pojedynek w Dotyku Midasa
AutorWiadomość
Marcelius i Reggie walczą z klientem lokalu
Czarodziej - klient lokalu (OPCM 15, uroki 30, żywotność 110) będzie atakował kolejno zaklęciami: Aeris, Caeruleusio, Scabbio oraz bronił się zawsze wtedy, kiedy wymaga od niego tego sytuacja.
Czarodziej celuje co turę (1 atak, 1 obrona) w innego przeciwnika.
Szafka zniknięć
I show not your face but your heart's desire
Ledwie znalazł się w środku, ledwie obok znalazł się Reginald, ledwie poczuł między palcami różdżkę, a już usłyszał świsty zaklęć; nie miał pojęcia, kim był człowiek w sklepie, choć wyglądał na wyjątkowo dobrze sytuowanego jegomościa. Bogacz, bez wątpienia. Sądził, że wkradną się do środka nieco subtelniej; Marcel nie potrafił walczyć.
Ale zdawał sobie sprawę, że bez umiejętności nie przetrwa najbliższych miesięcy. Nie mógł wiecznie uciekać - i przyszedł tutaj pomóc. Mógł liczyć na towarzyszącego mu bardziej doświadczonego czarodzieja, ale nie zamierzał przecież stać bezczynnie. Skup się - pamiętaj, co mówił Billy. Po prostu pomóż, tak jak potrafisz - inaczej pożałujesz, że w ogóle otworzyłeś tamtą kopertę. Nie jesteś tu bez powodu.
- Glacius - wypowiedział bez namysłu, kierując różdżkę pod nogi napastnika.
Ale zdawał sobie sprawę, że bez umiejętności nie przetrwa najbliższych miesięcy. Nie mógł wiecznie uciekać - i przyszedł tutaj pomóc. Mógł liczyć na towarzyszącego mu bardziej doświadczonego czarodzieja, ale nie zamierzał przecież stać bezczynnie. Skup się - pamiętaj, co mówił Billy. Po prostu pomóż, tak jak potrafisz - inaczej pożałujesz, że w ogóle otworzyłeś tamtą kopertę. Nie jesteś tu bez powodu.
- Glacius - wypowiedział bez namysłu, kierując różdżkę pod nogi napastnika.
jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy, jeszcze się nam ukłonią ci co palcem wygrażali
The member 'Marcelius Sallow' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 11
'k100' : 11
Żaden z nich nie był na tyle fortunny, żeby faktycznie zagrozić sobie wzajemnie. Świsty i gwizdy, tylko tyle wyszło z różdżek, które zamiast posłusznie przesłać wiązkę zwyczajnie zamarły. Niestety ich właściciele nie mieli tego samego poczucia bezczynności.
Weasley momentalnie ruszył się z miejsca, dając trochę miejsca dla Marcela. Pomysł pierwotnie był dobry, tylko nikt nie zakładał, że od razu wszystko przejdzie to do ofensywy.
- Concitus - rzucił szybko w stronę szlachcica. Zakląłby gdyby znalazł się czas.
Tamten odpowiedział z równą zajadłością, celując w Marcela. - Caeruleusio
Weasley momentalnie ruszył się z miejsca, dając trochę miejsca dla Marcela. Pomysł pierwotnie był dobry, tylko nikt nie zakładał, że od razu wszystko przejdzie to do ofensywy.
- Concitus - rzucił szybko w stronę szlachcica. Zakląłby gdyby znalazł się czas.
Tamten odpowiedział z równą zajadłością, celując w Marcela. - Caeruleusio
Serce mnie bije
Duszazapije
Dusza
Żyję
The member 'Reggie Weasley' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 86
--------------------------------
#2 'k100' : 95
#1 'k100' : 86
--------------------------------
#2 'k100' : 95
tu dorzuciłam kostki na moc zaklęcia, które we mnie leci; 95+30=125; przed zaklęciem można sie obronić tylko protego horribilis, mam za niskie opcm, żeby próbować je rzucić; obrażenia dostaję po tej turze (nieudana obrona)
Wiązka jasnego światła wymknęła się z różdżki czarodzieja niepowstrzymaną mocą; Marcel pewien był, że nie zdoła wyczarować tarczy dość silnej, by powstrzymała to zaklęcie, nie zdoła też umknąć z toru jego lotu. Jego serce zabiło mocniej, szczęka się usztywniła, był gotowy na ból - cyrkowe ćwiczenia zdążyły go na niego nieco uodpornić; adrenalina odpędzała na bok rozsądne myśli, kazała działać, choćby i głupio: odważnie wystąpił pół kroku w przód, wypowiadając inkantację zaklęcia:
- Lancea - mając nadzieję, że głoski inkantacji wybrzmią dostatecznie prędko, by zdążyć ugodzić napastnika. Walka zawirowała wokół niezwykle prędko.
Wiązka jasnego światła wymknęła się z różdżki czarodzieja niepowstrzymaną mocą; Marcel pewien był, że nie zdoła wyczarować tarczy dość silnej, by powstrzymała to zaklęcie, nie zdoła też umknąć z toru jego lotu. Jego serce zabiło mocniej, szczęka się usztywniła, był gotowy na ból - cyrkowe ćwiczenia zdążyły go na niego nieco uodpornić; adrenalina odpędzała na bok rozsądne myśli, kazała działać, choćby i głupio: odważnie wystąpił pół kroku w przód, wypowiadając inkantację zaklęcia:
- Lancea - mając nadzieję, że głoski inkantacji wybrzmią dostatecznie prędko, by zdążyć ugodzić napastnika. Walka zawirowała wokół niezwykle prędko.
jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy, jeszcze się nam ukłonią ci co palcem wygrażali
The member 'Marcelius Sallow' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 94
'k100' : 94
Nie dać chłopakowi wyłysieć wychodziło na dosyć trudne zadanie, z którym Weasley i tak musiał się zmierzyć. Kości zostały rzucone, a ich wejście smoka raczej nie zapowiadało rychłego końca. Tym bardziej że szlachcic widocznie miał pewne doświadczenie w rzucaniu zaklęć, poza pierwszymi niewypałami, na które nie było nawet czasu. Rzucane przez niego zaklęcia były metamorfomagowi nieznane, nic więc w tym dziwnego, że z przestrachem zauważył, jak przeciwnik zmienia cel swojej różdżki. Weasley dobrze wiedział, że trzeba było obronić nie siebie, a jasnowłosego chłopaka, dlatego bez zbędnego rozmyślania ryknął od razu, celując różdżką w Marcela - Praecido Impeta!
Nieznajomy czarodziej, widząc dwa zaklęcia mknące w jego kierunku, nie doglądał jak radzi sobie dwóch rzezimieszków. Łatwo było wychwycić jego złość i próbę obrony przed choćby jednym zaklęciem spośród mknących w jego stronę - Protego!
Nieznajomy czarodziej, widząc dwa zaklęcia mknące w jego kierunku, nie doglądał jak radzi sobie dwóch rzezimieszków. Łatwo było wychwycić jego złość i próbę obrony przed choćby jednym zaklęciem spośród mknących w jego stronę - Protego!
Serce mnie bije
Duszazapije
Dusza
Żyję
Ostatnio zmieniony przez Reggie Weasley dnia 06.02.21 14:08, w całości zmieniany 1 raz
The member 'Reggie Weasley' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 16
--------------------------------
#2 'k100' : 74
#1 'k100' : 16
--------------------------------
#2 'k100' : 74
Marcel dostaje za 41 (15+10+31/2), 200/241; kara -5 (41 - odmrożenia)
Może to adrenalina wywołała zderzeniem z nieuchronnym rozbudziła w nim siły, które pozwoliły mu przywołać perfekcyjny promień zaklęcia; świetlista lanca mknęła w kierunku czarodzieja, póki nie rozbiła się o przywołaną tarczę - podobnie jak promień, który świsnął z różdżki jego towarzysza. Przeciwnik potrafił się bronić, ale jeden sukces nie oznaczał przecież zwycięstwa. Ani jedna porażka - przegranej - osłonił twarz ramieniem, kiedy sięgnęła go wiązka zaklęcia zamrażającego; jej promień rozlał się po skórze Marcela przejmującym drażniącym chłodem; na krótką chwilę stracił w niej władzę, ale Marcel nie należał do delikatnych czarodziejów - silne ciało wymęczone drakońskimi cyrkowymi treningami mogło znieść więcej.
Nie potrafił rozpoznać sensu skierowanej ku niemu inkantacji, którą wypowiedział jego sojusznik; należała do magii bardziej zaawansowanej od tej, którą znał, ale wierzył, że wiedział, co robił - że Emer nie skontaktowałaby go z człowiekiem, którego nie znała.
- Inflatus - powtórzył zawzięcie, kierując kraniec różdżki na przeciwnika - pojedynek nie był zabawą, ale nawet proste sztuczki mogły pomóc wytrącić przeciwnika z rytmu; mieli nad nim przewagę liczebną - i musieli ją wykorzystać.
Może to adrenalina wywołała zderzeniem z nieuchronnym rozbudziła w nim siły, które pozwoliły mu przywołać perfekcyjny promień zaklęcia; świetlista lanca mknęła w kierunku czarodzieja, póki nie rozbiła się o przywołaną tarczę - podobnie jak promień, który świsnął z różdżki jego towarzysza. Przeciwnik potrafił się bronić, ale jeden sukces nie oznaczał przecież zwycięstwa. Ani jedna porażka - przegranej - osłonił twarz ramieniem, kiedy sięgnęła go wiązka zaklęcia zamrażającego; jej promień rozlał się po skórze Marcela przejmującym drażniącym chłodem; na krótką chwilę stracił w niej władzę, ale Marcel nie należał do delikatnych czarodziejów - silne ciało wymęczone drakońskimi cyrkowymi treningami mogło znieść więcej.
Nie potrafił rozpoznać sensu skierowanej ku niemu inkantacji, którą wypowiedział jego sojusznik; należała do magii bardziej zaawansowanej od tej, którą znał, ale wierzył, że wiedział, co robił - że Emer nie skontaktowałaby go z człowiekiem, którego nie znała.
- Inflatus - powtórzył zawzięcie, kierując kraniec różdżki na przeciwnika - pojedynek nie był zabawą, ale nawet proste sztuczki mogły pomóc wytrącić przeciwnika z rytmu; mieli nad nim przewagę liczebną - i musieli ją wykorzystać.
jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy, jeszcze się nam ukłonią ci co palcem wygrażali
The member 'Marcelius Sallow' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 8
'k100' : 8
Niedobrze, bardzo niedobrze. Nie chodziło już nawet o spełnienie prośby Meave, ale zwyczajne nieutracenie kompana, który przydałby się w pojedynku. Co dwie różdżki, to nie jedna!
Zauważając felerność swojego zaklęcia na Marcela oraz szybkość obrony przeciwnika, nie poddawał się. Energicznym ruchem odwrócił się w stronę nieznajomego czarodzieja, celując w niego nieco mniej ofensywnym, choć zdecydowanie pomocnym zaklęciem. Ciężko było mu sobie wyobrazić, żeby obaj panowie padli ofiarą jakiegoś chłystka o wypastowanych butach! Gdzieś kątem oka zarejestrował właścicielkę, która cofnęła się szybko na zaplecze. Dobrze, będzie bezpieczna.
- Fluctus - wystarczył jeszcze tylko odpowiedni ruch nadgarstkiem i już zaklęcie mogło mknąć w kierunku bezimiennego czarodzieja; zajmując się najbliższym podłożem, na którym panowie na szczęście nie stali. W tym samym czasie tamten zdążył już opanować swoją obronę, celując zaraz w metamorfomaga.
- Scabbio - padło ze strony nieznajomego. Różdżką celował z powrotem w Weasleya
Zauważając felerność swojego zaklęcia na Marcela oraz szybkość obrony przeciwnika, nie poddawał się. Energicznym ruchem odwrócił się w stronę nieznajomego czarodzieja, celując w niego nieco mniej ofensywnym, choć zdecydowanie pomocnym zaklęciem. Ciężko było mu sobie wyobrazić, żeby obaj panowie padli ofiarą jakiegoś chłystka o wypastowanych butach! Gdzieś kątem oka zarejestrował właścicielkę, która cofnęła się szybko na zaplecze. Dobrze, będzie bezpieczna.
- Fluctus - wystarczył jeszcze tylko odpowiedni ruch nadgarstkiem i już zaklęcie mogło mknąć w kierunku bezimiennego czarodzieja; zajmując się najbliższym podłożem, na którym panowie na szczęście nie stali. W tym samym czasie tamten zdążył już opanować swoją obronę, celując zaraz w metamorfomaga.
- Scabbio - padło ze strony nieznajomego. Różdżką celował z powrotem w Weasleya
Serce mnie bije
Duszazapije
Dusza
Żyję
The member 'Reggie Weasley' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 68
--------------------------------
#2 'k100' : 68
#1 'k100' : 68
--------------------------------
#2 'k100' : 68
Marcel 200/241; kara -5 (41 - odmrożenia)
W NPC-a leci fluctus, w Regiego scabbio
Fiasko, jego zaklęcie nie odniosło odpowiedniego skutku; przedramię wciąż biło chłodem, szczypało, utrudniało koncentrację - koncentrację, od której zależało w tym momencie zbyt wiele. Czarodzieje wymieniali ogień, on zdawał się stać obok, ale jedna rana nie mogła wyłączyć go z tej potyczki - był tu, żeby pomóc.
- Slugulus erecto! - wywołał inkantację; dość obrzydliwą, ale tak naprawdę skuteczną - zaklęcia, którymi uprzykrzało się kolegom życie jeszcze na szkolnych korytarzach mogły równie dokuczliwie przeszkodzić w walce o życie.
W NPC-a leci fluctus, w Regiego scabbio
Fiasko, jego zaklęcie nie odniosło odpowiedniego skutku; przedramię wciąż biło chłodem, szczypało, utrudniało koncentrację - koncentrację, od której zależało w tym momencie zbyt wiele. Czarodzieje wymieniali ogień, on zdawał się stać obok, ale jedna rana nie mogła wyłączyć go z tej potyczki - był tu, żeby pomóc.
- Slugulus erecto! - wywołał inkantację; dość obrzydliwą, ale tak naprawdę skuteczną - zaklęcia, którymi uprzykrzało się kolegom życie jeszcze na szkolnych korytarzach mogły równie dokuczliwie przeszkodzić w walce o życie.
jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy, jeszcze się nam ukłonią ci co palcem wygrażali
The member 'Marcelius Sallow' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 14
'k100' : 14
pojedynek w Dotyku Midasa
Szybka odpowiedź