First topic message reminder :



[bylobrzydkobedzieladnie]

The member 'Xavier Burke' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 33

79/222

Brak odbicia zaklęcia skończył się jednym. Najpierw usłyszał trzask, a potem poczuł przeszywający ból.
Zacisnął żeby z całych sił by nie wydać z siebie ani jednego dźwięku, jednak było widać na jego twarzy, że ból jest duży.
Nadal jednak nie zamierzał przestać. Lewa ręka była poparzona, prawa połamana, ale nadal miał resztki sił. Przy pomocy lewej ręki uniósł prawą, której dłoń nadal ściskała różdżkę, choć ledwo.
- Hibrudo - wypowiedział przez zaciśnięte zęby.

The member 'Xavier Burke' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 64

--------------------------------

#2 'k10' : 1

- Może dość, zanim zrobisz sobie krzywdę? - rzucił do Xaviera, widząc jak przyjaciel niknie mu w oczach. W zasadzie nie spodziewał się odpowiedzi w stylu "Jasne Mat, dajmy sobie spokój", więc wyciągnął różdżkę przed siebie i skupił się na doborze zaklęcia. Pamiętał swoje początki w szlifowaniu Czarnej Magii, każdy musiał przez to przejść, bo inaczej nie będzie w stanie niczego osiągnąć. Konsekwencje musiały zostać przyjęte, a to zawsze... budowało w pewnym sensie. - Commotio - zaklęcie wypowiedział starannie, dokładnie i w pełnym skupieniu, całą swoją uwagę kierując w stronę Xaviera i próbując zwyczajnie ukrócić mu cierpienia. To nie pojedynek na śmierć i życie, ale przyjaciel wcale go nie oszczędzał, a raczej... nie próbował oszczędzić.

The member 'Mathieu Rosier' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 60

--------------------------------

#2 'k8' : 2

Było z nim słabo i doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Jednak duma nie pozwalała mu się wycofać. Nie chciał tego, był człowiekiem upartym i nawet złamana czy poparzona ręka nie miała takiej siły sprawczej by powiedział, że ma dość.
Wiedział, że pojedynek za chwilę się skończy, a on będzie musiał się udać prosto do ich rodzinnego uzdrowiciela. Teraz jednak skupił się najbardziej jak tylko potrafił, widząc, że zaklęcie Mathieu nie było udane, po czym znów pomagając sobie drugą ręką uniósł różdżkę.
- Flammare. - powiedział cicho, ale w pełnym skupieniu.

The member 'Xavier Burke' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 89

--------------------------------

#2 'k10' : 1

Xavier opadał z sił i Mathieu dostrzegał to nawet bardziej niż powinien. Słaby dobór zaklęcia, szczególnie, że dzieliła ich niemała odległość, ale świadczyło to tylko o tym, że z Xavierem jest dość słabo. Brak odpowiedzi na jego pytanie tylko utwierdzał go w tym przekonaniu, ale nie zamierzał się upierać. Skoro przyjaciel chciał podjąć walkę, należało kontynuować. Mathieu postanowił zmienić nieco taktykę i podjąć próbę działania innego zaklęcia. - Orcumiano - wypowiedział głośno i wyraźnie, raz spróbował i nic nie stało na przeszkodzie, aby zrobił to drugi raz. Teraz jednak był bardziej skupiony, skoncentrowany. Nie to, że chciał dla Xaviera wykopać jakiś specjalny dołek czy coś.

The member 'Mathieu Rosier' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 92

Tak, zdecydowanie nie tylko fizycznie zaczynało być z nim gorzej. Nie rozwlekał się nad tym jednak za bardzo, nie miał do tego głowy w tym momencie. Widząc lecące w jego kierunku zaklęcie zareagował instynktownie.
- Protego!

The member 'Xavier Burke' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 48

Teraz już nie miał złudzeń było po nim. Moment kiedy ziemia pod nim zniknęła, poczuł nieprzyjemne uczucie nieważkości, po czym wylądował na ziemi, co również uszkodziło mu kostkę. Nie połamał jej, ale na pewno skręcił, bo zaczęła boleć niemiłosiernie i od razu spuchła.
Nie miał już siły, nie było opcji by wypowiedział kolejne zaklęcie, z resztą z dna 4 metrowego dołu, nie było najmniejszych szans, że cokolwiek mu się uda.
Pogodził się z porażką, choć przychodziło mu to ciężko.
Mimo wszystko lekcja w głowie została.