Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Achilles
Strona 3 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Achilles
W przeciwieństwie do swojego właściciela, Achilles jest żywy, energetyczny i agresywny względem innych sów. Hector zakupił tą sowę tuż po rozpoczęciu kursu uzdrowicielskiego i ma do niej niezmienny sentyment.
Przeczytaj H.V.
ADRESAT TREŚĆ WIADOMOŚCI PODPIS
- Spoiler:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://i.pinimg.com/564x/09/64/6b/09646b04da2778a788a3bdb5d97723f3.jpg');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> H.V. <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> PODPIS <!--
--></span></span></div></div></div></div>
We men are wretched things.
Hateful to me as the gates of Hades is that man who hides one thing in his heart and speaks another.
Ostatnio zmieniony przez Hector Vale dnia 17.02.23 10:08, w całości zmieniany 1 raz
Hector Vale
Zawód : Magipsychiatra, uzdrowiciel z licencją alchemika
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
I love it and I hate it at the same time
Hidin' all of our sins from the daylight
Hidin' all of our sins from the daylight
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 17 +3
UZDRAWIANIE : 26 +8
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 1
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj1 lipca 1958
Pozwól mi tylko się wyspać. I nie zwracaj uwagi, jakby było głośno. Czasami przez sen nie potrafię tego kontrolować. Wstanę na obiad, obiecuję.
Przepraszam, że nie zostało nam dużo czasu. Nie chcę, żebyś się martwił.
Kocham!
Miły,
obliczenia wskazują na to, że coś będzie miało miejsce w pierwszą i ostatnią środę miesiąca. Jeżeli nie będzie to problemem, mogę odwiedzić cię nad ranem. Nie przestrasz się tylko i nie martw. To normalne. Pozwól mi tylko się wyspać. I nie zwracaj uwagi, jakby było głośno. Czasami przez sen nie potrafię tego kontrolować. Wstanę na obiad, obiecuję.
Przepraszam, że nie zostało nam dużo czasu. Nie chcę, żebyś się martwił.
Kocham!
O.
Zniecierpliwieni teraźniejszością, wrogowie przeszłości, pozbawieni przyszłości, przypominaliśmy tych, którym sprawiedliwość lub nienawiść ludzka każe żyć za kratami. |
Oliver Summers
Zawód : Twórca talizmanów, właściciel sklepu "Bursztynowy Świerzop"
Wiek : 24
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
❝ Weariness is a kind of madness.
And there are times when
the only feeling I have
is one of mad revolt. ❞
And there are times when
the only feeling I have
is one of mad revolt. ❞
OPCM : 11
UROKI : 0
ALCHEMIA : 31+10
UZDRAWIANIE : 11+1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 6
SPRAWNOŚĆ : 4
Genetyka : Wilkołak
Zakon Feniksa
Dziś o poranku znalazłeś list z drobnym bukiecikiem kwiatków. Skropiona amortencją wiadomość poprawiła ci nastrój, przyprawiła cię o uśmiech jeszcze zanim zajrzałeś do środka. W kopercie znajdował się list pachnący męskimi perfumami — i choć w rzeczywistości były zupełnie obce, tak jak prawdziwy adresat i jego styl pisma, jakimś dziwnym trafem od razu przypisałeś je osobie bliskiej twojemu sercu, przecząc najzwyklejszym faktom. Prócz pergaminu w środku znajdował się drobny upominek, który miał cię ucieszyć.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Przeczytaj Moja miłości
Mój bohaterze, Jesteś dla mnie jak poranek,
Jak słonko, co prześwieca przez ganek,
Jak ptaszek, co wiosnę wita,
Jak róża, co rankiem rozkwita.
I w każdym dniu cząstka Ciebie
W obłoku, co mknie po niebie,
W radosnym locie motyla,
Najpiękniejsza to chwila... Tylko Twój
Jak słonko, co prześwieca przez ganek,
Jak ptaszek, co wiosnę wita,
Jak róża, co rankiem rozkwita.
I w każdym dniu cząstka Ciebie
W obłoku, co mknie po niebie,
W radosnym locie motyla,
Najpiękniejsza to chwila... Tylko Twój
Nowa wiadomość! trzeci lipca
Hectorze,Daj znać czy wszystko u ciebie w porządku. To ważne. Nie ociągaj się, proszę, z wiadomością zwrotną, ani nie okłamuj mnie. Leta
Leta Evans
Zawód : nauczycielka historii magii w Dolinie Godryka, pomoc w pszczelej hodowli
Wiek : 24
Czystość krwi : Charłak
Stan cywilny : Wdowa
i know those eyes.
this man is dead.
this man is dead.
OPCM : 0
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 11+3
SPRAWNOŚĆ : 4+3
Genetyka : Charłak
Nieaktywni
Nowa wiadomość! Przeczytaj
Hectorze,Nigdy nie piszesz do mnie w ten sposób, nie tytułujesz tak listów. Co się stało?
I skąd wiesz, że coś stało się moim pszczołom?Dlaczego nie pytasz o Orph Część z nich zmarła, część odleciała, ale wróciła do uli wraz z zachodem słońca. Te, które przeżyły, są już bezpieczne. Nie wiem co je odpędziło ani wytruło, z początku myślałam, że to sąsiadka zza płotu, ale potem... Woda w studni w Dolinie, w której można było patrzeć na plumpki, wykipiała i zamieniła się w smołę. Widziałam to na własne oczy, Hectorze. Ryby wybuchły, jakby coś zniszczyło je od środka.
Czemu jej blask nie przygasa? Czemu ona się nie rusza? Co znowu się dzieje? Leta
I skąd wiesz, że coś stało się moim pszczołom?
Czemu jej blask nie przygasa? Czemu ona się nie rusza? Co znowu się dzieje? Leta
Leta Evans
Zawód : nauczycielka historii magii w Dolinie Godryka, pomoc w pszczelej hodowli
Wiek : 24
Czystość krwi : Charłak
Stan cywilny : Wdowa
i know those eyes.
this man is dead.
this man is dead.
OPCM : 0
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 11+3
SPRAWNOŚĆ : 4+3
Genetyka : Charłak
Nieaktywni
Oda do magipsychiatry 8 lipca 1958
Mój sokole chmurnooki,
Uderz laską w moje uda,
pokaż swego małpoluda.
Na mej szyi zostaw gryzy,
żar twej psychoanalizy.
Mój sokole gromowładny,
jesteś może nie za ładny,
ale miłość twa podnieca,
już histerię we mnie wznieca.
Przyczłap do mnie nagi cały,
pokaż mi swoje kryształy. Twoja sokolica
Mój sokole chmurnooki,
Uderz laską w moje uda,
pokaż swego małpoluda.
Na mej szyi zostaw gryzy,
żar twej psychoanalizy.
Mój sokole gromowładny,
jesteś może nie za ładny,
ale miłość twa podnieca,
już histerię we mnie wznieca.
Przyczłap do mnie nagi cały,
pokaż mi swoje kryształy. Twoja sokolica
I show not your face but your heart's desire
Nowa wiadomość! Przeczytaj
Hectorze,Wygląda na to, że wpadłeś jak śliwka w kompot. Jaki kupidyn, jaki list? Co to za baba? Jeśli jest na tyle zdeterminowana, żeby wciąż próbować, to raczej nie jest to błahe uczucie, które z czasem jej przejdzie i o nim zapomni. Na dodatek mówisz, że to nimfomanka... Skąd wiesz? Chyba potrzebuję więcej szczegółów, żeby doradzić ci coś konkretnego, skutecznego. Nie krępuj się, bo tylko zmarnujesz na to energię. Podejrzewasz, o którą pacjentkę może chodzić? Pewnie masz takich sporo. Leta
Leta Evans
Zawód : nauczycielka historii magii w Dolinie Godryka, pomoc w pszczelej hodowli
Wiek : 24
Czystość krwi : Charłak
Stan cywilny : Wdowa
i know those eyes.
this man is dead.
this man is dead.
OPCM : 0
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 11+3
SPRAWNOŚĆ : 4+3
Genetyka : Charłak
Nieaktywni
PrzeczytajPoczątek lipca 1958
Oto co znalazłem:
1) "Wyprawa Aleksandra Wielkiego" Flawiusza jakiegoś na "A", nie widzę dokładnie,
2) "Metamorfozy II", ale nie mogę znaleźć "Metamorfoz I" (można to czytać bez pierwszej części?)
3) "U stóp Boga Apollona" Pauzaniusza
4) "Wojna galijska" Gajusza Cezara
5) "Dwadzieścia dwie ody" Horacego
6) "Eneida" Wigiliusza
7) "Odyseję", to chyba ten sam Homer, co napisał "Iliadę", prawda?
Jest tego jeszcze kilka, chętnie zabrałbym je ze sobą do Ciebie, ale może kiedyś będzieszchciał mnie odwiedzić u mnie w okolicach Doliny Godryka i mógłbym Ci je pokazać? Mam jeszcze kilka zabawek dziecięcych, może coś spodobałoby się Orestesowi?
Miły
Mam pewien dylemat. Kilka książek trafiło w moje ręce i nie wiem, czy są one warte mojej uwagi, czy powinienem może oddać je komuś, komu przydadzą się bardziej. Wydania są stare, brzegi wytarte, a kartki pożółkłe, ale mają swój urok. A ja nie mam nikogo, kto się zna na literaturze lepiej od Ciebie.Oto co znalazłem:
1) "Wyprawa Aleksandra Wielkiego" Flawiusza jakiegoś na "A", nie widzę dokładnie,
2) "Metamorfozy II", ale nie mogę znaleźć "Metamorfoz I" (można to czytać bez pierwszej części?)
3) "U stóp Boga Apollona" Pauzaniusza
4) "Wojna galijska" Gajusza Cezara
5) "Dwadzieścia dwie ody" Horacego
6) "Eneida" Wigiliusza
7) "Odyseję", to chyba ten sam Homer, co napisał "Iliadę", prawda?
Jest tego jeszcze kilka, chętnie zabrałbym je ze sobą do Ciebie, ale może kiedyś będziesz
O.
Zniecierpliwieni teraźniejszością, wrogowie przeszłości, pozbawieni przyszłości, przypominaliśmy tych, którym sprawiedliwość lub nienawiść ludzka każe żyć za kratami. |
Oliver Summers
Zawód : Twórca talizmanów, właściciel sklepu "Bursztynowy Świerzop"
Wiek : 24
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
❝ Weariness is a kind of madness.
And there are times when
the only feeling I have
is one of mad revolt. ❞
And there are times when
the only feeling I have
is one of mad revolt. ❞
OPCM : 11
UROKI : 0
ALCHEMIA : 31+10
UZDRAWIANIE : 11+1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 6
SPRAWNOŚĆ : 4
Genetyka : Wilkołak
Zakon Feniksa
Nowa wiadomość! Przeczytaj
Hectorze,Sam zacząłeś zdradzać mi swoje tajemnice lekarskie i nie przypominam sobie, żeby twój poprzedni list sugerował jak bardzo jest ci z tego powodu źle. Nie wiem co doradzić ci w ciemno - póki co za mało mi powiedziałeś. Mogłabym bardziej zaszkodzić, niż pomóc, nie wiedząc z jakim demonem mamy do czynienia.
Imienia ani adresu zamieszkania zdradzać nie musisz, na Merlina, nakreśl po prostu sytuację. Pewnie i tak nie znam tej flądry.
Możesz. Czekam. Leta
Imienia ani adresu zamieszkania zdradzać nie musisz, na Merlina, nakreśl po prostu sytuację. Pewnie i tak nie znam tej flądry.
Możesz. Czekam. Leta
Leta Evans
Zawód : nauczycielka historii magii w Dolinie Godryka, pomoc w pszczelej hodowli
Wiek : 24
Czystość krwi : Charłak
Stan cywilny : Wdowa
i know those eyes.
this man is dead.
this man is dead.
OPCM : 0
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 11+3
SPRAWNOŚĆ : 4+3
Genetyka : Charłak
Nieaktywni
list od Teda
Drogi Hectorze, Życie ostatnio nie rozpieszcza ani nie odpowiada na błagalne prośby o odpoczynek, jednak mam nadzieję, że skłania się ku Tobie z bardziej przychylnym spojrzeniem. Jak Ci się wiedzie, przyjacielu? Zrzucam winę na siebie za brak listów, sporo się działo, sporo się zmieniło. Mam jednak nadzieję, że nie będziemy męczyć dłoni, zmuszając je do pisania długich elaboratów, i spotkamy się w jakimś przyjemnym miejscu, gdzie zaserwują nam szklaneczkę czegoś mocniejszego, dla rozgonienia kłębiących się myśli. Wychodzę więc z propozycją owego spotkania - znajdziesz czas? Kilka godzin jakiegoś spokojnego, póki trwa zawieszenie broni, wieczoru?
Kwestią, którą jednak uda nam się rozwiązać słowem pisanym, postanowiłem podzielić się już teraz. Masz o wiele szersze pojęcie w naukach neuronalnych niż moje, a problem, z jakim się spotkałem, w istotnej części może się z układu nerwowego, głowy, wywodzić. Tak sądzę. Ciało jest zaledwie sznurkami prowadzonymi przez umysł, prawda? Powiedz mi, proszę, na tyle, na ile pozwala ci rozległa wiedza, jak szybko człowiek jest w stanie się zakochać? Ile trwać może proces? Niemożliwym jest, by jedno spojrzenie wywołało całą reakcję łańcuchową, prawda? Od czego zależy nasza wrażliwość na uczucia tak silne jak miłość? Nie będę Cię oszukiwał - problem dotyczy mnie samego. I szukam na niego leku, bo nie w wachlarzu moich możliwości i wieku leży zachowywanie się jak ostatni głupiec przy pięknej kobiecie. Ted
Kwestią, którą jednak uda nam się rozwiązać słowem pisanym, postanowiłem podzielić się już teraz. Masz o wiele szersze pojęcie w naukach neuronalnych niż moje, a problem, z jakim się spotkałem, w istotnej części może się z układu nerwowego, głowy, wywodzić. Tak sądzę. Ciało jest zaledwie sznurkami prowadzonymi przez umysł, prawda? Powiedz mi, proszę, na tyle, na ile pozwala ci rozległa wiedza, jak szybko człowiek jest w stanie się zakochać? Ile trwać może proces? Niemożliwym jest, by jedno spojrzenie wywołało całą reakcję łańcuchową, prawda? Od czego zależy nasza wrażliwość na uczucia tak silne jak miłość? Nie będę Cię oszukiwał - problem dotyczy mnie samego. I szukam na niego leku, bo nie w wachlarzu moich możliwości i wieku leży zachowywanie się jak ostatni głupiec przy pięknej kobiecie. Ted
jesteś wolny
a jeśli nie uwierzysz, będziesz w dłoń ujęty
przez czas, przez czas - przeklęty
przez czas, przez czas - przeklęty
Ted Moore
Zawód : uzdrowiciel
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
i must not fear
fear is the mind-killer
fear is the
little-death
fear is the mind-killer
fear is the
little-death
OPCM : 5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 30 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
list od Teda
Drogi Hectorze, Twój dom wydaje się najbezpieczniejszą opcją, w dodatku posiadam szereg całkiem miłych wspomnień z nim związanych, ale jeśli Orestes nie będzie miał nic przeciwko spędzeniu wieczoru u dziadków, to byłbym bardziej za odwiedzeniem Doliny Godryka, póki jest tam teoretycznie spokojnie. Dobrze zrobi nam luźne wyjścia z naszych jaskiń.
Wiesz, że kłamać nie potrafię, jak już, to zwyczajnie milczę, ale jeśli już decyduję się otworzyć usta, to staram się przekazywać prawdę, Hectorze, więc tak potraktuj też słowa za cel obierające Twoją sylwetkę, przyjacielu. Faktycznie udało Ci się wzniecić moją ciekawość swoimi rozważaniami. Niestety z przykrością stwierdzam, że brakuje Nam, czarodziejom, zdroworozsądkowości w dobieraniu efektów, jakie chcemy uzyskać - posiadając magię nauczyliśmy się chyba nie czekać na naturalną kolej rzeczy. Pacjenci pytają o to, czy blizny znikną, a kiedy słyszą zaprzeczenie, złoszczą się, że przecież magią można załatwić każdy problem. A tymczasem rzeczywistość jest bardziej mugolska niż nam się zdaje. Mimo niepokoju, jakie to uczucie u mnie rodzi, zaczynam dostrzegać tego pozytywne skutki. Już dawno z taką lekkością nie myślałem o rzeczach innych niż te dotyczące lecznicy, chorób, ran, lekarstw i samych chorych. Sądziłem, że to niemożliwe, a ona za każdym razem udowadnia, jak bardzo się myliłem. Nie mogę oderwać od niej oczu i nie, nie jest wilą ani nawet półwilą. Chyba. Teraz już nie wiem, w gruncie rzeczy nie zapytałem. Głupio jest pytać kobietę: "Dzień dobry, rzuciłaś może na mnie wili urok?". To nie pożądanie. Chcę na nią patrzeć, chcę jej słuchać, a nie prowadzić do alkowy. Pragnę spędzać z nią czas, choćby w ciszy. Widzę piękno jej ciała, ale to nie są jakieś, sam nie wiem, brudne myśli. Nie zastanawiam się, jak wygląda bez ubrań, bo absolutnie przejmuje mnie jej piękno, gdy jest nimi okryta. Nauczyła mnie tańczyć. Rozumiesz, Hectorze? Ja? Tańczący? W życiu sobie tego nie wyobrażałem, a tu proszę - pojawiła się kobieta i nawet nie musiała mnie długo przekonywać. Ciężko nie zachowywać się jak głupiec, kiedy brakuje mi przy niej słów.
To zawsze było takie skomplikowane, Hectorze? Ted
Wiesz, że kłamać nie potrafię, jak już, to zwyczajnie milczę, ale jeśli już decyduję się otworzyć usta, to staram się przekazywać prawdę, Hectorze, więc tak potraktuj też słowa za cel obierające Twoją sylwetkę, przyjacielu. Faktycznie udało Ci się wzniecić moją ciekawość swoimi rozważaniami. Niestety z przykrością stwierdzam, że brakuje Nam, czarodziejom, zdroworozsądkowości w dobieraniu efektów, jakie chcemy uzyskać - posiadając magię nauczyliśmy się chyba nie czekać na naturalną kolej rzeczy. Pacjenci pytają o to, czy blizny znikną, a kiedy słyszą zaprzeczenie, złoszczą się, że przecież magią można załatwić każdy problem. A tymczasem rzeczywistość jest bardziej mugolska niż nam się zdaje. Mimo niepokoju, jakie to uczucie u mnie rodzi, zaczynam dostrzegać tego pozytywne skutki. Już dawno z taką lekkością nie myślałem o rzeczach innych niż te dotyczące lecznicy, chorób, ran, lekarstw i samych chorych. Sądziłem, że to niemożliwe, a ona za każdym razem udowadnia, jak bardzo się myliłem. Nie mogę oderwać od niej oczu i nie, nie jest wilą ani nawet półwilą. Chyba. Teraz już nie wiem, w gruncie rzeczy nie zapytałem. Głupio jest pytać kobietę: "Dzień dobry, rzuciłaś może na mnie wili urok?". To nie pożądanie. Chcę na nią patrzeć, chcę jej słuchać, a nie prowadzić do alkowy. Pragnę spędzać z nią czas, choćby w ciszy. Widzę piękno jej ciała, ale to nie są jakieś, sam nie wiem, brudne myśli. Nie zastanawiam się, jak wygląda bez ubrań, bo absolutnie przejmuje mnie jej piękno, gdy jest nimi okryta. Nauczyła mnie tańczyć. Rozumiesz, Hectorze? Ja? Tańczący? W życiu sobie tego nie wyobrażałem, a tu proszę - pojawiła się kobieta i nawet nie musiała mnie długo przekonywać. Ciężko nie zachowywać się jak głupiec, kiedy brakuje mi przy niej słów.
To zawsze było takie skomplikowane, Hectorze? Ted
jesteś wolny
a jeśli nie uwierzysz, będziesz w dłoń ujęty
przez czas, przez czas - przeklęty
przez czas, przez czas - przeklęty
Ted Moore
Zawód : uzdrowiciel
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
i must not fear
fear is the mind-killer
fear is the
little-death
fear is the mind-killer
fear is the
little-death
OPCM : 5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 30 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Damocles - dziwiąc tym głównie samego siebie - nic nie zbroił.
małpoludzie,
Hectorze,
cudownie było zobaczyć cię w jednym, zajebiście zrzędzącym kawałku. Byłem pod wrażeniem tego z jaką precyzją wybierasz sobie damę (damy?) do towarzystwa; wymaganiom nie sprostała byle jaka flądra. Mam nadzieję, że przez resztę miesiąca nie będziesz żarł gruzu.
Przeczytaj
sierpień 1958Szanowny Panie Vale,
doktorze,małpoludzie,
Hectorze,
cudownie było zobaczyć cię w jednym, zajebiście zrzędzącym kawałku. Byłem pod wrażeniem tego z jaką precyzją wybierasz sobie damę (damy?) do towarzystwa; wymaganiom nie sprostała byle jaka flądra. Mam nadzieję, że przez resztę miesiąca nie będziesz żarł gruzu.
V.
Soul for sale
Przeczytaj Lipiec
Szanowny panie Vale, Proszę przyjąć szczere wyrazy współczucia. Nie miałam pojęcia o odejściu pańskiej żony, wiadomość ta jednak ogromnie mnie zasmuciła. Pańska deklaracja musiała dotrzeć do odpowiedzialnych za finanse pracowników Cynobrowego Świergotnika, a choć odnotowałam przeciągającą się nieobecność pani Vale, sądziłam, że wybrała któryś z walijskich salonów. Będzie nam jej brakować, była jedyną w swoim rodzaju, niezwykle charyzmatyczną kobietą.
W obecnych okolicznościach nie mogłabym nie znaleźć czasu na spełnienie pańskiej prośby. Przesłany przez pana pył elfów wplotłam w błękitny jedwab, pamiętając, że pani Vale ceniła sobie podobne odcienie. Mam nadzieję, że wykonanie spotka się z pana aprobatą, zapewniam, że fular posłuży panu przez długi czas. W razie przeznaczonych na przyszłość projektów również służę pomocą.
Z wyrazami szacunku, Yelena Mulciber
W obecnych okolicznościach nie mogłabym nie znaleźć czasu na spełnienie pańskiej prośby. Przesłany przez pana pył elfów wplotłam w błękitny jedwab, pamiętając, że pani Vale ceniła sobie podobne odcienie. Mam nadzieję, że wykonanie spotka się z pana aprobatą, zapewniam, że fular posłuży panu przez długi czas. W razie przeznaczonych na przyszłość projektów również służę pomocą.
Z wyrazami szacunku, Yelena Mulciber
Sam fular został zapakowany w barwiony na czarno papier i przepasany satynową, kobaltową wstęgą. Całość oprawiono dodatkową warstwą papieru, grubszą, zwyczajnie brązową, zabezpieczoną zaklęciem na wypadek szkodliwej pogody.
Yelena Mulciber
Zawód : Krawcowa w Cynobrowym Świergotniku
Wiek : 23
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
let's live in the land of yesterday, live in the grand imperial heyday.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Nowa wiadomość! Przeczytaj
Ty ośle,Czyś ty upadł na głowę? Przy dziecku? Chciałabym wierzyć, że masz w sobie na tyle przezorności, by chociaż wychodzić do ogrodu, kiedy oddajesz się rozpuście i narkotycznemu rynsztokowi, ale po tym, czego się dowiedziałam, tracę całą pewność. Upodlony używkami zajmujesz się Orestesem? Czy ogląda swojego mądrego i dojrzałego ojca z durnowatym, błogim uśmiechem na twarzy, plotącego trzy po trzy? A jeśli znajdzie w twojej szufladzie skręty i sam zdecyduje się zapalić? Pomyślałeś o tym, kiedy decydowałeś, że spadniesz poniżej poziomu godności dorosłego człowieka na twoim stanowisku? Przy następnym pokazie twoich druzgocących sposobów na relaks po prostu przyprowadź go do mnie, aż opary narkotyku wywietrzeją ci z głowy. Jestem tobą rozczarowana, Hectorze. Spodziewałam się po tobie większej odpowiedzialności. Leta
Leta Evans
Zawód : nauczycielka historii magii w Dolinie Godryka, pomoc w pszczelej hodowli
Wiek : 24
Czystość krwi : Charłak
Stan cywilny : Wdowa
i know those eyes.
this man is dead.
this man is dead.
OPCM : 0
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 11+3
SPRAWNOŚĆ : 4+3
Genetyka : Charłak
Nieaktywni
Nowa wiadomość! Przeczytaj
Hectorze,Czyżbyś tak dużo już wypalił, że nie odróżniasz prawdziwych wspomnień od wierutnego kłamstwa, którym próbujesz mnie uspokoić? Mówiłam ci wielokrotnie, że jedynym, czego w życiu nie toleruję i nie będę tolerować, jest kłamstwo. Miałbyś więcej klasy, gdybyś po prostu przyznał się do tych odrażających praktyk i zapowiedział, że na przyszłość podrzucisz Orestesa do mnie. Jeśli chcesz truć sam siebie - proszę bardzo, ale nie mieszaj w to dziecka. A co do moich źródeł, możesz być pewien, że mam oczy i uszy dookoła głowy. Nawet twojej.
Nie pozdrawiam. Leta
Nie pozdrawiam. Leta
Leta Evans
Zawód : nauczycielka historii magii w Dolinie Godryka, pomoc w pszczelej hodowli
Wiek : 24
Czystość krwi : Charłak
Stan cywilny : Wdowa
i know those eyes.
this man is dead.
this man is dead.
OPCM : 0
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 11+3
SPRAWNOŚĆ : 4+3
Genetyka : Charłak
Nieaktywni
Zaczepiony przez Achillesa Damocles od razu podjął rękawicę i nie dał sowie odlecieć bez walki. Dopadł go gdzieś w okolicy kamienicy na Nokturnie i dotkliwie podziobał, jawnie dając dowód na to, kto tu jest królem.
List nosi ślady wielokrotnego otwierania, jakby ktoś nie mógł się zdecydować kiedy w sumie wysłać wiadomość i czy to na pewno wszystko co ma do napisania.
(Nieczytelne).
Kiedyś mi się (nieczytelne).
Jak spierdoliłem z domu (nieczytelne).
(Ponownie nieczytelne, kleks w kształcie psiej łapy pokrywa rząd liter).
Będziesz wiedział, kiedy to będzie o n a.
List nosi ślady wielokrotnego otwierania, jakby ktoś nie mógł się zdecydować kiedy w sumie wysłać wiadomość i czy to na pewno wszystko co ma do napisania.
Przeczytaj
12 sierpniaH.
mogłeś napisać, że będziesz palił, to bym przyszedł. Teraz to spierdalaj, radź sobie sam.(Nieczytelne).
Kiedyś mi się (nieczytelne).
Jak spierdoliłem z domu (nieczytelne).
(Ponownie nieczytelne, kleks w kształcie psiej łapy pokrywa rząd liter).
Będziesz wiedział, kiedy to będzie o n a.
V.
Soul for sale
Strona 3 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Achilles
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy