Wydarzenia


Ekipa forum
Kuchnia
AutorWiadomość
Kuchnia [odnośnik]02.06.21 19:02
First topic message reminder :

Kuchnia

Kuchnia mieściła się na parterze, zaraz obok wejścia do domostwa będąc sercem całego budynku. To tutaj rodzina Greyów spędzała najwięcej czasu razem, to tutaj unosił się zapach pieczonych jabłek z cynamonem oraz pasztecików dyniowych pieczonych przez Hattie. Pomieszczenie posiadało na środku długi stół, na którym zawsze stały jakieś smakołyki. Pod ścianami ustawiono witrynki oraz komody z talerzami oraz kubkami aby zawsze były pod ręką. Drewniany strop nosił ślady użytkowania przez poprzednie pokolenia a podwieszone pod nim zioła tworzyły przytulną atmosferę, która zachęcała do wypicia herbaty.


Zły pomysł?Nie ma czegoś takiego jak zły pomysł, tylko złe wykonanie go


Herbert Grey
Herbert Grey
Zawód : Botanik, podróżnik, awanturnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Podróżowanie to nie jest coś, do czego się nadajesz. To coś, co robisz. Jak oddychanie
OPCM : 18 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2 +1
TRANSMUTACJA : 15 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej

Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t9088-herbert-grey https://www.morsmordre.net/t9097-awanturnik https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f179-dorset-bockhampton-greengrove-farm https://www.morsmordre.net/t10001-skrytka-bankowa-nr-2134#302368 https://www.morsmordre.net/t9106-herbert-grey#274578

Re: Kuchnia [odnośnik]18.11.23 12:15
Gwen westchnęła, słuchając wyjaśnień kobiety. Właściwie to… chyba sama zachowywałaby się podobnie w takiej sytuacji. Poczuła się głupio, że wprowadziła zamieszanie i na pewno sprawiła, że rudowłosa była jeszcze bardziej spięta, ale hej, przecież naprawdę nie mogła wpuszczać obcych do nie swojego domu. Skąd miała mieć pewność, że Thalia nie kłamie? Przecież nie mogła podawać każdemu veritaserum na progu, zwłaszcza że nie potrafiła go sama uwarzyć…
Nie, nie, one tu jeszcze uschną na dworze, za gorąco potem będzie, a chyba lepiej będzie, jak wniesiemy je wspólnie – powiedziała, widząc, że kwiatów jest naprawdę dużo. Nie miała pojęcia, w jaki sposób kobieta samodzielnie przyniosła je do środka. – Nie, nie, to tylko… proste zaklęcie… – uśmiechnęła się przepraszająco, machając krótko różdżką: – Mallus!– rzekła, stając na palcach i ostrożnie wyciągając dłoń ku skroni kobiety: – Dotknę tylko…
Spodziewała się wielu rzeczy, ale nie tego, co stało się, gdy musnęła opuszkami palców skroni kobiety. Była pewna, że zaklęcie da jej prostą odpowiedź. Tak lub nie, najpewniej nie, zważając na jej zachowanie. Przeczucie zaś wypełniło ją całą, od stóp do głów, sprawiając, że na plecak panny Grey pojawiły się dreszcze. Thalia była… czysta. Czysta jak łza, która nigdy nie znalazła się nawet w pobliżu czarnej magii, a przynajmniej – nie jej dusza, nie jej pragnienia serca.
Czy to zaklęcie zawsze działało tak intensywnie? Gwen nie korzystała z niego wcześniej zbyt często, choć należało do czarów podstawowych; ale znała je przecież. Nie przypominała sobie, by wiązało się z tak, cóż, wielkimi emocjami.
Odsunęła się od Thalii, mrugając oczami i próbując od siebie. Po chwili nieco przytłumionym głosem dodała:
Dziękuję, może pani wejść… – odsunęła się, pozwalając jej przejść, po czym zorientowała się, że przecież z progu trzeba zabrać kwiaty. – Ale może… wezmę te, pani niech weźmie tamte. Wie pani, gdzie jest kuchnia? Na blacie mogą zaczekać – powiedziała, jednak gdy wzięła jedną z donic, zmarszczyła nieco nos: – One tak… mają pachnieć w sen sposób? – Nie była to zbyt przyjemna woń, jednocześnie jednak Gwen trudno było ją w jakikolwiek sposób opisać. Rośliny pachniały trochę tak, jakby były zepsute, ale z drugiej strony gnijące zioła, które kiedyś zlegały jej w lodówce, albo zgniłe jabłka miały w sobie nieco inne nuty.
Z doniczkami w rękach, zaczęła kierować się do kuchni.

| rzut na zaklęcie, krytyczny sukces


But I would lay my armor down if you said you’d rather
love than fight
Gwendolyn Grey
Gwendolyn Grey
Zawód : malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
I cry a lot, but I am so productive; it's an art.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
They are the hunters, we are the foxes
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5715-gwendolyn-grey-budowa https://www.morsmordre.net/t5762-varda https://www.morsmordre.net/t12139-gwendolyn-grey#373392 https://www.morsmordre.net/f179-dorset-bockhampton-greengrove-farm https://www.morsmordre.net/t5764-skrytka-bankowa-nr-1412#135988 https://www.morsmordre.net/t5763-g-grey#374042
Re: Kuchnia [odnośnik]20.11.23 0:15
Wypowiedziana inkantacja sprawiła, że szpic różdżki wykonanej z grabu, którą Gwen dzierżyła w dłoni, roziskrzył się jasnym, ciepłym światłem, które na moment was oślepiło. Duszę czarownicy przepełniła pewność co do braku czarnomagicznej biegłości w rudowłosej kobiecie i poczuła się tak, jakby znały się od dawna, a ciążąca pomiędzy nimi przepaść sekretów na krótką chwilę opadła. Żadna tajemnica, rzecz jasna, nie została odsłonięta, ale Grey mogła mieć wrażenie nawiązanego porozumienia jaźni, przejrzystego i krystalicznego jak górskie źródło.
Podejrzenia co do Thalii rozwiały się doszczętnie wraz z gasnącym błyskiem zaklęcia, po którym jeszcze przez długą chwilę mroczki tańczyły przed waszymi oczyma, pełne kolorów, jak kryształki kalejdoskopu tworzące wymyślne mozaiki. Stało się również jednak coś ponad to - zupełnie jakby nagły rozbłysk migotliwej mocy prześlizgnął się na czubki palców Gwen, nadając jej skórze przypominającego kryształ połysku. To, czego się dotykała, delikatnie odżywało, napełnione białą magią. Miejsca, w których jej palce ułożyły się na doniczkach, stały się czyste i odnowione. Napełniała nadzieją, pokrzepiała, sycąc atmosferę swoją dobrocią - Thalia mogła tego doświadczyć, stojąc dostatecznie blisko Gwendolyn, a magia, która otoczyła Grey, miała trwać aż do zachodu słońca, po którym łagodny migot opuszek i związana z nim aura wreszcie zanikną.

Interwencja jest efektem wyrzucenia przez Gwendolyn krytycznego sukcesu.
Mistrz Gry nie kontynuuje rozgrywki, ale serdecznie gratuluje.
Celine Lovegood
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Kuchnia - Page 4 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Kuchnia
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach