Dziurawy Kocioł - 28 grudnia 1957 r.
Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
AutorWiadomość
Drew, Ramsey, Irina vs właściciel, żona właściciela
Rolę czarodziejów broniących tego terenu może przejąć również dowolny Zakonnik przy pomocy lusterka; wówczas walczy z Rycerzami bez udziału mistrza gry, zgodnie ze statystykami rozpisanymi powyżej, ale bez ograniczeń co do kolejności oraz wyboru rzucanych zaklęć.
Właściciel (OPCM 25, uroki 25, żywotność 110)
Żona właściciela (OPCM 35, uroki 15, żywotność 110)
Szafka zniknięć
I show not your face but your heart's desire
-10 do kości za dwie rany cięte I stopnia
lepkie ręce
Zlepiona z drzwiami wdowa wciąż niewiele mogła. Obserwowała w skupieniu działania śmierciożerców, wierząc, że pewnego dnia będzie mogła się bardziej przysłużyć. Na razie pozorny spokój przeradzał się w zirytowanie. Coś się jednak wydarzyło. Najpierw sala zareagowała dziwnie, gdy tylko Ramsey podjął próbę zneutralizowania zabezpieczenia, a niedługo później między sylwetkami towarzyszy mignęły nowe cienie. Czyżby zjawili się obrońcy? Głupcy, nie mają pojęcia, z kim zadzierają. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Słyszała głosy, choć osłonięta przez mężczyzn niewiele widziała. Zostawała w tyle. Ten fakt przyjmowała z wielką grozą. Wyjdźcie stąd. Kpina prześlizgnęła się cieniem po bladej twarzy grabarki. - No to niech go dla nas otworzą - wymówiła jadowicie. Zapewne z tej pozycji słyszeli ją tylko jej sojusznicy. Wciąż była zablokowana, więc póki co miała tylko słowa.
lepkie ręce
Zlepiona z drzwiami wdowa wciąż niewiele mogła. Obserwowała w skupieniu działania śmierciożerców, wierząc, że pewnego dnia będzie mogła się bardziej przysłużyć. Na razie pozorny spokój przeradzał się w zirytowanie. Coś się jednak wydarzyło. Najpierw sala zareagowała dziwnie, gdy tylko Ramsey podjął próbę zneutralizowania zabezpieczenia, a niedługo później między sylwetkami towarzyszy mignęły nowe cienie. Czyżby zjawili się obrońcy? Głupcy, nie mają pojęcia, z kim zadzierają. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Słyszała głosy, choć osłonięta przez mężczyzn niewiele widziała. Zostawała w tyle. Ten fakt przyjmowała z wielką grozą. Wyjdźcie stąd. Kpina prześlizgnęła się cieniem po bladej twarzy grabarki. - No to niech go dla nas otworzą - wymówiła jadowicie. Zapewne z tej pozycji słyszeli ją tylko jej sojusznicy. Wciąż była zablokowana, więc póki co miała tylko słowa.
Irina Macnair
Zawód : Właścicielka domu pogrzebowego
Wiek : 44
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
Ty się boisz śmierci, a ja nazywam ją przyjaciółką. Ja nią jestem.
OPCM : 15 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 22 +6
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
(zawierucha aktywacja k3)
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : Rzut kością
'k3' : 1
'k3' : 1
Zabezpieczenie zadziałało — wokół pojawili się czarodzieje, świsnęły zaklęcia. Cofnął się, zaciskając dłoń na różdżce, z chwilową dezorientacją spoglądając na chaos, który rozgrywał się wokół.
—Venenifer Captiona— wypowiedział szybko, pospiesznie, wzrokiem próbując doszukać celu, którego głos słyszał jeszcze chwilę wcześniej, a który utonął w wojennej zawierusze dookoła.
—Venenifer Captiona— wypowiedział szybko, pospiesznie, wzrokiem próbując doszukać celu, którego głos słyszał jeszcze chwilę wcześniej, a który utonął w wojennej zawierusze dookoła.
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 76
'k100' : 76
Wygiąłem wargi w lekki łuk, kiedy w zasięgu mego wzroku ukazały się dwie postacie. Skinąłem im głową w ramach przywitania, jakobym był jedynie klientem, którego w środku nocy naszła chęć na kufel Czarnego Ale. -Ależ szkoda. Pożałujecie damie trunku?- odparłem ze stoickim spokojem, po czym bez zawahania skierowałem wężowe drewno na właściciela przybytku. Paskudnego, sprzedajnego karalucha, jaki już dawno winien być zgnieciony. -Sectumsempra- rzuciłem lekkim tonem, choć przebijała się przez nie pewność. Liczyłem na szybkie pozbycie się wroga, nie zamierzałem zmarnować całego wieczora na użeranie się z kolejnymi przeszkodami Dziurawego Kotoła.
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 80
--------------------------------
#2 'k10' : 7
--------------------------------
#3 'k3' : 1
#1 'k100' : 80
--------------------------------
#2 'k10' : 7
--------------------------------
#3 'k3' : 1
Ku usprawnieniu rozgrywki lusterko dorzuca na OPCM Ramseya (k8 x (moc Venenifer Captiona)
I show not your face but your heart's desire
The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością
'k8' : 7, 2, 7, 1, 6, 5, 1, 6
'k8' : 7, 2, 7, 1, 6, 5, 1, 6
Podsumowanie tury 1:
Sectumpsempra Drew właśnie leci w widmowego króla, a nie w właścicieli (k1 na Zawierusze)
Telamo Saccula leci w Ramseya
Działające zaklęcia:
Protecta (-10 do CM)
Venenifer Captiona Ramseya (pochłonie zaklęcia o mocy= OPCM x 5 [dorzucone powyżej] = 35x5 = 175)
Zaczyna się tura 2
-Proszę odejść! - syknął Mark, siląc się, by przez zdecydowanie w głosie nie przebiła się panika. Gdy zobaczył wzniesione różdżki, pobladł na moment - ale wtem dostrzegł, że nieznajomy nie celuje w niego, a w przestrzeń. Pułapka Zakonników pomagała właścicielom, a czarnomagiczna inkantancja Drew poszybowała w widmowego króla (Markowi zapewne schlebiłoby, że został z nim pomylony), z dala od właścicieli Dziurawego Kotła.
-Reflexio! - słysząc inkantancję mężczyzny w pelerynie, Stephanie, skierowała różdżkę na bardziej rozmownego nieznajomego (Drew). Zarazem znacząco zerknęła na Marka, który zawtórował w jej ataku.
-Circo Igni! - właściciel również wycelował w tego samego człowieka (Drew). W normalnych okolicznościach Mark nie roznieciłby ognia w swoim lokalu, ale był doskonale świadom ryzyka - a ton nieznajomych bardzo mu się nie podobał.
1. Reflexio
2. Circo Igni
Sectumpsempra Drew właśnie leci w widmowego króla, a nie w właścicieli (k1 na Zawierusze)
Telamo Saccula leci w Ramseya
Działające zaklęcia:
Protecta (-10 do CM)
Venenifer Captiona Ramseya (pochłonie zaklęcia o mocy= OPCM x 5 [dorzucone powyżej] = 35x5 = 175)
Zaczyna się tura 2
-Proszę odejść! - syknął Mark, siląc się, by przez zdecydowanie w głosie nie przebiła się panika. Gdy zobaczył wzniesione różdżki, pobladł na moment - ale wtem dostrzegł, że nieznajomy nie celuje w niego, a w przestrzeń. Pułapka Zakonników pomagała właścicielom, a czarnomagiczna inkantancja Drew poszybowała w widmowego króla (Markowi zapewne schlebiłoby, że został z nim pomylony), z dala od właścicieli Dziurawego Kotła.
-Reflexio! - słysząc inkantancję mężczyzny w pelerynie, Stephanie, skierowała różdżkę na bardziej rozmownego nieznajomego (Drew). Zarazem znacząco zerknęła na Marka, który zawtórował w jej ataku.
-Circo Igni! - właściciel również wycelował w tego samego człowieka (Drew). W normalnych okolicznościach Mark nie roznieciłby ognia w swoim lokalu, ale był doskonale świadom ryzyka - a ton nieznajomych bardzo mu się nie podobał.
1. Reflexio
2. Circo Igni
I show not your face but your heart's desire
The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 23
--------------------------------
#2 'k100' : 33
#1 'k100' : 23
--------------------------------
#2 'k100' : 33
Ci Zakonnicy wyraźnie lubili łasić się samej śmierci, która teraz przeistoczyła się w dwóch śmierciożerców. Niewiele im było potrzeba, by zabić. Ludzie, którzy tak zaciekle bronili tego miejsca, tego dnia odetchną po raz ostatni. Patrząc na nich, nawet z tej pozycji, nie miała co do tego żadnych wątpliwości. Nie mogła ich teraz wspomóc, ale to nic. Wiedziała, że chcieli jak najszybciej pozbyć się szkodników, by potem dopełnić dzieła i jasno zaznaczyć swoją obecność w tych ścianach. Głupota tych zdrajców przestała ją nawet dziwić. W końcu nie od dziś sprzeciwiali się jedynej słusznej prawdziwe. W tym mieście, w tym kraju, zostało już miejsce wyłącznie dla tych, którzy godzili się z wolą Czarnego Pana. Reszta miała zginąć. Przystąpiła z nogi na nogę, szukając między dwoma osłaniającymi ja sylwetkami spojrzenia tych oszlamionych szczurów. Jednocześnie też czuła, jak wokół nich świat staje się inny, ruchomy, jak migają obce sylwetki.
Irina Macnair
Zawód : Właścicielka domu pogrzebowego
Wiek : 44
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
Ty się boisz śmierci, a ja nazywam ją przyjaciółką. Ja nią jestem.
OPCM : 15 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 22 +6
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Docierały do niego dźwięki, głosy, starał się skierować różdżkę w tamtym kierunku, ale chaos zawieruchy uniemożliwiał dostrzeżenie celu. Tuż obok jego ucha przeleciało jakieś zaklęcie, nie był pewien do końca czy było prawdziwe. Wycelował przed siebie i bez wahania wyrecytował:
— Avada kadavra— z zimną krwią, licząc na to, że ta postać przed nim okaże się prawdziwa.
| 1. Avada (celuję w dowolną osobę z właścicieli...) 2. k10 i k3. zawierucha
— Avada kadavra— z zimną krwią, licząc na to, że ta postać przed nim okaże się prawdziwa.
| 1. Avada (celuję w dowolną osobę z właścicieli...) 2. k10 i k3. zawierucha
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 27
--------------------------------
#2 'k10' : 5
--------------------------------
#3 'k3' : 1
#1 'k100' : 27
--------------------------------
#2 'k10' : 5
--------------------------------
#3 'k3' : 1
Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Dziurawy Kocioł - 28 grudnia 1957 r.
Szybka odpowiedź