Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Inara Carrow ale już Nott
Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Inara Nott
"Należysz do dzikich kwiatów
Należysz do łodzi na morzu i wiatru
Należysz do miłości
Składającej głowę na twym ramieniu
Należysz do miejsca, gdzie czujesz się wolna"
▲ Pełnokrwista czarownica lat 26, jedyna córka Adriena Carrow, żona Percivala Nott, niedługo także mama nottowego dziedzica
▲ Spostrzegawcza istotka, ale przede wszystkim w dziedzinie odczytywania emocji.
▲ Alchemiczka, wciąż poszukująca w materii eliksirów nowych wyzwań
▲ Jest jednym z twórców wywaru tojadowego
▲ Bardzo długo mieszkała we Francji, podróżniczka, uczestniczka smoczych wypraw badawczych
▲ Nieco wyłamująca się ze stereotypu typowej szlachcianki, bardzo długo unikała rodowych obowiązków, ale los zagwarantował zwrot, który przyjęła.
▲ aktualnie pracuje jako etatowy alchemik w rezerwacie Rosierów, przyjmuje też prywatne zlecenia
"Należysz do dzikich kwiatów
Należysz do łodzi na morzu i wiatru
Należysz do miłości
Składającej głowę na twym ramieniu
Należysz do miejsca, gdzie czujesz się wolna"
▲ Pełnokrwista czarownica lat 26, jedyna córka Adriena Carrow, żona Percivala Nott, niedługo także mama nottowego dziedzica
▲ Spostrzegawcza istotka, ale przede wszystkim w dziedzinie odczytywania emocji.
▲ Alchemiczka, wciąż poszukująca w materii eliksirów nowych wyzwań
▲ Jest jednym z twórców wywaru tojadowego
▲ Bardzo długo mieszkała we Francji, podróżniczka, uczestniczka smoczych wypraw badawczych
▲ Nieco wyłamująca się ze stereotypu typowej szlachcianki, bardzo długo unikała rodowych obowiązków, ale los zagwarantował zwrot, który przyjęła.
▲ aktualnie pracuje jako etatowy alchemik w rezerwacie Rosierów, przyjmuje też prywatne zlecenia
The knife that has pierced my heart, I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped
Ostatnio zmieniony przez Inara Nott dnia 06.10.18 15:38, w całości zmieniany 44 razy
Na miotły zawsze!
I jestem jak najbardziej za pomysłem, że kiedyś niespecjalnie się lubiły. Ale, wiadomo, pierwszy szlaban wszystko zmienia.
I jestem jak najbardziej za pomysłem, że kiedyś niespecjalnie się lubiły. Ale, wiadomo, pierwszy szlaban wszystko zmienia.
Gość
Gość
A my się poznałyśmy na meczu ostatnio. Co sądzisz, aby pociągnąć jakoś wątek tej znajomości? W końcu nie pograłyśmy sobie, a miałyśmy, ale to nic. Może nadarzy się jeszcze jakaś okazja?
Gość
Gość
Tak! pamiętam o meczu i bardzo chętnie to pociągnę! Na pewno byłaby np. chętna, jakbyś ją na swój mecz zabrała? I wtedy (w końcu) mogłyby pójść do Inary!
Albo zawsze będziesz mogła trafić na nią, jak taka nieogarnięta będzie...po wieściach że będzie miała narzeczonego
Albo zawsze będziesz mogła trafić na nią, jak taka nieogarnięta będzie...po wieściach że będzie miała narzeczonego
The knife that has pierced my heart, I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped
Utulić i pocieszyć, że przecież mąż to jeszcze nie koniec świata? XD Pewnie! Chętnie zabiorę ją na stadion Harpii po meczu, oprowadzę etc etc i w końcu pogramy sobie w domku. Czekam na relację Diany jak się dowie, że właśnie polubiła jakiegoś członka rodziny Carrow
Gość
Gość
Jeszcze chyba nic nie mamy, ale czas to zmienić
Dziewczyny na pewno kojarzą się ze szkoły, łączy je szermierka, jeździectwo i ulubiona muzyka... więc pomimo rodowej niechęci byłaby szansa na coś pozytywnego, ale jeśli wolisz to możemy iść też w negatyw, powodowany właśnie nazwiskami. Daj znać, co pasowałoby Ci bardziej i myślimy dalej!
Dziewczyny na pewno kojarzą się ze szkoły, łączy je szermierka, jeździectwo i ulubiona muzyka... więc pomimo rodowej niechęci byłaby szansa na coś pozytywnego, ale jeśli wolisz to możemy iść też w negatyw, powodowany właśnie nazwiskami. Daj znać, co pasowałoby Ci bardziej i myślimy dalej!
Gość
Gość
Oh! W życiu nie widziałbym tu negatyw!..w końcu ze mnie taki wyrodny Carrow...co to się już przyjaźni i z Twoim bratem i siostrą <3
I w szkole na pewno się pamiętały! skoro Inara koszowała Tristana i zaliczała szlabany z Druelką :p więc Darcy choć może na początku patrzyła na nią jak przystało - niewdzięcznie, bo to Karoł...a jednak bum! Mogę cię po wyścigu tez złapać, jak cie skończy otaczać opieką don Juan..znaczy..Tristan <3
I w szkole na pewno się pamiętały! skoro Inara koszowała Tristana i zaliczała szlabany z Druelką :p więc Darcy choć może na początku patrzyła na nią jak przystało - niewdzięcznie, bo to Karoł...a jednak bum! Mogę cię po wyścigu tez złapać, jak cie skończy otaczać opieką don Juan..znaczy..Tristan <3
The knife that has pierced my heart, I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped
Przychodzę z Alice . Samka już zna, Inarkę miała okazję widzieć podczas wyścigu, to już zawsze jakiś punkt zaczepienia. Myślę, że raczej wolałabym iść w pozytyw, mimo różnic dziewczyny mogłyby się z czasem polubić, może wybierać na wspólne przejażdżki czy coś w tym rodzaju, a gdyby Inara była ciekawa czegoś powiązanego ze światem mugoli lub z życiem w Ameryce, Alice na pewno z przyjemnością by o tym opowiedziała .
Inara Carrow napisał:Oh! W życiu nie widziałbym tu negatyw!..w końcu ze mnie taki wyrodny Carrow...co to się już przyjaźni i z Twoim bratem i siostrą <3
I w szkole na pewno się pamiętały! skoro Inara koszowała Tristana i zaliczała szlabany z Druelką :p więc Darcy choć może na początku patrzyła na nią jak przystało - niewdzięcznie, bo to Karoł...a jednak bum! Mogę cię po wyścigu tez złapać, jak cie skończy otaczać opieką don Juan..znaczy..Tristan <3
O, na początku faktycznie mogła patrzyć niewdzięcznie i trochę zazdrośnie, bo to co ma być, że jej rodzeństwo ją lubi, ale sądzę, że w końcu by się do Inary przekonała. Może jakoś tak się złożyło, że kiedyś zostały sparing partnerkami w szermierce i zamiast się pozabijać, całkiem nieźle im się trenowało? A jakby Inara zaprosiła kiedyś Darcy do rodzinnej stadniny to już w ogóle miłość, skoro mogła sobie pojeździć na takich wyśmienitych wierzchowcach (chociaż teraz na wyścigu miała wadliwą chabetę, ale to inny Carrow ją podstawił) i może chodzą na koncerty w babskim gronie i Inara trochę ją rozkręca, żeby byłą bardziej otwarta, a mniej sztywno-szlachecka, że tak powiem?
Gość
Gość
Zgłaszam się do Ciebie jako znajoma ze szkoły. Chyba trzeba będzie pójść w negatyw, skoro Inara lubi Druellę, bo Caro jej wręcz nie znosi. Wychodzi na to, że moja postać w szkole nikogo nie lubiła. XD No trudno, ale w sumie Karolcia już taka jest, że wiele ludzi ją irytuje. Masz pomysł na jakieś konkrety? Aleale co ja paczę? Czy dobrze rozumiem, że z Dru na początku żeście się nie lubiły? To myśmy się mogły wtedy lubić, a potem przestać. Jak Ty to widzisz?
Gość
Gość
Słyszałam, że cierpisz na brak wątków to przybywam z propozycją odsieczy
Chciałabym coś pozytywnego. Możemy się znać już od dzieciństwa może? Skoro Twój kuzyn mi na ziemie najeżdża to i Ciebie mogłabym znać. Poza tym również nie do końca pasują Ci sztywne szlacheckie zasady i lubisz szermierkę, mamy punkt zaczepienia. Co Ty na to?
Chciałabym coś pozytywnego. Możemy się znać już od dzieciństwa może? Skoro Twój kuzyn mi na ziemie najeżdża to i Ciebie mogłabym znać. Poza tym również nie do końca pasują Ci sztywne szlacheckie zasady i lubisz szermierkę, mamy punkt zaczepienia. Co Ty na to?
Lilith Greengrass
Zawód : Auror
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Don't mistake my kindness for weakness,
I'll choke you with the same hands I fed you with.
I'll choke you with the same hands I fed you with.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Ja chciałabym coś wyjątkowego z Carrow. Oboje z Cassianem interesują się alchemia, chociaż Inara w zdecydowanie bardziej zaawansowanym stopniu. Nie jestem pewna jak mogli się poznać, ale chcę, zeby się znali <3. Dzieli ich tylko 7 lat różnicy, oboje chodzili do innych szkół i obracają się raczej w innym towarzystwie, skoro dzieli ich różnica krwi, ale... może ta krnąbrna i nieokiełzana dziewczyna jest jedyną znośną dla Cassiana alchemiczką? Pewnie uzdrowiciele w jakiś sposób z nimi współpracują w celu nabycia eliksirów. Może mu trochę przez swoją krnąbrność przypominać jego zmarłą żonę.
I don't want to understand this horror
Everybody ends up here in bottles
There's a weight in your eyes
I can't admit
Everybody ends up here in bottles
Cassian Morisson
Zawód : UZDROWICIEL ODDZ. URAZÓW POZAKLĘCIOWYCH
Wiek : 33 LATA
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Wdowiec
I will not budge for no man’s pleasure, I
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Caroline - ależ, ależ...i tak mogę cię lubić! Może było tak, że - tak jak pisałaś, przyjaźniły się w początkowych latach, potem gdy Inara dogadała się z Druelką, mógł zaistnieć zgrzyt, ale! Inara nie lubi takich wyborów kierować ze względu niezgodę! Może jednak próbowała dzielnie stać między młotem Druelki a twoim kowadłem? ;p Może ich teraz łączyć coś - zgryźliwego, ale każda będzie widziała, że skoro tyle lat to przetrwało, to jednak maja podstawy do nazywania tego przyjaźnią - dziwną, bo dziwną, ale jednak! szczególnie, że znosiły wzajemnie swoje - nie zawsze łagodne odzywki?
Lilith - och odsieczo moja cudna, przybywaj z wątkiem od razu! <3
Tak myślę, a może w dzieciństwie, trafiły pod skrzydła jednego szermierczego mistrza? Może na sobie właśnie ćwiczyły swoje umiejętności, może nawet na jakieś mini - zawody trafiły razem? Mogły poprowadzić taką typowo - dziecięcą - rywalizację w tym względzie? I jakoś tak wyszło...że potrafiły znaleźć wspólny język! No i - Inarka zapewne teraz podziwem przyjmuje wieść, że będziesz aurorem, bo fascynuje ją ten zawód (jej przyjaciółka jest pełnoprawna aurorką), chociaż sama się w podobnej roli nigdy nie widziała...jak myślisz?
Cassian - oh oh oh..przygarniam wszystko, co popełniłaś w opisanej treści! <3 Poznać mogli się, jakoś (zaraz) nawet po śmierci twojej żony, wywołując od razu specyficzną relację. Może gdzieś na Nokturnie? Inara - chociaż nie powinna, czasem pojawiała się w progach tego niegościnnego miejsca...a może jednak w mniej nieprzyjaznym miejscu? Mogli na wstępie się nawet posprzeczać o jakaś alchemiczną pierdołę (może Cass był wtedy pijany i panna Carrow mu zaserwowała jakiś specyfik?). Myślę, że ładnie nam się to wyklaruje na..obiecanej fabule
Lilith - och odsieczo moja cudna, przybywaj z wątkiem od razu! <3
Tak myślę, a może w dzieciństwie, trafiły pod skrzydła jednego szermierczego mistrza? Może na sobie właśnie ćwiczyły swoje umiejętności, może nawet na jakieś mini - zawody trafiły razem? Mogły poprowadzić taką typowo - dziecięcą - rywalizację w tym względzie? I jakoś tak wyszło...że potrafiły znaleźć wspólny język! No i - Inarka zapewne teraz podziwem przyjmuje wieść, że będziesz aurorem, bo fascynuje ją ten zawód (jej przyjaciółka jest pełnoprawna aurorką), chociaż sama się w podobnej roli nigdy nie widziała...jak myślisz?
Cassian - oh oh oh..przygarniam wszystko, co popełniłaś w opisanej treści! <3 Poznać mogli się, jakoś (zaraz) nawet po śmierci twojej żony, wywołując od razu specyficzną relację. Może gdzieś na Nokturnie? Inara - chociaż nie powinna, czasem pojawiała się w progach tego niegościnnego miejsca...a może jednak w mniej nieprzyjaznym miejscu? Mogli na wstępie się nawet posprzeczać o jakaś alchemiczną pierdołę (może Cass był wtedy pijany i panna Carrow mu zaserwowała jakiś specyfik?). Myślę, że ładnie nam się to wyklaruje na..obiecanej fabule
The knife that has pierced my heart, I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped
Jeśli tak stawiasz sprawę, to muszę przyznać, że podoba mi się takie coś. :D To o wiele ciekawsze niż zwykła przyjaźń lub nienawiść. Caro do dzisiaj może zachodzić w głowę jak Inara mogła zacząć się zadawać z nieznośną Rosierówną. Tak naprawdę, to póki "tej złej" nie ma gdzieś w pobliżu, to możemy próbować się lubić. No to wszystko ustalone!
Gość
Gość
Myślę, że to zadatki na przyjaźń Dzieciństwo spędzone na wspólnym uprawianiu szermierki i zdrowej rywalizacji jak najbardziej! Ponieważ Inara jest dwa lata starsza, to Lil na pewno ją podziwiała, widziała w niej autorytet, może trochę traktowała jak starszą siostrę? Kiedy wyjechałaś do Francji na pewno było mi strasznie przykro ale wymieniałyśmy listy a jak sama zwiedzałam świat, to na pewno Cie odwiedziłam Mimo to nasza relacja się rozluźniła i może po Twoim powrocie do Anglii zaczynamy ją znowu zacieśniać? Chciałabym jakiejś bliskiej relacji, tak, żebyśmy się kochały :thug:
Lilith Greengrass
Zawód : Auror
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Don't mistake my kindness for weakness,
I'll choke you with the same hands I fed you with.
I'll choke you with the same hands I fed you with.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Czy my mamy jakieś relacje Inarka?
Za wilczym śladem podążę w zamieć
I twoje serce wytropię uparte
Przez gniew i smutek, stwardniałe w kamieńRozpalę usta smagane wiatrem
I twoje serce wytropię uparte
Przez gniew i smutek, stwardniałe w kamieńRozpalę usta smagane wiatrem
Rosalie Yaxley
Zawód : doradczyni w zarządzie w Rezerwacie jednorożców w Gloucestershire
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Nienawidzę pająków... dlaczego to nie mogły być motyle?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Inara Carrow ale już Nott
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania