo wręcz odwrotnie, śmiać się, żebym ja mógł się denerwować i znów z tobą śmiać
możesz mnie też kochać na przykład
wydaje mi sie, że możemy mieć jakąś relację już z twoich czasów po-szkolnych, mogłem sie pojawić gdzieś obok i wskazać ci drogę gdzie znajdziesz jakiegoś złoczyńcę?
poza tym, jestem tak jak twój brat ofiarą magii armii, myślę że tylko z tobą umiałbym o tym rozmawiać - jeżeli oczywiście masz ochotę! bo twój brat w odróżnieniu do mnie był raczej człowiekiem na dobrym miejscu we właściwym czasie :O możesz traktować mnie jak chcesz - albo się na mnie denerwować, że ci zajmuję czas, albo wręcz odwrotnie, śmiać się, żebym ja mógł się denerwować i znów z tobą śmiać
możesz mnie też kochać na przykład
Gość
Gość
Aga!
Historia Dory jest strasznie ciekawa, chciałabym coś super! :o Marie pewnie w dalszym ciągu jest trochę przydupasem starszych aurorów, więc pewnie to ona, na pewno wzywała, czasami wzywa ekipę techniczną, która na bank obejmuje amnezjatora i kiedy Marie tylko może, to prosi o Dorothy, bo uważa ją za solidną firmę? A poznały się na pierwszej akcji Marie, może akurat tak okropnej, że Burroughs, pomimo tego, że mięczakiem nie jest, wyglądała na dość wstrząśniętą i Dorothy jakoś ją wspierała? Może nie tak otwarcie, żeby nie było, że ją niańczy czy coś, ale tak zagadywała trochę, żeby oderwać myśli młodszej koleżanki od brzydkich rzeczy wokoło, a ostatecznie wylądowały razem na kubku gorącej czekolady gdzieś? ;>
A może kiedyś zrobimy tak, że Marie spotka kiedyś gdzieś na mieście Dorę z mężem? I zrobi się niebezpiecznie? I zobaczyłybyśmy, czy poszłoby to w kierunku przyjaźni (choć myślę, że tak XD ale rozwinęłoby się ją w fabule!)
Co Ty na to?
Franz! :serce:
Jej, bardzo się cieszę, że spodobała Ci się moja karta! (i że została przez kogoś przeczytana XD) Dla Ciebie będę miała pw, wyczekuj!
Historia Dory jest strasznie ciekawa, chciałabym coś super! :o Marie pewnie w dalszym ciągu jest trochę przydupasem starszych aurorów, więc pewnie to ona, na pewno wzywała, czasami wzywa ekipę techniczną, która na bank obejmuje amnezjatora i kiedy Marie tylko może, to prosi o Dorothy, bo uważa ją za solidną firmę? A poznały się na pierwszej akcji Marie, może akurat tak okropnej, że Burroughs, pomimo tego, że mięczakiem nie jest, wyglądała na dość wstrząśniętą i Dorothy jakoś ją wspierała? Może nie tak otwarcie, żeby nie było, że ją niańczy czy coś, ale tak zagadywała trochę, żeby oderwać myśli młodszej koleżanki od brzydkich rzeczy wokoło, a ostatecznie wylądowały razem na kubku gorącej czekolady gdzieś? ;>
A może kiedyś zrobimy tak, że Marie spotka kiedyś gdzieś na mieście Dorę z mężem? I zrobi się niebezpiecznie? I zobaczyłybyśmy, czy poszłoby to w kierunku przyjaźni (choć myślę, że tak XD ale rozwinęłoby się ją w fabule!)
Co Ty na to?
Franz! :serce:
Jej, bardzo się cieszę, że spodobała Ci się moja karta! (i że została przez kogoś przeczytana XD) Dla Ciebie będę miała pw, wyczekuj!
Gość
Gość
Chyba możemy się znać tylko przez twojego brata, bo między Marie a Dianką jest 6 lat różnicy!
Gość
Gość
Kurczę, szkoda, że aż 6 lat :c Marie przez swój 7 rok była całkiem nieprzytomna, w drugim semestrze w ogóle zrezygnowała z gry, więc pewnie Diana nie miała okazji poznać ją jako niezłą ścigającą, a szkoda w sumie. Ale za to Rowston mogłaby ją zapamiętać z tego, że mooże kiedyś Diana coś narozrabiała i Marie była tego świadkiem, jednak kryła ją przed nauczycielami, bo ona też była rozrabiaką? Czym zyskała sobie sympatię Diany i jej nieśmiałe uśmiechy na korytarzu? Ale jakoś bardziej miały okazję poznać się dopiero po szkole, długo po szkole, dzięki Gray'owi, który zabrał siostrę na mecz Harpii i po meczu dziewczyny się poznały? I nie wiem, czy teraz chcesz iść w taki bardziej neutralny pozytyw, czy może Rowston skojarzyła Marie i nastąpiło babskie porozumienie? I może nie, że się jakoś szczególnie przyjaźnią, ale lubią się od czasu do czasu spotkać, żeby pogadać (Marie na pewno chciałaby porozmawiać z dziewczyną, która tak świetnie radzi sobie w quidittchu - ona też kiedyś grała i to uwielbiała, więc pewnie miło słuchałoby się jej ścieżki kariery Diany, a Diana może jest zainteresowana zawodem aurora?). Co o tym sądzisz? :serce:
Gość
Gość
To jest bardzo dobry pomysł! Ponieważ Diana przez pierwsze dwa lata była taką rozrabiaką, co latała z chłopakami i trochę rozrabiała. I z tym kryciem super, na pewno Diana była wdzięczna Mari, że ta ją uchroniła przed szlabanem. Potem kontakt im się urwał i spotkały się ponownie po meczu ;) I wtedy zaczęły się jakoś tam w miarę lubić i tolerować ;)
Gość
Gość
Pracujemy razem! Myślę, że mogą do nas należeć piątkowe wieczory po pracy. Elka nigdy nie miała problemu z czystością krwi, a myślę, że może im się całkiem dobrze pracować. Mają całkiem podobny styl pracy i mogą kryć nawzajem swoje metody na granicy prawa
Fifarafa, zgłaszam się! Ten sam rocznik, z tym, że różne domy. Na pewno mijały się na szkolnych korytarzach, na pewno uczyły się w tych samych salach, a dodatkowo obie zostały aurorkami! Rywalizacja griffindorsko-slytherinowska czy może jednak przyjaźń? Dorka też jest upartym stworzonkiem, a przy tym raczej nie patrzy na czystość krwi, o ile ktoś nie nadepnie jej na odcisk . Opcji jest sporo!
Gość
Gość
Mona miała być aurorką, która mnie trochę poturbuje, ale jakoś nie idzie nam gra - a widziałam Twoje posty (nawet doczytałam kartę do końca!) i proponuję Ci rozgrywkę w której Marianne natknie się na Dejma robiącego zle rzeczy (i sobie powalczymy )
Jezu, Elizabeth, przegapiłam Twoją wiadomość, PRZEPRASZAM D:
I Dorea! <3
Generalnie mocno zamulam, uderzę do Was z pw jakoś wieczorem, okej? (ale już mi jakaś sztama we trójkę chodzi po głowie pomimo tego, że Dorea lubi się z Burkiem :v )
Deimos, jestem pod wrażeniem, że udało Ci się dotrwać do końca XD I CHCĘ, będzie super, niech któreś z nas wyląduje w szpitalu
I Dorea! <3
Generalnie mocno zamulam, uderzę do Was z pw jakoś wieczorem, okej? (ale już mi jakaś sztama we trójkę chodzi po głowie pomimo tego, że Dorea lubi się z Burkiem :v )
Deimos, jestem pod wrażeniem, że udało Ci się dotrwać do końca XD I CHCĘ, będzie super, niech któreś z nas wyląduje w szpitalu
Gość
Gość
Luzik! My już mamy układy z Elisabeth, więc no
Oj, ciiiii, nikt o tym nie wie
Oj, ciiiii, nikt o tym nie wie
Gość
Gość
<3 jeżeli nie uda nam się zagrać przed jakimś eventem, to zagrajmy to przy okazji wydarzenia!
Dorea, o, to tylko na plus
I lepiej, żeby się nie dowiedział! :v
Deimos, możemy grać, kiedy tylko chcesz <3
I lepiej, żeby się nie dowiedział! :v
Deimos, możemy grać, kiedy tylko chcesz <3
Gość
Gość
To będę czekać na wiadomość
Marie!
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania