Forsythia Crabbe [ BUDOWA ]
AutorWiadomość
Dzień dobry, tu trwa budowa, proszę nie podglądać - mogą być literówki i inne brzydkie rzeczy, sio!
filling this empty spacephase away those days
1. Na start banalnie - jaki jest ulubiony kolor Twojej postaci?
International Klein Blue, chociaż ten konkretny pigment w 1957 roku wciąż nie był rozpowszechniony, tak sama barwa pojawiała się w rzeczywistości, stanowiąc jeden z ulubionych odcieni błękitu Forsythii. Ultramaryna syntetyczna, kobalt, szafirowy, chabrowy, indygo - intensywny kolor, powszechnie uznawany za spokojny, elegancki i świadczący o swoistej sile. Harmonijny, świeży i orzeźwiający, kojarzący się z umysłem, kreatywnością, wszelką myślą i inteligencją. Sythia jako wychowanka domu Roweny Ravenclaw upodobała sobie niebieskości już w czasach szkolnych, przez co po dziś dzień nosi się w nich z dumą. Bywa, że tym samym ściąga na siebie spojrzenie, będąc intensywną barwą pośród londyńskiej szarości - kwitnącym chabrem pośród polnego bezmiaru zieleni. Ostróżką lśniącą drobinami rosy, opadłej wraz ze wschodem słońca. Goryczką wiosenną pnącą się po górskich zboczach, która nie baczy na niekorzystne warunki. Kurzyśladem błękitnym niestrudzenie kwitnącym nawet pomimo przymrozków...
2. Wykonaj "w imieniu" swojej postaci test MBTI. Jaki otrzymałeś wynik? Czy się z nim zgadzasz? Dlaczego?
Protagonista»ENFJ-A«
61% - ekstrawertyk
83% - intuicyjny
71% - kierujący się zasadami
64% - planujący
51% - asertywny
83% - intuicyjny
71% - kierujący się zasadami
64% - planujący
51% - asertywny
„Wszystko, co w danej chwili robisz, oddziałuje i wpływa na innych ludzi. Twoja postawa może rozjaśniać Twe serce lub przekazywać uczucie niepokoju. Twój oddech może emanować miłością lub pogrążać otoczenie w depresji. Twoje spojrzenie może wzbudzić radość. Twoje słowa mogą inspirować do wolności. Każdy Twój czyn może otwierać serca i umysły.”
- David Deida
ENFJs have a profound awareness of the emotional “atmosphere” of their environment. They strive to maintain emotional equilibrium by taking others’ needs into account. Being able to alter the emotional environment by taking action, listening, showing empathy, or saying the right words is a strength they excel at.
Forsythia to bardzo empatyczna osoba, która jest skłonna stanowić oparcie dla każdej osoby, która potrzebuje pomocy. Naturalnie wyczuwa „co wisi w powietrzu”, starając się dostosować do danej sytuacji – szczególnie mając na uwadze uczucia oraz potrzeby innych. Zależy jej, aby być dla innych – opoką, ramieniem, uchem, które wysłucha problemów. Faktycznie czasem wydaje się doskonale wiedzieć, co ktoś potrzebuje usłyszeć, aby poczuć się lepiej. Sama przeszła bardzo wiele i łatwo jest jej się postawić na miejscu innej osoby, zrozumieć w jakimś stopniu myślenie i potrzeby. Jeśli może, próbuje poprawić nastrój, sytuację, nieść pomoc. Obok krzywdy i płaczu nie potrafi przejść obojętnie, a gdy była do tego zmuszona, wówczas cierpiała, mając ogromne wyrzuty sumienia. Nigdy też nie potrafiła wyzbyć się emocji, lecz dla innych – szczególnie tych, którzy są dla niej ważni – potrafi stanąć na wysokości zadania, zebrać się w sobie i podobnie jak w opisie, stara się zachować wówczas równowagę emocjonalną. Bywa jednak tak, że sama może zbyt mocno utknąć w czyimś problemie, tworząc z niego swój własny. ENFJs enjoy tinkering with ideas, symbols, and possibilities in order to divine the direction something is headed. They are very insightful about the underlying meaning behind things and are excellent at noticing patterns, connections, and themes.
Roztrząsanie wszelkich idei, pomysłów i spraw jest jednym ulubionych zajęć myślowych Forsythii, lecz bywa uciążliwe, szczególnie gdy nie może się tym wszystkim podzielić. Ma tendencję do doszukiwania się drugiego dna w czyichś słowach, a także na bieżąco zawsze stara się odnaleźć powiązania, mogące pomóc jej w jakiś sposób – rozwiązać sprawę, poznać czyjeś intencje, odnaleźć pewne konkretne sposoby zachowań niektórych magicznych stworzeń. ENFJs look for logical consistency in their ideas and opinions. They easily see many different positions and are interested in knowing what’s ultimately true. Because this is their inferior function, they often struggle to use it consistently and well. They may prioritize value-based decision-making rather than focusing on pure logic.
Logika często skręca na manowce u Forsythii, szczególnie gdy w grę wchodzą uczucia, moralność i relacje międzyludzkie. Nie oznacza to jednak, że bezmyślnie rzuci się w bój, czy całkowicie odeprze logiczny sposób myślenia – co to, to nie, po prostu myśli bardziej sercem, niż rozumem, a wytykanie jej tego stanowi bardzo czuły punkt, który skutecznie przez lata wykorzystywał jej ojciec. Dociekliwość i wnikliwość również są jej bliskie, a nieznane jej sekrety potrafią ją irytować, przez co będzie wszelkimi środkami próbowała dowiedzieć się prawdy. Bo tylko prawda nas wyzwoli, czyż nie? ENFJs can sometimes be overachievers, especially since they are major perfectionists. They have a lot of things they want to get done, and often find themselves with rather intense goals. ENFJs also strive to take care of their loved ones and make them happy, and this can push them to become overachievers. They work hard to please others and want to be someone they can look up and admire. ENFJs can certainly find themselves striving to take on far too much, and push themselves in a way that can make them seem like workaholics.
Perfekcjonizm – tu się chyba nie zgodzę; Forsythia o ile bardzo się stara i zależy jej na tym, aby osiągać swoje wygórowane, ambitne cele, tak trochę jej brakuje do rangi perfekcjonistki. Jest po prostu nazbyt ambitna, pragnie spełniać się w swojej pracy, a także zadowalać nią innych – bliskich, niekoniecznie rodzinę, ale po prostu tych, których w jakiś sposób kocha. Prawdopodobnie nigdy się do tego przed nikim nie przyzna, lecz w głębi duszy chciałaby być podziwiana; marzy jej się Order Merlina za osiągnięcia w dziedzinie magizoologi i miejsce na karcie z Czekoladowych Żab. Chciałaby być ważna, istotna w jakiś sposób, zabłysnąć; wiele wiąże się z ciągłym zaniżaniem jej samooceny przez ojca, a także krzywym spojrzeniem na kobiety o dosyć emancypacyjnych poglądach.Zdecydowanie bierze na siebie zbyt wiele obowiązków, przeliczając się z własnymi siłami. Pracoholizmu się nie wyprze w żaden sposób; w ciężkich momentach Forsythia oddaje się pracy całkowicie, poświęca się jej absolutnie, aby uciszyć problemy krzątające się w jej głowie.
Protagonist Strengths: tolerant, reliable, charismatic, altruistic, natural leaders.
Tolerancja, przejawia się u niej od najmłodszych lat. Nie potrafi wciąż zrozumieć dzielenia ludzi na lepszych i gorszych, nie widzi też w mugolach zła, nie potrafi być konserwatywna w kwestii czystości krwi – to nie ona ma znaczenie, a osobowość danego człowieka. Chociaż próbowano jej wyperswadować takie myślenie, tak chyba jej po prostu nie da się zmienić i tak wróci do własnego patrzenia na rzeczywistość. Uparciuch.Niezawodna i solidna, owszem, taka stara się być. Rzetelnie wykonuje swoje obowiązki, a także stara się dotrzymywać słowa – z małymi wyjątkami. Poważnie traktuje swoje obowiązki i zależy jej na tym, aby być osobą godną zaufania. Życie płata jednak figle, a wiąże się to również z pewnymi problemami wewnętrznymi – nie może być alfą i omegą.
Charyzmatyczna – ciężko mi to samej określić, jednak sądzę, że Forsythia ma tę wrodzoną charyzmę. Być może nie bryluje w towarzystwie, tak potrafi wywrzeć wpływ na innych lub otoczenie, przyciąga uwagę i wydaje mi się, że całkiem intrygujący z niej rozmówca.
Altruistyczna jest do bólu. Dość już padło w tym temacie słów.
Naturalna przywódczyni? Być może, czas pokaże. Chociaż w dzieciństwie łatwo zjednywała sobie inne osoby, a w czasach szkolnych bywała prowodyrką i niejako liderką najdziwniejszych pomysłów, za które groziły srogie kary. Pomimo wizji szlabanu, inni jednak potrafili pójść za nią, więc… możliwe, że coś w tym jest. Możliwe też, że drzemie w niej ogromny potencjał, a może nie, jeszcze się o tym przekonamy.
Protagonist Weaknesses: overly idealistic, too selfless, too sensitive, fluctuating self-esteem, struggle to make tough decisions.
Zbyt idealistyczna to zdecydowanie za mało powiedziane. Wyniosłe idee oraz cele kwitną w niej na porządku dziennym i to właściwie nie byłoby tak wielką wadą, gdyby nie fakt, że również potrafi idealizować sylwetki tych, których kocha, tych, których podziwia i tych, którzy stanowią dla niej wzór. Czasem jej ocena może wydawać się bezkrytyczna, a uwiedziona pewnym pojęciem, które wpisuje się w jej wartości moralne, jest skłonna oddać się bez reszty.Zbyt bezinteresowna, to kolejny problem, przez który bywa wykorzystywana przez innych. Niejednokrotnie z dobrego serca pomogła komuś, tylko po to, aby nie usłyszeć nawet prostego podziękowania. Czy nauczyła się czegoś na błędach? Chyba nadal nie…
Zbyt wrażliwa – nie powiedziałabym, że Forsythia jest zbyt wrażliwa, wszak potrafi zachować zimną krew i być „twardą” w wielu sytuacjach. Nie wydaje się przesadzać, ani robić wiele szumu o nic… chociaż… może we własnej głowie. Niemniej jednak jej wrażliwość z pewnością pomaga jej wczuwać się w położenie innych osób. Ma również przez to wszystko słabość do sztuk pięknych – malarstwa, literatury, muzyki, etc.
Zmienna samoocena jest jej zmorą, zależną zbyt często od otoczenia. Również obawia się tego, że nie sprosta oczekiwaniom względem samej siebie! Ciągle rozważa, co mogłaby zrobić lepiej, jak mogłaby postąpić inaczej i właściwie ciągle wiąże się to z jej postępowaniem, aniżeli na przykład wyglądem.
Problemy z podjęciem trudnych decyzji, kto ich nie miewa? Jednak faktycznie Forsythia potrzebuje dużo czasu, aby w pełni się na coś zdecydować, lecz jeśli już to zrobi, wówczas nie spojrzy za siebie.
ENFJs do deal with feelings of anger, they just have a tendency to push them aside for the well-being of others. Bottling up those emotions is something which can only work for so long though, and so the ENFJ ends up having moments when they snap and unleash all of this built up anger.
Myślę, że Forsythia robi tak z większością negatywnych uczuć – nie tylko ze złością i gniewem. Gdy ma jakiś cel, robi coś dla „kogoś”, potrafi zamknąć cały buzujący w niej kocioł emocji na rzecz wykonania zadania lub najzwyklejszego wsparcia danej osoby. Nie wycisza jednak w pełni tego co czuje, a czerpie z tego siłę, która bywa destrukcyjna. Bywa również i tak, że ta przysłowiowa butelka na emocje staje się niewystarczająca i faktycznie, wówczas czarownica pęka, mogąc przy okazji opacznie kogoś tym zranić. Pochłonięta emocjami bywa naprawdę niebezpieczną i lekkomyślną osobą, zdolną do… wszystkiego. Oczywiście, jeśli wybuchnie, niemal natychmiast żałuje i przeprasza, a poczucie winy potrafi ją ścigać przez wiele tygodni, miesięcy, a w niektórych przypadkach nawet lat. When the ENFJ is angry at someone who is cruel and hurful to others, they often feel much differently. In these cases the ENFJ can easily feel justified, especially if they are defending someone they care for or someone who is clearly in need of help.
Zgadza się – chociaż bywają wyjątki od reguły. Like INFJs, ENFJs excel when it comes to reading people, quickly assessing and mirroring their emotions, expressions, and body language. This grants ENFJs great insight into people, contributing to their effectiveness in education, counseling, sales, public relations, and other ENFJ careers.
Rodzina Forsythii to politycy, którzy są mistrzami w odczytywaniu ludzkich zachowań, a także ich późniejszym odgrywaniu. Będąc jeszcze dzieckiem, mała Sythia potrafiła być lustrzanym odbiciem emocji i gestów rówieśników, nieświadomie stawała się aktorką. W trakcie dorastania zaczęła zauważać te mechanizmy, używać ich bardziej świadomie, tym samym mogąc być odbiciem swego rozmówcy, który widząc w niej siebie, często otwierał się – oczywiście, nie na każdego to działało. Zdarzało się, że w perfidny sposób naśladowała tak własnego ojca podczas rozmów z nim, innym razem wspomagała się tym, aby podnieść kogoś na duchu. Jest to kwestia swoistej empatii, tak sądzę... The ENFJ may feel quite lonely even when surrounded by people. This feeling of aloneness may be exacerbated by the tendency to not reveal their true selves.
Tak, tak, tak i jeszcze raz tak. Myślę, że to w pełni oddaje stan Forsythii, gdy zderza się z londyńską rzeczywistością, szlacheckimi znajomymi, towarzystwem w pracy oraz z rodziną. Pośród tego licznego grona jest całkowicie sama – ona i jej poglądy, których nie może nikomu wyjawić. Nic dodać, nic ująć, czysta prawda. There are some people you meet to have this social ease and elegance, they come up to you, they shake your hand, they look you right in the eyes so much warmth, you feel seen but when you look back at their eyes you can see the cold reptilian creature within, that is one quite vivid picture of what a dark ENFJ can be. Someone wearing the most convincing human suit.
Niestety jest w tym coś… co niepokojąco brzmi jak ona. Pozostawię bez większego komentarza. Podsumowując – uważam, że ENFJ, jak najbardziej odzwierciedla tę pannicę. Czy bezbłędnie? To się jeszcze okaże, jednak wydaje mi się, że nie ma lepiej pasującego do niej typu osobowości.
3. Jakie marzenie miała Twoja postać w dzieciństwie? Jak widziała swoją przyszłość?
Dzieckiem będąc, bujała w obłokach, mając najróżniejsze pomysły i marzenia – najczęściej dosyć irracjonalne lub wymyślane w przypływie chwili. Nie sądziła wówczas, że ktoś lub coś mogłoby rozdzielić ją z bratem, lecz i tak życzyła sobie, aby byli nierozłączni. Marzenie jednak dosyć brutalnie zweryfikowała rzeczywistość, rozdzielając bliźnięta opończą śmierci. A poza tym?
„Tylko patrzeć jak znowuż stanie w drzwiach z jakimś innym, dziwnym stworem pod ręką.”
Forsythia znosiła do domu najprzeróżniejsze stworzenia, mając zawsze nadzieję, że któreś z nich będzie mogło wreszcie z nią pozostać - wozaki, psy, koty, kudłonie, niuchacze, jaszczurki, padalce, ślimaki, pędraki, pisklęta; wszystko co tylko zdołało wpaść jej w ręce. Pragnęła również podróżować, poznawać świat, przeżywać go każdym zmysłem, jaki posiadała! Słysząc tak wiele historii i czytając przeróżne książki, ciągnęło ją w nieznane, nawet jeśli miało się to wiązać z siniakami i zadrapaniami, podartą sukienką czy ojcowskim surowym spojrzeniem. Nigdy nie zwątpiła w to, że będzie zajmować się magicznymi stworzeniami i można rzec, że akurat tę część upragnionej przyszłości udało jej się spełnić, z pewnością to jej zaciętość w dążeniu do celu i ambicja, pozwoliły, aby nie pozostawało to zaledwie mrzonkami.
4. Jak wyglądało pierwsze zauroczenie Twojej postaci? Jeżeli jeszcze nie miało miejsca - jak myślisz, jak będzie wyglądać?
Pierwszym poważniejszym zauroczeniem stał się dla młodziutkiej czarownicy jej bliski przyjaciel – Johnatan Bojczuk. Choć był rok starszy, tak mieli ze sobą spędzonych wiele cudownych chwil, które dopiero z czasem uświadomiły Forsythii, że to dziwne uczucie latających motyli w żołądku było czymś więcej – miłością. Po dziś dzień pamięta gdy podarował jej metalowego łabędzia, gdy przyrzekli sobie nigdy nie zapomnieć o tej drugiej połowie, gdy pocałowali się ten pierwszy raz. Kochała go całym sercem, a jednak… musiała go skrzywdzić. Nie tylko dla własnego dobra, ale również dla bezpieczeństwa Johnatana. Amory przerwał powrót do domu, gdzie nastoletnia czarownica przeżyła najprawdziwsze piekło, dowiadując się wówczas, jak okrutny mógł być jej ojciec - groźby, brzydkie słowa, przemoc psychiczna i fizyczna; ojciec sięgał po wszystko byleby jego córka zaczęła pluć na szlamę. Przez to wszystko straciła wielu przyjaciół, a po tragicznym, mglistym popołudniu na błoniach Hogwartu, nie pragnęła niczego innego, jak tylko cofnięcia czasu. Wylane łzy i ból wyciszyły ją, przygniotły ramami rzeczywistości niemal tak mocno, jak zrobił to ojciec. Czy nadal coś czuje do swej pierwszej miłości? Na przestrzeni lat spotkali się wielokrotnie, a każda wspólna chwila opływała w wiele emocji – tych negatywnych, ale również zdarzały się przyjemne chwile. Chociaż podobno „wyleczyła się” z tego zauroczenia, tak wciąż zdarza jej się popadać w nostalgię na myśl o ukochanym artyście.
5. Co o Twojej postaci mówi jej różdżka i w jaki sposób objawiają się u niej te cechy charakteru?
12 cali | dość sztywna
WiśniaMagicznymi cechami wiśniowego drewna było dziewictwo i czystość. Świetnie sprawuje się w rękach osób łagodnych, mających rękę do niebezpiecznych zwierząt.Łuska SmokaDla osób wytrzymałych, które ciężko złamać.
Przeciętna długość różdżki, która wprost idealnie leży w dłoni ponadprzeciętnie wysokiej czarownicy. Dość sztywna podobnie, jak pewien upór, który czarownica nosi w sobie od urodzenia. Przez lata próbowano ją nagiąć pod dyktando tego, jak winna wyglądać przedstawicielka jej rodziny i chociaż nastąpiły momenty, gdy była bardziej posłuszna, tak wciąż pozostawał dość sztywna ze swoimi wewnętrznymi przekonaniami. Nie przepada również za nagłymi zmianami, preferuje, aby te następowały powoli oraz stopniowo, tak aby wyrządzić, jak najmniejszą krzywdę. Jeśli chodzi o samo drewno, z którego jest wykonana różdżka – dziewictwo i czystość zostały Forsythii odebrane w dosłownym znaczeniu tych słów, jednak myślę, że w pewnym stopniu zachowała te aspekty duchowe. Natomiast łagodne usposobienie jest dla niej oczywiste, zwykle chowa agresję i stroni od krzywdy – chyba że znajduje dla niej usprawiedliwienie. Zaś ręka do niebezpiecznych zwierząt jest oczywista; jest magizoologiem i radziła sobie z wieloma stworzeniami, chociaż myślę, że w jej przypadku to nie tylko tyczy się zwierząt, lecz również niebezpiecznych ludzi. Czy ciężko ją złamać? Owszem.
6. Czy Twoja postać wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę? Jeżeli nie - w jakich okolicznościach ją straciła? Jeżeli tak - czy ma do niej sentyment?
Forsythia wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę, którą zakupiła wraz z rodzicami i ukochanym bratem na ulicy Pokątnej. Chociaż miała różne perypetie, a kilkakrotnie sądziła, że ją zgubiła, tak wierne wiśniowe drewno, zawsze wracało w jej objęcia. Czy ma do niej sentyment? Owszem, ogromny. Przede wszystkim wybierała ją razem z bliźniakiem, toteż kojarzy jej się ona ze wspaniałym wspomnieniem swoistej harmonii, gdy oboje pochwycili w jednym momencie idealne różdżki. Czy jest inny przedmiot, który były na tyle mocno związany w czarodziejem? Chyba nie, a różdżka była zawsze przy Forsythii, stanowiąc najwierniejszą towarzyszkę życia, rzucała z nią przeróżne zaklęcia, uroki, chroniła, a także pomagała w najbardziej prozaicznych czynnościach. Nie chciałabym jej stracić, a jeśli miałaby zaprzestać jej używania, wówczas z pewnością chciałaby zatrzymać ją jako pamiątkę.
7. Psidwak czy kuguchar?
Kuguchar, jeśli tylko ta dwójka byłaby do wyboru. Rzecz jasna czarownica darzy uczuciem, każde magiczne stworzenia, a gdyby tylko miała czas, chęci i środki, wówczas zaadoptowałaby każdego zwierzaka, nawet tego najbardziej nieodpowiedniego. Smoka? Żmijoptaka? Kuroliszka? Burzoptaka? Tak, z pewnością byłaby skora do zajmowania się tak cudownymi okazami, niemniej jednak wracając ku realnym marzeniom, jakie byłaby w stanie spełnić w najbliższym czasie, to kuguchar zdaje się odpowiednią opcją jako domowy pupil. Mogłaby również rozważyć matagota, choć te bywają niebezpieczne, nawet jeśli wytresowane. W latach szkolnych Forsythia posiadała już kuguchara, niestety ten zniknął w tajemniczych okolicznościach. Niektórzy sugerowali, że zostawił ją przez jej charakter, lecz prawda była taka, że to jeden z uczniów pozbawił ją kota w zemście za nierówne potraktowanie czarodzieja, w którym była zakochana. Po dziś dzień nie wiadomo kto był za to odpowiedzialny i lepiej, aby panna Crabbe tego nie wiedziała. Lecz pozostaje pytanie, dlaczego taki wybór? Kotowate to indywidualiści, którzy nie trzymają się sztywnych reguł. To stworzenia inteligentne, niezależne i z łatwością wykrywające podejrzanych osobników – obrońcy, którzy niemo doceniając swojego właściciela okazują przywiązanie w mniej energiczny sposób niż psidwaki.
8. Czy bogin Twojej postaci ulegał zmianom na przestrzeni lat? Jeżeli tak - dlaczego? Jakie wcześniej przyjmował formy?
Obecna forma bogina jest wyobrażeniem momentu odejścia w okrutnych konwulsjach jej brata bliźniaka. Dlaczego tak bardzo tego się boi? Mara nawiedzała ją nazbyt często, gdy przymykała powieki po jego śmierci, a najgorsze było w tym wszystkim to, że nie była w stanie być wówczas przy nim – ani zobaczyć tego namacalnie. Cierpienie, strach i samotność, które wypływały z każdej walki o oddech w konwulsyjnych spazmach, były dla Sythii czymś, czego nie chciała wpuścić do własnej głowy, a jednocześnie wyobrażenie wkradało się ukrytym przejściem, by pustoszyć zdrowy rozsądek czarownicy. Przypomina jej to również, że straciła swoją jedyną i niezachwianą opokę, która miała trwać zawsze przy niej, zawsze z nią, a jednak… została brutalnie wyrwana z żywota, niknąc z niebycie. Choć może otaczać się wiankiem wielu przyjaciół, tak nikt nie jest w stanie zastąpić jej tego, co łączyło ją z bratem i wyobrażenie tracenia go, wydaje się wpędzać ją w pułapkę, z której nie potrafi wyjść, pozostając na tym padole sama.
„Co przerażało dzieci? Co przerażało ją gdy była dzieckiem? Ciche stukoty ciemności, kryjące nieznanego wroga, który mógł weżreć się w umysł. Niedomknięte okno, mogące sprowadzić upiorny wicher do sypialni. Skrzypienie starych desek, nieokreślonego intruza na strychu. Nie lękała się upadku, zadrapań czy fizycznej boleści... [...] Dlatego tak bardzo obawiała się tego psychicznego poczucia lęku, które wywoływały ciemne kąty, duchy snujące się po starych kamienicach, czy ciche drapanie gałęzi o ramę okna. Był to niezbadany strach, gnieżdżący się wewnątrz głowy, penetrujący nieznanym zagrożeniem, które mogło zwiastować coś, co zmieni człowieka. Potem poznała śmierć, gdy matka odeszła, wydając na świat martwe dziecko. Nie dało się uratować kobiety, a pojęcie całkowitego odejścia zagościło w lękach na stałe, rozgaszczając się w obawie przed utratą życia.”
„Czy pamiętała co właściwie było jej boginem? Niespełna rok temu największy strach rysowałby się w hańbie i strachu przed czymś, co napawało ją utratą wolności. Przed całkowitą utratą władzy nad swoim postępowaniem, nad każdą myślą, jaka nie miała już do niej należeć. Wówczas czuła, jak traci nad sobą panowanie, a inkantacja obronnego zaklęcia cisnącego się na usta wzbierała prędzej, niżeli Riddikulus. Sylwetka ojca, otulonego w ciemne szaty rysowała się, jako przeciwnika, pragnącego odebrać wolną wolę, zaś Imperio grzmiące z każdej ze stron rozgrzewało skórę panicznym lękiem.”
9. W jaki sposób Twoja postać odreagowuje stres?
Wiele zależy od pochodzenia tego stresu. Nie do wszystkich aspektów stresowych można podejść jednym schematem, który miałby działać. Czasem zdarza się, że na to wszystko potrzeba czasu, dłuższego przemyślenia i refleksji, co – rzecz oczywista – kosztuje sporo łez, nerwów i zdrowia. Jednak bywa również odwrotnie. Wówczas Sythia potrafi zaglądać do szklanki i oddaje się przyjemnościom, które również są w stanie wyplenić myśli na rzecz skupienia się na rzeczywistości – taniec oraz aktywności fizyczne, spotkania towarzyskie, zajmowanie się zwierzętami, po prostu oddawanie się wszystkiemu, co skupia się na doznaniach fizycznych, pozostawiając wymiar psychiczny w zależności od tego co dzieje się „teraz”. Możliwe, że również dlatego, tak bardzo ekscytowało ją obcowanie z różnorakim niebezpieczeństwem, podnosząc odpowiednią dozę adrenaliny, jaka odcinała umysł od nadmiernego egzystencjalizmu. Tylko do jakich skrajności ją to prowadziło?
10. Twoja postać jest skowronkiem - lubi wcześnie wstawać i zasypiać, czy sową - późno chodzi spać i późno wstaje?
...
11. Jak Twoja postać reaguje na krytykę - zarówno ze strony nieznajomych, jak i bliskich osób?
...
12. Jakie jest ulubione miejsce Twojej postaci i dlaczego?
...
13. Czy Twoja postać ma jakieś rytuały - coś, co robi każdego dnia, np. przed wyjściem z domu lub pójściem spać? Jakie?
...
14. Co przyczyniło się do tego, że Twoja postać posiada takie a nie inne poglądy polityczne?
...
15. Dlaczego amortencja Twojej postaci ma akurat taki zapach?
...
16. Czy Twoja postać dobrze wspomina szkołę? Dlaczego? Jeżeli była uczniem Hogwartu lub Beauxbatons - czy uważała, że pasuje do swojego domu?
...
17. Jak w mimice Twojej postaci odbija się jej zażenowanie?
...
18. Czy Twoja postać ma zwierzęta? Czy miała je w przeszłości? Jeżeli tak - jakie? Jaki jest jej stosunek do zwierząt?
...
19. Czy Twoja postać dba o swój wygląd? Jak najczęściej się prezentuje? Jaką ma postawę, fryzurę, ubiór? Czy przykłada do niego wagę?
...
20. Jakie złe wspomnienia wywołują spotkania z dementorami u Twojej postaci? Jeżeli nigdy nie miała z nimi do czynienia - jak myślisz, jakie by one były?
...
21. O czym śni Twoja postać? Czy śpi spokojnie, może ma koszmary, a może nigdy nie potrafi zapamiętać swoich sennych wizji?
...
22. Czy Twoja postać posiada jakieś charakterystyczne odruchy, mimowolne gesty, nerwowe tiki? Jeśli tak - jakie? W jakich sytuacjach się objawiają?
...
23. Jak na przestrzeni lat zmieniała się relacja Twojej postaci z najbliższą rodziną? Co było tego powodem?
...
24. Jaki alkohol najbardziej lubi Twoja postać i dlaczego? A może w ogóle nie lubi pić?
...
25. Jaki jest stosunek Twojej postaci do innych klas społecznych oraz osób o innej czystości krwi?
...
26. Co czyta Twoja postać przed snem? A może wcale nie czyta, a robi coś innego?
...
27. Jak wyobrażasz sobie swoją postać za dwadzieścia lat?
...
28. Czy Twoja postać posiada przedmiot - może pamiątkę - do którego ma wielki sentyment? Jeśli tak, czym on jest?
...
29. Podaj jedną decyzję, która miała największy wpływ na to, kim obecnie jest Twoja postać. Czy Twoja postać podjęłaby ją ponownie, znając już konsekwencje?
...
30. Co dokładnie sądzi Twoja postać o czarnej magii?
...
31. Czy Twoja postać przeklina? Jeżeli tak - jakich wulgaryzmów używa najczęściej?
...
32. Co najbardziej lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
...
33. Czego najbardziej nie lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
...
34. Jaki charakter pisma posiada Twoja postać? Czy przykuwa uwagę do tego, jak pisze, a może czyni to niedbale?
...
35. Czy Twoja postać posiada poczucie humoru? Jeżeli tak - jak byś je krótko opisał?
...
36. Jak myślisz, jakie wrażenie sprawia Twoja postać na obcych - swoją postawą, mimiką, tym, co mówi i w jaki sposób?
...
37. Jaki jest stosunek Twojej postaci do dzieci? Jeżeli nie posiada własnych - czy chciałaby je mieć: teraz, kiedyś?
...
38. Jaki Twoja postać ma głos - niski, wysoki, chrypliwy, lekko piskliwy? Mówi w sposób znudzony, wiecznie obojętny, czy może śpiewająco? Nie boi się mówić głośno czy może eterycznie szepcze - nawet wtedy, gdy nikt jej nie podsłuchuje?
Jej głos ewidentnie należy do tych, których przyjemnie się słucha. Nie mowa tu jednak o śpiewie, a o zwykłej urodzie barwy, która nie męczy swą piskliwością, ani również nie zanudza. Spokojnie i dokładnie stara się wypowiadać głoski, akcentując fakt, że nie jest przeciętną mimozą, której słowa rozmywają się na wietrze. Pragnie być słyszana, lecz jednocześnie nie będzie o to zabiegać krzykiem, sprawi raczej, aby wszystko po prostu było dosadniejsze, może nawet ciut ostrzejsze i mocniejsze. Nauczyła się tego przy zwierzętach, wiedząc, jak istotna bywa modulacja głosem - więc gdy trzeba, jej głos nabiera siły, innym razem staje się lekki i spokojny, niosący sobą ulgę, jeszcze w następnej sytuacji potrafi brzmieć przyciągająco. Rzecz oczywista, są w tym wszystkim pewne granice zdrowego rozsądku, ponieważ rasową aktorką nie jest, raczej czerpie z doświadczeń i obserwacji. Natomiast gdy jest w emocjach - tych silnych, wyrywających się z jej uścisku, wówczas i głos poddaje się pod uczucia, drgając nimi oraz może zbytnio zdradzając podejście czarownicy do danej sytuacji. (Aby lepiej uzmysłowić sobie, jak brzmi głos Forsythii najlepiej posłuchać Anny Cieślak)
39. Jeżeli Twoja postać mogłaby zmienić jedną rzecz ze swojej przeszłości, zapobiec jakiemuś wydarzeniu, podjąć inaczej jakąś decyzję - co by to było?
...
40. Jak myślisz - jak zginie twoja postać?
...
Forsythia Crabbe [ BUDOWA ]
Szybka odpowiedź