Moira
Strona 1 z 19 • 1, 2, 3 ... 10 ... 19
AutorWiadomość
Samiczka puszczyka zwyczajnego. Szara, niepozorna, niezwykle cicha i wierna, chociaż bezpieczeństwa przenoszonego listu potrafi bronić z zaciekłością drapieżnego ptaka.
- Spoiler:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('http://i.imgur.com/RoeAuu0.jpg');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> NADAWCA <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> PODPIS <!--
--></span></span></div></div></div>
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Ostatnio zmieniony przez Deirdre Tsagairt dnia 12.08.17 12:32, w całości zmieniany 2 razy
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
Przeczytaj
Droga Pani Miu,
na wstępie chciałabym prosić o wyrozumiałość względem listu, gdyż nie do końca wiem co w nim zawrzeć, by nie wyjść na bezczelną i zbyt śmiałą.
Znalazłam Panią zupełnym przypadkiem, a może wcale niekoniecznie? Czasami, gdy chcę coś dostać, to potrafię się o to postarać, a teraz chciałabym z pełnym szacunkiem względem Pani osoby, móc spotkać się także z Panią. To dość nietypowa propozycja, a może dość irracjonalna zważywszy na fakt, że może takowych Pani nie otrzymywać zbyt często albo wręcz przeciwnie, choć wolałabym wierzyć, że w jakimś stopniu będzie to nietypowe; takie rzeczy w końcu zachęcają bardziej, prawda?. Liczę jednak, że nie będzie to zbyt obcesowe i niegrzeczne, wszak w żaden sposób nie zamierzam urazić Pani dumy i godności. Potrzebuję jednak pomocy i wydaje mi się, że tylko Pani jest właściwą personą, do której mogę się z tym zwrócić.
Zależy mi na ponadwymiarowej dyskrecji, toteż zapytam wprost - mogłaby się Pani ze mną spotkać?
L.K.O.
na wstępie chciałabym prosić o wyrozumiałość względem listu, gdyż nie do końca wiem co w nim zawrzeć, by nie wyjść na bezczelną i zbyt śmiałą.
Znalazłam Panią zupełnym przypadkiem, a może wcale niekoniecznie? Czasami, gdy chcę coś dostać, to potrafię się o to postarać, a teraz chciałabym z pełnym szacunkiem względem Pani osoby, móc spotkać się także z Panią. To dość nietypowa propozycja, a może dość irracjonalna zważywszy na fakt, że może takowych Pani nie otrzymywać zbyt często albo wręcz przeciwnie, choć wolałabym wierzyć, że w jakimś stopniu będzie to nietypowe; takie rzeczy w końcu zachęcają bardziej, prawda?. Liczę jednak, że nie będzie to zbyt obcesowe i niegrzeczne, wszak w żaden sposób nie zamierzam urazić Pani dumy i godności. Potrzebuję jednak pomocy i wydaje mi się, że tylko Pani jest właściwą personą, do której mogę się z tym zwrócić.
Zależy mi na ponadwymiarowej dyskrecji, toteż zapytam wprost - mogłaby się Pani ze mną spotkać?
L.K.O.
Katya Ollivander
Zawód : Zawieszona w prawie wykonywania zawodu
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Mogę się oprzeć wszystkiemu z wyjątkiem pokusy!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Nieaktywni
Przeczytaj Tristan C. Rosier
Orchideo.Lub Deirdre. Czemże jest nazwa? To, co zowiem różą, pod inną nazwą równieby pachniało. Zawsze pozostaniesz moją cesarzową, ale imię po samej Deirdre jest Ciebie godne, jej uroda przynosiła mężczyznom zgubę. Jesteś kobietą tysiąca twarzy i tysiąca imion, czasem sądzę, że chciałbym poznać je wszystkie. Dziękuję ci za podzielenie się tym sekretem. A także za Twoje niecodzienne słowa i za moją broszę, choć wiesz, że nie musiałaś się z nią śpieszyć.
Byłbym jednak głupcem, gdybym zaufał Ci całkowicie. Ta rana po klątwie wyglądała naprawdę źle, mam nadzieję, że rozsądnie o siebie zadbałaś. Wybacz mi, nie chciałem.
I choć Twoje słowa mnie zdumiały, skłamałbym, gdybym powiedział, że ich nie oczekiwałem. Współpraca układa nam się pomyślnie, a Twoja moc... zaczyna imponować. Jesteś zbyt zdolna, by wciąż wieść to życie.
Dlaczego zatem nie skrócić tego dystansu? Po cóż zwlekać ze spotkaniem, kiedy można je przyśpieszyć, jeśli tylko czujesz się już na siłach. Ale tylko jeśli, piękna, nie chcemy pogłębić Twojej rany. Jesteś zbyt doskonała na blizny.
Tristan
Byłbym jednak głupcem, gdybym zaufał Ci całkowicie. Ta rana po klątwie wyglądała naprawdę źle, mam nadzieję, że rozsądnie o siebie zadbałaś. Wybacz mi, nie chciałem.
I choć Twoje słowa mnie zdumiały, skłamałbym, gdybym powiedział, że ich nie oczekiwałem. Współpraca układa nam się pomyślnie, a Twoja moc... zaczyna imponować. Jesteś zbyt zdolna, by wciąż wieść to życie.
Dlaczego zatem nie skrócić tego dystansu? Po cóż zwlekać ze spotkaniem, kiedy można je przyśpieszyć, jeśli tylko czujesz się już na siłach. Ale tylko jeśli, piękna, nie chcemy pogłębić Twojej rany. Jesteś zbyt doskonała na blizny.
Tristan
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
Przeczytaj sam wiesz, kto
DeirdreChcę Cię widzieć w Białej Wywernie po zmroku 27 marca. Weź ze sobą wszystko, co udało Ci się zdobyć.
Twoje poświęcenie zostanie docenione.
Sam wiesz
Twoje poświęcenie zostanie docenione.
Sam wiesz
Czarny Pan
Zawód : Czarnoksiężnik
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Ja, który zaszedłem dalej niż ktokolwiek inny na drodze do nieśmiertelności...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Konta specjalne
Przeczytaj
Deirdre Właśnie wysyłam swój trzeci list moją własną sową. Na razie dwa razy wróciła, mam nadzieję, że trzeci raz też się uda. Nie znoszę sów, wiesz o tym, ale ciągłe spacerowanie na sowią pocztę zaczęło doprowadzać mnie do szału. Zastanawiałam się, jak ją nazwać, słyszałam, że Twoją wołano Mojra - to dobre imię dla sowy, a moja zaczęła na nie reagować. Chyba tak już zostanie.
Przesyłam Ci buteleczkę z eliksirem, po tym... nieszczęsnym dniu, kiedy zamknęli mnie z Lestrangem w jednej celi, raczej nie będę już przychodzić do Wenus osobiście. Pamiętaj o regularnej aplikacji - dwie krople wieczorem, przed snem, codziennie.
Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku. C.
Przesyłam Ci buteleczkę z eliksirem, po tym... nieszczęsnym dniu, kiedy zamknęli mnie z Lestrangem w jednej celi, raczej nie będę już przychodzić do Wenus osobiście. Pamiętaj o regularnej aplikacji - dwie krople wieczorem, przed snem, codziennie.
Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku. C.
bo ty jesteś
prządką
prządką
Przeczytaj Alastair Nott
Najdroższa Deirdre Do moich uszu dochodzą niezwykle niepokojące plotki na Twój temat. Oczywiście, nie wierzę w ani jedną z nich, muszę jednak wyrazić moje zaniepokojenie. Mówią wszakże, że w każdej plotce jest ziarno prawdy. Muszę zatem zapytać, czy wszystko u Ciebie w porządku? Jestem świadom tego, że nie było mnie w Anglii prawie rok, ale obiecuję, że tym razem zostanę na dłużej. Wiesz, że wszystko możesz mi powiedzieć, choć są pewne rzeczy, o których ciężko pisać w listach. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, to z chęcią znajdę czas na spotkanie z Tobą, nie widzieliśmy się w końcu chyba wieki.
A.N
A.N
Alastair Nott
Zawód : Urzędnik Departamentu Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Hell is empty and all the devils are here
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Asterion Valhakis
Deirdre Wybacz, że Cię niepokoję, lecz źle się czuję z tym, że pozwoliłem Ci samej wrócić do domu. Czy Twoja odmowa była spowodowana moim, przyznam, nieco zbyt pośpiesznym zaproszeniem? Jeśli tak, raz jeszcze Cię przepraszam i zapewniam, że nie miałem na myśli nic złego. Widziałem jedynie Twoje znużenie i zmęczenie i dlatego złożyłem Ci ową propozycję.
Mam nadzieję, że nie odebrałaś jej jako nacisku - nie chcę wywierać na Tobie żadnej presji, Deirdre. Doceniam to, że poświęcasz dla mnie swój czas, że i Ty chętnie się ze mną spotykasz, że nie odmawiasz moim prośbom, że... inicjujesz pocałunki. Ciężko kreśli mi się słowa tak ogromnej wagi i zarazem tak szczere, lecz w kilka miesięcy stałaś się mi najbliższą osobą i nie wybaczyłbym sobie, gdybyś przez niefortunny dobór słów postanowiła mnie skreślić. Nie okazałaś widocznej niechęci ani dezaprobaty, lecz nie chciałbym, byś chowała swoją urazę. Nie ukrywam, że Cię pragnę, ale na pewno zdajesz sobie z tego sprawę. Przyciągasz spojrzenia, onieśmielasz myśli, ale wiedz, że bardziej zależy mi na T o b i e.
Nie opowiadałem Ci o moim małżeństwie. Kochałem swoją żonę, lecz nauczyłem się tego dopiero po ślubie. Przy Tobie czuję się zupełnie inaczej i przeżywam coś, czego jeszcze nie zdążyłem posmakować. Dziękuję Ci, Deirdre. Za wszystko, co dla mnie robisz.
PS Załączam drobny upominek. Zdecyduj mądrze. Asterion
Mam nadzieję, że nie odebrałaś jej jako nacisku - nie chcę wywierać na Tobie żadnej presji, Deirdre. Doceniam to, że poświęcasz dla mnie swój czas, że i Ty chętnie się ze mną spotykasz, że nie odmawiasz moim prośbom, że... inicjujesz pocałunki. Ciężko kreśli mi się słowa tak ogromnej wagi i zarazem tak szczere, lecz w kilka miesięcy stałaś się mi najbliższą osobą i nie wybaczyłbym sobie, gdybyś przez niefortunny dobór słów postanowiła mnie skreślić. Nie okazałaś widocznej niechęci ani dezaprobaty, lecz nie chciałbym, byś chowała swoją urazę. Nie ukrywam, że Cię pragnę, ale na pewno zdajesz sobie z tego sprawę. Przyciągasz spojrzenia, onieśmielasz myśli, ale wiedz, że bardziej zależy mi na T o b i e.
Nie opowiadałem Ci o moim małżeństwie. Kochałem swoją żonę, lecz nauczyłem się tego dopiero po ślubie. Przy Tobie czuję się zupełnie inaczej i przeżywam coś, czego jeszcze nie zdążyłem posmakować. Dziękuję Ci, Deirdre. Za wszystko, co dla mnie robisz.
PS Załączam drobny upominek. Zdecyduj mądrze. Asterion
Sówka niesie niewielką, zgrabnie opakowaną paczuszkę, w środku znajduje się granat z rodolitu, który Asterion wykonał kilka tygodni wcześniej z myślą o Deirdre.
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Asterion Valhakis
Deirdre Pierwszy raz z taką niecierpliwością wyczekiwałem odpowiedzi na swój list. Może to wieczorna tęsknota, a może to fakt, że wiem, że Twoje dłonie własnoręcznie kreśliły na pergaminie te wszystkie słowa? Papier pachnie jaśminem, mogłabyś go nie podpisywać, a i tak wiedziałbym, że liścik jest od Ciebie.
Oceniasz mnie bardzo subiektywnie, Deirdre. Staram się być dobrym człowiekiem i staram się zapewnić Ci bezpieczeństwo, staram się Ciebie zachwycić. Tak, to prawda, lecz nie musnąłem nawet odrobiny perfekcji. Pozostającej Twoją domeną. Nie mogę skarcić Cię za zbyt ciężką pracę, ani tym bardziej powstrzymywać przed wykonywaniem Twych ministerialnych obowiązków. Doskonale wiesz, że podziwiam Twoją ambicję, która pomogła Ci przetrwać wśród urzędniczego chaosu oraz nieco mizoginistycznych współpracowników. Byłbym egoistą, próbując skraść Cię wyłącznie dla siebie. Proszę Cię jednak, żebyś uważała na siebie i nie brała na siebie kolejnych obowiązków kosztem Twego zdrowia oraz nieprzespanych nocy. Nie mogę jeszcze sobie pozwolić na zaopiekowanie się Tobą w taki sposób, w jaki bym tego pragnął, lecz... może wysłuchasz tej prośby?
Deirdre, czytają n a s, upewniłem się, czy wzrok nie płata mi figli. Nie wystarczyło mi śmiałości, by się na to zdobyć, podczas gdy Ty... Kwiecień już niedługo, nadarzy się zatem wspaniała okazja do tego, bym przedstawił Cię moim córkom. Oficjalnie. Mam dla Ciebie jeszcze jeden upominek, wyjątkowy, lecz daruj, ale nie chcę przekazywać Ci go listownie. Wieczory będą już cieplejsze, więc skorzystajmy z uroków wczesnej wiosny - chciałbym pokazać Ci specjalne miejsce, które może przypadnie Ci do gustu równie, jak n a s z e małe tajemnice, które ujawniłem przed Tobą niedawno.
Nie dziękuj za podarunek, to zwykły drobiazg. Mówiłem już: dostaję od Ciebie znacznie więcej.
Myślę o Tobie, najdroższa. Każdego dnia coraz częściej.
Asterion
Oceniasz mnie bardzo subiektywnie, Deirdre. Staram się być dobrym człowiekiem i staram się zapewnić Ci bezpieczeństwo, staram się Ciebie zachwycić. Tak, to prawda, lecz nie musnąłem nawet odrobiny perfekcji. Pozostającej Twoją domeną. Nie mogę skarcić Cię za zbyt ciężką pracę, ani tym bardziej powstrzymywać przed wykonywaniem Twych ministerialnych obowiązków. Doskonale wiesz, że podziwiam Twoją ambicję, która pomogła Ci przetrwać wśród urzędniczego chaosu oraz nieco mizoginistycznych współpracowników. Byłbym egoistą, próbując skraść Cię wyłącznie dla siebie. Proszę Cię jednak, żebyś uważała na siebie i nie brała na siebie kolejnych obowiązków kosztem Twego zdrowia oraz nieprzespanych nocy. Nie mogę jeszcze sobie pozwolić na zaopiekowanie się Tobą w taki sposób, w jaki bym tego pragnął, lecz... może wysłuchasz tej prośby?
Deirdre, czytają n a s, upewniłem się, czy wzrok nie płata mi figli. Nie wystarczyło mi śmiałości, by się na to zdobyć, podczas gdy Ty... Kwiecień już niedługo, nadarzy się zatem wspaniała okazja do tego, bym przedstawił Cię moim córkom. Oficjalnie. Mam dla Ciebie jeszcze jeden upominek, wyjątkowy, lecz daruj, ale nie chcę przekazywać Ci go listownie. Wieczory będą już cieplejsze, więc skorzystajmy z uroków wczesnej wiosny - chciałbym pokazać Ci specjalne miejsce, które może przypadnie Ci do gustu równie, jak n a s z e małe tajemnice, które ujawniłem przed Tobą niedawno.
Nie dziękuj za podarunek, to zwykły drobiazg. Mówiłem już: dostaję od Ciebie znacznie więcej.
Myślę o Tobie, najdroższa. Każdego dnia coraz częściej.
Asterion
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Asterion Valhakis
Deirdre Prosisz mnie o niemożliwe - posmakowałem już Twej przekory, lecz nie sądzę, by był to żart, a może prowokacja (popraw mnie proszę, jeśli się mylę), mająca skłonić mnie do tego, bym zabiegał o Ciebie bardziej. Jestem więcej niż pewny, iż doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, jak często zaprzątasz moje myśli i że wiesz, że wyczekuję naszych spotkań. Nie umiałbym przestać; musisz mi wybaczyć owe troski lub je zaakceptować. Nie potrafię nic na nie poradzić: zwłaszcza, iż jesteś dla mnie niezmiernie ważna. I wyjątkowa.
Także w tych trudnych momentach, kiedy mogę dostarczać Ci wsparcia. Popieram Twoje decyzje, szanuję każdy wybór, nie wnikam w zawiłe ministerialne tajemnice oraz cieszę się, że tak konsekwentnie wspinasz się na urzędniczy szczyt. Sprawia Ci to radość oraz satysfakcję, więc również dla mnie stanowi to powód do uśmiechu, a także do dumy.
Nie zamierzałem wzbudzić w Tobie rozczulenia - po prostu wiedz, że zawsze przy Tobie będę i potraktuj to jako oczywistość. Bo czy taka postawa mężczyzny jest czymś niewłaściwym, niespotykanym, dziwnym? Tam, skąd pochodzę nikt nie zadawałby pytań - zapewnienie bezpieczeństwa to podstawa silnej relacji.
Czasami zapominam, jak młoda jesteś. Mimo wszystko, nie potrafię o Tobie zapomnieć. Jesteśmy w końcu d o r o ś l i i przestałem czuć się niezręcznie, adorując Cię. Co nareszcie przyznaję bez skrępowania.
Wciąż wspominam nasz ostatni pocałunek. Twoje usta były miękkie, smakowały jaśminem i nocą, jakby osiadła na nich mgła wieczoru. Pokryte słodkim szronem, nęciły od początku. Mój płaszcz, pachnie teraz zupełnie, jak Ty, ale pozostaje nadal nędzną namiastką. Otulał Cię jednak szczelniej ode mnie.
Deirdre.
Nie śmiem prosić o więcej.
Asterion
Także w tych trudnych momentach, kiedy mogę dostarczać Ci wsparcia. Popieram Twoje decyzje, szanuję każdy wybór, nie wnikam w zawiłe ministerialne tajemnice oraz cieszę się, że tak konsekwentnie wspinasz się na urzędniczy szczyt. Sprawia Ci to radość oraz satysfakcję, więc również dla mnie stanowi to powód do uśmiechu, a także do dumy.
Nie zamierzałem wzbudzić w Tobie rozczulenia - po prostu wiedz, że zawsze przy Tobie będę i potraktuj to jako oczywistość. Bo czy taka postawa mężczyzny jest czymś niewłaściwym, niespotykanym, dziwnym? Tam, skąd pochodzę nikt nie zadawałby pytań - zapewnienie bezpieczeństwa to podstawa silnej relacji.
Czasami zapominam, jak młoda jesteś. Mimo wszystko, nie potrafię o Tobie zapomnieć. Jesteśmy w końcu d o r o ś l i i przestałem czuć się niezręcznie, adorując Cię. Co nareszcie przyznaję bez skrępowania.
Wciąż wspominam nasz ostatni pocałunek. Twoje usta były miękkie, smakowały jaśminem i nocą, jakby osiadła na nich mgła wieczoru. Pokryte słodkim szronem, nęciły od początku. Mój płaszcz, pachnie teraz zupełnie, jak Ty, ale pozostaje nadal nędzną namiastką. Otulał Cię jednak szczelniej ode mnie.
Deirdre.
Nie śmiem prosić o więcej.
Asterion
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj
Deirdre, Odpisuję czym prędzej, bo mieć resztki Twego serca na sumieniu to za dużo nawet jak dla mnie. W plotkach czasem znajdzie się małe ziarnko prawdy. Tak się składa, że wieści o moim powrocie niewątpliwie są takim właśnie okruchem. Córka marnotrawna wróciła na Nokturn.
Zapewne zasługuję na gniew znacznie bardziej niż na ciepłe powitania. Pozwól jednak, że nakarmię swoje ego myślą, że jest na Nokturnie choć jedna istota, która mój powrót powita z uśmiechem. Zwłaszcza, że twarze moich dłużników raczej nie promienieją szczęściem, gdy staję w ich drzwiach po tak długim czasie.
Chętnie opowiem Ci o swoich podróżach, choć nie ukrywam - są żenująco nudne. Będziemy więc musiały spłukać niesmak jakimś dobrym alkoholem. Gdy już zdecydujesz czy bardziej jesteś zła, czy stęskniona koniecznie daj mi znać.
R.
Zapewne zasługuję na gniew znacznie bardziej niż na ciepłe powitania. Pozwól jednak, że nakarmię swoje ego myślą, że jest na Nokturnie choć jedna istota, która mój powrót powita z uśmiechem. Zwłaszcza, że twarze moich dłużników raczej nie promienieją szczęściem, gdy staję w ich drzwiach po tak długim czasie.
Chętnie opowiem Ci o swoich podróżach, choć nie ukrywam - są żenująco nudne. Będziemy więc musiały spłukać niesmak jakimś dobrym alkoholem. Gdy już zdecydujesz czy bardziej jesteś zła, czy stęskniona koniecznie daj mi znać.
R.
She wears strength and darkness equally well
The girl has always been half goddess, half hell.
The girl has always been half goddess, half hell.
Rita Sheridan
Zawód : Trucicielka, lichwiarka, hazardzistka
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
The black heart angels calling
With kisses on my mouth
There's poison in the water
The words are falling out
With kisses on my mouth
There's poison in the water
The words are falling out
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Perseus Avery
Deirdre Chociaż szczerze przyznam, że miewałem się lepiej, powracam do pełni sił - doceniam Twą troskę i dziękuję za nią szczerze, ufając jednocześnie, że i Ty jesteś już wolna od powodów do narzekania na samopoczucie.
Czyżbyś sądziła, że masz realne podstawy do obawiania się o moją kondycję?
W zasadzie - owszem, mam do opowiedzenia nową bajkę na dobranoc, odpowiednią tylko dla dużych dzieci. Interesuje Cię może ten gatunek?
Przekażę z pewnością.
Wieszcz stulecia
Czyżbyś sądziła, że masz realne podstawy do obawiania się o moją kondycję?
W zasadzie - owszem, mam do opowiedzenia nową bajkę na dobranoc, odpowiednią tylko dla dużych dzieci. Interesuje Cię może ten gatunek?
Przekażę z pewnością.
Wieszcz stulecia
stars, hide your fires:
let not light see my black and deep desires.
let not light see my black and deep desires.
Przeczytaj Alastair Nott
Najdroższa Deirdre Cieszę się, że niepokojące plotki na Twój temat są jedynie plotkami.
Wiesz, że nie ważne jak napięty będzie mój dzienny harmonogram, zawszę znajdę chwilę na spotkanie z Tobą. Co powiesz na 12 kwietnia? Byłbym zaszczycony mogąc zabrać Cię na spacer nad Tamizą. A może wolałabyś na chwilę oderwać się od rzeczywistości i odwiedzić sławny wrak Mary Celeste? Słyszałem, że wciąż trwa tam niezwykłe przyjęcie?
A.N
Wiesz, że nie ważne jak napięty będzie mój dzienny harmonogram, zawszę znajdę chwilę na spotkanie z Tobą. Co powiesz na 12 kwietnia? Byłbym zaszczycony mogąc zabrać Cię na spacer nad Tamizą. A może wolałabyś na chwilę oderwać się od rzeczywistości i odwiedzić sławny wrak Mary Celeste? Słyszałem, że wciąż trwa tam niezwykłe przyjęcie?
A.N
Alastair Nott
Zawód : Urzędnik Departamentu Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Hell is empty and all the devils are here
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Tristan C. Rosier
Orchideo,mam nadzieję, że nie zapomniałaś o naszej umowie. Nadszedł czas odwiedzić naszą małą przyjaciółkę. Daruj, że pomijam szczegóły, jeśli komuś z tego trio nie ufam, to jedynie sowie, która leci do Ciebie z tym listem - a której lojalności nigdy dotąd nie miałem okazji przetestować.
Sądzę, że najprościej będzie spotkać ją u niej w mieszkaniu, właściwie jedynie tam mamy szansę na dyskrecję, której tak bardzo potrzebujemy - i która pozwoli nam w spokoju przeprowadzić planowany dyskurs. Po zmroku powinna być całkiem sama. Spotkajmy się nazajutrz przy wejściu na Pokątną. Postaraj się nie zwracać na siebie uwagi.
Tristan
Sądzę, że najprościej będzie spotkać ją u niej w mieszkaniu, właściwie jedynie tam mamy szansę na dyskrecję, której tak bardzo potrzebujemy - i która pozwoli nam w spokoju przeprowadzić planowany dyskurs. Po zmroku powinna być całkiem sama. Spotkajmy się nazajutrz przy wejściu na Pokątną. Postaraj się nie zwracać na siebie uwagi.
Tristan
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
Przeczytaj Asterion Valhakis
Najdroższa Przypuszczam, że niebywale Cię nudzę listami, wysyłanymi tak często, lecz niezmiernie mi Ciebie brakuje. To skrajnie ckliwe, te wszystkie wyznania skreślone na papierze, a do jakich pewnie nie przyznałbym się przed Tobą - zobacz, do czego popycha mężczyzn ta głupia duma i pragnienie, by brano nas za silniejszych, niż jesteśmy w rzeczywistości - ale skradłaś moje serce.
To nieco wyrachowane, ale lubię ten gwałtowny sposób, w jaki je zawłaszczyłaś, zaciskając w kleszczach, by mieć je tylko dla siebie. Postąpiłem przecież podobnie, ofiarując Ci pierścionek. Chciałbym, żebyś była moja.
Odczuwam Twój b r a k, to zadziwiający dyskomfort, z jakim jeszcze nigdy się nie spotkałem: tęsknię za Twymi chłodnymi dłońmi splecionymi z moimi palcami, tęsknię za ostrym zdecydowaniem i ciętym żartem. Wiem, że nie mogę być przy Tobie nieustannie i dlatego... mam coś dla Ciebie.
To drobiazg, zwykła drobnostka, której prawdopodobnie nie potrzebujesz, ale byłbym spokojniejszy, gdybym wiedział, że się z tym nie rozstajesz.
Na wszelki wypadek Asterion
To nieco wyrachowane, ale lubię ten gwałtowny sposób, w jaki je zawłaszczyłaś, zaciskając w kleszczach, by mieć je tylko dla siebie. Postąpiłem przecież podobnie, ofiarując Ci pierścionek. Chciałbym, żebyś była moja.
Odczuwam Twój b r a k, to zadziwiający dyskomfort, z jakim jeszcze nigdy się nie spotkałem: tęsknię za Twymi chłodnymi dłońmi splecionymi z moimi palcami, tęsknię za ostrym zdecydowaniem i ciętym żartem. Wiem, że nie mogę być przy Tobie nieustannie i dlatego... mam coś dla Ciebie.
To drobiazg, zwykła drobnostka, której prawdopodobnie nie potrzebujesz, ale byłbym spokojniejszy, gdybym wiedział, że się z tym nie rozstajesz.
Na wszelki wypadek Asterion
Sowa wraz z listem niesie niewielki pakunek, w środku zaś znajduje się doskonale wyważony srebrny sztylet.
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Perseus Avery
Deirdre Słońce razi w oczy, niech więc skryte będzie za ciemnymi chmurami, bez chwili zastanowienia wybieram gwałtowną burzę. Destrukcja jest zaledwie pierwszym etapem nowego początku rzeczy, zatem jakżebym mógł ponad nią wybierać mdłą stagnację?
Co poniekąd odnosi się również do kolejnej kwestii. Nie mam pojęcia, kto przekazał Ci równie trapiące wieści, moja droga, lecz sprzeciwiam się uogólnieniom w kwestiach, w których każdy przypadek należy rozpatrywać jako osobne studium. Czym zasłużyłem sobie na podobny brak wiary we mnie?
O najradośniejszej nowinie ostatnich dni z pewnością już słyszałaś. Wielka szkoda, chętnie przekazałbym Ci ją osobiście. Jestem jednak pewien, że szczegóły Cię zadowolą - choć nie obiecuję, że nie pozostawią po sobie apetytu na więcej.
Potraktuj to jak chcesz, Deirdre, lecz nie każ mi czekać zbyt długo.
Wieszcz stulecia
Co poniekąd odnosi się również do kolejnej kwestii. Nie mam pojęcia, kto przekazał Ci równie trapiące wieści, moja droga, lecz sprzeciwiam się uogólnieniom w kwestiach, w których każdy przypadek należy rozpatrywać jako osobne studium. Czym zasłużyłem sobie na podobny brak wiary we mnie?
O najradośniejszej nowinie ostatnich dni z pewnością już słyszałaś. Wielka szkoda, chętnie przekazałbym Ci ją osobiście. Jestem jednak pewien, że szczegóły Cię zadowolą - choć nie obiecuję, że nie pozostawią po sobie apetytu na więcej.
Potraktuj to jak chcesz, Deirdre, lecz nie każ mi czekać zbyt długo.
Wieszcz stulecia
stars, hide your fires:
let not light see my black and deep desires.
let not light see my black and deep desires.
Strona 1 z 19 • 1, 2, 3 ... 10 ... 19
Moira
Szybka odpowiedź