Francesca Borgia
AutorWiadomość
gdzie złoto przemawia, milczą języki
* * *
1. Na start banalnie - jaki jest ulubiony kolor Twojej postaci
Opal, Szmaragdowy, rubinowy, morski, czarny i złoty, czyli kolory, w których najczęściej można ją ujrzeć w pracy, czy w ogóle w Anglii. Rzadziej wybiera typowo dziewczęce barwy, za to pokryjomu jest miłośniczką bieli, która towarzyszy jej podczas podróży w ciepłe zakamarki świata, w tym do Włoch.
2. Wykonaj "w imieniu" swojej postaci test MBTI. Jaki otrzymałeś wynik? Czy się z nim zgadzasz? Dlaczego?
Chyba nie mogę się z tym zgodzić. Ceni sobie rodzinę, ale niekoniecznie jej po drodze z tradycją i łączeniu rodziny ze społecznością. Ta sama sobie poradziła, właściwie musiała zaadaptować się do społeczeństwa spływając na angielskie ziemie.
Przywódcą jest na statku, jako kapitan, który zarządza załogą i całym procesem handlowym, z pewnością uznaje, że praca do dobry sposób na kształtowanie charakteru... z uczciwością i dawaniem przykładu bym się mocno kłóciła, zarówno do jednego, jak i do drugiego jej bardzo daleko.
Im bardziej skomplikowane, tym lepsze; Francesca nie lubi się nudzić, nie lubi rzeczy przewidywalnych, chociaż z trzymaniem się zasad bywa różnie. W kwestii "tego co jest dopuszczalne"... raczej robi tak, żeby było jej dobrze i wygodnie, więc nie zważa na to, co powinna i co jest mile widziane.
To zależy. W przypadku kamieni, dobijania targów, handlu etc działa w pojedynkę, w przypadku sprowadzania towarów ma ludzi. W życiu też jest raczej kapitanem własnego statku, który radzi sobie po prostu sam. A najlepszym podsumowaniem są mocne i słabe strony, idealnie dopasowane do Borgii:
3. Jakie marzenie miała Twoja postać w dzieciństwie? Jak widziała swoją przyszłość?
Francesca już w dzieciństwie przejawiała zafascynowanie towarami, które znajdowały się w rodzinnym sklepie, ale także biżuterią, którą znajdowała w szkatułach matki oraz błyskotki zwożone z różnych zakątków świata, skrzętnie schowane w matczynej szkatułce. Ze wszystkich dziecięcych zainteresowań tym ostatnim poświęcała chyba najwięcej uwagi i energii raz po raz zachłystując się pięknem kamieni. Nie było więc dnia, by nie pytała któregoś z rodziców o kamienie, błyskotki, egzotyczne nazwy, powtarzając uparcie, że kiedyś przywiezie do domu wszystkie dostępne na świecie świecidełka, w wieku sześciu, może siedmiu lat, nie pamiętając opowiadanych im do snu bajek a kolorystykę i kształty minerałów, to w jaki sposób wpływały na zdrowie czy jak łączyły się ze znakami zodiaków. Przy każdej możliwej zresztą okazji patrzyła pod nogi z nadzieją, że być może tym razem kawałek mieniący się w słońcu nie okaże się tylko zbitą butelką a czymś przydatnym, cennym. Ta rzecz nie zmieniła się do dzisiaj. Wiedząc, że świat kryje wiele cennych kamieni, postanowiła sobie skolekcjonować je wszystkie, niezależnie od ceny i czasu.
4. Jak wyglądało pierwsze zauroczenie Twojej postaci? Jeżeli jeszcze nie miało miejsca - jak myślisz, jak będzie wyglądać?
Młodzieńcze zauroczenie Borgii miało złotawe włosy, było niewiele starsze od niej i wielokrotnie spędzała czas w jego towarzystwie biegając po dzielnicy handlowej, czy porcie w ogóle. Właściwie na początku wcale nie zwracała na niego uwagi, dopiero po jakimś czasie nawiązała się między nimi nić porozumienia, która równie szybko zniknęła, gdy Cillian próbował przemówić jej do rozsądku w dniu przymusowego ślubu. Chyba najlepszym określeniem tej relacji są końskie zaloty – wspólne robienie sobie na złość, późniejsze okresy spokoju, po kopanie się po kostkach na łódce i próba wpędzenia w kłopoty. Gdy nabrała rozumu było zwyczajnie za późno, chociaż po powrocie Macnaira do Wielkiej Brytanii dawne emocje zaczęły odżywać.
5. Co o Twojej postaci mówi jej różdżka i w jaki sposób objawiają się u niej te cechy charakteru?
Różdżka Franceski to: włos z głowy wili, wianowłostka, według opisu z tabelki:
Ogólnie rzecz biorąc podczas tworzenia tej postaci specjalnie wybrałam różdżkę, która będzie oddawała w pełni jej charakter oraz będzie dostosowana do zawodu. Wydaje mi się, że się to udało, a przynajmniej staram się nad tym pracować, chociaż nie zawsze daję radę pamiętać o pierwotnych założeniach (co z drugiej strony jest trudne, bo tak jak w życiu, charakter postaci się kształtuje i zmienia).
6. Czy Twoja postać wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę? Jeżeli nie - w jakich okolicznościach ją straciła? Jeżeli tak - czy ma do niej sentyment?
Posiada. Jednak patrząc na jej lekkomyślność prędko może ją zgubić. Nie można stwierdzić czy ma do niej sentyment, skoro stała się nieodłącznym elementem jej życia i z którym się nie rozstaje, dopóki ta tkwi bezpiecznie blisko niej. Chociaż patrząc na jej przyzwyczajenia z dzieciństwa do "wymieniania na nowszy model" to nie miałaby problemu z zakupem nowej.
7. Psidwak czy kuguchar?
Hybryda. Dzikość i niezależność kuguchara, stopniowe zdobywanie zaufania a kiedy już się je zdobędzie, lojalność i wierność psidwaka. Fabularnie wzięłaby psidwaka ze względu na wykonywaną pracę.
8. Czy bogin Twojej postaci ulegał zmianom na przestrzeni lat? Jeżeli tak - dlaczego? Jakie wcześniej przyjmował formy?
Nie uległ póki co. W dalszym ciągu przyjmuje formę martwej siostry, z którą była zżyta w dzieciństwie i późniejszych latach, chociaż ta relacja chwilowo uległa lekkiemu rozluźnieniu. Prawdopodobnie gdyby miał się zmienić to albo na topielca, którym był jej mąż, albo coś w tym guście.
9. W jaki sposób Twoja postać odreagowuje stres?
Winem, jedzeniem i pracą nad kamieniami. Totalnie. Skupienie się na pożytecznym zajęciu, niewymagającym głębokiego myślenia a taktyki i wprawy, pozwala jej zapomnieć o stresie. Nie oznacza to jednak, że jest pracoholikiem ani alkoholikiem (nie pije aż tak dużo... chyba); dostrzega cienką granicę pomiędzy przesadą a zdrowym rozsądkiem. Innym, najlepszym sposobem, jest liczenie pieniędzy.
10. Twoja postać jest skowronkiem - lubi wcześnie wstawać i zasypiać, czy sową - późno chodzi spać i późno wstaje?
Wstaje wcześnie, późno się kładzie; lata podróżowania i zarządzania ludźmi ją tego nauczyło. Nawet w dni wolne nie jest w stanie pospać dłużej, niż zwykle, ze względu na przyzwyczajenia organizmu.
11. Jak Twoja postać reaguje na krytykę - zarówno ze strony nieznajomych, jak i bliskich osób?
Jeśli krytyka jest konstruktywna - teoretycznie przyjmuje ją do siebie bez większego problemu... niby wie, że nigdy nie będzie spełniać wszystkich stawianych jej wymagań i nie zamierza tego zmieniać, jednak narzucane przez siebie samą wymagania to zupełnie inny kawałek chleba. W praktyce wygląda to tak, że ze względu na temperament raczej się zdenerwuje i zabije wzrokiem. Zdecydowanie prościej jest, gdy krytyka jest nieuzasadniona: wtedy bez większego zastanowienia potrafi wdać się w dyskusję, czy nierzadko kłótnię. Sama stara się powstrzymywać, ale z łatwością przychodzi jej krytykowanie czegokolwiek i kogokolwiek krytykuje, chociaż niechętnie zdradza obcym myśli, wychodząc z założenia, że znaczna część spotykanych osób może jej zaszkodzić.
12. Jakie jest ulubione miejsce Twojej postaci i dlaczego?
Z jednej strony, okolice jezior, morza, oceany. Natura od zawsze przyciągała ją do siebie, dlatego w wolnym czasie (i siłą rzeczy w pracy) można znaleźć ją w takim miejscu z daleka od ludzi i świata. Z drugiej strony z natury jest towarzyską osobą, przywykłą do zgiełku dzielnicy portowej, tłumów ludzi na ulicach, czy w pubach. W dużej mierze wszystko zależy od jej nastroju i przeważnie rodzaju interesów, które chce załatwić.
13. Czy Twoja postać ma jakieś rytuały - coś, co robi każdego dnia, np. przed wyjściem z domu lub pójściem spać? Jakie?
Jedzenie. To jej rytuał, co staram się podkreślać w niektórych sesjach. Ale nie jedzenie po to, by się najeść i zaokrąglić od makaronu. Jedzenie po to, żeby rozkoszować się smakiem, aromatem, wyglądem tego, co spożywa. Współcześnie nazywałoby się to mindful eating, w moim założeniu jest to po prostu włoska natura, w której posiłek jest świętością.
14. Co przyczyniło się do tego, że Twoja postać posiada takie a nie inne poglądy polityczne?
Zawsze w przypadku moich neutralnych postaci to ciężkie pytanie, ze względu na to, jak je kształtuje później fabuła. Francesca raczej nie rozmawia o polityce, jak i stara się o niej nie myśleć, co nie oznacza, że nie orientuje się w historii i aktualnych wydarzeniach na świecie. Uważa jednak, że jeśli sytuacja nie dotyczy jej bezpośrednio lub kogoś z rodziny, bliskich przyjaciół, to po prostu robi swoje a reszcie pozwala działać. W kwestii samych poglądów: ciężko mi stwierdzić, czy w ogóle jakiekolwiek sprecyzowane w stu procentach poglądy teraz ma, poza tym, że patrzy racjonalnie na całokształt. Jest zdania, że zwolennicy działań pro–mugolskich są jeszcze gorsi od rebeliantów, bo są bardziej nieprzewidywalni, i nie widzi sensu w ich walce. Ludzie nigdy nie byli sobie równi, nie są i nie będą, gdy światem rządzą wpływy i pieniądze, pozycja w społeczeństwie. Jeśli chodzi o odnoszenie się do osób o statusie krwi niższym, w domu wychowywano ją tak, by gardziła brudną krwią, co prezentowała potem w szkole, jednak życie i podróże nauczyły ją pokory, więc zakładam, że stara się być w miarę możliwości neutralna i zdystansowana, czyli po prostu nie obnosi się ze swoim zdaniem. Nie ma nic przeciwko czystkom, z drugiej strony nie czuje, żeby Londyn był jej miejscem, zwłaszcza, że przez większość roku tak naprawdę jej nie ma. Gdy jednak nadejdzie pora obrania strony (czyli właściwie chyba nawet już), bez wahania zostanie sojusznikiem Rycerzy.
15. Dlaczego amortencja Twojej postaci ma akurat taki zapach?
Tuberoza, tangeryna, cytrusy – wszystko to wiąże się z jej osobą i jest bliskie jej sercu, przypomina o domu, o Włochach, sielankowej okolicy, polach i drzewkach cytrusowych, które mieszały się na przemian z drzewkami oliwnymi. Chociaż urodziła się w Anglii, a Włochy odwiedzała głównie w wakacje (dopiero po szkole zaczynała tam bywać częściej ze względu na prowadzone interesy), nie ukrywa, że kiedyś chciałaby opuścić Wyspy.
16. Czy Twoja postać dobrze wspomina szkołę? Dlaczego? Jeżeli była uczniem Hogwartu lub Beauxbatons - czy uważała, że pasuje do swojego domu?
Raczej nie wspomina ani szkoły ani szkolnych znajomości. Hogwart potraktowała jako pewien etap w życiu, który nauczył ją tego, czego powinien, ale nie zapisał się specjalnie w jej pamięci – w tamtym czasie była skupiona na zdobywaniu wiedzy przydatnej podczas podróży, umiejętności przydatnych w handlu i dopiero zaczynała zaznajamiać się z kamieniami szlachetnymi, które teraz stanowią jedno z jej źródeł utrzymania. Poza tym zaczytywała się w książkach, starała się przygotowywać na każde zajęcia tak, by nie mieć złych ocen, ale z części z nich niewiele pamięta.
17. Jak w mimice Twojej postaci odbija się jej zażenowanie?
Francesca prezentuje pełen wachlarz min, emocji, które ukazuje poprzez gestykulację, dlatego nie ma tu mowy o zachowywaniu kamiennej twarzy, by nikogo nie urazić. Łatwo dostrzec, kiedy coś jej nie odpowiada, ale to nie oznacza, że można czytać z niej jak z otwartej księgi. Praca i dobijanie targów nauczyło ją trzymania pokerowej twarzy, kiedy dana sytuacja tego wymaga, więc jeśli chce, to potrafi nie okazywać niemal w ogóle emocji. Nawet, jeśli jest to sprzeczne z jej naturą i charakterem.
18. Czy Twoja postać ma zwierzęta? Czy miała je w przeszłości? Jeżeli tak - jakie? Jaki jest jej stosunek do zwierząt?
Rodzice nie pozwalali na zwierzęta w domu, więc dopiero teraz postanowiła kupić sobie dobermana z hodowli Sigrun. Poza tym, że najpierw musi nauczyć się instrukcji obsługi zwierzęcia, to z całą pewnością będzie go kochać całym sercem, a przy tym piesek będzie podróżnikiem zupełnie jak ona. Układ idealny.
19. Czy Twoja postać dba o swój wygląd? Jak najczęściej się prezentuje? Jaką ma postawę, fryzurę, ubiór? Czy przykłada do niego wagę?
Chociaż ma głowę do interesów, jej matka zadbała o to, by córki nie zapominały o sobie i wyglądzie, który był nie mniej istotny co rozum i przebiegłość. Jednak jako Włoszka w rytuałach pielęgnacyjnych ceni sobie prostotę; uznaje nieskromnie, że tak ładna i zdrowa cera nie wymaga wielkich nakładów pracy, lecz po długich podróżach nie odmawia sobie domowego salonu piękności, maseczki i kąpieli z kilkoma kropelkami drogich olejków. Podobnie wygląda kwestia ubioru. Zajmuje się drogocennymi kamieniami, dlatego też sama musi w podobny sposób wyglądać: żeby sprzedać produkt, musi umieć również przekonać i zaprezentować coś sobą. Do wyglądu przykłada dużą wagę i dziwi się tym, którzy tego nie robią, jeśli wygląd jest pierwszą rzeczą, na którą mimowolnie zwraca się uwagę i wystawia na tej podstawie opinię. Nosi proste, ale eleganckie ubrania, nie odmawia sobie ekstrawaganckiego włożenia luźnych spodni oraz założenia kontrastującego z prostotą pięknego kamienia szlachetnego.
20. Jakie złe wspomnienia wywołują spotkania z dementorami u Twojej postaci? Jeżeli nigdy nie miała z nimi do czynienia - jak myślisz, jakie by one były?
Raczej nie miała takiej nieprzyjemności, ale wydaje mi się, że gdyby do tego doszło, to raczej złym wspomnieniem byłoby przyjęcie eliksiru Rue i konsekwencje jakie za sobą niósł. Pominąwszy paskudny smak, najbardziej odcisnęły się na niej bolesne skurcze i świadomość tego, co zrobiła. Do teraz czasami zdarza jej się powracać myślami do tamtego dnia i zastanawiania się, co by było gdyby.
21. O czym śni Twoja postać? Czy śpi spokojnie, może ma koszmary, a może nigdy nie potrafi zapamiętać swoich sennych wizji?
Odkąd trwa wojna a ona mieszka właściwie w centrum, założyłam wersję, że śpi bardzo lekko i niespokojnie, gotowa przebudzić się nawet za sprawą najmniejszego dźwięku. Przed tym raczej spała w miarę spokojnie i przede wszystkim nie potrafiła zapamiętać swoich snów; zdecydowanie najlepszym miejscem do sypiania jest dla niej lekko bujający się w takt fal statek.
22. Czy Twoja postać posiada jakieś charakterystyczne odruchy, mimowolne gesty, nerwowe tiki? Jeśli tak - jakie? W jakich sytuacjach się objawiają?
Podczas rozmowy bardzo często lekko przechyla głowę na lewą stronę i nie ma na to wpływu, podobnie jak na żwawą gestykulację, częste mruganie, czy zgarnianie włosów za ucho. Mawiają również, że kłamca patrzy prosto w oczy, szczery ucieka wzrokiem – w przypadku Franceski to nie jest jednak wcale tak oczywiste. Lubi patrzeć swojemu rozmówcy w oczy, ale równie często odwraca wzrok, dlatego, że ciągłe wgapianie się w czyjąś twarz zaburza racjonalne myślenie. Ciężko więc wyczuć w ten sposób jakie ma intencje, o ile pamięta, by panować nad mimiką i gestykulacją.
23. Jak na przestrzeni lat zmieniała się relacja Twojej postaci z najbliższą rodziną? Co było tego powodem?
Włoskie rodziny są zazwyczaj bardzo zżyte, ale w przypadku jej sytuacja wygląda trochę inaczej – spośród wszystkich chyba tylko ona przejęła geny dalszych członków rodziny i dzięki temu docenia jej wagę. Była środkowym dzieckiem, dlatego miała zdecydowanie więcej wolności, niż Giovanna czy brat. Nigdy nie objęła miana pierworodnej, ani oczka w głowie i w zasadzie zawsze ją to cieszyło. Mogła robić to, co dusza zapragnęła, i nikt nie miał do niej z tego powodu żadnych pretensji. Mimo to przyjmowała nauki rodziców, nie chciała ich zawieść, z kolei częste wizyty w sklepie, bądź w porcie, były dla niej niezwykłe, więc bardzo szybko podjęła decyzję, że w przyszłości chce przejąć rodzinny interes. Po szkole okazało się to wcale nie takie proste, jak sądziła, a same chęci nie wystarczyły. Ojciec pokładał najpierw nadzieję w siostrze, która wykruszyła się spośród włoskich macek, a potem w młodszym bracie, który jednak wielokrotnie dał ciała. Dopiero po tym rodzice zaczęli dostrzegać starania środkowej córki, kładąc w niej nie tylko zaufanie, ale i wiarę.
Z samym rodzeństwem dogadywała się całkiem dobrze i bez problemów, za młodu będąc bardzo zżytą ze swoją siostrą, co zaowocowało tym, że od kiedy zajęła się rodzinnym interesem, niejednokrotnie dobijała targów z Giovanną, zajmującą się zarządzaniem w Wenus. Poza tym była spoiwem łączącym rodzinę, która niemal się rozpadła po przeciwstawieniu się starszej Borgii. Chociaż od początku kwietnia ma ochotę pozabijać wszystkich bliskich, ze względu na to, że pozapominali co to zdrowy rozsądek, mimo wszystko skoczyłaby za nimi w ogień. Jest zdecydowanie typem family first, chociaż fabularnie nieco się to zmieniło i w tym momencie stawia na pierwszym miejscu swoje przyjaciółki oraz siebie.
24. Jaki alkohol najbardziej lubi Twoja postać i dlaczego? A może w ogóle nie lubi pić?
Wino, czerwone czy białe, najlepiej wytrawne, bądź półwytrawne. Ostatecznie whiskey z lodem. Jej kubki smakowe tylko to tolerują, po dużej ilości rumu źle się czuje, do kolorowych mieszanek alkoholowych nie ma zaufania, będąc wierna tylko tym dwóm rodzajom alkoholu. Innego nie ruszy, chyba że w ostateczności
25. Jaki jest stosunek Twojej postaci do innych klas społecznych oraz osób o innej czystości krwi?
Stara się być w miarę możliwości neutralna, chociaż czasami nauki wyniesione z domu ujawniają się szybciej, niż zdąży przemyśleć. Uznaje, że każdy, niezależnie od klasy społecznej i czystości krwi, powinien być traktowany na początku z odpowiednim dystansem, który później, w miarę znajomości i upływu czasu, albo zniknie albo się pogłębi. Unika rozmów na podobne tematy, wiedząc, że o pewnych rzeczach powinno się rozprawiać jedynie w zaufanym towarzystwie. Prowadzi również interesy, więc jeśli jest w podróży, z daleka od swojego terenu, mimo wszystko musi zachowywać ostrożność i względną tolerancję. Co kraj to obyczaj i zazwyczaj wtedy, kiedy nie pilnowała się tej zasady, wpadała w kłopoty.
26. Co czyta Twoja postać przed snem? A może wcale nie czyta, a robi coś innego?
Nie ma wielkiej znajomości literatury, ale zapewne czyta, w ten sposób porzeszając horyzonty. Nie są to wielkie dzieła wybitnych autorów, lecz raczej książki dotyczące kamieni szlachetnych, krajów, do których podróżuje, być może coś związanego z ekonomią, której stale się uczy. Daleko jej do romansów - te zdecydowanie woli w praktyce, niż na papierze. W ostatnim czasie również zainteresowała się dość mocno wróżbiarstwem, którego uczy się z pomocą Cassandry, ale także odpowiednich dzieł. Bardzo interesuje się mocami kamieni i ich dopasowaniem do konkretnego znaków zodiaku.
27. Jak wyobrażasz sobie swoją postać za dwadzieścia lat?
Przy tak dynamicznej, nieprzewidywalnej fabule nigdy nie wiadomo. Ale najpewniej zostanie królową własnego imperium kamieni szlachetnych, być może królową i matką, która później przekaże dziecku pieczę nad swoim dorobkiem, dobrym nazwiskiem i biznesem, który rozkręciła. Najchętniej we Włoszech, chociaż nie widzę jej jako osoby, która osiądzie gdzieś na stałe. Znajduje się w takim momencie życia, że jej serce ciągnie do podróży, niż ustatkowania się w jednym miejscu.
28. Czy Twoja postać posiada przedmiot - może pamiątkę - do którego ma wielki sentyment? Jeśli tak, czym on jest?
Całe trzy, wymienione tutaj. Pierwszym, najstarszym, jest podarowany przez ojca złoty pierścionek z opalem, który otrzymała przed wyjazdem do Hogwartu. Pierścionek zaręczynowy nie ma charakteru sentymentalnego, tylko ozdobny - wprost uwielbia kamienie w niebieskawych odcieniach. A trzecim jest spinka do włosów upamiętniająca wakacyjny romans, który pozwolił jej nie tylko na zapomnienie, ale i pokazanie zupełnie innej strony życia.
29. Podaj jedną decyzję, która miała największy wpływ na to, kim obecnie jest Twoja postać. Czy Twoja postać podjęłaby ją ponownie, znając już konsekwencje?
Największy wpływ na życie Franceski miało niechciane małżeństwo, a niewiele później przyłożenie ręki do pozbycia się swojego męża. Kiedy jej siostra sprzeciwiła się woli ojca, młodsza Borgia była świadoma konsekwencji, jakie poniesie zarówno odmawiając, jak i pokornie oddając się niemal obcemu mężczyźnie. Wiedziała jednak, że to wcale nie był koniec świata i myśl o samospełnieniu się w wykonywanym aktualnie zawodzie nie została przekreślona. Okolicznościami sprzyjającymi podrzucenia mu przeklętego przedmiotu był fakt, że wykonywał taki sam zawód, w związku z czym ponosił ryzyko zawodowe, m.in. utonięcie podczas sztormu. Żałoba Franceski nie trwała długo; jeszcze tego samego dnia po pogrzebie przekonała ojca do poruszenia znajomości i wrócenia jej rodzinnego nazwiska.
30. Co dokładnie sądzi Twoja postać o czarnej magii?
Czarna magia jest dla niej z pewnością fascynująca, zakazana – a taka najlepiej smakuje – i nieodkryta, dlatego w przeciągu zbliżających się miesięcy fabularnych chciałabym ją popchnąć w tym kierunku. Obraca się zresztą w towarzystwie, które siłą rzeczy w pewnym momencie pociągnęłoby ją w tym kierunku.
31. Czy Twoja postać przeklina? Jeżeli tak - jakich wulgaryzmów używa najczęściej?
Prawdziwa dama pije, pali i przeklina. Ta dama pracując od wielu lat z marynarzami, kupcami i wieloma osobami z zupełnie odmiennych dziedzin, nauczyła się, że przekleństwa czasami są najlepszym sposobem upuszczania emocji. Poza tym wypowiadane w języku włoskim brzmią niezwykle melodycznie i elegancko, wystarczy tylko wiedzieć, w którym momencie można sobie na nie pozwolić, by pasowało do wypowiedzi a nie do zwykłego prostaka.
32. Co najbardziej lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Wygląd, upór i umiejętność dostosowywania się do sytuacji. Każdy z tych elementów niejednokrotnie przydał się w jej życiu, nie tylko zwykłym, ale głównie w pracy, w której – nie oszukujmy się – nie pracuje zbyt wiele kobiet i nie są one traktowane poważnie. Jednak do każdej z tych rzeczy dojrzewała latami, chociaż od dziecka kształcono ją na człowieka, który miał poradzić sobie w dorosłej dżungli. Wie, że odpowiednie spojrzenie, uśmiech, gest popierane odpowiednio dobranymi słowami potrafi działać cuda.
33. Czego najbardziej nie lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Temperamentu, który czasami przeszkadza i nie jest w stanie nad nim zapanować. Mimo wszystko w jej żyłach płynie włoska krew, z kolei włoskie kobiety nie należą do najspokojniejszych... jak każda osoba miewa gorsze momenty, gdy opanowanie ustępuje miejsca emocjom i szybszemu powiedzeniu, niż przemyśleniu. Na początku kariery zawodowej miała przez to wiele problemów, ale wraz ze zdobywaniem doświadczenia i obyciem zaczęła jakoś się hamować.
34. Jaki charakter pisma posiada Twoja postać? Czy przykuwa uwagę do tego, jak pisze, a może czyni to niedbale?
Ładny i wyraźny, nie ma problemu z rozczytaniem kreślonych przez nią liter. Matka przykładała uwagę do wielu rzeczy, w tym do tego, by jej dzieci nie bazgrały.
35. Czy Twoja postać posiada poczucie humoru? Jeżeli tak - jak byś je krótko opisał?
Ciężko stwierdzić. Skłaniałabym się ku temu, że każdy jakieś poczucie humoru posiada, ale niekoniecznie odpowiadające drugiej stronie. Francesca raczej nie żartuje, rozumieć rozumie żarty, chociaż nie wszystkie.
36. Jak myślisz, jakie wrażenie sprawia Twoja postać na obcych - swoją postawą, mimiką, tym, co mówi i w jaki sposób?
Na pewno żwawa gestykulacja, lekki akcent i wyniosła mina nie każdemu przypadają do gustu, ale z pewnością czasami może komuś w ten sposób poprawić nastrój. W porównaniu z powściągliwymi Anglikami w pewnym sensie może nawet ich przerażać. Włosi do mowy nie używają tylko słów, lecz całego ciała, wzroku, gestów, dlatego raczej łatwo poznać emocje, które nimi aktualnie targają. Poza tym jej twarz niemal zawsze zdobi niewielki uśmiech.
37. Jaki jest stosunek Twojej postaci do dzieci? Jeżeli nie posiada własnych - czy chciałaby je mieć: teraz, kiedyś?
Ewentualna ciąża, która mogła się pojawić podczas krótkiego małżeństwa, raczej została usunięta za pomocą eliksiru Rue z prostego powodu. Po pierwsze, nie zamierzała długo tkwić w małżeństwie. Po drugie, mimo wszystko ciąża, poród i wychowanie dziecka utrudniłaby jej rozwój zawodowy. Swojego zdania nie zmieniła do tej pory. Dopóki ma zamiar się rozwijać, nie zamierza zachodzić w ciążę, chociaż w przyszłości chciałaby przekazać swoje cudowne geny dalej. Do obcych dzieci podchodzi z rezerwą.
38. Jaki Twoja postać ma głos - niski, wysoki, chrypliwy, lekko piskliwy? Mówi w sposób znudzony, wiecznie obojętny, czy może śpiewająco? Nie boi się mówić głośno czy może eterycznie szepcze - nawet wtedy, gdy nikt jej nie podsłuchuje?
Głos kobiety pewnej siebie, która sprawia wrażenie, że wie wszystko. Niski, nieco zachrypnięty, z wyczuwalnym zagranicznym akcentem. Tutaj próbka (modelka ma włoskie korzenie, więc w zasadzie mniej więcej taki sposób zachowania i mówienia widzę u Franki).
39. Jeżeli Twoja postać mogłaby zmienić jedną rzecz ze swojej przeszłości, zapobiec jakiemuś wydarzeniu, podjąć inaczej jakąś decyzję - co by to było?
Francesca wychodzi z założenia, że człowiek uczy się na błędach a wszystko to, co się wydarzyło, przyczyniło się do ukształtowania jej osobowości i charakteru. Nie zmieniłaby więc niczego w przeszłości. Co najwyżej może w przyszłości nie popełnić po raz drugi głupot, które każdy z nas ma na koncie, wiedząc, jakie konsekwencje może ponieść. Żyje teraźniejszością, nie rozpamiętuje potknięć z dawnych lat, bo to utrudnia branie z życia tego, co najlepsze.
40. Jak myślisz - jak zginie twoja postać?
Odpowiedź na to pytanie jest całkiem prosta i krótka. Zginie na wodzie albo podczas przemytu następnych niedozwolonych prostytutek, bądź rzeczy. Raczej nie w walce, bo do tej niespecjalnie się nadaje. Ewentualnie wmiesza się przypadkowo w interesy mafii i zostanie utopiona w śmierdzącej rzece z obciążeniem przytwierdzonym do stóp.
Opal, Szmaragdowy, rubinowy, morski, czarny i złoty, czyli kolory, w których najczęściej można ją ujrzeć w pracy, czy w ogóle w Anglii. Rzadziej wybiera typowo dziewczęce barwy, za to pokryjomu jest miłośniczką bieli, która towarzyszy jej podczas podróży w ciepłe zakamarki świata, w tym do Włoch.
2. Wykonaj "w imieniu" swojej postaci test MBTI. Jaki otrzymałeś wynik? Czy się z nim zgadzasz? Dlaczego?
Wykonawcy to rzecznicy tradycji i porządku, korzystający z własnego poczucia tego, co jest dobre, co złe, a co – akceptowalne społecznie, aby łączyć rodziny i społeczności. Propagują takie wartości jak szczerość, poświęcenie i godność, co sprawia, że są wysoko cenieni za swoje jasne porady i wskazówki, chętnie też prowadzą innych trudnymi szlakami. Wykonawcy są dumni z tego, że łączą ludzi, często przyjmują rolę organizatora w swojej społeczności, ciężko pracują, aby zgromadzić wszystkich podczas uwielbianych przez nich lokalnych wydarzeń lub w obronie tradycyjnych wartości, które łączą rodziny i społeczności.
Chyba nie mogę się z tym zgodzić. Ceni sobie rodzinę, ale niekoniecznie jej po drodze z tradycją i łączeniu rodziny ze społecznością. Ta sama sobie poradziła, właściwie musiała zaadaptować się do społeczeństwa spływając na angielskie ziemie.
W demokratycznych społeczeństwach istnieje wysokie zapotrzebowanie na taki rodzaj przywództwa, a biorąc pod uwagę, że Wykonawcy stanowią nie mniej niż 11% ludności, nic więc dziwnego, że wielu słynnych przywódców politycznych i biznesowych na całym świecie to właśnie oni. Silnie przekonani o znaczeniu praworządności i autorytetu, na który trzeba sobie zasłużyć, Wykonawcy przewodzą innym przez dawanie przykładu, wykazując się poświęceniem i konsekwentną uczciwością oraz odrzucając lenistwo i oszustwa, zwłaszcza w pracy. Jeśli ktoś sądzi, że ciężka, żmudna praca do znakomity sposób na kształtowanie charakteru, to właśnie Wykonawca.
Przywódcą jest na statku, jako kapitan, który zarządza załogą i całym procesem handlowym, z pewnością uznaje, że praca do dobry sposób na kształtowanie charakteru... z uczciwością i dawaniem przykładu bym się mocno kłóciła, zarówno do jednego, jak i do drugiego jej bardzo daleko.
Wykonawcy są świadomi swojego otoczenia i żyją w świecie jasnych, sprawdzalnych faktów – ta pewność własnej wiedzy oznacza, że nawet w obliczu silnych przeciwności trzymają się swoich zasad i niczym niezmąconej wizji tego, co jest, a co nie jest dopuszczalne. Ich opinie nie są też pustymi słowami, gdyż ludzie o osobowości Wykonawcy niezwykle chętnie angażują się w najbardziej skomplikowane projekty, stale udoskonalając plany działania i dopracowując szczegóły, przez co nawet najbardziej skomplikowane zadania zaczynają się wydawać się proste i przystępne.
Im bardziej skomplikowane, tym lepsze; Francesca nie lubi się nudzić, nie lubi rzeczy przewidywalnych, chociaż z trzymaniem się zasad bywa różnie. W kwestii "tego co jest dopuszczalne"... raczej robi tak, żeby było jej dobrze i wygodnie, więc nie zważa na to, co powinna i co jest mile widziane.
Wykonawcy nie działają jednak w pojedynkę i oczekują, że ich rzetelność i etyka pracy zostaną odwzajemnione – ludzie o tym typie osobowości spełniają swoje obietnice, a jeśli partnerzy lub podwładni ich zawiodą przez niekompetencję lub lenistwo, bądź – co gorsza – nieuczciwość, nie wahają się wybuchnąć gniewem. Może to sprawić, że będą uchodzić za nieelastycznych, jednak nie ze względu na arbitralną upartość, lecz dlatego, że zgodnie z ich przekonaniem właśnie te wartości sprawiają, że społeczeństwo funkcjonuje właściwie.
To zależy. W przypadku kamieni, dobijania targów, handlu etc działa w pojedynkę, w przypadku sprowadzania towarów ma ludzi. W życiu też jest raczej kapitanem własnego statku, który radzi sobie po prostu sam. A najlepszym podsumowaniem są mocne i słabe strony, idealnie dopasowane do Borgii:
Mocne strony: dedicated, strong-willed, direct and honest, loyal, patient, excellent organizers;
Słabe strony: inflexible, stubborn, judgmental
3. Jakie marzenie miała Twoja postać w dzieciństwie? Jak widziała swoją przyszłość?
Francesca już w dzieciństwie przejawiała zafascynowanie towarami, które znajdowały się w rodzinnym sklepie, ale także biżuterią, którą znajdowała w szkatułach matki oraz błyskotki zwożone z różnych zakątków świata, skrzętnie schowane w matczynej szkatułce. Ze wszystkich dziecięcych zainteresowań tym ostatnim poświęcała chyba najwięcej uwagi i energii raz po raz zachłystując się pięknem kamieni. Nie było więc dnia, by nie pytała któregoś z rodziców o kamienie, błyskotki, egzotyczne nazwy, powtarzając uparcie, że kiedyś przywiezie do domu wszystkie dostępne na świecie świecidełka, w wieku sześciu, może siedmiu lat, nie pamiętając opowiadanych im do snu bajek a kolorystykę i kształty minerałów, to w jaki sposób wpływały na zdrowie czy jak łączyły się ze znakami zodiaków. Przy każdej możliwej zresztą okazji patrzyła pod nogi z nadzieją, że być może tym razem kawałek mieniący się w słońcu nie okaże się tylko zbitą butelką a czymś przydatnym, cennym. Ta rzecz nie zmieniła się do dzisiaj. Wiedząc, że świat kryje wiele cennych kamieni, postanowiła sobie skolekcjonować je wszystkie, niezależnie od ceny i czasu.
4. Jak wyglądało pierwsze zauroczenie Twojej postaci? Jeżeli jeszcze nie miało miejsca - jak myślisz, jak będzie wyglądać?
Młodzieńcze zauroczenie Borgii miało złotawe włosy, było niewiele starsze od niej i wielokrotnie spędzała czas w jego towarzystwie biegając po dzielnicy handlowej, czy porcie w ogóle. Właściwie na początku wcale nie zwracała na niego uwagi, dopiero po jakimś czasie nawiązała się między nimi nić porozumienia, która równie szybko zniknęła, gdy Cillian próbował przemówić jej do rozsądku w dniu przymusowego ślubu. Chyba najlepszym określeniem tej relacji są końskie zaloty – wspólne robienie sobie na złość, późniejsze okresy spokoju, po kopanie się po kostkach na łódce i próba wpędzenia w kłopoty. Gdy nabrała rozumu było zwyczajnie za późno, chociaż po powrocie Macnaira do Wielkiej Brytanii dawne emocje zaczęły odżywać.
5. Co o Twojej postaci mówi jej różdżka i w jaki sposób objawiają się u niej te cechy charakteru?
Różdżka Franceski to: włos z głowy wili, wianowłostka, według opisu z tabelki:
Dla osób dumnych i wyniosłych; niezwykle kapryśna, dobra do zaklęć ofensywnych, transmutacji oraz zielarstwa.
To drzewo odnajdzie się w rękach osób dumnych, żądnych nowych doznań. Często przez to odbieranych jako skomplikowane, wymagające, wyniosłe, a czasem i zarozumiałe, lubiące patrzeć na innych z góry. Idealna dla osób pragnących dominacji i sprawiających wrażenie na innych; niekoniecznie dobre.
Ogólnie rzecz biorąc podczas tworzenia tej postaci specjalnie wybrałam różdżkę, która będzie oddawała w pełni jej charakter oraz będzie dostosowana do zawodu. Wydaje mi się, że się to udało, a przynajmniej staram się nad tym pracować, chociaż nie zawsze daję radę pamiętać o pierwotnych założeniach (co z drugiej strony jest trudne, bo tak jak w życiu, charakter postaci się kształtuje i zmienia).
6. Czy Twoja postać wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę? Jeżeli nie - w jakich okolicznościach ją straciła? Jeżeli tak - czy ma do niej sentyment?
Posiada. Jednak patrząc na jej lekkomyślność prędko może ją zgubić. Nie można stwierdzić czy ma do niej sentyment, skoro stała się nieodłącznym elementem jej życia i z którym się nie rozstaje, dopóki ta tkwi bezpiecznie blisko niej. Chociaż patrząc na jej przyzwyczajenia z dzieciństwa do "wymieniania na nowszy model" to nie miałaby problemu z zakupem nowej.
7. Psidwak czy kuguchar?
Hybryda. Dzikość i niezależność kuguchara, stopniowe zdobywanie zaufania a kiedy już się je zdobędzie, lojalność i wierność psidwaka. Fabularnie wzięłaby psidwaka ze względu na wykonywaną pracę.
8. Czy bogin Twojej postaci ulegał zmianom na przestrzeni lat? Jeżeli tak - dlaczego? Jakie wcześniej przyjmował formy?
Nie uległ póki co. W dalszym ciągu przyjmuje formę martwej siostry, z którą była zżyta w dzieciństwie i późniejszych latach, chociaż ta relacja chwilowo uległa lekkiemu rozluźnieniu. Prawdopodobnie gdyby miał się zmienić to albo na topielca, którym był jej mąż, albo coś w tym guście.
9. W jaki sposób Twoja postać odreagowuje stres?
Winem, jedzeniem i pracą nad kamieniami. Totalnie. Skupienie się na pożytecznym zajęciu, niewymagającym głębokiego myślenia a taktyki i wprawy, pozwala jej zapomnieć o stresie. Nie oznacza to jednak, że jest pracoholikiem ani alkoholikiem (nie pije aż tak dużo... chyba); dostrzega cienką granicę pomiędzy przesadą a zdrowym rozsądkiem. Innym, najlepszym sposobem, jest liczenie pieniędzy.
10. Twoja postać jest skowronkiem - lubi wcześnie wstawać i zasypiać, czy sową - późno chodzi spać i późno wstaje?
Wstaje wcześnie, późno się kładzie; lata podróżowania i zarządzania ludźmi ją tego nauczyło. Nawet w dni wolne nie jest w stanie pospać dłużej, niż zwykle, ze względu na przyzwyczajenia organizmu.
11. Jak Twoja postać reaguje na krytykę - zarówno ze strony nieznajomych, jak i bliskich osób?
Jeśli krytyka jest konstruktywna - teoretycznie przyjmuje ją do siebie bez większego problemu... niby wie, że nigdy nie będzie spełniać wszystkich stawianych jej wymagań i nie zamierza tego zmieniać, jednak narzucane przez siebie samą wymagania to zupełnie inny kawałek chleba. W praktyce wygląda to tak, że ze względu na temperament raczej się zdenerwuje i zabije wzrokiem. Zdecydowanie prościej jest, gdy krytyka jest nieuzasadniona: wtedy bez większego zastanowienia potrafi wdać się w dyskusję, czy nierzadko kłótnię. Sama stara się powstrzymywać, ale z łatwością przychodzi jej krytykowanie czegokolwiek i kogokolwiek krytykuje, chociaż niechętnie zdradza obcym myśli, wychodząc z założenia, że znaczna część spotykanych osób może jej zaszkodzić.
12. Jakie jest ulubione miejsce Twojej postaci i dlaczego?
Z jednej strony, okolice jezior, morza, oceany. Natura od zawsze przyciągała ją do siebie, dlatego w wolnym czasie (i siłą rzeczy w pracy) można znaleźć ją w takim miejscu z daleka od ludzi i świata. Z drugiej strony z natury jest towarzyską osobą, przywykłą do zgiełku dzielnicy portowej, tłumów ludzi na ulicach, czy w pubach. W dużej mierze wszystko zależy od jej nastroju i przeważnie rodzaju interesów, które chce załatwić.
13. Czy Twoja postać ma jakieś rytuały - coś, co robi każdego dnia, np. przed wyjściem z domu lub pójściem spać? Jakie?
Jedzenie. To jej rytuał, co staram się podkreślać w niektórych sesjach. Ale nie jedzenie po to, by się najeść i zaokrąglić od makaronu. Jedzenie po to, żeby rozkoszować się smakiem, aromatem, wyglądem tego, co spożywa. Współcześnie nazywałoby się to mindful eating, w moim założeniu jest to po prostu włoska natura, w której posiłek jest świętością.
14. Co przyczyniło się do tego, że Twoja postać posiada takie a nie inne poglądy polityczne?
Zawsze w przypadku moich neutralnych postaci to ciężkie pytanie, ze względu na to, jak je kształtuje później fabuła. Francesca raczej nie rozmawia o polityce, jak i stara się o niej nie myśleć, co nie oznacza, że nie orientuje się w historii i aktualnych wydarzeniach na świecie. Uważa jednak, że jeśli sytuacja nie dotyczy jej bezpośrednio lub kogoś z rodziny, bliskich przyjaciół, to po prostu robi swoje a reszcie pozwala działać. W kwestii samych poglądów: ciężko mi stwierdzić, czy w ogóle jakiekolwiek sprecyzowane w stu procentach poglądy teraz ma, poza tym, że patrzy racjonalnie na całokształt. Jest zdania, że zwolennicy działań pro–mugolskich są jeszcze gorsi od rebeliantów, bo są bardziej nieprzewidywalni, i nie widzi sensu w ich walce. Ludzie nigdy nie byli sobie równi, nie są i nie będą, gdy światem rządzą wpływy i pieniądze, pozycja w społeczeństwie. Jeśli chodzi o odnoszenie się do osób o statusie krwi niższym, w domu wychowywano ją tak, by gardziła brudną krwią, co prezentowała potem w szkole, jednak życie i podróże nauczyły ją pokory, więc zakładam, że stara się być w miarę możliwości neutralna i zdystansowana, czyli po prostu nie obnosi się ze swoim zdaniem. Nie ma nic przeciwko czystkom, z drugiej strony nie czuje, żeby Londyn był jej miejscem, zwłaszcza, że przez większość roku tak naprawdę jej nie ma. Gdy jednak nadejdzie pora obrania strony (czyli właściwie chyba nawet już), bez wahania zostanie sojusznikiem Rycerzy.
15. Dlaczego amortencja Twojej postaci ma akurat taki zapach?
Tuberoza, tangeryna, cytrusy – wszystko to wiąże się z jej osobą i jest bliskie jej sercu, przypomina o domu, o Włochach, sielankowej okolicy, polach i drzewkach cytrusowych, które mieszały się na przemian z drzewkami oliwnymi. Chociaż urodziła się w Anglii, a Włochy odwiedzała głównie w wakacje (dopiero po szkole zaczynała tam bywać częściej ze względu na prowadzone interesy), nie ukrywa, że kiedyś chciałaby opuścić Wyspy.
16. Czy Twoja postać dobrze wspomina szkołę? Dlaczego? Jeżeli była uczniem Hogwartu lub Beauxbatons - czy uważała, że pasuje do swojego domu?
Raczej nie wspomina ani szkoły ani szkolnych znajomości. Hogwart potraktowała jako pewien etap w życiu, który nauczył ją tego, czego powinien, ale nie zapisał się specjalnie w jej pamięci – w tamtym czasie była skupiona na zdobywaniu wiedzy przydatnej podczas podróży, umiejętności przydatnych w handlu i dopiero zaczynała zaznajamiać się z kamieniami szlachetnymi, które teraz stanowią jedno z jej źródeł utrzymania. Poza tym zaczytywała się w książkach, starała się przygotowywać na każde zajęcia tak, by nie mieć złych ocen, ale z części z nich niewiele pamięta.
17. Jak w mimice Twojej postaci odbija się jej zażenowanie?
Francesca prezentuje pełen wachlarz min, emocji, które ukazuje poprzez gestykulację, dlatego nie ma tu mowy o zachowywaniu kamiennej twarzy, by nikogo nie urazić. Łatwo dostrzec, kiedy coś jej nie odpowiada, ale to nie oznacza, że można czytać z niej jak z otwartej księgi. Praca i dobijanie targów nauczyło ją trzymania pokerowej twarzy, kiedy dana sytuacja tego wymaga, więc jeśli chce, to potrafi nie okazywać niemal w ogóle emocji. Nawet, jeśli jest to sprzeczne z jej naturą i charakterem.
18. Czy Twoja postać ma zwierzęta? Czy miała je w przeszłości? Jeżeli tak - jakie? Jaki jest jej stosunek do zwierząt?
Rodzice nie pozwalali na zwierzęta w domu, więc dopiero teraz postanowiła kupić sobie dobermana z hodowli Sigrun. Poza tym, że najpierw musi nauczyć się instrukcji obsługi zwierzęcia, to z całą pewnością będzie go kochać całym sercem, a przy tym piesek będzie podróżnikiem zupełnie jak ona. Układ idealny.
19. Czy Twoja postać dba o swój wygląd? Jak najczęściej się prezentuje? Jaką ma postawę, fryzurę, ubiór? Czy przykłada do niego wagę?
Chociaż ma głowę do interesów, jej matka zadbała o to, by córki nie zapominały o sobie i wyglądzie, który był nie mniej istotny co rozum i przebiegłość. Jednak jako Włoszka w rytuałach pielęgnacyjnych ceni sobie prostotę; uznaje nieskromnie, że tak ładna i zdrowa cera nie wymaga wielkich nakładów pracy, lecz po długich podróżach nie odmawia sobie domowego salonu piękności, maseczki i kąpieli z kilkoma kropelkami drogich olejków. Podobnie wygląda kwestia ubioru. Zajmuje się drogocennymi kamieniami, dlatego też sama musi w podobny sposób wyglądać: żeby sprzedać produkt, musi umieć również przekonać i zaprezentować coś sobą. Do wyglądu przykłada dużą wagę i dziwi się tym, którzy tego nie robią, jeśli wygląd jest pierwszą rzeczą, na którą mimowolnie zwraca się uwagę i wystawia na tej podstawie opinię. Nosi proste, ale eleganckie ubrania, nie odmawia sobie ekstrawaganckiego włożenia luźnych spodni oraz założenia kontrastującego z prostotą pięknego kamienia szlachetnego.
20. Jakie złe wspomnienia wywołują spotkania z dementorami u Twojej postaci? Jeżeli nigdy nie miała z nimi do czynienia - jak myślisz, jakie by one były?
Raczej nie miała takiej nieprzyjemności, ale wydaje mi się, że gdyby do tego doszło, to raczej złym wspomnieniem byłoby przyjęcie eliksiru Rue i konsekwencje jakie za sobą niósł. Pominąwszy paskudny smak, najbardziej odcisnęły się na niej bolesne skurcze i świadomość tego, co zrobiła. Do teraz czasami zdarza jej się powracać myślami do tamtego dnia i zastanawiania się, co by było gdyby.
21. O czym śni Twoja postać? Czy śpi spokojnie, może ma koszmary, a może nigdy nie potrafi zapamiętać swoich sennych wizji?
Odkąd trwa wojna a ona mieszka właściwie w centrum, założyłam wersję, że śpi bardzo lekko i niespokojnie, gotowa przebudzić się nawet za sprawą najmniejszego dźwięku. Przed tym raczej spała w miarę spokojnie i przede wszystkim nie potrafiła zapamiętać swoich snów; zdecydowanie najlepszym miejscem do sypiania jest dla niej lekko bujający się w takt fal statek.
22. Czy Twoja postać posiada jakieś charakterystyczne odruchy, mimowolne gesty, nerwowe tiki? Jeśli tak - jakie? W jakich sytuacjach się objawiają?
Podczas rozmowy bardzo często lekko przechyla głowę na lewą stronę i nie ma na to wpływu, podobnie jak na żwawą gestykulację, częste mruganie, czy zgarnianie włosów za ucho. Mawiają również, że kłamca patrzy prosto w oczy, szczery ucieka wzrokiem – w przypadku Franceski to nie jest jednak wcale tak oczywiste. Lubi patrzeć swojemu rozmówcy w oczy, ale równie często odwraca wzrok, dlatego, że ciągłe wgapianie się w czyjąś twarz zaburza racjonalne myślenie. Ciężko więc wyczuć w ten sposób jakie ma intencje, o ile pamięta, by panować nad mimiką i gestykulacją.
23. Jak na przestrzeni lat zmieniała się relacja Twojej postaci z najbliższą rodziną? Co było tego powodem?
Włoskie rodziny są zazwyczaj bardzo zżyte, ale w przypadku jej sytuacja wygląda trochę inaczej – spośród wszystkich chyba tylko ona przejęła geny dalszych członków rodziny i dzięki temu docenia jej wagę. Była środkowym dzieckiem, dlatego miała zdecydowanie więcej wolności, niż Giovanna czy brat. Nigdy nie objęła miana pierworodnej, ani oczka w głowie i w zasadzie zawsze ją to cieszyło. Mogła robić to, co dusza zapragnęła, i nikt nie miał do niej z tego powodu żadnych pretensji. Mimo to przyjmowała nauki rodziców, nie chciała ich zawieść, z kolei częste wizyty w sklepie, bądź w porcie, były dla niej niezwykłe, więc bardzo szybko podjęła decyzję, że w przyszłości chce przejąć rodzinny interes. Po szkole okazało się to wcale nie takie proste, jak sądziła, a same chęci nie wystarczyły. Ojciec pokładał najpierw nadzieję w siostrze, która wykruszyła się spośród włoskich macek, a potem w młodszym bracie, który jednak wielokrotnie dał ciała. Dopiero po tym rodzice zaczęli dostrzegać starania środkowej córki, kładąc w niej nie tylko zaufanie, ale i wiarę.
Z samym rodzeństwem dogadywała się całkiem dobrze i bez problemów, za młodu będąc bardzo zżytą ze swoją siostrą, co zaowocowało tym, że od kiedy zajęła się rodzinnym interesem, niejednokrotnie dobijała targów z Giovanną, zajmującą się zarządzaniem w Wenus. Poza tym była spoiwem łączącym rodzinę, która niemal się rozpadła po przeciwstawieniu się starszej Borgii. Chociaż od początku kwietnia ma ochotę pozabijać wszystkich bliskich, ze względu na to, że pozapominali co to zdrowy rozsądek, mimo wszystko skoczyłaby za nimi w ogień. Jest zdecydowanie typem family first, chociaż fabularnie nieco się to zmieniło i w tym momencie stawia na pierwszym miejscu swoje przyjaciółki oraz siebie.
24. Jaki alkohol najbardziej lubi Twoja postać i dlaczego? A może w ogóle nie lubi pić?
Wino, czerwone czy białe, najlepiej wytrawne, bądź półwytrawne. Ostatecznie whiskey z lodem. Jej kubki smakowe tylko to tolerują, po dużej ilości rumu źle się czuje, do kolorowych mieszanek alkoholowych nie ma zaufania, będąc wierna tylko tym dwóm rodzajom alkoholu. Innego nie ruszy, chyba że w ostateczności
25. Jaki jest stosunek Twojej postaci do innych klas społecznych oraz osób o innej czystości krwi?
Stara się być w miarę możliwości neutralna, chociaż czasami nauki wyniesione z domu ujawniają się szybciej, niż zdąży przemyśleć. Uznaje, że każdy, niezależnie od klasy społecznej i czystości krwi, powinien być traktowany na początku z odpowiednim dystansem, który później, w miarę znajomości i upływu czasu, albo zniknie albo się pogłębi. Unika rozmów na podobne tematy, wiedząc, że o pewnych rzeczach powinno się rozprawiać jedynie w zaufanym towarzystwie. Prowadzi również interesy, więc jeśli jest w podróży, z daleka od swojego terenu, mimo wszystko musi zachowywać ostrożność i względną tolerancję. Co kraj to obyczaj i zazwyczaj wtedy, kiedy nie pilnowała się tej zasady, wpadała w kłopoty.
26. Co czyta Twoja postać przed snem? A może wcale nie czyta, a robi coś innego?
Nie ma wielkiej znajomości literatury, ale zapewne czyta, w ten sposób porzeszając horyzonty. Nie są to wielkie dzieła wybitnych autorów, lecz raczej książki dotyczące kamieni szlachetnych, krajów, do których podróżuje, być może coś związanego z ekonomią, której stale się uczy. Daleko jej do romansów - te zdecydowanie woli w praktyce, niż na papierze. W ostatnim czasie również zainteresowała się dość mocno wróżbiarstwem, którego uczy się z pomocą Cassandry, ale także odpowiednich dzieł. Bardzo interesuje się mocami kamieni i ich dopasowaniem do konkretnego znaków zodiaku.
27. Jak wyobrażasz sobie swoją postać za dwadzieścia lat?
Przy tak dynamicznej, nieprzewidywalnej fabule nigdy nie wiadomo. Ale najpewniej zostanie królową własnego imperium kamieni szlachetnych, być może królową i matką, która później przekaże dziecku pieczę nad swoim dorobkiem, dobrym nazwiskiem i biznesem, który rozkręciła. Najchętniej we Włoszech, chociaż nie widzę jej jako osoby, która osiądzie gdzieś na stałe. Znajduje się w takim momencie życia, że jej serce ciągnie do podróży, niż ustatkowania się w jednym miejscu.
28. Czy Twoja postać posiada przedmiot - może pamiątkę - do którego ma wielki sentyment? Jeśli tak, czym on jest?
Całe trzy, wymienione tutaj. Pierwszym, najstarszym, jest podarowany przez ojca złoty pierścionek z opalem, który otrzymała przed wyjazdem do Hogwartu. Pierścionek zaręczynowy nie ma charakteru sentymentalnego, tylko ozdobny - wprost uwielbia kamienie w niebieskawych odcieniach. A trzecim jest spinka do włosów upamiętniająca wakacyjny romans, który pozwolił jej nie tylko na zapomnienie, ale i pokazanie zupełnie innej strony życia.
29. Podaj jedną decyzję, która miała największy wpływ na to, kim obecnie jest Twoja postać. Czy Twoja postać podjęłaby ją ponownie, znając już konsekwencje?
Największy wpływ na życie Franceski miało niechciane małżeństwo, a niewiele później przyłożenie ręki do pozbycia się swojego męża. Kiedy jej siostra sprzeciwiła się woli ojca, młodsza Borgia była świadoma konsekwencji, jakie poniesie zarówno odmawiając, jak i pokornie oddając się niemal obcemu mężczyźnie. Wiedziała jednak, że to wcale nie był koniec świata i myśl o samospełnieniu się w wykonywanym aktualnie zawodzie nie została przekreślona. Okolicznościami sprzyjającymi podrzucenia mu przeklętego przedmiotu był fakt, że wykonywał taki sam zawód, w związku z czym ponosił ryzyko zawodowe, m.in. utonięcie podczas sztormu. Żałoba Franceski nie trwała długo; jeszcze tego samego dnia po pogrzebie przekonała ojca do poruszenia znajomości i wrócenia jej rodzinnego nazwiska.
30. Co dokładnie sądzi Twoja postać o czarnej magii?
Czarna magia jest dla niej z pewnością fascynująca, zakazana – a taka najlepiej smakuje – i nieodkryta, dlatego w przeciągu zbliżających się miesięcy fabularnych chciałabym ją popchnąć w tym kierunku. Obraca się zresztą w towarzystwie, które siłą rzeczy w pewnym momencie pociągnęłoby ją w tym kierunku.
31. Czy Twoja postać przeklina? Jeżeli tak - jakich wulgaryzmów używa najczęściej?
Prawdziwa dama pije, pali i przeklina. Ta dama pracując od wielu lat z marynarzami, kupcami i wieloma osobami z zupełnie odmiennych dziedzin, nauczyła się, że przekleństwa czasami są najlepszym sposobem upuszczania emocji. Poza tym wypowiadane w języku włoskim brzmią niezwykle melodycznie i elegancko, wystarczy tylko wiedzieć, w którym momencie można sobie na nie pozwolić, by pasowało do wypowiedzi a nie do zwykłego prostaka.
32. Co najbardziej lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Wygląd, upór i umiejętność dostosowywania się do sytuacji. Każdy z tych elementów niejednokrotnie przydał się w jej życiu, nie tylko zwykłym, ale głównie w pracy, w której – nie oszukujmy się – nie pracuje zbyt wiele kobiet i nie są one traktowane poważnie. Jednak do każdej z tych rzeczy dojrzewała latami, chociaż od dziecka kształcono ją na człowieka, który miał poradzić sobie w dorosłej dżungli. Wie, że odpowiednie spojrzenie, uśmiech, gest popierane odpowiednio dobranymi słowami potrafi działać cuda.
33. Czego najbardziej nie lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Temperamentu, który czasami przeszkadza i nie jest w stanie nad nim zapanować. Mimo wszystko w jej żyłach płynie włoska krew, z kolei włoskie kobiety nie należą do najspokojniejszych... jak każda osoba miewa gorsze momenty, gdy opanowanie ustępuje miejsca emocjom i szybszemu powiedzeniu, niż przemyśleniu. Na początku kariery zawodowej miała przez to wiele problemów, ale wraz ze zdobywaniem doświadczenia i obyciem zaczęła jakoś się hamować.
34. Jaki charakter pisma posiada Twoja postać? Czy przykuwa uwagę do tego, jak pisze, a może czyni to niedbale?
Ładny i wyraźny, nie ma problemu z rozczytaniem kreślonych przez nią liter. Matka przykładała uwagę do wielu rzeczy, w tym do tego, by jej dzieci nie bazgrały.
35. Czy Twoja postać posiada poczucie humoru? Jeżeli tak - jak byś je krótko opisał?
Ciężko stwierdzić. Skłaniałabym się ku temu, że każdy jakieś poczucie humoru posiada, ale niekoniecznie odpowiadające drugiej stronie. Francesca raczej nie żartuje, rozumieć rozumie żarty, chociaż nie wszystkie.
36. Jak myślisz, jakie wrażenie sprawia Twoja postać na obcych - swoją postawą, mimiką, tym, co mówi i w jaki sposób?
Na pewno żwawa gestykulacja, lekki akcent i wyniosła mina nie każdemu przypadają do gustu, ale z pewnością czasami może komuś w ten sposób poprawić nastrój. W porównaniu z powściągliwymi Anglikami w pewnym sensie może nawet ich przerażać. Włosi do mowy nie używają tylko słów, lecz całego ciała, wzroku, gestów, dlatego raczej łatwo poznać emocje, które nimi aktualnie targają. Poza tym jej twarz niemal zawsze zdobi niewielki uśmiech.
37. Jaki jest stosunek Twojej postaci do dzieci? Jeżeli nie posiada własnych - czy chciałaby je mieć: teraz, kiedyś?
Ewentualna ciąża, która mogła się pojawić podczas krótkiego małżeństwa, raczej została usunięta za pomocą eliksiru Rue z prostego powodu. Po pierwsze, nie zamierzała długo tkwić w małżeństwie. Po drugie, mimo wszystko ciąża, poród i wychowanie dziecka utrudniłaby jej rozwój zawodowy. Swojego zdania nie zmieniła do tej pory. Dopóki ma zamiar się rozwijać, nie zamierza zachodzić w ciążę, chociaż w przyszłości chciałaby przekazać swoje cudowne geny dalej. Do obcych dzieci podchodzi z rezerwą.
38. Jaki Twoja postać ma głos - niski, wysoki, chrypliwy, lekko piskliwy? Mówi w sposób znudzony, wiecznie obojętny, czy może śpiewająco? Nie boi się mówić głośno czy może eterycznie szepcze - nawet wtedy, gdy nikt jej nie podsłuchuje?
Głos kobiety pewnej siebie, która sprawia wrażenie, że wie wszystko. Niski, nieco zachrypnięty, z wyczuwalnym zagranicznym akcentem. Tutaj próbka (modelka ma włoskie korzenie, więc w zasadzie mniej więcej taki sposób zachowania i mówienia widzę u Franki).
39. Jeżeli Twoja postać mogłaby zmienić jedną rzecz ze swojej przeszłości, zapobiec jakiemuś wydarzeniu, podjąć inaczej jakąś decyzję - co by to było?
Francesca wychodzi z założenia, że człowiek uczy się na błędach a wszystko to, co się wydarzyło, przyczyniło się do ukształtowania jej osobowości i charakteru. Nie zmieniłaby więc niczego w przeszłości. Co najwyżej może w przyszłości nie popełnić po raz drugi głupot, które każdy z nas ma na koncie, wiedząc, jakie konsekwencje może ponieść. Żyje teraźniejszością, nie rozpamiętuje potknięć z dawnych lat, bo to utrudnia branie z życia tego, co najlepsze.
40. Jak myślisz - jak zginie twoja postać?
Odpowiedź na to pytanie jest całkiem prosta i krótka. Zginie na wodzie albo podczas przemytu następnych niedozwolonych prostytutek, bądź rzeczy. Raczej nie w walce, bo do tej niespecjalnie się nadaje. Ewentualnie wmiesza się przypadkowo w interesy mafii i zostanie utopiona w śmierdzącej rzece z obciążeniem przytwierdzonym do stóp.
My blood is a flood of rubies, precious stones
it keeps my veins hot, the fire
found a home in me
it keeps my veins hot, the fire
found a home in me
Francesca Borgia
Szybka odpowiedź