Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
to the moon and back
Strona 1 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
▲ Urodziła się i wychowała w North Yorkshire;
▲ Siostra Lyalla i zmarłej Betty;
▲ W latach 1943-1950 uczęszczała do Hogwartu - Gryffindor;
▲ W szkole należała do chóru, jej ulubionym przedmiotem była transmutacja, zagorzały kibic Quidditcha;
▲ Jej rodzice prowadzą farmę magicznego bydła, którą teraz sama się opiekuje;
▲ 1950 - 1952 - śpiewała w pubach i knajpach oraz grywała na fortepianie w podrzędnych restauracjach;
▲ Po 1953 zaczęła grać i śpiewać dla szlacheckich rodzin (typowo do kotleta) oraz występować w bardziej znanych lokacjach;
▲ Pod koniec 1954 wyjechała do Paryża i wróciła dopiero z końcem 1955 po śmierci siostry. Od tamtej pory opiekuje się farmą rodziców;
▲ Nadal zdarza jej się muzykować w pubach i knajpach odkładając na jeszcze mroczniejsze czasy;
▲ Nie wspiera żadnej ze stron konfliktu, nie chce angażować się w wojnę.
Po resztę zapraszam do KP! Wspólnie na pewno coś wymyślimy <3
no one can say what we get to be so why don't we rewrite the stars?
moje małe, złośliwe cudo czekam, aż się spotkamy. będzie miło
Maybe that’s what he is about. Not winning, but failing and getting back up. Knowing he’ll fail, fail a thousand times,
BUT STILL DON'T GIVE UP
Jayden Vane
Zawód : astronom, profesor, publicysta, badacz, erudyta, ojciec
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowiec
Sometimes the truth
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
cześć młoda
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
Vincent Rineheart
Zawód : łamacz klątw, zielarz, dostawca roślinnych ingrediencji, rebeliant
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Za czyim słowem podążył tak czule, że się odważył na tę
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
OPCM : 30
UROKI : 31 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Obie mamy za sobą trochę nieprzyjemnych przejść, obie byłyśmy w szkolnym chórze i obie śpiewamy teraz w podrzędnych knajpach... Lubimy się czy rywalizujemy ze sobą?
I put a spell on you
Emma Frey
Zawód : Artystka
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
But darlin the truth is
In darkness I’m ruthless
I wanna scream your name
Again and again
In darkness I’m ruthless
I wanna scream your name
Again and again
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Cześć, Luna!
Nie możemy znać się z Hogwartu, ale mogliśmy poznać się albo w Paryżu (Tom też mieszkał wtedy we Francji, konkretnie w Normandii, ale w stolicy też zdarzało mu się bywać). A potem, po latach, mogliśmy spotkać się już w Anglii, na farmie Twoich rodziców (na pewno jest tam sporo rzeczy do naprawy, a Tom prowadzi "Czarodziejski Warsztat Genthona" - śrubkę dokręci, schody naprawi, zagrodę dla krówek podreperuje). A jeśli nie tam, to w jakimś pubie (niektórzy czarodzieje wolą zostawiać Tomowi przedmioty do naprawy jako przesyłki w neutralnych miejscach, takich jak Pub pod Trzema Miotłami w Hogsmeade czy pub Rozbrykany Hipogryf w Dolinie Godryka). Ach, Tom chętnie posłuchałby, jak Luna śpiewa, na pewno przypomniałby sobie wtedy jej występy w Paryżu, a zarazem swoje dawne, szczęśliwe, francuskie życie.
Poglądy mamy dość podobne, nie angażujemy się w Zakon ani Rycerzy (choć Tom sercem jest po stronie Zakonu i cichutko im kibicuje), szukamy spokoju. Na pewno jakoś się dogadamy.
No i bogina mamy podobnego
Nie możemy znać się z Hogwartu, ale mogliśmy poznać się albo w Paryżu (Tom też mieszkał wtedy we Francji, konkretnie w Normandii, ale w stolicy też zdarzało mu się bywać). A potem, po latach, mogliśmy spotkać się już w Anglii, na farmie Twoich rodziców (na pewno jest tam sporo rzeczy do naprawy, a Tom prowadzi "Czarodziejski Warsztat Genthona" - śrubkę dokręci, schody naprawi, zagrodę dla krówek podreperuje). A jeśli nie tam, to w jakimś pubie (niektórzy czarodzieje wolą zostawiać Tomowi przedmioty do naprawy jako przesyłki w neutralnych miejscach, takich jak Pub pod Trzema Miotłami w Hogsmeade czy pub Rozbrykany Hipogryf w Dolinie Godryka). Ach, Tom chętnie posłuchałby, jak Luna śpiewa, na pewno przypomniałby sobie wtedy jej występy w Paryżu, a zarazem swoje dawne, szczęśliwe, francuskie życie.
Poglądy mamy dość podobne, nie angażujemy się w Zakon ani Rycerzy (choć Tom sercem jest po stronie Zakonu i cichutko im kibicuje), szukamy spokoju. Na pewno jakoś się dogadamy.
No i bogina mamy podobnego
Jakieś tęsknoty się we mnie szamocą,
Za światłem, życiem, spokojem i mocą.
I próżno, próżno sen duszy mej złoty
ścigam bezgwiezdną otoczony nocą.
Za światłem, życiem, spokojem i mocą.
I próżno, próżno sen duszy mej złoty
ścigam bezgwiezdną otoczony nocą.
Tom Genthon
Zawód : Złota rączka, właściciel "Czarodziejskiego Warsztatu Genthona"
Wiek : 33
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Kto pod kim zaklęcie rzuca, ten sam w siebie celuje.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
no zobaczymy, zobaczymy! teraz czekasz, a potem będziesz unikaćJayden Vane napisał:moje małe, złośliwe cudo czekam, aż się spotkamy. będzie miło
cześć staruchu! balkonik zakupiony? w plecach łamie? z pamięcią pewnie też problemy, co?Vincent Rineheart napisał:cześć młoda
oh! i nawet jesteśmy trochę podobne! skoro możemy się kojarzyć ze szkoły, śpiewałyśmy w jednym chórze to zakładam, że na początku była gdzieś tam ta rywalizacja (dzieciaki ). Po skończeniu szkoły Luna wpadła w ten rytm śpiewania, imprezowania, trochę popłynęła, ale akurat jak Emma skończyła szkołę to Luna się naprostowała i zaczęła grywać dla szlacheckich. Teraz po powrocie jakoś chyba nie w głowie jej rywalizacja więc poszłabym raczej w to drugie. Może gdzieś po szklaneczce czy dwóch sobie pogadały? Okazało się, że nie różnią się tak bardzo, nawet zdarzają im się jakieś małe duety? A jak występują w jednym miejscu może czasami je mylą, a one się tym bawią? Myślę, że naprawdę by się dogadały.Emma Frey napisał:Obie mamy za sobą trochę nieprzyjemnych przejść, obie byłyśmy w szkolnym chórze i obie śpiewamy teraz w podrzędnych knajpach... Lubimy się czy rywalizujemy ze sobą?
Cześć Tom! Mogliśmy się spotkać we Francji, ale skoro on tylko bywał w stolicy to jest małe prawdopodobieństwo by często na siebie wpadali. Dlatego pewnie byłoby to takie bardziej zrządzenie losu, ale kto wie może by siebie pamiętali? Co do napraw to jak najbardziej! Luna się nie zna na takich rzeczach, a ojciec chociaż stara się robić wszystko sam to też jest zamęczony już robotą i Luna woli zapłacić parę galeonów Tomowi niż patrzeć jak staruszek się wykańcza. W podziękowaniu pewnie dostaje od niej jakieś mleko (janusz biznesu), a i na występy może zapraszała chociaż raczej już się tym nie chwali, to dla niej trochę taki cios, cofnięcie się do początku. Czas pokaże co nam z tego wyjdzie? Relacje najlepiej i tak potwierdzać na fabule <3Tom Genthon napisał:Cześć, Luna!
Nie możemy znać się z Hogwartu, ale mogliśmy poznać się albo w Paryżu (Tom też mieszkał wtedy we Francji, konkretnie w Normandii, ale w stolicy też zdarzało mu się bywać). A potem, po latach, mogliśmy spotkać się już w Anglii, na farmie Twoich rodziców (na pewno jest tam sporo rzeczy do naprawy, a Tom prowadzi "Czarodziejski Warsztat Genthona" - śrubkę dokręci, schody naprawi, zagrodę dla krówek podreperuje). A jeśli nie tam, to w jakimś pubie (niektórzy czarodzieje wolą zostawiać Tomowi przedmioty do naprawy jako przesyłki w neutralnych miejscach, takich jak Pub pod Trzema Miotłami w Hogsmeade czy pub Rozbrykany Hipogryf w Dolinie Godryka). Ach, Tom chętnie posłuchałby, jak Luna śpiewa, na pewno przypomniałby sobie wtedy jej występy w Paryżu, a zarazem swoje dawne, szczęśliwe, francuskie życie.
Poglądy mamy dość podobne, nie angażujemy się w Zakon ani Rycerzy (choć Tom sercem jest po stronie Zakonu i cichutko im kibicuje), szukamy spokoju. Na pewno jakoś się dogadamy.
No i bogina mamy podobnego
no one can say what we get to be so why don't we rewrite the stars?
Znajmy się z pubów, w których śpiewałaś ze 3 lata temu - zanim wyjechałem do Norwegii, poznałem Lyalla i w ogóle Jestem fanem śpiewu pięknych kobiet i fanem Quidditcha, jako auror dawałem dobre napiwki i chętnie podyskutowałem na temat wyższości Zjednocznych nad Jastrzębiami
Lyall był moim kolegą w Norwegii, ale chyba nie na tyle bliskim (jego zdaniem...) abyś słyszała o naszej znajomości. Ostatnio odwiedził mój stary dom, w którym ukrywałem poszukiwane siostry i jestem trochę obrażony - może czas żebym to ja wpadł na farmę Lupinów, albo znów spotkał Cię w Londynie?
Lyall był moim kolegą w Norwegii, ale chyba nie na tyle bliskim (jego zdaniem...) abyś słyszała o naszej znajomości. Ostatnio odwiedził mój stary dom, w którym ukrywałem poszukiwane siostry i jestem trochę obrażony - może czas żebym to ja wpadł na farmę Lupinów, albo znów spotkał Cię w Londynie?
Can I not save one
from the pitiless wave?
Hoho! Widzę, że jesteśmy w tym samym wieku i byliśmy w tym samym domu, no jakże mógłbym się tu nie wpisać! Ławkę dzieliłem z Bojczukiem pewnie w pierwszych latach szkoły, a później pewnie chciałem z Tobą Razem śpiewaliśmy w szkolnym chórze i później może też czasami współpracowaliśmy? Wyjechałaś do Paryża i strasznie Ci tego zazdrościłem. Miałaś mi pisać listy z relacjami, o! Pewnie mi smutno, że teraz występujesz o wiele mniej i namawiam Cię do powrotu na scenę, bo taki talent nie może się marnować.
Gdziekolwiek jesteś
- bądź przy mnie
Cokolwiek czujesz
- czuj do mnie
Jakkolwiek nie spojrzysz
- patrz na mnie
Czymkolwiek jest miłość
- kochaj się we mnie
Harry Smith
Zawód : śpiewak, muzyk
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Ja bym kota nie wziął
na weekend.
A ty mi chciałaś
serce oddać,
na wieczność
na weekend.
A ty mi chciałaś
serce oddać,
na wieczność
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
więc znajmy się z pubów! To był dość szalony czas w jej życiu. Dziewczyna wyrwała się z farmy, miała wielkie marzenia do spełnienia, dużo czasu spędzała właśnie w pubach i knajpach więc jeśli on też był częstym gościem to sprzeczki na temat quidditcha mogły być dość regularne (ona swoje i tak wie, typowa baba), też nie wiem czy by się chwalił byciem aurorem, ale jeśli tak to Luna zawsze była ciekawska i szczera do bólu więc mogła zadawać wiele niewygodnych pytań. Aktualnie Luna niewiele wie o Lyallu więc nawet jeśli kiedyś coś jej wspominał o Tonksie to ona nie wie kompletnie co ich teraz łączy. Śmiało mogą się teraz spotkać po tych kilku latach, może wpaść na farmę, ale tam jej brata na pewno nie znajdzie, chociaż skąd może o tym wiedzieć?Michael Tonks napisał:Znajmy się z pubów, w których śpiewałaś ze 3 lata temu - zanim wyjechałem do Norwegii, poznałem Lyalla i w ogóle Jestem fanem śpiewu pięknych kobiet i fanem Quidditcha, jako auror dawałem dobre napiwki i chętnie podyskutowałem na temat wyższości Zjednocznych nad Jastrzębiami
Lyall był moim kolegą w Norwegii, ale chyba nie na tyle bliskim (jego zdaniem...) abyś słyszała o naszej znajomości. Ostatnio odwiedził mój stary dom, w którym ukrywałem poszukiwane siostry i jestem trochę obrażony - może czas żebym to ja wpadł na farmę Lupinów, albo znów spotkał Cię w Londynie?
no heloł ona na początku nie czuła się dobrze w Hogwarcie i dopiero po dołączeniu do chóru trochę zaczęła się w nim odnajdywać, może też dzięki Harremu? Ten sam dom, te same lekcje, zainteresowania - to na pewno pomogło i jak się Bojczuk nie obrazi to mogli później siedzieć też w jednej ławce <3 po szkole mogli czasem razem grać, śpiewać, a on musiał słuchać jej wielkich planów (naprawdę myślała, że jest jej pisana wielka kariera). Nie wiem czy byłaby na tyle okropna by nie pisać listów wcale, ale pewnie było ich mało. Jak wróciła nie chciała nawet myśleć o powrocie do śpiewania, zajęła się farmą i może jak się spotkali to znowu zaraził ją muzyką?Harry Smith napisał:Hoho! Widzę, że jesteśmy w tym samym wieku i byliśmy w tym samym domu, no jakże mógłbym się tu nie wpisać! Ławkę dzieliłem z Bojczukiem pewnie w pierwszych latach szkoły, a później pewnie chciałem z Tobą Razem śpiewaliśmy w szkolnym chórze i później może też czasami współpracowaliśmy? Wyjechałaś do Paryża i strasznie Ci tego zazdrościłem. Miałaś mi pisać listy z relacjami, o! Pewnie mi smutno, że teraz występujesz o wiele mniej i namawiam Cię do powrotu na scenę, bo taki talent nie może się marnować.
no one can say what we get to be so why don't we rewrite the stars?
Doskonale Chwaliłem się w sumie aurorowaniem, to prestiżowe, a wtedy byłem uzależniony od adrenaliny i podziwu i dobrej zabawy Dopiero teraz trochę spoważniałem i w sumie szukam... mięsa żeby wyżywić Oazę i rodzinę, mogę wpaść na farmę z powodów praktycznych
Can I not save one
from the pitiless wave?
no to i adrenalinę i podziw i dobrą zabawę prawdopodobnie wtedy znalazłeś szukasz mięsa? prawdziwa głowa rodziny, tej Zakonowej też! Zapraszam i zobaczymy jak nam się to rozwinieMichael Tonks napisał:Doskonale Chwaliłem się w sumie aurorowaniem, to prestiżowe, a wtedy byłem uzależniony od adrenaliny i podziwu i dobrej zabawy Dopiero teraz trochę spoważniałem i w sumie szukam... mięsa żeby wyżywić Oazę i rodzinę, mogę wpaść na farmę z powodów praktycznych
no one can say what we get to be so why don't we rewrite the stars?
I mamy bogina powiązanego z tym samym strachem
Emma ma dość ciężki charakter, często przekracza wyznaczane granice, ale jeśli Lunie by to nie przeszkadzało, jak najbardziej możemy się lubić! Ems dopiero wychodzi z doła po śmierci matki, możemy więc razem pić, możemy razem wdawać się w dyskusje, możemy czasem wystąpić w duecie... I jak najbardziej, możemy się bawić innymi Kto wie, może się nawet zaprzyjaźnimy tak porządnie?
Emma ma dość ciężki charakter, często przekracza wyznaczane granice, ale jeśli Lunie by to nie przeszkadzało, jak najbardziej możemy się lubić! Ems dopiero wychodzi z doła po śmierci matki, możemy więc razem pić, możemy razem wdawać się w dyskusje, możemy czasem wystąpić w duecie... I jak najbardziej, możemy się bawić innymi Kto wie, może się nawet zaprzyjaźnimy tak porządnie?
I put a spell on you
Emma Frey
Zawód : Artystka
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
But darlin the truth is
In darkness I’m ruthless
I wanna scream your name
Again and again
In darkness I’m ruthless
I wanna scream your name
Again and again
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
cóż, chyba Wielki Mors tak chciał! ciężko powiedzieć, że żałoba łączy, ale wydaje mi się, że może sobie obie w jakimś stopniu w tym pomogą, sama świadomość, że ktoś przeżywa podobną stratę trochę ułatwia. Luna też nie ma łatwego charakteru, ale zwykle stara się trzymać swoje nerwy na wodzy i częściej odpuszcza, co może je trochę tonować. Ja jestem za, dogramy i tak resztę dopiero na fabule, bo kto wie jak nam się to potoczyEmma Frey napisał:I mamy bogina powiązanego z tym samym strachem
Emma ma dość ciężki charakter, często przekracza wyznaczane granice, ale jeśli Lunie by to nie przeszkadzało, jak najbardziej możemy się lubić! Ems dopiero wychodzi z doła po śmierci matki, możemy więc razem pić, możemy razem wdawać się w dyskusje, możemy czasem wystąpić w duecie... I jak najbardziej, możemy się bawić innymi Kto wie, może się nawet zaprzyjaźnimy tak porządnie?
no one can say what we get to be so why don't we rewrite the stars?
Emma przeszła przez dwie żałoby, jedną bardziej tragiczną od drugiej. Z pewnością mogą sobie w tej kwestii pomóc. W takim razie zapraszam na PW jakbyś chciała coś zagrać
I put a spell on you
Emma Frey
Zawód : Artystka
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
But darlin the truth is
In darkness I’m ruthless
I wanna scream your name
Again and again
In darkness I’m ruthless
I wanna scream your name
Again and again
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Emma Frey napisał:Emma przeszła przez dwie żałoby, jedną bardziej tragiczną od drugiej. Z pewnością mogą sobie w tej kwestii pomóc. W takim razie zapraszam na PW jakbyś chciała coś zagrać
lecę!
no one can say what we get to be so why don't we rewrite the stars?
Strona 1 z 2 • 1, 2
to the moon and back
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania