Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
cooper
Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
AutorWiadomość
First topic message reminder :
cooper
bardzo zwinna sowa, której cała rodzina należała do Carrowów. Podobno nie jest tym, czym sie zdaje.
Przeczytaj Grudzień 1975
Lordzie Carrow W takim razie cieszę się, że moje siermiężny trud nie poszedł na marne i te kilka linijek przyniosły lordowi choć odrobinę uśmiechu. Jestem bardzo wdzięczna również za otrzymany prezent. Obiecuje, że zostanie należycie wykorzystany. Pozwolę sobie również na mały rewanż. Nie uratuje on lorda od zguby, ale może wywoła, choć lekki uśmiech, gdy lord na niego spojrzy. W końcu przecież będzie związany z moją własną osobą! Znalazłam tę muszelkę podczas jednej z moich ostatnich wypraw. Ma zaskakująco nieregularne kształty przez co zwróciła moją uwagę. To w sumie dość interesujące, że to, co w przyrodzie nietypowe powszechnie uznawane jest z najpiękniejsze.
Co zaś się tyczy świąt, o które lord pytał to najkrótsza odpowiedź brzmi: tradycyjnie. Moje krewni jak co roku zjeżdżają z różnych zakątków globu by przy jednym stole przechwalać się kto wiedział i zrobił więcej. Taka liczba Traversów na metr kwadratowy zawsze oznacza kłopoty. W zeszłym roku skończyło się na zawodach strzelania z kuszy. Celem był portret pradziadka Herolda. Podobno był z niego straszny tyran i zasłużył sobie na to go spotkało. Co najlepsze cały konkurs wygrała moja siostra. W sumie ciekawi mnie co wymyślą w tym roku. Czy święta w York są równie hałaśliwe?
Nie słyszałam o Pańskim przyjęciu, ale bracia wspominali, że gdzieś się wybierają. Skoro nie dostałam zaproszenia nie jestem wstanie powiedzieć, czy nie chciałabym przyjść. Ostatnio okazało się, że jestem całkiem niezła w wyciąganiu od pijanych lordów różnych obietnic. Także wierzę, że lord zrewanżuje mi się za ten brak zaproszenia i to szybciej niż później.
Ja i mojego ogniste włosy... Na czas sabatu chyba powinna je ukryć pod jakąś wymyślną peruką czy innym ozdobami. W końcu to bal maskowy. Dlaczego mam tracić całą zabawę i tak szybko dać się zdemaskować? Skoro już muszę się tam pojawić i ja powinnam czerpać z tego, choć odrobinę radości. Co lord sądzi o takim planie?
Tak w ogóle co to oznacza, że odpuścił lord sobie pisanie świątecznych listów? Wszyscy powinniśmy męczyć się tak samo by z równą ulgą radować się z przeminięcia okresu świątecznego! Lady Junona Travers
Co zaś się tyczy świąt, o które lord pytał to najkrótsza odpowiedź brzmi: tradycyjnie. Moje krewni jak co roku zjeżdżają z różnych zakątków globu by przy jednym stole przechwalać się kto wiedział i zrobił więcej. Taka liczba Traversów na metr kwadratowy zawsze oznacza kłopoty. W zeszłym roku skończyło się na zawodach strzelania z kuszy. Celem był portret pradziadka Herolda. Podobno był z niego straszny tyran i zasłużył sobie na to go spotkało. Co najlepsze cały konkurs wygrała moja siostra. W sumie ciekawi mnie co wymyślą w tym roku. Czy święta w York są równie hałaśliwe?
Nie słyszałam o Pańskim przyjęciu, ale bracia wspominali, że gdzieś się wybierają. Skoro nie dostałam zaproszenia nie jestem wstanie powiedzieć, czy nie chciałabym przyjść. Ostatnio okazało się, że jestem całkiem niezła w wyciąganiu od pijanych lordów różnych obietnic. Także wierzę, że lord zrewanżuje mi się za ten brak zaproszenia i to szybciej niż później.
Ja i mojego ogniste włosy... Na czas sabatu chyba powinna je ukryć pod jakąś wymyślną peruką czy innym ozdobami. W końcu to bal maskowy. Dlaczego mam tracić całą zabawę i tak szybko dać się zdemaskować? Skoro już muszę się tam pojawić i ja powinnam czerpać z tego, choć odrobinę radości. Co lord sądzi o takim planie?
Tak w ogóle co to oznacza, że odpuścił lord sobie pisanie świątecznych listów? Wszyscy powinniśmy męczyć się tak samo by z równą ulgą radować się z przeminięcia okresu świątecznego! Lady Junona Travers
do listu dołączono małe pudełeczko
Come out, sea demons wherever you are
your queen summons you
your queen summons you
Junona Travers
Zawód : geograf, podróżnik teoretyczny, naukowiec
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Samotność ma swoje przywileje; w samotności można robić to, na co ma się ochotę.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Lord A. Carrow A.S.
Aresie, Dziękuję Ci za pamięć. Muszę przyznać, że sama długo biłam się z myślami, czy powinnam wysłać Ci sowę z życzeniami i drobnym prezentem. Zaczęłam nad nim pracę, gdy nasze dni były jeszcze pełne szczęścia, a nie miałam serca przerwać tego, co zaczęłam.
Również mam nadzieję, że chociaż trochę rozchmurzą tę końcówkę roku, bo rzeczywiście dla nas obojga rok 1957 nie był najlepszy. Oby 1958 był wszystkim, czego sobie życzysz.
Szkoda jedynie, że w jednym liście przychodzi nam składać sobie życzenia, ale i kwestię mniej przyjemne omawiać. Tak, lord Black pozostawał moim przyjacielem od czasów szkoły i zawsze darzyłam go wielkim zaufaniem. Jak zapewne wiesz, bo jesteś wszak mężczyzną inteligentnym, twoje zdrowie zawsze było dla mnie priorytetem. Nigdy nie uważałam, że to, co toczy twoją duszę, to histeria — jest to rodzaj mroku, który przewija się przez twoje ciało, niszczy tak drogi mi zawsze humor. Stąd moje przekonanie, że w tej kwestii lord Black byłby odpowiednim do tego, by z tobą porozmawiać. Nie zdradziłam mu wiele o przyczynach tego stanu, uznając, że jeśli uznasz za stosowne, sam się z nim tym podzielisz. Ja mogłam jedynie poprosić go, by swym fachowym okiem upewnił się, że nic ci nie grozi. Lord Black do tej pory cieszył się opinią osoby bardzo dyskretnej, więc nie sądzę, by wieść o waszym spotkaniu, poszła gdziekolwiek dalej. Muszę cię jednak poinformować, że Lord Black nie pozostaje już ze mną w stosunkach przyjacielskich, co oznajmił mi dość dosadnie w swoim liście.
Pragnę cię jednak uspokoić — nikt więcej nie wie o tym, co nas łączyło. Rozumiem, że znajomość ze mną napawa cię wielkim wstydem i nie masz chęci, by ktoś jeszcze o tym wiedział. Cóż, najwyraźniej wielkie uczucie było takiej wielkości odpowiedniej, by tylko jego opary wydostały się spod kosza twojej dyskrecji. Nie bój się, nie zamierzam cię niepokoić. Paczkę przyjmuję, gdyż jak to mawiają, wyrzucanie jedzenia jest grzechem, jednak z racji tego, że nasza znajomość (pomimo listopadowego wypadu) wciąż jest ci belką w oku, informuje, że większość z nich trafi jako prezent do kogoś innego. Źle bym się czuła z darowanym jedzeniem. Jedynie puszkę z kocią karmą dałam Cu i kawałek mięska. On w tym wszystkim nie jest niczemu winien.
Życzę wesołych świąt i pomyślności.
A.S.
Również mam nadzieję, że chociaż trochę rozchmurzą tę końcówkę roku, bo rzeczywiście dla nas obojga rok 1957 nie był najlepszy. Oby 1958 był wszystkim, czego sobie życzysz.
Szkoda jedynie, że w jednym liście przychodzi nam składać sobie życzenia, ale i kwestię mniej przyjemne omawiać. Tak, lord Black pozostawał moim przyjacielem od czasów szkoły i zawsze darzyłam go wielkim zaufaniem. Jak zapewne wiesz, bo jesteś wszak mężczyzną inteligentnym, twoje zdrowie zawsze było dla mnie priorytetem. Nigdy nie uważałam, że to, co toczy twoją duszę, to histeria — jest to rodzaj mroku, który przewija się przez twoje ciało, niszczy tak drogi mi zawsze humor. Stąd moje przekonanie, że w tej kwestii lord Black byłby odpowiednim do tego, by z tobą porozmawiać. Nie zdradziłam mu wiele o przyczynach tego stanu, uznając, że jeśli uznasz za stosowne, sam się z nim tym podzielisz. Ja mogłam jedynie poprosić go, by swym fachowym okiem upewnił się, że nic ci nie grozi. Lord Black do tej pory cieszył się opinią osoby bardzo dyskretnej, więc nie sądzę, by wieść o waszym spotkaniu, poszła gdziekolwiek dalej. Muszę cię jednak poinformować, że Lord Black nie pozostaje już ze mną w stosunkach przyjacielskich, co oznajmił mi dość dosadnie w swoim liście.
Pragnę cię jednak uspokoić — nikt więcej nie wie o tym, co nas łączyło. Rozumiem, że znajomość ze mną napawa cię wielkim wstydem i nie masz chęci, by ktoś jeszcze o tym wiedział. Cóż, najwyraźniej wielkie uczucie było takiej wielkości odpowiedniej, by tylko jego opary wydostały się spod kosza twojej dyskrecji. Nie bój się, nie zamierzam cię niepokoić. Paczkę przyjmuję, gdyż jak to mawiają, wyrzucanie jedzenia jest grzechem, jednak z racji tego, że nasza znajomość (pomimo listopadowego wypadu) wciąż jest ci belką w oku, informuje, że większość z nich trafi jako prezent do kogoś innego. Źle bym się czuła z darowanym jedzeniem. Jedynie puszkę z kocią karmą dałam Cu i kawałek mięska. On w tym wszystkim nie jest niczemu winien.
Życzę wesołych świąt i pomyślności.
A.S.
do listu załączona była paczuszka fasolek Beritego Botta oraz ręcznie wykonany zielnik, gdzie Aurora rozrysowała i opisała nie tylko każdą ulubioną sałatkową roślinę Aresa, ale i podała przepisy, którymi mogli posłużyć się kucharze, żeby odtworzyć dania, które ona gotowała lordowi, gdy zamieszkiwali domek w Irlandii - książeczka ma około 50 stron, a na każdej są ręcznie wykonane obrazki.
Aurora Sprout
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
And if you don't like me, as I do you;
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
OPCM : 6
UROKI : 0
ALCHEMIA : 19 +3
UZDRAWIANIE : 10 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Grudzień 1975
Lordzie Carrow Nie wiem, czy ten skromny podarunek zasługuje na podobny zaszczyt, ale i tak cieszy mnie ta wieść. Dawne lordowskie wierzenia były niegdyś moim koszmarem sennym. Na szczęście odkąd pamiętam nie zdarzyło się by wody Norfolk zamarzły. Gdyby stało się coś podobnego gdzie my młodzi ćwiczylibyśmy walkę z najgorszą pogodą i jednocześnie znajdowali chwilę spokoju dla naszych rozgrzanych serc i umysłów? Przyznam szczerze, że nigdy nie zagłębiłam się w te rejony świata. Zawsze trzymałam się tych kierunków gdzie słońce przez wszystkie miesiące w roku grzeje tak przyjemnie. Dlatego wciąż nie mogę się przyzwyczaić do naszej ponurej i zimnej wyspy.
Co zaś się tyczytwoich Pańskich narzekań to należy się za nie reprymenda. Najwyraźniej służba uznała, że czas ograniczyć łakocie. Bycie panem na zamku jeszcze nie oznacza, że można się tak swobodnie rozbestwiać.
Pradziadek Herold ma się dobrze. Nasza służba jest zaskakująco dobra w reperowaniu tego co nadpobudliwi lordowie uznają za swój najbliższy cel. Natomiast Pańskiej rodzinie najpewniej taki los się należał. Jestem niemal pewna, że nie raz i nie dwa zaglądali tam gdzie nie powinni.
Tradycje panujące w Yorkshire wydają się mieć bardzo oficjalny charakter. Cieszy mnie więc, że teraz może się Lord cieszyć wolnością wynikającą z samotności. Jestem nawet wstanie wybaczyć te jawne odstępstwa od przyjętych standardów zachowań.
Im większy sprzeciw Lorda Carrowa, tym większa moja pewność, że jest to świetny pomysł. Gdy Lord będzie wirował wśród tylu pięknych dam ja z radością będę obserwować wszystko gdzieś z oddali. Nie chce żadnej podpowiedzi i sama również nie mam zamiaru jej dawać. Czy nie byłoby ciekawie, gdybyśmy sprawdzili, czy jesteśmy wstanie się odnaleźć w tłumie tak wielu masek? Która z nas zrobi to pierwsze? Co nas zdradzić? Jeśli się nam nie uda czy nie byłby to jasny znak od losu, że czyjeś piękne oczy zawrócił w lordowskiej głowie a ja znajdę kogoś z kim tak łatwo będzie mi się rozmawiało, że zapomnę o całym świecie? Niepotrzebne już nam będzie towarzystwo przyjaciela. Może nie jest to najprzyjemniejsza perspektywa, ale w czy w taką noc nie powinno się zawierzyć losowi?
Choć przyznaje to ze sporym zdziwieniem, to możliwe, że masz racje. Może właśnie tak powinniśmy ze sobą rozmawiać? Pergamin z niebywałą łatwości przyjmuje wszystkie swobodnie biegnące myśli.Juno
Junona Travers
Co zaś się tyczy
Pradziadek Herold ma się dobrze. Nasza służba jest zaskakująco dobra w reperowaniu tego co nadpobudliwi lordowie uznają za swój najbliższy cel. Natomiast Pańskiej rodzinie najpewniej taki los się należał. Jestem niemal pewna, że nie raz i nie dwa zaglądali tam gdzie nie powinni.
Tradycje panujące w Yorkshire wydają się mieć bardzo oficjalny charakter. Cieszy mnie więc, że teraz może się Lord cieszyć wolnością wynikającą z samotności. Jestem nawet wstanie wybaczyć te jawne odstępstwa od przyjętych standardów zachowań.
Im większy sprzeciw Lorda Carrowa, tym większa moja pewność, że jest to świetny pomysł. Gdy Lord będzie wirował wśród tylu pięknych dam ja z radością będę obserwować wszystko gdzieś z oddali. Nie chce żadnej podpowiedzi i sama również nie mam zamiaru jej dawać. Czy nie byłoby ciekawie, gdybyśmy sprawdzili, czy jesteśmy wstanie się odnaleźć w tłumie tak wielu masek? Która z nas zrobi to pierwsze? Co nas zdradzić? Jeśli się nam nie uda czy nie byłby to jasny znak od losu, że czyjeś piękne oczy zawrócił w lordowskiej głowie a ja znajdę kogoś z kim tak łatwo będzie mi się rozmawiało, że zapomnę o całym świecie? Niepotrzebne już nam będzie towarzystwo przyjaciela. Może nie jest to najprzyjemniejsza perspektywa, ale w czy w taką noc nie powinno się zawierzyć losowi?
Choć przyznaje to ze sporym zdziwieniem, to możliwe, że masz racje. Może właśnie tak powinniśmy ze sobą rozmawiać? Pergamin z niebywałą łatwości przyjmuje wszystkie swobodnie biegnące myśli.
Junona Travers
Come out, sea demons wherever you are
your queen summons you
your queen summons you
Junona Travers
Zawód : geograf, podróżnik teoretyczny, naukowiec
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Samotność ma swoje przywileje; w samotności można robić to, na co ma się ochotę.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj lord Selwyn
Lordzie Carrow Zwracam się z uprzejmym zapytaniem i prośbą o umożliwienie mi spotkania z lorda zacną siostrą lady Calypso.
Być może słyszał lord o moim wyjątkowym zamiłowaniu do sztuki, ale też historii magii z którą przez Ministerstwo związałem się zawodowo. Jestem w trakcie badania pewnej dawnej sprawy sądowej, której dokumentacja stanowi już historyczny artefakt. Potrzebuję znawczyni malarstwa, by wspomogła mnie swoją wiedzą w rozpoznaniu odpowiedniego pochodzenia pergaminów i użytych do jego stworzenia barwników, a nie przychodzi mi na myśl lepsza osoba niż lady Carrow.
Wiem, że nasze rody nie miały zawsze najlepszych stosunków, ale czyż nie ma szczytniejszego celu by zakopać wszelkie spory niż dobro nauki?
Lord Essex
Być może słyszał lord o moim wyjątkowym zamiłowaniu do sztuki, ale też historii magii z którą przez Ministerstwo związałem się zawodowo. Jestem w trakcie badania pewnej dawnej sprawy sądowej, której dokumentacja stanowi już historyczny artefakt. Potrzebuję znawczyni malarstwa, by wspomogła mnie swoją wiedzą w rozpoznaniu odpowiedniego pochodzenia pergaminów i użytych do jego stworzenia barwników, a nie przychodzi mi na myśl lepsza osoba niż lady Carrow.
Wiem, że nasze rody nie miały zawsze najlepszych stosunków, ale czyż nie ma szczytniejszego celu by zakopać wszelkie spory niż dobro nauki?
Cordialement,
Lord Rhysand SelwynLord Essex
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Rhys
Najdroższy Lordzie Carrow Przyznam, że dobrze sobie poradziłem w oficjalnym tonie mej prośby, ale jeśli kiedykolwiek miałem się za mistrza etykiety, ty jednym listem odebrałeś mi wszystkie prawa do starania się o takowy.
Moje ulubione szło mniej więcej: "Z tym, że niestety, jest problem Lordzie Selwyn." Zgadzam się lordzie Carrow, problem mamy wielki. Rozmiarów monsturalnych, żeby nie powiedzieć gargantuicznie dużych. Chyba do końca stałeś się już elegnacikiem mon dieu.
Niech Merlin ma cię w Opiece czy w innym uścisku i nie spadnij z tej swojej rasowej klaczy mon chéri, umówmy się na spotkanie, wiele mnie ominęło od ostatniego powrotu do Anglii.
Rhysand Selwyn
Lord Essex
Moje ulubione szło mniej więcej: "Z tym, że niestety, jest problem Lordzie Selwyn." Zgadzam się lordzie Carrow, problem mamy wielki. Rozmiarów monsturalnych, żeby nie powiedzieć gargantuicznie dużych. Chyba do końca stałeś się już elegnacikiem mon dieu.
Niech Merlin ma cię w Opiece czy w innym uścisku i nie spadnij z tej swojej rasowej klaczy mon chéri, umówmy się na spotkanie, wiele mnie ominęło od ostatniego powrotu do Anglii.
Cordialement,
Twój Przyjaciel w razie gdybyś zapomniał,Rhysand Selwyn
Lord Essex
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Odetta Parkinson
Szanowny lordzie Carrow, mam nadzieję, że Kitiri zastaje lorda w dobrym zdrowiu.
Mój list wydawać się może dość nietypową prośbą, mam jednak nadzieję, iż w żaden sposób nie ujmie ani nie wyda się nieuprzejmy. Jednak nie ma lepszej osoby do której mogłabym się zwrócić - lordowie Yorkshire słyną w końcu ze swoich stajni i ręki do koni.
Wiele minęło czasu nim jakkolwiek dosiadałam wierzchowca i obawiam się, że moja wiedza i umiejętności w tym zakresie nie są najlepsze. Chciałabym poprawić się w tym względzie i zastanawiałam się, czy gościnność lordów pozwoliłaby na przypomnienie sobie podstaw jazdy konnej. Rozumiem, jeżeli czas i okoliczności na to nie zezwolą, proszę więc nie obawiać się odmowy gdyby takowa miała nastąpić.
Z pozdrowieniami lady Odetta Parkinson
Mój list wydawać się może dość nietypową prośbą, mam jednak nadzieję, iż w żaden sposób nie ujmie ani nie wyda się nieuprzejmy. Jednak nie ma lepszej osoby do której mogłabym się zwrócić - lordowie Yorkshire słyną w końcu ze swoich stajni i ręki do koni.
Wiele minęło czasu nim jakkolwiek dosiadałam wierzchowca i obawiam się, że moja wiedza i umiejętności w tym zakresie nie są najlepsze. Chciałabym poprawić się w tym względzie i zastanawiałam się, czy gościnność lordów pozwoliłaby na przypomnienie sobie podstaw jazdy konnej. Rozumiem, jeżeli czas i okoliczności na to nie zezwolą, proszę więc nie obawiać się odmowy gdyby takowa miała nastąpić.
Z pozdrowieniami lady Odetta Parkinson
Odetta Parkinson
Zawód : ambasadorka Domu Mody Parkinson, alchemiczka
Wiek : 23 lata
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
It’s a game of war
death, love
And sacrifice
death, love
And sacrifice
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj 6 stycznia 1958
Lordzie Carrow, dziękuję za wszelkie pochwały odnośnie Kitri - sowa moja, chociaż zadbana, często przejawia pochmurne usposobienie. Mimo to cenię sobie jej towarzystwo, a jako posłaniec sprawia się bez zarzutu.
Jeżeli byłaby na to możliwość, skorzystałabym z lekcji indywidualnych - wolałabym mieć pewność i komfort którą daje całkowite skupienie nauczyciela podczas lekcji. Proszę wyznaczyć również konkretną datę, a ja zjawię się o zapowiedzianej porze.
Z wyrazami szczerego szacunku lady Odetta Parkinson
Jeżeli byłaby na to możliwość, skorzystałabym z lekcji indywidualnych - wolałabym mieć pewność i komfort którą daje całkowite skupienie nauczyciela podczas lekcji. Proszę wyznaczyć również konkretną datę, a ja zjawię się o zapowiedzianej porze.
Z wyrazami szczerego szacunku lady Odetta Parkinson
Odetta Parkinson
Zawód : ambasadorka Domu Mody Parkinson, alchemiczka
Wiek : 23 lata
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
It’s a game of war
death, love
And sacrifice
death, love
And sacrifice
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj lord Aaron James Carrow
Aresie, wierzę, że w wojennej zawierusze nie zapomniałeś o najważniejszym ze swoich obowiązków. Musiało upłynąć wiele wiosen, nim znalazła się dla Ciebie odpowiednia kandydatka, a teraz jest najlepszy czas na zawieranie umów i sojuszy, szczególnie takich, które w trudnych czasach mogą okazać się wyjątkowo intratne. Odbyłem już rozmowę w Twym imieniu z głową jej rodu. Omówiliśmy szczegóły dotyczące zaślubin, a także podjęliśmy tematy, którymi zanudzać Cię już nie będę.
Lady Junona Travers, bowiem to o niej mowa jest czarownicą urodziwą, bystrą i błyskotliwą. Jestem pewien, że uczynisz wszystko, by relacje pomiędzy naszymi rodami uległy znacznej poprawie. Wierzę także, że zadbasz, by przyszła lady Carrow pielęgnowała nasze tradycje i godnie reprezentowała naszą rodzinę przed Czarnym Panem i jego poplecznikami. Jednocześnie chciałbym byś zadbał o to, aby nasze tereny były bezpieczne w trakcie konfliktu, którego ignorować nie możemy.
Moim życzeniem jest, Aresie, abyś udał się do lady Travers z przedślubnym podarkiem. Bądź zdrów.sir Aaron James Carrow
Lady Junona Travers, bowiem to o niej mowa jest czarownicą urodziwą, bystrą i błyskotliwą. Jestem pewien, że uczynisz wszystko, by relacje pomiędzy naszymi rodami uległy znacznej poprawie. Wierzę także, że zadbasz, by przyszła lady Carrow pielęgnowała nasze tradycje i godnie reprezentowała naszą rodzinę przed Czarnym Panem i jego poplecznikami. Jednocześnie chciałbym byś zadbał o to, aby nasze tereny były bezpieczne w trakcie konfliktu, którego ignorować nie możemy.
Moim życzeniem jest, Aresie, abyś udał się do lady Travers z przedślubnym podarkiem. Bądź zdrów.sir Aaron James Carrow
Rosemunda Strikes
Szanowny Lordzie Carrow, W imieniu Ministerstwa Magii z niezwykłą przyjemnością pragnę zaprosić na nadchodzącą uroczystość organizowaną przez Ministerstwo Magii, podczas której Minister Magii uhonoruje bohaterów wojennych najwyższymi magicznymi oznaczeniami.
Uroczystość odbędzie się 1 kwietnia przed Pałacem Buckingham, w Westminister o godz: 20:00.
Zapraszamy wraz z osobą towarzyszącą.
Po uroczystości odbędzie się bankiet z poczęstunkiem w Restauracji Wenus.
Rosemunda Strikes
Sekretarz Asystenta Ministra Magii
Uroczystość odbędzie się 1 kwietnia przed Pałacem Buckingham, w Westminister o godz: 20:00.
Zapraszamy wraz z osobą towarzyszącą.
Po uroczystości odbędzie się bankiet z poczęstunkiem w Restauracji Wenus.
Rosemunda Strikes
Sekretarz Asystenta Ministra Magii
[bylobrzydkobedzieladnie]
Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
cooper
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy