[bylobrzydkobedzieladnie]

chcę być informatorem! albo...albo kimkolwiek <3 pomyślmy coś, piękny, tajemniczy i zdystansowany człowieku. nie wiem jak z czasowym poznaniem - czy mogliby wpaść na siebie, kiedy Deirdre jeszcze pracowała w Ministerstwie a Daniel węszył jakąś mroczną tajemnicę związaną z Departamentem? - ale właściwie możemy zarówno znać się od lat jak i dopiero od niedawna. chyba, że Daniel bywa w przemiłym dla serca i duszy przybytku Wenus! wtedy możemy ze znajomością iść w całkiem innym kierunku.

a my jesteśmy spokrewnieni od strony matek!

Deirdre, świetnie! Chcę kombinejszyn, by było ciekawiej, więc w samo Wenus i świadczone usługi nie uderzę na pewno.
ENIŁEJ. Też nie wiem, jak z czasem. To z Ministerstwem jest ciekawe. Obmyślę coś konkretniejszego i wyślę PW, aby ustalić. Coś już mi świta.
Dlatego... Bierę się do roboty.

Garrett, miałam do Ciebie pisać, bo to prawda jest jasna i oczywista, że są rodziną. Daniel bardzo lubi Lyrę, odwiedza ją, chętnie patrzy na jej prace. A my? Też w takim razie pozytyw? Czy coś innego wolisz? :D

Witaj <3 Uważam, że Isolda i Daniel powinni się znać - łączy nas osoba Williama! Zapewne jeśli się z nim przyjaźni zna przynajmniej niektóre z aspektów jego pracy, a panna Bulstrode jest ich ważną częścią ! Początkowo mógł być w stosunku do niej nieprzekonany, wszak arystokratka o wyglądzie porcelanowej laleczki powinna raczej interesować się balami i czytać wywiady z celebrytami (albo sama takich udzielać) niż zajmować się czymś co może ją przerosnąć, ale po pewnym czasie mógł zacząć zauważać, że jest silną i nadzwyczaj zdeterminowaną kobietą, która ma dobrze poukładane w głowie.
Jestem pewna, że pochodzenie Daniela bardzo intryguje Isoldę i często podpytuje go o rodzinne Niemcy. Może nawet w ramach droczenia go sprzeczać się z nim o wyższość Wielkiej Brytanii nad jego ojczyzną - i na odwrót!

Daniel to przyjaciel Billy'ego, więc wszystko się zgadza. Nic dodać nic ująć! Pan K. nie ma w zwyczaju oceniać ludzi przez pryzmat czystości krwi, ale rzeczywiście, Isolde może mu z początku nie pasować do tego wszystkiego. Na początku będzie zdystansowany, poważny i nieco chłodny. Ale chcąc nie chcąc, osoba panny Bulstrode, zainteresuje go, zaimponuje i ogółem mówiąc, się spodoba. Będzie chciał ją na pewno bliżej poznać. W razie czego, Daniel również będzie pomagać, gdy się do czegoś przyda. A z tymi Niemcami to dobre, niech się przekomarzają. :D Nie mogę się doczekać ich spotkania.

Jestem na nie zawsze gotowa

Ja również, ale do tego będzie nam raczej potrzebny zacny pan William. :D Się trzeba będzie umówić i dogadać.

Może być potrzebny, a może nie - zawsze możemy spotkać się przypadkowo w bardziej publicznym miejscu. Zapewne ani przyjaźń Daniela z Williamem nie jest świeża, podobnie Isolda pracuje z nim już jakiś czas, myślę, że mieli okazję się spotkać, przynajmniej raz albo dwa. Może dystans i chłód jeszcze istnieją, ale to coś nad czym możemy pracować ^^

Pola, siostra-córka Billego, będzie się nieznośnie pytać o WSZYSTKO, aż Daniel przyzna, że mogłaby zostać dziennikarką! A poza tym, to będzie się czerwienić czasami i wzdychać za Danielowymi plecami!!! Billy odpisuje bardzo powoli, więc możesz przyjść kiedyś do niego, a ja będę naiwną nastolatką i otworzę ci, chociaż pewnie nie powinnam

pozytyw jak najbardziej może być - łączą ich szachy czarodziejów, alkohol , książki, miłość do nietypowych spraw i zagadek, z tym, że Garrett zajmuje się tym zawodowo, a Daniel, niestety, nie może :c ale kurczę, chwilowo jestem wyprana z jakichkolwiek pomysłów, a nie lubię takich suchych relacji, więc jest kilka opcji. a) masz superświetny pomysł, którym olśnisz mnie i będzie fajnie. b) poczekasz na to, aż wróci mi natchnienie i to ja nadejdę z superświetnym pomysłem. c) zostawiamy taką nudną, poprawną i rodzinną relację, a potem zaczniemy broić coś wspólnie i komplikować już w fabule!

Polly, droga siostro-córko Billy'ego. Męcz mnie, ile tylko masz ochotę. Przy Tobie Daniel dostanie +437826587563258735262385765 do cierpliwości. Może zostaniesz dziennikarką. :D Pan K. będzie się starał być dla Ciebie jak najbardziej w porządku (by od Williama mu się nie dostało). I myślę, że i tak Cię będzie lubił.
Przyjdę, dziękuję za zaproszenie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
(fcale nic nie planuję, fcale!) oj tam oj tam, to tylko przyjaciel, żaden nieznajomy. Billy się nie pogniewa (chyba).

Garrett, no Daniel teoretycznie jako pan dziennikarz może tu poszukać, tam poszukać. Ale wiadomo, nie w takim wydaniu. Nadmiar alkoholu źle znosi, niestety. Ale wypić czasem nie zaszkodzi. Plus szachy czarodziejów, zawsze ciekawe.
Hmm. Ja też na razie z niczym wielkim nie wyskoczę, ale będę się zastanawiać! Prędzej czy później coś powinno mi zaświtać i do Ciebie napiszę, a jeśli Ty coś wymyślisz, daj znać również. W wypadku, gdyby nic nie wyszło, możemy zawsze liczyć na fabułę. Będzie dobrze. :D Póki co mamy najważniejszy fakt ustalony, tzn. co do charakteru relacji, że pozytywne.

Wow, to świetnie, muszę wykorzystać tę cierpliwość!!! Ciekawe jak długo będzie się umiał utrzymać w ryzach, bo Pola może się posunąć do wielu rzeczy, żeby go na prawdę złamać
a może chcesz przyjść nawet zaraz!?

Daniel się tak łatwo nie da!
Ale zobaczymy. Właściwie to mogę wpaść, co prawda mam też spotkanie z Isoldą, aleee chyba można pisać tu i tu? Tylko musisz dać mi trochę czasu (*idzie się myć*), ale jak nie dziś, to jutro przybędę! Będzie ciekawie. :D Spodziewaj się gościa.

<3 zapraszam do mojego wystrzalowego salonu hahaha
http://morsmordre.forumpolish.com/t1101-salon