Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Księżniczka łabędzi
Strona 2 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Księżniczka łabędzi
Dama w pełnym tego znaczeniu słowa, bo stara się sobą przedstawiać jak najlepiej wdzięk, elegancję i wychowanie. Zawsze odziana
w stroje modne, które wyszły spod ręki najznamienitszych krawców i krawcowych. Miłośniczka sztuk pięknych jak i mikstur, którymi zajmuje się w ramach pasji. Dobre ma serce, ale nikomu go nie ujawnia, bo nade wszystko dba o dobro rodziny i szlacheckich wartości.
▲ Miłośniczka sztuki - nie tylko tej modowej, ale również chętna uczestniczka przedstawień, koncertów czy pokazów. Oczywiście takich, na których wypada pojawiać się damom.
Otwarta jestem na praktycznie wszystko, wystarczy chcieć, a możemy coś ugadać!
[bylobrzydkobedzieladnie]
Dama w pełnym tego znaczeniu słowa, bo stara się sobą przedstawiać jak najlepiej wdzięk, elegancję i wychowanie. Zawsze odziana
w stroje modne, które wyszły spod ręki najznamienitszych krawców i krawcowych. Miłośniczka sztuk pięknych jak i mikstur, którymi zajmuje się w ramach pasji. Dobre ma serce, ale nikomu go nie ujawnia, bo nade wszystko dba o dobro rodziny i szlacheckich wartości.
▲ Najmłodsza z piątki rodzeństwa, urodzona w 1935 roku. Siostra Edwarda - starszego brata Odetta uwielbia ponad wszystko. Od strony matki spokrewniona z Rosierami.
▲ W Hogwarcie (1946-1953) Ślizgonka, trzymająca się chętnie towarzystwa innych dziewcząt ze szlacheckich rodzin. Z przedmiotów szkolnych poświęciła się eliksirom, poza Hogwartem dalej kochając balet.
▲ Ambasadorka Domu Mody Parkinson, uświetniająca wszystkie większe okazje najnowszymi kreacjami, które potem często stanowią inspirację dla dalszych dzieł.
▲ Miłośniczka sztuki - nie tylko tej modowej, ale również chętna uczestniczka przedstawień, koncertów czy pokazów. Oczywiście takich, na których wypada pojawiać się damom.
Otwarta jestem na praktycznie wszystko, wystarczy chcieć, a możemy coś ugadać!
Relacje
Edward Parkinson
Najstarszy z rodzeństwa, ten najważniejszy. Od maleńkości obdarzała go jak największą miłością i oddaniem, jednocześnie podchodząc do niego z jak największą ostrożnością, nie wiedząc, czy w ogóle jest godna tego, aby znajdować się w jego obecności. Robiła każdą rzecz, którą od niej chciał, gotowa podążać za nim jak cień i robiąc wszystko, czego potrzebował. Edward jest osobą, której Odetta najbardziej ufa i tym, dla którego zrobiłaby wszystko. Każde jego słowo chłonie i pilnuje, aby nigdy nie przynieść mu wstydu swoim zachowaniem.
Tristan Rosier
Starszy kuzyn, krewny który zawsze przyjmował ją w odwiedziny z otwartymi ramionami. Przez dzielącą ich różnicę wieku mogła go jedynie bardziej obserwować z daleka, ceniła go jednak zawsze i podziwiała wszelkie jego starania, robiąc wszystko, co w jej mocy, aby uświetnić mu każdy pobyt w rezydencji Parkinsonów. Podziwia go szczerze i zawsze stara się mówić o nim jak najlepiej.
Aquila Black
Szkolna przyjaciółka, dama o odpowiednich wartościahc i z odpowiednią prezencją. Aquila była i jest ucieleśnieniem siły, której Odetta czuła, że zawsze jej brakowało, w jakiś cichy sposób podziwiała więc pannę Black. Chętnie spędza z nią czas, nawet jeżeli lekkim cieniem na ich relacji kładzie się niechęć Blacków do Rosierów, rodziny matki panny Parkinson.
Rigel Black
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Odetta Parkinson dnia 09.05.21 16:54, w całości zmieniany 3 razy
Odetta Parkinson
Zawód : ambasadorka Domu Mody Parkinson, alchemiczka
Wiek : 23 lata
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
It’s a game of war
death, love
And sacrifice
death, love
And sacrifice
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Junono wybacz, że dopiero teraz, tydzień był jednak trochę zabiegany i nie chciałam bez przemyślenia przysiąść do relacji!
Jest super ciekawa, myślę, że mogło to zadziałać na niektórych płaszczyznach. Odetta na pewno chciała trzymać się grupki którą miała, więc nawet jeżeli była wdzięczna za wiele, to jednak nie chciałaby zostawać samotniczką jak Junona. Na pewno za to mogło pannę Travers męczyć to, jak wiele Odetta nie rozumie, z początku mniej, później trochę bardziej, bo ile można tłumaczyć coś jednej osobie. Pewnie prędzej czy później Odetta zaczęła kłamać że rozumie, tylko po to, aby nie sprawiać zawodu, co mogło dodatkowo być jakąś kością niezgody. Pewnie nie tyle uznałaby Juno za balast co raczej przestawałaby rozumieć coraz bardziej jej chęć odcięcia się, tak niezgodną z tym, co inni jej mówili, tak więc mogła po prostu zacząć odcinać się, niekoniecznie w ten nieuprzejmy sposób, a po prostu unikając samej Junony, tak aby nie musieć wybierać pomiędzy znajomością a własnym komfortem. Teraz pewnie ich relacja byłaby bardzo napięta, ale jednocześnie wszystko dookoła jest inne, musiałyby więc na nowo wypracować grunt.
Percy, wszystko wiemy! Postaram się jakoś na dniach uzupełnić relację i zrobić ładny opis!
Jest super ciekawa, myślę, że mogło to zadziałać na niektórych płaszczyznach. Odetta na pewno chciała trzymać się grupki którą miała, więc nawet jeżeli była wdzięczna za wiele, to jednak nie chciałaby zostawać samotniczką jak Junona. Na pewno za to mogło pannę Travers męczyć to, jak wiele Odetta nie rozumie, z początku mniej, później trochę bardziej, bo ile można tłumaczyć coś jednej osobie. Pewnie prędzej czy później Odetta zaczęła kłamać że rozumie, tylko po to, aby nie sprawiać zawodu, co mogło dodatkowo być jakąś kością niezgody. Pewnie nie tyle uznałaby Juno za balast co raczej przestawałaby rozumieć coraz bardziej jej chęć odcięcia się, tak niezgodną z tym, co inni jej mówili, tak więc mogła po prostu zacząć odcinać się, niekoniecznie w ten nieuprzejmy sposób, a po prostu unikając samej Junony, tak aby nie musieć wybierać pomiędzy znajomością a własnym komfortem. Teraz pewnie ich relacja byłaby bardzo napięta, ale jednocześnie wszystko dookoła jest inne, musiałyby więc na nowo wypracować grunt.
Percy, wszystko wiemy! Postaram się jakoś na dniach uzupełnić relację i zrobić ładny opis!
Odetta Parkinson
Zawód : ambasadorka Domu Mody Parkinson, alchemiczka
Wiek : 23 lata
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
It’s a game of war
death, love
And sacrifice
death, love
And sacrifice
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Strona 2 z 2 • 1, 2
Księżniczka łabędzi
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania