Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Chaos
Strona 2 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Chaos
Choć wygląda niewinnie wbrew pozorom jego imię nie jest przypadkowe - psotny i żywy temperament Chaosu sprawia, że młody puchacz potrafi w błyskawicznym tempie zamienić każde pomieszczenie zamknięte w... cóż, chaos. Tessa zdążyła się już nauczyć, że jeśli na biurku coś leży luzem, to z całą pewnością prędzej czy później znajdzie się na podłodze.
W dostarczaniu listów i polowaniu na polne myszy nie zawodzi jednak nigdy.
W dostarczaniu listów i polowaniu na polne myszy nie zawodzi jednak nigdy.
- Kod:
Tessa Skamander - [img]https://i.imgur.com/0xL867D.png[/img]
Tessa - [img]https://i.imgur.com/5TxrL2D.png[/img]
Ostatnio zmieniony przez Tessa Skamander dnia 08.08.21 15:23, w całości zmieniany 1 raz
Tess
ależ mi zrobiłaś niespodziankę! Dziękuję bardzo, nawet nie wiesz, jak mi się przydadzą. Mam je na sobie teraz, pisząc ten list, pióro ani trochę nie ślizga się w dłoni - prawie tak, jakbym przykleił je Czasowym Przylepcem! Nie mam pojęcia, jak to zrobiłaś, ale pasują idealnie, są jak druga skóra.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, uważaj na siebie!
Keat
from underneath the rubble,
sing the rebel song
sing the rebel song
Keat Burroughs
Zawód : rebeliant
Wiek : 24
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
some days, I feel everything at once, other - nothing at all. I don't know what's worse: drowning beneath the waves or dying from the thirst.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 01.01
Droga kuzynko, mam nadzieję, że nowy rok nie przyniósł ci żadnych złych wieści i póki co rozpieszcza tylko w tym co może zaoferować - w końcu jaki nowy rok, taka i reszta roku powinna być.
Jak się czujesz? Dobrze jesz? Nie brak ci pracy? Pamiętaj proszę, że zawsze możesz się do nas zwrócić o pomoc, jeśli będziesz potrzebowała czegokolwiek. Myślałam ostatnim czasem również o przejrzeniu na zajeździe pościeli i koców, starszych i nowszych i jestem pewna, że niektóre będą potrzebowały naprawy. Wiem, że jesteś zdolną krawcową i nie znam nikogo, kto z igłą i nicią radziłby sobie lepiej - jeśli znalazłabyś czas, chętnie przyjmę twoją pomoc w tym zakresie. I oczywiście nie za darmo! Trzeba o siebie dbać i wspomagać, szczególnie rodzinę. Proszę, dbaj o siebie.
Ściskam,
Jak się czujesz? Dobrze jesz? Nie brak ci pracy? Pamiętaj proszę, że zawsze możesz się do nas zwrócić o pomoc, jeśli będziesz potrzebowała czegokolwiek. Myślałam ostatnim czasem również o przejrzeniu na zajeździe pościeli i koców, starszych i nowszych i jestem pewna, że niektóre będą potrzebowały naprawy. Wiem, że jesteś zdolną krawcową i nie znam nikogo, kto z igłą i nicią radziłby sobie lepiej - jeśli znalazłabyś czas, chętnie przyjmę twoją pomoc w tym zakresie. I oczywiście nie za darmo! Trzeba o siebie dbać i wspomagać, szczególnie rodzinę. Proszę, dbaj o siebie.
Ściskam,
Cynthia
Do listu została dołączona paczka z ciastkami żytnimi z jabłkami.
Przeczytaj Volans Moore
Tesso Zgodnie z tym, co ustaliłem z braćmi, przesyłam Tobie skórę wsiąkiewki. Będziesz wiedziała co z nią zrobić.
PS. Jak Ci się układa z moim roztrzepanym bratem? Volans
PS. Jak Ci się układa z moim roztrzepanym bratem? Volans
Do listu została załączona skóra wsiąkiewki
I want to feel the sun shine
On my face like a new day's just begun
And I'll steal a moment's fun
And reflect on all those days long dead and gone
On my face like a new day's just begun
And I'll steal a moment's fun
And reflect on all those days long dead and gone
Volans Moore
Zawód : Smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
Oh I still can remember a time when it wasn't like this
Before the world became enslaved
Can we all go back to the time when we were not like this
Can we even be saved?
Before the world became enslaved
Can we all go back to the time when we were not like this
Can we even be saved?
OPCM : 19 +3
UROKI : 15 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Silly Moore
Tess, śniłaś mi się wczoraj. To był jeden z tych kompletnie pokręconych snów, w których żaden wątek nie chce połączyć się ze sobą w spójną całość, ale pierwszy raz w życiu obudziłem się po takiej przygodzie wypoczęty. Ubolewam jedynie nad tym, że po otwarciu oczu znów byłem w pokoju sam.
Dopiero co wróciliśmy ze Staffordshire, w którym doszło do największego koszmaru, jaki w życiu widziałem. Myślałem, że będzie mi niezwykle ciężko się po tym pozbierać, ale dzisiejszego ranka obudziłem się i wszystko było jak zawsze. Nie wiem już sam, czy to jeszcze do mnie nie dotarło i uderzy dopiero za kilka godzin, kiedy wyślę do Proroka relację tego czego byłem świadkiem, czy po prostu przyzwyczaiłem się do tego, jak to wszystko wygląda. Jak to w ogóle brzmi? Przyzwyczajenie do takiego dramatu — brzmi tak lekko, zupełnie jakbym pisał o czymś, co przeczytałem w książce historycznej, a to działo się tu i teraz. Powinienem bać się bardziej tego co się stało, czy samego siebie?
Przesyłam Ci skórę. Na ten kuferek, o którym rozmawialiśmy. Przesłałbym Ci też chętnie trochę siebie, gdybyś zechciała się w najbliższym czasie spotkać. Może nie sową, bo nie zmieszczę się w kopercie, ale na miotłę wsiadłbym chętnie. A jeżeli nie masz teraz czasu... to napisz mi przynajmniej, czy wszystko u was w porządku, proszę. Silly
PS. Czy Volans pisał do Ciebie coś dziwnego?
Dopiero co wróciliśmy ze Staffordshire, w którym doszło do największego koszmaru, jaki w życiu widziałem. Myślałem, że będzie mi niezwykle ciężko się po tym pozbierać, ale dzisiejszego ranka obudziłem się i wszystko było jak zawsze. Nie wiem już sam, czy to jeszcze do mnie nie dotarło i uderzy dopiero za kilka godzin, kiedy wyślę do Proroka relację tego czego byłem świadkiem, czy po prostu przyzwyczaiłem się do tego, jak to wszystko wygląda. Jak to w ogóle brzmi? Przyzwyczajenie do takiego dramatu — brzmi tak lekko, zupełnie jakbym pisał o czymś, co przeczytałem w książce historycznej, a to działo się tu i teraz. Powinienem bać się bardziej tego co się stało, czy samego siebie?
Przesyłam Ci skórę. Na ten kuferek, o którym rozmawialiśmy. Przesłałbym Ci też chętnie trochę siebie, gdybyś zechciała się w najbliższym czasie spotkać. Może nie sową, bo nie zmieszczę się w kopercie, ale na miotłę wsiadłbym chętnie. A jeżeli nie masz teraz czasu... to napisz mi przynajmniej, czy wszystko u was w porządku, proszę. Silly
PS. Czy Volans pisał do Ciebie coś dziwnego?
Wraz z listem przekazuję skórę wsiąkiewki.
no beauty shines brighter
than a good heart
than a good heart
Cillian Moore
Zawód : Wygnany powieściopisarz, chwyta się prac dorywczych
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
Chodźmy nad wodę
Na Twoich kolanach zasnę
Wymyślę więcej dobrych wierszy
Na Twoich kolanach zasnę
Wymyślę więcej dobrych wierszy
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Aidan styczeńSzanowna Pani Proszę Pani TessoPrzepraszam, że zawracam głowę i że tak bezpośrednio, ale Silly kazał mi od razu do Ciebie napisać i wysłać skórę. Nie wiem czemu sam tego nie mógł zrobić... Mogę mówić na "Ty" prawda? W sensie, że po imieniu? No bo Silly i ty i w ogóle... jesteś prawie jak siostra. Ale w sumie to nie wiem, no bo na mnie chyba nie jesteś zła?
Jeśli się o niego martwisz, choć nie zdziwiłbym się, że nie, to mam Sillego na oku! Często powtarza twoje imię przez sen i się ślini. Nie złość się proszę i na niego. Jest mądry, ale czasem tak nie do końca.Ale na pewno Cię kocha! Ale na pewno mu zależy! W sensie, że na Tobie.
Odwiedź Nas kiedyś. Silly się ucieszy!
Uważaj na siebie, Aidan
Jeśli się o niego martwisz, choć nie zdziwiłbym się, że nie, to mam Sillego na oku! Często powtarza twoje imię przez sen i się ślini. Nie złość się proszę i na niego. Jest mądry, ale czasem tak nie do końca.
Odwiedź Nas kiedyś. Silly się ucieszy!
Uważaj na siebie, Aidan
| przekazuję skórę wsiąkiewki
Aidan Moore
Zawód : Prace dorywcze
Wiek : 18
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
The only way to deal with
an unfree world is to become
so absolutely free that your very existence is an act of rebellion.
an unfree world is to become
so absolutely free that your very existence is an act of rebellion.
OPCM : 8 +2
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 7 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 13
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Frederick Fox1958
Szanowna Panno SkamanderSzata, którą od Pani otrzymałem, przeszła moje najśmielsze oczekiwania odnośnie tego, jak powinien sprawować się ubiór. Dziękuję za Pani pracę - już po samym wykonaniu, a także dodatkowych wzmocnieniach, wiem, że sprawdzi się w najbardziej wymagających sytuacjach. Mistrzowsko zdjęła Pani miarę z przesłanego ubioru, za którego zwrot dziękuję. Nowe szaty pasują idealnie.
Kwestia pozyskania materiałów nie jest tajemnicą, przyznam jednak, by je zdobyć, musiałem poprosić o wsparcie lordów z Silverdale. Wełna pochodziła od Malcolma Sykesa, który zamieszkuje okolice ujścia rzeki Ribble w Lancashire i prowadzi hodowlę zwierząt. Czarodziej niechętnie wspomaga innych, oferując swoje towary głównie Ollivanderom. Może spróbować Pani zwrócić się do niego osobiście, jeśli jednak nie uda się Pani niczego wskórać, proszę o list - wstawię się za Panią w Silverdale, a to powinno przynieść oczekiwane efekty.
Przesyłam Pani także należną zapłatę - wymiana informacji, jakkolwiek pożyteczna, w moim kodeksie nie może stanowić formy zadośćuczynienia za wykonaną pracę.
Z wyrazami szacunku,
Frederick Fox
Kwestia pozyskania materiałów nie jest tajemnicą, przyznam jednak, by je zdobyć, musiałem poprosić o wsparcie lordów z Silverdale. Wełna pochodziła od Malcolma Sykesa, który zamieszkuje okolice ujścia rzeki Ribble w Lancashire i prowadzi hodowlę zwierząt. Czarodziej niechętnie wspomaga innych, oferując swoje towary głównie Ollivanderom. Może spróbować Pani zwrócić się do niego osobiście, jeśli jednak nie uda się Pani niczego wskórać, proszę o list - wstawię się za Panią w Silverdale, a to powinno przynieść oczekiwane efekty.
Przesyłam Pani także należną zapłatę - wymiana informacji, jakkolwiek pożyteczna, w moim kodeksie nie może stanowić formy zadośćuczynienia za wykonaną pracę.
Z wyrazami szacunku,
Frederick Fox
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Przeczytaj Volans Moore
Droga Tesso, dziękuję za rychłą odpowiedź. Powiedziałbym, że po staremu. Jednak dużo się dzieje i jest tyle do zrobienia na rzecz słusznej sprawy. Wciąż pracuję w rezerwacie, z czego się cieszę. Dzisiaj naprawdę trudno o stałą pracę. Mam nadzieję, że to się nie zmieni w najbliższym czasie i nie zostanę bezrobotnym smokologiem. Smoki mają się dobrze, pozostają nieświadome wydarzeń na świecie, czego w jakimś stopniu można im pozazdrościć. A jak Tobie się wiedzie zawodowo? Pozostajesz w zdrowiu? To przecież najważniejsze.
Z tego samego powodu, co zawsze - jest moim bratem, to wystarczający powód by czasem zapytać u źródła. Ponadto dobrze Wam życzę. Tym razem nie. Pewnie pytał, czy pisałem coś dziwnego do Ciebie. Cały Silly.
Pozdrawiam serdecznie, Volans
Z tego samego powodu, co zawsze - jest moim bratem, to wystarczający powód by czasem zapytać u źródła. Ponadto dobrze Wam życzę. Tym razem nie. Pewnie pytał, czy pisałem coś dziwnego do Ciebie. Cały Silly.
Pozdrawiam serdecznie, Volans
Volans Moore
Zawód : Smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
Oh I still can remember a time when it wasn't like this
Before the world became enslaved
Can we all go back to the time when we were not like this
Can we even be saved?
Before the world became enslaved
Can we all go back to the time when we were not like this
Can we even be saved?
OPCM : 19 +3
UROKI : 15 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj S.
Tess,
tak, zdecydowanie nie byłoby to rozsądne. Poza tym, w kwestii "uważania na siebie" jestem po prostu hipokrytą, ale ma to swoje bardzo mocne podstawy działania. Nie miej mi tego za złe. Wiem na co cię stać. Wierzę w ciebie. W was. Rozumiem twoją frustrację. Ale wiem też na co stać mnie samego.
Wróg pragnie, byśmy się go bali. I jasne, mają do tego powodów więcej niż potrzeba. Maja po swoje stronie potęgę, jaka może marzyć się wielu złym. Ale mnie i wielu innych też powinni się bać. I boją się. A te fotografie w mieście - są tego dowodem.
...to dobrze.
Zrobię. Obiecuję. I zdecydowanie nie planuję chorować, chociaż... co miałby to znaczyć "trzech z gorączką"? Nie licząc oczywistych faktów. (Wiem, droczę się).
Cóż. Tylko Ty doskonale wiesz co onim tym myślę. Nie ma potrzeby powtarzać tego jeszcze na papierze. Nie musisz pisać, rozumiem. I tak się dowiem wszystkiego.
Siostra. To po prostu nie są kwestie, o których się pisze, tylko mówi. Wystarczy, że wspomnę, że mamy w rodzinie jeszcze jednego Skamandera, a nie dasz mi spokoju. Ale dopóki nie pojawię się w domu, nic więcej nie napiszę.
Stwierdziłem tylko fakty. Nie znam się i nie mam najmniejszego pojęcia, co to tam robiło. Ale z propozycji obiadu skorzystamy. Może uda się przynieść coś co jesteś w stanie przetworzyć tak, by wystarczyło na dłużej. Albo przetrwało dłużej?
Do zobaczenia.
tak, zdecydowanie nie byłoby to rozsądne. Poza tym, w kwestii "uważania na siebie" jestem po prostu hipokrytą, ale ma to swoje bardzo mocne podstawy działania. Nie miej mi tego za złe. Wiem na co cię stać. Wierzę w ciebie. W was. Rozumiem twoją frustrację. Ale wiem też na co stać mnie samego.
Wróg pragnie, byśmy się go bali. I jasne, mają do tego powodów więcej niż potrzeba. Maja po swoje stronie potęgę, jaka może marzyć się wielu złym. Ale mnie i wielu innych też powinni się bać. I boją się. A te fotografie w mieście - są tego dowodem.
...to dobrze.
Zrobię. Obiecuję. I zdecydowanie nie planuję chorować, chociaż... co miałby to znaczyć "trzech z gorączką"? Nie licząc oczywistych faktów. (Wiem, droczę się).
Cóż. Tylko Ty doskonale wiesz co o
Siostra. To po prostu nie są kwestie, o których się pisze, tylko mówi. Wystarczy, że wspomnę, że mamy w rodzinie jeszcze jednego Skamandera, a nie dasz mi spokoju. Ale dopóki nie pojawię się w domu, nic więcej nie napiszę.
Stwierdziłem tylko fakty. Nie znam się i nie mam najmniejszego pojęcia, co to tam robiło. Ale z propozycji obiadu skorzystamy. Może uda się przynieść coś co jesteś w stanie przetworzyć tak, by wystarczyło na dłużej. Albo przetrwało dłużej?
Do zobaczenia.
Sam
Darkness brings evil things
the reckoning begins
Przeczytaj 05.02
Droga kuzynko, jak może zdajesz sobie sprawę, zbliża się data moich i Thalii urodzin - i w związku z tym chciałybyśmy cię zaprosić na poczęstunek i spotkanie z innymi. Przyjęcie rozpocznie się w południe 18 lutego, mam nadzieję że spotkamy się na miejscu.
Ściskam,
Ściskam,
Cynthia
W ramach wspólnego świętowania urodzin Cynthii i Thalii zapraszamy was na drobny poczęstunek w jadalni zajazdu "Pod gruszą" (tutaj). Dla ułatwienia nie robimy z tego jednego wielkiego wydarzenia, chociaż nic nie stoi na przeszkodzie, jeżeli ktoś ma ochotę rozpisać pełny wątek. Na krótkie wymiany zdań przygotowana została szafka podlinkowana w poście.
love makes you happy in a house where
love is made
love is made
Strona 2 z 2 • 1, 2
Chaos
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy