Elric Lovegood
AutorWiadomość
Wartość żywotności postaci: 237
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 191 - 213 |
71-80% | brak | -10 | 168 - 190 |
61-70% | brak | -15 | 144 - 167 |
51-60% | potężne ciosy w walce wręcz | -20 | 120 - 143 |
41-50% | silne ciosy w walce wręcz | -30 | 97 - 119 |
31-40% | kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz | -40 | 73 - 96 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 | -50 | 49 - 72 |
≤ 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz | -60 | ≤ 48 |
10 PŻ | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 1 - 10 |
0 | Utrata przytomności |
kryształ szybkiej nauki,
Vincent
Historia relacji Elliego i Vincenta jest długa i kręta; sowę nabył bowiem w trakcie podróży, gdy podczas jednej z zakrapianych nocy w Rumuńskim barze... wygrał go w grze w pokera. Od tamtej pory przynajmniej raz na miesiąc powtarza, że odda go do sowiarni, ale mimo upływu lat nie miał jeszcze serca spełnić groźby. Vincent zwiedził z nim pokaźny kawałek świata, towarzyszył mu podczas rozwijania kariery w Peak District i nigdy nie zawiódł, gdy go potrzebował - czasem tylko zdarzyło mu się rozbić parę szklanek i wrzucić właścicielowi do śniadania zdechłą tchórzofretkę.
Marlena
Marlena jest przy nim odkąd wrócił do Wielkiej Brytanii i zdobył stałą pracę w Peak District. Kupił ją w magicznej menażerii, żeby uczcić wprowadzkę do własnego domu w Somerset - domu, który wydawał mu się wyjątkowo pusty. Udał się na Pokątną z zamiarem nabycia psidwaka, kuguchara albo innego puchatego pupila, ale to Marlena przyciągnęła jego wzrok jako pierwsza - była wtedy zaledwie pisklakiem, ale wpatrywała się w niego tak jakby znali się od zawsze. Mówią, że Lelki wróżebniki czują się najlepiej w towarzystwie wróżbitów i jasnowidzów - Elric tylko się z tego śmieje, ale nie da się ukryć, że w Dolinie Godryka Marlena jest i była jego najwierniejszą towarzyszką.
Sukcesy
Relashio
Różdżka
Kupił ją w wieku jedenastu lat, kilka dni przed wyjazdem do Hogwartu i od tamtej pory służy mu nieprzerwanie - jesion łączący przeciwieństwa z ognistym rdzeniem z łusek popiełka. Nigdy nie miał problemów, by z taką różdżką wzniecić pożar; czasami niestety nieumyślny.
Tatuaż
Kompas wytatuowany podczas jednej z morskich wypraw, znajdujący się - niefortunnie - w okolicy podbrzusza. Wpadł na ten pomysł pod wpływem znacznych ilości alkoholu, ale z czasem udało mu się znaleźć człowieka, który zaczarował go tak, aby naprawdę wskazywał północ; od tamtej pory stał się pomocny, jeżeli tylko nikt nie stoi w pobliżu, by patrzeć, jak zagląda sobie do spodni.
Kamień z San Martin
Świąteczny prezent od Lucindy. Ma znaczenie sentymentalne i praktyczne. Podobno odstrasza złe duchy, może nawet nieprzyjaciół. Poza tym, jest całkiem ładny.
[bylobrzydkobedzieladnie]
This is my
home
and you can't
frighten me
frighten me
Ostatnio zmieniony przez Elric Lovegood dnia 16.01.24 0:25, w całości zmieniany 14 razy
Elric Lovegood
Zawód : Smokolog
Wiek : 31
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
A potem świat
znowu zaczął istnieć
ale istniał zupełnie inaczej
znowu zaczął istnieć
ale istniał zupełnie inaczej
OPCM : 12 +3
UROKI : 8 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Jasnowidz
Sojusznik Zakonu Feniksa
07.10 | Elric L., Prudence M. | Gniazdo
...Całe szczęście, Macmillanowie oswabadzali się już pomału z tych wszystkich pierdół, które zabraniały rozwijać się wybitnym, utalentowanym jednostkom. Sam znał przecież kobiety, których zawziętość, instynkt i umiejętności przebijały niejednego mężczyznę; takie, których urodzenie skazywało na dodatkowe łańcuchy ciągnące za kostki w dół, takie, które nie mogły liczyć na niczyje wsparcie i zrozumienie...
10.10 | Elric L., Jayden V. | Pomost widokowy
...Czasem nie rozumiał, jak inni znoszą jego dziwaczne pomysły w połączeniu ze specyficznym poczuciem humoru - coś z tego jednak musiało przyciągać dobrych ludzi, bo za swoich przyjaciół byłby skłonny oddać życie. Nie tylko dlatego, że odznaczał się lojalnością - oni na to po prostu zasługiwali, każdy jeden wnosił do świata jakiś promień światła, jakąś gwiazdę, której zniknięcie byłoby niepowetowaną stratą...
12.10 | Elric L., Percival B. | Baza wypadowa
...- Chcesz, żeby Peaks mnie wyrzucił albo zabił? - zapytał ironicznie. - Co jak co, ale tego nie zwaliłbym na stażystę... co najwyżej na któregoś z twoich smoczogników - dodał zaczepnie, zbierając się na nogi i zarzucając torbę na ramię...
27.10 | Elric L, Thomas D. | Stara oranżeria
...Zauważył, że Steffen spiął się, kiedy położył mu dłoń na ramieniu, ale od razu skarcił cichy głos w tyle głowy, który próbował przekonywać go, że może to mieć spore znaczenie. Wpadł w pułapkę samospełniającej się przepowiedni, bo wiedział przecież, że takie nagłe złapanie za ramię to gest dominacji i może zostać odebrany z przestrachem...
04.11 | Elric L., Forsythia C. | Kamienny łuk
...Nie wiedział, ale znał się na czarodziejskich stworzeniach wystarczająco, by po odpowiednim przygotowaniu zapuścić się w rejony ruin, na razie w ramach zwykłego rekonesansu. Wieczór dopiero zapadał, powietrze było przejrzyste, trawa pod stopami chrzęściła lekko, gdy wspinał się na wzgórze, zapowiadając nagłe obniżenie temperatury. Różdżkę miał w pogotowiu, w skórzanym etui założonym na pas...
12.11 | Elric L., Prudence M. | Wzgórze Pennine
...Widział, że Prudence dość łatwo przychodzi danie się wytrącić z równowagi, nie zamierzał tego jednak oceniać ani wytykać na głos; zamiast sugerować kobiecie, co ma myśleć, wolał, aby sama poszukała w sobie tych czynników, które utrudniają jej skupienie, poprawne rzucanie zaklęć, magiczną swobodę. Ostatecznie, nikt nie znał jej tak dobrze jak ona sama...
12.11 | Elric L., Volans M. | Chiltern Hills
Ciężko było połączyć typowy dla tego fachu szacunek do smoków z myślą, że ich smoczyca mogła zwyczajnie zgubić się w lesie, ale racjonalne pojmowanie rzeczywistości było jedną z cech, która odróżniała młodych stażystów od doświadczonych smokologów.
07.12 | Elric L, Lucinda S. | Niebieski Las
...Koniec końców, wszystko się przecież układało w całość. Ona została buntowniczką, on nie miał odwagi. Ona stała na pierwszym froncie, gdzieś tam, w sekretnych miejscach, a on - on po prostu próbował pomagać tam, gdzie był i mieszkał, udając, że nie przytłacza go strach. A teraz los skrzyżował ich drogi i jeśli Elric nauczył się czegokolwiek o losie przez te wszystkie lata śnienia przyszłości w szarych koszmarach, to tego, że nic nie działo się przypadkiem...
18.12 | Elric L, Demelza F. | Wieża Południowa
...Tak się zestresował, że próbując naprawić swój błąd nie zwrócił uwagi na to, że kobieta znała jego imię. Dotarło to do niego z opóźnieniem, gdy po paczce pozostały jedynie dogasające zgliszcza, które musiał - niefortunnie - dogasić podeszwą buta, aby upewnić się, że nie zapłoną jeszcze raz...
[bylobrzydkobedzieladnie]
This is my
home
and you can't
frighten me
frighten me
Ostatnio zmieniony przez Elric Lovegood dnia 12.12.21 20:01, w całości zmieniany 1 raz
Elric Lovegood
Zawód : Smokolog
Wiek : 31
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
A potem świat
znowu zaczął istnieć
ale istniał zupełnie inaczej
znowu zaczął istnieć
ale istniał zupełnie inaczej
OPCM : 12 +3
UROKI : 8 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Jasnowidz
Sojusznik Zakonu Feniksa
01.01 | Elric L., Lucinda H. | Ben Navis
...Wokół świszczał wiatr niosący echo wodospadu, pod stopami mieli zmarzniętą na lód ziemię, nad głową czarne niebo spryskane gwiazdami jak skrzydła wróżki połyskliwym pyłem. Brak żadnego światła poza światłem na krańcach ich różdżek sprawiał, że mogli dokładnie prześledzić gwiazdozbiory...
04.02 | Elric L., Elroy G. | Brown's Point
...W przeciwieństwie do lorda nie było go stać na najnowszy kombinezon ze skóry, nosił swój poczciwy, stary i przetarty, ten sam, w którym przed laty zaczynał pracę - może tylko trochę poszerzony przez krawcową, po tym jak dzięki rezerwatowi przybrał na mięśniach...
08.02 | Elric L., Jayden V. | Schronisko
...Odstawił kufel i oparł się łokciem na stole, starając się maskować fakt, że pytania Jaydena wprawiły go w zakłopotanie; sam był sobie winien, dobrowolnie zaczął temat! Rozejrzał się wpierw, czy nikt im się nie przysłuchuje, ale klientów w schronisku było niewielu i wydawali się w pełni zajęci sobą...
? | Elric L., Thalia W. | Łąka pamięci
...Zezłościło go to i to pewnie właśnie ta złość dodała mu sił i mocy, aby kolejne Relashio zadziałało ze zwielokrotnionym efektem. Druzgotki pierzchały przed wrzątkiem, a woda wokół rozgrzewała się miarowo, aż wreszcie zaczęła bulgotać...
15.02 | Elric L., Goście sympozjum | Pałac zimowy
...Dopóki nie spotkał Jade ponownie przy tej niespodziewanej okazji, nie zdawał sobie sprawy jak bardzo tęsknił za jej bezpośredniością, zaczepnym poczuciem humoru i odwagą do mówienia co myśli. Chociaż od dawnych lat szkolnych dzieliła ich cała wieczność doświadczeń, dramatów i sekretów, przez te kilka chwil przy małym stoliku w sali tronowej Shropshire mógł pozwolić sobie na powrót do lat, w których szczerość dominowała nad podziałami...
25.02 | Elric L., Amelia E. | Leśne mokradła
...Zbyt wątła tarcza jedynie minimalnie odgradzała ich od akromantuli. Zgrzytnął zębami, mając nagłą, niepohamowaną ochotę warknąć. Co za cholerny, cholerny dzień. Wiedział, co musi zrobić. - Circo Igni - przebrzmiewająca przez głos desperacja zmusiła go do powtórzenia czaru...
This is my
home
and you can't
frighten me
frighten me
Elric Lovegood
Zawód : Smokolog
Wiek : 31
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
A potem świat
znowu zaczął istnieć
ale istniał zupełnie inaczej
znowu zaczął istnieć
ale istniał zupełnie inaczej
OPCM : 12 +3
UROKI : 8 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Jasnowidz
Sojusznik Zakonu Feniksa
04.04 | Elric L., Lucinda H. | Dom Lucindy
...Czuł jak znieruchomiała pod jego palcami, niemal słyszał przyspieszone bicie kobiecego serca. Zadane szeptem pytanie zawisło w cieple ich mieszających się oddechów, ale odpowiedź nie nadeszła i nie była potrzebna. Gdy tym razem to ona go pocałowała, Elric paradoksalnie poczuł olbrzymi spokój; jakby coś, co od dawna było krzywe, wskoczyło na swoje właściwe miejsce...
06.04 | Elric L., Elroy L. | Zagroda wschodnia
ZAWIESZONE
09.04 | Elric L., Celine L. | Dom Yvette
...Rozpacz Celine była onieśmielająca. W jaki sposób miał przekazać jej szokujące wieści, skoro dziewczyna rozkleiła się na sam jego widok? Ciężar odpowiedzialności gorzko stawał mu w gardle, ale za wszelką cenę nie dawał po sobie poznać, że jest zmieszany i zmartwiony bardziej niż tylko przez wzgląd na jej okropne doświadczenia sprzed tygodni...
14.04 | Elric L., Thalia W. | Pub "Ostatnia kropla"
...- Ciąży na tobie klątwa? - spytał cicho, ale nie odsunął się, nie wzdrygnął, bo i po co by miał; gdyby w jakiś sposób wpływała ona na towarzyszy Thalii, to miałaby mnóstwo okazji, by między nimi przeskoczyć. Nie sądził zresztą, by klątwy działały w taki sposób; choć znał się na nich słabo, wiedział, że ich nakładanie jest niezwykle skomplikowane. - Od dawna? Na czym polega? To jest... jeżeli nie jest ci trudno o tym mówić, bo oczywiście wcale nie musisz...
05/01 | Elric L., Celine L. | Dom Elrica
...Ucichł nieco i z nutą stresu oczekiwał jej reakcji. Wiedział, że nie ma jej do zaoferowania niczego ekstrawaganckiego, pokój był pewnie mniejszy niż ten, który posiadała w rodzinnym domu, ale chciał, by czuła się w nim dobrze. Odetchnął z ulgą, gdy uznała go za piękny i odwróciła się, by go przytulić. Bez chwili zawahania odwzajemnił uścisk, opierając na moment brodę na miękkim czubku jej głowy...
05/05 | Elric L., Volans M. | Baza wypadowa
W trakcie
05/31-06/01 | Elric L., Lucinda H. | Dom Elliego
...Potem zrobił coś, czego mogła się nie spodziewać. Wyciągnął ręce i złapał ją za dłonie przyciągając do siebie i kierując tak długo aż usiadła mu bokiem na kolanach. W ten sposób mógł ją otoczyć ramionami, przytulić, oprzeć brodę na jej włosach pachnących wilgocią (spalenizną? nie, to wrażenie). Będąc tak blisko czuł jej oddech, jej ciepło, ciche, ale pewne bicie serca...
06/03 | Elric L., Thalia W. | Dom Elrica
...- Śnił mi się las. - wychrypiał w końcu, odkładając butelkę piwa, by nie rzucało się tak bardzo w oczy, że trzęsą mu się dłonie. - Las pełen ludzi bez twarzy. Była noc, daleko przed sobą widziałem światło. Próbowałem do niego dotrzeć, ale nie byłem w stanie. W końcu dostrzegłem, że ci ludzie... te cienie... że ty też tam jesteś...
06/10 | Elric L., Milicenta G. | Gabinet
...Sen był czarno-biały, większość tych snów taka jest, czarno-biała i rozmyta. Leciałaś na miotle, uciekając przed cieniami... albo dymem, nie mam pewności. W dole płonął pożar, choć nie mogę powiedzieć co płonęło. Uciekałaś prędko, pewnie trzymałaś się miotły, ale wiał silny wiatr. Zaczynała się ulewa. Przez jakiś czas widać było tylko wodę i gasnące płomienie i całą masę białego dymu. Kiedy dym się rozwiał, została sama miotła, bez ciebie...
06/15 | Elric L., Celine L. | Obrzeża Doliny Godryka
...Bo ludzi też tracił. I to było gorsze, gorzej bolało.
Obawiał się wciąż, że może stracić też Celine, która mimo ciężkich doświadczeń pozostawała tak krucha i bezradna w otaczającej ich zawierusze...
Obawiał się wciąż, że może stracić też Celine, która mimo ciężkich doświadczeń pozostawała tak krucha i bezradna w otaczającej ich zawierusze...
This is my
home
and you can't
frighten me
frighten me
Ostatnio zmieniony przez Elric Lovegood dnia 02.03.23 21:52, w całości zmieniany 1 raz
Elric Lovegood
Zawód : Smokolog
Wiek : 31
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
A potem świat
znowu zaczął istnieć
ale istniał zupełnie inaczej
znowu zaczął istnieć
ale istniał zupełnie inaczej
OPCM : 12 +3
UROKI : 8 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Jasnowidz
Sojusznik Zakonu Feniksa
07/01 | Elric L., Milicenta G. | Leśny staw
...Nie chciał być złośliwy - współczucie, które oferował, mogło zdawać się oschłe i nieodpowiednie, bo nie miał daru do pięknych słów. Nie miał też wystraczająco wiele kontroli nad własnym strachem, tym najpierwotniejszym, od najmłodszych lat, od pierwszej wizji - który sprawiał, że nie ważne gdzie i jak długo spał, nigdy nie czuł się wypoczęty...
07/02 | Elric L., Celine L. | Canonteign Falls
...Kiedyś nie miał z tym aż takiego problemu, umiał radzić sobie z wizjami, ze zmartwieniami w ciszy, ale im częściej widział tragedie przenikające ze snu do jawy, tragedie, na które nikt nie był gotowy, on także, co za ironia... chciał ją ostrzec, ale nie umiał tego zrobić w sposób, który by jej nie skrzywdził...
data | Elric L., Celine L., Ben W., Hector V. | Szopa
...Elricowi też się tak wydawało, ranny mógł być jeszcze zbyt oszołomiony, by cokolwiek sobie przypomnieć, mógł też umyślnie kłamać... ale nie chciał go osądzać zbyt szybko, ostatecznie mimo zawieszenia broni wojna trwała, a ten człowiek był tego najlepszym przykładem. Jeśli obawiał się zdradzić swoją prawdziwą tożsamość, musiał go zrozumieć. W końcu dopiero co przeszedł przez piekło...
07/06 | Elric L., Benjamin W. | Szopa
...Rozłożył niechętnie ręce, bo nie był w stanie załatwić różdżki od tak, nie funkcjonowały już duże sklepy, najbezpieczniejszą drogą na różdżkę, która nie okazałaby się sprzedawanym czasem przez oszustów chłamem, byłoby skonsultowanie się z Ollivanderami. Albo odkupienie użwanej. Używana nigdy nie będzie tak dobra jak nowa i związana z konkretnym czarodziejem, ale trochę powątpiewał w to, czy przy obecnych cenach Percy'ego byłoby stać na nówkę. Odnotował w pamięci, by porozmawiać o tym z lordem Elroyem, swoim pracodawcą; jemu do różdżkarzy na pewno będzie bliżej...
07/13 | Elric L., Lucinda H. | Fair Isle
...- Możesz próbować - skwitował żartobliwie jej wyzwanie. Przez cały czas ich znajomości i tak była chyba najbliższa wyciągnięcia z niego prawdziwej frustracji, ale jeśli sądziła, że sprowokuje go do tego, by ją pokaleczył, to zapewne się przeliczy. Nie skrzywdziłby jej, nie potrafił. Mógł ją co najwyżej wrzucić do morza i patrzeć jak walczy z falami, ale koniec końców i tak zawsze podałby jej rękę...
08/01 | Elric L., Lucinda H., Vincent R. +inni | Festiwal lata
...Z Vincentem znali się dobrze, ale przez ostatnie lata nie mieli zbyt wielu okazji do pielęgnowania starej przyjaźni sięgającej korzeniami aż do szkoły. Pierwsze przygody po Hogwarcie zdarzało im się przeżywać wspólnie, potem ich drogi się rozeszły, bo każdy miał inne zainteresowania, inne plany, szukał swojego miejsca w świecie...
08/01 | Elric L., Lucinda H., Vincent R. +inni | Rytuał oczyszczenia
...Pierwszy zaproponował, żeby wzięli udział w osławionym rytuale, po części dlatego, że był ciekawy jego przebiegu i tego co dokładnie zdoła z jego głowy oczyścić, a po drugie ze względu na Celę, której taneczny krok mignął mu w tłumie, gdy wraz z Lucy zbliżyli się do plaży. Wolał mieć ją na oku, zwłaszcza, że gdzieś tam po piaskach kręcił się też Percy, nie dał tego jednak po sobie poznać, spędzając dobre kilka minut na przekonywaniu Lucy, że to na pewno okaże się świetną zabawą...
08/05 | Elric L., Lucinda H. | Wianki
...Muzyka stawała się skoczniejsza, żywsza, zupełnie już nie tańczyli do jej taktu. - Kocham cię - palnął to co jeszcze chwilę wcześniej nie chciało mu przejść przez gardło. Mimo pierwotnych obaw miał wrażenie, że to była najbardziej naturalna, najbardziej oczywista rzecz jaką jej do tej pory powiedział...
08/07 | Elric L., Prima H. | Chata
...Słuchał jej z szacunkiem, kiedy opowiadała o swoim dzieciństwie, tak odległym, nieprawdopodobnym i - nie dało się zaprzeczać - niesprawiedliwym. Pozwalał sobie jednak na zaakceptowanie ciepła i nostalgii w jej głosie, sennego uśmiechu i dobrych wspomnień. Spotkała na swojej drodze życzliwych ludzi, jej życie jako domniemanej sieroty nie wyglądało tak okrutnie jak mogłoby wyglądać. I za to mogli dziękować losowi, w innym bowiem wypadku zapewne nie stałaby się tą wartościową kobietą, którą była dzisiaj...
08/10 | Elric L., Celine L. | Dom
...Wzdrygnął się, gdy Celine nagle wstała, ale szybko rozluźnił, kiedy otoczyła ramionami jego rękę i oparła czoło na jego ramieniu. To też zwykła robić, gdy była młodsza, ale teraz ten gest nabrał zupełnie innego wymiaru. Po raz pierwszy od zawsze to on był tym pocieszanym i nie czuł się z tym źle...
08/12 | Elric L., Hector V. | Dom Hectora
...Poczekaj, poczekaj, chwila - Uniósł dłoń, a potem zacisnął ją w pięść i podłożył sobie pod brodę. Przez kilkanaście sekund (słyszał tykanie zegara) milczał, zastanawiając się nad tym kiedy do cholery Celine znalazła sobie faceta i dlaczego dowiadywał się o tym na kolacji w Walii na której jej nawet nie było...
08/13 | Elric L., Celine L. | Dom
W trakcie
08/15 | Elric L., Roger B. | Ruiny Plymouth College
W trakcie
08/16 - wieczór | Elric L., Vincent R. | Dom w Szkocji
W trakcie
08/25 | Elric L., Millicenta G. | Dom Millicenty
W trakcie
09/16 | Elric L., Adriana T. | Szopa
...Teraz poznał prawdę, jakąś jej wersję, ale nie zamierzał się z nią godzić. Nie zamierzał pozwalać, by los znowu wodził go za nos. Bo to się nie mogło w ten sposób skończyć...
This is my
home
and you can't
frighten me
frighten me
Elric Lovegood
Zawód : Smokolog
Wiek : 31
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
A potem świat
znowu zaczął istnieć
ale istniał zupełnie inaczej
znowu zaczął istnieć
ale istniał zupełnie inaczej
OPCM : 12 +3
UROKI : 8 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Jasnowidz
Sojusznik Zakonu Feniksa
Elric Lovegood
Szybka odpowiedź