Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Do Liddy
Strona 2 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Parapet Liddy
[bylobrzydkobedzieladnie]
Odpisze w wolnej chwili.
[bylobrzydkobedzieladnie]
OK, so now what?
we'll fight
Ostatnio zmieniony przez Liddy Moore dnia 15.02.23 18:35, w całości zmieniany 2 razy
Liddy Moore
Zawód : Fotografka i lotniczka w Oddziale Łączności "Sowa"
Wiek : 19
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
You can count on me like:
1, 2, 3
I'll be there
1, 2, 3
I'll be there
OPCM : 7 +3
UROKI : 3
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 20
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 17.08
Liddy, nawet nie wiesz, jak wielką ulgą jest twój list.
Aisha jest ze mną, zmęczona i pewnie tak samo przytłoczona tym, co się stało. Nie wiem, co z Jimem i Marcelem tak dokładnie, jak to przetrwali... Aisha widziała się z Jamesem, więc pewnie też z Marcelem. Myślę, że są cali i zdrowi, a przynajmniej na tyle na ile się da. Wiesz dobrze, że ci dwaj w lepszym lub gorszym stanie, ale zawsze spadną na cztery łapy.
Jestem w Menażerii Woolmanów w Plymouth, Liddy. Urodziłam i prawie zapłaciłam życiem swoim i córki za własną głupotę. To było okropne, najgorsze czego w życiu doświadczyłam, ale chyba na to zasłużyłam, jak na nic innego.
Nie wiem, Liddy. Czuję się winna za to i wiem, że jeszcze nie raz mnie za to obwinią. Nie chciałabym już o tym słyszeć, ale myślę, że nie uniknę tego.
Cieszę się, że nie uważasz mnie za tą złą. Nie zrobiłabym tego przecież, by skrzywdzić przyjaciół.
Gdybym wiedziała, że zabraknie nam czasu... ale musiałam zaryzykować.
To dobrze, Lids, że jesteś cała i masz wokół siebie rodzinę. Łatwiej jest wrócić do zdrowia, kiedy otaczają cię bliscy. I to bardzo ważne.
Fred nie odzywał się, ale napiszę do niego. Muszę też wiedzieć, co z nim. Dam ci znać, jeżeli będę wiedziała cokolwiek! Obiecuję!
Przykro mi, bardzo przykro. Będę o tym pamiętać, będę o nim pamiętać. Gdybyś wiedziała, gdzie go pochowano... powiedz mi, Liddy. Chciałabym tam pójść.
PS Dziękuję za ciasteczka są świetne.
Aisha jest ze mną, zmęczona i pewnie tak samo przytłoczona tym, co się stało. Nie wiem, co z Jimem i Marcelem tak dokładnie, jak to przetrwali... Aisha widziała się z Jamesem, więc pewnie też z Marcelem. Myślę, że są cali i zdrowi, a przynajmniej na tyle na ile się da. Wiesz dobrze, że ci dwaj w lepszym lub gorszym stanie, ale zawsze spadną na cztery łapy.
Jestem w Menażerii Woolmanów w Plymouth, Liddy. Urodziłam i prawie zapłaciłam życiem swoim i córki za własną głupotę. To było okropne, najgorsze czego w życiu doświadczyłam, ale chyba na to zasłużyłam, jak na nic innego.
Nie wiem, Liddy. Czuję się winna za to i wiem, że jeszcze nie raz mnie za to obwinią. Nie chciałabym już o tym słyszeć, ale myślę, że nie uniknę tego.
Cieszę się, że nie uważasz mnie za tą złą. Nie zrobiłabym tego przecież, by skrzywdzić przyjaciół.
Gdybym wiedziała, że zabraknie nam czasu... ale musiałam zaryzykować.
To dobrze, Lids, że jesteś cała i masz wokół siebie rodzinę. Łatwiej jest wrócić do zdrowia, kiedy otaczają cię bliscy. I to bardzo ważne.
Fred nie odzywał się, ale napiszę do niego. Muszę też wiedzieć, co z nim. Dam ci znać, jeżeli będę wiedziała cokolwiek! Obiecuję!
Przykro mi, bardzo przykro. Będę o tym pamiętać, będę o nim pamiętać. Gdybyś wiedziała, gdzie go pochowano... powiedz mi, Liddy. Chciałabym tam pójść.
PS Dziękuję za ciasteczka są świetne.
Eve
Learn your place in someone's life,
so you don't overplay your part
Eve Doe
Zawód : Tancerka, złodziejka, młoda mama
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Start where you are.
Use what you have.
Do what you can.
Use what you have.
Do what you can.
OPCM : 5
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0 +3
TRANSMUTACJA : 15+5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarownica
Neutralni
Przeczytaj 15 IX 1958
Liddy, dostałem informację, że Lucinda była widziana wśród wrogów, szukają jej aurorzy. Nie wiem, co dokładnie się stało, ale musimy zakładać najgorsze.
Zachowaj czujność i daj mi od razu znać, jeżeli czegokolwiek się dowiesz, ale nie rób niczego na własną rękę. Lucinda jest silną czarownicą, a ludzie, z którymi teraz przebywa, są jeszcze potężniejsi.
Dzisiaj wieczorem muszę być w Ratuszu, będę w domu późno. Nie czekajcie z kolacją.
Zachowaj czujność i daj mi od razu znać, jeżeli czegokolwiek się dowiesz, ale nie rób niczego na własną rękę. Lucinda jest silną czarownicą, a ludzie, z którymi teraz przebywa, są jeszcze potężniejsi.
Dzisiaj wieczorem muszę być w Ratuszu, będę w domu późno. Nie czekajcie z kolacją.
| list zostawiony przez Billa w kuchni na stole
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Być może wyszedłeś z domu, być może tylko wyjrzałeś przez okno, gdy pośród zapadających ciemności dostrzegłeś nagle gorejącą kulę światła - przebywałeś wtedy całkiem sam. Nikt prócz ciebie nie mógł dostrzec, że płomień był w istocie ognistym ptakiem, feniksem. Utkwione w tobie czarne źrenice stworzenia wydawały się niezwykle mądre. Usłyszałeś jego pieśń - piękną, melodyjną, chwytającą za serce - lecz nie mogłeś oprzeć się wrażeniu, że zwierzę nie rozwarło nawet dzioba. Mimowolnie wyciągnąłeś w jego kierunku dłoń, jednak ptak zniknął w wieczornej mgle równie nagle, jak nagle się pojawił, pozostawiając u twych stóp złociste skrzące ogniem pióro.
Pióro okazało się świstoklikiem. Przeniosło cię do Plymouth, przed wejście do pubu "Królicza łapka".
Strona 2 z 2 • 1, 2
Do Liddy
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy