Moira
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Moira
Samiczka puszczyka zwyczajnego. Szara, niepozorna, niezwykle cicha i wierna, chociaż bezpieczeństwa przenoszonego listu potrafi bronić z zaciekłością drapieżnego ptaka.
- Spoiler:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('http://i.imgur.com/RoeAuu0.jpg');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> NADAWCA <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> PODPIS <!--
--></span></span></div></div></div>
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Ostatnio zmieniony przez Deirdre Tsagairt dnia 12.08.17 12:32, w całości zmieniany 2 razy
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
A.R.B. wrzesień
Ty?! Właśnie Ty przekonałaś Lupusa?! TY?!
Jak mogłaś
Dlaczego to zro
To mój brat, rozumiesz?! Mój młodszy brat! Najmłodszy z rodzeństwa, godny reprezentant Blacków, przyszłość rodu, skrupulatnie wspinający się po szczeblach kariery uzdrowiciel!Więc dlaczego do jasnej cholery
Daj mi czas. Daj mi dzień albo kilka dni. Nie pisz do mnie.Po prostu… Nie pisz.
To mój brat, rozumiesz?! Mój młodszy brat! Najmłodszy z rodzeństwa, godny reprezentant Blacków, przyszłość rodu, skrupulatnie wspinający się po szczeblach kariery uzdrowiciel!
Daj mi czas. Daj mi dzień albo kilka dni. Nie pisz do mnie.
Alphard Black
Zawód : specjalista ds. stosunków hiszpańsko-brytyjskich w Departamencie MWC
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
step between the having it all
and giving it up
and giving it up
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
A.R.B. wrzesień
PrzepraszamZa mój ostatni list i za ten przedostatni też. Za moją reakcję i danie Ci powodów w zwątpienie we mnie. Jestem w stanie pojąć dlaczego przyszłaś niegdyś do Lupusa. Czarny Pan bardzo potrzebuje w obecnej sytuacji ludzi nauki na tyle ambitnych, żeby nie bać się przesuwania granic i prowadzenia nowatorskich badań. Szlachetnej krwi uzdrowiciele są na wagę złota. Rozumiem to, ale… Chodzi o mojego brata. Już nawet nie ma znaczenia to, że to do niego zwróciłaś się w pierwszej kolejności, po prostu… On pewnie nie zareagował tak emocjonalnie, prawda? Wszystko przyjął ze spokojem, wielkim opanowaniem i beznamiętnym wyrazem twarzy. Moje pretensje do Ciebie są bezpodstawne, bo czy Lupus nie jest dorosłym lordem i nie ma własnego rozumu? Świadomie wybrał drogę, słuszną drogę. Tylko wskazałaś mu ścieżkę i zapewne byłaś niezwykle subtelna. Chcę myśleć, że tak właśnie było. Na pewno byłaś bardziej subtelna od Mulcibera, co po prostu wtargnął do rodowej siedziby Blacków pod postacią czarnej mgły. To było imponujące, ale i również mało kulturalne.
Nie mogę udawać, że nie rozumiem Twoich wątpliwości. Bywam gwałtowny, nadal jestem chaosem i męczą mnie moje własne demony, ale możesz być pewna, że wiem, o co toczy się bój. Każdy kolejny dzień udowadnia, że coś musi się zmienić. Zobaczysz, przysłużę się naszej sprawie. Wiem, najpierw muszę uporządkować swoje myśli, ale dokonam tego. Myślę, że zbliżający się szczyt szlacheckich rodów w Stonehenge rozjaśni sytuację i skieruje moje myśli na odpowiednie tory.
Wierzę, że znasz mnie dobrze, jednak czuję, że muszę wyjaśnić swoje wcześniejsze słowa, które Cię zaniepokoiły. Nigdy nie ujawniłbym jakiejkolwiek informacji na Twój temat. Nie zrobiłem tego nigdy i nie mam zamiaru zmieniać tego stanu rzeczy. Moja największa niechęć do pewnego lorda nie zabija we mnie całkowicie zdrowego rozsądku, jak również nie jest w stanie przeważyć nad ogromną sympatią kierowaną w Twoją stronę. Jeśli uznałaś tamte słowa, niepotrzebnie napisane z powodu mojego wzburzenia, za zawoalowaną groźbę, to muszę wyprowadzić Cię z błędu. Chcę jedynie, żeby Rosier zważał na wypowiadane słowa w towarzystwie mojej przyszłej żony, gdy ja sam nie wspominam naszej scysji. Nie chcę by poddawał wszystkie moje dobre intencje wobec niej pod wątpliwość. To dla niej tylko dodatkowy stres w sytuacji, gdy nasze rodziny spieszą się z organizacją ślubu. Aurelia ma zostać moją żoną pod koniec października i nie ma już mowy o zmianie planów. Nie chcę by w dniu ślubu wpatrywała się we mnie z nieufnością, spodziewając się po mnie najgorszego, a wszystko przez słowa jednego lorda.
Sytuacja wymaga, by wszystkie zacne rody zjednoczyły się w walce przeciwko szaleństwu Longbottoma. Jestem skłonny do kooperacji nawet z Rosierem, bo przyświecają nam te same ideały. Z pewnością nie potrzebuje we mnie przyjaciela, co najwyżej sojusznika. Ja mam ten sam stosunek do niego i nie sądzę, żeby kiedykolwiek miało się to zmienić.
Dei, nie chcę być Ci zmartwieniem. Zaczynam wszystko rozumieć. I nie zawiodę, masz moje słowo.
Alphard
Nie mogę udawać, że nie rozumiem Twoich wątpliwości. Bywam gwałtowny, nadal jestem chaosem i męczą mnie moje własne demony, ale możesz być pewna, że wiem, o co toczy się bój. Każdy kolejny dzień udowadnia, że coś musi się zmienić. Zobaczysz, przysłużę się naszej sprawie. Wiem, najpierw muszę uporządkować swoje myśli, ale dokonam tego. Myślę, że zbliżający się szczyt szlacheckich rodów w Stonehenge rozjaśni sytuację i skieruje moje myśli na odpowiednie tory.
Wierzę, że znasz mnie dobrze, jednak czuję, że muszę wyjaśnić swoje wcześniejsze słowa, które Cię zaniepokoiły. Nigdy nie ujawniłbym jakiejkolwiek informacji na Twój temat. Nie zrobiłem tego nigdy i nie mam zamiaru zmieniać tego stanu rzeczy. Moja największa niechęć do pewnego lorda nie zabija we mnie całkowicie zdrowego rozsądku, jak również nie jest w stanie przeważyć nad ogromną sympatią kierowaną w Twoją stronę. Jeśli uznałaś tamte słowa, niepotrzebnie napisane z powodu mojego wzburzenia, za zawoalowaną groźbę, to muszę wyprowadzić Cię z błędu. Chcę jedynie, żeby Rosier zważał na wypowiadane słowa w towarzystwie mojej przyszłej żony, gdy ja sam nie wspominam naszej scysji. Nie chcę by poddawał wszystkie moje dobre intencje wobec niej pod wątpliwość. To dla niej tylko dodatkowy stres w sytuacji, gdy nasze rodziny spieszą się z organizacją ślubu. Aurelia ma zostać moją żoną pod koniec października i nie ma już mowy o zmianie planów. Nie chcę by w dniu ślubu wpatrywała się we mnie z nieufnością, spodziewając się po mnie najgorszego, a wszystko przez słowa jednego lorda.
Sytuacja wymaga, by wszystkie zacne rody zjednoczyły się w walce przeciwko szaleństwu Longbottoma. Jestem skłonny do kooperacji nawet z Rosierem, bo przyświecają nam te same ideały. Z pewnością nie potrzebuje we mnie przyjaciela, co najwyżej sojusznika. Ja mam ten sam stosunek do niego i nie sądzę, żeby kiedykolwiek miało się to zmienić.
Dei, nie chcę być Ci zmartwieniem. Zaczynam wszystko rozumieć. I nie zawiodę, masz moje słowo.
Alphard
Alphard Black
Zawód : specjalista ds. stosunków hiszpańsko-brytyjskich w Departamencie MWC
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
step between the having it all
and giving it up
and giving it up
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj
Deirdre Pragnę Cię poinformować iż udało mi się sprowadzić twój wisior do kraju. Mam go przy sobie, a więc możemy umówić spotkanie, na którym ci go przekażę.
Proszę o informację zwrotną kiedy i gdzie możemy się spotkać. Z wyrazami szacunku,
Luke
Proszę o informację zwrotną kiedy i gdzie możemy się spotkać. Z wyrazami szacunku,
Luke
I show not your face but your heart's desire
Amadeus Lestrange
Deirdre, duchy przeszłości domagają się uwagi. Nie wiem, czy dalej zajmujesz się "kolekcjonowaniem" wiedzy, mimo to: potrzebuję informacji. Zrozumiem, jeśli nie będziesz chciała mieć z tym nic wspólnego, ale myślę, że zaciekawisz się naszą nową cechą wspólną. Potrzebuję wrócić do łask społeczeństwa. Amadeus Lestrange
Amadeus Lestrange
Deirdre, niektóre rzeczy nie umykają nawet duchom. Potrzebuję wszystkiego, co możesz mi przekazać o pożarze Ministerstwa i jego nowej formie. Uznaj to za moje dążenie do prawdy. Może niedługo w panteonie użytecznych znajomości będziesz miała głowę Departamentu Współpracy. Amadeus
Amadeus Lestrange
Deirdre, dobrze wspominam naszą współpracę i doskonale wiem, że jesteś o wiele zdolniejsza, niż wtedy pokazywałaś. Zresztą, minęło trochę czasu. Ludzie nie tkwią w jednym miejscu, nawet gdyby chcieli, zamiast tego stale się rozwijając.
Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć o moich wojażach, zaproś mnie na kawę, moja droga.
Co do obietnic, dobre strzały, ale chybione. Bardzo chciałbym, żeby życie było na tyle proste, aby po kilku miesiącach nieobecności każdy wystarczająco zdolny i ambitny czarodziej mógł ot tak wskoczyć na wymarzony stołek. Niestety, w naszej rzeczywistości trzeba uruchamiać znajomości i pracować na podobne pozycje. Wyobraź sobie, że do Ciebie odezwałem się w pierwszej kolejności. To, czy moje obietnice są zupełnie puste i tylko z zewnątrz zachęcające złotawym połyskiem, zależy w dużej mierze od Ciebie. Amadeus
Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć o moich wojażach, zaproś mnie na kawę, moja droga.
Co do obietnic, dobre strzały, ale chybione. Bardzo chciałbym, żeby życie było na tyle proste, aby po kilku miesiącach nieobecności każdy wystarczająco zdolny i ambitny czarodziej mógł ot tak wskoczyć na wymarzony stołek. Niestety, w naszej rzeczywistości trzeba uruchamiać znajomości i pracować na podobne pozycje. Wyobraź sobie, że do Ciebie odezwałem się w pierwszej kolejności. To, czy moje obietnice są zupełnie puste i tylko z zewnątrz zachęcające złotawym połyskiem, zależy w dużej mierze od Ciebie. Amadeus
Amadeus Lestrange
Deirdre, Mericourt? Teraz to ja jestem zaciekawiony. Będę tam czternastego października, pod wieczór. Amadeus
Przeczytaj
Deirdre, Jeśli nadal zrywasz się z łoża wraz ze słońcem, na pewno uraczyłaś się już kawą i dokonałaś porannego przeglądu prasy. Wiesz już, co wydarzyło się na Stonhenge - obojętnie, czy z Proroka, czy też z innych źródeł. Spotkała nas - mam tu na myśli arystokrację - wielka tragedia i nie zdziwię się absolutnie, jeśli lord Malfoy zdecyduje się ogłosić żałobę narodową. Podano nazwiska, ale personalia trupów nie przejmują mnie wielkim żalem, szczerze mówiąc. Interesuje mnie raczej sam fakt tego zajścia. I personalna krzywda.
Nasz Pan okazał wyjątkowe miłosierdzie. Zarówno tym plugawym terrorystom, jak i zdrajcy Nottowi. Kolejna owieczka w wilczej skórze. Żałuj, że Cię nie było. Przeczuwam, że mimo fali p r z y k r o ś c i, bawiłabyś się nieźle; satysfakcji po ugodzeniu Macmillana petryfikusem nikt mi już nie odbierze.
Ale, ale - nie o tym chciałem z Tobą mówić. Zdarzało Ci się wykazywać pewne zainteresowanie moim życiem osobistym, więc chciałem Cię poinformować, że tej nocy urodził mi się syn. Cały, zdrowy i bez wątpienia magiczny. Może przy okazji wypijemy za to lampkę wina. Albo butelkę. Ja stawiam, żeby nie było wątpliwości.
-->M.
Nasz Pan okazał wyjątkowe miłosierdzie. Zarówno tym plugawym terrorystom, jak i zdrajcy Nottowi. Kolejna owieczka w wilczej skórze. Żałuj, że Cię nie było. Przeczuwam, że mimo fali p r z y k r o ś c i, bawiłabyś się nieźle; satysfakcji po ugodzeniu Macmillana petryfikusem nikt mi już nie odbierze.
Ale, ale - nie o tym chciałem z Tobą mówić. Zdarzało Ci się wykazywać pewne zainteresowanie moim życiem osobistym, więc chciałem Cię poinformować, że tej nocy urodził mi się syn. Cały, zdrowy i bez wątpienia magiczny. Może przy okazji wypijemy za to lampkę wina. Albo butelkę. Ja stawiam, żeby nie było wątpliwości.
-->M.
Magnus Rowle
Zawód : reporter Walczącego Maga
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
O mój słodki Salazarze, o mój słodki
Powiedz mi, że warto
Że przejdziemy przez to wszystko gładko
Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat
Powiedz mi, że warto
Że przejdziemy przez to wszystko gładko
Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj
Deirdre, Oczywiście masz sporo racji, Deirdre, jednakowoż prócz snucia śmiałych i całkiem przychylnych dla nas wizji niedalekiej przyszłości, nadal rozliczam rody przybyłe na Stonhenge z ich postępków. To, że nie będziemy jednomyślni było więcej, niż oczywiste. Longbottomowie murem stanęli za swoim - przewidywalne, natomiast gest Abottów czy Ollivanderów (zwłaszcza tych ostatnich), których to uważałem zawsze za rozsądnych i przywiązanych do kultywowania rodowej tradycji, nieprzyjemnie mnie zaskoczył. Wybór przychylnego nam Ministra Magii to sukces, lecz połowiczny w obliczu rozłamu, jaki dokonał się na szczycie i pewnych niewybaczalnych deklaracji ze strony szlachetnego stronnictwa, gotowego iść na żałosne ustępstwa wobec polityki antymugolskiej.
Czyżby? Nie bierz tego do siebie, lecz moim zdaniem odnalazłabyś się tam znakomicie. Czysta krew również dostała głos, przy czym obroniłabyś swój stan po hańbie, jaką sprowadził nań plugawy Skamander. Twoja rodzina związana jest z Malfoyami, zgadza się? Dyplomatyczny protegowany wzbudziłby uwagę, nie niechęć.
Wolałem uniknąć stosowania tak jawnej ofensywy. Oni byli napastnikami - my jedynie się broniliśmy. Obezwładniłem napastnika. Gdybym był aurorem, na mocy ówczesnej ustawy przypuszczalnie powinienem sięgnąć po ostateczne narzędzie, lecz w naszym interesie leżało również uzmysłowienie Longbottomowi, jak jego rozwiązania są absurdalne. Co nie zmienia tego, że zgadzam się z Tobą.
Powiedzmy, że oczekiwanie hartowało moją cierpliwość. Lekko ponad dziesięć lat starań - ktoś inny mógłby pomyśleć, że jego żona jest wybrakowana.
Chłopiec dostał na imię Fearghas, zaś drugie otrzymał po nestorze naszego rodu. Jest ich godzien - już na samym początku udowodnił swoją siłę. Brakowało naprawdę niewiele, bym stracił i żonę, i syna. Moira ciężko zniosła trudy porodu, ale jest otoczona najlepszą opieką i powoli dochodzi do siebie. Nie wypuszcza dziecka z rąk, jakby się bała, że może mu się coś stać.
Uczcijmy to zatem. Jeśli masz jakieś preferencje co do miejsca, śmiało. Sugestie co do rocznika przyjmę równie chętnie, o ile po nim sczernieją nam usta.
-->M.
Czyżby? Nie bierz tego do siebie, lecz moim zdaniem odnalazłabyś się tam znakomicie. Czysta krew również dostała głos, przy czym obroniłabyś swój stan po hańbie, jaką sprowadził nań plugawy Skamander. Twoja rodzina związana jest z Malfoyami, zgadza się? Dyplomatyczny protegowany wzbudziłby uwagę, nie niechęć.
Wolałem uniknąć stosowania tak jawnej ofensywy. Oni byli napastnikami - my jedynie się broniliśmy. Obezwładniłem napastnika. Gdybym był aurorem, na mocy ówczesnej ustawy przypuszczalnie powinienem sięgnąć po ostateczne narzędzie, lecz w naszym interesie leżało również uzmysłowienie Longbottomowi, jak jego rozwiązania są absurdalne. Co nie zmienia tego, że zgadzam się z Tobą.
Powiedzmy, że oczekiwanie hartowało moją cierpliwość. Lekko ponad dziesięć lat starań - ktoś inny mógłby pomyśleć, że jego żona jest wybrakowana.
Chłopiec dostał na imię Fearghas, zaś drugie otrzymał po nestorze naszego rodu. Jest ich godzien - już na samym początku udowodnił swoją siłę. Brakowało naprawdę niewiele, bym stracił i żonę, i syna. Moira ciężko zniosła trudy porodu, ale jest otoczona najlepszą opieką i powoli dochodzi do siebie. Nie wypuszcza dziecka z rąk, jakby się bała, że może mu się coś stać.
Uczcijmy to zatem. Jeśli masz jakieś preferencje co do miejsca, śmiało. Sugestie co do rocznika przyjmę równie chętnie, o ile po nim sczernieją nam usta.
-->M.
Magnus Rowle
Zawód : reporter Walczącego Maga
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
O mój słodki Salazarze, o mój słodki
Powiedz mi, że warto
Że przejdziemy przez to wszystko gładko
Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat
Powiedz mi, że warto
Że przejdziemy przez to wszystko gładko
Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj
Deirdre, Moja pewność równa się Twojej, Deirdre, lecz incydent w Stonehenge udowodnił mi, że nie docenialiśmy naszych wrogów. Wywodzących się z arystokracji, spośród szanowanych rodzin czystej krwi, czy z rynsztoka, w tej chwili nie ma to żadnego znaczenia. Oni również gotowi są z a b i j a ć. Walczyli wzniosłą ideą, a pokazali, że tak naprawdę niczym się od nas nie różnią. Mieli się za lepszych od nas, bo bronili dobra, światła i godności, a ich metody są znamienne w swoim okrucieństwie. Musimy się mieć na baczności, nawet, jeśli wydaje się, że wszystkie role już zostały obsadzone.
Może powinnaś pomyśleć o rozwijaniu się w karierze dydaktycznej. Twoje komplementy przypominają mi pochwały, jakie otrzymywałem od guwernerów, kiedy miałem dziewięć lat. Mimo tego, dziękuję, za gratulacje również. Moira nie nacieszy się długo synem - w życiu naszych pociech matka nigdy nie grała pierwszych skrzypiec. Ze względu na to, przez co przeszła, przez co przeszliśmy, nie chcę go jej jednak odbierać, a na pewno nie tak prędko. Jest w kołysce, matczyna czułość go nie zepsuje, czyż nie?
Nie masz preferencji, lecz niewiele Cię zadowoli? Sprostam tym absurdalnym wymaganiom i obiecuję, że nie zawiodę Cię do żadnej speluny, w której sam mogę doskonale trwonić czas, a sommelierzy zaspokoją Twoje wyrafinowane gusta.
Za przyszłość
-->M.
Może powinnaś pomyśleć o rozwijaniu się w karierze dydaktycznej. Twoje komplementy przypominają mi pochwały, jakie otrzymywałem od guwernerów, kiedy miałem dziewięć lat. Mimo tego, dziękuję, za gratulacje również. Moira nie nacieszy się długo synem - w życiu naszych pociech matka nigdy nie grała pierwszych skrzypiec. Ze względu na to, przez co przeszła, przez co przeszliśmy, nie chcę go jej jednak odbierać, a na pewno nie tak prędko. Jest w kołysce, matczyna czułość go nie zepsuje, czyż nie?
Nie masz preferencji, lecz niewiele Cię zadowoli? Sprostam tym absurdalnym wymaganiom i obiecuję, że nie zawiodę Cię do żadnej speluny, w której sam mogę doskonale trwonić czas, a sommelierzy zaspokoją Twoje wyrafinowane gusta.
Za przyszłość
-->M.
Magnus Rowle
Zawód : reporter Walczącego Maga
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
O mój słodki Salazarze, o mój słodki
Powiedz mi, że warto
Że przejdziemy przez to wszystko gładko
Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat
Powiedz mi, że warto
Że przejdziemy przez to wszystko gładko
Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Cressida Fawley
Madame Maricourt, dziękuję za miłe słowa, czuję się dobrze. Oczywiście słyszałam o La Fantasmagorii i tamtejszych niezwykłych występach, i z przyjemnością podejmę się namalowania obrazu do tego przybytku. To dla mnie niewątpliwy zaszczyt, móc stworzyć coś dla miejsca kojarzonego ze sztuką najlepszego formatu. Chętnie pojawię się w Balecie, by dowiedzieć się czegoś więcej o szczegółach obrazu. Czy odpowiada pani początek października? Lady Cressida Fawley
Wszyscy chcą rozumieć malarstwoDlaczego nie próbują zrozumieć śpiewu ptaków?
Cressida Fawley
Zawód : Arystokratka, malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
To właśnie jest wspaniałe w malarstwie:
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Przeczytaj Eir Goyle
Najdroższa Deirdre, Twoja troska mi schlebia, ale nie martw się, wychowałam już jedną latorośl, wychowam też i drugą. Z największą radością przyjmę jednak pomoc w przekazaniu jej odpowiednich wartości - jako Śmierciożerczyni będziesz dla niej przykładem i autorytetem, od którego nauczy się siły. Dzieci szybko rosną, ani się obejrzymy, a Freya już będzie powtarzała to, co jej wpoimy.
Coraz bliżej nas zimne dni i noce. Przyjdź na Grimmauld Place 10 października. Przygotuję rozgrzewający napój z samych czeluści norsyckiego lodowca.
Coraz bliżej nas zimne dni i noce. Przyjdź na Grimmauld Place 10 października. Przygotuję rozgrzewający napój z samych czeluści norsyckiego lodowca.
Twoja
Eir Powiedz ty mi, kości biała,
Kto cię więził w mrokach ciała,
Kto swój los na tobie wspierał,
Kiedy żył i jak umierał?
Kto cię więził w mrokach ciała,
Kto swój los na tobie wspierał,
Kiedy żył i jak umierał?
Przeczytaj
Dei, Dobrze, że napisałaś - akurat o Tobie myślałam. Przesyłam ci kolejne odwary. Są wzmacniające, zawierają witaminy i inne związki, których zdecydowanie Ci brakuje. Za mało o siebie dbałaś: musisz to zmienić, nie dla dziecka, dla siebie. Pamiętaj, żeby się nie przemęczać - to dla Ciebie teraz szczególnie ważne. Zbyt długo ignorowałaś to, co się w Tobie rozwija.
Krew dziecka nie ma znaczenia, jest moje i - jak Lysandra - najpewniej nigdy nie dowie się, kto jest jego ojcem. Nie chcę zostawiać na papierze śladu po tych informacjach, nic nie znaczą. Zachowam je i wychowam, ale zrobię to sama.
Powiedziałam mu, zrobi z tą informacją, co zechce. Ale przez wzgląd na wszystko, co się wydarzyło - chcę, byś Ty zachowała tę informację dla siebie; historia lubi się powtarzać. Ufam Ci.
Teraz: powinnaś myśleć przede wszystkim o sobie. Ufam, że eliksiry, które otrzymałaś, nie leżą na dnie kufra - daj wiarę, że nie głoszę uzdrowicielskich zaleceń dla zabawy. C.
Krew dziecka nie ma znaczenia, jest moje i - jak Lysandra - najpewniej nigdy nie dowie się, kto jest jego ojcem. Nie chcę zostawiać na papierze śladu po tych informacjach, nic nie znaczą. Zachowam je i wychowam, ale zrobię to sama.
Powiedziałam mu, zrobi z tą informacją, co zechce. Ale przez wzgląd na wszystko, co się wydarzyło - chcę, byś Ty zachowała tę informację dla siebie; historia lubi się powtarzać. Ufam Ci.
Teraz: powinnaś myśleć przede wszystkim o sobie. Ufam, że eliksiry, które otrzymałaś, nie leżą na dnie kufra - daj wiarę, że nie głoszę uzdrowicielskich zaleceń dla zabawy. C.
bo ty jesteś
prządką
prządką
Przeczytaj
Dei, nie rozpieszczaj mojej Gwiazdy zbyt mocno, smakołyki jej szkodzą - zwierząt trzeba pilnować z dietą mocniej niż ludzi, nie mają opamiętania. Nie powstrzymuj odruchu, kiedy się pojawi - wymioty przyniosą ulgę. To nie one je wywołują, ale skłonności niebawem znikną same. Przesyłam ci jeszcze zioła - woreczek, który moja sowa ma za pazurem, zawiera ususzone liście. Parz je trzy minuty, pij na ciepło. Powinno przynieść ulgę.
Nie wątpię w to, Deirdre. Jesteś mi droga jak zawsze, a ja nie chcę do tej odpowiedzi wracać myślami, bo nie ma dla mnie znaczenia. Jesteś mi przyjaciółką, więc powinnaś to rozumieć. I wiedzieć, co o tym myślę. Zdecydowałam się urodzić to dziecko świadomie. Ale zrobię to ja, nie żaden mężczyzna - jego wkład w poczęcie nie ma znaczenia ani wobec przeszłości ani wobec przyszłości, jest tylko bezosobowym nasieniem. Nie miej mi za złe, że nie zamierzam o tym rozmawiać, nie widzę w tym celu. Mam nadzieję, że uszanujesz moje zdanie i również zachowasz to dla siebie. Widziałam się z Eir kilka dni temu, oglądałam jej córkę - rozmawiałyśmy.
Będziesz czuła te ruchy już do końca - coraz mocniej intensywne. Jeśli przestaniesz je czuć - pojaw się u mnie natychmiast. Bardziej natychmiast, niż ostatnio. Myślałaś już o tym, o czym Ci mówiłam? Możemy wywołać Twój poród wcześniej - skrócić czas, który spędzisz w najpełniejszej ciąży. Wciąż nikt nie we, prawda? Jeśli chcesz, żeby tak zostało - musimy powoli podjąć decyzję. Możemy to zrobić za dwa, trzy miesiące, do tego czasu jestem w stanie pomóc ci zasymulować chorobę. C.
Nie wątpię w to, Deirdre. Jesteś mi droga jak zawsze, a ja nie chcę do tej odpowiedzi wracać myślami, bo nie ma dla mnie znaczenia. Jesteś mi przyjaciółką, więc powinnaś to rozumieć. I wiedzieć, co o tym myślę. Zdecydowałam się urodzić to dziecko świadomie. Ale zrobię to ja, nie żaden mężczyzna - jego wkład w poczęcie nie ma znaczenia ani wobec przeszłości ani wobec przyszłości, jest tylko bezosobowym nasieniem. Nie miej mi za złe, że nie zamierzam o tym rozmawiać, nie widzę w tym celu. Mam nadzieję, że uszanujesz moje zdanie i również zachowasz to dla siebie. Widziałam się z Eir kilka dni temu, oglądałam jej córkę - rozmawiałyśmy.
Będziesz czuła te ruchy już do końca - coraz mocniej intensywne. Jeśli przestaniesz je czuć - pojaw się u mnie natychmiast. Bardziej natychmiast, niż ostatnio. Myślałaś już o tym, o czym Ci mówiłam? Możemy wywołać Twój poród wcześniej - skrócić czas, który spędzisz w najpełniejszej ciąży. Wciąż nikt nie we, prawda? Jeśli chcesz, żeby tak zostało - musimy powoli podjąć decyzję. Możemy to zrobić za dwa, trzy miesiące, do tego czasu jestem w stanie pomóc ci zasymulować chorobę. C.
bo ty jesteś
prządką
prządką
Przeczytaj Cressida Fawley
Madame Mericourt, Dziękuję za list, w istocie czuję się dobrze i żywię nadzieję, że madame również. Prace nad obrazem już trwają, jestem na etapie tworzenia, ale nie wykluczam, że w nadchodzącym czasie będę jeszcze potrzebowała wizyty w Fantasmagorii, by obejrzeć pokój jeszcze raz przed ostatecznym dopracowaniem kolorystycznym obrazu. Zależy mi w końcu na tym, by pasował do swojego nowego miejsca jak najlepiej. Oczywiście uprzedzę o tym kilka dni wcześniej. Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, płótno powinno być całkowicie gotowe pod koniec miesiąca i nasza służba zajmie się dostarczeniem go do lokalu. Lady Cressida Fawley
Wszyscy chcą rozumieć malarstwoDlaczego nie próbują zrozumieć śpiewu ptaków?
Cressida Fawley
Zawód : Arystokratka, malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
To właśnie jest wspaniałe w malarstwie:
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Moira
Szybka odpowiedź