Kitri

22.04.21 2:41

Kitri

Poważna sowa, z niechęcią patrząca na kogokolwiek, kto się do niej zbliża. Nie atakuje, ale często syczy w niezadowoleniu. Daje się głaskać jedynie właścicielce i niechętnie podchodzi do osób, które zbyt zwlekają z nadaniem bądź odebraniem listu.

Kod listu:

[bylobrzydkobedzieladnie]

24.04.21 23:01

Przekazał Demimoz

o eliksirach

Zapiski 16 listopada, terapia naparowa. Eliksir uspokajający?
Braki w umiejętnościach uniemożliwiają mi dokładne określenie procesu tworzenia eliksirów, jednak cel wydaje się jasny.
Zgodnie z przepisami pozyskanymi przez Timulandę potrafię określić ilość składników i miejsce ich pozyskania. Gorzej z procesem ich połączenia. Kunszt tworzenia specyfików wydaje się koncentrować dookoła tak zwanego serca eliksiru - podstawowej ingrediencji. Żałuję, że brak mi odpowiedniej wprawy, talentu kogoś zdolnego do operowania tak niewielkimi szczegółami w zaawansowanym stopniu. Ktoś obyty w temacie z pewnością potrafiłby opisać proces w bardziej zrozumiałe słowa, widziałam w końcu alchemików, którzy tworzyli istne cuda z użyciem odpowiednich ziół. Żałuję, że brak mi podobnego zacięcia...

R.Fancourt

List przypomina bardziej luźną notatkę, niż faktyczną korespondencję. Najwyraźniej sowa podjęła się dostarczenia go tak czy siak, przypadkowo wybierając parapet adresata.

28.04.21 23:34

Przekazał Demimoz

Szanowna Lady Parkinson

Na wstępie muszę przeprosić lady za tą wyjątkową pomyłkę ze strony mojej sowy. List nigdy nie był adresowany do konkretnej osoby, a już szczególnie nie miałam na celu zajmować lady czasu swoją osobą.
Uwagi lady są niezwykle trafne i nawet jako osoba, której temat eliksirów jest stosunkowo obcy, doceniam czas i trud włożony w odpowiednie wytłumaczenie obcych mi terminów. Pojęcie serca, a także porównanie specyfiku do perfum pozwoliło mi rozjaśnić wiele nieporozumień.
W swoim zawodzie często współpracuję z doświadczonymi alchemikami, ale sama też pragnę poszerzyć swoje horyzonty w tej dziedzinie, szczególnie zważywszy na moje zainteresowanie alternatywnymi metodami leczenia.
Tworzenie eliksirów wydaje się wspaniałą sztuką dla cierpliwych i wybranych. Z miłą chęcią porozmawiałabym o tym z lady na żywo, jeśli oczywiście kiedykolwiek znajdzie się do tego stosowna okazja.

Z wyrazami szacunku

Ronja Fancourt

05.05.21 0:02

Przeczytaj Kto to?

Drogi Zaciekawiony Czytelniku!
Zapewne domyślasz się, że umysł tak pojętny jak mój, służący od lat radom angielskim dziewczętom i chłopcom, ma naprawdę… cóż, przyznaję otwarcie: terminarz bardzo, ale to bardzo napięty. Jestem pocieszenie setek złamanych serc, jestem ukojeniem rozognionych nerwów. Czy wiesz, że źle dobrane do sukienki pantofelki potrafią zaboleć znacznie bardziej niż złamane serce? Widzisz zatem, że jestem temu światu potrzebna! Przyjmuje na swe barki niezliczone troski, łatam wątpliwość i łączę dwie samotne iskry we wspólnym płomieniu. Schlebiasz mi, Bezimienny Czytelniku, ale zmuszona jestem odmówić. Jeśli twój kłopot jest tak palący, zawsze możesz odnaleźć u mnie radę, lecz spotkanie… przykro mi, nie będzie możliwe. Jestem wiedźmą już dość sędziwą i na listy odpowiadam w skromnym domowym zaciszu, ostatnio bardzo dokuczają mi plecy i unikam dalekich wędrówek.

Oddana twym troskom

Wilhelmina

16.05.21 14:37

Przeczytaj 18.11

Droga Odetto

liczę, że Sunshine zastaje Cię w zdrowiu i spokoju. Pragnę ponownie podziękować Ci za miły wieczór spędzony w towarzystwie Twoim i Twojego brata. Koncert był niezwykły i nawet chwilowe trudności, jak to dziwne pojawienie się profesora Vane'a, nie zakłóciło wyniosłej i niezwykle przyjacielskiej atmosfery, którą dzięki wam mogłam odczuć.
Zgodnie ze słowami Primrose w trakcie koncertu, spieszę poinformować Cię o szerszym planie działania, jaki wspólnie z nią i Evandrą Rosier, planujemy wprowadzić w życie już w ciągu najbliższego miesiąca. Nie tajemnicą jest, że wojna zbiera swoje żniwo również tam, gdzie nie powinna. Londyn odczuł to mocno w momencie, w którym to tu na ulicach zaczęły się ataku mugoli na czarodziejów, które należało przerwać. Ucierpiało w nich wielu prawych i dobrych obywateli, którzy nie mogą pozwolić sobie na ciepły posiłek każdego dnia. Wyobrażasz sobie, droga Odetto, jak okropne musi być to uczucie? Niniejszym pragnę ogłosić organizowaną przeze mnie świąteczną zbiórkę żywności. Wszelkie produkty żywnościowe będziemy zbierać do 19 grudnia przy Grimmauld Place 12. Odpowiedni ludzie odbiorą je od Twojej służby, jeśli tylko takową raczysz wysłać nam do Londynu z Costwolds Hills. Oczywiście gorąco zachęcam Cię do organizacji podobnej zbiórki na Twoich terenach. Jestem pewna, że czarodziejska ludność Loucestershire, Worcestershire oraz Herefordshire będzie więcej niż wdzięczna. Oczywiście, ze wszystkim Ci pomogę.
Pragniemy pomóc tym ludziom. Gdy mężczyźni walczą o naszą przyszłość, my zadbajmy o dzisiejszość, po to by nigdy przerażająca przeszłość już nas nie dosięgła. Jako damy szlachetnych rodów musimy stanąć na wysokości zadania i pokazać napastnikom, że i my nie poddamy kraju.
Będę oczekiwać na Twój list, jestem więcej niż ciekawa Twojego zdania w tej sprawie.

Aquila

20 grudnia w Londynie rozpocznie się wydawanie żywności organizowane przez Aquilę Black, Primrose Burke i Evandrę Rosier.
Są dwie opcje na dołączenie do akcji.
Można albo zostawić część swojego zaopatrzenia w spiżarni na Grimmauld Place 12, dodając jednego posta z informacją, co dokładnie jest przekazywane. Drugą opcją jest organizacja akcji rozdawania żywności w swoich hrabstwach, co wymagać już będzie napisania w tym w celu wątku, z równoczesnym przekazaniem swojego zaopatrzenia okolicznej biedocie.
W obu przypadkach należy pamiętać o odpisaniu produktów od swojego zaopatrzenia. Przekazując całe zaopatrzenie - postać będzie głodować, dlatego proszę o przemyślane rozdawanie. Produkty powinny być świeże, zapasy z poprzednich miesięcy można użyć w trakcie zbiórki, jednak jeśli produkt będzie zepsuty - ludność się potruje.
Proszę o informację czy dołączasz do akcji listownie (lub ostatecznie na PW, lub na discordzie) (najlepiej do 23.05).

16.05.21 20:41

Przniósł Dionizos

Szanowna Lady Parkinson Wierzę, że moja sowa zastała Lady w dobrym zdrowiu.
Piszę do Lady z ważną dla mnie sprawą. Zbliżają się święta i chciałem w formie prezentu sprezentować mojej żonie nową, piękną suknie z domu mody należącego do Lady rodziny.
Chciałbym prosić o spotkanie i pomoc w wybraniu odpowiedniej. W kwestii mody nie mogłem pomyśleć o nikim innym jak o Lady Parkinson.

Byłbym niezmiernie szczęśliwy, gdyby pomogłaby mi Lady z moim problemem. Będę wyczekiwał odpowiedzi kiedy moglibyśmy się spotkać.

z wyrazami szacunku

Lord Xavier Burke

16.05.21 21:49

Przyniósł Dionizos

Lady Parkinson Niezmiernie się cieszę, że zgodziła się Lady pomóc mi w wyborze odpowiedniego prezentu.
Data spotkania jak i miejsce jak najbardziej mi odpowiada. Stawię się z pewnością i jestem przekonany, że z Lady pomocą znajdę idealną suknię.

Z wyrazami szacunku

Xavier Burke

19.05.21 12:45

Przeczytaj

Droga Odetto Niezwykle ucieszył mnie list od ciebie. Mam nadzieję, że zdrowie dopisuje Ci tak jak mi. Osobiście jestem niezwykle poruszona nadchodzącym wydarzeniem i jestem przekonana, że uraduje ono wielu potrzebujących, zapewniając im nie tylko żywność ale i poczucie bezpieczeństwa, którego potrzebują teraz równie mocno.
O szykowanej przez was kolekcji słyszałam już jakiś czas temu, nie wypada jednak przeszkadzać artyście przy pracy i mimo ciekawości nie śmiałam zajmować wam czasu pytaniami. Z ogromną radością obejrzałabym wasze dzieła, a zaproponowana data jest dla mnie idealna z pewnością się więc zjawię.
Do bliskiego zobaczenia Octavia

20.05.21 9:11

Przeczytaj 23 XI 1957

Szanowna Lady Parkinson

Tuszę, że mój list zastanie Lady w znakomitym zdrowiu i wcale nie gorszym nastroju.
Obawiam się, że będę potrzebował ze strony Lady profesjonalnej pomocy - otóż okazuje się, że mój pierworodny, Laisrean, rośnie szybciej niż ktokolwiek był to w stanie przewidzieć i w związku z tym wraz z pierwszymi promykami wiosny przyjdzie nam się mierzyć z nie lada kryzysem, gdy wszystkie przygotowane zawczasu lżejsze szaty będą mu sięgały do połowy łydki.
Rozumie więc Lady, z jak poważną sytuacją mamy do czynienia.
Zdaję sobie sprawę z tego, że Dom Mody Rodu Parkinson zapewne toczy właśnie bój z lawiną zamówień świątecznych, dlatego piszę do Lady zawczasu, z prośbą o dogodne dla Niej wygospodarowanie terminu na spotkanie z nami.

Z wyrazami szacunku,

Lord Maghnus Bulstrode

20.05.21 17:53

Przeczytaj 23 XI 1957

Szanowna Lady Parkinson

Dziękuję za troskę, Lady, szczęśliwie i w Gerrards Cross sprawy codzienne toczą się na tyle dobrze, na ile pozwala na to obecna sytuacja.
Oczywiście doskonale znam troskę Domu Mody Parkinson o klientów, jest to między innymi jeden z powodów, dla którego od wielu lat wiernie składamy zamówienia na wszelkiego rodzaju szaty tylko i wyłącznie w tymże. Doceniam dobre chęci Lady oraz fakt, że znalazła dla nas wolny termin jeszcze przed szczytem świątecznej zawieruchy - dwudziesty siódmy listopada brzmi idealnie. Będzie mi towarzyszył Laisrean, by nie rozwlekać zbytecznie zdejmowania z niego miary.

Do zobaczenia wkrótce,

Lord Maghnus Bulstrode

20.05.21 23:08

Przeczytaj Broadway Tower

Odetto moja najdroższa, To jest doskonały pomysł! Wszyscy powinni Cię zobaczyć w zimowym płaszczu, którego projekt wprost czekał na taką okazję! Nie tylko wesprzemy szczytny cel i wyrazimy nasze wsparcie biednym w tych okropnych czasach, ale przede wszystkim pokażemy im, jak powinni zachować klasę i styl mimo wojny. To prawdziwy skandal, kiedy ich szaty są pełne dziur i nie chronią ich dostatecznie przed deszczem i mrozem.
Wspomnę ojcu o propozycji, którą otrzymałaś, siostrzyczko. Jak tylko skończymy omawiać najważniejsze kwestie zimowej kolekcji w Domu Mody. Oczywiście później zdam Ci odpowiednią relację, byś mogła godnie reprezentować naszą dumę w trakcie spotkań ze swoimi przyjaciółkami. Może chciałabyś nową parę rękawiczek z delikatnej skórki oraz miękkiego futerka, by było Ci ciepło? Zostało mi kilka porządnych skrawków z ostatniej dostawy i po prostu żal je zmarnować na wielką parę rękawic, kiedy może zdobić Twoje drobne paluszki i przyczynić się do szerzenia prawdziwego gustu i smaku.

Och, skarbie! To mi przypomniało o bardzo ważnej sprawie. Podczas ostatniego spotkania z dżentelmenami w Klubie dotarły do mnie dość niepokojące wieści. Pierwsze przymrozki mocno dały się we znaki mieszkańcom naszych włości. Chorują i głodują. Jestem pewien, że to przez brak odpowiednich tkanin, pod którymi mogliby schronić się w czasie deszczu. Powinniśmy ich odwiedzić, Odettko. Pokazać im, że dbamy o nich. Troszczymy się. Nie wyobrażam sobie, byś nie towarzyszyła mi podczas tej wyprawy do naszych włości.

Wiesz, gdzie mnie szukać, jeśli będziesz potrzebowała jakiejkolwiek pomocy.

Całuję, Edward
P.S. Mam nadzieję, że gorzka czekolada rozchmurzy Twój dzień

list zostawiony na toaletce Odetty obok tabliczki gorzkiej czekolady (100 g)

07.07.21 19:12

Ankieta Redakcja Czarownicy

Szanowna Lady Parkinson, z racji przez ilość napływających do naszej redakcji sów z zapytaniem o ostatnie trendy lektur wśród szlachty - biegniemy z zapytaniem, aby dostarczyć te informacje naszym chętnie nas czytającym czarownicą!

Czym jest odpowiednia lektura dla duszy i umysłu w tych czasach? Wojna przebiega korzystnie dla czarodziejów i powinniśmy skupić się, aby nie mieszać naszej kultury z tą mugolską. Czym w wolnych chwilach raczą się czarodzieje szlachetnej krwi dla uraczenia swojej duszy i umysłu? Powieści fabularne, artykuły naukowe? Co jest klasyką ponad klasykami, bez których domowa biblioteczka czarodzieja nie powinna się obyć!

Wszelkie odpowiedzi zachęcamy do wysyłania z powrotem do naszej redakcji Czarownicy! Cały Londyn, ale i Wyspy Brytyjskie pragną usłyszeć o tym z pierwszej ręki!

Z wyrazami szacunku Redakcja "Czarownicy"

Odpowiedź można przesłać do Redakcji “Czarownicy”

11.07.21 22:37

Przeczytaj Adalaide Nott

Lady Parkinson,ufam, że ten list znajduje Cię w dobrym zdrowiu.

słyszałam o tym, że objęłaś stanowisko ambasadorki domu mody. Nie wyobrażam sobie nikogo bardziej adekwatnego niż młoda, pełna wigoru i klasy dama o Twojej urodzie i stylu. Jestem pewna, że dzięki Tobie wasz rodowy przybytek będzie prosperował lepiej niż kiedykolwiek. Mam nadzieję, że opowiesz mi co nieco o najnowszej kolekcji Parkinsonów na tegorocznym Sabacie w Hampton Court i pozwolisz mi dobrać barwy tkanin na zimowy sezon towarzyski - myślę, że nie będziesz mieć problemu z tym, by mnie odnaleźć, mimo tego, że wszystkich gości proszę o przywdzianie masek. Ukryte tożsamości dodają pikanterii w tańcu i rozmowie, liczę więc na to, że niejeden kawaler przykuje Twe oko. Mam paru na myśli, ale przekonasz się na miejscu…

Jak co roku, z najwyższą przyjemnością zapraszam na bal zimowy z okazji Nowego Roku. Sabat, jak w zeszłym roku, będzie balem maskowym. Niech zagra muzyka.

Z życzliwością,

lady Adalaide Nott

12.07.21 19:00

Przeczytaj Grudzień

Szlachetna Kuzynko, przebacz mi, proszę, tak długi czas pozbawiony kontaktu. Sześć lat różnicy oraz odmienne, niestety, wychowanie, sprowadziły nas na ścieżki na tyle odległe, że nie udało nam się odnaleźć wspólnego języka, nad czym ubolewam.

Zwracam się do Ciebie tak nagle i niecodziennie, gdyż zależy mi na przeczytaniu opinii kobiety wykształconej, zorientowanej i pełnej wdzięku. Otóż, nie jest w naszej rodzinie tajemnicą, że spełniam swą powinność wobec czystej krwi na pierwszym froncie wojny - z tego też powodu zostałam zaszczycona zaproszeniem na tegoroczny Sabat. Przez wzgląd na nieszczęsne nazwisko jest to moja pierwsza impreza tak wielkiej wagi, byłabym więc wdzięczna za każdą radę dotyczącą ubioru, prawideł salonowych i dobrych manier. Chcę się pokazać od jak najlepszej strony, na pewno to rozumiesz. Do kogo innego miałabym się zwrócić, jeżeli nie do kuzynki?

Z wyrazami szacunku,

Elvira Multon

z matki Parkinson

17.07.21 17:29

| Nie przewidujemy wspólnego, grupowego wątku świątecznego. Mniejsze, prywatne rozmowy można prowadzić w tym, jak i w innych tematach pałacu.

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia