Leśny labirynt zdawał się trwać w spokoju, wszelka obecna w nim roślinność pokrywał szron, lecz spod śniegów wciąż jeszcze można było wydobyć cenne korzenie, uśpione przez mróz. Za zasypanymi krzewami czaiły się dwie czarownice, do których uszu docierały alarmujące odgłosy, jednak to rozbłysk – ponad ich głowami, co nie sięgnął ich oczu – zbudził w nich największy niepokój i czujność. Poderwały się na równe nogi, dostrzegły sylwetki, które szybko uznały za wrogie, dobrze pamiętając ostrzeżenia, jakich udzieliły im osoby związane z Zakonem Feniksa. Nie zamierzały pozostać bezczynne w obliczu jawnego ataku. Wyciągnęły różdżki, kierując je ku trzem postaciom. Pierwsza z nich szybko wypowiedziała inkantację, gotowa do walki, ujawniając tym samym ogrom niechęci to agresorów (czarownica A): – Orcumiano! – wyrzuciła z siebie donośnie inkantację, celując krańcem różdżki w osobę stojąca w środku, pomiędzy dwoma innymi postaciami, być może będąc w stanie utworzyć wystarczająco szeroki dół, aby pochłonąć wszystkich.
– Crassitudo! – zawtórowała druga czarownica (B), chcąc wiązkę zaklęcia skierować w jedną z wyższych sylwetek (Mathieu).


| Mathieu PŻ: 221/221; EM: 44/50
Drew PŻ: 197/197; EM: 48/50
Rita PŻ: 220/220; EM: 50/50
Magicus Extremos: +11 dla Rity i Drew tura 1/3
nieudane rozbrojenie pułapki Oczobłysk (oślepienie, -80 do celowania) tura 1/3
brak próby rozbrojenia pułapki Cave Inimicum

Czarownica A (OPCM: 20, U: 20) PŻ: 70/70, EM: 47/50
Czarownica B (OPCM: 15, T: 25) PŻ: 80/80 EM: 46/50

1. rzut na Orcumiano (postać pośrodku)
2. rzut na obszar Orcumiano (pole ofiary + pierścień 1k3-1)
3. rzut na Crassitudo (celowane w Mathieu)

The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 78

--------------------------------

#2 'k3' : 3

--------------------------------

#3 'k100' : 4

Wiedziałem, że popełniłem prosty błąd w łamaniu zabezpieczenia, co momentalnie wywołało paskudny błysk światła. Nim zdążyłem krzyknąć do swych towarzyszów oczy zapiekły mnie niezwykle silne i byłem pewien, iż oni również to odczuli. Warknąłem pod nosem i przetarłem dłonią powieki w nadziei, że cokolwiek to pomoże, lecz finalnie na nic się to zdało. Świat zaczął wirować, początkowo widziałem jedynie rozmazane plamy, ale im dłużej próbowałem skupić się na jednym punkcie, tym obraz się wyostrzał.
Momentalnie mych uszu doszedł szelest, jakoby ktoś przedzierał się przez gęstwinę. Pokrywa śnieżna ułatwiała lokalizację, dlatego odwróciłem głowę w odpowiednią stronę i zmrużyłem oczy pragnąć dostrzec intruzów. -Do mnie- rzuciłem do Rity oraz Mathieu, którzy zareagowali od razu i stanęli tuż obok.
-Gladium- wyrzuciłem z siebie unosząc wężowe drewno na wysokość przedramienia jednej z czarownic (B).

|Atakuję czarownicę B. III poziom spostrzegawczości + magicus = 71,5. Mat stoi po mojej prawej stronie, Rita po lewej.

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 67

--------------------------------

#2 'k10' : 1

Obrażenia od CM

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k6' : 2, 6

Świat wirował mi przed oczami, gdy ostry błysk światła dotarł pod powieki. Oczobłysk, który ściągał Drew, ewidentnie nie posłuchał jego magii i zaatakował nas gorzkim przeznaczeniem ślepoty. Jasność spowiła ciemność, a ja widziałam tylko dwie sylwetki, które ewidentnie nie były przyjazne. Nic więcej jednak nie mogłam zrobić, bo moje oczy odmawiały mi posłuszeństwa. Był to kolejny powód, aby popracować nad własnym skupieniem i spostrzegawczością. Na ten moment nic więcej nie mogłam zrobić. Wiedziałam, że problem nie dotyczył tylko mnie, światło spotkało nas wszystkich. Jeśli Drew i Mathieu byli w podobnej sytuacji do mnie, to zbici w kupę mieliśmy pewną przewagę, ale i także poważny problem w postaci pozostania zbyt łatwym celem. W tej sytuacji uznałam, że zrobię słuszną rzecz, która przyszła mi do głowy. Wysłucham rozkazu. Wcześniej ściągałam dwa zabezpieczenia, a teraz, gdy jedno, jakie tam zostało, oślepiło mnie, musiałam reagować tak, jak reagowałam w pracy. Uznawaniem dowództwa. Zawsze uważałam, że podobne komórki muszą działać niczym jeden organizm. Nieco po omacku, gdy tylko usłyszałam rozkaz Macnaira, ruszyłam w jego stronę, ostrożnie stawiając kroki na leśnym runie. Nie byłam daleko, ale różdżką celowałam wciąż tam, gdzie wydawało mi się, że jeszcze przed chwilą widziałam strzępki wroga.

przesuwam się w stronę Drew i stoję dwa pola przerwy od niego (na lewo)

Skupienie całej swojej uwagi było trudnym, w momencie kiedy pole widzenia było znacznie ograniczone. Musieli wspólnie podjąć działania, nie tylko w celu zniwelowania atakujących osobników, ale również z powodu wzajemnej ochrony. Tylko w ten sposób mogli osiągnąć swój cel i wyeliminować przeciwników. Tereny Derbyshire i Niebieskie Las były istotnym punktem, musieli powoli przeprowadzać swoje działania i poszerzać tereny. W tym momencie zależało im tylko na jednym. Najistotniejsze było to, że w pobliżu znalazły się jakieś osoby, czego byli świadomi pomimo problemów z widzeniem. Wystarczyło się wsłuchać w teren i dźwięki głosów. Teraz jednak nie pozostało im nic innego, jak przyjąć pewnego rodzaju szyk bojowy. Zgodnie z poleceniem Drew (a słuchanie go jeszcze mu na złe nie wyszło), stanął bliżej niego. Istotna była współpraca, więc musieli wszyscy słuchać siebie nawzajem. Mathieu zacisnął palce na różdżce, skupiając się na próbie dostrzeżenia czegokolwiek ze strony, z której chwilę wcześniej słyszał dźwięki.


| Staję obok Drew, jedno pole od niego na prawo

| Orcumiano wycelowane w pole, na którym znajduje się Drew, szerokość pierścienia liczy 2 pola; w Czarownicę B leci Gladium z mocą 109 oczek

Niewyszkolone w walce czarownice nie spodziewały się, że oślepiony przeciwnik wciąż może wyprowadzić zaklęcie, jakie popędzi dokładnie w ich stronę. – Protego Maxima! – zakrzyknęła piskliwie jedna z kobiet (czarownica B), przerażona pędzącym w jej stronę zaklęciem. Pionowy ruch różdżki jej zdaniem był wykonany dokładnie w chwili wypowiadania inkantacji, ale o udanej obronie mógł zaważyć ułamek sekundy.
– Aeris! – rzuciła wojowniczo druga czarownica (A), krańcem różdżki celując pomiędzy dwie sylwetki stojące bliżej siebie (Drew i Mathieu).

| Mathieu PŻ: 221/221 ; EM: 44/50
Drew PŻ: 189/197 (8 - obrażenia psychiczne); EM: 44/50 (wcześniej powinno być 47/50)
Rita PŻ: 220/220; EM: 50/50
Magicus Extremos: +11 dla Rity i Drew tura 2/3
nieudane rozbrojenie pułapki Oczobłysk (oślepienie, -80 do celowania) tura 2/3

Czarownica A (OPCM: 20, U: 20) PŻ: 70/70, EM: 44/50
Czarownica B (OPCM: 15, T: 25) PŻ: 80/80 EM: 44/50

1. rzut na Protego Maxima
2. rzut na Aeris
3. rzut do obrażeń od Aeris 4k8

The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 8

--------------------------------

#2 'k100' : 11

--------------------------------

#3 'k8' : 7, 7, 6, 3

Rzucanie jakiegokolwiek czaru w takich warunkach było solidnym wyzwaniem. Zarówno defensywa i ofensywa w ich przypadku była trudniejsza, nawet jeśli wzrok nie pozwalał im na zbyt wielkie szaleństwo. Być może powinien skupić się bardziej, intensywnej oddać budowaniu własnej pozycji w tym pojedynku, jednak teraz wolał skupić się na czymś innym. Słyszał inkantację zaklęcia, które zostało wyprowadzdone w ich stronę. Obrończynie tego miejsca widziały w pełni swoich przeciwników, a on stał zbyt blisko Drew, aby mógł zaryzykować. Oczywistym było, że próbowały pozbyć się dwóch problemów za jednym zamachem, a raczej solidnie utrudnić im życie. Wziął głęboki oddech, skupił się, trwało to ledwie sekundę. Rzucenie zaklęcia wymagało od niego skupienia, siły i energii, tego właśnie potrzebował w tym momencie. - Protego Maxima - wypowiedział głośno, wyraźnie i w pełnym skupieniu. Chciał ochronić nie tylko siebie, ale również Drew stojącego zaraz obok niego. W tym momencie to było priorytetem, a on nie chciał dać się rozproszyć.

Zaklęcie Protego Maxima, które ochroni Mathieu i Drew.

The member 'Mathieu Rosier' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 36

Silny czar mknął w naszą stronę. Słyszałem inkantację, znałem ją i wiedziałem, że upadek zmusi nas do kolejnych działań, na które nie mieliśmy czasu w przypadku trwającego pojedynku. -Protego Maxima- wyrzuciłem z siebie licząc, iż solidna tarcza ochroni mnie oraz Mathieu przed paskudną wyrwą. Rita odsunęła się i słusznie.

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 96